Wyrok z dnia 12 grudnia 2002 r., V CKN 1581/00
Przesłanką odpowiedzialności przewidzianej w art. 448 k.c. jest nie tylko
bezprawne, ale i zawinione działanie sprawcy naruszenia dobra osobistego.
Sędzia SN Jan Górowski (przewodniczący)
Sędzia SN Tadeusz Domińczyk
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Kancelarii Prawnej „S. & P.”, spółki z o.o.
w W. przeciwko Alicji G.-P. i Bogdanowi B. o nakazanie i zapłatę, po rozpoznaniu w
Izbie Cywilnej w dniu 12 grudnia 2002 r. na rozprawie kasacji strony powodowej od
wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 15 grudnia 1999 r.
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z dnia 15 grudnia 1999 r., uwzględniając
częściowo apelację strony powodowej, zmienił wyrok Sądu Okręgowego we
Wrocławiu z dnia 20 maja 1999 r., oddalający powództwo w ten sposób, że
zobowiązał pozwaną do ogłoszenia na jej koszt na łamach dziennika "Wieczór
Wrocławia" oświadczenia: „Ja Alicja G.-P. przepraszam Kancelarię Prawną "S. &
P.", spółkę z o.o. w W. za naruszenie jej dobrego imienia przez niedołożenie
należytego obiektywizmu w prezentowaniu działalności kancelarii w treści artykułu
pt. "Eksmitowani na cudze", zamieszczonego w dzienniku "Wieczór Wrocławia" w
dniu 20 lutego 1998 r.". W pozostałym zakresie apelacja została oddalona.
Sąd Apelacyjny, uzasadniając rozstrzygnięcie w części oddalającej apelację,
zaznaczył, że asumpt do wcześniejszej publikacji z dnia 9 lutego 1998 r. pod
tytułem "Bezprawne eksmisje" dało pozwanej orzeczenie prokuratora o
warunkowym umorzeniu postępowania w stosunku do wspólników i jednocześnie
członków zarządu powodowej spółki, podejrzanych o to, że w dniu 5 lutego 1997 r.
w W., działając wspólnie i w porozumieniu, przemocą polegającą na otwarciu drzwi
mieszkania zajmowanego przez Kazimierza J. i wyniesieniu mebli uniemożliwili mu
korzystanie z tego mieszkania, tj. o czyn z art.167 § 1 k.k. Sąd Apelacyjny podniósł,
że powodowa kancelaria prawna, uzurpując sobie prawo stosowania przymusu
egzekucyjnego, które przysługuje wyłącznie organowi egzekucyjnemu, swoim
bezprawnym, a wręcz przestępczym działaniem, podważyła swoje dobre imię.
Odmiennie, aczkolwiek nie w stopniu prowadzącym do uwzględnienia apelacji w
całości, należało – zdaniem Sądu Apelacyjnego – ocenić postępowanie pozwanej
związane z opublikowaniem w dniu 20 lutego 1998 r. artykułu pt. „Eksmisje na
cudze”. W publikacji tej postawiona została teza, że – podobnie jak w poprzednim
artykule – reprezentanci powodowej kancelarii prawnej zachowali się bezprawnie,
co jednak nie odpowiadało rzeczywistości. Użyte w artykule dla ich postępowania
określenie „radosna twórczość” rozumiane być musi w powszechnym odbiorze jako
działalność pozbawiona cech profesjonalizmu, wadliwa merytorycznie, a nawet
nosząca cechy ignorancji, a przy tym godząca w sposób dotkliwy w zakres
uprawnień osób eksmitowanych. Tymczasem z bezspornych okoliczności wynika,
że we wszystkich opisanych w tym artykule przypadkach przymusowe opróżnienie
lokali mieszkalnych dokonywane było przez komornika sądowego w stosunku do
osób, którym nie zastrzeżono, z braku podstaw prawnych, uprawnienia do lokalu
socjalnego. Powodowa kancelaria, reprezentująca wierzycieli w toku postępowania
eksmisyjnego, jedynie podjęła współpracę z komornikiem, wskazując lokale, w
których osoby eksmitowane mogły przejściowo zaspakajać swoje potrzeby
mieszkaniowe, oraz finansując w części koszty przeniesienia i zabezpieczenia
rzeczy osób eksmitowanych i koszty zamieszkiwania w tych lokalach. W ocenie
Sądu Apelacyjnego, zachowanie strony powodowej w toku eksmisji opisanych w
artykule „Eksmitowani na cudze” nie może być zatem oceniane jako dowolne,
bezprawne czy nieprofesjonalne. Ocena tego zachowania dokonana przez
pozwaną przy użyciu pejoratywnego terminu „radosna twórczość” narusza dobre
imię strony powodowej jako podmiotu świadczącego usługi prawne. Do usunięcia
skutku naruszenia dobrego imienia strony powodowej wystarczające jest – zdaniem
Sądu Apelacyjnego – skierowanie oświadczenia o treści wskazanej w wyroku do
tego samego kręgu czytelników, do których skierowany był artykuł, stąd
wystarczająca jest jego publikacja na łamach dziennika „Wieczór Wrocławia”. Sąd
Apelacyjny uznał, że podjecie przez pozwaną interwencji w interesie społecznym,
brak współdziałania strony powodowej w postaci odmowy przedstawienia własnego
stanowiska w kwestiach poruszonych w publikacji, brak umyślności i złej woli w
zachowaniu pozwanej, nieznaczny zakres krzywdy niemajątkowej strony
powodowej oraz incydentalność jej zachowania determinują bezzasadność
roszczenia o zasądzenie kwoty 20 000 zł na rzecz Towarzystwa im. Brata Alberta.
Dokonując oceny roszczenia skierowanego przeciwko pozwanemu, Sąd
Apelacyjny podniósł, że odpowiedzialność redaktora jest odpowiedzialnością za
zachowanie własne. Strona powodowa powinna zatem – zgodnie z art. 6 k.c. –
wskazać okoliczności świadczące o istnieniu przesłanek odpowiedzialności
pozwanego, czego nie uczyniła. We wskazanym zatem zakresie apelację należało
oddalić.
Kasacja strony powodowej oparła została na podstawie naruszenia prawa
procesowego – art. 378 k.p.c. przez pominięcie niektórych zarzutów apelacji, a
także naruszenia prawa materialnego – art. 23, 24 k.c., art. 38 ustawy z dnia 26
stycznia 1984 r.– Prawo prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm. – dalej: "Pr.pras.")
przez błędną ich wykładnię oraz art. 448 k.c. przez błędną jego wykładnię i
niewłaściwe zastosowanie. We wniosku kasacyjnym powodowa spółka wnosiła o
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Bezzasadny jest – powołany w ramach podstawy kasacyjnej z art. 3931
pkt 2
k.p.c. – zarzut naruszenia art. 378 k.p.c., skoro strona skarżąca nie wykazała, aby
"pominięcie przez Sąd drugiej instancji niektórych zarzutów" mogło mieć wpływ na
wynik sprawy.
Odnosząc się do podstawy naruszenia prawa materialnego, zauważyć należy, że
z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika – wbrew twierdzeniom strony
skarżącej – aby Sąd Apelacyjny uzależniał odpowiedzialność majątkową
dziennikarza za naruszenie dóbr osobistych od istnienia po jego stronie winy
umyślnej. Z uzasadnienia tego wynika natomiast, że "brak umyślności i złej woli w
zachowaniu pozwanej" stanowił jedną z okoliczności, które zadecydowały o
odmowie zasądzenia kwoty pieniężnej na wskazany cel społeczny. Pomieszanie
przez stronę skarżącą przesłanek odpowiedzialności opartej na podstawie art. 448
k.c. z przesłankami roszczenia o zasądzenie odpowiedniej sumy pieniężnej na
wskazany cel społeczny, a ponadto wadliwe założenie, że stwierdzenie zaistnienia
krzywdy obliguje sąd do uwzględnienia roszczenia o zasądzenie odpowiedniej
sumy na cel społeczny, doprowadziło do postawienia Sądowi Apelacyjnemu
nieuzasadnionego zarzutu naruszenia art. 448 k.c.
W doktrynie utrwalony jest pogląd, że art. 448 k.c. obejmuje naruszenie każdego
dobra osobistego w rozumieniu art. 23 k.c., jest więc przepisem szczególnym,
uzupełniającym regułę ogólną, wyrażoną w art. 24 k.c. Nie budzi też wątpliwości, że
podstawą roszczeń z art. 24 § 1 k.c. jest sama tylko bezprawność działania
sprawcy. Brak wyraźnej wzmianki w art. 448 k.c. o winie jako koniecznej przesłance
roszczenia pieniężnego mógłby więc uzasadniać, prezentowane w literaturze,
stanowisko, że bezprawność naruszenia dobra osobistego jest konieczną, ale i
wystarczającą przesłanką tego żądania. Pogląd ten nie znalazł aprobaty większości
autorów, którzy wskazując na usytuowanie art. 448 k.c. w obrębie przepisów o
czynach niedozwolonych, dla których podstawową przesłanką odpowiedzialności
jest zasada winy, uznają, że przepis art. 448 k.c. może znaleźć zastosowanie tylko
w razie zawinionego naruszenia dóbr osobistych. Podnosi się, że gdyby
ustawodawca chciał, aby uwzględnienie żądania pieniężnego zależało wyłącznie od
bezprawności naruszenia dobra osobistego, wówczas umieściłby tę instytucję w
części ogólnej prawa cywilnego (w obrębie art. 24 k.c.). Tymczasem w art. 24 k.c.
jest odesłanie do "zasad przewidzianych w kodeksie".
W judykaturze brak w tym zakresie wyraźnych wypowiedzi, poza wskazaniem, że
art. 448 k.c. w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 23 sierpnia 1996 r. o zmianie
ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 114, poz. 542) nie ma zastosowania do
zobowiązań powstałych wskutek naruszenia dobra osobistego przed dniem 28
grudnia 1996 r. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 czerwca 1999 r., I CKN 63/98,
OSNC 2000, nr 1, poz.14). W ocenie Sądu Najwyższego w składzie rozpoznającym
niniejszą sprawę, tylko zawinione działanie sprawcy naruszenia dobra osobistego
uzasadnia odpowiedzialność przewidzianą w art. 448 k.c., skoro bowiem art. 448
k.c. usytuowany został w tytule VI księgi trzeciej k.c., nie zostały w nim wskazane
ani podstawy odpowiedzialności, ani też jej przesłanki, a ponadto brakuje w tym
przepisie okoliczności, które zwalniałyby od odpowiedzialności, to nie ma
racjonalnych podstaw do wyłączania tej odpowiedzialności z reżimu opartego na
zasadzie winy.
Przyjęcie, że podstawą przewidzianej w art. 448 k.c. odpowiedzialności sprawcy
naruszenia dobra osobistego jest jego działanie zawinione oznacza, iż podstawą
zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny będzie każde
zawinione działanie sprawcy, a więc zarówno w wypadku winy umyślnej, jak i winy
nieumyślnej. Strona skarżąca trafnie zwracając na to uwagę, bezpodstawnie
przyjęła, że rozważania Sądu Apelacyjnego dotyczące stopnia zawinienia pozwanej
odnoszą się do podstawy odpowiedzialności przewidzianej w art. 448 k.c., gdy
tymczasem Sąd Apelacyjny "brak umyślności i złej woli w zachowaniu pozwanej"
uwzględnił wyłącznie przy ocenie zasadności roszczenia o zasądzenie sumy
pieniężnej. Nie budzi wątpliwości, że sąd dokonując tej oceny bierze pod rozwagę –
poza podstawowym kryterium, jakim jest rozmiar i intensywność doznanej krzywdy
(ocenianej według miar zobiektywizowanych) – właśnie stopień zawinienia sprawcy.
Nie ma racji strona skarżąca twierdząc w niezgodzie z literalną wykładnią art.
448 k.c., że "zaistnienie krzywdy" obliguje sąd do uwzględnienia roszczenia o
zasądzenie odpowiedniej kwoty na cel społeczny. Jest oczywiste, że żądanie takie
nie musi być uwzględnione przez sąd. Przyjęta przez Sąd Apelacyjny kwalifikacja w
zakresie natężenia winy pozwanej, której nie sposób zakwestionować na gruncie
dokonanych ustaleń, brak współdziałania strony powodowej oraz nieznaczna
krzywda wywołana incydentalnym działaniem, podjętym przez pozwaną w interesie
społecznym – wszystkie te okoliczności uzasadniały odmowę uwzględnienia
powództwa o zasądzenie odpowiedniej sumy na wskazany, zasługujący zresztą na
aprobatę, cel społeczny.
Oddalając apelację od wyroku oddalającego powództwo w stosunku do
pozwanego redaktora, Sąd Apelacyjny trafnie zauważył, że uwzględnienie
(częściowe) powództwa przeciwko autorowi materiału prasowego nie przesądza
odpowiedzialności redaktora, który w art. 38 Pr.pras. wymieniony jest wśród osób
odpowiedzialnych za opublikowanie materiału prasowego. Odpowiedzialność
redaktora jest bowiem odpowiedzialnością za zachowania własne.
Skoro powództwo w stosunku do pozwanego oddalone zostało nie z powodu
przyjęcia – jak sugeruje się w kasacji – wadliwej konstrukcji prawnej
odpowiedzialności pozwanego, lecz wskutek tego, że strona powodowa, poza
spowodowaniem dopozwania pozwanego, nie wskazała na istnienie przesłanek
jego odpowiedzialności cywilnej z tytułu naruszenia dobra osobistego powodowej
spółki, to nieuwzględnienie powództwa w stosunku do niego nie nasuwa
zastrzeżeń. Dodać należy, że kwestionowanie takiego rozstrzygnięcia – w sytuacji,
gdy roszczenia przeciwko obu pozwanym były tożsame – mogłoby być oparte na
podstawie przepisów kodeksu cywilnego (przez ich niezastosowanie), a nie na
podstawie naruszenia art. 38 Pr.pras., który jedynie ustala krąg osób objętych
odpowiedzialnością cywilną za naruszenie prawa spowodowane opublikowaniem
materiału prasowego.
Z przytoczonych względów kasację, jako pozbawioną usprawiedliwionych
podstaw, Sąd Najwyższy oddalił (art. 39312
k.p.c.).