Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 30 czerwca 2000 r.
II UKN 614/99
Pracodawcę, który zawiera z pracownikami na wykonanie takich samych
czynności jak określone w umowie o pracę, najpierw krótkoterminowe umowy
zlecenia, a następnie krótkoterminowe umowy o dzieło, uzależniając rodzaj
tych umów od tego, w jakim czasie wynagrodzenie z nich nie było objęte
składką na ubezpieczenie społeczne, obciąża obowiązek uwzględnienia wyna-
grodzeń z tych umów w podstawie wymiaru składek.
Przewodniczący SSN Zbigniew Myszka, Sędziowie SN: Jerzy Kuźniar,
Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 30 czerwca 2000 r. sprawy z wniosku
Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w K. przeciwko Zakładowi Ubezpie-
czeń Społecznych-Oddziałowi w Z.W. o składki na ubezpieczenie społeczne, na
skutek kasacji wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 9 lipca
1999 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi wyrokiem z
dnia 20 listopada 1998 r. oddalił odwołanie Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rol-
niczego w K. od decyzji Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Ł. z dnia 27
maja 1997 r. Decyzją tą Oddział ZUS wymierzył Wojewódzkiemu Ośrodkowi składki
na ubezpieczenie społeczne pracowników oraz na Fundusz Pracy za okres od
września 1993 r. do grudnia 1996 r., uwzględniające w podstawie ich wymiaru wy-
nagrodzenia z tytułu umów zlecenia i umów o dzieło zawartych z pracownikami wła-
snymi, a ponadto naliczył odsetki za zwłokę i opłatę dodatkową, przewidzianą w art.
35 ust. 2 ustawy z dnia 25 listopada 1986 r. o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń
społecznych. Podstawę powyższej decyzji stanowiło ustalenie, że Wojewódzki Ośro-
2
dek zawierał ze swoimi pracownikami umowy zlecenia i umowy o dzieło, których
przedmiotem było opracowanie planów modernizacji gospodarstw rolnych, co zgod-
nie z regulaminem Wojewódzkiego Ośrodka należało do zakresu czynności pracow-
ników-specjalistów doradztwa. Od kwot wynagrodzeń uzyskanych z tego tytułu Wo-
jewódzki Ośrodek nie odprowadzał składek na ubezpieczenie społeczne. Według
Sądu Wojewódzkiego, zawieranie przez pracodawcę ze swoimi pracownikami naj-
pierw umów zlecenia, a następnie umów o dzieło miało na celu ominięcie obowiązku
opłacania składek ubezpieczeniowych od kwot wypłacanych tytułem wynagrodzenia,
nie zmieniało jednak faktu, że pracodawcę łączyły z tymi pracownikami stosunki
pracy. Zatem decyzja organu rentowego była zasadna.
Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z dnia 9 lipca 1999 r. oddalił apelację Wo-
jewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w K., opartą na zarzucie niewyjaśnienia
okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zwłaszcza na niewyja-
śnieniu, jakie było powiązanie statutowych zadań Ośrodka z umowami zlecenia i
umowami o dzieło, zawieranymi ze względu na potrzeby rolników, i zlecone przez
nich opracowanie planów modernizacyjnych ich gospodarstw, a także na pominięciu
roli Wojewódzkiego Ośrodka, który tylko pośredniczył w umowach zawieranych mię-
dzy rolnikami a pracownikami wykonującymi ich zlecenia.
Sąd Apelacyjny podniósł, że przedmiotem sporu jest kwestia, czy wynagro-
dzenie wypłacone pracownikom własnym z tytułu zawartych z nimi umów zlecenia i
umów o dzieło powinno być uwzględnione w podstawie wymiaru składek na ubezpie-
czenie pracownicze. Stwierdził, że zgodnie z art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 19 grudnia
1975 r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na podstawie umowy
agencyjnej lub umowy zlecenia (jednolity tekst: Dz.U. z 1995 r. Nr 65, poz. 333 ze
zm.) dochód z tytułu wykonywania umowy zawartej ze zleceniodawcą, u którego
osoba wykonująca umowę jest jednocześnie pracownikiem, traktuje się w zakresie
ubezpieczeń społecznych jako wynagrodzenie z tytułu zatrudnienia, niezależnie od
okresu, na który umowa była zawarta, oraz wymiaru czasu w ramach stosunku
pracy. Zatem wszystkie wynagrodzenia wynikające z umów zlecenia zawartych mię-
dzy Wojewódzkim Ośrodkiem a jego pracownikami stanowią wynagrodzenie z tytułu
zatrudnienia, które według § 7 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29
stycznia 1990 r. w sprawie wysokości i podstawy składek na ubezpieczenie społecz-
ne stanowi podstawę wymiaru składek na to ubezpieczenie. Zdaniem Sądu drugiej
instancji, fakt, że działalność Wojewódzkiego Ośrodka jest powiązana ze zlecaniem
3
czynności przez rolników, nie ma znaczenia ze względu na to, iż pracownicy zawie-
rali umowy nie z rolnikiem, lecz ze swoim pracodawcą. Nie ma również znaczenia
okoliczność, że od stycznia 1995 r. Wojewódzki Ośrodek zawierał z własnymi pra-
cownikami umowy o dzieło na opracowanie planów modernizacji gospodarstw rol-
nych, skoro poza zmianą nazwy umowy nic się nie zmieniło w zakresie zleconych
zadań i w stosunkach umawiających się stron. Dlatego też wynagrodzenie pracow-
ników uzyskane z umów o dzieło należało potraktować tak, jak wynagrodzenie z
umów zlecenia zawartych ze zleceniodawcą, u którego osoba wykonująca daną
umowę jest jednocześnie pracownikiem. Przede wszystkim zaś Sąd Apelacyjny
przyjął jako trafny pogląd Sądu pierwszej instancji, iż wynagrodzenie pracowników –
specjalistów doradztwa rolniczego uzyskiwane z umów cywilnoprawnych było wyna-
grodzeniem z tytułu zatrudnienia, od którego należało odprowadzać składkę na
ubezpieczenie społeczne. Podzielił też ustalenie, że zawieranie przez Wojewódzki
Ośrodek umów zlecenia i umów o dzieło ze swoimi pracownikami miało na celu obej-
ście prawa i uniknięcie płacenia składek.
W kasacji od powyższego wyroku Wojewódzki Ośrodek Doradztwa Rolnicze-
go w K. podał, że jej podstawę stanowi naruszenie art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 19
grudnia 1975 r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na podstawie
umowy agencyjnej lub umowy zlecenia oraz art. 750 i art. 627 KC, a także narusze-
nie art. 233 § 1 KPC. Wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku Sądu
pierwszej instancji z dnia 26 listopada 1998 r. i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania w spra-
wie. Skarżący wyjaśnił, że jego zdaniem przepis art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 19 grud-
nia 1995 r. nie miał zastosowania w sprawie, gdyż umów o dzieło nie można było
traktować analogicznie do umów zlecenia. Umowy, nazwane zleceniami, były de
facto umowami o dokonanie ściśle określonych czynności, do których można było
zastosować – zgodnie z art. 750 KC – inne przepisy, a nie odpowiednio przepisy o
zleceniu. W związku tym Wojewódzki Ośrodek, jako pracodawca, uznał, że tymi „in-
nymi przepisami” są przepisy dotyczące umowy o dzieło. Dlatego też wprowadził
umowy o dzieło jako odpowiadające od początku charakterowi stosunków między
stronami. Tego jednak nie uwzględniły Sądy obu instancji. Istotą umowy o dzieło jest
wykonanie dzieła polegającego na osiągnięciu z góry określonego przez strony re-
zultatu materialnego bądź niematerialnego (np. sporządzenie planu technicznego),
za wynagrodzeniem. Tym wymaganiom odpowiadają umowy zawierane przez praco-
4
dawcę z własnymi pracownikami. Ponadto skarżący zaznaczył, że ust. 3 art. 2
ustawy o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na podstawie umowy
agencyjnej lub umowy zlecenia wszedł w życie z dniem 22 lutego 1995 r., wobec
czego nie miał zastosowania do należności składkowych obliczonych za okres od
września 1993 r. do lutego 1995 r.
Zdaniem skarżącego, Sąd Apelacyjny z naruszeniem art. 233 § 1 KPC przyjął
także, iż zakres prac objętych umowami zlecenia i umowami o dzieło mieści się w
regulaminie Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego oraz w zakresach czyn-
ności pracowników – specjalistów doradztwa rolniczego. Sformułowanie „opracowy-
wanie planów i programów działania” zostało bowiem zawarte w zakresach czynno-
ści tych pracowników od strony ich uprawnień, a nie obowiązków. Nie mogło być
więc egzekwowane przez pracodawcę w ramach stosunku pracy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Z dokonanych w sprawie ustaleń wynika, że statutowa działalność Wojewódz-
kiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego polegała między innymi na doradztwie w
sprawach dotyczących prowadzenia gospodarstw rolnych i na opracowywaniu pla-
nów modernizacyjnych tych gospodarstw. Powyższe czynności należały do pracow-
ników zatrudnionych na stanowiskach specjalistów doradztwa rolniczego na podsta-
wie umów o pracę. Niezależnie od tego Wojewódzki Ośrodek zawierał z tymi pra-
cownikami na wykonanie takich samych czynności umowy zlecenia – w czasie do
końca 1994 r. oraz umowy o dzieło – poczynając od stycznia 1995 r., i nie odprowa-
dzał składek na ubezpieczenie społeczne od wynagrodzeń wypłaconych pracowni-
kom z tych tytułów. Sąd pierwszej instancji ustalił ponadto, że w żadnej z wymienio-
nych umów nie był wymieniony rolnik jako osoba zlecająca wykonanie określonych
czynności (dzieła), i uznał, że jeżeli do zawarcia umów dochodziło na zlecenie kon-
kretnych rolników, to rolnicy ci powinni zawierać umowy bezpośrednio ze specjali-
stami doradztwa, natomiast pracodawca nie powinien występować w charakterze
strony umowy. W konsekwencji Sąd pierwszej instancji uznał, że zawieranie najpierw
umów zlecenia, a potem umów o dzieło miało na celu obejście prawa, w celu uzys-
kania dochodów bez konieczności płacenia składek na ubezpieczenie społeczne.
Sąd Apelacyjny podzielił powyższe ustalenia i na ich podstawie dokonał oceny wyro-
ku Sądu pierwszej instancji jako zgodnego z prawem, stwierdzając zarazem, że za-
5
kres prac objętych umowami zlecenia i umowami o dzieło mieścił się w regulaminie
organizacyjnym Wojewódzkiego Ośrodka z dnia 4 sierpnia 1994 r. (oraz wcześniej-
szym – z dnia 9 kwietnia 1992 r.), a także w zakresie czynności pracowników zatrud-
nionych na stanowiskach specjalistów doradztwa rolniczego, zatrudnionych w tym
Ośrodku. Skoro zatem zawieranie umów cywilnoprawnych dotyczyło czynności ob-
jętych zakresem czynności pracowniczych, to wynagrodzenie otrzymywane na tej
podstawie było wynagrodzeniem z tytułu zatrudnienia i stanowiło część składową
podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, należnych od dochodu uzy-
skiwanego ze stosunku pracy.
Skarżący swój zarzut o naruszeniu przez Sąd Apelacyjny art. 233 KPC oparł
na twierdzeniu, że „Sądy obu instancji dokonały błędnej oceny dowodów, uznając, że
zakres prac objęty umowami mieści się w regulaminie Wojewódzkiego Ośrodka Do-
radztwa Rolniczego, jak i w zakresach czynności pracowników – specjalistów do-
radztwa rolniczego”. Jednak z uzasadnienia tak sformułowanego zarzutu nie wynika
wcale, że błędna ocena Sądu Apelacyjnego polegała na wyprowadzeniu z wymienio-
nych dowodów wniosków nie dających się pogodzić z ich treścią. Przeciwnie, skar-
żący przyznał, że sformułowanie o „opracowywaniu planów i programów działania”
znalazło się w zakresach czynności tych pracowników, lecz wyjaśnił, że odnosiło się
ono do sfery ich uprawnień, a nie obowiązków. Powinno być zatem rozumiane jako
uprawnienie, które może być wykonywane poza stosunkiem pracy, a nie jako obo-
wiązek, który podlega egzekwowaniu przez pracodawcę w ramach stosunku pracy.
Odnosząc się do powyższego zapatrywania należy zauważyć, że zamieszczenie w
zakresie czynności pracownika stwierdzenia, iż określone czynności należą do jego
zakresu czynności na powierzonym stanowisku, oznacza z reguły, że pracownik ma
prawo, a zarazem obowiązek te czynności wykonywać. Jeżeli jednak w przedmioto-
wej sprawie strony nadały powyższemu postanowieniu inne znaczenie, to okolicz-
ność ta powinna wynikać z dowodów lub chociażby z twierdzeń skarżącego. Wtedy
też uzasadniony byłyby zarzut, że Sąd Apelacyjny pominął powyższą okoliczność i
wbrew art. 233 § 1 KPC dopuścił się uchybienia polegającego na zaniechaniu
wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału. Gdyby wreszcie
„opracowanie planów i programów działania” było uprawnieniem pracowników - spe-
cjalistów doradztwa rolniczego, a nie ich obowiązkiem pracowniczym, to powstaje
pytanie, dlaczego uprawnienie to zostało zamieszczone w umowach o pracę i jaki
miałby mu odpowiadać obowiązek pracodawcy. Nie wydaje się możliwe, by było to
6
uprawnienie, o którego realizacji decydowałby pracownik w wybranych przez siebie
okolicznościach.
Według utrwalonego orzecznictwa sądowego błędna ocena dowodów polega
na wprowadzeniu z dowodów wniosków nie dających się pogodzić z ich treścią oraz
na formułowaniu fragmentarycznych ocen – bez rozważenia całości zebranego mate-
riału, a także ocen sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego
rozumowania. Jednak takiego zarzutu nie można przypisać Sądom obu instancji, w
związku z czym kasację opartą na podstawie naruszenia przepisów postępowania
(art. 3931
pkt 2 KPC) należało ocenić jako nieskuteczną. Ponadto trzeba podkreślić,
że w kasacji skarżący nie kwestionował - z powołaniem się na właściwe przepisy Ko-
deksu postępowania cywilnego - ustalenia, iż umowy zlecenia i umowy o dzieło były
pozorne i miały na celu obejście prawa, to znaczy ukrycie istoty stosunku prawnego
łączącego Wojewódzki Ośrodek z pracownikami zatrudnionymi w charakterze spe-
cjalistów doradztwa rolniczego na podstawie dodatkowych umów cywilnoprawnych.
Ustalenie zaś pozorności umowy jest ustaleniem dotyczącym stanu faktycznego, a
nie oceną prawną. Może być więc zwalczane przy pomocy zarzutu naruszenia prawa
procesowego, a nie prawa materialnego. W tej kwestii warto przytoczyć pogląd Sądu
Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 10 września 1999 r., II UKN 7/99
(OSNAPiUS 2000 nr 23, poz. 865), według którego pozorność umowy jest okoliczno-
ścią faktyczną, która podlega ustaleniu w ramach podstawy kasacyjnej z art. 3931
pkt
2 KPC; nie stanowi natomiast przedmiotu podstawy kasacyjnej z art. 3931
pkt 1 KPC.
W podobny sposób wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 stycznia
1997 r. I CKN 51/96 (OSNC 1997 r., z. 6-7, poz. 70). Powyższe stwierdzenie ma dla
dalszych rozważań istotne znaczenie, gdyż pozwala Sądowi Najwyższemu oceniać
zarzut naruszenia prawa materialnego tylko w związku z ustalonym w sprawie sta-
nem faktycznym.
W tej kwestii istotne jest ustalenie, że przed dniem 1 stycznia 1995 r. skarżący
zawierał ze swoimi pracownikami krótkoterminowe umowy zlecenia na wykonywanie
czynności dotyczących np. opracowania planów modernizacji gospodarstw rolnych,
które to czynności należały do obowiązków wynikających z umów o pracę. Również
skarżący finansował te umowy (ze środków specjalnych przeznaczonych na działal-
ność uboczną), a nie rolnicy, na rzecz których były wykonywane określone czynno-
ści. Od początku 1995 r. skarżący zawierał z pracownikami własnymi umowy o
dzieło, w sytuacjach w których wcześniej zawierał umowy zlecenia. Stało się tak w
7
związku ze zmianą przepisów umożliwiających nieodprowadzanie składek na ubez-
pieczenie społeczne. Jednak treść umów nie uległa zmianie. Trafnie zatem uznał
Sąd Apelacyjny, że zawarcie dodatkowych umów cywilnoprawnych nic nie zmieniło
we wzajemnych stosunkach stron, wynikających z umów o pracę, zwłaszcza gdy
chodzi o obowiązki i zadania zlecane przez skarżącego pracownikom zatrudnionym
w charakterze specjalistów doradztwa rolniczego. Nie można też odmówić słuszności
stwierdzeniu Sądu Apelacyjnego, że o charakterze umowy nie decyduje jej nazwa,
lecz istota, i w związku z tym przyjmującemu, iż wynagrodzenie omawianej grupy
pracowników, uzyskane z umów nazwanych umowami zlecenia i umowami o dzieło,
należało potraktować jako dochód pracownika z tytułu pracy w ramach stosunku
pracy, obejmujący wszelkiego rodzaju należności pieniężne bez względu na źródło
ich finansowania, o którym stanowi § 7 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia
29 stycznia 1990 r. w sprawie wysokości i podstawy wymiaru składek na ubezpie-
czenie społeczne, zgłaszania do ubezpieczenia społecznego oraz rozliczania skła-
dek i świadczeń z ubezpieczenia społecznego (jednolity tekst: Dz.U. z 1993 r. Nr 68,
poz. 330 ze zm.).
Podsumowując przedstawioną wyżej część rozważań trzeba stwierdzić, że
skoro Sądy orzekające w sprawie ustaliły i oceniły, że wykonywane zdania i czynno-
ści z umów cywilnoprawnych były objęte treścią stosunku pracy, to w konsekwencji
trafnie również uznały, że wynagrodzenie z tych umów, jako dochód z tytułu pracy
osiągnięty w ramach stosunku pracy, pociągał za sobą obowiązek płacenia składek
na ubezpieczenie społeczne.
Słuszny natomiast okazał się pogląd skarżącego, że Sąd Apelacyjny nie miał
podstaw, by stosunki prawne Wojewódzkiego Ośrodka z pracownikami na stanowis-
kach specjalistów doradztwa rolniczego, istniejące poza formalną umową o pracę
przed dniem 22 lutego 1995 r., oceniać według art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 19 grudnia
1975 r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na podstawie umowy
agencyjnej lub umowy zlecenia (jednolity tekst: Dz.U. z 1995 r. Nr 65, poz. 333 ze
zm.). Przepis ustępu 3, stanowiący, że „dochód z tytułu wykonywania umowy za-
wartej ze zleceniodawcą, u którego osoba wykonująca umowę jest równocześnie
pracownikiem, traktuje się, w zakresie ubezpieczeń społecznych jak wynagrodzenie
z tytułu zatrudnienia, niezależnie od okresu, na który umowa była zawarta, oraz wy-
miaru czasu pracy w ramach stosunku pracy”, został bowiem dodany do art. 3 do-
piero ustawą z dnia 18 listopada 1994 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecz-
8
nym osób wykonujących pracę na rzecz jednostek gospodarki uspołecznionej na
podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia (Dz.U. Nr 133, poz. 686) i obo-
wiązuje od dnia 22 lutego 1995 r. Jednak powołanie go przez Sąd Apelacyjny nie
miało wpływu na wynik sprawy, a nawet było zbyteczne wobec ustalenia przez Sądy
obu instancji, że zawieranie ze specjalistami doradztwa rolniczego umów cywilno-
prawych, tj, umów zlecenia i umów o dzieło, miało na celu ukrycie rzeczywistej natury
stosunków prawnych wynikającej z umów o pracę.
Nie mógł również odnieść skutku zarzut naruszenia art. 750 i art. 627 KC.
Wprawdzie trzeba przyznać rację skarżącemu, że przedmiotem umowy o dzieło
może być osiągnięcie rezultatu w postaci np. sporządzenia planu technicznego, lecz
z dokonanych w sprawie ustaleń nie wynika, że skarżący faktycznie zawierał takie
umowy ze specjalistami doradztwa rolniczego. Przeciwnie, Sądy obu instancji ustali-
ły, że tylko z nazwy były to umowy zlecenia i umowy o dzieło, a w istocie rzeczy ni-
czego one nie zmieniały między umawiającymi się stronami, pozostającymi z sobą w
stosunku pracy. Ustalenie to nie zostało podważone w kasacji, musiało więc być
uznane za wiążące. Z tego punktu widzenia nie ma zatem znaczenia zaakcentowana
przez skarżącego okoliczność, iż skoro przedmiotem umów, nazwanych zleceniami,
było dokonanie ściśle określonych czynności, to powinno się do tych umów stosować
inne przepisy, np. przepisy o umowie o dzieło, a nie odpowiednio przepisy o zlece-
niu, a zatem że wszystkie umowy cywilnoprawne były umowami o dzieło, z których
dochód w okresie spornym nie podlegał składce na ubezpieczenie społeczne. Sąd
Apelacyjny przyjął bowiem za Sądem Okręgowym, że bez względu na nazwę dodat-
kowo zawieranych umów, umowy te „miały na celu ominięcie obowiązku opłacania
składek ubezpieczeniowych” od wypłacanych na ich podstawie kwot, „natomiast nic
nie zmieniały w zakresie obowiązków pracowniczych wynikających ze stosunku
pracy”. Tytułem podsumowania należy zatem stwierdzić, że kasacja oparta na zarzu-
cie naruszenia prawa materialnego również okazała się niezasadna.
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku (art. 39312
KPC).
========================================