Postanowienie z dnia 4 października 2002 r., III CKN 1283/00
Konflikt osobisty istniejący między współwłaścielami budynku
mieszkalnego nie stanowi samodzielnej przesłanki uzasadniającej odmowę
zniesienia współwłasności przez ustanowienie odrębnej własności lokali z
powołaniem się na społeczno-gospodarcze przeznaczenie rzeczy (art. 211
k.c.).
Sędzia SN Jacek Gudowski (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Józef Frąckowiak
Sędzia SN Irena Gromska-Szuster
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Mariana P. przy uczestnictwie Teresy P.
o podział majątku dorobkowego, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej na rozprawie w
dniu 4 października 2002 r. kasacji wnioskodawcy od postanowienia Sądu
Okręgowego w Zamościu z dnia 31 marca 2000 r.
uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w
Zamościu do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 9 września 1999 r. Sąd Rejonowy w Zamościu
dokonał podziału majątku wspólnego byłych małżonków Teresy P. i Mariana P. w
ten sposób, że – stanowiącą przedmiot wspólności – nieruchomość nr 114,
położoną w Zamościu, o powierzchni 550 m2
, zabudowaną domem mieszkalnym,
przyznał na własność Teresy P., zasądzając od niej na rzecz Mariana P. spłatę w
kwocie 59 352,12 zł, płatną w dwu ratach. Dokonując ustaleń, Sąd pierwszej
instancji stwierdził m.in., że uczestnicy pozostają w głębokim konflikcie osobistym,
który wyklucza wspólne zamieszkiwanie, w związku z czym – powoławszy się na
orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 3 października 1980 r., III CRN 126/80
(OSNCP 1981, nr 8, poz. 150) – uznał, iż uzasadnione jest odstąpienie od podziału
nieruchomości w naturze i przyznanie jej na własność uczestniczce.
Apelację wnioskodawcy od tego postanowienie – orzeczeniem z dnia
31 marca 2000 r. – Sąd Okręgowy w Zamościu oddalił. Sąd drugiej instancji
podzielił zapatrywania Sądu Rejonowego, stwierdzając, że w okolicznościach
sprawy uzasadnione jest przyznanie całej nieruchomości na własność jednemu
z uczestników, a „sama techniczna możliwość wydzielenia samodzielnych lokali nie
wystarcza, skoro pozostawienie ich razem będzie stanowiło zarzewie dalszych
konfliktów na różnych płaszczyznach i przyczyni się do znacznego pogorszenia ich
codziennej egzystencji, a nie będzie służyć lepszemu zaspokojeniu ich potrzeb
mieszkaniowych”. Sąd Okręgowy dostrzegł dodatkowo, że pozostawianie choćby
części majątku wspólnego we współwłasności stanowiłoby zarzewie dalszych
sporów, a zarówno wiek uczestników, jak i ich stan zdrowia wymagają spokoju
i unikania stresów.
W kasacji wnioskodawcy, opartej na podstawie przewidzianej w art. 3931
pkt 1
k.p.c., znalazł się zarzut obrazy art. 211 k.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W wyroku z dnia 3 października 1980 r., III CRN 126/80 Sąd Najwyższy
wyraził pogląd, zaaprobowany wówczas w piśmiennictwie, że istniejący między
właścicielami budynku poważny konflikt może stanowić okoliczność uzasadniającą
odmowę zniesienia współwłasności przez ustanowienie odrębnej własności lokali.
Zdaniem Sądu Najwyższego, wyrażonym w uzasadnieniu tego wyroku, likwidacja
węzła współwłasności w ten właśnie sposób uniemożliwia lub poważnie utrudnia
codzienną koegzystencję, pozostawia bowiem właścicieli lokali w bezpośrednim
sąsiedztwie na czas nie oznaczony, a praktycznie na stałe, zmuszając ich ponadto
– wbrew woli – do uzgadniania różnych czynności oraz współpracy w zakresie
zarządu.
Oceniając ten pogląd ze współczesnej perspektywy, przy uwzględnieniu zmian
ustrojowych i rynkowych, jakie zaszły po wydaniu przez Sąd Najwyższy
przytoczonego wyroku, trzeba przede wszystkim powrócić do treści art. 211 k.c. –
stosowanego w niniejszej sprawie na podstawie art. 46 k.r.o. i art. 1035 k.c. –
i przypomnieć, że każdy ze współwłaścicieli może żądać, ażeby zniesienie
współwłasności nastąpiło przez podział rzeczy wspólnej, a uprawnienie to jest
wyłączone tylko wyjątkowo, tj. gdyby dokonywany podział był sprzeczny z
przepisami ustawy lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo
gdyby pociągał za sobą istotną zmianę tej rzeczy lub zmniejszenie jej wartości.
Należy podkreślić, że wyjątki od podziału rzeczy w naturze – ustanowienie odrębnej
własności lokali jest także takim podziałem (por. postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 15 grudnia 1998 r., I CKN 447/98, nie publ.) – zostały wyliczone w sposób
wyczerpujący, toteż ich rozszerzanie na inne sytuacje albo wykładanie w sposób
rozciągliwy jest niedopuszczalne.
Wydając zaskarżone orzeczenie, Sąd Okręgowy nie wyjaśnił – nie uczynił
tego zresztą wcześniej także Sąd Rejonowy – jakie argumenty jurydyczne nakazują
odstąpić od zasady wyrażonej w art. 211 k.c., przy czym samo powołanie się na
istnienie „głębokiego konfliktu” między uczestnikami, bez próby odniesienia go
do hipotezy wymienionego przepisu, nie może być, oczywiście, uznane za
wystarczające. Nie można także uznać za zadowalające odwołanie się do wyroku
Sądu Najwyższego z dnia 3 października 1980 r. i poprzestanie na stwierdzeniu, że
pozostawienie uczestników razem „będzie stanowiło zarzewie dalszych konfliktów
na różnych płaszczyznach i przyczyni się jedynie do znacznego pogorszenia ich
codziennej egzystencji, a nie będzie służyć lepszemu zaspokojeniu ich potrzeb
mieszkaniowych”, zwłaszcza że Sąd Najwyższy, motywując powyższy wyrok,
również nie wskazał expressis verbis, jaką – wymienioną w art. 211 k.c. – podstawę
odmowy dokonania podziału miał na względzie.
Prześledzenie wywodu przeprowadzonego przez Sądy obydwu instancji oraz
sposób zastosowanej argumentacji pozwala przyjąć, że podłożem odmowy
dokonania podziału, w sytuacji gdy nie ma mowy o istotnej zmianie rzeczy lub
zmniejszeniu jej wartości, było dostrzeżenie sprzeczności podziału, polegającego
na ustanowieniu odrębnej własności lokali, ze społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem nieruchomości (budynku). Odnosząc się do tej kwestii, należy
podkreślić, że społeczno-gospodarcze przeznaczenie rzeczy, o jakim mowa w art.
211 k.c., nie może być utożsamiane ani ze stosunkami osobistymi istniejącymi
między współwłaścicielami, ani ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem
prawa własności (współwłasności). „Przeznaczenie”, o jakim mowa w art. 211 k.c.,
dotyczy rzeczy, a więc „przedmiotu materialnego” (art. 45 k.c.), wynika zatem
bezpośrednio z jej charakteru, stanu technicznego oraz funkcji, jaką pełni w życiu
człowieka oraz w jego działalności gospodarczej. W konsekwencji oznacza cel,
jakiemu rzecz ma służyć.
Nie może być wątpliwości, że „przeznaczeniem” budynku mieszkalnego (domu
jednorodzinnego) jest przede wszystkim zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych
właściciela, a jeżeli dom stanowi współwłasność byłych małżonków i technicznie
możliwe jest wyodrębnienie dwu lokali, „przeznaczeniem” tym jest zaspokajanie
potrzeb mieszkaniowych obojga. Rzecz jasna, jeżeli w grę wchodzi podział przez
ustanowienie odrębnej własności lokalu, to nie można „przeznaczenia” dzielonej
rzeczy odrywać od istoty tej specyficznej formy własności. Nie wolno zatem pomijać
nierozłącznego powiązania wyodrębnionych lokali z nieruchomością wspólną i
wynikającej stąd konieczności koegzystencji współwłaścicieli, brak jednak podstaw
do twierdzenia, że przy ocenie dopuszczalności podziału nieruchomości, a więc
rozstrzyganiu kwestii prawnorzeczowej, decydujące znaczenie ma stan stosunków
osobistych między współwłaścicielami. W związku z tym, odstępując od stanowiska
zajętego przez Sąd Najwyższy w cytowanym wyroku z dnia 3 października 1980 r.,
należy przychylić się do postanowienia Sąd Najwyższy z dnia 21 czerwca 1979 r.,
III CRN 68/79 (OSNCP 1980, nr 1, poz. 11), w którym wyrażono pogląd, że
istniejące między współwłaścicielami nieporozumienia nie mogą uzasadniać
odmowy dokonania podziału nieruchomości w postaci ustanowienia odrębnej
własności lokali, z powołaniem się na społeczno-gospodarcze przeznaczenie
rzeczy. Za zmianą kierunku orzecznictwa przemawiają także – na co trafnie zwrócił
uwagę Sąd Najwyższy już w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2001 r.,
IV CKN 251/00 ("Izba Cywilna. Biuletyn Sądu Najwyższego" 2002, nr 1, poz. 38) –
zmiany w zakresie stosunków społeczno-gospodarczych, które poprzednio,
zwłaszcza w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, w dużym stopniu ograniczały
obrót nieruchomościami lokalowymi. Współcześnie te ograniczenia nie występują.
Powracając na grunt sprawy, w której wniesiono rozpoznawaną kasację,
należy także zakwestionować wywód Sądu Okręgowego prowadzący do wniosku,
że zniesienie współwłasności przez przyznanie całej nieruchomości jednemu
współwłaścicielowi rozwiąże problem ewentualnych nieporozumień w zakresie
zarządu nieruchomością wspólną. Temu twierdzeniu trzeba odmówić racji, gdyż –
wbrew sugestii Sądu – podział fizyczny zdecydowanie ograniczy częstotliwość
kontaktów i uciążliwości dotychczasowej „bezpodziałowej” wspólnej egzystencji
byłych małżonków, a ewentualne spory w wypadku przyznania nieruchomości
jednej ze stron i spłat drugiej mogą przenieść się na stosunki wierzyciel – dłużnik.
Trzeba poza tym wskazać, że w wyniku zaskarżonego postanowienia
wnioskodawca pozbawiony zostaje udziału w nieruchomości, która jest jego
jedynym majątkiem, skoro więc Sąd dopatrzył się przeszkód w dokonaniu podziału
w naturze, co pozwoliło mu na sięgnięcie do art. 212 § 2 k.c., powinien także
rozważyć inny, przewidziany w tym przepisie sposób wyjścia ze wspólności, tzn.
sprzedaż nieruchomości stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego.
W warunkach wolnego i ożywionego rynku nieruchomościami ten pomijany
w poprzednim okresie sposób znoszenia współwłasności powinien być stosowany
bez żadnych uprzedzeń.
Przedstawione wyżej rozważania, uzasadniając tezę, że konflikt osobisty lub
nieporozumienia między współwłaścicielami budynku mieszkalnego nie stanowią
samodzielnej przesłanki uzasadniającej odmowę zniesienia współwłasności przez
ustanowienie odrębnej własności lokali z powołaniem się na społeczno-
gospodarcze przeznaczenie rzeczy (art. 211 k.c.), wskazują, iż podniesiona w
kasacji postawa naruszenia prawa materialnego jest usprawiedliwiona, co
doprowadziło do uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania (art. 39313
§ 1 k.p.c.).