Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 10 GRUDNIA 2001 R.
IV KKN 229/01
Przepisy art. 184 § 3 i 4 k.p.k. muszą być wykładane w powiązaniu z
treścią art. 6 ust. 3d Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawo-
wych Wolności, co prowadzi do wniosku, iż przesłuchując świadka anoni-
mowego w toku postępowania jurysdykcyjnego sąd ma obowiązek zapew-
nienia oskarżonemu lub (i) jego obrońcy sposobności zadania świadkowi
pytań, co jest elementarnym warunkiem umożliwiającym podjęcie przez
obronę próby weryfikacji dowodowej wartości tych zeznań.
Przewodniczący: sędzia SN E. Strużyna.
Sędziowie SN: P. Hofmański (sprawozdawca), F. Tarnowski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 7 grudnia 2001 r. sprawy Ta-
deusza J., Marka D. oraz Jacka M., oskarżonych z art. 158 § 3 i innych
k.k., z powodu kasacji, wniesionych przez obrońców oraz prokuratora od
wyroku Sądu Apelacyjnego w K. z dnia 1 marca 2001 r., zmieniającego wy-
rok Sądu Okręgowego w K. z dnia 30 maja 2000 r.
u c h y l i ł wyrok w zaskarżonej części, a na podstawie art. 435 w zw. z
art. 518 k.p.k. także w stosunku do Zenona O., oraz wyrok Sądu Okręgo-
wego w K. z dnia 30 maja 2000 r. w całości i sprawę przekazał temu Są-
dowi do ponownego rozpoznania.
2
Z u z a s a d n i e n i a :
Wyrokiem Sądu Okręgowego w K. z dnia 30 maja 2000 r., wydanym
po ponownym rozpoznaniu sprawy, Jacek M., Tadeusz J. i Marek D. uzna-
ni zostali za winnych czynu zakwalifikowanego z art. 158 § 3 k.k., polegają-
cego na udziale w pobiciu, wraz z Zenonem O., Artura K (...). Sąd Okręgo-
wy wymierzył Tadeuszowi J. i Markowi D. kary łączne po 4 lata pozbawie-
nia wolności, Jackowi M. zaś karę 5 lat pozbawienia wolności. Zenon O.
skazany został na karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Wyrok ten zaskarżyli obrońcy oskarżonych oraz prokurator w części
dotyczącej orzeczenia o karze.
Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny w K., wyrokiem z dnia 1
marca 2001 r., zaskarżony wyrok zmienił, łagodząc kary orzeczone wobec
oskarżonych Tadeusza J., Matka D. oraz Zenona O., a także orzeczone
wobec nich kary łączne, oraz uniewinniając Jacka M. od zarzucanego mu
czynu.
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżyli kasacjami obrońca skazanych
Tadeusza J. i Marka D. oraz prokurator na niekorzyść Jacka M.
W kasacji wniesionej na korzyść oskarżonych podniesiony został za-
rzut rażącego naruszenia prawa procesowego mogącego mieć wpływ na
treść wyroku, a to art. 4, 6, 184 § 1 i art. 410 k.p.k., która wynika z oparcia
orzeczenia o winie obu oskarżonych na ujawnionych tylko częściowo ze-
znaniach świadków incognito, co skutkowało naruszeniem prawa oskarżo-
nych do obrony. Tak formułując zarzut kasacji obrońca wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku, a także poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgo-
wego w K. i przekazanie sprawy temuż sądowi do ponownego rozpozna-
nia.
Składając pisemną odpowiedź na kasację, prokurator prokuratury
Apelacyjnej w K. wniósł o jej oddalenie.
3
Kasacja prokuratora na niekorzyść Jacka M. oparta została na zarzu-
cie rażącej obrazy prawa procesowego, to jest art. 7 w zw. z art. 184 § 2
k.p.k., polegającej na nieprawidłowym przeprowadzeniu dowodów z ze-
znań świadków incognito oznaczonych numerami 1, 2 i 3, oraz niepełnej i
dowolnej ich ocenie, a ponadto na zarzucie naruszenia art. 2 § 2 k.p.k. i
art. 7 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1, art. 437 § 2 i art. 452 § 2 k.p.k., polegają-
cego na zmianie wyroku Sądu pierwszej instancji co do istoty, pomimo iż
zebrane dowody nie pozwalały, bez ich uzupełnienia, na odmienne orze-
czenie i uniewinnienie Jacka M. od zarzucanego mu czynu. Opierając się
na tych zarzutach, prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w
części dotyczącej oskarżonego Jacka M. i przekazanie sprawy w tym za-
kresie do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w K.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja prokuratora jest zasadna, aczkolwiek nie dotyczy to wszyst-
kich podniesionych w tej kasacji zarzutów. Podnosząc zarzut obrazy prawa
procesowego, to jest art. 2 § 2 i 7 w zw. z art. 366 § 1, art. 437 § 2 i art. 452
§ 2 k.p.k., prokurator zmierza w istocie do zakwestionowania ocen dowo-
dowych i ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Apelacyjny. Poza
sporem pozostaje zaś, że sądowi apelacyjnemu wolno dokonać ustaleń
faktycznych odmiennych niż te, na których oparł swoje orzeczenie sąd
pierwszej instancji (a contrario art.454 k.p.k.), w szczególności wówczas,
gdy ustaleń tych dokonuje na podstawie dowodów przeprowadzonych w
postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Z niczego także nie wynika,
aby na podstawie tych nowych ustaleń faktycznych sąd odwoławczy nie
mógł orzec odmiennie co istoty sprawy (art. 437 § 2 k.p.k.).
Z uzasadnienia kasacji prokuratora wynika, iż kwestionuje on prawo
sądu do merytorycznego orzekania o winie Jacka M. w sytuacji, gdy nie
zostały wyczerpane wszystkie możliwości dowodowe w tym zakresie. Pri-
ma vista może wydawać się, iż jego podniesienie jest niczym innym jak
4
kwestionowaniem oceny Sądu Apelacyjnego co do możliwości dowodo-
wych rysujących się w realiach niniejszej sprawy. Dokonując jednak oceny,
iż zebrane dowody nie pozwalają na uznanie Jacka M. za winnego popeł-
nienia zarzucanego mu czynu oraz, że brak możliwości uzupełnienia mate-
riału dowodowego w tym zakresie, Sąd Apelacyjny korzystał z przysługują-
cej mu swobody w zakresie oceny dowodów, gwarantowanej w art. 7 k.p.k.
W tym kontekście na wnikliwszą analizę zasługuje drugi z podniesio-
nych w kasacji prokuratora zarzutów, to jest zarzut obrazy art. 7 w zw. z
art. 184 § 2 k.p.k. Odczytanie intencji prokuratora nie jest łatwe. Wskazanie
– obok art. 184 § 2 k.p.k. – także art. 7 k.p.k. może sugerować, iż zdaniem
wnoszącego kasację Sąd Apelacyjny niewłaściwie ocenił dowody pocho-
dzące ze źródeł anonimowych. Jak wynika ze sformułowanego w kasacji
wniosku dowodowego oraz z uzasadnienia kasacji, intencją prokuratora
było ponadto wykazanie, iż Sąd Apelacyjny wydał orzeczenie bez zapo-
znania się z pełnymi zeznaniami świadków anonimowych. Potwierdzenie
się supozycji prokuratora w postępowaniu kasacyjnym (uzupełniający do-
wód przeprowadzony w trybie art. 452 § 2 w zw. z art. 518 k.p.k.) pozwala
na stwierdzenie, iż w istocie doszło w postępowaniu apelacyjnym do naru-
szenia reguł procedowania, albowiem sąd, przed wydaniem orzeczenia,
powinien zapoznać się ze wszystkimi materiałami zebranymi w sprawie.
Jak wynika z nadesłanych w sprawie informacji, z treścią akt tajnych zapo-
znał się wyłącznie sędzia sprawozdawca, i to w toku pierwszego rozpozna-
nia sprawy, to jest przed uchyleniem pierwszego wyroku Sądu Wojewódz-
kiego w K. i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania. Sędzia
sprawozdawca poinformował pozostałych członków składu o treści doku-
mentów znajdujących się w tych aktach. Ten sposób procedowania nie
może być zaakceptowany, stanowiąc w istocie rażące naruszenie prawa
procesowego.
5
Uwzględnienie kasacji możliwe jest jedynie wówczas, gdy rażące na-
ruszenie prawa co najmniej mogło mieć wpływ na treść orzeczenia. Zda-
niem Sądu Najwyższego, to, czy sędziowie Sądu Apelacyjnego zapoznali
się z aktami tajnymi, czy też nie, mogło mieć w sprawie znaczenie decydu-
jące. Jak konsekwentnie przyjmuje w swoim orzecznictwie Sąd Najwyższy,
w świetle art. 184 § 1 i 2 k.p.k. nie jest dopuszczalne utajnienie czegokol-
wiek innego niż dane osobowe świadka. Jeśli zaś utajniono jakiś fragment
jego zeznań, nie może być on podstawą wyrokowania (por. uchwała SN z
dnia 20 stycznia 1999 r., I KZP 21/98, OSNKW 1999, z. 1-2, poz. 3, wyrok
SN z dnia 5 stycznia 2000 r., II KKN 39/99, OSNKW 2000, z. 1-2, poz. 13
oraz postanowienie SN z dnia 7 marca 2001 r., IV KKN 617/00, OSNKW
2001, z. 7-8, poz. 60). Kontrola kasacyjna potwierdza zawarte w uzasad-
nieniu zaskarżonego wyroku spostrzeżenie, iż podstawą ustaleń faktycz-
nych w odniesieniu do wszystkich oskarżonych były te fragmenty zeznań
świadków anonimowych, które zostały ujawnione. Zdaniem Sądu Najwyż-
szego, sądowi odwoławczemu nie wolno jednak zrezygnować z analizy
pełnych zeznań świadków anonimowych (także tych nieprawidłowo utaj-
nionych), pomimo iż nie mogą być podstawą jakichkolwiek ustaleń faktycz-
nych w procesie, i to także wtedy, gdy sąd odwoławczy rzeczywiście ze-
znań tych podstawą swojego orzeczenia nie czyni.
Po pierwsze, tylko pełna analiza zawartości akt tajnych może pozwo-
lić na dokonanie oceny, czy w sprawie rysują się jakiekolwiek perspektywy
na uzupełnienie faktycznej podstawy procesu. Dotyczy to w szczególności
orzeczenia dotyczącego Jacka M. Uniewinnienie go w instancji odwoław-
czej było przecież wynikiem przekonania Sądu Apelacyjnego, że dotyczące
tego oskarżonego i ujawnione w toku przewodu sądowego dowody nie są
wystarczające do wydania wyroku skazującego. Ocena takamoże być jed-
nak dokonana jedynie po analizie pełnych akt tajnych. Rozważenia wyma-
6
ga bowiem to, czy istnieje szansa na ujawnienie dalszych fragmentów ze-
znań świadków incognito, bez narażenia ich na zdemaskowanie.
Po wtóre, znajomość pełnych protokołów zeznań świadków anoni-
mowych jest niezbędna do prawidłowej oceny ich wiarygodności. Jest bo-
wiem oczywiste, że wartość dowodowa zeznań świadka w kontekście ich
swobodnej sędziowskiej oceny uzależniona jest nie tylko od ich treści, ale
także od tego, kto i w jakich okolicznościach zeznania te składa. Wpływ in-
formacji zawartych w aktach tajnych na ocenę wiarygodności zeznań
świadków wynika zresztą w sposób niedwuznaczny z uzasadnienia za-
skarżonego wyroku.
W tej sytuacji nie może budzić wątpliwości, iż wskazana w kasacji
prokuratora i potwierdzona w postępowaniu kasacyjnym rażąca obraza
prawa procesowego co najmniej mogła mieć wpływ na treść wyroku, co
prowadzi do uwzględnienia kasacji na niekorzyść Jacka M.
Kasacja obrońcy oskarżonych podnosi zarzut nie pozbawiony pod-
staw i okazała się skuteczna. W istocie, jak już wskazano, w świetle art.
184 § 1 i 2 k.p.k. nie jest dopuszczalne utajnianie czegokolwiek więcej niż
danych osobowych świadka anonimowego. Skoro w sprawie tej Sąd Okrę-
gowy tak właśnie uczynił, Sąd Apelacyjny zaś ten sposób procedowania
zaakceptował, doszło z pewnością do obrazy art. 184 k.p.k. i obrazę tę Sąd
Najwyższy ocenia jako rażącą.
Analiza treści kasacji obrońcy Tadeusza J. i Marka D. prowadzi do
wniosku, iż nie wykazał on w sposób przekonywający, iż uchybienie to mia-
ło lub co najmniej mogło mieć wpływ na treść orzeczenia. Rację ma jednak
autor skargi kasacyjnej, gdy twierdzi, że nie mając dostępu do akt tajnych,
obrona nie może zweryfikować twierdzenia, iż podstawą orzeczenia w sto-
sunku do tych oskarżonych były jedynie te fragmenty zeznań świadków
anonimowych, które zostały ujawnione. W tym kontekście zasadnicze zna-
czenie ma okoliczność, która wskazana została w kasacji prokuratora i
7
omówiona w związku z kasacją wniesioną na niekorzyść Jacka M. Okazuje
się bowiem, że nie tylko obrona pozbawiona została możliwości dokonania
oceny ewentualnego znaczenia w sprawie utajnionych fragmentów zeznań,
ale możliwości takiej pozbawił się sam Sąd Apelacyjny, co musi prowadzić
– z omówionych względów – do uchylenia wyroku także wobec skazanych
Tadeusza J. oraz Marka D.
Uwzględniając kasację wniesioną na korzyść Tadeusza J. i Marka D.,
Sąd Najwyższy doszedł do przekonania, iż względy, które przemawiają za
uchyleniem wyroku w stosunku do tych oskarżonych, przemawiają za uchy-
leniem wyroku także w stosunku do skazanego Zenona O., gdyż orzecze-
nie jego dotyczące zostało oparte także na zeznaniach świadków anoni-
mowych, z których pełnymi wersjami Sąd Apelacyjny nie zapoznał się.
Uwzględniając wniesione w sprawie kasacje, a także orzekając na
podstawie art. 435 w związku z art. 518 k.p.k., Sąd Najwyższy uchylił nie
tylko zaskarżony wyrok, ale także poprzedzający go wyrok Sądu Okręgo-
wego w K. Wprawdzie bezpośrednią przyczyną uwzględnienia wniesionych
kasacji były uchybienia podniesione pod adresem wyroku Sądu Apelacyj-
nego, nie sposób jednak nie zauważyć, iż rażącymi uchybieniami dotknięty
jest także wyrok Sądu Okręgowego. Wprawdzie nie zostały one wskazane
wprost w podniesionych kasacjach, niemniej jednak wiążą się one z wy-
eksponowanym w kasacji obrońcy skazanych Tadeusza J. i Marka D.
ograniczeniem prawa do obrony na skutek wadliwego zastosowania w
sprawie instytucji świadka incognito. Rzecz w tym, iż przy ponownym roz-
poznaniu sprawy oskarżonych – wbrew obowiązującemu prawu – w ogóle
nie doszło do przesłuchania świadków anonimowych przez sąd z udziałem
oskarżonego i jego obrońcy. Zostali oni jedynie przesłuchani poza salą
rozpraw przez sędziego przewodniczącego składowi w obecności prokura-
tora. Analizując tę kwestię, Sąd Najwyższy zauważa, że literalne brzmienie
art. 184 § 3 i 4 k.p.k. nie pozwala wyprowadzić wniosku o obciążającym
8
sąd bezwzględnym obowiązku przesłuchania świadka anonimowego z
udziałem oskarżonego lub jego obrońcy. Przepis art. 184 § 3 k.p.k. daje
jedynie podstawę do twierdzenia, iż świadek anonimowy musi być przez
sąd przesłuchany (w przepisie tym mowa o przesłuchaniu przez „prokurato-
ra, a także przez sąd”, odmiennie niż w art. 164a § 3 k.p.k. z 1969 r., we-
dług którego świadka anonimowego przesłuchiwał „prokurator lub sąd”). Z
przepisu art. 184 § 4 k.p.k. wynika zaś jedynie tyle, iż jeśli zdecydowano
się na przesłuchanie świadka anonimowego z udziałem oskarżonego lub
jego obrońcy, to przesłuchanie to może być przeprowadzone jednie w wa-
runkach wskazanych w tym przepisie. Warto także zauważyć, że obecnie
obowiązujący kodeks postępowania karnego nie zawiera przepisu analo-
gicznego do art. 164a § 4 k.p.k. z 1969 r., który gwarantował oskarżonemu
(lub jego obrońcy) prawo do zadawania pytań świadkowi za pośrednictwem
sądu.
Nie oznacza to wszelako, iżby dopuszczalna była rezygnacja z umoż-
liwienia obronie zadawania pytań świadkowi. Przesłuchanie świadka na
rozprawie w obecności oskarżonego i jego obrońcy jest w postępowaniu
regułą, wszelkie zaś od niej odstępstwa mogą wynikać jedynie z wyraźne-
go postanowienia ustawy. Przepisy o świadku incognito tego zaś rodzaju
ograniczeń nie statuują.
Przepisy art. 184 § 3 i 4 k.p.k. muszą być ponadto wykładane w po-
wiązaniu z treścią art. 6 ust. 3d Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i
Podstawowych Wolności, co prowadzi do wniosku, iż przesłuchując świad-
ka anonimowego w toku postępowania jurysdykcyjnego sąd ma obowiązek
zapewnienia oskarżonemu lub (i) jego obrońcy sposobności zadania
świadkowi pytań, co jest elementarnym warunkiem umożliwiającym podję-
cie przez obronę próby weryfikacji dowodowej wartości tych zeznań.
W niniejszej sprawie takiej możliwości obronie nie stworzono. Bez
znaczenia jest przy tym okoliczność, iż możliwość sformułowania pisem-
9
nych pytań zapewniona została podczas pierwszego rozpoznania sprawy.
Dowody ze świadków anonimowych, ponieważ miały zasadnicze znaczenie
dla uchylenia wyroku Sądu Wojewódzkiego w K. z dnia 13 lipca 1998 r. wy-
rokiem Sądu Apelacyjnego w K. z dnia 14 stycznia 1999 r., musiały być w
postępowaniu ponownym przeprowadzone ponownie i to w sposób zgodny
z obowiązującymi przepisami (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 18
września 2001 r., I KZP 19/01, OSNKW 2001, z. 11-12, poz. 93).
Przedstawione uchybienia zostały uznane za rażące i co najmniej
mogące mieć wpływ na treść wydanych w sprawie orzeczeń. Jak wskaza-
no, dotyczy to nie tylko zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego, ale tak-
że poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgowego, którego wadliwy spo-
sób procedowania został przez Sąd Apelacyjny zaakceptowany.
Orzekając ponownie Sąd Okręgowy w K. musi w pierwszej kolejności
rozważyć, w jakim zakresie konieczność zachowania lojalności wobec
świadków pozwoli mu na skorzystanie z ich zeznań. Przeprowadzając do-
wody z tych zeznań Sąd Okręgowy postąpi zgodnie z regułami określonymi
w art. 184 § 2, 3 i 4 k.p.k., przy uwzględnieniu sformułowanych powyżej
zapatrywań prawnych Sądu Najwyższego, którymi w tej sprawie jest zwią-
zany (art. 442 § 3 w zw. z art. 518 k.p.k.).