Wyrok z dnia 10 kwietnia 2003 r., III CKN 1320/00
1. Wynikające z art. 76 ustawy z dnia 10 czerwca 1994 r. o zamówieniach
publicznych (jedn. tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr 72, poz. 664 ze zm.) ograniczenie
zasady wolności umów (art. 353-1
k.c.), pozostaje bez wpływu na uprawnienie
do odstąpienia od umowy przez przyjmującego zamówienie.
2. Brak środków pieniężnych na realizację umowy o roboty budowlane,
zawartej w trybie zamówienia publicznego, nie stanowi "niemożliwości
świadczenia" w rozumieniu art. 493 w związku z art. 475 k.c.
Sędzia SN Antoni Górski (przewodniczący)
Sędzia SN Barbara Myszka
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Wenacjusza M. i Andrzeja W. –
wspólników spółki cywilnej "P.U.M." w K. przeciwko Gminie S. w S. o rozwiązanie
umowy, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 10 kwietnia 2003 r. na rozprawie
kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 2
czerwca 2000 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Krakowie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrokiem z dnia 2 czerwca 2000 r. oddalił
apelację pozwanej Gminy od wyroku z dnia 15 marca 2000 r., na podstawie którego
Sąd Okręgowy (Gospodarczy) w Krakowie, uwzględniając powództwo, ustalił, że
łącząca strony umowa z dnia 19 czerwca 1997 r. na skutek odstąpienia od niej
przez powodów, uległa rozwiązaniu z dniem 24 czerwca 1999 r.
Według dokonanych ustaleń strony zawarły w dniu 19 czerwca 1997 r.,
zachowując procedurę przetargową, przewidzianą w ustawie z dnia 10 czerwca
1994 r. o zamówieniach publicznych (Dz.U. Nr 76, poz. 344 ze zm., jedn. tekst:
Dz.U. z 2002 r. Nr 72, poz. 664 ze zm. – dalej: "u.z.p.") umowę, na podstawie której
powodowie, prowadzący w formie spółki cywilnej przedsiębiorstwo budowlane,
zobowiązali się na zlecenie pozwanej Gminy wykonać obiekt w postaci budynku
szkolnego. Inwestycja miała być zrealizowana w okresie od dnia 14 lipca 1997 r. do
dnia 14 lipca 1999 r. za wynagrodzeniem w kwocie 4 701 546 zł. W umowie
ustalono, że środki finansowe w kwocie 1 050 000 zł na realizację robót
przewidzianych w 1997 r. zapewni Wojewoda K. W następnych latach „realizacja na
każdy rok będzie ustalana w formie aneksu do umowy” zważywszy na fakt, że
„wysokość dotacji na kolejne lata będzie przekazywana odrębnie i może ulec
zmianie”. Pieniądze przeznaczone na rok 1997 zostały wykorzystane na roboty
zaplanowane i wykonane w 1997 r. W kwietniu 1998 r. z powodu braku środków
finansowych powodowie wstrzymali roboty i zaproponowali zmianę terminów
wykonania prac oraz warunków rozliczeń, na co pozwana Gmina nie wyraziła
zgody. Strona pozwana nie posiadając środków finansowych na kontynuowanie
prac – poza przeznaczoną na 1998 r. kwotą 463 000 zł – przejęła dozorowanie
placu budowy.
Wiosną 1999 r. pozwana Gmina zaproponowała wykonanie w 1999 r. robót o
wartości 450 000 zł., a ponadto przedłużenie terminu wykonania obiektu do 30
sierpnia 2002 r. z zachowaniem waloryzacji cen i wskaźników przyjętych w umowie.
Powodowie w piśmie z dnia 24 czerwca 1999 r. odstąpili od umowy.
Sąd Apelacyjny uznał, że brak środków finansowych po stronie pozwanej
Gminy na realizację zadania inwestycyjnego, zleconego w trybie zamówienia
publicznego, oznacza niemożność świadczenia wzajemnego, za które strona
pozwana ponosi odpowiedzialność. Przesłanka odstąpienia od umowy została więc
spełniona (art. 493 § 1 k.c.). Oświadczenie powodów o odstąpieniu od umowy
spowodowało jej rozwiązanie.
W kasacji od powyższego wyroku, opartej na podstawie naruszenia prawa
materialnego, strona pozwana zarzuciła naruszenie art. 72 ust. 1, art. 73 i art. 76
ust. 1 u.z.p. oraz art. 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o zmianie ustawy o
zamówieniach publicznych (Dz.U. Nr 123, poz. 778), a także art. 493 § 1 k.c. i
art.189 k.p.c. Wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku Sądu
Okręgowego w Krakowie i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie wdając się w szczegółowe rozważania dotyczące spornej w doktrynie
kwestii, czy umowy o zamówienie publiczne są pozakodeksowym typem umowy
nazwanej, podnieść należy, że powstanie i realizacja zamówienia publicznego
następuje przy wykorzystaniu instrumentów cywilnoprawnych. Zgodnie z art. 72
u.z.p. do umów w sprawach zamówień publicznych stosuje się przepisy kodeksu
cywilnego i kodeksu postępowania cywilnego, jeżeli przepisy ustawy nie stanowią
inaczej. Takie uregulowanie może oznaczać, że nie było wolą ustawodawcy
wyodrębnianie samodzielnego typu umowy nazwanej. Do umów o zamówienie
publiczne powinno się zatem stosować poszczególne typy umów nazwanych,
przewidzianych w kodeksie cywilnym oraz przepisy ogólne dotyczące zobowiązań z
uwzględnieniem uregulowań przyjętych w ustawie o zamówieniach publicznych.
Przyjmując zatem, że strony łączyła umowa o roboty budowlane, zawarta w
trybie przepisów o zamówieniach publicznych, rozważenia wymagała kwestia
znaczenia uregulowania przyjętego w art.76 u.z.p. przy ocenie skuteczności
odstąpienia przez powodów od tej umowy. W art. 76 ust. 1 u.z.p. wprowadzony
został zakaz zmian postanowień zawartej umowy oraz zakaz wprowadzania
nowych postanowień do umowy, niekorzystnych dla zamawiającego, jeżeli przy ich
uwzględnieniu należałoby zmienić treść oferty, na podstawie której dokonano
wyboru oferenta, chyba że konieczność wprowadzenia takich zmian wynika z
okoliczności, których nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy.
Stosownie do ust. 2 zmiana umowy dokonana z naruszeniem przepisu ust. 1 jest
nieważna. W przypadku przytoczonego uregulowania mamy niewątpliwie do
czynienia z ograniczeniem zasady wolności umów (art. 353-1
k.c.). Ograniczenie to,
odnoszące się do zmiany treści umowy, nie może dotyczyć, wynikających z
przepisów kodeksu cywilnego, uprawnień stron do odstąpienia od umowy.
Skuteczności dokonanego na podstawie przepisów kodeksu cywilnego odstąpienia
od umowy o roboty budowlane, zawartej w trybie zamówienia publicznego, nie
można więc oceniać – jak uczyniła to strona skarżąca w kasacji – przez pryzmat
unormowania przyjętego w art. 76 u.z.p. Odstąpienie od umowy badać należy w
płaszczyźnie przesłanek wskazanych w przepisach kodeksu cywilnego, z wyjątkiem
przypadku odstąpienia od umowy przez zamawiającego, o jakim mowa w art. 77
u.z.p. (wystąpienie istotnej zmiany okoliczności powodującej, że wykonanie umowy
nie leży w interesie publicznym, czego nie można było przewidzieć w chwili
zawarcia umowy).
Przyczyną odstąpienia powodów od umowy nie była odmowa strony pozwanej
wprowadzenia zmian, których art. 76 u.z.p. zakazuje (z tej przyczyny odstąpienie od
umowy byłoby oczywiście bezskuteczne), lecz brak środków finansowych
uniemożliwiający wykonanie umowy w uzgodnionym terminie. Sąd Apelacyjny
uznał, że brak środków finansowych po stronie pozwanej Gminy na realizację
inwestycji w pełnym zakresie i w ustalonym terminie, spowodowany wstrzymaniem
dotacji przez ówczesnego Wojewodę Krakowskiego, stanowi niemożliwość
świadczenia wynikłą z okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność, a
zatem – jak podkreślił Sad Apelacyjny – spełniona została przesłanka odstąpienia
od umowy (art. 493 k.c.). W ocenie tego Sądu „doszło do rozwiązania umowy i nie
mają tu zastosowania przepisy dotyczące umowy o roboty budowlane, a w
szczególności odpowiednio stosowany art. 632 k.c., którego zresztą pozwany nie
powoływał”.
Z tak kategoryczną kwalifikacją prawną zaprezentowaną w zaskarżonym
wyroku nie można się zgodzić z kilku powodów. Po pierwsze: niepowołanie przez
stronę właściwych przepisów prawa nie zwalnia sądu od obowiązku ich stosowania.
Po drugie: w sytuacji, gdy strony łączyła umowa o roboty budowlane, stwierdzenie,
że przepisy dotyczące takiej umowy „nie mają zastosowania”, jest bezzasadne. Po
trzecie: ocena prawna Sądu Apelacyjnego oderwana jest od treści umowy, którą
strony były związane. Po czwarte: w podstawie faktycznej rozstrzygnięcia
przyjętego w zaskarżonym wyroku brak jest ustaleń uzasadniających zastosowanie
art. 493 k.c.
Koncentrując uwagę na dwóch ostatnich stwierdzeniach, z pominięciem
pierwszego i drugiego – jako oczywistych, zauważyć należy, że dłużnik z umowy
wzajemnej ponosi odpowiedzialność za niemożliwość obciążającego go
świadczenia, jeśli nie zachował należytej staranności, chyba że coś innego wynika
ze szczególnego przepisu ustawy lub z czynności prawnej. Przyjmuje się, że nie ma
znaczenia, czy u podstaw niemożliwości świadczenia tkwią okoliczności faktyczne,
czy też prawne. Nie budzi wątpliwości, że niewypłacalność dłużnika, czy też brak u
niego środków pieniężnych na realizację rozpoczętej inwestycji jest okolicznością,
za którą dłużnik ponosi odpowiedzialność. Dłużnik zawsze odpowiada za swą
zdolność płatniczą. Brak środków pieniężnych na realizację umowy nie może
jednak być kwalifikowany w kategoriach „niemożliwości świadczenia” w rozumieniu
art. 493 w związku z art. 475 k.c. Prowadziłoby to do dezawuowania zasady pacta
sunt servanda, stanowiącej fundament obrotu cywilnoprawnego w zakresie
zobowiązań.
W umowie strony ustaliły, że „ze względu na fakt, iż wysokość dotacji na
kolejne lata będzie przekazywana odrębnie i może ulec zmianie w następnych
latach, realizacja na każdy rok ustalana będzie w formie aneksu do niniejszej
umowy” (§ 4 pkt 3). Uzgodniły ponadto, że zakres prac objętych przetargiem „może
ulec zmianie z powodu wysokości otrzymanych środków finansowych na realizację
inwestycji”, wprowadzając jednocześnie zastrzeżenie, że „wykonawca nie będzie
wnosił roszczeń do zamawiającego w razie zmniejszenia lub rozszerzenia robót” (§
5 pkt 2 i 3). Przy tak ukształtowanych prawach i obowiązkach stron brak środków
finansowych na realizację inwestycji ocenić należy w płaszczyźnie możliwości
powstrzymania się ze spełnieniem świadczenia ze względu na stan majątkowy
drugiej strony (art. 490 § 1 i 2 k.c.), czy też opóźnienia lub zwłoki dłużnika w
wykonaniu zobowiązania, z konsekwencjami przewidzianymi w prawie cywilnym,
którymi notabene objęte jest także odstąpienie od umowy (art. 491 § 1 k.c.).
Skoro więc zarzut dokonania błędnej wykładni i w konsekwencji
niewłaściwego zastosowania art. 493 k.c. okazał się zasadny, należało orzec, jak w
sentencji (art. 393-13
§ 1 k.c. i art.108 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c.).