UCHWAŁA Z DNIA 7 CZERWCA 2002 R.
I KZP 16/02
Jeżeli w dyspozycji normy określającej typ przestępstwa znamię
czynności wykonawczej obejmuje alternatywnie dwie lub więcej postaci, to
fakt, iż dokonano pierwotnie ustaleń faktycznych odpowiadających jednej z
nich, i tylko w opisie czynu przyjęto błędnie inną postać czynności spraw-
czej, a nawet określono tę czynność pojęciem pozaustawowym, nie prowa-
dzi do naruszenia zakazu wynikającego z art. 443 k.p.k. z tego tylko powo-
du, że w wyniku ponownego rozpoznania sprawy prawną ocenę czynności
sprawczej wyrażono pojęciem ustawowym odpowiadającym dokonanym
uprzednio ustaleniom faktycznym.
Przewodniczący: sędzia SN S. Zabłocki.
Sędziowie SN: L. Misiurkiewicz, J. Skwierawski (sprawozdawca).
Zastępca Prokuratora Generalnego: Ryszard Stefański.
Sąd Najwyższy w sprawie Grażyny M., po rozpoznaniu, przekazane-
go na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w S. postanowie-
niem z dnia 15 marca 2002 r., zagadnienia prawnego wymagającego za-
sadniczej wykładni ustawy:
„Czy jest naruszeniem zasady przyjętej w przepisie art. 443
k.p.k. ustalenie, że sprawca dopuścił się czynu zarzucanego mu w
postaci innej czynności sprawczej niż to przyjął Sąd rozpoznający
sprawę po raz pierwszy w sytuacji, gdy poprzedni wyrok został uchy-
2
lony, a sprawę przekazano do ponownego rozpoznania na skutek
apelacji wniesionej na korzyść oskarżonego?”
uchwalił udzielić odpowiedzi jak wyżej.
U Z A S A D N I E N I E
Przedstawione Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne wyłoniło
się w następującej sytuacji procesowej:
Sąd Rejonowy w S., wyrokiem z dnia 19 lipca 2000 r., II K 586/00,
akceptując opis czynu zamieszczony w skardze publicznej, uznał Grażynę
Majchrzak za winną tego, że „... w budynku Sekcji Przewozów Pasażer-
skich PKP, w pomieszczeniu Związku Zawodowego
ukryła dokumentację związaną z funkcjonowaniem PKP, którą nie miała
prawa wyłącznie rozporządzać”, a więc popełnienia przestępstwa określo-
nego w art. 276 k.k. – i na podstawie tego przepisu wymierzył jej karę 3
miesięcy ograniczenia wolności.
Oskarżona podniosła w apelacji m. in. zarzut „obrazy art. 276 k.k.
przez błędne przyjęcie, że czynności oskarżonej wypełniły ustawowe zna-
miona tego występku”. W wyniku rozpoznania apelacji Sąd Okręgowy w S.,
wyrokiem z dnia 15 grudnia 2000 r., IV Ka 1211/00, uchylił zaskarżony wy-
rok i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Okręgowy stwierdził, że ustalenia fak-
tyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji nie wskazują na wyczerpa-
nie ustawowego znamienia „ukrycia” dokumentów, „natomiast zupełnie in-
ną rzeczą jest kwestia, czy (...) oskarżona dokumenty te umyślnie uczyniła
niedostępnymi dla osób uprawnionych do dysponowania nimi”. Sąd Rejo-
nowy – jak stwierdza Sąd Okręgowy w dalszej części uzasadnienia – nie
3
rozważył bowiem „w oparciu o zebrany materiał dowodowy, który był ku
temu wystarczający, czy działanie oskarżonej wyczerpuje znamię cia> (art. 276 k.k.) dokumentów”. W konkluzji Sąd Okręgowy, przyznając,
„że wyrok dotknięty jest obrazą prawa materialnego, nie miał podstaw do
jego zmiany przez uniewinnienie oskarżonej”, ponieważ „brak rozważań
Sądu Rejonowego”, dotyczących czynu w postaci „usunięcia” dokumentów
sprawia, iż zaskarżony wyrok, „nie wyjaśniający ostatecznie sprawy”, nale-
żało uchylić i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania.
Sąd Rejonowy rozpoznający sprawę ponownie, przed zamknięciem
przewodu sądowego „na podstawie art. 399 § 1 k.p.k. uprzedził strony o
możliwości zmiany opisu czynu przez przyjęcie, iż oskarżona nie ukryła do-
kumentów, lecz je usunęła” – a następnie, wyrokiem z dnia 22 czerwca
2001 r., II K 122/01 uznał oskarżoną za winną przestępstwa określonego w
art. 276 k.k., popełnionego przez „usunięcie”, a nie „ukrycie” dokumentów, i
wymierzył taką samą karę, jaką orzeczono poprzednio.
Sąd Okręgowy w S., przy rozpoznawaniu apelacji wniesionej przez
oskarżoną od tego wyroku, i kwestionującej wyrok w całości, powziął wąt-
pliwość wyrażoną w przedstawionym pytaniu. „Ustalenie, że oskarżona
usunęła dokumentację, a nie ukryła ją, jest – zdaniem sądu odwoławczego
– nowym ustaleniem, niekorzystnym dla oskarżonej”. Wątpliwość tę sąd
uzasadniał ponadto treścią wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego
2000 r., V KKN 137/99 (OSNKW 2000, z. 3-4, poz. 31), w którego tezie wy-
rażono pogląd, iż sytuacja prawna oskarżonego nie może ulec pogorszeniu
– także w sferze ustaleń faktycznych – jeżeli nie wniesiono środka odwo-
ławczego na jego niekorzyść.
Prokurator Krajowy, ustosunkowując się do przedstawionego zagad-
nienia, złożył wniosek o podjęcie uchwały wyrażającej pogląd, iż nie sta-
nowi naruszenia zakazu reformationis in peius przyjęcie w opisie czynu –
po ponownym rozpoznaniu sprawy – innej czynności sprawczej niż w orze-
4
czeniu wydanym pierwotnie, mimo niezaskarżenia wyroku na niekorzyść
oskarżonego. Prokurator, nie kwestionując zakazu „jakiegokolwiek pogor-
szenia sytuacji oskarżonego, jeżeli uchylone orzeczenie zaskarżone było
tylko na jego korzyść”, twierdził, że za orzeczenie surowsze niż uchylone
(art. 443 k.p.k.) uznaje się orzeczenie powodujące realnie większą – w po-
równaniu z orzeczeniem uchylonym – dolegliwość. Skutek taki nie powstaje
w wypadku, w którym Sąd w toku ponownego rozpoznania sprawy zmienia
opis czynu przez przyjęcie, iż dokonany został inną czynnością sprawczą –
bo nie powoduje to negatywnych skutków dla sytuacji prawnej oskarżone-
go.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie niniejszych rozważań wskazać należy na okoliczność ma-
jącą istotne znaczenie dla właściwego odczytania treści sformułowanego
pytania, a więc dla możliwości oceny, czy przedstawiony Sądowi Najwyż-
szemu problem pozwala potwierdzić, że w sprawie rzeczywiście wyłoniło
się zagadnienie prawne. Niezbędne jest zatem stwierdzenie, że zamiesz-
czone w zredagowanym pytaniu pojęcie „ustalenie” – odniesione do „innej
czynności sprawczej” – jest tutaj synonimem pojęcia „przyjęcie”, a nie
oznacza wcale, że – w założeniach pytania – sąd ponownie rozpoznający
sprawę dokonał nowych ustaleń faktycznych, umożliwiających następnie
zmianę opisu czynu w zakresie znamienia czynności wykonawczej. Lektura
akt sprawy nie pozostawia bowiem żadnych wątpliwości, że ustalenia sądu
rozpoznającego sprawę po raz pierwszy nie różnią się w najmniejszym
stopniu od ustaleń poczynionych przez sąd rozpoznający sprawę ponow-
nie, a stwierdzenie to z całą stanowczością dotyczy również ustaleń w za-
kresie modus operandi czynności ocenionej pierwotnie jako „ukrycie”, a
później jako „usunięcie” dokumentów. Wystarczy wskazać, że pierwszy z
tych sądów ustalił, iż oskarżona „w obecności” osób żądających wydania
dokumentów „przeniosła je do sąsiedniego pomieszczenia, po czym za-
5
mknęła je na klucz, a klucz schowała”. Oceniając to zachowanie w płasz-
czyźnie odmian sprawczych sprecyzowanych w dyspozycji art. 276 k.k.,
sąd ten dokonał następującej oceny: „Ukryciem dokumentów w rozumieniu
tego przepisu jest usunięcie go spod rozporządzenia właściwej osoby i
stworzenie takiego stanu rzeczy, że dokument staje się niedostępny dla
osoby , która ma prawo i chce nim rozporządzać”. W tej samej kwestii sąd
rozpoznający sprawę ponownie ustalił: „na oczach tych osób (...) rozporzą-
dziła dokumentami, usuwając je do pomieszczenia (...), do którego klucze
posiadała tylko ona, czym uczyniła te dokumenty niedostępne dla osób
uprawnionych”, a ponieważ „osoby te wiedziały, gdzie dokumenty się znaj-
dują, lecz nie mogły nimi dysponować, zatem czynu tego oskarżona nie
dokonała w znaczeniu czasownikowym , lecz ”.
Wyjaśnienie tej kwestii pozwala przyjąć, że w toku ponownego roz-
poznania sprawy nie uległy żadnej zmianie ani ustalenia faktyczne, ani ich
dowodowa podstawa. Wniosku tego nie podważa w żadnej mierze nastę-
pujące stwierdzenie Sądu Okręgowego, zamieszczone w uzasadnieniu
przedstawionego pytania: „Ustalenie, że oskarżona dokumenta-
cję, a nie , jest nowym ustaleniem wyczerpującym znamiona
czynu z art. 276 k.k., a więc niekorzystnym dla oskarżonej”. Zwrot „nowe
ustalenie” nie może bowiem – przy znajomości akt sprawy – opisywać ni-
czego innego, jak tylko fakt zmiany prawnej oceny czynu w zakresie posta-
ci zachowania sprawczego.
Sprecyzowanie treści pytania, a w istocie objaśnienie znaczenia uży-
tego w nim pojęcia „ustalenie”, jako odnoszącego się nie do sfery faktów,
lecz do prawnej oceny czynu, wyznacza rzeczywiste granice przedstawio-
nego zagadnienia. Pozwala jednocześnie stwierdzić, że spełnia ono wy-
mogi stawiane zagadnieniu prawnemu, skoro dotyczy trudnej problematyki
funkcji i zakresu działania zakazu reformationis in peius, a wyłoniło się przy
6
rozpoznawaniu środka odwoławczego i od odpowiedzi na przedstawione
pytanie zależy rozstrzygnięcie sprawy.
Nie sposób nie zauważyć jednak w tym miejscu, że z treści pytania
wynika – i to już po ustaleniu, że postawiono je w sprawie, w której zmianie
uległa prawna ocena wyłącznie czynności wykonawczej, a nie jakiekolwiek
ustalenie faktyczne – że może ono odzwierciedlać wątpliwości dwojakiego
rodzaju.
Pierwsze z nich zdają się wskazywać, że Sąd Okręgowy upatruje
możliwości naruszenia tzw. pośredniego zakazu reformationis in peius
przez samo tylko dokonanie korektury w zakresie prawnej oceny znamienia
czynu, polegającej na wprowadzeniu do opisu czynu w miejsce przyjętego
poprzednio, innego spośród alternatywnie wymienionych w dyspozycji
normy, ustawowego określenia czynności sprawczej – i to przy niezmienio-
nych w tej kwestii ustaleniach faktycznych. Sąd ten nurtuje więc niepew-
ność, czy zmiana taka nie prowadzi do pogorszenia sytuacji prawnej
oskarżonego, w szczególności w kontekście poglądu wyrażonego w tezie
uzasadnienia przytoczonego wyroku Sądu Najwyższego. Trzeba jednak
stwierdzić, że na wyrok ten wskazano bez wymaganego w takiej sytuacji
związku z treścią przedstawionego pytania. Orzeczenie to wydał bowiem
Sąd Najwyższy w sprawie, która dotyczyła wprawdzie kwestii dopuszczal-
ności – ze względu na zakaz reformationis in peius – zmiany w opisie czy-
nu w zakresie znamion wymienionych alternatywnie w dyspozycji normy,
lecz w sytuacji zasadniczo odmiennej. W sprawie tej sąd pierwszej instancji
dokonał ustaleń faktycznych nie odpowiadających żadnemu z wyliczo-
nych alternatywnie znamion określających postać ciężkiego uszczerbku na
zdrowiu, a sąd apelacyjny – przy braku takich ustaleń – skorygował opis
czynu przez wprowadzenie określenia odpowiadającego jednemu ze zna-
mion. Nie budzi więc żadnych kontrowersji – ale nie ujawnia też żadnego
związku z kwestią powstałą w niniejszej sprawie – wyrażona w kontekście
7
zakazu wynikającego z art. 434 § 1 k.p.k. teza, iż sytuacja oskarżonego
nie może ulec pogorszeniu „w jakimkolwiek zakresie – w tym również w
sferze ustaleń faktycznych – powodujących, lub tylko mogących powodo-
wać, negatywne skutki w sytuacji prawnej oskarżonego”.
Uwzględnienie różnicy dzielącej oba typy sytuacji procesowej może
prowadzić do wniosku, że przedstawiając pytanie Sąd Okręgowy nie zmie-
rzał wcale do uzyskania wykładni zwrotu „orzeczenie surowsze niż uchylo-
ne” (art. 443 zd. 1 k.p.k.), lecz do uzyskania odpowiedzi, czy w rozpozna-
wanej sprawie orzeczenie wydane po ponownym jej rozpoznaniu jest orze-
czeniem surowszym, co powinien rozstrzygnąć we własnym zakresie.
Wnioskowi takiemu przeczy jednak fakt, iż pytanie sformułowane w sposób
ogólny dotyczy określonego typu zmiany w opisie czynu. Bez wątpienia
istotna była przy tym zarówno refleksja wynikająca z zawartego w przyto-
czonej tezie stwierdzenia, że sytuacja prawna oskarżonego nie może ulec
pogorszeniu nie tylko w sferze ustaleń faktycznych, lecz w „jakimkolwiek”
zakresie, jak i fakt, że zakres tzw. pośredniego zakazu reformationis in pei-
us, wynikającego z art. 443 zd. 1 k.p.k., został w postępowaniu ponownym
rozszerzony (w porównaniu z zakresem określonym w art. 408 k.p.k. z
1969 r.) i zrównany z zakresem zakazu bezpośredniego, wyrażonego w art.
434 § 1 k.p.k.
Trzeba podkreślić, że Sąd Okręgowy nie ujawnił w ogóle przyczyn
powstałych wątpliwości, a zatem i powodów, które wskazywałyby, jakie fak-
ty lub skutki prawne mogą grozić pogorszeniem sytuacji prawnej oskarżo-
nego w warunkach zaakceptowania przez sąd apelacyjny dokonanej w ni-
niejszej sprawie korektury w opisie czynu. Uwzględnienie charakteru tej
zmiany nie pozwala przy tym – jak już wskazano – sądzić, że zmianę tę
sytuuje Sąd Okręgowy w warstwie ustaleń faktycznych. Tym bardziej inte-
resujące byłoby zatem ujawnienie, w jakiej sferze i jaki rodzaj możliwych
negatywnych – zdaniem tego Sądu – skutków mógłby pogorszyć sytuację
8
prawną oskarżonego w porównaniu z wyrokiem zapadłym w postępowaniu
pierwotnym. Niezależnie jednak od istniejącej z tego powodu niedogodno-
ści, rozpoznanie stanu wytworzonego zmianą opisu czynu, dokonaną w
niniejszej sprawie, upoważnia do następującego uogólnienia oceny zmiany
tego typu: jeżeli w dyspozycji normy określającej typ przestępstwa znamię
czynności wykonawczej obejmuje alternatywnie dwie lub więcej postaci, to
fakt, iż dokonano pierwotnie ustaleń faktycznych odpowiadających jednej z
nich, i tylko w opisie czynu przyjęto błędnie inną postać czynności spraw-
czej, a nawet określono tę czynność pojęciem pozaustawowym, nie prowa-
dzi do naruszenia zakazu wynikającego z art. 443 k.p.k. z tego tylko powo-
du, że w wyniku ponownego rozpoznania sprawy prawną ocenę czynności
sprawczej wyrażono pojęciem ustawowym odpowiadającym dokonanym
uprzednio ustaleniom faktycznym. Innymi słowy: nie jest naruszeniem tzw.
pośredniego zakazu reformationis in peius (art. 443 k.p.k.) przyjęcie w wy-
niku ponownego rozpoznania sprawy, że czynu dokonano czynnością
sprawczą inną od określonej w wyroku uchylonym – jeżeli ustalenia fak-
tyczne uzasadniające takie przyjęcie poczynione zostały już w czasie
pierwszego rozpoznania sprawy. Wolno też stwierdzić, że – uwzględniając
identyczność zakresów bezpośredniego (art. 434 § 1 k.p.k.) i pośredniego
(art. 443 k.p.k.) zakazu reformationis in peius – tylko postulat zachowania
dwuinstancyjności postępowania, a więc respektowanie prawa stron po-
stępowania do wniesienia środka zaskarżenia, sprzeciwiał się dokonaniu
tej zmiany przez sąd apelacyjny orzekający w toku pierwszego rozpozna-
nia.
Drugim powodem wątpliwości ujawnionych przez Sąd Okręgowy mo-
że być pogląd, zgodnie z którym sąd rozpoznający sprawę ponownie nie
może – bez naruszenia zakazu reformationis in peius – przyjąć odmiennej
prawnej oceny czynności sprawczej, ponieważ uchylenie wyroku w wyniku
apelacji wniesionej wyłącznie na korzyść oskarżonego nie uprawnia do do-
9
konania w zakresie prawnej oceny znamienia czynu takiej zmiany, bez któ-
rej wydanie wyroku skazującego nie byłoby w ogóle możliwe. Za takim od-
czytaniem przyczyny wątpliwości Sądu Okręgowego przemawia treść przy-
toczonego zdania z uzasadnienia tego Sądu, z którego wynika, że – we-
dług Sądu – samo tylko dokonanie nowej oceny prawnej jest ustaleniem
niekorzystnym dla oskarżonej, mimo skazania za przestępstwo tego same-
go – co poprzedni – typu. Uderzający automatyzm tego wniosku – pozba-
wionego przecież wskazania na inną przyczynę „niekorzystności” wydane-
go w tych warunkach wyroku – świadczyć może o takim pojmowaniu za-
kresu zakazu reformations in peius, które za istotne uważa nie kryterium
możliwości pogorszenia sytuacji oskarżonego w porównaniu z orzeczeniem
wydanym poprzednio, lecz pogorszenia jego sytuacji upatruje w samym
fakcie wydania wyroku skazującego, którego podstawą jest ocena wpro-
wadzona dopiero w wyniku ponownego rozpoznania sprawy. W konse-
kwencji, oznaczałoby to również – czego jednak Sąd Okręgowy nie ujawnia
– że Sąd ten, nolens volens, kwestionuje legalność orzeczenia następcze-
go zawartego w wyroku uchylającym wyrok zapadły uprzednio, ze względu
na uzasadnienie tego orzeczenia. Jeżeli bowiem ujawnia wątpliwość, czy
opisaną wyżej korekturę w zakresie znamienia czynu można uznać za nie-
sprzeczną z zakazem wynikającym z art. 443 zd. 1 (a contrario) k.p.k., to
wątpliwość ta z oczywistą konsekwencją obejmować musi treść wskazań
polecających rozważenie dokonania takiej korekty, jako sprzecznych rów-
nież z treścią art. 434 § 1 zd. 1 k.p.k.
Przedstawione rozumienie zakazu reformationis in peius nie znajduje
żadnego uzasadnienia i jest sprzeczne z funkcją i zakresem zakazu, spre-
cyzowanym w polskiej ustawie procesowej. Można – co oczywiste – pre-
zentować całkiem odmienne stanowiska w kwestii potrzeb i zakresu gwa-
rancji, jakich udzielić należy oskarżonemu w wypadku zaskarżenia orze-
czenia tylko na jego korzyść: od odmówienia wszelkich gwarancji, a więc
10
uznania, że ponosi on ryzyko pogorszenia swojej sytuacji procesowej – do
przyznania gwarancji w zakresie dalej idącym od zakazu pogorszenia tej
sytuacji. Twierdzenie natomiast, że zakres działania zakazu reformationis
in peius obejmuje również niedopuszczalność dokonania jakiejkolwiek
zmiany w treści orzeczenia, jeżeli tylko jej dokonanie umożliwia wydanie
ponownie wyroku skazującego, byłoby oczywistym nieporozumieniem, wy-
nikającym z nadinterpretacji zakresu tego zakazu. Tymczasem zakaz ten
ma wyraźnie ustalone granice, skoro sprzeczne z nim jest wyłącznie wyda-
nie w postępowaniu ponownym „orzeczenia surowszego od uchylonego”, a
w postaci bezpośredniej tego zakazu, niedopuszczalność orzekania „na
niekorzyść”. Nie wynika z tego w żaden sposób zakaz dalszego prowadze-
nia postępowania i wydania orzeczenia skazującego, a więc obowiązek
sądu apelacyjnego ograniczenia zakresu orzekania wyłącznie do potwier-
dzenia lub wykluczenia zasadności środka zaskarżenia wniesionego na
korzyść oskarżonego. Zakres zakazu reformationis in peius – wynikający
już z samej nazwy tej instytucji, mającej konstrukcję utrwaloną w tradycji
prawniczej – wyznacza zatem treść postanowień zawartych w art. 434 i art.
443 k.p.k.
Co istotne, a co wymaga podkreślenia w związku z sugestią wynika-
jącą z przytoczonego zdania uzasadnienia postanowienia Sądu Okręgo-
wego, punktem odniesienia do oceny, czy orzeczenie zapadłe po ponow-
nym rozpoznaniu sprawy nie narusza zakazu wynikającego z art. 443 k.p.k,
jest treść orzeczenia uchylonego, a nie domniemanego orzeczenia, jakie –
uwzględniając wady stwierdzone przez sąd apelacyjny – należało wydać.
Orzeczenie uchylone wyznaczało sytuację prawną oskarżonego do chwili
wydania orzeczenia przez sąd apelacyjny, skoro w wypadku niezaskarże-
nia go, jako prawomocne, stanowiłoby podstawę odpowiedzialności i skut-
ków jej ustalenia. Nie do przyjęcia byłby zatem pogląd, że ponowne skaza-
nie narusza zakaz reformationis in peius w każdym wypadku, w którym wy-
11
eliminowanie konsekwencji uchybienia, jakim dotknięte było orzeczenie
pierwotne, musiałoby prowadzić do uniewinnienia lub ukształtowania sytu-
acji prawnej oskarżonego korzystniej od wynikającej z treści orzeczenia
uchylonego.
Z tych wszystkich powodów Sąd Najwyższy podjął uchwałę o treści
sformułowanej na wstępie.