Wyrok z dnia 19 listopada 2003 r.
I PK 590/02
1. Nazwisko (i imię) jest skierowanym na zewnątrz znakiem rozpoznaw-
czym osoby fizycznej i ujawnienie go w celu jej identyfikacji nie może być za-
sadniczo uznane za bezprawne, o ile nie łączy się z naruszeniem innego dobra
osobistego, np. czci, prywatności lub godności osobistej.
2. Ujawnienie przez pracodawcę nazwiska (imienia) pracownika bez jego
zgody nie stanowi bezprawnego naruszenia dobra osobistego, jeżeli jest uspra-
wiedliwione zadaniami i obowiązkami pracodawcy związanymi z prowadzeniem
zakładu, jest niezbędne i nie narusza praw oraz wolności pracownika.
Przewodniczący SSN Andrzej Kijowski, Sędziowie SN: Zbigniew Hajn (spra-
wozdawca), Jadwiga Skibińska-Adamowicz.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 listopada 2003 r.
sprawy z powództwa Janusza B. przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Handlo-
wemu „S.” Spółce z o.o. w W. o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie, na
skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 26
czerwca 2002 r. [...]
1. o d d a l i ł kasację,
2. zasądził od powoda Janusza B. na rzecz strony pozwanej kwotę 1.350 zł
(jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt zł) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyj-
nego.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z 9 listopada 2001 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu oddalił po-
wództwo Janusza B. przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Handlowemu „S.” Sp.
z o.o. w W.
Powód żądał zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w wysokości
80.000 zł oraz zapłaty kwoty 26.772 zł na wskazany cel społeczny, a także nakaza-
2
nia stronie pozwanej zamieszczenia wyjaśnień i przeprosin na łamach dziennika
„Rzeczpospolita”. Na rozprawie w dniu 30 października 2001 r. powód zmienił żąda-
nie w ten sposób, że wniósł o zasądzenie na jego rzecz odszkodowania w wysokości
106.772 zł. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w dzienniku „Rzeczpospolita” wydru-
kowane zostało ogłoszenie strony pozwanej, zawierające jego imię i nazwisko, co
było bezprawne i naruszyło jego dobra osobiste, gdyż nie wyrażał on zgody na wyko-
rzystanie w ogłoszeniu jego danych osobowych, a strona pozwana nie była upraw-
niona do posłużenia się jego nazwiskiem na podstawie umowy o pracę. Zamieszcze-
nie tych ogłoszeń naraziło go na szkody materialne i krzywdę moralną, przejawiające
się w zaistnieniu nieporozumień z jego rodziną mieszkającą za granicą oraz wstrzy-
maniem przez tę rodzinę wsparcia finansowego, jakiego mu uprzednio udzielała.
Sąd Okręgowy ustalił, że Janusz B. był zatrudniony w PPH „S.” Sp. z o.o. od
18 grudnia 1995 r. na stanowisku kierownika do spraw administracyjno-technicznych
w pełnym wymiarze czasu pracy, na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.
Stosunek pracy został z powodem rozwiązany w drodze wypowiedzenia dokonanego
przez pracodawcę 31 maja 1997 r. przy zachowaniu 1-miesięcznego okresu wypo-
wiedzenia.
Do zakresu obowiązków, który został przez powoda zaakceptowany, należały
wszelkie czynności związane z kierowaniem działem administracyjno-gospodarczym,
między innymi: prowadzenie zaopatrzenia przedsiębiorstwa, kierowanie grupami
konserwatorów, utrzymanie sprawności technicznej obiektów, reprezentowanie firmy
przed wszelkimi urzędami i instytucjami techniczno-porządkowymi, utrzymanie w
należytym porządku wszelkiej dokumentacji technicznej obiektów i terenu spółki.
Jako obszar działania pracownika wskazano siedzibę pracodawcy w W. i biuro han-
dlowe w W. Od stycznia 1997 r. powód był jedynym kierownikiem ds. administracyj-
no-technicznych i w związku z tym podlegały mu wszystkie działy PPH „S.” Sp. z o.o.
Pod koniec stycznia 1997 r. powód został oddelegowany do administrowania budyn-
ków przy ul. T., które również stanowiły własność strony pozwanej.
Strona pozwana umieściła w dniach 23 i 24 stycznia 1997 r. w dzienniku
„Rzeczpospolita” ogłoszenie zawierające ofertę oddania w dzierżawę obiektu han-
dlowo-magazynowego położonego w centrum W. o pow. 2.400 m2
Jako osoba
udzielająca informacji, z którą należało się kontaktować, został wskazany powód po-
przez podanie jego imienia i nazwiska. Zawarte w ogłoszeniu numery telefonu były
3
numerami służbowymi powoda, czyli numerami telefonu w jego miejscu pracy.
Strona pozwana nie pytała, czy może podać w ogłoszeniu jego nazwisko.
Sąd Okręgowy zważył, iż ochrona dóbr osobistych uregulowana w art. 23 i 24
k.c. przysługuje jedynie przed działaniem bezprawnym, zaś okolicznościami wyłą-
czającymi bezprawność naruszenia dóbr są: działanie w ramach porządku prawne-
go, tj. działanie w granicach dozwolonych przepisami prawa, wykonywanie prawa
podmiotowego, zgoda pokrzywdzonego, działanie w obronie uzasadnionego inte-
resu.
Sąd ten uznał, że zamieszczenie nazwiska pracownika pełniącego funkcję kie-
rownika do spraw administracyjno-technicznych w standardowym ogłoszeniu o od-
daniu określonego obiektu w dzierżawę, z podaniem numeru telefonu do jego miej-
sca pracy, nie stanowi naruszenia dobra osobistego, tj. nazwiska powoda, a pozwa-
na firma działała w granicach uprawnień wynikających z łączącego strony stosunku
pracy. Treść ogłoszenia nie godziła w osobę powoda ani nie była dla niego obraź-
liwa. Nie było też podstaw do przyjęcia, że nazwiska powoda użyto w ukrytym celu
reklamowym, skoro nie jest to nazwisko znane, mogące oddziaływać na ewentual-
nych kontrahentów pozwanej. W związku z tym działanie strony pozwanej nie było
bezprawne.
Zdaniem Sądu, kwestię ewentualnego naruszenia dobra osobistego rozpatry-
wać należy według miernika obiektywnego, nie zaś według subiektywnej oceny za-
interesowanego. Według obiektywnej miary, treść ogłoszenia nie mogła spowodować
poróżnienia powoda z rodziną i nie dawała podstaw do wiązania mienia będącego
przedmiotem oferty z ogłoszenia z mieniem zabużańskim powoda. Sąd zważył, że
nie można obarczać strony pozwanej odpowiedzialnością za ewentualne skutki nie-
porozumień rodzinnych powoda oraz reakcji rodziny na treść ogłoszenia.
Od powyższego wyroku powód wniósł apelację
Sąd Apelacyjny- Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu wyro-
kiem z 26 czerwca 2002 r. oddalił apelację powoda, uznając ustalenia faktyczne
Sądu Okręgowego za własne i podzielając jego stanowisko co do braku podstaw
uwzględnienia powództwa. Dodatkowo Sąd Apelacyjny ustalił, że 6 stycznia 1997 r.
zawarto umowę sprzedaży, na mocy której Spółka z o.o. „B. i S. C.”, będąca użyt-
kownikiem wieczystym działki gruntu położonej w W. przy ul. T. oraz właścicielem
budynków na niej pobudowanych, sprzedała stronie pozwanej wskazane prawo użyt-
kowania wieczystego oraz własności. W protokole przekazania dokumentacji admini-
4
stracyjno-technicznej, sporządzonym na dzień 20 maja 1997 r., powód, jako przeka-
zujący, przekazał dyrektorowi strony pozwanej między innymi dokumentację tech-
niczną dotyczącą obiektu położonego przy ul. T.
Sąd Apelacyjny zważył, że nazwisko oraz imię określające tożsamość osoby
fizycznej są dobrami powszechnymi w tym znaczeniu, że istnieje społeczna zgoda na
posługiwanie się nimi w życiu urzędowym, pracowniczym, towarzyskim, handlowym
itp., zaś użycie w publicznym obrocie imienia i nazwiska człowieka zgodnie z reguła-
mi społecznymi nie może być uznane za bezprawne lub naruszające dobra osobiste.
Ogłoszenie zamieszczone w „Rzeczypospolitej” miało następujące brzmienie:
„spółka odda w dzierżawę obiekt handlowo-magazynowy położony w centrum W. o
pow. 2400 m2
(3 piętra po ok. 800 m2
). Rampa, dźwigi towarowe, parking. Informa-
cje: Janusz B”. W ocenie Sądu Apelacyjnego, przytoczone ogłoszenie oznaczało je-
dynie, że osoba o nazwisku Janusz B. będzie udzielać informacji o oferowanych do
wydzierżawienia obiektach o określonych parametrach.
Sąd Apelacyjny przyjął, że brak jest podstaw, by uznać za uzasadnione za-
rzuty „przekazania nazwiska powoda podstawionej spółce lub wystawienia dla niepo-
znaki imienia i nazwiska powoda na przynętę dla zachęty w celu zwabienia odpo-
wiedniej liczby kandydatów dla wydzierżawienia obiektu”. Zarzuty te nie zostały w
żadnym stopniu wykazane ani uprawdopodobnione, a ponadto ani powód, ani jego
rodzina, nie byli osobami znanymi na rynku lokalnym lub ogólnopolskim, nie pełnili
też funkcji publicznych. Nie ma zatem racjonalnych przesłanek, aby w publikacji na-
zwiska powoda upatrywać ukrytych celów reklamowych. Treść ogłoszenia nie zawie-
rała niczego pejoratywnego dla powoda. Brak określenia oferenta pełną nazwą nie
jest utożsamiany w odbiorze powszechnym z prawną lub moralną niejednoznaczno-
ścią transakcji. W kwestii dopuszczalności użycia w ogłoszeniu prasowym związa-
nym z działalnością gospodarczą pracodawcy nazwiska pracownika bez wyraźnej
zgody zainteresowanego, Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko strony pozwanej,
stwierdzając, że nazwisko (wraz z imieniem) służy identyfikacji osoby fizycznej w jej
różnych rolach społecznych, w tym w związku z jej pracą. Pracodawca musi je ujaw-
niać i używać w związku z realizacją umowy o pracę. Podanie nazwiska pracownika
w ogłoszeniu prasowym leży w granicach uprawnień pracodawcy, służąc łatwiejsze-
mu dostępowi klientów do informacji. Nie narusza to prywatności pracownika, ani nie
obciąża jego dobrego imienia. Powód był zatrudniony jako kierownik ds. administra-
cyjno-technicznych. Z racji funkcji i zakresu czynności w skład obowiązków powoda
5
wchodziło administrowanie wszystkimi obiektami strony pozwanej. Nie wykraczając
poza granice ustalonych umową o pracę czynności, strona pozwana mogła zatem
zlecić powodowi udzielanie informacji osobom zainteresowanym dzierżawą obiektu
przy ul. T. O uprawnieniu strony pozwanej do wskazania powoda jako osoby infor-
mującej decydował zakres pracy ustalonej łączącą wówczas strony umową o pracę
oraz kwalifikacja udzielania informacji, jako czynności niewykraczającej poza granice
umówionego rodzaju pracy. Strona pozwana, zamieszczając ogłoszenie, realizowała
prawo podmiotowe wynikające z umowy o pracę, a zatem użycia nazwiska powoda
nie można uznać za działanie bezprawne. Sąd uznał, że skoro brak w działaniu po-
zwanej bezprawnego naruszenia dóbr osobistych, to bez znaczenia jest kwestia wy-
kazania przez powoda rozmiaru szkody powoływanej jako skutek naruszenia dóbr
osobistych.
Powód wniósł kasację od powyższego wyroku. W kasacji zarzucił naruszenie
prawa materialnego w postaci art. 23 k.c. w związku z art. 24 k.c. w związku z art.
111
k.p. w związku z art. 300 k.p. polegające na błędnym uznaniu przez Sąd Apela-
cyjny, iż nie doszło do naruszenia przez stronę pozwaną dóbr osobistych powoda,
takich jak jego nazwisko i imię wobec niezasadnego przyjęcia przez ten Sąd, że uży-
cie nazwiska powoda przez pracodawcę nastąpiło w ramach uprawnienia wynikają-
cego z umowy o pracę, z zakresu obowiązków i z samej treści ogłoszenia, choć
umowa o pracę takich uprawnień nie zawierała, a uprawnienia strony pozwanej wyni-
kające z zakresu obowiązków powoda z 21 września 1995 r. nie były związane z
jego stosunkiem pracy. Powód twierdził, że nigdy zgody na użycie nazwiska i imienia
nie dawał, nawet w sposób dorozumiany, a tym bardziej na użycie go w ogłoszeniu
prasowym.
Skarżący podniósł ponadto naruszenie art. 32 w związku z art. 47 w związku z
art. 51 Konstytucji RP poprzez stwierdzenie przez Sąd Apelacyjny, że jego nazwisko
i imię nie było znane w społeczeństwie na rynku lokalnym lub ogólnopolskim i w tym
kontekście uznanie pośrednio, że jego dobra osobiste wskazane w art. 23 k.c. nie
mogą znajdować tak silnej ochrony prawnej jak przewidziana dla osób powszechnie
znanych.
Powód zarzucił także zaskarżonemu wyrokowi naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.
poprzez brak wszechstronnego rozważenia przez Sąd Apelacyjny zebranego w
sprawie materiału dowodowego odnośnie do tego, czy umowa o pracę, bez zakresu
czynności i bez określenia zadań, zawierała uprawnienie strony pozwanej do używa-
6
nia nazwiska i imienia powoda w treści ogłoszenia prasowego, oraz czy użycie na-
zwiska i imienia powoda miało związek z wykonywaną przez niego pracą na tym sta-
nowisku. Powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego i po-
przedzającego go wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy właściwemu Są-
dowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na kasację pozwany wniósł o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja podlega oddaleniu, ponieważ nie ma usprawiedliwionych podstaw.
Zgodnie z wyraźnym brzmieniem art. 23 k.c. nazwisko człowieka stanowi jego dobro
osobiste. Podobnie należy traktować imię, które łącznie z nazwiskiem, określa toż-
samość osoby fizycznej. Na tej podstawie uprawniony może żądać, aby inna osoba
nie używała bezprawnie (zawłaszczała) jego nazwiska (imienia), a także, aby nie
ujawniano jego nazwiska w określonej sytuacji (Z. Radwański, Prawo cywilne - część
ogólna, Warszawa 2002, s. 155-156). Równocześnie trafne jest stwierdzenie, że wy-
jątkowe są sytuacje, w których wymienienie cudzego nazwiska, np. w prasie, jest
bezprawne (T. Grzeszek, Reklama a ochrona dóbr osobistych, Przegląd Prawa Han-
dlowego, 2002, nr 2, s. 12). W literaturze dotyczącej ochrony danych osobowych
wskazuje się też, że dane osobowe pochodzące ze źródeł ogólnie dostępnych, jak:
nazwisko, imię, tytuł i stopień akademicki są objęte minimalnymi rygorami ochron-
nymi (U. Jackowiak, Ochrona danych osobowych w prawie pracy, Praca i Zabezpie-
czenie Społeczne 1998, nr 7-8, s. 33). Wynika to stąd, że nazwisko (i imię) jest z na-
tury rzeczy skierowanym na zewnątrz znakiem rozpoznawczym osoby fizycznej i
wymienienie go (ujawnienie) przez inny podmiot w celu identyfikacji danej osoby nie
może być zasadniczo uznane za bezprawne, o ile ze względu na okoliczności towa-
rzyszące nie łączy się to z naruszeniem innego jej dobra, np. czci, godności osobistej
lub prywatności. Trafne jest w związku z tym spostrzeżenie, że nazwisko i imię są
dobrem osobistym człowieka, ale jednocześnie są dobrem powszechnym w tym zna-
czeniu, iż istnieje publiczna zgoda na posługiwanie się nimi w życiu społecznym (to-
warzyskim, urzędowym, handlowym itd.) (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
z 15 marca 1996, I ACr 33/96, OSA 1996 nr 7-8, poz. 31). Normalnym stanem rze-
czy, zarówno w stosunkach prawnych, w których ujawnianie nazwiska jest standar-
dowym wymogiem, jak i w innych stosunkach społecznych, jest podawanie nazwiska
7
do wiadomości innych podmiotów. Warto też zwrócić uwagę, że w sprawach związa-
nych z nazwiskiem stosowanie przepisów o ochronie dóbr osobistych najczęściej nie
dotyczy samego nazwiska, lecz innych dóbr, np. godności, czci, kultu osoby zmarłej,
które mogą być naruszone wskutek określonego użycia albo ujawnienia lub nieujaw-
nienia nazwiska.
Dla rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy podstawowe znaczenie ma pyta-
nie, czy pracodawca może ujawniać nazwisko pracownika w związku z działalnością
prowadzonego przez siebie zakładu pracy i czy takie ujawnienie wymaga zgody pra-
cownika. Odpowiadając na pierwsze pytanie należy zauważyć, że najistotniejszym
składnikiem zakładu pracy (przedsiębiorstwa) są ludzie, a funkcjonowanie zakładu
wiąże się nierozłącznie z kontaktami zewnętrznymi - z kontrahentami, klientami, ad-
ministracją publiczną itd. Dlatego pracodawca nie może być pozbawiony możliwości
ujawniania nazwisk pracowników, zajmujących określone stanowiska w ramach in-
stytucji. Przeciwne stanowisko prowadziłoby do sparaliżowania lub poważnego ogra-
niczenia możliwości działania pracodawcy, bez żadnego rozsądnego uzasadnienia w
ochronie interesów i praw pracownika. W normalnym bowiem układzie nie ma racjo-
nalnych powodów, dla których pracownik byłby zainteresowany zachowaniem w ta-
jemnicy swego nazwiska, i co za tym idzie, faktu związania z danym zakładem pracy.
Imiona i nazwiska pracowników widnieją na drzwiach w zakładach pracy, umieszcza
się je na pieczątkach imiennych, pismach sporządzanych w związku z pracą, pre-
zentuje w informatorach o instytucjach i przedsiębiorstwach, co oznacza że zgodnie
z powszechną praktyką są one zasadniczo jawne (por. wyrok Naczelnego Sądu Ad-
ministracyjnego w Warszawie, II SA 686/99, LEX nr 46190). Nie może to jednak
oznaczać nieskrępowanego prawa pracodawcy do ujawniania nazwiska pracownika.
Należy przyjąć, że ujawnienie przez pracodawcę nazwiska pracownika musi być
usprawiedliwione celem działania pracodawcy, łączącym się z jego zadaniami i obo-
wiązkami związanymi z prowadzeniem zakładu, musi być niezbędne oraz nie może
naruszać praw i wolności pracownika. Wskazane kryteria znajdują obecnie oparcie w
art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych, jed-
nakże mają one znaczenie ogólniejsze, niezależne od tego, czy w danej sytuacji ist-
nieją podstawy do stosowania tej ustawy, czy nie. Wyznaczają one bowiem ade-
kwatne i mieszczące się w ramach porządku prawnego przesłanki uzasadniające
ujawnianie nazwiska pracownika przez pracodawcę.
8
W odpowiedzi na drugie pytanie należy uznać, że zaistnienie wymienionych
przesłanek upoważnia pracodawcę do ujawnienia nazwiska (imienia) pracownika bez
jego uprzedniej zgody i w związku z tym tego rodzaju działanie pracodawcy nie może
być uznane za bezprawne naruszenie dobra osobistego (imienia i nazwiska) pracow-
nika. Jak wskazano, możliwość ujawniania nazwisk pracowników jest koniecznością i
normalnym stanem rzeczy związanym z prowadzeniem zakładu. Nie można wszakże
wykluczyć, że mogą zachodzić szczególne okoliczności, w których pracownik będzie
mógł żądać nieujawnienia jego nazwiska. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy posłu-
żenie się nazwiskiem pracownika mogłoby naruszyć jego prawa i wolności w stopniu
przeważającym nad usprawiedliwionym interesem pracodawcy.
Wobec powyższego za bezpodstawny należy uznać kasacyjny zarzut naru-
szenia przez stronę pozwaną art. 23 w związku z art. 24 k.c. w związku z art. 300
k.p. i w związku z art. 111
k.p. Słusznie Sąd Apelacyjny uznał, że w niniejszej sprawie
nie doszło do bezprawnego naruszenia dobra osobistego powoda - jego imienia i
nazwiska - chronionego przez te przepisy. Zamieszczając imię i nazwisko powoda w
ogłoszeniu o wydzierżawieniu obiektu przez spółkę, pracodawca realizował cel zwią-
zany z prowadzeniem zakładu. Powód, z uwagi na zakres obowiązków, był właściwą
osobą do udzielania informacji o sprzedawanym obiekcie. Podanie nazwiska powoda
wraz z numerem telefonu służbowego, mieści się także w zakresie pojęcia niezbęd-
ności jako warunku ujawnienia nazwiska przez pracodawcę. Niezbędność w tym
przypadku nie może być interpretowana w kategoriach absolutnej konieczności, lecz
konieczności z punktu widzenia usprawiedliwionego celu pracodawcy. Jeżeli więc
podanie nazwiska pracownika istotnie ułatwia realizację usprawiedliwionego celu, to
jest to spełnienie przesłanki niezbędności. W rozważanej sytuacji podanie nazwiska
powoda jako osoby właściwej do udzielania informacji, istotnie ułatwiało i uprasz-
czało dostęp potencjalnych kontrahentów do informacji o obiekcie i warunkach dzier-
żawy. Zamieszczenie nazwiska powoda w ogłoszeniu prasowym nie stanowiło także
bezprawnego naruszenia innych jego dóbr osobistych. Skarżący podkreśla, że „uży-
cie jego imienia i nazwiska obok nazwy nieokreślonej spółki ‘Spółka’ mogło budzić
złe konotacje związane tylko i wyłącznie z jego danymi osobowymi i w tym znaczeniu
zachowanie strony pozwanej nosiło cechę bezprawności”. Wskazuje on także, że „co
najmniej winno być obok danych osobowych powoda zamieszczone stanowisko,
które zajmował u strony pozwanej, wówczas można by ewentualnie mówić o tym, iż
jest to wskazanie na związek użycia danych powoda z pracą u strony pozwanej”.
9
Skarżący nie wyjaśnia, jakie złe konotacje może budzić słowo „spółka”, jak mogło
ono obciążyć nazwisko powoda, ani jakie inne dobra lub interesy naruszyło zamiesz-
czenie ogłoszenia z podaniem jego nazwiska. Wskazuje jedynie, że „szkoda mająt-
kowa w niniejszej sprawie (utrata zarobków)”, bez wyjaśnienia, o jakie zarobki cho-
dzi, wyniknęła „wskutek naruszenia dobra osobistego powoda”. Można zatem jedynie
ogólnie wskazać, że słowo „spółka” nie budzi w powszechnym odbiorze negatywnych
skojarzeń i obiektywnie rzecz biorąc, umieszczenie nazwiska powoda obok tego
określenia nie może samo przez się powodować „złych konotacji”, ani naruszać ja-
kiegokolwiek jego dobra osobistego. Należy bowiem zgodzić się z dominującym po-
glądem, że zarówno samo pojęcie dobra osobistego, jak i fakt jego naruszenia, wy-
maga oceny nie według subiektywnych odczuć zainteresowanego (osoby żądającej
ochrony prawnej), lecz według miary obiektywnej (por. też wyrok Sądu Najwyższego
z 11 marca 1997 r., III CKN 33/97, OSNC 1997 nr 6-7, poz. 97). Bezpodstawne jest
także twierdzenie, że strona pozwana powinna w ogłoszeniu co najmniej wskazać
stanowisko powoda, co wskazywałoby na związek użycia danych powoda z pracą w
tej spółce. Pracodawca posługując się, we wcześniej zakreślonych granicach, nazwi-
skiem pracownika nie ma obowiązku wyjaśniać, że jest pracodawcą. Nawet zresztą,
gdyby przyjąć, że z treści przedmiotowego ogłoszenia nie wynikało jasno, czy powód
jest pracownikiem, czy wspólnikiem pozwanej, to nie zmienia to oceny, że - obiek-
tywnie rzecz biorąc - nie miało miejsca naruszenie prawa powoda do nazwiska. Nie-
trafne są też szerokie wywody skarżącego o bezprawności zachowania strony poz-
wanej w świetle art. 24 k.c. W szczególności nieuzyskanie uprzedniej zgody powoda
nie naruszyło § 1 i 6 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 28 maja
1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w spra-
wach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych
pracownika (Dz.U. Nr 62, poz. 286 ze zm.). Fakt tego naruszenia miał wynikać stąd,
że w przepisach tych jest mowa o „innych dokumentach”, których przedłożenia wy-
maga prawo, a zdaniem skarżącego taki obowiązek wynika z art. 23 k.c. Należy
stwierdzić, pomijając fakt, iż § 1 nakłada obowiązek przedstawienia na żądanie pra-
codawcy stosownych dokumentów na kandydata do pracy, a nie na pracodawcę, a §
6 w ogóle nie używa pojęcia „inne dokumenty”, że z art. 23 k.c. nie wynika, jak wyżej
wykazano, obowiązek pracodawcy uzyskania zgody pracownika na ujawnianie jego
nazwiska. Także ustawa o ochronie danych osobowych, która choćby z uwagi na
datę wejścia w życie nie ma zastosowania w niniejszej sprawie, nie nakłada na pra-
10
codawcę takiego obowiązku. Wprost przeciwnie, z art. 23 ust. 1 pkt 5 w związku z
art. 3 ust. 2 tego aktu wynika, że przetwarzanie danych osobowych pracownika przez
pracodawcę jest dopuszczalne bez jego zgody na warunkach wskazanych w tym
przepisie, które, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, są zbieżne z przesłankami
dopuszczalności ujawnienia nazwiska pracownika przez pracodawcę (por. T. Ku-
czyński, Ochrona danych osobowych w stosunkach zatrudnienia, Przegląd Sądowy
1998, nr 11-12, s. 120). Trafnie natomiast Autor kasacji wskazuje, że treść rozpatry-
wanego ogłoszenia naruszała przepisy o firmie, a zwłaszcza art. 38 k.h., z którego
wynika obowiązek używania w obrocie firmy w brzmieniu zgodnym z obowiązującymi
przepisami, co między innymi oznacza używanie firmy w brzmieniu zarejestrowanym.
Fakt tego naruszenia może powodować skutki w zakresie prawa handlowego, nato-
miast samo użycie określenia „spółka” bez dodatków, nie spowodowało, co było już
przedmiotem wcześniejszych wyjaśnień, bezprawnego naruszenia dobra osobistego
powoda. Oczywiście bezpodstawne i niezwiązane z argumentacją dotyczącą naru-
szenia art. 23 w związku z art. 24 k.c. i w związku z art. 111
k.p. w związku z art. 300
k.c. jest zawarte w uzasadnieniu kasacji twierdzenie, że zamieszczając ogłoszenie
strona pozwana dopuściła się czynu nieuczciwej konkurencji, określonego w art. 14
ust. 1 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. Nr
47, poz. 211 ze zm.).
Skarżący zarzuca także naruszenie art. 32 w związku z art. 47 i w związku z
art. 51 „pkt 1” Konstytucji RP. Należy wskazać, że art. 51 składa się z ustępów i nie
zawiera w swej treści punktów, tymczasem Autor kasacji wskazuje na „pkt 1”. Po-
mimo że wymienione normy Konstytucji dotyczą różnych kwestii, skarżący w petitum
kasacji motywuje łączne ich naruszenie tym, że polega ono na stwierdzeniu przez
Sąd Apelacyjny, iż „nazwisko i imię powoda nie było znane na rynku lokalnym lub
ogólnopolskim, w społeczeństwie i tym kontekście pośrednio na uznaniu, że dobra
osobiste powoda nie mogą znajdować tak silnej ochrony prawnej, jak przewidziana
dla osób powszechnie znanych”. W uzasadnieniu kasacji skarżący ogranicza się do
przytoczenia treści obu ustępów art. 32 Konstytucji. W kolejnym, osobnym akapicie,
choć prawdopodobnie w związku z zarzutem naruszenia art. 32 podnosi, że stwier-
dzenia Sądu Apelacyjnego, odnoszące się do nazwiska powoda, są dla niego rażąco
krzywdzące. Tego rodzaju uzasadnienie uniemożliwia Sądowi Najwyższemu usto-
sunkowanie się do zarzutów naruszenia Konstytucji. Można jedynie stwierdzić, odno-
sząc się do jedynej kwestii wyraźniej wyartykułowanej przez skarżącego i przy zało-
11
żeniu, że w istocie chodzi mu o sformułowanie zarzutu naruszenia przez Sąd Apela-
cyjny prawa do równego traktowania i zakazu dyskryminacji (art. 32 Konstytucji), iż z
wywodów Sądu Apelacyjnego nie wynika, aby różnicował on zakres ochrony nazwi-
ska zależnie od tego, czy jest ono powszechnie znane, czy nie. Sąd Apelacyjny
stwierdził jedynie, najzupełniej trafnie, że skoro nazwisko powoda nie jest powszech-
nie znane z racji uwarunkowań historycznych, biznesowych itp., to nie są trafne za-
rzuty, iż zostało ono użyte „na przynętę dla zwabienia” kontrahentów, a zatem nie
można w działaniu pozwanej dopatrywać się ukrytych celów reklamowych. To stwier-
dzenie oznacza jedynie wyprowadzenie wniosku z okoliczności sprawy i nie narusza
równości podmiotów prawa w zakresie ochrony dóbr osobistych na podstawie art. 23
i art. 24 k.c. oraz art. 111
k.p.
Na koniec należy stwierdzić, że bezpodstawny jest także zarzut naruszenia
art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny dokładnie i szczegółowo, odwołując się do ustaleń
Sądu Okręgowego i przeprowadzając dodatkowe ustalenia, wykazał, że powód, jako
kierownik do spraw administracyjno-technicznych i osoba bezpośrednio odpowie-
dzialna za administrowanie obiektem, był właściwą osobą do udzielania potencjal-
nym kontrahentom informacji o tym obiekcie.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39312
k.p.c. orzekł
jak w sentencji.
========================================