Wyrok z dnia 7 sierpnia 2001 r.
I PKN 578/00
Dopuszczalność dochodzenia roszczeń z tytułu ochrony trwałości sto-
sunku pracy mianowanego pracownika samorządowego, który akt mianowania
otrzymał z rąk ojca i zarazem burmistrza, bez spełnienia warunków ubiegania
się o dane stanowisko, podlega weryfikacji w świetle zasad współżycia spo-
łecznego (art. 8 KP).
Przewodniczący SSN: Józef Iwulski, Sędziowie SN: Jadwiga Skibińska-
Adamowicz, Andrzej Kijowski (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 7 sierpnia 2001 r. sprawy z powódz-
twa Wojciecha K. i Ilony J. przeciwko Urzędowi Miasta i Gminy w C. o odszkodowa-
nie i wynagrodzenie, na skutek kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowe-
go-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu z dnia 13 kwietnia 2000 r.
[...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu-Są-
dowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu do ponownego rozpoznania i
orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Lubinie wyrokiem z dnia 15 listopada 1999 r. [...]
zasądził od pozwanego Urzędu Miasta i Gminy w C. na rzecz powódki Ilony J. kwoty
2.454,60 i 4.909,20 zł oraz na rzecz powoda Wojciecha K. kwoty 2.411,20 i 6.028 zł
wraz z ustawowymi odsetkami z tytułu odszkodowania za niezgodne z prawem roz-
wiązanie umowy o pracę i wynagrodzenie za okres sześciu miesięcy pozostawania
bez pracy. W motywach tego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy powołał się na poniższe
ustalenia faktyczne.
Powód Wojciech K. został w dniu 3 czerwca 1996 r. zatrudniony u strony poz-
wanej na stanowisku konserwatora na podstawie umowy o pracę na czas nie okre-
2
ślony. Natomiast w dniu 1 kwietnia 1998 r. powód otrzymał w pozwanym Urzędzie
nominację na stanowisko referenta do spraw gospodarczych oraz bhp i złożył ślubo-
wanie. Z kolei powódka Ilona J. była w pozwanym Urzędzie zatrudniona najpierw od
dnia 2 stycznia 1998 r. na podstawie bezterminowej umowy o pracę jako inspektor
do spraw rolnictwa i ochrony środowiska, po czym w dniu 31 sierpnia 1998 r. uzy-
skała mianowanie na stanowisko inspektora do spraw ochrony środowiska w refera-
cie rolnictwa, geodezji, gospodarki nieruchomościami i ochrony środowiska.
Statut Miasta i Gminy w C., przyjęty uchwałą Rady Miejskiej z dnia 29 sierpnia
1996 r., nie przewidywał zatrudniania pracowników strony pozwanej na podstawie
aktu nominacji. Natomiast regulamin organizacyjny Urzędu Miasta i Gminy C., wpro-
wadzony uchwałą Rady Miejskiej z dnia 4 czerwca 1997 r. stanowił w § 5 ust.4, że
pracownicy Urzędu są zatrudniani na podstawie umowy o pracę, powołania, miano-
wania i wyboru. Po zmianach wprowadzonych do tego regulaminu uchwałą Rady
Miejskiej z dnia 30 listopada 1998 r. nie przewidywano już zatrudniania na podstawie
aktu nominacji. We wspomnianej uchwale Rady Miejskiej z dnia 30 listopada 1998 r.
postanowiono też o zmianie struktury i redukcji zatrudnienia z 44 do 35,5 etatów. W
ramach tych zmian zlikwidowano między innymi stanowisko inspektora do spraw
ochrony środowiska oraz referenta do spraw gospodarczych i bhp. Burmistrz Miasta i
Gminy C. w dniu 16 listopada 1998 r. rozwiązał zatem z powodem Wojciechem K.
stosunek pracy za miesięcznym okresem wypowiedzenia przypadającym na dzień 31
grudnia 1998 r., powołując się w uzasadnieniu na likwidację zajmowanego stanowi-
ska. Pismem z dnia 27 stycznia 1999 r. i ze skutkiem na dzień 27 lutego 1999 r.
rozwiązanie takie spotkało też powódkę Ilonę J., przy czym jako przesłankę wskaza-
no okoliczności dotyczące pracodawcy, a polegające na zmniejszeniu zatrudnienia w
Urzędzie.
Oboje powodowie twierdzili, że byli mianowanymi pracownikami samorządo-
wymi, więc rozwiązanie ich stosunku pracy powinno nastąpić według przepisów
ustawy z dnia 22 marca 1990 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 21,
poz.124 ze zm.).Natomiast strona pozwana podniosła zarzut nieważności aktu mia-
nowania ze względu na wydanie go przez nieuprawniony podmiot oraz w odniesieniu
do stanowisk nie przewidzianych w statucie gminy do zatrudnienia na podstawie aktu
nominacji. Z wnioskiem o unieważnienie wspomnianych aktów strona pozwana wy-
stąpiła nawet do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uznało jednak, że
3
jest to sprawa ze stosunku pracy pracowników samorządowych, wobec czego do jej
rozpatrzenia właściwy jest zgodnie z art.31 ustawy sąd pracy.
W tym stanie rzeczy Sąd Pracy uznał, że burmistrz pozwanego Urzędu nie
jest osobą nieuprawnioną do mianowania jego pracowników. Co prawda statut zain-
teresowanej gminy nie określił wbrew wymaganiom art.4 ust.1 ustawy z dnia 22
marca 1990 r. osoby lub organu właściwego do nawiązywania w Urzędzie - zgodnie
z art.2 pkt 2 ustawy - stosunków pracy na kierowniczych stanowiskach na podstawie
mianowania, lecz nie wpływa to zdaniem Sądu na ważność wydanych aktów nomi-
nacji. W braku odpowiednich regulacji statutowych organem kompetentnym do mia-
nowania pracowników samorządowych jest właśnie burmistrz, co wynika wprost z
przepisów art. 31 i 33 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (jedno-
lity tekst: Dz.U. z 1996 r. Nr 13, poz.74 ze zm.), stanowiących, że wójt lub burmistrz
organizuje pracę zarządu, kieruje bieżącymi sprawami gminy, a zarząd wykonuje
zadania przy pomocy urzędu gminy, którego kierownikiem jest wójt lub burmistrz,
wykonujący w stosunku do pracowników urzędu funkcję zwierzchnika służbowego.
Pogląd ten potwierdza też przepis art. 4 ustawy o pracownikach samorządowych w
brzmieniu nadanym od 1 stycznia 1999 r. przez ustawę z dnia 29 grudnia 1998 r. o
zmianie niektórych ustaw w związku z wdrożeniem reformy ustrojowej państwa (
Dz.U. Nr 162, poz.1126).
Sąd Rejonowy uznał też, że stanowiska obojga powodów nie należały, choć w
świetle art. 2 pkt 2 ustawy o pracownikach samorządowych w brzmieniu obowiązują-
cym do dnia 31 grudnia 1998 r. powinny należeć, do stanowisk kierowniczych w
ogólności, skoro statut zainteresowanej gminy nie dokonywał ich konkretyzacji.
Prawo pracy nie reguluje jednak skutków naruszenia przepisów o mianowaniu, wyra-
żającego się w zatrudnieniu na stanowisku, dla którego nie przewidziano aktu mia-
nowania. Przyjąć więc należy, że mianowanie powodów jest – według przepisu art.18
§ 2 KP, stosowanego tu a contrario – ważne, gdyż pozostaje dla nich korzystniejsze,
a poza tym nie koliduje z zasadą ryzyka podmiotu zatrudniającego. Pracownik
mógłby bowiem skutki wadliwości nawiązania stosunku pracy ponosić tylko z przy-
czyn przez siebie zawinionych, a takich okoliczności strona pozwana nie wskazała.
Powodom jako pracownikom mianowanym przysługiwało zatem zgodnie z art.10
ust.3 i 4 ustawy z dnia 22 marca 1990 r. prawo do trzymiesięcznego okresu wypo-
wiedzenia, a poza tym, z tytułu ustania zatrudnienia wskutek reorganizacji Urzędu,
4
prawo do wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy w okresie nie dłuższym
niż sześć miesięcy.
Apelację od tego orzeczenia, wniesioną przez stronę pozwaną, oddalił Sąd
Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu wyrokiem z dnia 13
kwietnia 2000 r. [...]. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Okręgowy przejął ustalenia
faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i podzielił wyrażone przez ten Sąd oceny
prawne.
Kasację od powyższego wyroku wniósł pozwany Urząd, zarzucając narusze-
nie przepisów prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowa-
nie: „a) art.2 pkt 2, art.4 ust.1 i art.10 ustawy z dnia 22 marca 1990 r. przez przyjęcie,
że powodowie byli pracownikami mianowanymi i że brak zapisów w statucie Miasta i
Gminy C. o mianowaniu (przy jednoczesnym zamieszczeniu takiego uregulowania w
Regulaminie organizacyjnym Urzędu) pozostawało bez wpływu dla ważności doko-
nanego przez Burmistrza aktu mianowania oraz art. 9 ust. 2 i art.18 ust.2 k. p., że
mianowania te jako korzystne dla powodów pozostają ważne; b) art.8 k. p. w zw. z
art.58 k.c. poprzez ustalenie, że mianowanie powodów nie było sprzeczne z normami
bezwzględnie obowiązującymi i z zasadami współżycia społecznego i nie było doko-
nane w celu obejścia prawa w sytuacji, gdy powodowie w sposób nieuprawniony z
pominięciem norm i zasad określonych w art.2 ust.2, art.4 ust.1 oraz art.3 ust. 2 i 4
ustawy o pracownikach samorządowych skorzystali z przywilejów mianowania tylko
dlatego, że jeden z nich był synem burmistrza, a druga osobą do której burmistrz
miał zaufanie”. Na tej podstawie skarżący Urząd domagał się zmiany zaskarżonego
wyroku przez oddalenie powództwa, względnie uchylenia kwestionowanego rozs-
trzygnięcia i przekazania sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpozna-
nia, przy uwzględnieniu kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnie-
niu skargi podniesiono między innymi, że z aktu mianowania skorzystali powodowie
nie spełniający ustawowych kryteriów i powiązani z burmistrzem rodzinnie (dla po-
woda Wojciecha K., syna burmistrza, utworzone zostało poza schematem organiza-
cyjnym Urzędu nowe stanowisko pracy) lub emocjonalnie oraz w sytuacji, gdy pozo-
stali pracownicy pomimo posiadania wymaganych kwalifikacji i długoletniego stażu
pracy zostali przy mianowaniu pominięci. Nieprawidłowe było też wskazanie podsta-
wy prawnej aktów mianowania, których nie konsultowano ponadto z bezpośrednimi
przełożonymi oraz nie poprzedzono zapytaniem o karalność. Mianowanie powodów
nastąpiło więc nie tylko z naruszeniem prawa, ale również z rażącym pogwałceniem
5
zasad współżycia społecznego, powodując szkodę w budżecie gminy, bezpodstaw-
nie zobowiązanej do wypłaty wynagrodzenia za dłuższy okres wypowiedzenia oraz
za sześciomiesięczne pozostawanie bez pracy. Żądanie powodów podlegało zatem
oddaleniu również na podstawie art. 8 KP w związku z art. 58 KC.
Odpowiedzi na kasację udzieliła powódka Ilona J., nie zgadzając się z jej za-
rzutami i podnosząc w szczególności, że każda sprawa powinna być rozpatrywana
indywidualnie, więc ma nadzieję, iż połączenie jej żądania ze sprawą Wojciecha K.,
na co nie wyrażała zgody, ułatwiło Sądowi Rejonowemu jego pracę i nie miało służyć
innym celom.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podstawy przedmiotowej kasacji są usprawiedliwione o tyle, o ile skarżący
Urząd zarzucił Sądowi Okręgowemu zaniechanie oceny dopuszczalności dochodze-
nia roszczeń obojga powodów ze względu na klauzulę generalną z art.8 KP, a kon-
kretnie przez pryzmat zgodności tych żądań z zasadami współżycia społecznego.
Chodzi tu w szczególności o żądanie powoda Wojciecha K., który uprzywilejowany
status mianowanego pracownika samorządowego, korzystającego ze szczególnej
ochrony trwałości stosunku pracy, uzyskał z rąk ojca, będącego w owym czasie Bur-
mistrzem Miasta i Gminy C. Co prawda stosunki pokrewieństwa między powodem a
Burmistrzem nie stały się przedmiotem ustaleń Sądów obu instancji, lecz stanowiły
między stronami fakt niesporny, konsekwentnie podnoszony przez pozwany Urząd.
Tymczasem fakt ten ma w okolicznościach sprawy niewątpliwą doniosłość co naj-
mniej na płaszczyźnie zasad współżycia społecznego, z którymi koliduje nepotyzm,
rozumiany jako „faworyzowanie krewnych przy obsadzaniu wysokich stanowisk i roz-
dawaniu godności przez osoby wpływowe” ( por. Słownik języka polskiego, t. II, Wy-
dawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1996 r., s.297). Tak pojęty nepotyzm może się
przejawiać również w faworyzowaniu syna przy mianowaniu na kierownicze (według
intencji ustawodawcy) stanowisko w urzędzie administracji samorządowej, zwłaszcza
gdy owo faworyzowanie nie ogranicza się do zapewnienia „przywileju pierwszeń-
stwa” przed innymi równorzędnymi kandydatami i oznacza traktowanie dziecka jako
kandydata jedynego, a ponadto nie muszącego spełnić żadnych wymagań określo-
nych w ustawie lub statucie.
6
Co się natomiast tyczy powódki Ilony J., to zasadność jej roszczeń będzie
można w świetle zasad współżycia społecznego ocenić dopiero po rozszyfrowaniu
przez Sąd Okręgowy sensu wypowiedzi byłego Burmistrza Miasta i Gminy C., który
przed Sądem pierwszej instancji mówił o szczególnym zaufaniu wobec tej pracowni-
cy. Kategoria ta jest bowiem sama przez się wieloznaczna, a cóż dopiero wtedy, gdy
ma – jak w niniejszej sprawie – zastąpić ustawowe czy statutowe przesłanki ubiega-
nia się o wydanie aktu nominacji.
W uzupełnieniu dotychczasowych wywodów należy podkreślić, że więzy po-
krewieństwa i powinowactwa mają przy zatrudnianiu pracowników samorządowych
również ustawową doniosłość. Wynika to z przepisu art.6 ustawy z dnia 22 marca
1990 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 21, poz.124 ze zm.), który sta-
nowi, że małżonkowie oraz osoby pozostające ze sobą w stosunku pokrewieństwa
do drugiego stopnia włącznie lub powinowactwa pierwszego stopnia nie mogą być
zatrudnieni w urzędzie gminy lub w innych jednostkach administracyjnych wymienio-
nych w art.1 ustawy, jeżeli powstałby między tymi osobami stosunek bezpośredniej
podległości służbowej. Cytowany zakaz odnosi się zarówno do stosunków pracy,
które miałyby zostać dopiero zawarte, jak też do zatrudnień już istniejących, jeżeli
kontynuacja danego zatrudnienia stałaby się dla jednej z zainteresowanych osób
niedopuszczalna wskutek zawarcia związku małżeńskiego czy powstania stosunku
adopcji. Zaistnienie drugiej z tych sytuacji należałoby traktować jako zdarzenie aktua-
lizujące nakaz rozwiązania stosunku pracy, choćby nawet jego trwałość podlegałaby
szczególnej ochronie. Natomiast w pierwszej sytuacji nie powinno w ogóle dochodzić
do nawiązania stosunku pracy, co przynajmniej w odniesieniu do nepotyzmu upra-
wianego z naruszeniem ustawowo-statutowych warunków dopuszczalności zatrud-
nienia na podstawie aktu mianowania, trzeba by traktować jako dyrektywę restrykcyj-
nej wykładni zasady uprzywilejowania (art.18 § 2 KP), tzn. w kierunku sprzeciwiają-
cym się uznaniu ważności takiego zatrudnienia ze względu na jego korzystność dla
krewnego czy powinowatego. W takiej ewentualnie sytuacji w grę wchodzi potrakto-
wanie zatrudnienia jako nieważnego (art.58 § 1 KC). Natomiast ważność czynności
dotkniętej nepotyzmem skrywanym za argumentem o spełnieniu przez protegowane-
go członka rodziny formalnych przesłanek zatrudnienia, czy też argumentem o ist-
nieniu jedynie „pośrednich” zależności służbowych, trzeba by oceniać przez pryzmat
zgodności z zasadami współżycia społecznego (art.58 § 2 KC). Prawo pracy nie
7
może bowiem chronić nepotyzmu i musi promować zasadę równego dostępu do za-
trudnienia w sferze publicznej.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art.39313
§ 1 KPC
orzekł, jak w sentencji.
========================================