Wyrok z dnia 10 maja 2000 r.
I PKN 641/99
Naruszenie art. 30 § 4 KP ma miejsce wówczas, gdy pracodawca nie
wskazuje w ogóle przyczyny wypowiedzenia, bądź gdy wskazana przez niego
przyczyna jest niedostatecznie konkretna, a przez to niezrozumiała dla pra-
cownika.
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza (sprawozdawca), Sędziowie
SN: Katarzyna Gonera, Józef Iwulski.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2000 r. sprawy z powództwa
Włodzimierza G. przeciwko Przedsiębiorstwu Komunikacji Samochodowej S.A. w Ż.
o przywrócenie do pracy, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego-
Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze z dnia 9 sierpnia 1999 r.
[...]
o d d a l i ł kasację i nie obciążył powoda kosztami postępowania kasacyjne-
go.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Żarach wyrokiem z dnia 15 czerwca 1999 r. przy-
wrócił powoda Włodzimierza G. do pracy w pozwanym Przedsiębiorstwie Komunika-
cji Samochodowej S.A. w Ż. „na warunkach istniejących w dniu 18. II. 1999 r.”, a
także zasądził na rzecz powoda kwotę 453, 42 zł tytułem wynagrodzenia za czas
pozostawania bez pracy pod warunkiem podjęcia pracy u pozwanego oraz orzekł o
kosztach procesu.
Sąd Pracy ustalił, że powód zatrudniony był w pozwanym przedsiębiorstwie
jako kierowca i prowadził samochód marki „Jelcz”. Pojazd ten przejął protokołem z
17 sierpnia 1994 r., w którym stwierdzono, między innymi, że szybkościomierz jest w
nim sprawny i oplombowany. Jeżdżąc tym samochodem powód nie używał nigdy
tachografu, nie zdawał nigdy tarcz tego urządzenia. Nie wiedział, czy jest on
2
sprawny, nie zgłaszał jego niesprawności. Nie znał też stanu jego wewnętrznego
oplombowania plombami z modeliny. Strona pozwana wprowadziła obowiązek zgła-
szania przyrządów pomiarowych, w tym tachografów, do uwierzytelniania. Kierownik,
który prowadził kartotekę tachografów, nie sprawdzał, czy kierowcy zgłaszają upływ
terminu uwierzytelnienia. Powód był rozliczany na podstawie kart drogowych. Część
kierowców zatrudnionych u pozwanego, zdając karty drogowe, załączała tarcze ta-
chografu, jednak większość tego nie robiła. Od lutego 1999 r. zażądano od wszyst-
kich kierowców zdawania tachografów. Po ostatniej rejestracji, która miała miejsce
25 listopada 1998 r., samochód powoda był kilkakrotnie naprawiany, a także kilka
razy zdarzyło się, że jeździli nim inni kierowcy. Komisja powołana przez stronę poz-
waną 27 stycznia 1999 r. dokonała kontroli samochodu, którym jeździł powód. W wy-
niku tej kontroli stwierdzono, że tachograf jest niesprawny. Brak było podstawy do
umieszczania tarcz, wyłamany był uchwyt do przestawiania tarcz rejestrujących. Po-
nadto stwierdzono, że dwie plomby plastyczne wewnątrz tachografu nie mają cech
identyfikacyjnych. Zdaniem członków komisji, taki stan plomb nie mógł być spowo-
dowany ich zużyciem z przyczyn naturalnych. Już na pierwszy rzut oka można było
stwierdzić nieprawidłowość oplombowania. Po przeprowadzeniu konsultacji związ-
kowej, pracodawca 18 lutego 1999 r. wypowiedział powodowi umowę o pracę ze
skutkiem na 31 maja 1999 r. Jako przyczynę podał ciężkie naruszenie przez powoda
podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na uszkodzeniu tachografu,
braku plomb przy tachografie, narażeniu przedsiębiorstwa na straty w wysokości
3325, 10 zł, niewłaściwe wykonywanie obsługi codziennej eksploatowanego pojazdu
oraz fałszowanie dokumentów eksploatacyjnych.
Według Sądu Rejonowego wszystkie zarzuty podane przez pracodawcę jako
przyczyna wypowiedzenia dotyczą tachografu. Z protokołu przejęcia samochodu
przez powoda nie wynika, że sprawdzono sprawność tachografu. Wobec tego Sąd
uznał za niezasadne zarzuty uszkodzenia tachografu i narażenia Przedsiębiorstwa
na straty. Wbrew zarzutowi pracodawcy w tachografie były plomby, lecz nie zawie-
rały znamion identyfikacyjnych. Dostęp do nich był możliwy w razie używania tacho-
grafu. Powód nigdy nie używał tachografu, a pracodawca od niego tego nie wymagał.
Powód nie wykonywał określonego w książce obsługi i napraw pojazdu obowiązku
upewnienia się, czy w tachografie znajduje się tarcza. W pozwanym przedsiębiors-
twie istniała praktyka nieużywania tachografów, nie egzekwowano ich używania. W
tej sytuacji trudno mówić o fałszowaniu dokumentów przez powoda, który nie uży-
3
wając tachografu, w dobrej wierze dokonywał zapisów o sprawności pojazdu. Sąd
wziął pod uwagę również to, że powód całe swoje życie zawodowe związany był z
pozwanym przedsiębiorstwem i tak jak organizacje związkowe wypowiadające się w
tej sprawie, uznał rozwiązanie stosunku pracy za „zbyt daleko posuniętą konsekwen-
cję”. Pracodawca, zdaniem Sądu Pracy, powinien w sposób jednoznaczny określić
zasady i obowiązek używania tachografu i konsekwentnie to egzekwować.
Strona pozwana wniosła apelację od tego wyroku, a Sąd Okręgowy-Sąd Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 9 sierpnia 1999 r. zmienił zaskarżony
wyrok i oddalił powództwo w całości. Sąd drugiej instancji przyjął za własne ustalenia
faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy, jednakże zakwestionował prawidłowość
wniosków w zakresie jednej ze wskazanych przez pracodawcę przyczyn wypowie-
dzenia, a mianowicie niewłaściwego wykonywania obsługi codziennej przy eksplo-
atowanym autobusie. Właściwe wykonywanie obsługi codziennej autobusu obejmuje
czynności wskazane w książce obsług i napraw pojazdu. W książce tej powód doko-
nywał wpisów o wykonaniu codziennej obsługi oraz o sprawności (bądź niespraw-
ności) pojazdu. W ramach czynności codziennej obsługi wymieniono konieczność
upewnienia się, czy w tachografie znajduje się tarcza. Obowiązek ten wynikał też z
podpisanego przez powoda zakresu czynności obsługi codziennej. Powód powinien
to sprawdzić przed wyjazdem do pracy. Powód nie sprawdzał, czy w tachografie
znajduje się tarcza. Gdyby choć raz wykonał ten obowiązek, z pewnością dostrzegł-
by, że tachograf jest niesprawny. Powód, zgodnie z wymaganiami kwalifikacyjnymi,
które przyjął do wiadomości, powinien znać przepisy o ruchu drogowym, toteż obo-
wiązany był wiedzieć, że nie może wyjechać pojazdem z niesprawnym tachografem.
Zgodnie z art. 129 ust. 2 pkt 4 i 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r.- Prawo o ruchu
drogowym ( Dz.U. Nr 98, poz. 602 ze zm.) policjant jest uprawniony do sprawdzania
stanu technicznego pojazdu, a także zapisów urządzenia rejestrującego samoczyn-
nie prędkość jazdy, czas jazdy oraz postoju. Powód ani razu nie odnotował w
książce, że tachograf nie jest sprawny, wpisywał, że pojazd jest sprawny i wyjeżdżał
autobusem w trasy mimo niesprawnego tachografu. Wypowiedzenie umowy o pracę
jest uzasadnione, jeżeli choćby jedna ze wskazanych przyczyn jest rzeczywista i
konkretna. W rozpoznawanej sprawie prawdziwy okazał się zarzut dotyczący niewła-
ściwego wykonywania przez powoda obsług codziennych przy eksploatowanym au-
tobusie. Uchybienie obowiązkom pracowniczym w tym zakresie jest następstwem
niedbałości powoda. Oceniając rodzaj i ciężar gatunkowy tej przyczyny wypowiedze-
4
nia, a zwłaszcza niewykonywanie przez długi czas obowiązku sprawdzenia, czy w
tachografie znajduje się tarcza, naruszanie przepisów o ruchu drogowym, niedbałość
powoda, Sąd Okręgowy uznał, że wypowiedzenie jest zasadne.
Powód wniósł kasację od tego wyroku, zarzucając naruszenie art. 30 § 4 oraz
art. 100 § 2 pkt 2 Kodeksu pracy poprzez przyjęcie, że podana przyczyna wypowie-
dzenia umowy o pracę, tj. niewłaściwe wykonywanie obsługi codziennej w pojeździe,
jest rzeczywista i konkretna. Wskazując na tę podstawę, powód domagał się zmiany
zaskarżonego wyroku i przywrócenia do pracy oraz zasądzenia na jego rzecz kosz-
tów procesu. W uzasadnieniu kasacji podnosi się, że nie można powoływać się na
naruszenie przez powoda podstawowych obowiązków pracowniczych przez poda-
wanie w książce obsługi, że samochód jest sprawny, pomimo iż tachograf był uszko-
dzony, wówczas gdy pracodawca tolerował nieużywanie tachografów przez kierow-
ców. To strona pozwana powinna zapewnić, by obsługiwane samochody były zao-
patrzone w odpowiednie urządzenia wymagane przepisami prawa oraz by były w
dobrym stanie technicznym. Pracodawca powinien najpierw zwrócić uwagę powodo-
wi na fakt nieużywania tachografu i dopiero, gdyby powód nie zastosował się do tego
pouczenia, mógł wypowiedzieć umowę o pracę.
Strona pozwana wniosła o oddalenie kasacji i zasądzenie na jej rzecz kosztów
postępowania.
Sąd Najwyższy rozważył ,co następuje:
Kasacja nie jest uzasadniona. Sąd Najwyższy rozpoznaje kasację w jej grani-
cach i z urzędu bierze jedynie pod rozwagę nieważność postępowania (art. 39311
KPC). Granice kasacji wyznaczają jej podstawy, czyli podniesione w niej zarzuty na-
ruszenia wskazanych przepisów prawa. Wobec niepodniesienia zarzutu naruszenia
przepisów postępowania odnoszących się do dokonywania przez sąd ustaleń fak-
tycznych, dla oceny podniesionego zarzutu naruszenia prawa materialnego miaro-
dajny dla Sądu Najwyższego był ustalony w sprawie stan faktyczny. Zarzuty kasacji
okazały się niezasadne. Nie wiadomo na czym, zdaniem skarżącego, polegać miało-
by naruszenie przez Sąd Okręgowy art. 100 § 2 pkt 2 KP. Zgodnie z tym przepisem
pracownik jest obowiązany przestrzegać regulaminu pracy i ustalonego w zakładzie
pracy porządku. Przepis ten nie miał zastosowania w ustalonym stanie faktycznym,
ponieważ wskazane przez pracodawcę i rozważane przez Sąd przyczyny wypowie-
5
dzenia nie wiązały się z przestrzeganiem przez powoda regulaminu pracy i ustalone-
go w zakładzie pracy porządku. Sąd ustalił, że powód nie przestrzegał wynikającego
z jego zakresu czynności obowiązku należytego wykonywanie codziennej obsługi
autobusu i wpisywania do książki obsług ewentualnych usterek urządzeń pojazdu.
Ustalił też, że powód naruszał przepisy o ruchu drogowym. Zarzuty te nie odnoszą
się do regulaminu pracy, ani ustalonego w zakładzie pracy porządku. Druga podsta-
wa kasacji odnosiła się do art. 30 § 4 KP. W myśl tego przepisu, w oświadczeniu
pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę powinna być wskazana przyczyna
uzasadniająca wypowiedzenie. Naruszenie tego przepisu ma miejsce wówczas, gdy
pracodawca nie wskazuje w ogóle przyczyny wypowiedzenia bądź gdy wskazana
przez niego przyczyna jest niezrozumiała, niejasna, niedostatecznie konkretna.
Ocena wskazanej przyczyny pod kątem jej należytego skonkretyzowania dokonywa-
na jest z perspektywy adresata oświadczenia pracodawcy. To pracownik ma wie-
dzieć i rozumieć, z jakiego powodu pracodawca dokonał wypowiedzenia umowy o
pracę. W rozpoznawanej sprawie nie było podnoszone, że podane powodowi przy-
czyny wypowiedzenia są dla niego niejasne. Nie twierdzi się też tego w uzasadnieniu
kasacji. Niewłaściwe wykonywanie obsługi codziennej w pojeździe może być uznane
za dostatecznie skonkretyzowaną przyczynę wypowiedzenia, zwłaszcza, że, jak zo-
stało ustalone, wszystkie zarzuty podane powodowi jako uzasadnienie wypowiedze-
nia dotyczyły stwierdzonej przez kontrolę niesprawności tachografu. W kasacji nie
zostało wykazane błędne rozumienie przez Sąd Okręgowy przepisu art. 30 § 4 KP. Z
uzasadnienia kasacji wynika natomiast, że kwestionuje się w niej w istocie rzeczy nie
konkretność podanej powodowi przyczyny wypowiedzenia, lecz jego zasadność.
Zasadność wypowiedzenia nie mogła być jednakże przedmiotem rozważań Sądu
Najwyższego, skoro podstawy kasacji nie stanowił zarzut naruszenia przepisu odno-
szącego się do tej kwestii.
Kasacja, jako pozbawiona usprawiedliwionych podstaw, podlegała zatem od-
daleniu na podstawie art. 39312
KPC. O kosztach Sąd Najwyższy orzekł na podsta-
wie art. 102 KPC.
========================================