Wyrok z dnia 15 grudnia 2000 r., IV CKN 197/00
Poręczycielowi, który przejął dług główny i zaspokoił wierzyciela, nie
przysługuje z mocy ustawy roszczenie zwrotne w stosunku do poprzedniego
dłużnika.
Przewodniczący: Sędzia SN Filomena Barczewska
Sędziowie SN: Stanisław Dąbrowski (sprawozdawca), Zbigniew Strus
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 15 grudnia 2000 r. na rozprawie
sprawy z powództwa Barbary S. przeciwko Sylweriuszowi K. o zapłatę, na skutek
kasacji pozwanego od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Słupsku z dnia 24 kwietnia
1998 r.,
uchylił zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację ponad kwotę 2880,06
zł i w tym zakresie sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Słupsku do
ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego, a w pozostałej części kasację oddalił.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w Słupsku wyrokiem z dnia 29 grudnia 1997 r. zasądził na
rzecz powódki Barbary S. od pozwanego Sylweriusza K. 7800,15 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia 16 grudnia 1996 r.
Sąd Rejonowy poczynił następujące ustalenia. Pozwany wraz z mężem
powódki Zdzisławem S. oraz Andrzejem W. zawiązali w 1990 r. spółkę cywilną.
Jako wkład do spółki każdy ze wspólników wniósł gotówkę oraz zobowiązał się do
świadczenia pracy osobistej. Każdy ze wspólników zaciągnął kredyt w banku w celu
uzyskania gotówki na pokrycie kosztów budowy kutra. Budowę kutra ukończono w
1991 r. W tym samym roku, po odbyciu jednego rejsu, pozwany wystąpił ze spółki.
W dniu 21 marca 1991 r. pozwany zaciągnął w Banku Spółdzielczym w U.
kredyt w wysokości 3000 złotych, który poręczyli powódka i Waldemar S. Kredyt
został przeznaczony na budowę kutra. Pozwany nie spłacił nawet w części
ciążącego na nim długu z tytułu zaciągniętego kredytu. Pismem z dnia 28 stycznia
1992 r. mąż powódki i Andrzej W. wystąpili do kredytodawcy z ofertą przejęcia
długu pozwanego, Bank nie przyjął jednak tej oferty. Wobec niespłacenia kredytu
przez kredytobiorcę, Bank w 1994 r. wszczął egzekucję przypadającej mu
należności wraz z odsetkami z wynagrodzenia z pracę powódki. Uzyskał tą drogą
kwotę 1580 zł, a następnie powódka dobrowolnie wpłaciła kwotę 1300,06 zł.
W dniu 17 listopada 1994 r. powódka wystąpiła do kredytodawcy z ofertą
przejęcia pozostałej do spłacenia należności. Bank przyjął tę ofertę i w dniu 30
listopada 1994 r. zawarł z powódką umowę o przejęciu długu z tytułu pozostałej do
spłacenia części kredytu wraz z należnymi odsetkami. Powódka zapłaciła przejęty
dług, zaspokajając roszczenie Banku z tytułu udzielonego pozwanemu kredytu. Po
spłaceniu długu powódka wezwała pozwanego do zapłaty spełnionego zamiast
niego świadczenia, zakreślając mu termin do dnia 15 grudnia 1996 r. Pozwany
odmówił zapłaty.
Zdaniem Sądu Rejonowego, ocena prawna zasadności żądań powódki nie
budzi wątpliwości. Zaspokojenie wierzyciela przez poręczyciela zwalnia dłużnika
głównego z zobowiązania wobec wierzyciela. Nie powoduje jednak wygaśnięcia
długu głównego. Z chwilą spełnienia świadczenia, do którego zobowiązany był
pozwany jako dłużnik główny, z mocy samego prawa, na podstawie przepisu art.
518 § 1 pkt 1 k.c., powódka wstąpiła w prawa zaspokojonego wierzyciela, uzyskując
tym samym roszczenie regresowe do pozwanego o zapłatę tego, co sama
wcześniej świadczyła.
Wyrok Sądu Rejonowego zaskarżył apelacją pozwany. Sąd Wojewódzki w
Słupsku wyrokiem z dnia 24 kwietnia 1998 r. oddalił apelację, podzielając ustalenia
Sądu pierwszej instancji i aprobując jego stanowisko, że dla uznania roszczenia
powódki za zasadne wystarczyło ustalenie okoliczności udzielenia przez nią
poręczenia za pozwanego oraz spłaty zadłużenia, przez co na podstawie art. 518 §
1 pkt 1 k.c. uzyskała roszczenie regresowe do pozwanego o zapłatę tego co sama
świadczyła. Stwierdził, że z mocy art. 519 § 2 pkt 1 k.c., w wyniku przejęcia długu,
nie dochodzi do zmiany treści stosunku zobowiązaniowego; jedynie na miejsce
dłużnika wstępuje przejmujący dług. W ocenie Sądu Wojewódzkiego, przy
przyjęciu, że pobrany kredyt został wniesiony do spółki cywilnej, spłacenie długu
czyni powódkę wierzycielem spółki. Stosownie do treści art. 864 k.c. za
zobowiązania spółki cywilnej jej wspólnicy odpowiadają solidarnie.
Z istoty solidarności wynika, że wierzyciel może domagać się świadczenia od
wszystkich wspólników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna (art. 366
k.c.). Od woli zatem wierzyciela zależy, czy pozwie wszystkich wspólników spółki
cywilnej, czy też tylko wybranych. Powódka skorzystała ze wspomnianego
uprawnienia i dochodzi swoich roszczeń właśnie od pozwanego, przeciwko któremu
przysługuje jej ponadto roszczenie regresowe ze względu na spełnienie za niego
świadczenia, do którego pozwany był zobowiązany jako dłużnik główny.
W apelacji pozwany wniósł o uzupełnienie materiału dowodowego przez
zwrócenie się do Banku Spółdzielczego w U. o nadesłanie dokumentacji związanej
z przejęciem przez powódkę obowiązku spłaty zaciągniętego kredytu oraz o
dopuszczenie dowodu z zeznań świadka Krzysztofa S., na okoliczności zawarcia
pomiędzy pozwanym i mężem powódki umowy spółki. Sąd Wojewódzki pominął
zgłoszone przez pozwanego dowody na podstawie art. 381 k.p.c. uznając, że
pozwany nie wykazał, by nie mógł tych dowodów powołać w postępowaniu przed
sądem pierwszej instancji.
Od wyroku Sądu Wojewódzkiego pozwany wniósł kasację opartą na
podstawie naruszenia prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 518
§ 1 pkt 1 k.c., błędną wykładnię art. 519 § 2 pkt 1 k.c. oraz naruszenie przepisów
postępowania, tj. art. 381 k.p.c. w związku z art. 37 § 3 k.r.o., które to uchybienie
miało istotny wpływ na wynik sprawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja częściowo tylko zasługuje na uwzględnienie.
Nie może być uznany za usprawiedliwioną podstawę zarzut naruszenia art.
381 k.p.c. Przepis ten daje sądowi drugiej instancji prawo pominięcia nowych
faktów i dowodów, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem
pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Zatem
pozwany, zgłaszając w skardze apelacyjnej nowe dowody, powinien podać
przyczynę, dla której nie mogły być wcześniej zgłoszone albo wskazać okoliczności
powodujące, że potrzeba powołania się na konkretne dowody wyniknęła później.
Zaniechał tego, więc Sąd drugiej instancji władny był na podstawie art. 381 k.p.c.
pominąć zgłoszone dowody.
Ponieważ zarzut naruszenia przepisów postępowania okazał się chybiony, dla
oceny trafności zarzutów naruszenia prawa materialnego miarodajny jest stan
faktyczny sprawy, będący podstawą wydania zaskarżonego wyroku. W tych
granicach mieści się ustalenie, że powódka z tytułu poręczenia długu pozwanego
uiściła na rzecz wierzyciela kwoty 1580 zł i 1300,06 zł, łącznie kwotę 2880,06 zł.
Zgodzić się trzeba ze stanowiskiem Sądów obu instancji, że jeżeli poręczyciel
zaspokoi wierzyciela, to dług główny jeszcze nie wygasa, albowiem poręczyciel
wstępuje z mocy art. 518 § 1 pkt 1 k.c. w prawa zaspokojonego wierzyciela do
wysokości spełnionego zamiast dłużnika świadczenia. W konsekwencji powódka
mogła na podstawie art. 518 § 1 pkt 1 k.c. skutecznie żądać od pozwanego zwrotu
świadczonej na poczet jego długu kwoty 2880,05 złotych.
Po zapłacie wyżej wymienionej kwoty powódka przejęła pozostały dług w
wyniku zawarcia z wierzycielem umowy, o której mowa w art. 519 § 2 pkt 1 k.c. Sąd
Wojewódzki przyjmując, że powódce na podstawie art. 518 § 1 pkt 1 k.c.
przysługuje roszczenie do pozwanego o zwrot całej zapłaconej przez nią Bankowi
kwoty 7800,15 zł uznał, że przejęcie długu pozostało bez znaczenia dla
wzajemnych stosunków stron. Nie jest to pogląd trafny. Na skutek przejęcia długu
przez powódkę nastąpiło zwolnienie z długu pozwanego, a w jego miejsce wstąpiła
powódka, Od chwili przejęcia długu stała się ona dłużnikiem głównym (art. 519 § 1
k.c.), a jej dotychczasowe obowiązki wynikające z poręczenia wygasły (art. 525
k.c.). Od chwili przejęcia długu powódka nie mogła nabyć spłaconej wierzytelności z
mocy art. 518 § 1 pkt 1 k.c., gdyż przesłanką nabycia wierzytelności na podstawie
tego przepisu jest zapłata cudzego długu, zaś z chwilą przejęcia dług stał się
własnym, osobistym długiem powódki. Odmienny pogląd Sądu Wojewódzkiego
usprawiedliwia zarzuty kasacji naruszenia art. 518 § 1 pkt 1 i art. 519 § 2 pkt 1 k.c.
Poręczycielowi, który przejął dług główny i następnie zaspokoił wierzyciela, nie
przysługuje z mocy samej ustawy roszczenie zwrotne w stosunku do poprzedniego
dłużnika. Roszczenie takie może natomiast przysługiwać na podstawie umowy lub
przy braku umowy, na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Przepis art. 178 k.z. przewidywał możliwość umownego podstawienia w prawa
wierzyciela. W kodeksie cywilnym nie ma odpowiednika dawnego art. 178 k.z., ale
możliwość podstawienia, które w istocie swej jest formą przelewu wierzytelności,
wynika z zasady swobody umów (art. 3531
k.c.). Rzecz w tym, że powódka nie
wskazała okoliczności pozwalających na przyjęcie, iż umowa z Bankiem o przejęcie
długu obejmowała także przeniesienie na powódkę wierzytelności, którą Bank miał
w stosunku do pozwanego.
Przy braku umowy powódka mogłaby wykazywać bezpodstawne wzbogacenie
pozwanego, uzasadniające jego odpowiedzialność z art. 405 k.c., jednakże w tym
kierunku nie podjęła nawet próby. Okoliczność, że zaciągnięty przez pozwanego
kredyt został zużyty w ramach działalności spółki cywilnej z jego udziałem na
budowę kutra, nie wystarcza do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego na
podstawie art. 405 k.c. Powołany przez Sąd Wojewódzki art. 864 k.c. określa tylko
charakter odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej, natomiast nie stanowi
materialnoprawnej podstawy odpowiedzialności.
Z powyższych względów, na podstawie art. 39313
i 39312
k.p.c., Sąd
Najwyższy orzekł, jak w sentencji wyroku.