Wyrok z dnia 23 marca 1999 r.
II UKN 536/98
1. Wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zatrudniony przez
nią w ramach fikcyjnego stosunku pracy, w okresie w którym nie prowadziła
ona żadnej działalności gospodarczej i nie opłacała składek na ubezpieczenie
społeczne, nie podlega pracowniczemu systemowi ubezpieczeń społecznych.
2. Funkcjonowanie spółki prawa handlowego nie może polegać na
utrzymywaniu jej wspólników ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego.
Przewodniczący: SSN Maria Mańkowska, Sędziowie SN: Andrzej Kijowski
(sprawozdawca), Barbara Wagner.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 23 marca 1999 r. sprawy z wniosku
Stanisława C. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych-Oddziałowi w W. o
objęcie ubezpieczeniem społecznym, na skutek kasacji wnioskodawcy od wyroku
Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 11 lutego 1998 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu wyro-
kiem z dnia 11 lutego 1998 r. oddalił apelację wnioskodawcy Stanisława C. od wyro-
ku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu z
dnia 21 listopada 1996 r. [...], oddalającego odwołanie wnioskodawcy od decyzji Zak-
ładu Ubezpieczeń Społecznych-Oddziału w W. z 12 września 1995 r., wyłączającej
go od dnia 1 stycznia 1994 r. z pracowniczego ubezpieczenia społecznego z tytułu
zatrudnienia w „T.-P.” Spółce z o.o. z siedzibą w T.
W sprawie tej ustalono, że w dniu 7 września 1990 r. wnioskodawca i Tadeusz
C. zawiązali Spółkę z o.o. pod nazwą „T.-P.” w T. Prezesem Zarządu tej Spółki był
Tadeusz C., a wnioskodawca został wskazany jako jego zastępca. W dniu 22 listo-
pada 1993 r. obaj wspólnicy sprzedali swoje wszystkie udziały w Spółce bratu
2
Krzysztofowi C., nie zgłaszając żadnych wniosków rejestrowych o wpisanie zmian
dotyczących wspólników. Od stycznia do listopada 1993 r. Spółka wykazała straty w
działalności gospodarczej w kwocie 575.035 zł i nie składała rocznego zeznania po-
datkowego. W okresie od stycznia do kwietnia 1994 r. wykazywała straty w kwocie
34.200 zł, a później nie składała żadnych dokumentów podatkowych ani informacji o
prowadzeniu, zaprzestaniu lub likwidacji działalności gospodarczej. Wszczęte przez
Urząd Skarbowy w T. egzekucyjne postępowanie skarbowe okazało się bezskutecz-
ne, a władze Spółki nie reagowały na żadne monity.
Również Oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w W. nie był w stanie
przeprowadzić kontroli Spółki, albowiem w miejscu zamieszkania Tadeusza C. nie
można było nikogo zastać lub kontrolujący nie byli wpuszczani do mieszkania, będą-
cego siedzibą Spółki. Organ rentowy wydał sporną decyzję mając na uwadze, iż przy
dokonywaniu czynności egzekucyjnych przez komornika i poborcę skarbowego Ta-
deusz C. podał do protokołu, że utrzymuje się z poborów uzyskiwanych ze Spółki „T.-
P.”, której jest pracownikiem, jednakże wskazał, że firma ta była prowadzona do
1993 r., a od 1994 r. zawiesiła działalność.
Spółka „T.-P.” posiada ogromne zadłużenia podatkowe wobec organów skar-
bowych, a od stycznia 1991 r. nie uiszczała także składek na ubezpieczenia spo-
łeczne, pomimo składania w organie rentowym deklaracji o ubezpieczeniu zatrudnio-
nych pracowników. Równocześnie wspólnicy i zatrudnieni pracownicy szeroko ko-
rzystali z zasiłków z ubezpieczenia społecznego. Sąd Wojewódzki we Wrocławiu wy-
rokiem z dnia 28 maja 1996 r. zasądził od wspólników kwotę 33478,99 zł z tytułu za-
ległych składek na ubezpieczenie społeczne za okres od czerwca 1992 r. do grudnia
1993 r. Wyrok ten został zmieniony przez Sąd Apelacyjny, który orzeczeniem z dnia
5 listopada 1996 r. ograniczył obowiązek uiszczenia składek za listopad i grudzień
1993 r.
Do dnia 2 września 1997 r. Spółka „T.-P.” nie złożyła deklaracji podatku do-
chodowego od osób prawnych od miesiąca kwietnia 1994 r., jak też rocznych zeznań
i sprawozdań podatkowych za 1994 r., ponadto nie złożyła żadnych wniosków o wpi-
sanie zmian w rejestrze handlowym ani wniosku o zawieszenie działalności lub ogło-
szenie upadłości. Nie przedłożyła również żadnych dowodów, które w spornym okre-
sie potwierdzałyby prowadzenie działalności gospodarczej.
Na tle takich ustaleń Sąd Apelacyjny uznał, że problem w rozpoznawanej
sprawie sprowadzał się do ustalenia, czy zarejestrowana Spółka „T.-P.” prowadziła
3
po dniu 1 stycznia 1994 r. działalność gospodarczą, przy której byłby zatrudniony
wnioskodawca, który ciężarem rozwikłania tej kwestii obarczał Sąd. Zebrany w spra-
wie materiał dowodowy, w tym treść wydanych wyroków zasądzających od wspólni-
ków zaległe składki na ubezpieczenie społeczne do miesiąca listopada 1993 r., nie
dał podstaw do przyjęcia, aby po 1 stycznia 1994 r. firma ta prowadziła jakąkolwiek
działalność gospodarczą. Również nabywca wszystkich udziałów w Spółce Krzysztof
C. nie wykazał, że prowadził pod tą firmą jakąkolwiek działalność gospodarczą od
listopada 1993 r. Wszystko to wskazywało, że w spornym okresie wnioskodawca nie
był pracownikiem i nie podlegał pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu.
W kasacji wnioskodawcy podniesiono zarzuty naruszenia prawa materialnego
przez niewłaściwe przyjęcie, że nie udowodnił on, zgodnie z art. 6 KC, prowadzenia
działalności gospodarczej przez „T.-P.” Spółkę z o.o. w T., a w konsekwencji naru-
szenie art. 5 ustawy z dnia 17 grudnia 1974 r. o świadczeniach pieniężnych z ubez-
pieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (jednolity tekst: Dz.U. z 1983
r. Nr 30, poz. 143 ze zm., powoływanej dalej jako ustawa zasiłkowa). Skarżący twier-
dził, że wnioskodawca w okresie od 15 lutego 1991 r. do 8 czerwca 1995 r. podlegał
pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu z tytułu zatrudnienia w tej Spółce, która
nie została wykreślona z rejestru handlowego. Zaniedbania władz Spółki w zakresie
obowiązku uiszczania składek na ubezpieczenie społeczne nie mogą obciążać
wnioskodawcy.
W odpowiedzi na kasację organ rentowy wniósł o jej oddalenie, argumentując,
iż przeprowadzone postępowanie dowodowe w sprawie wykazało, że „T.-P.” Spółka
z o.o. nie prowadzi działalności gospodarczej od 1 stycznia 1994 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest oczywiście bezzasadna. Nie zawiera ona żadnych zarzutów na-
ruszenia prawa procesowego, co powoduje - według utrwalonej linii orzeczniczej -
związanie Sądu Najwyższego stanem faktycznym sprawy przyjętym za podstawę
orzekania przez Sąd drugiej instancji. Z ustaleń tych wynikało, że wnioskodawca był
wspólnikiem rodzinnej Spółki z o.o., która w spornym okresie była jedynie formalnie
zarejestrowana, ale nie prowadziła żadnej działalności gospodarczej, z tytułu której
wykazywała wszakże wielkiego rozmiaru straty, a ponadto nie opłacała w ogóle skła-
dek na ubezpieczenia społeczne oraz ignorowała obowiązki wypełniania wszelkich
4
zobowiązań podatkowych. Jej działalność sprowadzała się w istocie rzeczy do pobie-
rania zasiłków z ubezpieczenia społecznego przez zatrudnionych wspólników i inne
osoby, noszące - poza jedną osobą - to samo nazwisko co założyciele Spółki (w tym
wnioskodawca).
Na tle takich ustaleń Sądy były nie tylko uprawnione, ale wręcz obowiązane do
stwierdzenia braku jakiegokolwiek waloru prawnego oczywiście fikcyjnych zachowań
wspólników takiej „rodzinnej” Spółki z o.o., która ignorowała obowiązujące ją regula-
cje demokratycznego państwa prawa. W rozpoznawanej sprawie brakowało jakich-
kolwiek podstaw prawnych do uzyskiwania przez fikcyjnie zatrudnionych wspólników
świadczeń z ubezpieczenia społecznego, które w pewnym okresie były realizowane
przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w iluzorycznej nadziei tego organu, że są
jakiekolwiek szansę na wyegzekwowanie od Spółki lub jej wspólników deklarowa-
nych składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu w istocie rzeczy fikcyjnie prowa-
dzonej działalności gospodarczej. Zdecydowanym obejściem prawa było przekazanie
przez wspólników wszystkich udziałów kolejnemu bratu Krzysztofowi C. – traktowa-
nej przez nich jako sposób swoistej, oczywiście bezprawnej ucieczki tej firmy przed
ciążącymi na niej ogromnymi zobowiązaniami podatkowymi i składkowymi.
O tym, że zatrudnienie wnioskodawcy w ramach stosunku pracy było fikcyjne
świadczy oczywisty brak konstytutywnej cechy kreującej zobowiązanie pracownicze,
jakim jest pracownicze podporządkowanie (art. 22 § 1 KP), pomiędzy Spółką a jej
wspólnikami, z których każdy był uprawniony do składania oświadczeń woli w jej
imieniu. Tam gdzie status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje zdominowany
przez właścicielski status wspólnika Spółki z o.o. nie może być mowy o pracowni-
czym zatrudnieniu takiego wspólnika, który nie pozostaje w pracowniczej relacji pod-
porządkowania wobec samego siebie. W konsekwencji Sądy meriti trafnie przyjęły,
że wnioskodawca nie był pracownikiem Spółki z o.o., którą współzałożył, a która nie
prowadziła działalności gospodarczej. Firma ta w istocie rzeczy służyła jako parawan
do wyłudzania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W konsekwencji wniosko-
dawca nie był objęty ani uprawniony do korzystania ze świadczeń z pracowniczego
systemu ubezpieczeń społecznych (art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 25 listopada 1986 r. o
organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 1989 r.
Nr 25, poz. 137 ze zm.), a w szczególności - nie będąc pracownikiem faktycznie fik-
cyjnej firmy - nie był uprawniony do korzystania z zasiłku chorobowego ( art. 5
ustawy zasiłkowej).
5
Oddalając oczywiście bezzasadną kasację na podstawie art. 39312
KPC Sąd
Najwyższy zdecydowanie podkreśla, że wspólnik „rodzinnej” spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością zatrudniony w ramach fikcyjnego stosunku pracy przez tę spółkę
w okresie, w którym nie prowadziła ona żadnej działalności gospodarczej i nie opła-
cała składek na ubezpieczenie społeczne - nie podlega pracowniczemu systemowi
ubezpieczeń społecznych. Funkcjonowanie spółki prawa handlowego nie może prze-
cież polegać na utrzymywaniu jej wspólników oraz członków ich rodzin ze świadczeń
z ubezpieczenia społecznego.
========================================