Wyrok z dnia 29 września 2000 r., V CKN 527/00
Przepis art. 322 k.p.c. nie ma zastosowania do zasądzenia
zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 445 § 1
k.c.
Przewodniczący: Sędzia SN Marek Sychowicz (sprawozdawca)
Sędziowie SN: Helena Ciepła, Henryk Pietrzkowski
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 29 września 2000 r. na rozprawie
sprawy z powództwa Leszka N. przeciwko Skarbowi Państwa, Państwowemu
Szpitalowi Klinicznemu Nr 3 Akademii Medycznej w W. obecnie Wojewodzie D. o
zadośćuczynienie, zapłatę i rentę, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu
Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 26 listopada 1998 r.,
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 26 listopada 1989 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił
apelacje obu stron od wyroku Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu z dnia
16 kwietnia 1998 r., którym m.in. zasądzona została od pozwanego Skarbu
Państwa, Państwowego Szpitala Klinicznego Nr 3 Akademii Medycznej w W. na
rzecz powoda Leszka N. kwota 60 000 zł z odsetkami ustawowymi tytułem
zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i oddalone zostało powództwo
o zasądzenie dalszej kwoty z tego tytułu. Rozstrzygnięcie to było wynikiem uznania,
że pozwany ponosi odpowiedzialność (art. 417 § 1 k.c.) za następstwa
przeprowadzonego w dniu 11 października 1988 r. u powoda, mającego wówczas
51 lat, zabiegu operacyjnego polegającego na usunięciu pęcherzyka żółciowego, w
trakcie którego doszło do niezamierzonego przecięcia przewodu wątrobowego
wspólnego. Według dokonanych ustaleń, powód później był wielokrotnie
hospitalizowany i poddawany różnorodnym zabiegom, co łączyło się z poważnymi
dolegliwościami i cierpieniami. Stwierdzono u niego tzw. pooperacyjne kalectwo
dróg żółciowych. Podstawowym schorzeniem, na które zapadł, jest żółciowa
marskość wątroby ze wszystkimi jej konsekwencjami. Powód ma anemię, niską
krzepliwość krwi, osteoporozę i żylaki przełyku. Często ma wodobrzusze, stracił
uzębienie. Wszystkie te dolegliwości upośledzają funkcje życiowe organizmu i
powodują, że powód, przed zabiegiem zatrudniony jako adiunkt na Uniwersytecie
Wrocławskim, w zasadzie z ukończoną pracę habilitacyjną i perspektywą objęcia
stanowiska profesora nadzwyczajnego, stał się inwalidą niezdolnym do
jakiegokolwiek zatrudnienia i stale wymaga pomocy osoby trzeciej. W tych
okolicznościach, biorąc także pod uwagę wiek powoda i to, że nie był osobą w pełni
zdrową, gdyż od 1981 r. jest w stanie po resekcji żołądka, za odpowiednią sumę
należnego mu zadośćuczynienia pieniężnego (art. 455 § 1 k.c.) Sąd Wojewódzki
uznał kwotę zasądzoną z tego tytułu. Aprobując to rozstrzygnięcie, Sąd Apelacyjny
uznał, że przy określeniu wysokości zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz
powoda wzięte zostały pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar
krzywdy doznanej przez niego i stwierdził, że zasądzone zadośćuczynienie nie jest
ani rażąco wygórowane, ani rażąco niskie.
Powód zaskarżył kasacją wymieniony na wstępie wyrok w części oddalającej
jego apelację w zakresie, w jakim domagał się podwyższenia zasądzonego na jego
rzecz zadośćuczynienia pieniężnego do kwoty 90 000 zł. Kasacja oparta została na
obu podstawach przewidzianych w art. 3931
k.p.c. Zarzucono w niej naruszenie art.
445 k.c. przez błędną jego wykładnię prowadzącą do uznania, że odpowiednią
kwotą należną powodowi tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną
krzywdę jest kwota 60 000 zł, a nie 90 000 zł, oraz naruszenie art. 322 k.p.c. przez
jego niezastosowanie do ustalenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia
pieniężnego należnego powodowi. Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dalszej kwoty 30 000 zł z odsetkami
ustawowymi.
Wobec tego, że Państwowy Szpital Kliniczny Nr 3 Akademii Medycznej w W. z
dniem 1 stycznia 1999 r. uległ przekształceniu w samodzielny zespół opieki
zdrowotnej, Sąd Najwyższy rozpoznał sprawę z udziałem Wojewody D.,
reprezentantem pozwanego Skarbu Państwa, i zważył, co następuje:
Kwestia, czy art. 322 k.p.c. ma zastosowanie do zadośćuczynienia
pieniężnego za doznaną krzywdę, podlegającego zasądzeniu na podstawie art. 445
k.c., jest w doktrynie prawa cywilnego przedmiotem sporu powstałego jeszcze na tle
art. 330 k.p.c. z 1930 r. i art. 165 k.z., stanowiącego odpowiedniki obecnie
obowiązujących przepisów. Natomiast Sąd Najwyższy już w orzeczeniu z dnia 2
stycznia 1962 r., 4 CR 343/61 (OSNCP 1963, nr 3, poz. 59) wyraził zapatrywanie,
że art. 330 k.p.c. z 1930 r. nie ma zastosowania do zadośćuczynienia.
Współcześnie, m.in. w uzasadnieniu wyroku z dnia 15 maja 1997 r., II CKN 162/97
(OSNC 1997, nr 12, poz. 195), Sąd Najwyższy uznał, że art. 445 § 1 k.c. umożliwia
ustalenie zadośćuczynienia w określonej wysokości bez potrzeby sięgania do art.
322 k.p.c. Stanowisko to podzielają sądy powszechne wszystkich instancji, gdyż
zasądzając zadośćuczynienie bądź kontrolując jego zasądzenie, nie odwołują się
do art. 322 k.p.c. Podziela je także skład Sądu Najwyższego rozpoznający niniejszą
sprawę.
Stosownie do art. 445 § 1 k.c., zadośćuczynienie pieniężne przysługuje
„za doznaną krzywdę”. Stanowi ono naprawienie szkody niematerialnej. Już ze swej
natury jest więc niemożliwe do ścisłego wymierzenia. Okoliczność tę uwzględnia
art. 445 § 1 k.c. stanowiąc, że tytułem zadośćuczynienia pieniężnego sąd może
przyznać poszkodowanemu „odpowiednią” sumę. Powołany przepis, nie podając
kryteriów decydujących o „odpowiedniości” zadośćuczynienia, pozostawił ich
wypracowanie judykaturze. Według jej wskazań, wysokość zadośćuczynienia –
mówiąc najogólniej – powinna być określona z uwzględnieniem wszystkich
okoliczności danej sprawy, mających wpływ na rozmiar krzywdy doznanej przez
poszkodowanego. Artykuł 445 § 1 k.c. daje więc podstawę do tego, że sąd może
zasądzić odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia według swej oceny, opartej
na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Pozwala zatem na to, na co w
drodze wyjątku dotyczącego spraw w nim wymienionych, m.in. spraw o naprawienie
szkody, pozwala art. 322 k.p.c. Przy zasądzeniu zadośćuczynienia nie zachodzi
zatem potrzeba sięgania do tego przepisu. Wprawdzie art. 445 § 1 k.c. jest przede
wszystkim przepisem prawa materialnego, a art. 322 k.p.c. jest przepisem
procesowym, ale wobec unormowania, które zawiera ten pierwszy przepis, przy
zasądzeniu zadośćuczynienia wyłącza on zastosowanie drugiego.
Wbrew zarzutowi kasacji, niezastosowanie art. 322 k.p.c. do ustalenia
odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia pieniężnego należnego powodowi nie jest
zatem uchybieniem procesowym. Druga z podstaw powołanych w kasacji nie
uzasadnia więc jej uwzględnienia.
Obszerne wywody kasacji na temat wykładni art. 445 § 1 k.c.,
a w szczególności dotyczące tego, jaka suma jest „odpowiednim”
zadośćuczynieniem pieniężnym za doznaną krzywdę, wsparte powołanymi
poglądami doktryny i orzecznictwem Sądu Najwyższego, w zasadzie zasługują na
aprobatę. Wywody te, mające charakter teoretyczny i ogólny, nie podważają
jednakże ustalenia wysokości zadośćuczynienia zasądzonego w sprawie na rzecz
powoda w stopniu, który mógłby dawać podstawę do przyjęcia, że zarzut kasacji
naruszenia art. 445 § 1 k.c. przez błędną jego wykładnię uzasadnia uwzględnienie
kasacji.
Zaskarżony wyrok wydany został na podstawie szczegółowych ustaleń
obejmujących wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy doznanej
przez powoda. Kasacja nie wskazuje żadnych istotnych okoliczności, które przy
dokonywaniu oceny rozmiaru krzywdy powoda zostały pominięte. Ocena ta należy
do swobodnego uznania sędziowskiego i w ramach kontroli kasacyjnej podważanie
jej jest możliwe tylko wówczas, gdy określając wysokość zadośćuczynienia sąd
ewidentnie naruszył zasady ustalania tego zadośćuczynienia, w konsekwencji
czego zasądzone zadośćuczynienie jest w sposób oczywisty niewspółmierne do
doznanej krzywdy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 r., III
CKN 339/98, OSNC 2000, nr 3, poz. 58). W rozpoznawanej sprawie sytuacja taka
nie ma miejsca.
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39312
k.p.c.
orzekł, jak w sentencji.