Wyrok z dnia 5 listopada 2003 r.
I PK 633/02
Nawet jeśli umowa o pracę okazała się nieważna, a zatem nie stworzyła
zobowiązań stron w momencie jej zawarcia, to zobowiązania takie powstają
wraz z dopuszczeniem pracownika do pracy na warunkach tej umowy.
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza, Sędziowie SN: Zbigniew
Hajn (sprawozdawca), Barbara Wagner.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 listopada 2003 r.
sprawy z powództwa Syndyka Masy Upadłości Agencji Wydawniczo-Reklamowej
„M.” Spółki z o. o. w W. przeciwko Ryszardowi Ł. o ustalenie i zapłatę, na skutek ka-
sacji strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 wrze-
śnia 2002 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania
Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Powód - Syndyk Masy Upadłości Agencji Wydawniczo-Reklamowej „M.”
Spółki z o.o. w upadłości w W. - pozwem z 19 stycznia 2000 r. wniósł o ustalenie, że
umowa o pracę zawarta 30 kwietnia 1998 r. z pozwanym Ryszardem Ł. przez tę
Spółkę, została przez nią wypowiedziana z zachowaniem trzy, a nie dwunastomie-
sięcznego okresu wypowiedzenia, zasądzenie od pozwanego 21.27,90 zł tytułem
bezpodstawnie pobranego wynagrodzenia za okres wypowiedzenia oraz o zasądze-
nie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz
kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Wyrokiem z 25 września 2001 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił po-
wództwo i zasądził od Syndyka Masy Upadłości Agencji Wydawniczo-Reklamowej
2
„M.” Spółki z o.o. w W. na rzecz powoda 2.050 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że Spółka ta została zawiązana umową z 9 lipca 1993
r. Władzami Spółki ustanowiono zarząd w składzie od jednej do trzech osób i trzy-
osobową radę nadzorczą, powołując jednocześnie pierwszy skład rady nadzorczej i
zarządu. Jednym z członków tego Zarządu został pozwany Ryszard Ł. Umowa
Spółki nie zawierała szczegółowych postanowień co do kompetencji rady nadzorczej,
odsyłając w tym zakresie do odpowiednich przepisów Kodeksu handlowego. Szcze-
gółowy zakres kompetencji rady nadzorczej oraz sposób podejmowania decyzji zo-
stał uchwalony 24 października 1995 r. podczas posiedzenia rady nadzorczej, które
zatwierdziło regulamin pracy rady nadzorczej. Do kompetencji rady nadzorczej zali-
czono między innymi stały nadzór nad działalnością Spółki i ustalanie zasad wyna-
gradzania dla członków zarządu (§ 4). Przewodniczącego rady upoważniono do jej
reprezentowania w sprawach między Spółką a członkami zarządu, w tym również w
umowach o pracę oraz sporach z nimi (§ 2). Swoje decyzje rada miała podejmować
w formie uchwał (§ 8 pkt 1), z tym, że w sytuacjach niecierpiących zwłoki (§ 8 pkt 4)
każda działalność zarządu Spółki, która wymagała decyzji rady nadzorczej, a która
musiałaby być wykonana natychmiast, mogła zostać zatwierdzono w trybie roboczym
przez przewodniczącego rady.
Po zawarciu umowy spółki, Jerzy A. przewodniczący rady nadzorczej zawarł w
imieniu Spółki z pozwanym, powołanym w skład zarządu, umowę o pracę na czas
nieokreślony w wymiarze pełnego etatu. Następnie z pozwanym, pełniącym cały
czas funkcję w zarządzie, Spółka zawierała kolejne umowy o pracę na czas nieokre-
ślony, w wymiarze pełnego etatu w dniach 14 listopada 1994 r. i 16 marca 1995 r. W
każdej z umów zmianie (podwyższeniu) ulegało wynagrodzenie zasadnicze przysłu-
gujące pozwanemu. Z uwagi na to, że w okresie od 1993 r. do 1998 r., to jest pod-
czas pełnienia przez pozwanego funkcji w zarządzie, Spółka rozwinęła swoją działal-
ność wydawniczą (głównym produktem wydawniczym było czasopismo „A.-M.”),
przynosiła zyski, zainwestowała i unowocześniła sprzęt wydawniczy i pracownię
komputerową, rada nadzorcza Spółki postanowiła uhonorować pracę pozwanego. W
tym celu 30 kwietnia 1998 r. przewodniczący rady nadzorczej, którym był wówczas
Józef K., po przedyskutowaniu uprzednio z pozostałymi członkami rady, między in-
nymi z Wojciechem M., nowych warunków umowy o pracę z pozwanym (dłuższy niż
przewidywany w Kodeksie pracy okres wypowiedzenia i opłacanie dodatkowego
ubezpieczenia) i uzyskaniu ich akceptacji, zawarł z nim kolejną umowę o pracę na
3
czas nieokreślony. Na podstawie tej umowy pozwanemu przysługiwało wynagrodze-
nie zasadnicze oraz tzw. „dodatek korporacyjny” z tytułu kierowania pracą zarządu, w
wysokości trzech średnich krajowych, zwrot udokumentowanych kosztów ponoszo-
nych w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych i ubezpieczenie w wyso-
kości 1.000 zł, wypłacane na podstawie przedstawianej przez pozwanego faktury
VAT, na łączną kwotę 1000 zł plus 22% podatek VAT. Umowa ta mogła zostać wy-
powiedziana za 12-miesięcznym okresem wypowiedzenia (§ 7 pkt 2 umowy). Na-
stępnie podczas posiedzenia rady nadzorczej odbytego w 8 maja 1998 r., podjęto
uchwałę o podwyższeniu pozwanemu wynagrodzenia o jeden dodatek korporacyjny,
tj. o 1000 zł, o czym poinformowano wspólników Spółki podczas walnego zgroma-
dzenia wspólników z 12 maja 1998 r. Na przełomie 1998 i 1999 r. sytuacja finansowa
Spółki uległa pogorszeniu. To między innymi spowodowało, że rada nadzorcza, z
upoważnienia której działał jej członek Wojciech M., rozwiązała z pozwanym zawartą
w 30 kwietnia 1998 r. umowę o pracę z zachowaniem przewidzianego w § 7 - dwu-
nastomiesięcznego okresu wypowiedzenia, którego bieg rozpoczął się 1 maja 1999 r.
i jednocześnie zwolniła go ze świadczenia pracy w tym okresie. W dniu 27 maja 1999
r. radca prawny Spółki wystawiła opinię, w której stwierdziła, że umowa o pracę za-
warta z pozwanym 30 kwietnia 1998 r. była nieważna, albowiem nie została zawarta
przez radę nadzorczą jako organ uprawniony do działania w imieniu Spółki, lecz
przez jej przewodniczącego, który nie miał odpowiedniego upoważnienia do podej-
mowania takich czynności. W opinii stwierdzono też, że przewodniczący działał jedy-
nie jako pełnomocnik i przekroczył zakres swych uprawnień, a wobec tego, że
umowa o pracę nie została następnie potwierdzona przez radę nadzorczą w trybie
art. 103 k.c., jest to czynność prawna nieważna. Jednocześnie radca prawny wska-
zała, że upoważnienia do działania w imieniu Spółki nie można wyprowadzać z re-
gulaminu pracy rady nadzorczej, który jako uchwalony przez organ niekompetentny -
samą radę nadzorczą, a nie zgromadzenie wspólników, nie jest aktem, z którego
można wywodzić umocowanie przewodniczącego rady nadzorczej do jednoosobo-
wego działania w imieniu Spółki. Mimo powyższej opinii władze Spółki nie wyjaśniły
sytuacji pozwanego. Pozwany otrzymał natomiast wynagrodzenie za część okresu
wypowiedzenia, tj. maj - październik 1999 r. Z uwagi na to, że majątek spółki nie wy-
starczał na pokrycie jej zobowiązań, Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego War-
szawy postanowieniem z 24 listopada 1999 r. ogłosił jej upadłość. Tym samym zo-
4
stała wstrzymana wypłata pozwanemu wynagrodzenia za czas wypowiedzenia, a
pozwany zgłosił swą wierzytelność w kwocie łącznej 61.575,80 zł.
Zdaniem Sądu Okręgowego, nie można podzielić zarzutów zgłaszanych przez
powoda odnośnie do nieposiadania przez przewodniczącego rady nadzorczej upo-
ważnienia do zawarcia z pozwanym umowy o pracę w imieniu Spółki oraz nieważno-
ści samej umowy o pracę z 30 kwietnia 1998 r., albowiem nie znalazły one oparcia
ani w przeanalizowanym materiale, ani w orzecznictwie sądowym. Zgodnie z przepi-
sami obowiązującego wówczas Kodeksu handlowego z 1934 r., rada nadzorcza, or-
gan uprawniony do sprawowania kontroli nad działalnością spółki, działała w zakre-
sie określonym przepisami tego Kodeksu oraz, jeżeli tak zdecydowali wspólnicy -
założyciele Spółki, jej kompetencje mogły być rozszerzone (art. 213 k.h.). Decyzje
rady nadzorczej, przybierające formę uchwał, miały być natomiast podejmowane
bezwzględną większością głosów obecnych członków, pod warunkiem, że wszyscy
członkowie byli uprzednio o posiedzeniu rady zawiadomieni, chyba że umowa Spółki
stanowiła inaczej (art. 215 § 1 k.h.). W braku odpowiednich postanowień umowy,
zgromadzenie wspólników mogło uchwalić dla rady regulamin określający jej organi-
zację i sposób działania (art. 215 § 3 k.h.). W regulaminie powinny być określone:
tryb zwoływania posiedzeń rady, quorum wymagane do ważnego podejmowania
uchwał i zasady ogólne ich podejmowania. Taki też regulamin był podstawą działania
rady nadzorczej upadłej Spółki. Z uwagi bowiem na to, że umowa spółki nie zawie-
rała szczegółowych postanowień odnośnie do działalności i kompetencji rady, sama
rada nadzorcza podjęła 24 października 1995 r. ważną uchwałę zatwierdzającą re-
gulamin pracy. Uchwała ta była ważna, albowiem wbrew temu co wskazywał powód,
uchwalenie regulaminu określającego działalność rad nadzorczych nie jest wyłącz-
nym przywilejem i uprawnieniem walnego zgromadzenia wspólników spółki, ale
może być również dokonane przez samą radę nadzorczą lub nawet komisję rewizyj-
ną. Nadto, także przewodniczący mógł podejmować decyzje niecierpiące zwłoki do-
tyczące działań zarządu, wymagających decyzji rady. Przewodniczący w § 2 pkt 4
regulaminu został upoważniony do reprezentowania rady w umowach pomiędzy
Spółką a członkami zarządu, w tym również w umowach o pracę. Sąd wskazał, iż
skoro przewodniczący rady był przez nią prawidłowo delegowany do zawierania
umów o pracę z członkami zarządu, to tym samym umowa o pracę zawarta z po-
zwanym 30 kwietnia 1998 r. jest ważna w świetle przepisów prawa i nie wymagała
żadnego potwierdzenia dokonanego w trybie art. 103 k.c. przez radę nadzorczą w
5
pełnym składzie. Sam fakt zaakceptowania umowy i jej warunków przez pozostałych
członków rady został potwierdzony natomiast w niniejszym postępowaniu wzajemnie
się uzupełniającymi i wiarygodnymi zeznaniami, zarówno przewodniczącego rady
nadzorczej z 1998 r. - Józefa K., jak i pozostałych jej członków - Wojciecha M. i Sta-
nisława J. W ocenie Sądu natomiast, późniejsze kwestionowanie warunków umowy
przez nowo powołany w 1999 r. zarząd mogło być wynikiem wewnętrznych sporów w
Spółce pomiędzy jej władzami. Ważne są także zdaniem Sądu postanowienia
przedmiotowej umowy odnoszące się do 12-miesięcznego okresu jej wypowiedzenia.
Przepisy Kodeksu pracy ustalając 3-miesięczny okres wypowiedzenia umów na czas
nieokreślony z pracownikami posiadającymi co najmniej 3-letni okres zatrudnienia,
ustanawiają normy minimalne, których pracodawcy nie wolno naruszyć. Pracodawca
natomiast zawsze może ustanawiać okresy wypowiedzenia dłuższe i tym samym
wpływające korzystniej na sytuację pracownika.
Apelację od wyroku złożyła strona powodowa.
Wyrokiem z dnia 19 września 2002 r.Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Warszawie oddalił apelację. Sąd ten podzielił w całej rozciągłości
ustalenia i rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji. Zdaniem Sądu, nie można zatem
uznać, że w świetle art. 409 k.c. pozwany powinien był liczyć się z obowiązkiem
zwrotu pobranego świadczenia, które wypłacone mu było jeszcze przez działającą
Spółkę zgodnie z treścią zawartej umowy. Tym samym nie można uznać, że w świe-
tle art. 410 k.c., a taką podstawę prawną wskazał powód domagając się zwrotu wy-
nagrodzenia za 3 miesiące, otrzymana przez pozwanego należność jest świadcze-
niem nienależnym. Brak jest również podstaw do uznania, że naruszono art. 54 § 1
Prawa upadłościowego, albowiem wypłata wynagrodzenia w okresie wypowiedzenia
wynikała z ważnej umowy, a pracodawca - zarówno Spółka, jak i syndyk - nie wyma-
gali od pozwanego świadczenia pracy w tym okresie.
Kasację od powyższego wyroku złożył powód. Zaskarżając go w całości, za-
rzucił naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść orzeczenia,
a mianowicie: 1) art. 386 § 4 k.p.c. poprzez brak uchylenia zaskarżonego orzeczenia
Sądu Okręgowego w Warszawie i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania,
pomimo że Sąd Apelacyjny faktycznie stwierdził, iż Sąd Okręgowy nie rozpoznał
istoty sprawy wobec nierozważenia w ogóle kwestii zastosowania art. 54 § 1 Prawa
upadłościowego; 2) art. 386 § 1 k.p.c. poprzez brak uwzględnienia apelacji i zmiany
zaskarżonego orzeczenia, pomimo że wydając zaskarżone apelacją orzeczenie Sąd
6
Okręgowy naruszył przepisy prawa materialnego, a mianowicie art. 215 § 1 i 3 k.h.;
3) art. 203 k.h. w związku z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię; 4) art. 328
§ 2 k.p.c. poprzez faktyczny brak wyjaśnienia podstawy prawnej orzeczenia w zakre-
sie, w jakim Sąd Apelacyjny uznał, iż przepis art. 54 § 1 Prawa upadłościowego nie
może stanowić w niniejszej sprawie podstawy żądania zwrotu przez pozwanego
kwoty dochodzonej pozwem.
Skarżący zarzucił także naruszenie prawa materialnego mające istotny wpływ
na treść orzeczenia: 1) art. 54 § 1 Prawa upadłościowego poprzez brak jego zasto-
sowania i błędną wykładnię wyrażającą się przyjęciem, iż spełnienie świadczenia
przez spółkę na podstawie ważnej umowy wyklucza możliwość żądania zwrotu po-
dobnego świadczenia jako spełnionego w związku z czynnością pod tytułem darmym
wobec faktu zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy; 2) art. 203 k.h.
w związku z art. 58 § 1 k.c. poprzez błędną jego wykładnię wyrażającą się przyję-
ciem, że nie jest nieważna umowa o pracę zawarta przez członka zarządu ze spółką
reprezentowaną przez przewodniczącego rady nadzorczej upoważnionego do za-
warcia umowy przez radę nadzorczą w drodze regulaminu pracy upoważniającego
go do zawierania umów o pracę z członkami zarządu spółki bez konieczności podej-
mowania w tym względzie każdorazowo przez radę nadzorczą uchwały określającej
warunki umowy o pracę, a także poprzez przyjęcie, że nie jest nieważna umowa o
pracę zawarta przez członka zarządu ze spółką reprezentowaną przez przewodni-
czącego rady nadzorczej w przypadku, gdy zawarta ona została z naruszeniem
przyjętego przez radę nadzorczą regulaminu, zgodnie z którym radzie nadzorczej
przysługiwało prawo do określania zasad wynagradzania dla członków zarządu (§ 4
ust. 2 regulaminu pracy rady nadzorczej Agencji Wydawniczo-Reklamowej „M.” Sp. z
o.o.); 3) art. 215 § 1 k.h. poprzez błędną jego wykładnię wyrażającą się przyjęciem,
że podjęcie decyzji przez radę nadzorczą w przedmiocie zawarcia umowy o pracę z
członkiem zarządu nie wymaga podjęcia stosownej uchwały; 4) art. 215 § 3 k.h. po-
przez błędną jego wykładnię wyrażającą się przyjęciem, że w braku stosownych po-
stanowień umowy rada nadzorcza może uchwalić regulamin określający jej organi-
zację i sposób wykonywania czynności; 5) art. 409 k.c. przez niewłaściwe zastoso-
wanie tego przepisu wyrażające się przyjęciem, że obowiązek zwrotu korzyści wyga-
sa wyłącznie z uwagi na okoliczność, iż pozwany nie musiał się liczyć z obowiązkiem
jego zwrotu.
7
Wskazując na powyższe, powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w
całości oraz uchylenie poprzedzającego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, a także
o zasądzenie na rzecz pozwanego (tak w oryginale) kosztów postępowania, w tym
kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Trafne są zarzuty naruszenia w wyroku Sądu Apelacyjnego art. 203 k.h. w
związku z art. 58 § 1 k.c. oraz art. 215 § 1 i § 3 k.h. Bezpodstawny jest zarzut naru-
szenia art. 54 § 1 Prawa upadłościowego oraz art. 409 k.c. Bezpodstawne są także
zarzuty procesowe.
Wszystkie umowy z pozwanym zawierał przewodniczący rady nadzorczej
działając jednoosobowo. Każdorazowo działał on w wykonaniu wcześniejszej
uchwały rady nadzorczej. Jednakże sporną umowę z 30 kwietnia 1998 r., w której
przewidziano nowy 12-miesięczny okres wypowiedzenia oraz opłacanie nowego
ubezpieczenia, przewodniczący zawarł „po przedyskutowaniu uprzednio z pozosta-
łymi członkami rady, między innymi z Wojciechem M., nowych warunków umowy o
pracę z pozwanym”. Następnie, już na podstawie uchwały rady nadzorczej z 8 maja
1998 r., zmieniono umowę z 30 kwietnia 1998 r., podwyższając wynagrodzenie, o
czym poinformowano wspólników na walnym zgromadzeniu 12 maja 1998 r. Pozwa-
ny świadczył pracę zgodnie z umowami o pracę a Spółka wykonywała zobowiązania
z tych umów. Wykonano także umowę z 30 kwietnia 1998 r. w tym zwłaszcza wypła-
cono wynagrodzenie za cały 12-miesięczny okres wypowiedzenia. Rozwiązanie
umowy z pozwanym nastąpiło w związku z pogorszeniem się sytuacji finansowej
spółki. Ważność umowy z 30 kwietnia 1998 r. zakwestionowano już po jej rozwiąza-
niu w oparciu o przestawioną wówczas opinię radcy prawnego. Dla ścisłości należy
wskazać, że nie jest jasne, czy umowa z 30 kwietnia 1998 r. (jak również umowy z
14 listopada 1994 r. i z 16 marca 1995 r.) była umową o pracę, czy porozumieniem
zmieniającym umowę pierwotną. Z uwagi na analogiczny reżim prawny umowy o
pracę i porozumienia zmieniającego umowę o pracę kwestia ta nie ma wpływu na
wynik prowadzonych niżej rozważań.
Powyższy sposób reprezentowania spółki w umowach z członkami zarządu
wynikał z regulaminu pracy rady nadzorczej, który został uchwalony przez samą
8
radę. Regulamin ten upoważniał radę do nadzoru nad działalnością spółki i ustalania
zasad wynagradzania członków zarządu (§ 4). Przewodniczący rady nadzorczej zo-
stał upoważniony do reprezentowania spółki w sprawach między Spółką a członkami
zarządu, w tym również w umowach o pracę (§ 2). Decyzje rada miała podejmować
w formie uchwał (§ 8 pkt 1). W sprawach niecierpiących zwłoki „każda działalność
zarządu”, wymagająca decyzji rady, która musiałaby być wykonana natychmiast, mo-
gła być zatwierdzona w trybie roboczym przez przewodniczącego rady (§ 8 pkt. 4).
Opisany tryb reprezentacji Spółki w umowach z członkami zarządu jest
sprzeczny z art. 203 k.h. Zgodnie z tym przepisem „w umowach pomiędzy spółką a
członkami zarządu tudzież w sporach z nimi reprezentuje spółkę rada nadzorcza lub
pełnomocnicy, powołani uchwałą wspólników”. Wspólnicy nie podjęli uchwały o po-
wołaniu pełnomocnika, toteż czynności te należały do Rady. W świetle art. 203 k.h.
umowy z członkami zarządu mogła niewątpliwie zawierać rada in corpore, co jednak
nie miało miejsca. Wbrew stanowisku przyjętemu przez sądy, z art. 215 § 3 k.h. wyni-
ka jednoznacznie, że organizację rady i sposób wykonywania przez nią jej czynności
określa umowa spółki, a w braku jej postanowień w tym zakresie zgromadzenie
może uchwalić regulamin. Zgodnie z art. 215 § 3 k.h., regulamin taki musiałby być
więc uchwalony przez zgromadzenie wspólników. Nie mogła tego natomiast uczynić
sama rada. Sąd Najwyższy w wyroku z 21 stycznia 1999, I PKN 543/98 (OSNAPiUS
2000 nr 5, poz. 181) wyjaśnił, że regulamin rady nadzorczej uchwalony przez zgro-
madzenie wspólników, określający jej organizację i sposób wykonywania czynności
(art. 215 § 3 k.h.) może także ustalić sposób reprezentacji spółki w umowach między
spółką a członkami zarządu (art. 203 k.h.). Ponadto, w uzasadnieniu tego wyroku
Sąd Najwyższy wskazał, że członkowie rady upoważnieni do zawierania umów mogą
wykonywać jedynie czynności o charakterze techniczno-prawnym (zawarcie umowy,
dokonanie innej czynności związanej ze stosunkiem pracy), natomiast prawo do de-
cydowania o warunkach pracy należy do rady.
Z powyższego wynika, że umowa z 30 kwietnia 1998 r. została zawarta przez
nieupoważnioną osobę (przewodniczącego rady działającego na podstawie regula-
minu wydanego przez nieupoważniony organ). Z uwagi na bezwzględnie obowiązu-
jący charakter art. 203 k.h. umowa ta jest więc nieważna na podstawie art. 58 § 1
k.c. w związku z art. 300 k.p. To samo dotyczy również pozostałych umów z powo-
dem. Z tym, że umowa z 30 kwietnia 1998 była podwójnie wadliwa, bowiem została
zawarta bez wcześniejszej uchwały rady, a jedynie po rozmowach przewodniczące-
9
go z jej członkami, co narusza art. 215 § 1 k.h. Wbrew twierdzeniu Sądu Apelacyjne-
go, nie można również uznać, że nawet gdy regulamin jest nieważny, to „uchwała
Rady nadzorczej zamieszczona w Regulaminie, odnosząca się do uprawnień prze-
wodniczącego rady nadzorczej, do czego Rada miała prawo, jest ważna”. Taka kom-
petencja przewodniczącego, jako mieszcząca się w zakresie czynności rady musia-
łaby, podobnie jak sam regulamin, wynikać z umowy spółki (art. 215 § 3 k.h.).
Nieważność umowy z 30 kwietnia 1998 r. nie oznacza jednak sama przez się
nieistnienia stosunku pracy między powodem a pozwanym o ustalonej w tej umowie
treści. Co prawda umowa ta nie mogła być konwalidowana, nawet gdyby została
później potwierdzona przez radę nadzorczą, ponieważ art. 103 k.c. nie ma zastoso-
wania do sytuacji określonej w art. 39 k.c., gdy spółka jest reprezentowana przez
nieupoważniony organ (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 8 maja 2003 r., III RN
66/02, Monitor Podatkowy 2003 nr 6, s. 2; z 12 grudnia 1996 r., I CKN 22/96, OSNC
1997 nr 6-7, poz. 75), jednak nie wyklucza to późniejszego zawarcia umowy o pracę
per facta concludentia. Z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych wynika, że
pozwany został dopuszczony do pracy, wykonywał pracę zgodnie z treścią umowy z
30 kwietnia 1998 r., Spółka uznawała go za pracownika, prawidłowo podjętą uchwałą
z 8 maja 1998 r. rada zmieniła treść tej umowy, podwyższając mu wynagrodzenie,
umowa ta została z nim rozwiązana, zrealizowano wynikające z niej obowiązki pra-
codawcy, w tym wypłacono wynagrodzenie za 12-miesięczny okres wypowiedzenia.
Może to wskazywać, że zarówno pracownik, jak i pracodawca, wyrazili wolę zawarcia
umowy. Ani Kodeks pracy ani Kodeks handlowy nie zastrzegają dla takiej czynności
formy pisemnej pod rygorem nieważności. Dlatego też, w świetle art. 60 w związku z
art. 73 k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz art. 29 § 1 i 3 k.p., nie można wykluczyć, że
strony wiązała ważna, choć zawarta z naruszeniem przepisów o formie, umowa o
pracę. Innymi słowy w ustalonych okolicznościach sprawy istnieją podstawy do
uznania, że nawet jeśli umowa z 30 kwietnia 1998 r. jako nieważna, nie stworzyła w
momencie jej zawarcia zobowiązań po stronie Spółki, to zobowiązania takie powstały
wraz z dopuszczeniem powoda do pracy na warunkach tej umowy i respektowania
jej postanowień przez umocowane organy Spółki. Możliwość zawarcia umowy o
pracę w ten sposób z członkiem zarządu spółki z o.o. dopuścił także Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu wyroku z 7 stycznia 2000 r., I PKN 404/99 (OSNAPiUS 2001 nr 10,
poz. 347).
10
Zarzut skarżącego, że „charakter stosunku pracy pozwanego został prze-
kształcony w umowę pod tytułem darmym” w rozumieniu art. 54 § 1 Prawa upadło-
ściowego wskutek tego, że pracodawca zwolnił pozwanego z obowiązku świadczenia
pracy w okresie wypowiedzenia, a ten się na to zgodził, jest nietrafny. Po pierwsze,
co do zasady takie zwolnienie nie wyłącza obowiązku pracownika pozostawania w
gotowości do pracy, a jeżeli pracownik jest gotów do pracy, to ma prawo do wyna-
grodzenia. Zgodnie z ustaleniami poczynionymi w sprawie, władze spółki nie zapro-
ponowały pozwanemu wykonywania pracy w okresie wypowiedzenia, nie uczynił
tego także syndyk po ogłoszeniu upadłości Spółki. Gdyby podzielić pogląd powoda,
to każdą wypłatę wynagrodzenia za gotowość do pracy należałoby traktować jako
świadczenie pod tytułem darmym. Ponadto, zwolnienie od pracy w omawianej sytua-
cji jest zgodne z powszechną praktyką mającą swe źródło w tym, że po odwołaniu z
zarządu pracownik nie może wykonywać dotychczasowej pracy, a ponadto nowe
kierownictwo najczęściej nie życzy sobie obecności dotychczasowego prezesa w
spółce. Po drugie, charakter stosunku pracy należy rozpatrywać całościowo, biorąc
pod uwagę cały czas jego trwania, dlatego okresowe zwolnienia pracownika z obo-
wiązku świadczenia pracy nie przekształcają umowy o pracę w umowę pod tytułem
darmym. W tej sytuacji rozważanie kwestii nienależności wynagrodzenia uzyskanego
przez pozwanego za okres wypowiedzenia w świetle art. 410 i 409 k.c. jest bez-
przedmiotowe.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie
art. 39313
k.p.c., a o kosztach postępowania kasacyjnego - na podstawie art. 39319
k.p.c. w związku z art. 108 § 2 k.p.c.
========================================