Postanowienie z dnia 16 lipca 2003 r., V CKN 434/01
Jeżeli pismo stwierdzające treść testamentu ustnego (art. 952 § 2 k.c.)
nie odpowiada wymaganiom ustawy, ustalenie, jakie rozrządzenie zawarł
spadkodawca w swoim ustnym oświadczeniu dopuszczalne jest wyłącznie na
podstawie zgodnych zeznań świadków (art. 952 § 3 k.c.).
Sędzia SN Lech Walentynowicz (przewodniczący)
Sędzia SN Gerard Bieniek
Sędzia SN Elżbieta Skowrońska-Bocian (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku małoletniej Krystyny R. przy
uczestnictwie Roberta R., Urszuli R. i Longiny R. o stwierdzenie nabycia spadku, po
rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 16 lipca 2003 r. kasacji
uczestniczki Longiny R. od postanowienia Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia
25 września 2001 r.
uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w
Katowicach do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w Sosnowcu
postanowieniem z dnia 13 czerwca 2001 r. stwierdził, że spadek po Wacławie R.
nabyły na podstawie ustawy dzieci spadkodawcy Robert R. (wprost) oraz
Krystyna R. (z dobrodziejstwem inwentarza) – po 1/2 części, gdyż żona
spadkodawcy, Urszula R. skutecznie spadek odrzuciła.
Spadkodawca od wielu lat nie mieszkał z żoną, lecz zamieszkiwał na parterze
domu, którego był współwłaścicielem. Piętro domu zajmowała Longina R., macocha
spadkodawcy. Wacława R. hospitalizowano w 1995 r. z rozpoznaniem
przemijających skurczów dodatkowych oraz infekcji dróg moczowych. Ponadto
przebywał w szpitalu od dnia 14 kwietnia 1998 r. do chwili śmierci z rozpoznaniem
raka żołądka, niedokrwistości i niedożywienia. Bezpośrednią przyczynę śmierci
stanowiło zatrzymanie akcji serca.
W dniu 11 kwietnia 1998 r. spadkodawca sporządził testament ustny w
obecności świadków: Lidii K., Hanny D. i Kazimierza K., przekazując cały majątek
Longinie R. Jego wola została od razu spisana przez Longinę R., a pismo podpisali
wszyscy świadkowie oraz spadkodawca. Później jednak, po zasięgnięciu porady
prawnej przez Longinę R., jeden ze świadków, Lidia K., ponownie spisała treść
testamentu ustnego (w dniu 30 marca 1999 r.) i dokument został podpisany przez
wszystkich świadków.
Sąd Rejonowy uznał, że testament Wacława R. jest nieważny ze względu na
brak przesłanki obawy rychłej śmierci. Spadkodawca nie miał świadomości swojej
choroby nowotworowej, gdyż w okresie poprzedzającym zgon nigdzie się nie leczył,
mimo że na kilka miesięcy przed śmiercią zaczął skarżyć się na bóle. Z tej
przyczyny Sąd stwierdził nabycie spadku, stosując reguły dziedziczenia
ustawowego.
Apelacja uczestniczki postępowania Longiny R. została oddalona
postanowieniem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 25 września 2001 r., który
przyjął, że wprawdzie testament ustny spadkodawcy nie wywołuje skutków
prawnych, jednak z innych przyczyn niż wskazane przez Sąd Rejonowy. Przyjmując
występowanie obawy rychłej śmierci ocenianej, jak należy sądzić, według kryteriów
obiektywnych, Sąd wskazał, że nie została w sposób należyty stwierdzona treść
oświadczenia spadkodawcy. Pierwszy ze sporządzonych dokumentów nie mógł
stanowić prawidłowego stwierdzenia treści testamentu ustnego, gdyż został
sporządzony przez ustanowionego w nim spadkobiercę. Drugi dokument także nie
odpowiadał wymaganiom ustawy, gdyż nie został spełniony wymóg wskazania
miejsca sporządzenia pisma. Treść rozrządzeń spadkodawcy nie została także
ustalona na podstawie zeznań świadków, gdyż osoby obecne przy składaniu
oświadczenia przez Wacława R. nie zostały przesłuchane na podstawie art. 662
k.p.c., lecz na podstawie art. 266 w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Nie było możliwe
przesłuchanie ich na podstawie art. 662 k.p.c., gdyż wniosek o stwierdzenie nabycia
spadku zawierający zawiadomienie przewidziane w art. 661 § 1 k.p.c. został
prawomocnie zwrócony i nie mógł wywołać skutków, jakie ustawa łączy z
wniesieniem pisma procesowego do sądu, nie został więc zachowany termin
sześciomiesięczny przewidziany w art. 952 § 3 k.c.
Kasacja uczestniczki postępowania Longiny R. oparta została na obu
podstawach kasacyjnych. Wskazano w niej naruszenie w sposób oczywisty, art.
130 § 2, art. 385, 386 § 1, art. 378 § 1, art. 662 i 645 k.p.c. oraz art. 952 § 2 w
związku z art. 948 § 1 k.c. Dodatkowo skarżąca podniosła, że na skutek
oczywistego naruszenia prawa przez Sąd drugiej instancji Longina R. pozbawiona
została możności ochrony swoich praw, co pociągnęło za sobą nieważność
postępowania (art. 379 pkt 5 k.p.c.).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu nieważności postępowania,
wystarczy stwierdzić, że zarzut ten jest oczywiście bezzasadny. W sprawie nie
wystąpiła żadna z okoliczności pozwalająca przyjąć, że uczestniczka została
pozbawiona obrony swoich praw. Tak poważny zarzut sformułowany pod adresem
Sądu drugiej instancji wymaga uzasadnienia, którym nie może być zawarte w
kasacji stwierdzenie, że „oczywiste naruszenie prawa przez Sąd drugiej instancji
pozbawiało Longinę R. obrony swych praw".
Co do pozostałych zarzutów podniesionych przez skarżącą przyznać trzeba,
że trafnie, choć niezbyt precyzyjnie, wskazano na nieprawidłowość stanowiska
Sądu drugiej instancji, który dokonał zmiany ustaleń Sądu pierwszej instancji w
zakresie istnienia obawy rychłej śmierci spadkodawcy. Taka zmiana nie została
udokumentowana, co stanowi niewątpliwie naruszenie przepisów postępowania.
Z tej przyczyny niezbędne było uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania.
Należy zauważyć, że wykładnia pojęcia „obawa rychłej śmierci" podlegała
ewolucji. Początkowo występował spór co do charakteru kryteriów, według których
należy stan takiej obawy oceniać. Proponowano dokonywanie takiej oceny zarówno
wyłącznie przy zastosowaniu kryteriów obiektywnych (por. np. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 15/00, "Prokuratura i Prawo.
Orzecznictwo" 2002, nr 11, poz. 36), jak i według kryteriów wyłącznie
subiektywnych (por. np. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1992 r.,
III CZP 135/91, OSP 1993, nr 1, poz. 4), wyrażony jednak został pogląd, że
przesłanka obawy rychłej śmierci jest spełniona, gdy subiektywne przekonanie
spadkobiercy oparte jest na uzasadniających je okolicznościach obiektywnych
(postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2000 r., II CKN 875/98, nie
publ.). To stanowisko należy podzielić, gdyż stan psychiczny testatora nie jest
pozbawiony znaczenia, a tam, gdzie ustawa odwołuje się do pojęć związanych
wprost ze sferą psychiczną człowieka, nie można pomijać i subiektywnych przeżyć
danej osoby. Tym bardziej zatem nie sposób podzielić nieudokumentowanego
poglądu Sądu drugiej instancji, który przyjął istnienie obawy rychłej śmierci u
Wacława R., mimo dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń, z których
wynikało, że nie wiedział on o swojej chorobie.
Nie sposób także nie odnieść się do stanowiska Sądu drugiej instancji co do
stwierdzenia treści oświadczenia spadkodawcy. Sąd ten przyjął, że treść
testamentu ustnego Wacława R. została stwierdzona pismem z dnia 30 marca 1999
r. sporządzonym przez świadka Lidię K. i podpisanym przez wszystkich świadków,
jednak pismo to nie może wywrzeć skutków prawnych ze względu na niewskazanie
miejsca jego sporządzenia. Stanowisko to jest błędne z dwóch przyczyn.
Po pierwsze, treść rozrządzeń spadkodawcy została spisana bezpośrednio po
złożeniu przez niego oświadczenia, pismo to jednak nie mogło odnieść skutku w
postaci zgodnego z ustawą sposobu utrwalenia woli testatora, gdyż zostało
sporządzone przez osobę wskazaną w testamencie jako spadkobierca (Longinę
R.). Jest to niedopuszczalne ze względu na treść art. 952 § 2 k.c., skoro zaś treść
oświadczenia spadkodawcy nie została prawidłowo stwierdzona w sposób
określony w tym przepisie, pozostaje jedynie możliwość ustalenia treści woli
spadkodawcy na podstawie zgodnych zeznań świadków testamentu złożonych
przed sądem (art. 952 § 3 k.c.). Nie jest natomiast dopuszczalne sporządzenie
drugiego pisma, o którym mowa w art. 952 § 2 k.c. w sytuacji, w której pierwsze nie
odpowiada wymaganiom ustawy. Tego rodzaju „poprawienie" wskazanego
dokumentu nie znajduje podstaw prawnych.
Po drugie, nietrafnie przyjął Sąd drugiej instancji, że pismo sporządzone w
dniu 30 marca 1999 r. przez Lidię K. nie odpowiada wymaganiom ustawy, gdyż nie
zawiera wskazania miejsca jego sporządzenia. Sąd Okręgowy zdaje się przy tym
rozumieć wymóg wskazania miejsca sporządzenia pisma jako konieczność podania
dokładnego adresu, takiego wymagania nie sposób jednak wywieść z treści
przepisów. Powszechnie przyjmuje się, że wystarczy wskazanie miejscowości, w
której sporządzono pismo stwierdzające treść oświadczenia spadkodawcy, co
zostało uczynione w piśmie z dnia 30 marca 1999 r. Nie może ono natomiast
wywołać skutku prawnego ze względu na fakt, że jest to drugie pismo stwierdzające
treść oświadczenia Wacława R., co jest niedopuszczalne.
Sąd drugiej instancji uznał także, że nie jest możliwe ustalenie treści ustnego
oświadczenia spadkodawcy w drodze przesłuchania świadków, gdyż świadkowie ci
nie zostali przesłuchani na podstawie art. 662 k.p.c. lecz na podstawie art. 266 w
związku z art. 13 § 2 k.p.c. Również tego stanowiska nie można podzielić. Przepis
art. 662 k.p.c. nie ustanawia odrębnego trybu przesłuchania świadków testamentu,
przeciwnie, z jego treści wynika obowiązek odpowiedniego stosowania przepisów o
dowodzie ze świadków w procesie, z tą zmianą, że świadkowie testamentu nie
mogą odmówić zeznań ani odpowiedzi na pytanie, a także nie mogą być zwolnieni
od złożenia przyrzeczenia. Odmienną kwestią jest, czy w okolicznościach
rozpoznawanej sprawy byłoby dopuszczalne słuchanie świadków testamentu ze
względu na wprowadzenie w art. 952 § 3 k.c. terminu, w jakim świadkowie ci mają
złożyć zgodne zeznania przed sądem. Jest kwestią ustaleń, czy w rozpoznawanej
sprawie termin ten został zachowany, okoliczność ta może jednak być bez
znaczenia dla ustalenia podstawy dziedziczenia po Wacławie R., jeżeli okaże się,
że po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy, opierając się zarówno na
kryteriach obiektywnych, jak i subiektywnych, uzna, jak to uczynił Sąd pierwszej
instancji, że nie została spełniona przesłanka obawy rychłej śmierci spadkodawcy.
Z przytoczonych wyżej względów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji (art.
39313
§ 1 k.p.c.).