Postanowienie z dnia 3 kwietnia 2003 r., V CK 60/03
W postanowieniu stwierdzającym nabycie własności nieruchomości
przez zasiedzenie sąd orzeka, kto w określonej chwili nabył jej własność, bez
względu na to, czy jest właścicielem w chwili orzekania.
Sędzia SN Tadeusz Domińczyk (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Mirosław Bączyk
Sędzia SN Zbigniew Strus
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Marii K. przy uczestnictwie Michaliny K.,
Jana K., Anny G., Bogdana S., Elżbiety S., Anieli W. oraz Zofii B. i Małgorzaty I. o
zasiedzenie, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 3 kwietnia 2003
r., kasacji uczestników Bogdana S. i Elżbiety S. od postanowienia Sądu
Okręgowego w Bielsku-Białej z dnia 28 maja 1999 r.
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Zaskarżonym postanowieniem Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej oddalił apelację
uczestników postępowania Elżbiety i Bogdana S. od postanowienia Sądu
Rejonowego w Żywcu z dnia 29 stycznia 1999 r., którym Sąd ten stwierdził, że
małżonkowie Michalina K. córka Jakuba i Anny oraz Michał K. syn Jana i Barbary
nabyli na prawach małżeńskiej wspólności ustawowej przez zasiedzenie w dniu 1
stycznia 1985 r. własność nieruchomości położonej w L., stanowiącej
niezabudowaną działkę o numerze ewidencyjnym (...) o powierzchni 700 m2
, a
objętej księgą wieczystą nr (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Żywcu, w której
jako właściciele wpisani są małżonkowie Bogdan i Elżbieta S.
Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego zarówno w
przedmiocie poczynionych przez ten Sąd ustaleń, jak i wniosków wyprowadzonych
z tych ustaleń. Przyjął mianowicie, że w latach 1957-1992 nieruchomość
pozostawała we władaniu Michaliny i Michała K. – rodziców wnioskodawczyni Marii
K. Podstawą zaś tego władania było nieformalne nabycie od Karola T. Właściciele
nieruchomości Aniela W. i Stanisław T. po II wojnie światowej opuścili miejsce
położenia nieruchomości. Początkowo nieruchomość była w posiadaniu Ludwika Z.,
a następnie przeszła we władanie Karola T. – przyrodniego brata właścicieli – i ten
dokonał jej nieformalnej sprzedaży na rzecz Michaliny i Michała K.
Tymczasem w dniu 27 października 1987 r., umową notarialną Aniela Włoch i
Stanisław T. sprzedali składającą się z kilku działek nieruchomość małżonkom
Elżbiecie i Bogdanowi S. Zbywcy okazali nabywcom przedmiot umowy, z
wyłączeniem jednakże działki oznaczonej nr (...).
Nabytą nieformalni pod rządami prawa rzeczowego działkę Michalina i Michał
K. zasiedzieli z dniem 1 stycznia 1985 r. Wobec skrócenia przez kodeks cywilny
terminu zasiedzenia nieruchomości, początek biegu tego terminu przypada bowiem
w odniesieniu do przedmiotu postępowania na dzień 1 stycznia 1965 r.
Sąd Okręgowy wyraził przekonanie, że stwierdzając zasiedzenie, Sąd
Rejonowy nie naruszył przepisu art. 609 k.p.c. Interes wnioskodawczyni jako
następcy prawnego nabywców nieruchomości nie może być zasadnie
kwestionowany w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia. Nadto Sąd Okręgowy
zauważył, że postanowienie stwierdzające zasiedzenie odzwierciedla stan prawny
nieruchomości w dniu 1 stycznia 1985 r., nie przesądzając o losach tej
nieruchomości w późniejszym okresie.
W kasacji opartej na obu podstawach z art. 393-1
k.p.c. uczestnicy Elżbieta i
Bogdan S. wnieśli o zmianę postanowienia Sądu Okręgowego i oddalenie wniosku,
ewentualnie o uchylenie go i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach. Kasacja zarzuca, że zaskarżone
postanowienie wydane zostało z naruszeniem art. 609 k.p.c. „przez uwzględnienie
roszczenia osoby nie będącej zainteresowaną w sprawie” oraz art. 5 ustawa z dnia
6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (jedn. tekst: Dz.U. 2001 r. Nr 124,
poz. 1361 – dalej: "u.k.w.h.") „przez uwzględnienie roszczenia, które wygasło”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Długotrwałe właścicielskie posiadanie rzeczy cudzej prowadzi do nabycia jej
własności przez zasiedzenie (art. 172 k.c.). Zasiedzenie biegnie przeciwko osobie,
która legitymuje się tytułem prawnym do rzeczy, ale ze swego prawa nie korzysta,
tolerując jednocześnie władanie rzeczą osoby nieuprawnionej. Bierne zachowanie
właścicieli nieruchomości, Anieli W. i Stanisława T., sprawiło, że nieformalni
nabywcy nieruchomości, Michalina i Michał K. – rodzice wnioskodawczyni – stali się
jej właścicielami z dniem 1 stycznia 1985 r. Stwierdzeniu zasiedzenia z tym dniem
nie stoi na przeszkodzie późniejsza sprzedaż nieruchomości przez jej pierwotnych
właścicieli, których prawo nie zostało z księgi wieczystej wykreślone lub mylnie tam
wpisane. Stwierdzenie zasiedzenia ma ten skutek, że określa nowy stan prawny
nieruchomości, poczynając od daty wskazanej w postanowieniu sądu, bez względu
na skutki późniejszych zdarzeń, które ten stan mogą odmiennie kształtować. W
postępowaniu o zasiedzenie sąd wydaje postanowienie, w którym stwierdza tylko
kto własność nieruchomości w określonej dacie nabył, a tym samym kto własność
tę utracił, bez względu na to, czy w dacie orzekania nabywca zachował własność
przedmiotu zasiedzenia. Kto zasiedział nieruchomość staje się bowiem z mocy
prawa właścicielem. Każde późniejsze nabycie własności – niezależnie od
podstawy prawnej – odbywa się jego kosztem. Nie do przyjęcia jest pogląd, ze takie
późniejsze nabycie nieruchomości, np. w drodze kupna i w zaufaniu do księgi
wieczystej – jak to ma miejsce w stanie faktycznym sprawy – odbiera
zainteresowanemu prawo do żądania stwierdzenia zasiedzenia. Oznaczałoby to w
istocie, że z upływem terminu otwierającego możliwość stwierdzenia zasiedzenia, a
przed kolejną zmianą właściciela, nieruchomość nie stanowiła niczyjej własności.
Takiego stanu rzeczy obowiązujące prawo nie przewiduje.
Co się zaś tyczy nabycia własności nieruchomości w zaufaniu do treści księgi
wieczystej, to wymaga zauważenia, że okoliczność ta nie przesądza o pozytywnym
skutku umowy. W aktualnym porządku prawnym nie ma wprawdzie odpowiednika
art. 47 dekretu z dnia 11 października 1946 r. – Prawo rzeczowe (Dz.U. Nr 57, poz.
319), w myśl którego, jeżeli w chwili zawarcia umowy o przeniesienie własności
nieruchomość była własnością osoby trzeciej z mocy przepisów o zasiedzeniu,
nabywca może powołać się przeciwko tej osobie na rękojmię wiary publicznej ksiąg
wieczystych tylko wtedy, gdy przed upływem roku od daty umowy zażąda oddania
mu nieruchomości w posiadanie, niemniej aktualnie – choćby przez wzgląd na
uregulowanie zawarte w art. 6 ust. 1 i 2 u.k.w.h. – ten, kto nieruchomość zasiedział,
bądź jego następca prawny nie jest pozbawiony możliwości kwestionowania
skuteczności zbycia. Tym samym chybiony jest zarzut naruszenia art. 609 k.p.c.
W związku z powyższymi uwagami i na zasadzie art. 393-12
k.p.c. należało
orzec, jak w sentencji.