Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 19 sierpnia 1999 r.
I PKN 223/99
Związanie sądu przyczynami uzasadniającymi rozwiązanie umowy o
pracę bez wypowiedzenia, podanymi w piśmie pracodawcy adresowanymi do
pracownika, nie oznacza konieczności ustalenia ich w formie odpowiadającej
co do każdego szczegółu redakcji pisma pracodawcy.
Przewodniczący: SSN Jerzy Kwaśniewski Sędziowie: SN Józef Iwulski, NSA
Bogusław Gruszczyński (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 19 sierpnia 1999 r. sprawy z po-
wództwa Marii S. przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A. Inspekto-
ratowi w G.W. o przywrócenie do pracy, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu
Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze z dnia 11
lutego 1999 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Gorzowie Wielkopolskim zasądził od Powszech-
nego Zakładu Ubezpieczeń S.A. - Inspektoratu w G.W., odszkodowanie w kwocie
11.711,40 zł na rzecz Marii S. z uwagi na rozwiązanie umowy o pracę bez wypowie-
dzenia z naruszeniem przepisów prawa. Sąd ustalił, że powódka pracowała u poz-
wanego na stanowisku pośrednika ubezpieczeniowego od 1 czerwca 1979 r. Dnia 20
lutego 1998 r. pozwany rozwiązał umowę o pracę z powódką, powołując się na art.
52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy i wskazując trzy przyczyny zastosowania wspomnianego
przepisu. Zarzucił mianowicie, że powódka: 1) pobierając w dniu 6 lutego 1998 r. ratę
składki ubezpieczeniowej, świadomie podała nieprawdziwą datę jej pobrania; 2) w
kwitariuszu nr 0697387 B podała nieprawdziwe dane; 3) wielokrotnie pobierała raty
składek z ubezpieczenia komunikacyjnego AC po upływie terminów ich płatności, nie
2
posiadając na to zgody kierownictwa Inspektoratu i nie przeprowadzając stosownych
oględzin pojazdów.
W odniesieniu do pierwszego zarzutu Sąd ustalił, że w piątek, dnia 6 lutego
1998 r., powódka udała się do Kazimierza G., prowadzącego hurtownię sprzętu
elektronicznego, po odbiór trzeciej raty składki ubezpieczenia mienia od kradzieży z
włamaniem. Termin uiszczenia tej składki minął już w dniu 2 lutego 1998 r. Ponieważ
Kazimierz G. nie miał pieniędzy, powódka uzgodniła z nim, że założy za niego
składkę, a on zwróci jej pieniądze następnego dnia. Powódka wypisała pokwitowanie
opłacenia składki, wpisując na nim datę 6 lutego 1998 r. Następnego dnia Kazimierz
G. zadzwonił do powódki i przełożył uzgodniony termin zwrotu pieniędzy na ponie-
działek 9 lutego 1998 r. Tymczasem w nocy z niedzieli na poniedziałek miało miejsce
włamanie do sklep ubezpieczonego. Rano w dniu 9 lutego 1998 r. Kazimierz G. zgło-
sił szkodę pracownicy pozwanego Krystynie B., która pojechała na miejsce włamania
dokonać oględzin. W toku tej czynności ubezpieczony wspomniał, że jest umówiony
na wieczór z powódką celem zapłaty kolejnej raty składki. Krystyna B. poinformowała
o tym naczelnika wydziału akwizycji Halinę B., która z kolei sprawdziła dokumentację
zdaną przez powódkę do dnia 9 lutego 1999 r. i stwierdziła brak dowodu wpłaty trze-
ciej raty składki Kazimierza G. Dopiero w dniu następnym, tzn. 10 lutego 1998 r., do-
wód ten znalazł się wśród dokumentów zdanych tego dnia. Nosił jednak datę 6 lute-
go 1998 r.
Zdaniem Sądu Rejonowego, powyższe okoliczności nie świadczyły o świado-
mym podaniu nieprawdziwej daty przez powódkę. Jak bowiem Sąd ustalił, w prakty-
ce istniał zwyczaj „zakładania” za ubezpieczonego, tj. wpłacania pieniędzy z włas-
nych środków pośredników, i zwyczaj ten był tolerowany przez pozwanego. Sąd zau-
ważył, że w dniu 6 lutego 1998 r. powódka wystawiła także pokwitowanie innej oso-
bie oraz że pokwitowanie miało kolejny numer seryjny. Wpłata przez tę osobę została
dokonana tego samego dnia. Sąd uznał, iż wspomniany fakt potwierdza wersję po-
wódki. Sąd Rejonowy zwrócił również uwagę, że powódka naruszyła inne zasady
postępowania pośredników, a mianowicie pobrała składkę po terminie bez zgody
kierownictwa Inspektoratu oraz zgłosiła się do ubezpieczonego już po upływie ter-
minu zapłaty składki. Jednakże – zdaniem Sądu – uchybienia te nie mogły uzasad-
niać zastosowania art. 52 § 1 pkt 1 KP, gdyż nie zostały wymienione w oświadczeniu
pozwanego z dnia 20 lutego 1998 r.
3
W odniesieniu do drugiego zarzutu Sąd ustalił, że na pokwitowaniu opłaty raty
składki wystawionym Wiktorowi B. widniał tylko miesiąc i rok, tj. styczeń 1998 r., pod-
czas gdy na dwóch pozostałych egzemplarzach kwitariusza, znajdującego się u poz-
wanego, powódka wpisała dokładną datę 18 stycznia 1998 r. Sąd uznał, że niedo-
kładna data nie jest „nieprawdziwą”, jak to napisał pozwany w piśmie rozwiązującym
umowę o pracę. Poza tym wspomniane uchybienie nie miało - w przekonaniu Sądu -
charakteru ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.
Przechodząc do trzeciego zarzutu Sąd zauważył, że pozwany nie sprecyzował
jakich konkretnych polis zarzut ten miał dotyczyć. W toku procesu pozwany udoku-
mentował - zdaniem Sądu - tylko jeden wypadek pobrania składki po terminie. Mia-
nowicie termin zapłaty trzeciej raty składki przez Pawła L. upływał w dniu 27 stycznia
1998 r., a powódka pobrała składkę w dniu 4 lutego 1998 r. Jedno takie zdarzenie
nie uzasadniało rozwiązania umowy o pracę.
W konsekwencji Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że nastąpiło
naruszenie art. 52 § 1 pkt 1 KP przez pozwanego. Przywrócenie do pracy powódki
uznał jednak za niecelowe, w związku z czym zasądził odszkodowanie na podstawie
art. 45 § 2 KP w związku z art. 56 § 2 KP.
Rozpoznając sprawę w wyniku apelacji pozwanego, Sąd Okręgowy-Sąd Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze zmienił zaskarżony wyrok w ten spo-
sób, że powództwo oddalił. Stwierdził, iż specyfika wykonywanego przez powódkę
zawodu pośrednika ubezpieczeniowego powoduje, że jej zachowanie wyczerpuje w
pełni przesłanki z art. 52 § 1 pkt 1 KP. Powódka zobowiązana była do szczególnej
staranności, gdyż wszelkie nieprawidłowości, nawet z pozoru drobne, mogły narazić
pracodawcę na znaczne straty finansowe lub też na utratę zaufania klientów. W od-
niesieniu do pierwszego zarzutu Sąd Okręgowy podniósł, że wystawiając ubezpie-
czonemu pokwitowanie z datą 6 lutego 1998 r., powódka składki od niego nie po-
brała. Nastąpiło to dopiero w dniu 9 lutego. Jeżeli uwzględni się przy tym fakt, że
termin poboru składki upłynął już dnia 2 lutego 1998 r., to zachowanie powódki nale-
ży ocenić jako wyjątkowo naganne. Stworzone przez nią zagrożenie dla interesów
pozwanego ostatecznie się zrealizowało, gdyż tylko przy takim postępowaniu powód-
ki mogło dojść do wypłacenia odszkodowania w kwocie około 10.000 zł.
Przechodząc do drugiego zarzutu Sąd Okręgowy zauważył, że chociaż nie-
właściwe wypełnienie pokwitowania można określić jako niedokładność, to jednak
biorąc pod uwagę znaczenie, jakie posiada ono przy realizacji świadczeń z umowy
4
ubezpieczenia, uznać trzeba, że powódka dopuściła się ciężkiego niedbalstwa. Po-
wódki nie może tłumaczyć niedokładne dopasowanie oryginału i kopii w kwitariuszu,
gdyż różnica w wypełnieniu pokwitowania jest tak łatwa do wychwycenia, że tylko
rażące zaniedbanie ze strony pracownika może spowodować zaistnienie takiego
faktu.
Jeśli chodzi o zarzut trzeci, to Sąd Okręgowy uznał, że pozwany udowodnił
dwa przypadki pobrania przez powódkę rat składek z ubezpieczenia komunikacyjne-
go AC po upływie terminu ich płatności bez zgody kierownictwa zakładu. Oprócz
przypadku Pawła L. Sąd Okręgowy wskazał na polisę Lecha S. Powódka wpisała
jako datę raty dzień 4 lutego 1998 r. i w tym terminie składkę pobrała, podczas gdy
raty powinny być pobierane co dwa miesiące. Skoro umowa została zawarta dnia 4
lipca 1997 r., to pobór czwartej raty przypadał na dzień 4 stycznia 1998 r. O koniecz-
ności poprawienia daty świadczy adnotacja na pokwitowaniu, sporządzona przez
starszego inspektora ekonomicznego Alicję S.
Powódka wniosła kasację od wyroku Sądu Okręgowego, zarzucając narusze-
nie prawa materialnego, a w szczególności artykułów 52 § 1 pkt 1, 52 § 2 i 30 § 4
Kodeksu pracy. Zdaniem wnoszącej kasację, błędne zastosowanie tych przepisów
polegało na uznaniu, że powódka rażąco naruszyła podstawowe obowiązki pracow-
nicze, podczas gdy pozwany: 1) nie wykazał, że powódka świadomie podała nie-
prawdziwą datę opłacenia składki za Kazimierza G., 2) nie wykazał, że powódka po-
dała nieprawdziwe dane w pokwitowaniu pobrania składki od Wiktora B. oraz że brak
daty uzasadnia zastosowanie art. 52 § 1 pkt 1 KP, 3) nie dotrzymał miesięcznego
terminu z art. 52 § 2 KP do powołania jako podstawy rozwiązania umowy o pracę
nieprawidłowości w zawarciu i wydaniu polisy na rzecz Lecha S., 4) nie skonkretyzo-
wał zarzutu drugiego i trzeciego, przez co naruszył art. 30 § 4 KP.
W uzasadnieniu kasacji powódka podniosła między innymi, że Sąd Okręgowy wy-
szedł poza dopuszczalne ramy orzekania, wynikające wprost z oświadczenia pozwa-
nego o rozwiązaniu umowy o pracę. Zarzuciła także pominięcie przez Sąd Okręgowy
faktu istnienia praktyki „zakładania” składek przez pracowników pozwanego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja nie jest zasadna. Sąd Najwyższy rozpoznaje kasację w jej granicach,
wyznaczonych zwłaszcza przytoczeniem podstaw kasacyjnych oraz ich uzasadnie-
5
niem, natomiast z urzędu bierze pod rozwagę jedynie nieważność postępowania (art.
39311
KPC). W rozpatrywanej sprawie kasację oparto wyłącznie na zarzucie naru-
szenia prawa materialnego (art. 3931
pkt 1 KPC). Już z tego względu wywody zmie-
rzające do wykazania innego stanu faktycznego, niż to ustalił Sąd drugiej instancji,
nie mogą odnieść zamierzonego skutku.
Nie jest trafny zarzut naruszenia art. 52 § 1 pkt 1 KP. Skoro Sąd Okręgowy
ustalił, że powódka nie uzyskała zgody kierownictwa zakładu na pobranie po terminie
składek od Kazimierza G., Pawła L. oraz Lecha S., to fakt pobrania ich przez powód-
kę należy ocenić jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.
Zgodzić się przy tym trzeba z Sądem Okręgowym, że w pierwszym z wymienionych
wypadków skutki postępowania powódki okazały się szczególnie dotkliwe dla poz-
wanego, który zmuszony był wypłacić ubezpieczonemu odszkodowanie w kwocie
około 10.000 zł. W tej sytuacji nie ma istotnego znaczenia okoliczność, czy pominię-
cie w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego faktu „założenia” przez powódkę
składki za ubezpieczonego oznaczało milczącą aprobatę ustaleń Sądu Rejonowego,
czy też przeciwnie – jak to wywodzi kasacja – milczenie Sądu drugiej instancji świad-
czyło, że w jego przekonaniu „założenie” nie miało miejsca. Każda z tych interpretacji
treści zaskarżonego wyroku nie zmienia bowiem istoty oceny zachowania powódki, a
mianowicie negatywnego stosunku Sądu do faktu pobrania składki po terminie, bez
zgody pracodawcy. Termin zapłaty składki mijał dnia 2 lutego 1998 r. Nie jest zatem
istotne, czy składkę pobrano w dniu 6 lutego 1998 r. w wyniku „założenia”, czy też
dopiero w dniu 9 lutego 1998 r. Sąd Najwyższy podziela pogląd Sądu Okręgowego,
że zachowanie powódki spełniało przesłanki z art. 52 § 1 pkt 1 KP. Dotyczy to rów-
nież spowodowania przez powódkę różnic między treścią oryginału i kopii pokwito-
wania wystawionego Wiktorowi B. Data pobrania składki ma w umowach ubezpie-
czenia tak duże znaczenie, że przypisanie powódce przez Sąd „ciężkiego niedbals-
twa” uznać należy za w pełni uzasadnione.
Przechodząc do zarzutu naruszenia art. 30 § 4 KP Sąd Najwyższy zauważa,
że i ten zarzut nie jest trafny. Przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę
zostały wskazane w piśmie pracodawcy z dnia 20 lutego 1998 r. Związanie Sądu
wspomnianymi przyczynami nie oznacza konieczności ustalenia ich w formie odpo-
wiadającej co do każdego szczegółu redakcji pisma pracodawcy. Sąd nie ma też
obowiązku zachowania podziału zarzutów na punkty, wprowadzone przez pracodaw-
cę, jeżeli ich treść wzajemnie się krzyżuje. Związanie Sądu polega natomiast na ba-
6
daniu sprawy wyłącznie w granicach zdarzeń przytoczonych w piśmie rozwiązującym
umowę o pracę. W konsekwencji, skoro pozwany wskazał na kwitariusz [...] i zarzucił
jego niewłaściwe wypełnienie, to Sąd władny był uznać zachowanie powódki jako
uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę, mimo że pozwany użył sformułowania
„podała nieprawdzie dane”, zamiast „nie wpisała dnia pobrania składki”. Podobnie nie
wykroczył Sąd poza dopuszczalne ramy orzekania, powołując się na fakt pobrania
przez powódkę po terminie składki od Kazimierza G. Wprawdzie pozwany pierwszy
zarzut określił jako „świadome podanie nieprawdziwej daty pobrania składki”, co w
świetle ustaleń sądów obu instancji może nasuwać wątpliwości, jednakże trzeci za-
rzut obejmował między innymi „wielokrotne” pobieranie składek po upływie terminów
ich płatności. Jeżeli Sąd badając przypadek polisy Kazimierza G. ustalił fakt pobrania
składki po terminie, to miał podstawy do uwzględnienia go w ramach zarzutu trzecie-
go, łącznie z przypadkami polis Pawła L. i Lecha S.
Bezzasadna jest wreszcie ta część kasacji, w której powódka zarzuca naru-
szenie art. 52 § 2 KP w odniesieniu do polisy Lecha S. Przyczyną, na którą powołał
się pracodawca, był sam fakt pobrania składki po terminie, a nie poprzedzające go
okoliczności błędnego wypełnienia polisy. Skoro pobór składki nastąpił w lutym 1998
r., to miesięczny termin z art. 52 § 2 KP został zachowany. Rozwiązanie umowy o
pracę zostało bowiem dokonane dnia 20 lutego 1998 r.
Mając na uwadze wszystkie przytoczone wyżej względy, Sąd Najwyższy
orzekł jak w sentencji na podstawie art. 39312
KPC.
========================================