Wyrok z dnia 13 kwietnia 2000 r.
I PKN 604/99
Brygadzista lub kierownik warsztatu, nie będąc osobą lub organem za-
rządzającym jednostką organizacyjną pracodawcy ani osobą wyznaczoną do
dokonywania za pracodawcę czynności w sprawach z zakresu prawa pracy
(art. 31
§ 1 KP), nie jest uprawniony do rozwiązania z pracownikiem umowy o
pracę i jego wiedza nie decyduje o rozpoczęciu biegu terminu z art. 52 § 2 KP.
Przewodniczący SSN Walerian Sanetra, Sędziowie SN: Katarzyna Gonera
(sprawozdawca), Andrzej Kijowski.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2000 r. sprawy z po-
wództwa Janusza B. przeciwko Polskiemu Górnictwu Naftowemu i Gazownictwu S.A.
- S. Zakładowi Górnictwa, Nafty i Gazu w S. o przywrócenie do pracy, na skutek ka-
sacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w Krośnie z dnia 21 maja 1999 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Sanoku wyrokiem z 19 lutego 1999 r. [...] oddalił
powództwo Janusza B. przeciwko pozwanemu – Polskiemu Górnictwu Naftowemu i
Gazownictwu SA w W., Oddziałowi S. Zakład Górnictwa Nafty i Gazu w S. o przy-
wrócenie do pracy.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód był zatrudniony w pozwanym S. Zakładzie
Górnictwa Nafty i Gazu w S. od 1978 r. na podstawie umowy o pracę zawartej na
czas nie określony na stanowisku tokarza w warsztacie kopalnianym. Pismem z 3
listopada 1998 r. pozwany pracodawca rozwiązał z powodem umowę o pracę bez
zachowania okresu wypowiedzenia „z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków
pracowniczych, poprzez złamanie zasad współżycia społecznego oraz złamanie za-
sad obowiązującego w zakładzie pracy regulaminu (art. 100 § 2 pkt 2 i 6 KP oraz art.
2
5 ust. 1 pkt 10 Regulaminu Pracy {...}), tj. pobicie w dniu 15 września 1998 r. w cza-
sie pracy na drugiej zmianie współpracownika pana Józefa O. zatrudnionego na sta-
nowisku ślusarza“. Sąd Rejonowy ustalił, że 15 września 1998 r. powód pracował na
drugiej zmianie, pod kierunkiem brygadzisty Jana Ż. Około godz. 2000
, pracujący w
pobliżu powoda Wojciech Z. przywołał do siebie Józefa O., by ten wyregulował mu
sprzęgło maszyny. Słysząc to, powód zwrócił się do W.Z. (używając przy tym wul-
garnych słów), że niepotrzebnie woła tu J.O., na co ten ostatni odpowiedział: „ja nie
idę do ciebie, tylko do Z.“, a po kolejnej uwadze powoda dodał: „wszyscy cię i tak
omijają jak śmierdzące g....“. Po tych słowach J.O. powód podbiegł do niego i dwa
lub trzy razy uderzył go w twarz. Powstało zamieszanie, do uczestników zajścia pod-
biegli W.Z. oraz brygadzista J.Ż., który zachowanie powoda skomentował słowami:
„Janusz, co ty robisz, czemu sam wymierzasz sprawiedliwość”. W wyniku ciosów
zadanych przez powoda J.O. zatoczył się na regał, po czym wypluł krew oraz
odłamki szkliwa z zębów. Ulegając prośbie poszkodowanego pracownika brygadzista
J.Ż. nie powiadomił o incydencie kierownika warsztatu kopalnianego Janusza K.
Dopiero po pewnym czasie, sprowokowany przez samego powoda, brygadzista po-
wiadomił 7 października 1998 r. kierownika warsztatu o pobiciu J.O. Kierownik
warsztatu - po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego - w dniu 22 paź-
dziernika 1998 r. skierował do dyrekcji pozwanego Zakładu formalny wniosek o
„dyscyplinarne zwolnienie” powoda. We wniosku tym zawarł również uwagę, że po-
wód jest pracownikiem mocno skonfliktowanym z częścią załogi warsztatu w stopniu
uniemożliwiającym odpowiednie „ustawienie go” w systemie pracy dwuzmianowej z
obawy przed kolejnymi zatargami i ekscesami. Oceniając materiał dowodowy Sąd
Rejonowy nie dał wiary zeznaniom powoda, który starał się zminimalizować swoją
winę w przebiegu incydentu przez twierdzenie, iż nie uderzył, lecz odepchnął od sie-
bie atakującego go J.O., znajdującego się pod wpływem alkoholu. Sąd Rejonowy
uznał, że istniały podstawy do rozwiązania z powodem umowy o pracę w trybie art.
52 §1 pkt 1 KP. Zachowanie powoda polegające na pobiciu innego pracownika było
działaniem niedopuszczalnym i wysoce nagannym, naruszającym dyscyplinę pracy i
zasady współżycia społecznego. W ocenie Sądu Rejonowego nie został przekro-
czony miesięczny termin wskazany w art. 52 § 2 KP, skoro dyrekcja pozwanego
Zakładu została powiadomiona o incydencie w dniu 22 października 1998 r., zaś
oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę zostało złożone
3 listopada 1998 r.
3
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krośnie, wyrokiem z
21 maja 1999 r. [...] oddalił apelację powoda. W apelacji powód kwestionował ocenę
Sądu Rejonowego co do tego, że jego zachowanie stanowiło ciężkie naruszenie
podstawowych obowiązków pracowniczych. Powołał się przy tym na to, że użycie
przez niego siły fizycznej wobec J.O. było reakcją na słowną prowokację poszkodo-
wanego, który zwrócił się do powoda używając w stosunku do niego obelżywych
słów. Ponadto powód podnosił, że rozwiązanie z nim umowy o pracę nastąpiło z
przekroczeniem miesięcznego terminu z art. 52 § 2 KP, ponieważ termin ten powi-
nien być liczony od chwili powzięcia wiadomości o incydencie przez kierownika
warsztatu.
Sąd Okręgowy podzielił ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i ich kwalifika-
cję prawną. Zachowanie powoda polegające na pobiciu współpracownika w miejscu i
czasie pracy niewątpliwie stanowiło ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków
pracowniczych. Takie zachowanie nie może być tolerowane, a tym bardziej aprobo-
wane. Użycie siły fizycznej przy rozwiązywaniu sytuacji konfliktowych nie zasługuje
na jakikolwiek liberalizm. Nagannej reakcji powoda nie może usprawiedliwiać wypo-
wiedź poszkodowanego J.O., którą powód potraktował jako prowokację do incyden-
tu. Materiał dowodowy wskazuje, że to nie J.O., lecz właśnie powód - swoją wcześ-
niejszą arogancką i wulgarną wypowiedzią pod adresem poszkodowanego - zapo-
czątkował incydent, którego zakończeniem było pobicie współpracownika. Pozwany
pracodawca nie przekroczył miesięcznego terminu określonego w art. 52 § 2 KP. O
incydencie z 15 września 1998 r. brygadzista powiadomił kierownika warsztatu 7
października 1998 r. Postępowanie wyjaśniające zostało przeprowadzone 12 paź-
dziernika 1998 r., w jego wyniku kierownik złożył 22 października 1998 r. wniosek w
dyrekcji pozwanego Zakładu o „zwolnienie dyscyplinarne“ powoda. Powołując się na
orzecznictwo Sądu Najwyższego (wyrok SN z 28 października 1976 r., I PRN 7/76,
OSNCP 1977 r., z 5-6, poz. 100) Sąd Okręgowy wskazał, że termin określony w art.
52 § 2 KP zaczyna swój bieg od dnia, w którym osoba uprawniona do rozwiązania
umowy o pracę lub inna osoba należąca do kierownictwa zakładu pracy uzyska wia-
domość o postępowaniu pracownika, które uzasadnia zastosowanie niezwłocznego
rozwiązania stosunku pracy. Przez „uzyskanie wiadomości“ należy przy tym rozu-
mieć powzięcie wiadomości na tyle sprawdzonej, aby kierownik zakładu pracy mógł
nabrać uzasadnionego przekonania o nagannym postępowaniu pracownika. W roz-
poznawanej sprawie wiadomość o nagannym zachowaniu powoda dotarła do dyrek-
4
tora Zakładu i podlegających mu służb pracowniczych w dniu 22 października 1998
r., a więc od tej daty powinien być liczony termin z art. 52 § 2 KP. W tej sytuacji
oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę złożone 3 lis-
topada 1998 r. mieściło się w jednomiesięcznym terminie wskazanym w ustawie.
Kasację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł powód. Jako podstawy kasacji
wskazał: 1) naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie art. 52 § 2 KP, „a to w szczególności wobec rozwiązania przez pozwa-
nego bez wypowiedzenia umowy o pracę z naruszeniem wskazanego 1-miesięczne-
go terminu od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniają-
cej rozwiązanie umowy o pracę“, 2) naruszenie prawa materialnego „poprzez błędną
subsumcję stanu faktycznego pod normy prawne zawarte w art. 52 § 1 pkt 1 KP, po-
przez błędne przyjęcie, że zachowanie się powoda w dniu 15 września 1998 r. sta-
nowiło ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, podczas gdy
zachowanie powoda nie było ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pra-
cowniczych“, 3) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że kierownik
warsztatu J.K. o zdarzeniu z 15 września 1998 r. dowiedział się 7 października 1998
r., podczas gdy prawidłowo oceniony materiał dowodowy wskazuje, że wiążący ter-
min upłynął 22 października 1998 r. , ponieważ J.K. dowiedział się o zdarzeniu 22
września 1998 r. Wskazując na opisane podstawy skarżący wniósł o zmianę zaskar-
żonego wyroku w całości oraz o zmianę poprzedzającego go wyroku Sądu Rejono-
wego i przywrócenie powoda do pracy na dotychczasowym stanowisku.
W odpowiedzi na kasację pozwany wniósł o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja nie ma usprawiedliwionych podstaw. Możliwość zaskarżenia orze-
czenia sądu drugiej instancji w ramach kasacji ograniczona jest jedynie do pewnej
kategorii błędów prawnych wskazanych jako podstawy kasacyjne w art. 3931
KPC.
Kasacja jest środkiem kontroli prawidłowości stosowania prawa przez sądy, a nie
instrumentem kontroli trafności ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę zaskar-
żonego orzeczenia. Nie można zatem oprzeć kasacji na zarzucie „błędu w ustale-
niach faktycznych“ przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, albowiem takiej podstawy
kasacji nie wskazuje art. 3931
KPC. Sama treść ustaleń faktycznych dokonanych
przez sąd drugiej instancji może być pośrednio przedmiotem kontroli kasacyjnej i
5
oceny Sądu Najwyższego, ale jedynie wówczas, gdy kasacja zostanie oparta na
podstawie naruszenia konkretnie wskazanych przepisów prawa procesowego odno-
szących się do prowadzenia postępowania dowodowego i dokonywania ustaleń
faktycznych oraz oceny materiału dowodowego. Kasacja jest ściśle prawnym środ-
kiem odwoławczym. Zgodnie z art. 39311
KPC Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w
granicach kasacji; granice te wyznaczają podstawy i wnioski kasacji, zaś w ramach
podstaw - konkretnie wskazane przepisy prawa materialnego (art. 3931
pkt 1 KPC)
lub procesowego (art. 3931
pkt 2 KPC).
Kasacja wniesiona w rozpoznawanej sprawie nie została oparta na podstawie
naruszenia przepisów postępowania (art. 3931
pkt 2 KPC), ani w jej petitum, ani w
uzasadnieniu nie został wskazany jakikolwiek przepis prawa procesowego, który
zdaniem skarżącego został naruszony w związku z wydaniem zaskarżonego wyroku.
Oznacza to, że po pierwsze - Sąd Najwyższy przy rozpoznawaniu kasacji był zwią-
zany stanem faktycznym ustalonym przez Sąd Okręgowy i stanowiącym podstawę
rozstrzygnięcia sprawy przez ten Sąd, a po drugie - wszelka argumentacja powoda
zawarta w uzasadnieniu kasacji, odnosząca się do „wadliwych“ lub „błędnych“ usta-
leń faktycznych, okazała się pozbawiona doniosłości prawnej wobec braku zarzutu
naruszenia konkretnego przepisu postępowania odnoszącego się do dokonywania
ustaleń faktycznych przez Sąd drugiej instancji.
W ustalonym stanie faktycznym – miarodajnym dla Sądu Najwyższego przy
dokonywaniu kontroli kasacyjnej prawidłowości wykładni i zastosowania prawa mate-
rialnego – zarzuty naruszenia art. 52 § 1 pkt 1 KP i art. 52 § 2 KP okazały się bezza-
sadne. Bezsporny jest fakt pobicia przez powoda w czasie i miejscu pracy innego
współpracownika. Sąd Okręgowy prawidłowo zakwalifikował zachowanie powoda
jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadniające
rozwiązanie z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Po-
wód zachował się obiektywnie nagannie (bezprawnie) i można mu przypisać winę
umyślną. Nie ma usprawiedliwienia dla bezprawnego stosowania przemocy wobec
innego człowieka ani dla rozwiązywania pojawiających się w stosunkach międzyludz-
kich konfliktów z użyciem siły fizycznej, powodującym czy to uszkodzenie ciała, czy
tylko naruszenie nietykalności cielesnej i godności innej osoby. Takie zachowanie
stanowi rażące naruszenie norm społecznych – zasad postępowania aprobowanego
przez cywilizowane społeczeństwo, w szczególności zasad współżycia społecznego,
co jest równoznaczne z zawinionym naruszeniem obowiązku wynikającego z art. 100
6
§ 2 pkt 6 KP, uzasadniającym rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z
winy pracownika, niezależnie od możliwości zakwalifikowania tego zachowania jako
przestępstwa z punktu widzenia prawa karnego lub deliktu prawa cywilnego. Nawet
prowokacyjne zachowanie samego poszkodowanego, polegające na obraźliwej wy-
powiedzi w stosunku do sprawcy pobicia, nie może usprawiedliwiać reakcji w postaci
stosowania przemocy fizycznej.
Prawidłowo również Sąd Okręgowy ocenił, że nie doszło do przekroczenia
przez pozwanego pracodawcę miesięcznego terminu wskazanego w art. 52 § 2 KP.
Uzyskanie przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie
umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika następuje w momencie, w
którym o zachowaniu pracownika dowiaduje się osoba lub organ zarządzający jed-
nostką organizacyjną pracodawcy lub inna wyznaczona do tego osoba uprawniona
do rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę, czyli podmiot wskazany w art. 31
§ 1
KP (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 1997 r., I PKN 432/97, OSNAPiUS 1998 nr 21,
poz. 625). W rozpoznawanej sprawie bez znaczenia było, kiedy o zdarzeniu z 15
września 1998 r. dowiedział się brygadzista Jan Ż. lub kierownik warsztatu kopal-
nianego Janusz K. Istotne było natomiast, kiedy dowiedziały się o tym zdarzeniu
osoby uprawnione na podstawie art. 31
§ 1 KP do reprezentowania pracodawcy, bę-
dącego jednostką organizacyjną, w sprawach z zakresu indywidualnych stosunków
pracy. Brygadzista w warsztacie kopalnianym, a nawet kierownik warsztatu kopalnia-
nego stanowiącego część struktury organizacyjnej S. Zakładu Górnictwa Nafty i
Gazu w S., nie są osobami, o jakich mowa w art. 31
§ 1 KP, albowiem żaden z nich
nie jest ani osobą zarządzającą jednostką organizacyjną będącą pracodawcą (taką
osobą jest dyrektor Zakładu), ani nie wchodzi w skład kolegialnego organu zarzą-
dzającego tą jednostką. W pozwanym Zakładzie brygadzista, a nawet kierownik
warsztatu kopalnianego, nie reprezentują pracodawcy w sprawach z zakresu indy-
widualnych stosunków pracy w rozumieniu art. 31
§ 1 KP. O tym, że kierownik
warsztatu kopalnianego nie mógł rozwiązać z powodem umowy o pracę, świadczy
skierowany przez niego do dyrektora Zakładu (jako osoby wymienionej w art. 31
§ 1
KP) wniosek o „zwolnienie dyscyplinarne“ powoda. Oświadczenie o rozwiązaniu z
powodem umowy o pracę złożył 3 listopada 1998 r. z upoważnienia dyrektora główny
specjalista do spraw personalnych jako inna osoba wyznaczona do dokonywania
czynności za pracodawcę. Pracodawcą zatrudniającym powoda nie był warsztat
kopalniany, lecz S. Zakład Górnictwa Nafty i Gazu w S. (co wynika bezpośrednio z
7
treści świadectwa pracy oraz struktury organizacyjnej spółki akcyjnej Polskie Gór-
nictwo Naftowe i Gazownictwo S.A.). Powód nie twierdził w toku procesu, aby bry-
gadzista lub kierownik warsztatu kopalnianego mogli dokonywać za pracodawcę
skutecznych czynności w sprawach z zakresu prawa pracy na podstawie wyznacze-
nia (upoważnienia) przez dyrektora jako jego pełnomocnicy. W kasacji powód wyraził
pogląd, że termin z art. 52 § 2 KP powinien być liczony od chwili, w której o zdarze-
niu (pobiciu współpracownika) dowiedział się brygadzista jako bezpośredni przeło-
żony pracowników pracujących na danej zmianie i jako osoba, która „zarządzała jed-
nostką organizacyjną pracodawcy, tj. brygadą”. Pogląd ten nie jest jednak trafny.
Czynność dokonana za pracodawcę przez „inną wyznaczoną osobę“, o jakiej mowa
w art. 31
§ 1 in fine KP, pociąga za sobą skutki bezpośrednio dla reprezentowanego
przez nią pracodawcy tylko wówczas, gdy osoba ta została wyznaczona (upoważ-
niona) do reprezentowania pracodawcy. Wyznaczenie osoby do działania w imieniu
pracodawcy opiera się na oświadczeniu reprezentowanego złożonym przez osobę
lub organ zarządzający jednostką organizacyjną będącą pracodawcą. Powód nie
wykazał, że brygadzista legitymował się pełnomocnictwem dyrektora pozwanego
Zakładu do składania w imieniu pracodawcy oświadczeń dotyczących nawiązania lub
rozwiązania indywidualnych stosunków pracy. Brygada nie jest jednostką organi-
zacyjną w tym znaczeniu, o jakim stanowi art. 31
§ 1 KP.
Skoro termin wskazany w art. 52 § 2 KP rozpoczyna bieg od chwili, w której
wiadomość o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie z pracownikiem umowy o
pracę uzyskały osoby wskazane w art. 31
§ 1 KP, co w przypadku pozwanego praco-
dawcy oznacza uzyskanie wiadomości przez dyrektora Zakładu lub osobę przez
niego upoważnioną do reprezentowania strony pozwanej, a dyrektor Zakładu dowie-
dział się o pobiciu innego pracownika przez powoda dopiero w dniu 22 października
1998 r., to rozwiązanie z powodem umowy o pracę w dniu 3 listopada 1998 r. odbyło
się z zachowaniem terminu wskazanego w art. 52 § 2 KP.
Uznając kasację za nieusprawiedliwioną Sąd Najwyższy oddalił ją na podsta-
wie art. 39312
KPC.
========================================