Wyrok z dnia 27 kwietnia 2001 r., III CKN 368/00
Operator, który wie, że z telefonu korzysta osoba nieuprawniona, nie
wykonuje swego zobowiązania wynikającego z umowy o świadczenie usługi
telefonicznej.
Przewodniczący Sędzia SN Gerard Bieniek
Sędziowie SN: Mirosława Wysocka, Kazimierz Zawada (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Telekomunikacji Polskiej S.A., Zakład
Telekomunikacji w K. przeciwko Januszowi C. o zapłatę, po rozpoznaniu w Izbie
Cywilnej w dniu 27 kwietnia 2001 r. na rozprawie kasacji pozwanego od wyroku
Sądu Wojewódzkiego w Krakowie z dnia 30 września 1998 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Krakowie
do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Wojewódzki w Krakowie zaskarżonym wyrokiem oddalił apelację
pozwanego Janusza C. d wyroku Sądu Rejonowego z dnia 3 grudnia 1997 r.,
zasądzającego od pozwanego na rzecz powodowej Telekomunikacji Polskiej S.A.,
kwotę 13 944,70 zł z bliżej określonymi odsetkami. Wymieniona kwota stanowi
równowartość nie uiszczonych przez powoda opłat za korzystanie z telefonu w
okresie od czerwca 1994 r. do grudnia 1995 r.
Jest bezsporne, że pozwany w dniu 8 grudnia 1987 r. zawarł ze stroną
powodową umowę o abonament telefoniczny. Początkowo telefon był
zainstalowany w sklepie pozwanego przy ul. F. nr 18 w K., a następnie w lokalu
prowadzonego przez pozwanego wspólnie z inną osobą przedsiębiorstwa przy
ul. S. nr 29 w K., który pozwany opuścił, pozostawiając w nim telefon. Od 1994 r. do
końca 1995 r. z telefonu korzystała bez zgody pozwanego spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością ABS B.K. A.f.B.S., zajmująca sąsiedni lokal w budynku przy
ul. S. nr 29. Telefon przyznany pozwanemu został podłączony do centrali tej spółki
przez jej pracowników. Rachunki za okres do czerwca 1994 r., przychodzące na
nazwisko pozwanego, spółka ta zapłaciła. Późniejszych nie regulowała, gdyż ze
względu na przepisy o podatku VAT utraciła możliwość wliczania opłat wnoszonych
na nazwisko pozwanego w koszty prowadzonej działalności. Nie udało się jej też
„przepisać” telefonu, którego dotyczy spór, na siebie, ponieważ Telekomunikacja
uzależniła to od zgody pozwanego, a z nim nie można się było skontaktować.
Sąd Wojewódzki podzielił pogląd Sądu Rejonowego, że zebrany materiał
dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, iż pozwany po opuszczeniu lokalu przy
ul. S. nr 29 wypowiedział zawartą przez strony umowę o abonament telefoniczny.
Umowa ta przestała wiązać strony dopiero z upływem 1995 r. na skutek
wypowiedzenia jej przez Telekomunikację.
W ocenie Sądu Wojewódzkiego pozwany, nie interesując się tym, co dzieje się
z telefonem, naruszył w stosunku do Telekomunikacji zasadę lojalności wynikającą
z art. 354 § 1 k.c. Sąd Wojewódzki podkreślił, że strona powodowa, ze względu na
to, iż pozwany nie wypowiedział umowy o abonament telefoniczny, choć mógł to
uczynić w każdym czasie, mogła sądzić, kierując się zasadami uczciwości, dobrej
wiary i lojalności, że pozwany spełni swoje zobowiązanie zgodnie z umową.
W skardze kasacyjnej pozwany powołał się na naruszenie przez Sąd
Wojewódzki postanowień § 117 regulaminu wykonywania usług
telekomunikacyjnych o charakterze powszechnym przez Telekomunikację Polską
S.A. z 1993 r. i § 44 regulaminu wykonywania usług telekomunikacyjnych o
charakterze powszechnym przez Telekomunikację Polską S.A. z 1994 r. oraz art.
70 ust. 5 ustawy z dnia 23 listopada 1990 r. o łączności (jedn. tekst: Dz.U. z 1995 r.
Nr 117, poz. 564), art. 355, 356 § 2, art. 487 § 1 i art. 488 § 1 k.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wyrok Sądu Wojewódzkiego, podobnie jak wyrok Sądu Rejonowego, nie
wskazuje materialnoprawnej podstawy rozstrzygnięcia sprawy. Nie powinno jednak
budzić wątpliwości, że kwota dochodzona przez stronę powodową została
zasądzona jako suma świadczeń pieniężnych należnych stronie powodowej od
pozwanego na podstawie umowy o abonament telefoniczny za okres od czerwca
1994 r. do końca 1995 r. Inna ewentualność, odpowiedzialność odszkodowawcza
pozwanego za częściowe niewykonanie umowy o abonament telefoniczny (art. 471
i nast. k.c.), była w okolicznościach sprawy nieaktualna, ponieważ w sprawie brak
danych wskazujących na to, że Telekomunikacja odstąpiła od tej umowy z powodu
zwłoki pozwanego (art. 491 § 2 k.c.).
Łącząca strony umowa o abonament telefoniczny miała charakter umowy
wzajemnej. Jej przedmiotem była usługa wykonywana przez Telekomunikację
w skali masowej, standardowo, zaliczana z punktu widzenia przepisów ustawy z
dnia 23 listopada 1990 r. o łączności do usług o charakterze powszechnym (zob.
też art. 49 ustawy z dnia 21 lipca 2000 r. – Prawo telekomunikacyjne, Dz.U. Nr 73,
poz. 852).
Zgodnie z art. 487 § 1 k.c., do umów wzajemnych ma zastosowanie między
innymi art. 452 k.c. W myśl tego przepisu, dłużnika zwalnia z zobowiązania
w zasadzie tylko świadczenie spełnione do rąk osoby uprawnionej (wierzyciela lub
tego, kto jest upoważniony do odbioru świadczenia należnego wierzycielowi).
W drodze wyjątku od tej reguły przepisy ustawy przewidują w pewnych wypadkach
zwolnienie dłużnika z zobowiązania także w razie spełnienia świadczenia do rąk
osoby nieuprawnionej, mianowicie wtedy, gdy działał on w dobrej wierze (np. art.
464 k.c.).
Sąd Wojewódzki ustalając, że umowa o abonament telefoniczny wiązała
pozwanego aż do końca 1995 r., uznał zarazem, że strona powodowa przez cały
ten czas spełniała swoje świadczenie na rzecz pozwanego. Tymczasem dokonane
w sprawie ustalenia nie dają podstaw do zajęcia takiego stanowiska. Z ustaleń tych
wynika, że z telefonu w okresie objętym sporem nie korzystał ani pozwany, ani
osoba przez niego upoważniona. Z góry można także wykluczyć zaliczenie usługi
telefonicznej, spełnianej w tym okresie przez Telekomunikację, na poczet
świadczenia należnego pozwanemu, na tej podstawie – bez względu na to, w jakim
przepisie miałaby ona mieć oparcie – że Telekomunikacja działała w dobrej wierze,
tj. była w sposób usprawiedliwiony przekonana, iż odbiorcą jej usługi jest osoba
uprawniona. Z dokonanych bowiem w sprawie ustaleń wynika, że Telekomunikacja
w okresie, którego dotyczy spór, wiedziała, iż spółka ABS korzysta z telefonu bez
upoważnienia pozwanego. Dowiedziała się o tym w związku ze staraniami spółki
ABS o „przepisanie” na nią telefonu pozwanego. Niemożność zaliczenia usługi
telefonicznej spełnianej przez Telekomunikację w okresie objętym sporem na
poczet świadczenia objętego umową z pozwanym sprawia, że nie zachodzą
podstawy do ustalenia wzajemnego świadczenia pozwanego. Wysokość
wzajemnego świadczenie abonenta za korzystanie z telefonu zależy bowiem
przede wszystkim od rozmiaru świadczonych mu usług. Jedynie kwota abonamentu
jest pozycją niezależną od rozmiaru świadczenia spełnionego na rzecz abonenta.
W tej sytuacji, kwota należna Telekomunikacji od pozwanego na podstawie umowy
z 8 grudnia 1987 r. może obejmować jedynie opłaty z tytułu abonamentu za okres
od czerwca 1994 r. do końca 1995 r.
Pozostałe podstawy skargi kasacyjnej są bezprzedmiotowe lub
nieuzasadnione.
Z przynależnością rozpatrywanej umowy do kategorii umów zawieranych
w skali masowej łączyło się między innymi postanowienie § 117 regulaminu
wykonywania usług telekomunikacyjnych o charakterze powszechnym przez
Telekomunikację Polską S.A. z 1993 r., głoszące, że: „Jeżeli opłaty nie zostały
uiszczone w terminie, jednostka organizacyjna TP SA wysyła ponaglenie, w którym
informuje również o wyłączeniu stacji telefonicznej w przypadku nie uiszczenia tych
opłat w terminie 7 dni od dnia doręczenia ponaglenia, a w przypadku nie uiszczenia
opłat w terminie wyznaczonym w ponagleniu wyłącza się stację telefoniczną”
(w regulaminie z 1994 r. jego odpowiednikiem był § 44; w obecnym stanie prawnym
– zob. art. 53 ust. 3 i 4 Prawa telekomunikacyjnego). Przytoczone postanowienie
regulaminu pozwalało stronie powodowej uniknąć strat związanych z korzystaniem
z telefonu przez nie wnoszącą opłat osobę nieuprawnioną. Kwestia jednak, czy
skorzystanie z możliwości przewidzianej w tym postanowieniu wchodziło w zakres
należytej staranności wymaganej od strony powodowej względem pozwanego (art.
355 k.c.), jest w okolicznościach sprawy bezprzedmiotowa wobec nieistnienia
podstaw do przyjęcia, że Telekomunikacja w okresie objętym sporem spełniała
świadczenie na rzecz pozwanego.
Podobnie nie ma potrzeby, a nawet możliwości, rozpatrywania zagadnienia
wpływu regulacji publicznoprawnych na stosowanie przepisów prawa cywilnego
w związku z zarzutem naruszenia art. 356 § 2 k.c., skoro z ustaleń stanowiących
podstawę zaskarżonego wyroku wynika, że spółka ABS po odmowie wystawiania
na nią rachunków za używanie telefonu nie podejmowała prób zapłaty rachunków
opiewających na nazwisko pozwanego. Powołane zaś jako samodzielne podstawy
skargi kasacyjnej naruszenia określonych postanowień regulaminów wykonywania
usług telekomunikacyjnych przez Telekomunikację Polską S.A. nie mogły zostać
uwzględnione dlatego, że postanowienia te nie są przepisami prawa w rozumieniu
art. 3931
k.p.c. (zob. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca
1998 r., I CKN 774/97, OSNC 1999 nr 2, poz. 29).
Chybiony jest także zarzut naruszenia art. 488 § 1 k.c. Zgodnie
z powoływanymi regulaminami, abonent powinien wnosić opłaty w terminach w nich
określonych (§ 114 i § 115 regulaminu z 1993 r. i § 42 regulaminu z 1994 r.).
Trafnie również Sąd Wojewódzki przyjął, że roczny termin przedawnienia
przewidziany w art. 70 ust. 5 ustawy z dnia 23 listopada 1990 r. o łączności odnosił
się w zakresie dotyczącym telekomunikacji tylko do unormowanych w tej ustawie
roszczeń klientów wobec podmiotów świadczących usługi telekomunikacyjne.
Wobec częściowej zasadności skargi kasacyjnej orzeczono, jak w sentencji
(art. 39313
§ 1 k.p.c.).