Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 10 czerwca 1999 r.
II UKN 681/98
Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 § 1 KC)
należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choro-
by, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje
uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym.
Przewodniczący: SSN Maria Tyszel, Sędziowie: SN Beata Gudowska (spra-
wozdawca), SA Krystyna Bednarczyk.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 10 czerwca 1999 r. sprawy z po-
wództwa Stanisława K. przeciwko 1) Przedsiębiorstwu Budownictwa Przemysłowego
„P.” w P., 2) Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Usługowemu „P.” S.A. w P. o odszko-
dowanie w związku z wypadkiem przy pracy, na skutek kasacji powoda od wyroku
Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 września 1998 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie i przekazał
temu Sądowi sprawę do ponownego rozpoznania z orzeczeniem o kosztach postę-
powania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 30 maja 1994 r. Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Płocku ustalił,
że Stanisław K. uległ w dniu 7 października 1985 r. wypadkowi przy pracy. Po uzys-
kaniu z tego tytułu jednorazowego odszkodowania za 20% uszczerbek na zdrowiu
oraz renty inwalidzkiej w wysokości odpowiadającej zaliczeniu do III grupy inwalidz-
twa powypadkowego (przy ogólnym stanie zdrowia kwalifikującym do I grupy inwa-
lidztwa), wytoczył przeciwko swym pracodawcom - byłemu Przedsiębiorstwu Budow-
nictwa Przemysłowego "P." w P. oraz późniejszemu Przedsiębiorstwu Przemysłowo-
Usługowemu "P." S.A. w P. - powództwo o solidarną zapłatę 80 000 zł. Sprecyzował,
że żądana kwota w połowie stanowić ma odszkodowanie z powodu utraty zdolności
do pracy zarobkowej, zwiększenia potrzeb i zmniejszenia widoków powodzenia na
2
przyszłość oraz kosztów leczenia, a także odszkodowanie za opóźnienie w nabyciu
prawa do renty wypadkowej z powodu niesporządzenia protokołu powypadkowego w
terminie, natomiast pozostałe 40 000 zł to zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.
W ocenie Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy w Warszawie powód nie udo-
wodnił poniesienia dodatkowych kosztów lub doznania strat związanych z wypad-
kiem, ani też tego, by zaistniały potrzeby, których wobec rozstroju zdrowia nie mógł
zaspokoić i dlatego oddalił jego roszczenie z art. 444 § 1 KC. Uznał jednak, że ist-
nieją podstawy do przyznania poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadość-
uczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 KC) i wyrokiem z dnia 11
lutego 1998 r. zasądził od Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego "P." w P.
na rzecz powoda kwotę 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia. Ustalił, że powód, za-
trudniony od 1 lutego 1982 r. do 19 czerwca 1991 r. w charakterze robotnika-kopa-
cza w Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego "P." w P., w dniu 7 paździer-
nika 1985 r., podczas wykonywania zwykłych dla jego pracy czynności przygoto-
wawczych dla ekipy usuwającej awarie, kiedy dźwignął z drugim pracownikiem wy-
kopany krawężnik, doznał silnego bólu kręgosłupa w okolicy lędźwiowej. Udał się do
lekarza zakładowego, a ten, podejrzewając dyskopatię, udzielił powodowi zwolnienia
lekarskiego na okres 5 dni oraz wydał zalecenie dla pracodawcy o niezatrudnianiu go
przy pracach wymagających dźwigania. Po upływie zwolnienia powód nie zgłosił się
do lekarza, a podczas badań okresowych przeprowadzanych w latach 1984, 1987 i
1990 nie podawał skarg na kręgosłup. Nie stwierdzano też przeciwwskazań lekars-
kich do wykonywanej pracy fizycznej. Dopiero w maju 1991, po dźwignięciu (poza
pracą) 50 kilogramowego worka ziemniaków, doznał wypadnięcia dysku L4 - L5 i
przebył operację jego usunięcia.
Apelacja od wyroku pochodziła od strony pozwanej. Pracodawca powoda
kwestionował w niej przyjęcie przez Sąd pierwszej instancji związku przyczynowego
pomiędzy wypadkiem z października 1985 r. a późniejszym pogorszeniem stanu
zdrowia powoda sugerując, że przyczynę ciężkiego inwalidztwa powoda stanowi wy-
łącznie zdarzenie poza pracą z roku 1991.
Sąd Apelacyjny uwzględnił apelację i wyrokiem z dnia 4 września 1998 r.
zmienił wyrok Sądu Wojewódzkiego, oddalając powództwo także w części obejmują-
cej zadośćuczynienie. Poddał w wątpliwość związek stanu zdrowia powoda z przesi-
leniem kręgosłupa w 1985 r. Wskazał, że powód nie udowodnił winy pracodawcy w
spowodowaniu szkody, skoro nie zostały naruszone zasady bhp, a ostatecznie do-
3
szedł do wniosku, że skoro sam powód nie zgłosił wypadku w odpowiednim trybie, a
jednocześnie nie było przeciwwskazań lekarskich do zatrudnienia go przy dotychcza-
sowych zajęciach, pracodawca w żadnym stopniu nie przyczynił się do obecnego
pogorszenia zdrowia powoda.
Kasację od wyroku Sądu drugiej instancji złożył powód. Oparł ją na zarzucie
naruszenia prawa materialnego, w tym art. 415 i 435 KC w związku 300 KP oraz licz-
nych przepisów postępowania, które miało wpływ na odmowę przypisania stronie
pozwanej czynu niedozwolonego, a także na podważenie związku między takim
działaniem a krzywdą powoda, mimo że zaniedbała sporządzenia protokołu powy-
padkowego, zaniechała objęcia powoda odpowiednią opieką medyczną oraz nie
rozważyła zmiany warunków jego pracy. Na tych podstawach oparł wniosek o uchy-
lenie wyroku Sądu Apelacyjnego w całości i przekazanie sprawy do ponownego roz-
poznania Sądowi Wojewódzkiemu przy zasądzeniu kosztów obejmujących postępo-
wanie kasacyjne.
W odpowiedzi na kasację, wnosząc o jej oddalenie, pozwane Przedsiębiors-
two, podnosiło, że Sąd Apelacyjny, na podstawie materiału dowodowego zebranego
przez Sąd pierwszej instancji, przy prawidłowej jego ocenie, trafnie przyjął, że poz-
wanemu nie można zarzucić zaniedbań w sporządzeniu protokołu powypadkowego,
ani narażenia powoda na rozstrój i pogorszenie stanu zdrowia w pracy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Sąd drugiej instancji trafnie przyjął, że dochodzenie przez pracownika na
podstawie prawa cywilnego roszczeń uzupełniających świadczenia z ubezpieczenia
społecznego należnych z tytułu wypadku przy pracy, w tym roszczenia zadośćuczy-
nienia za doznaną krzywdę, wiąże się koniecznością wykazania, że szkoda
(krzywda) jest wynikiem czynu niedozwolonego pracodawcy, a jego odpowiedzial-
ność opiera się na zasadzie winy lub ryzyka. To trafne założenie nie doprowadziło
jednak do prawidłowego rozstrzygnięcia, gdyż – orzekając reformatoryjnie – Sąd
drugiej instancji zbyt pobieżnie potraktował zgromadzony przez Sąd Wojewódzki
materiał dowodowy, a następnie wywiódł z niego wnioski, dla których nie było pods-
taw, albo też których przekonywająco nie uzasadnił.
Nie przyjmując winy pracodawcy i – w konsekwencji – oddalając żądanie po-
woda zasądzenia zadośćuczynienia, Sąd Apelacyjny nie odniósł się do konkretnych
4
dowodów, nie wskazał, na których oparł swoje ustalenia, a którym dowodom wiary
odmówił i dlaczego. Słusznie więc powód zarzuca, że braki motywacyjne zaskarżo-
nego wyroku uniemożliwiają mu rzeczowe kwestionowanie ustaleń Sądu drugiej ins-
tancji i choć – zdaniem Sądu Najwyższego – nie można mówić tutaj o naruszeniu
wskazywanych przez skarżącego przepisów Konstytucji, to jednak doszło do uchy-
bienia przepisowi art. 328 § 2 KPC. Należy podkreślić, co znalazło już wyraz w judy-
katurze, że odpowiednie – przez art. 391 KPC – stosowanie w postępowaniu apela-
cyjnym art. 328 § 2 KPC, nakazuje przedstawienie przez sąd odwoławczy w uzasad-
nieniu wyroku reformatoryjnego, wydanego na podstawie materiału zebranego w
postępowaniu w pierwszej instancji, własnych ustaleń, ze wskazaniem, na jakich
dowodach zostały oparte, oraz z wyjaśnieniem, z jakich przyczyn innym dowodom
wiarygodności odmówiono (por. np. motywy wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10
listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1994 z. 4 poz. 83). Oczywiście, w konkret-
nej sytuacji, która jednak w rozpoznawanej sprawie nie zachodzi, ustalenia sądu dru-
giej instancji mogą być identyczne, jak ustalenia sądu pierwszej instancji, i wtedy
wystarczy wyraźne zaznaczenie, że sąd odwoławczy ustalenia te podziela (uznaje za
swoje), w każdym jednak wypadku będą to już ustalenia dokonane na drugim
szczeblu instancji.
Zarazem nie wymaga głębszej analizy pogląd, że wadliwość uzasadnienia wy-
roku sądu drugiej instancji, który – zmieniając zaskarżone orzeczenie i oddalając
uwzględnione uprzednio powództwo – nie wyjaśnił dostatecznie swego rozstrzygnię-
cia ani od strony faktycznej, ani od strony prawnej, wyczerpuje podstawę z art. 3931
pkt 2 KPC.
Wykluczając odpowiedzialność strony pozwanej na zasadzie winy, Sąd drugiej
instancji jednym tylko zdaniem – oznajmiającym, że osądzany wypadek nie był spo-
wodowany ruchem przedsiębiorstwa – skwitował kwestię odpowiedzialności na za-
sadzie ryzyka (art. 435 KC). Tymczasem jest to kwestia bardzo istotna, mogąca za-
ważyć na orzeczeniu co do istoty sprawy, jednakże sposób jej potraktowania przez
Sąd Apelacyjny nie pozwala na ocenę trafności zajętego stanowiska. Nie jest jasne,
czy Sąd ten brał pod rozwagę, że nowoczesne przedsiębiorstwo budowlane, a w
szczególności przedsiębiorstwo zajmujące się budownictwem przemysłowym, budo-
wą mostów, budową rurociągów, budową urządzeń komunikacyjnych itp., opiera swą
działalność produkcyjną już prawie wyłącznie na pracy różnych maszyn poruszanych
silnikami elektrycznymi lub spalinowymi, w związku z czym ze względu na stopień
5
posługiwania się tymi maszynami, powinno być uważane za "wprawiane w ruch za
pomocą sił przyrody" (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1962
r., 1 CR 460/62, OSPiKA 1964 nr 4, poz. 88). Nie jest także jasne, czy Sąd Apelacyj-
ny rozważał, że dla przyjęcia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, ustanowionej w
art. 435 KC, obojętne jest, czy wypadek nastąpi w bezpośrednim związku z użyciem
„sił przyrody", natomiast istotny pozostaje fakt, że siły te mają podstawowe znaczenie
dla wprawienia w ruch przedsiębiorstwa jako całości, przez co rodzi się większe nie-
bezpieczeństwo szkód, uzasadniające zaostrzenie zasad odpowiedzialności (por. np.
orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 26 sierpnia 1958 r., 3 CR 1370/57, OSN 1960
z. 1, poz. 16 oraz z dnia 25 stycznia 1961 r., 4 CR 360/60, OSNCP 1963 z. 1, poz.
8). Tak więc, wykluczenie przez Sąd Apelacyjny zastosowania art. 435 KC musi być
– w tym stanie rozważań – uznane za nieprzekonywające.
Ponadto Sąd drugiej instancji zbyt łatwo usprawiedliwił zaniechanie dopełnie-
nia przez pracodawcę obowiązku sporządzenia protokołu powypadkowego (por. § 2
pkt 1 – 3 obowiązującego w dacie wypadku rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 5
grudnia 1974 r. w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy -
Dz.U. z 1983 r. Nr 55. poz. 244). Tymczasem w świetle ustaleń faktycznych Sądu
pierwszej instancji uzasadnione wydaje się stwierdzenie, że powód, dysponując pro-
tokołem powypadkowym, mógłby uzyskać rentę z ubezpieczenia społecznego,
zmianę wymiaru i warunków pracy i nie doprowadzić do pogłębienia uszkodzenia
zdrowia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 1966 r., I PR 466/66,
OSNCP 1967 z. 6, poz. 112 oraz uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 1978
r., I PZP 38/78, OSNCP 1979 z. 7–8, poz. 137).
Zostawiając wiele ważnych kwestii na uboczu, Sąd Apelacyjny poświęcał na-
tomiast swą uwagę zagadnieniom, które nie miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne-
go znaczenia. I tak, Sąd odwoławczy zajmował się ustaleniem związku przyczyno-
wego między zdarzeniem stanowiącym wypadek przy pracy a późniejszym rozstro-
jem zdrowia powoda, podczas gdy ustalenie to jest przydatne (potrzebne) na gruncie
ustawy wypadkowej. W rozpoznawanej sprawie nie chodzi jednak o wyrównanie dal-
szej szkody wynikającej z wypadku, ale o nie objęte świadczeniem ubezpieczenio-
wym zadośćuczynienie za krzywdę, które spełnia inną funkcję niż odszkodowanie.
Zadośćuczynienie, zgodnie z art. 445 § 1 KC, którego treść została w orzeczeniu
Sądu Apelacyjnego pominięta, przyznawane jest poszkodowanemu w razie uszko-
dzenia ciała lub rozstroju zdrowia jako odpowiednia suma, stanowiąca odpłatę za
6
doznaną krzywdę. Przyznanie zadośćuczynienia nie wymaga zatem w zasadzie
oceny rozmiaru szkody związanej z uszczerbkiem na zdrowiu, kosztami wynikłymi z
uszkodzenia ciała czy utratą zdolności zarobkowej lub zwiększeniem potrzeb, albo
zmniejszeniem widoków na przyszłość; istotne są natomiast okoliczności składające
się na pojęcie krzywdy, które nie są tożsame z okolicznościami decydującymi o po-
gorszeniu sytuacji życiowej lub majątkowej poszkodowanego. Przy ocenie słuszności
zadośćuczynienia Sąd drugiej instancji powinien więc przede wszystkim brać pod
uwagę nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość nas-
tępstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w dziedzinie życia oso-
bistego i społecznego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r.,
II PR 267/70, OSNCP 1971 z. 6, poz. 103 oraz z dnia 15 lipca 1977 r., IV CR 266/77
i z dnia 23 kwietnia 1969 r., I PR 23/69 – nie publikowane).
Poczynione uwagi dają podstawę do stwierdzenia, że kasacja powoda jest
uzasadniona w zakresie obydwu podstaw i jakkolwiek doszło do naruszenia tylko
niektórych z wymienionych w niej przepisów, to wniosek o uchylenie zaskarżonego
wyroku okazał się w pełni uzasadniony.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł na podstawie art. 39313
§ 1 KPC, jak w
sentencji.
========================================