Wyrok z dnia 25 maja 2000 r.
I PKN 635/99
Pracownik, któremu nie można przypisać winy w nadzorze nad mieniem
powierzonym z obowiązkiem zwrotu lub do wyliczenia się (art. 124 KP) ani winy
umyślnej za szkodę powstałą w tym mieniu (art. 122 KP), nie jest zwolniony od
odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie art. 114 KP.
Przewodniczący SSN Barbara Wagner (sprawozdawca), Sędziowie SN:
Katarzyna Gonera, Walerian Sanetra.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2000 r. sprawy z powództwa
Nadleśnictwa G. w G. przeciwko Arkadiuszowi R. o zapłatę, na skutek kasacji strony
powodowej od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w
Radomiu z dnia 26 maja 1999 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok w części dotyczącej kwoty 959,87 zł i przekazał
sprawę Sądowi Okręgowemu-Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Radomiu
do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach po-
stępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Radomiu wyrokiem z
dnia 26 maja 1999 r. [...] oddalił apelację Nadleśnictwa G. w G. od wyroku Sądu Re-
jonowego-Sądu Pracy w Radomiu z dnia 16 lutego 1999 r. [...], oddalającego po-
wództwo strony apelującej o zasądzenie od Arkadiusza R. na jej rzecz kwoty
6291,94 zł.
Sąd ustalił, że Arkadiusz R. został powołany na stanowisko leśniczego Leś-
nictwa R. w Służbie Leśnej z dniem 7 sierpnia 1995 r. W tym samym dniu przyjął
obowiązki z zakresu ochrony lasu przed szkodnictwem oraz odpowiedzialność mate-
rialną za szkody w mieniu Leśnictwa wynikłe z niewykonania lub nienależytego wy-
konania obowiązków pracowniczych. W dniu 29 września 1995 r. nastąpiło przeka-
2
zanie pozwanemu Leśnictwa R. od ustępującego leśniczego Tomasza L. Z czynności
tej został sporządzony protokół zdawczo – odbiorczy. Po roku stwierdzono, że To-
masz L. nie przekazał następcy kwitariusza - dokumentu umożliwiającego wydanie
kwitu lub asygnaty nabywcy drewna, niezbędnego do wywozu drewna z lasu. Powie-
rzenie Arkadiuszowi R. mienia i dokumentacji w dniu 7 sierpnia 1995 r., choć doko-
nane z błędami, było jednak prawidłowe.
W dniu 21 kwietnia 1997 r. pozwany złożył wniosek o rozwiązanie stosunku
pracy na mocy porozumienia stron. Ze stanowiska został odwołany w dniu 31 maja
1997 r. W dniu 22 kwietnia 1997 r. rozpoczęto, zakończony w dniu 29 kwietnia 1997
r., spis materiałów drzewnych na gruncie Leśnictwa. W grupie spisowej, powołanej
przez komisję inwentaryzacyjną w składzie: Ilona J. (jako przewodnicząca), Maria P. i
Janusz P., uczestniczyli strażnicy leśni Ryszard R. i Mirosław K. oraz przejmujący
drewno - Tomasz L. Przy czynnościach spisowych obecny był pozwany. W spisie
uczestniczył początkowo także Jan P. Komisja inwentaryzacyjna wyliczyła niedobór
w mieniu powierzonym Arkadiuszowi R. na kwotę 6292, 94 zł. Powierzchnia Leśnic-
twa R. wynosiła 1256,97 ha. Ze wszystkich stron otaczały je wsie, co zwiększało ry-
zyko kradzieży drewna. Na polecenie Nadleśnictwa pozwany pozyskiwał bardzo
duże zapasy drewna. Wszystko to ograniczało możliwość nadzorowania powierzo-
nego mu mienia. Inwentaryzację z kwietnia 1997 r. sporządzono wadliwie. Wykaz
stanu surowca drzewnego na gruncie nie został podpisany przez komisję spisową,
która pracowała w składzie dwuosobowym, a nie, jak przewiduje to zarządzenie nr
10/94 Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych z dnia 15 lipca 1994 r.,
trzyosobowym. Wykaz drewna zawiera poprawki naniesione nieprawidłowo. Przed
spisem nie dokonano obowiązkowego uzgodnienia stanów materiałów drzewnych z
kartoteką Nadleśnictwa. Spis nie był przeprowadzony w obecności inżyniera nadzoru
Zbigniewa J. Nie spisano całości drewna. Część numerów na sztukach drewna była
nieczytelna, a krótkie sztuki schowane w środku pryzmy. Drewno stare i nowe było
rozrzucone w bardzo dużym rozproszeniu. Zliczanie poszczególnych mygieł
odbywało się kilkakrotnie przez osiem kolejnych dni, a wyniki rachunkowe były roz-
bieżne. Protokół różnic stanów drewna na dzień 29 kwietnia 1997 r. został podpisany
przez osoby nie uczestniczące w spisie. Nadto, spis materiałów drzewnych na dzień
30 kwietnia 1997 r. jest dokumentem wtórnym. Został sporządzony na podstawie
odręcznych notatek poszczególnych członków grupy spisowej, które nie zostały załą-
czone do dokumentacji spisowej. Po miesiącu od sporządzenia spisu podleśniczy
3
Tomasz L. znalazł drewno o numerach nie spisanych przez komisję inwentaryzacyj-
ną. Pozwany nie powinien był posiadać wykazów odbiorczych drewna (tzw. WOD-
ów). Kilku z nich pozwany nie podpisał, a figurują na nich adnotacje inżyniera nad-
zoru Zbigniewa J. „sprawdzono merytorycznie” lub „sprawdził na gruncie”. Nadto, w
rubryce „zatwierdzam” znajdują się podpisy nadleśniczego Wojciecha L. i zastępcy
nadleśniczego Andrzeja B. Nie wszystkie WOD-y zostały uwzględnione przez komi-
sję spisową. Dokumenty te nie odpowiadają wymogom przewidzianym w art. 21, 22 i
23 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości (Dz.U. Nr 121, poz. 591). Za-
wierają liczne nieprawidłowości i w ocenie Sądu „nie mogą stanowić wiarygodnego
dowodu na uzasadnienie zarówno ewidencyjnych jak i rzeczywistych stanów drewna,
podanych w spisie materiałów drzewnych na dzień 30 kwietnia 1997 r.”
Zdaniem Sądu, nie ma dowodów, które potwierdzałyby winę pozwanego za
powstały niedobór i umożliwiały sprawdzenie prawidłowości wyliczenia niedoboru.
Obowiązek naprawienia szkody dotyczy nie „jakiejkolwiek” czy „przybliżonej” szkody,
ale szkody określonej co do wysokości. Sąd nie znalazł też podstaw do obciążenia
pozwanego niedoborem w wysokości 959, 87 zł. Wprawdzie pozwany uznał tę kwotę
w piśmie z dnia 6 maja 1997 r., przyznając, że kradzież drewna nastąpiła wskutek
nieprawidłowego wykonania przez niego obowiązków wynikających z przepisów o
ochronie przed szkodnictwem leśnym, jednak na rozprawie cofnął uznanie. Poza
tym, samo tylko przyznanie wyrządzenia szkody nie stanowi dowodu na przyznaną
okoliczność. Ewentualną odpowiedzialność Arkadiusza R. za tę szkodę uzasadniało-
by wykazanie przez stronę powodową umyślnej jego winy, czego nie uczyniono.
Nadleśnictwo G. w G. zaskarżyło powyższy wyrok kasacją. Wskazując jako jej
podstawę naruszenie prawa materialnego „przez błędną jego wykładnię i niewłaści-
we zastosowanie w szczególności art. 114 do 119 kodeksu pracy i art. 124 § 2 ko-
deksu pracy, poprzez przyjęcie, że powód nie wykazał wysokości szkody i dlatego
pozwany, pomimo że nie dopełnił obowiązku nadzoru nad powierzonym mieniem i
nie rozliczył się z niego, nie ponosi żadnej odpowiedzialności za powstały niedobór w
mieniu powoda”, strona powodowa wniosła „o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi Okręgowemu w Radomiu
lub Sądowi Rejonowemu w Radomiu, przy uwzględnieniu kosztów postępowania ka-
sacyjnego według norm przepisanych, względnie o zasądzenie dochodzonej kwoty z
odsetkami za zwłokę i kosztami postępowania”. Strona skarżąca zakwestionowała
ustalenie, że nie wykazała powstania szkody. Pozwany podpisał arkusze spisu mate-
4
riałów drzewnych i protokół zdawczy leśnictwa. Stanowi to „niepodważalny dowód na
prawidłowość dokonanych przez powoda czynności zdawczo – odbiorczych.” Nadle-
śnictwo G. przyznało, że nadzór nad powierzonym mieniem w Lasach Państwowych
jest utrudniony. „Dlatego też leśniczy nie odpowiada w każdym przypadku braku
drewna, a jedynie w przypadku nierozliczenia się z niego”. Wbrew przyjętej przez
Sąd opinii, „leśnictwo R. jest zwartym kompleksem leśnym i w skali Nadleśnictwa G.
jest jednym z prostszych pod względem nadzoru i ochrony”. Pozwany postępował
według własnych zasad, których nie mogły zmienić uwagi i upomnienia kierowane do
niego przez przełożonych. Arkadiusz R. przyznał, że brak papierówki olchowej „wy-
nikał z niedopełnienia przez niego obowiązku nadzoru podczas załadunku ekspedio-
wania tego drewna z lasu”. Skoro pracownik sam potwierdza wysokość szkody, która
jest rezultatem nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, to zwolnienie
go z odpowiedzialności za szkodę w tym zakresie narusza prawo.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest szczególnym środkiem prawnym o ograniczonym zakresie pod-
miotowym, przedmiotowym i czasowym. Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w jej
granicach, biorąc pod rozwagę z urzędu jedynie nieważność postępowania ( art.
39311
KPC). Strona skarżąca wskazała jako podstawę kasacyjną uchybienia prawu
materialnemu. Nie podnosząc zarzutu naruszenia prawa procesowego zgodziła się z
ustaleniami Sądu stanowiącymi faktyczną podstawę rozstrzygnięcia zawartego w
zaskarżonym wyroku. Ustalenia te należy zatem uznać za niewadliwe. Wiążą one
także Sąd Najwyższy przy rozpoznawaniu kasacji.
Sąd ustalił, że Arkadiusz R. nie jest odpowiedzialny za niedobór na podstawie
art. 124 KP albowiem pracodawca nie wykazał określonych w tym przepisie przesła-
nek odpowiedzialności, a to rozmiarów szkody w powierzonym mieniu i winy za jej
powstanie. W świetle takich ustaleń powołany przepis został zastosowany właściwie.
Z prawidłowego powierzenia mienia należy wnosić, że szkoda powstała w tym mieniu
jest następstwem niedopełnienia przez pracownika obowiązku nadzoru. Pracodawca
zobowiązany jest wszakże nie tylko do wykazania, że „jakaś” szkoda w powierzonym
pracownikowi do rozliczenia mieniu powstała, ale także do udowodnienia wysokości
tejże szkody. Wadliwe wyliczenie szkody usprawiedliwia wniosek, że strona powo-
dowa nie wykazała w jakich rozmiarach pozwany ponosi odpowiedzialność za
5
szkodę ustaloną w wyniku nieprawidłowo przeprowadzonej inwentaryzacji. Jednak
brak przesłanek do przypisania pracownikowi, któremu powierzono mienie z obo-
wiązkiem wyliczenia się, odpowiedzialności za szkodę powstałą w tym mieniu na
podstawie art. 124 KP, nie wyklucza jego odpowiedzialności materialnej na ogólnych
zasadach. Zgodnie z art. 122 KP pracownik, który umyślnie wyrządził szkodę praco-
dawcy jest zobowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości. Sąd ustalił, że Arka-
diusz R. nie ponosi odpowiedzialności za niedobór w powierzonym mu mieniu na
podstawie powołanego przepisu. Strona powodowa nie wykazała bowiem, iż nie do-
pełniał on swoich obowiązków pracowniczych w zamiarze (bezpośrednim lub ewen-
tualnym) wyrządzenia pracodawcy szkody. Wobec niezakwestionowania skutecznie
tychże ustaleń, należy uznać, że art. 122 KP został zastosowany przez Sąd prawid-
łowo.
Błędny jest pogląd prawny wyrażony przez Sąd w motywach zaskarżonego
wyroku jakoby podstawę prawną odpowiedzialności pracownika za szkodę wyrzą-
dzoną w mieniu powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się stanowiły
tylko przepisy art. 124 KP „ gdy szkoda jest następstwem winy nieumyślnej pracow-
nika” lub art. 122 KP „ gdy szkoda powstała z winy umyślnej”. Z art. 126 § 2 pkt 2 KP
wynika niewątpliwie, że pracownik, któremu powierzono mienie określone w art. 124
§ 2 KP, może odpowiadać materialnie także stosownie do art. 114 KP. Przepisy roz-
porządzenia Rady Ministrów z dnia 10 października 1975 r. w sprawie warunków od-
powiedzialności materialnej pracowników za szkodę w powierzonym mieniu (jednolity
tekst: Dz.U. z 1996 r. Nr 143, poz. 662) szczegółowo określają sytuacje, w których
pracownik materialnie odpowiedzialny za powierzone mu mienie inne niż wymienione
w art. 124 § 1 KP, zobowiązany jest do naprawienia szkody powstałej w tym mieniu
według reguł przewidzianych w art. 114 KP. Nadto, brak przesłanek do przypisania
pracownikowi odpowiedzialności na podstawie art. 124 KP nie wyklucza sam przez
się jego odpowiedzialności na zasadach ogólnych. Sąd nie rozpatrzył odpowiedzial-
ności pozwanego za powstały niedobór na gruncie art. 114 KP. Pozwany nie wyko-
nywał swoich obowiązków pracowniczych należycie, o czym świadczą znajdujące się
w aktach osobowych pisma pracodawcy, w tym także zastosowane kary porządko-
we. Sąd odnosząc się w uzasadnieniu wyroku do tych faktów uznał je za nieistotne w
sprawie. Ocena taka jest przedwczesna. Pozwany uznał dług względem pracodawcy
do kwoty 959,87 zł. Przynajmniej więc co do tej kwoty (wartość skradzionej papie-
rówki olchowej) szkoda w mieniu strony powodowej została przez nią wykazana. Ma
6
rację Sąd, że przyznanie przez stronę pewnych okoliczności faktycznych nie stanowi
dowodu na ich rzeczywiste zaistnienie. Jednakże cofnięcie uznania długu nie zwalnia
Sądu z obowiązku przeprowadzenia postępowania dowodowego na okoliczności
stanowiące przedmiot uznania. Tym bardziej że jak wynika z motywów zaskarżonego
wyroku, Sąd badał przesłanki odpowiedzialności pozwanego za szkodę uznaną -
959,87 zł - tylko w aspekcie umyślnego jej wyrządzenia, tj. odpowiedzialności z art.
122 KP. Niezastosowanie art. 114 KP bez uprzedniego zbadania, czy zachodzą
przesłanki do jego zastosowania stanowi naruszenie tego przepisu. W tym też za-
kresie kasacja jest usprawiedliwiona.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy, stosownie do art. 39313
KPC,
orzekł jak w sentencji.
========================================