UCHWAŁA Z DNIA 23 CZERWCA 2003 R.
SNO 41/03
Przewodniczący: sędzia SN Elżbieta Sadzik.
Sędziowie SN: Mirosława Wysocka, Gerard Bieniek (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie w sprawie asesora Sądu
Rejonowego w związku z uchwałą Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego
z dnia 6 maja 2003 r. sygn. akt (...) w przedmiocie odmowy zezwolenia na
pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej
u c h w a l i ł:
I. u t r z y m a ć w mocy zaskarżoną uchwałę;
II. kosztami postępowania odwoławczego obciążyć Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 6 maja 2003 r.
odmówił zezwolenia na pociągnięcie asesora Sądu Rejonowego do
odpowiedzialności karnej sądowej.
Z wnioskiem o wydanie zezwolenia wystąpił Paweł P., który złożył do
Sądu Rejonowego w trybie prywatno-skargowym akt oskarżenia przeciwko
byłej żonie, zarzucając jej popełnienie przestępstwa z art. 212 § 1 k.k.
polegającego na tym, że w piśmie procesowym z dnia 9 stycznia 2003 r.
złożonym do sprawy sygn. akt I Ns 729/02 zawisłej w Wydziale Cywilnym
Sądu Rejonowego, pomówiła Pawła P. o to, iż w dniu wyprowadzki oskarżonej
z zajmowanego wspólnie mieszkania w A., groził jej, uderzył, a następnie
wykręcając ręce usiłował zmusić do podpisania oświadczenia o zrzeczeniu się
2
roszczeń co do pozostałego majątku, czyli o takie postępowanie, które poniża
Pawła P. w opinii publicznej.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny podejmując uchwałę o odmowie
zezwolenia na pociągnięcie asesora Sądu Rejonowego do odpowiedzialności
karnej sądowej podniósł, że sama treść wniosku Pawła P. uzasadnia stanowisko,
iż zamieszczenie przez asesora sądowego w piśmie procesowym sformułowania
„(...) groził mi, uderzył a następnie wykręcając ręce usiłował zmusić do
podpisania oświadczenia o zrzeczeniu się roszczeń do pozostałego majątku (...)”
miało na celu obronę jej praw osobistych związanych z toczącym się
postępowaniem cywilnym. Sąd Apelacyjny odwołał się też do wykładni art. 212
§1 k.k. dokonanej przez Sąd Najwyższy, według której nie stanowią
zniesławienia oświadczenia i wypowiedzi będące realizacją uprawnień opartych
na prawie, co dotyczy w szczególności krytycznych ocen wyrażonych w
opiniach służbowych, skargach, pismach procesowych, krytyce naukowej,
artystycznej, itp. Takie też stanowisko prezentowane jest w doktrynie. Z tego
względu opisane we wniosku o zezwolenie na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej czyny, nie stanowią bezprawnego zniesławienia w
rozumieniu art. 212 § 1 k.k.
Na podstawie art. 80 § 3 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju
sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) zażalenie na uchwałę
Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego wniósł Paweł P. Zarzucił on, że
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w istocie dokonał oceny prawnej czynu
zarzucanego asesorowi Sądu Rejonowego uznając, iż nie stanowi on
przestępstwa z art. 212 § 1 k.k. Do takiej zaś oceny właściwy jest wyłącznie sąd
w postępowaniu karnym, a nie dyscyplinarnym. Podniósł też, że Sąd pierwszej
instancji wyprowadził błędne wnioski z wykładni art. 212 § 1 k.k. dokonanej
przez Sąd Najwyższy. Pomówienie składającego wniosek o dokonanie czynów,
które w istocie nie miały miejsca nie jest krytyczną oceną, lecz nieprawdziwym
twierdzeniem.
3
W konkluzji wnoszący zażalenie wnioskuje o uchylenie zaskarżonej
uchwały i wydanie zezwolenia na pociągnięcie asesora Sądu Rejonowego do
odpowiedzialności karnej sądowej.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie. Zgodnie z art. 80 § 1 ustawy z
dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98,
poz. 1070 ze zm.) sędzia nie może być zatrzymany ani pociągnięty do
odpowiedzialności karnej sądowej lub administracyjnej bez zezwolenia
właściwego sądu dyscyplinarnego. Na podstawie art. 136 § 2 tej ustawy przepis
ten stosuje się do asesorów sądowych, którym powierzono pełnienie czynności
sędziowskich. Zakaz pociągnięcia do odpowiedzialności karnej sądowej oznacza
niemożność rozwinięcia drogi procesu karnego, a więc zakaz wszczynania
postępowania karnego, także z oskarżenia prywatnego. Wszczęcie postępowania
karnego jest zaś możliwe wówczas, jeżeli zarzucany sędziemu (asesorowi) czyn
nosi znamiona przestępstwa. Jedynie wówczas można rozważać, czy zachodzą
przesłanki do podjęcia przez sąd dyscyplinarny uchwały zezwalającej na
pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej sądowej. Tym samym ocena przez
Sąd Dyscyplinarny, czy zarzucany sędziemu (asesorowi) czyn spełnia ustawowe
znamiona przestępstwa jest niejako wstępną przesłanką do rozważenia
zasadności wniosku o wydanie zezwolenia na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej sądowej. Negatywna ocena tej przesłanki czyni
bezprzedmiotowym wniosek o wydanie zezwolenia. Sąd Dyscyplinarny –
wbrew zarzutom podniesionym w zażaleniu – nie „osądza” zarzucanego czynu,
lecz dokonuje jedynie jego oceny z punktu widzenia ustawowych znamion
przestępstwa, zawartych w tej sprawie w art. 212 § 1 k.k. Z tego względu ten
zarzut podniesiony w zażaleniu nie jest uzasadniony.
Nie sposób także – w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy –
uznać za usprawiedliwiony dalszy zarzut podniesiony w zażaleniu przez
składającego wniosek o wydanie zezwolenia. Nie kwestionując wykładni art.
4
2l2 § 1 k.k. dokonanej przez Sąd Najwyższy zarzuca on, że wykładnia ta nie
odnosi się do twierdzeń nieprawdziwych dotyczących popełnienia czynów,
które nie miały miejsca. Zauważyć zatem należy – czego wnoszący zażalenie
nie kwestionuje – że sformułowanie o treści „groził mi, uderzył, a następnie
wykręcając ręce usiłował zmusić do podpisania oświadczenia o zrzeczeniu się
roszczeń do pozostałego majątku (...)”, zamieszczone zostało w piśmie
procesowym złożonym przez asesora sądowego do Sądu Rejonowego, który w
trybie art. 116 k.p.c. zarządził stosowne dochodzenie w sprawie istotnego stanu
majątkowego asesora sądowego w związku z częściowym zwolnieniem od
kosztów sądowych. Jest bezspornym, że Sąd Rejonowy w wyniku tego
dochodzenia cofnął asesorowi sądowemu częściowe zwolnienie od kosztów
sądowych, jednak nie ukarał jej grzywną na podstawie art. 120 § 3 k.p.c. z
uwagi na brak przesłanki rozmyślnego wprowadzenia sądu w błąd. Nie ulega
wątpliwości, że takie zagrożenie ukarania grzywną istniało, a zatem istniało
zagrożenie praw i interesów asesora sądowego. Jeśli zatem według zgodnego
stanowiska Sądu Najwyższego i doktryny, nie stanowią bezprawnego
zniesławienia z art. 212 § 1 k.k. zarzuty stawiane w obronie własnych praw,
kierowane do władz (m. in. zawarte w pismach procesowych), przy czym
legalność takich zarzutów uzależniona jest od potrzeb wynikających z
zagrożenia własnego prawa, to właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia w
niniejszej sprawie. Trafnie zatem Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że
w tych okolicznościach nie sposób przyjąć, iż zachodzi bezprawne pomówienie,
a zatem brak ustawowych znamion przestępstwa z art. 212 § 1 k.k.
Z tych względów zaskarżona uchwała została, na podstawie art. 437 § 1
k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p., utrzymana w mocy.