Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 2 października 2003 r.
I PK 420/02
Sąd nie ma podstaw do bilansowania różnic w wynagrodzeniu za pracę i
powinien zasądzić niedopłatę wynagrodzenia, a jego wzrost potraktować jako
dorozumiane porozumienie zmieniające, jeżeli w dłuższym okresie po bezpraw-
nej zmianie zasad wynagradzania, pracownik uzyskuje początkowo
wynagrodzenie niższe, a następnie wyższe, od umówionego.
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza, Sędziowie SN: Andrzej
Kijowski (sprawozdawca), Jadwiga Skibińska-Adamowicz.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 2 października 2003 r.
sprawy z powództwa Mieczysława W. przeciwko Zakładowi Produkcyjno-Usługowo-
Handlowemu „K.” Spółce z o.o. w S. o wynagrodzenie, na skutek kasacji powoda od
wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu
z dnia 16 maja 2002 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok oraz poprzedzający go wyrok Sądu Rejonowe-
go-Sądu Pracy w Strzelinie z dnia 18 grudnia 2001 r. [...] w części oddalającej po-
wództwo i w tym zakresie sprawę przekazał temu Sądowi Rejonowemu do ponow-
nego rozpoznania, jak też orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Strzelinie wyrokiem z dnia 18 grudnia 2001 r. [...]
zasądził od Zakładu Produkcyjno-Usługowo-Handlowego „K.” - Spółka z o.o. w S. na
rzecz powoda Mieczysława W. tytułem wynagrodzenia za pracę kwotę 1.007,46 zł,
oddalając powództwo w pozostałym zakresie. W motywach tego rozstrzygnięcia Sąd
Rejonowy powołał się na poniższe ustalenia faktyczne.
Powód Mieczysław W. był w okresie od dnia 7 sierpnia 1991 r. do dnia 30
kwietnia 1996 r. zatrudniony w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i
Mieszkaniowej w S. na stanowisku kierowcy specjalistycznego samochodu tzw.
2
„bramowca” przy wywozie nieczystości stałych. Zgodnie z treścią umowy o pracę,
miał być wynagradzany według stawki godzinowej w wysokości 4.200 zł (przed de-
nominacją) plus 120 zł dziennie za obsługę urządzenia plus premia uznaniowa w
wysokości do 40 %. W następstwie przekształcenia przedsiębiorstwa pracodawcy
doszło do utworzenia pracowniczej Spółki „K.”, która z dniem 1 maja 1996 r. przejęła
pracowników w trybie art. 231
k.p. Z angażu wystawionego powodowi w dniu 28 maja
1996 r. wynika, że nowy pracodawca przyznał mu stawkę 2,50 zł/godz. plus premia
uznaniowa w wysokości do 50% płacy zasadniczej. W całym okresie zatrudnienia
powód zajmował się wywozem nieczystości stałych w kontenerach. Od sierpnia 1991
r. do kwietnia 1996 r. i od maja 1996 r., tj. od przejęcia pracowników przez Spółkę,
do końca listopada 1997 r. wynagrodzenie powoda było wbrew umowie o pracę nali-
czane według zasad systemu akordowego. Miał on postać jednostkowej stawki
kwotowej, która w momencie poprzedzającym okres będący przedmiotem sporu wy-
nosiła od lipca 1997 r. po 0,85 zł za wywiezienie 1 m3
nieczystości. Wyliczenie stawki
akordowej do listopada 1997 r. oparte było na takim samym mechanizmie, tzn. go-
dzinowa stawka płacy powoda była dzielona przez 16 roboczogodzin oraz przez
dzienną normę wywozu nieczystości (56 m3
) i dwóch pracowników, a następnie
mnożona przez współczynnik 1,5. Do końca listopada 1997 r. o wysokości wynagro-
dzenia powoda decydowała ilość wywiezionych nieczystości. Podstawą jej ustalenia
były codzienne zlecenia pracy w formie tzw. potwierdzenia wywozu nieczystości,
wręczane powodowi w dwóch egzemplarzach, na których klienci kwitowali wykonanie
usługi. Oryginał dokumentu dołączano do faktury dla klienta, a drugi egzemplarz słu-
żył naliczaniu wynagrodzenia. Z uwagi na niedostosowanie systemu komputerowego
do potrzeb ustalenia wynagrodzenia akordowego na listach płac pojawiła się pozycja
„dodatek akordowy”. Nie był to faktycznie tego rodzaju dodatek, tylko kategoria czy-
sto rachunkowa, służąca do zbilansowania wynagrodzenia przedstawianego przez
system komputerowy w formie czasowo-premiowej z wynagrodzeniem ustalanym w
systemie akordowo-premiowym. Tzw. „dodatek akordowy” stanowił różnicę pomiędzy
płacą brutto według zasady akordowej i płacą liczoną według systemu czasowego.
Drugim obok stawki akordowej elementem płacy powoda była premia w wysokości
20% wynagrodzenia akordowego.
W dniu 6 września 1996 r. wydano regulamin wynagradzania pracowników
Spółki z o.o. „K.” w S., który w § 5 postanawiał, że w zakładzie obowiązuje czasowo-
premiowy system wynagradzania. Regulamin ten zgodnie z treścią jego § 13 wszedł
3
w życie po upływie dwóch tygodni od podania go do wiadomości załogi. Do końca
listopada 1997 r. stosowano wobec powoda akordowo-premiowy system wynagra-
dzania, natomiast od grudnia 1997 r. system czasowo-premiowy, przy czym praco-
dawca wbrew wymaganiom z art. 42 § 1 k.p. nie zastosował wypowiedzenia zmie-
niającego.
W okresie od grudnia 1997 r. do września 1999 r. wynagrodzenie powoda było
ustalane drogą mnożenia ilości przepracowanego czasu przez stawkę osobistego
zaszeregowania. Od tak ustalonej kwoty obliczano premię w wysokości 20%. Powód
nie godził się na wprowadzone zmiany. Czuł się oszukiwany i upominał o pieniądze.
Przed grudniem 1997 r., jak i później, powód świadczył pracę w godzinach nadlicz-
bowych, otrzymując z tego tytułu należny dodatek. W okresie zastosowania czaso-
wo-premiowego systemu wynagradzania praca powoda w godzinach nadliczbowych
nabrała systematycznego charakteru.
Z porównania wynagrodzenia czasowo-premiowego faktycznie pobranego
przez powoda w okresie od grudnia 1997 r. do września 1999 r. z wynagrodzeniem,
które mógłby on otrzymać w systemie akordowo-premiowym, bez uwzględnienia wy-
nagrodzenia za pracę nadliczbową i dodatku za szkodliwe warunki pracy wynika, że
w spornym okresie zostało ono pomniejszone o kwotę 1.007,46 zł brutto. Tę kwotę
Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powoda, oddalając dalej idące żądanie.
Apelację wniesioną przez powoda oddalił Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpie-
czeń Społecznych we Wrocławiu wyrokiem z dnia 16 maja 2002 r. [...]. W uzasadnie-
niu tego wyroku Sąd Okręgowy podzielił ustalenia faktyczne poczynione w postępo-
waniu pierwszoinstancyjnym oraz przypisaną im kwalifikację prawną.
W kasacji od powyższego wyroku, wniesionej przez pełnomocnika ustanowio-
nego z urzędu, powód, zaskarżający przedmiotowe orzeczenie „w całości”, zarzucił
naruszenie art. 217 § 1, art. 235 i art. 249 § 1 k.p.c., „przez nieprzeprowadzenie
przez Sąd dowodu z kart drogowych oraz z potwierdzeń ilości wywiezionych nieczy-
stości i oparcie rozstrzygnięcia na opinii biegłego wydanej na podstawie dokumentów
nieujawnionych na rozprawie, co zainteresowanemu pracownikowi uniemożliwiło wy-
powiedzenie się odnośnie do ich treści i ograniczyło prawo zgłaszania odpowiednich
zarzutów”, a ponadto naruszenie art. 325 k.p.c. „przez taką konstrukcję formuły sen-
tencji wyroku, iż jest ona wewnętrznie sprzeczna - podsumowanie poszczególnych
kwot, od jakich zostały naliczone odsetki za opóźnienie, daje kwotę ponad trzykrotnie
przewyższającą zasądzoną należność”. Na tej podstawie skarżący domagał się
4
uchylenia kwestionowanego orzeczenia oraz poprzedzającego go wyroku Sądu Re-
jonowego i przekazania mu sprawy do ponownego rozpoznania, jak też zasądzenia
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Jako okoliczność uza-
sadniająca rozpoznanie kasacji wskazano „oczywiste naruszenie prawa”, a ponadto
konieczność rozstrzygnięcia następującego zagadnienia prawnego dotyczącego wy-
kładni art. 42 § 1 k.p.: czy jeżeli wskutek bezprawnej zmiany warunków wynagrodze-
nia trwającej przez dwa lata pracownik w pierwszym roku osiąga niższe wynagro-
dzenie, a w następnym roku wynagrodzenie wyższe, to sąd pracy może przy
uwzględnieniu powództwa zbilansować wynagrodzenie za oba lata, czy też powinien
zasądzić różnicę pomiędzy wynagrodzeniem, jakie zainteresowany osiągnąłby,
gdyby był wynagradzany na umówionych zasadach, a nowym wynagrodzeniem za
rok, w którym zarobek uległ obniżeniu. Podwyższenie umówionego wynagrodzenia
odbywa się bowiem na zupełnie innych zasadach niż jego redukcja. Dlatego w takim
przypadku powinny być brane pod uwagę jedynie okresy, w których pracownik
otrzymał wynagrodzenie bezprawnie obniżone.
W uzasadnieniu kasacji podniesiono w szczególności, że fakt, iż od dnia 1
stycznia 1999 r. wynagrodzenie powoda okazało się wyższe niż gdyby było rozlicza-
ne według systemu akordowego, nie może mieć wpływu na roszczenie o zasądzenie
wynagrodzenia za okres od grudnia 1997 r. do grudnia 1998 r. Nie zostało bowiem w
procesie wykazane, z jakiej przyczyny powód w 1999 r. zarabiał więcej niż w 1998 r.
Przyczyny tej nie może jednak stanowić system wynagradzania, ponieważ w obu
latach był to ten sam system akordowy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest zasadna w zakresie, w jakim zaskarżonemu wyrokowi zarzuca
naruszenie art. 42 § 1 k.p. Z ustaleń poczynionych w postępowaniu w pierwszej in-
stancji oraz przejętych przez Sąd Okręgowy wynika, że w oderwaniu od treści pi-
semnej umowy o pracę, skarżący był faktycznie od sierpnia 1991 r. do listopada
1997 r. wynagradzany w systemie akordowo-premiowym, który pracodawca jedno-
stronnie, bez wypowiedzenia warunków płacy, zmienił od grudnia 1997 r. na system
czasowo-premiowy. Po tej zmianie wynagrodzenie skarżącego za sporny okres od
grudnia 1997 r. do września 1999 r., najpierw uległo obniżeniu, a następnie wzrosło.
Sąd Rejonowy bez jakiejkolwiek argumentacji przyjął założenie, a Sąd drugiej instan-
5
cji bezkrytycznie je zaakceptował, że obniżenie wynagrodzenia należy skompenso-
wać z jego podwyżką, wobec czego na rzecz skarżącego została jedynie zasądzona
tak wyliczona różnica wynagrodzenia w kwocie 1.007, 46 zł. Dla podobnie mecha-
nicznego bilansowania spadku i wzrostu wysokości zarobków skarżącego nie było
jednak podstaw. Co prawda Sądy obu instancji uznały, że wprowadzenie od grudnia
1997 r. systemu czasowo-premiowego było bezprawne ze względu na jednostronny
charakter tej zmiany, ale podobna kwalifikacja zachowania pracodawcy jest na
płaszczyźnie stosunku pracy uprawniona tylko wtedy, gdy powoduje obniżenie wy-
nagrodzenia. Natomiast formalnie jednostronna zmiana systemu wynagradzania,
która prowadzi jednak do podwyższenia zarobku, nie powinna być w świetle art. 18
k.p. kwalifikowana jako zachowanie bezprawne, tylko jako pracodawcza oferta poro-
zumienia zmieniającego, przyjmowana przez pracownika w dorozumiany sposób.
Innymi słowy, bezprawne obniżenie umówionego wynagrodzenia za pracę
podlega wyrównaniu, a jego zakres nie może być ograniczany przez kompensatę ze
wzrostem wynagrodzenia występującym w pozostałej części spornego okresu.
Wspomniane wyrównanie następuje co najmniej do poziomu wynagrodzenia akor-
dowo - premiowego, które skarżący faktycznie otrzymywał przed jednostronną
zmianą systemu płacowego. Wyrównanie może więc być wyższe, gdyby potwierdziła
się sugestia skarżącego, że uzasadniała to jego osobista wydajność pracy w okresie
od grudnia 1997 r. do września 1999 r., udokumentowana w kartach drogowych i
dokumentach potwierdzających ilość wywiezionych nieczystości. W takiej bowiem
sytuacji wynagrodzenie skarżącego powinno być nie tyle równe wysokości zarobku
przed bezprawną zmianą systemu płacowego, ile adekwatne do rzeczywistej ilości
wykonanej pracy umówionego rodzaju (art. 78 § 1 k.p.), gdyż w przeciwnym razie
pracodawca byłby beneficjentem takiej zmiany.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39313
§ 1 i art. 108
§ 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
========================================