UCHWAŁA Z DNIA 4 GRUDNIA 2003 R.
SNO 76/03
Przewodniczący: sędzia SN Dorota Rysińska (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Józef Skwierawski, Ewa Strużyna.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Apelacyjnym sędziego Sądu
Apelacyjnego oraz protokolanta w sprawie sędziego Sądu Okręgowego w stanie
spoczynku w związku z zażaleniem obrońcy sędziego złożonym na uchwałę
Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 11 września 2003 r., sygn.
akt (...) uchwalił:
u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, po rozpoznaniu wniosku Prokuratora
Okręgowego podjął w dniu 11 września 2003 r. uchwałę zezwalającą na
pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej sędziego Sądu Okręgowego
w stanie spoczynku w związku z wypadkiem drogowym zaistniałym w dniu 2
października 2001 r. w A. przy ul. Warszawskiej na oznakowanym przejściu dla
pieszych, w trakcie którego kierowany przez tego sędziego samochód osobowy
marki Opel Vectra o nr rej. (...) potrącił Barbarę M., w następstwie czego piesza
doznała obrażeń w postaci złamania podstawy czaszki, krwotoku
podtwardówkowego i podpajęczynówkowego, złamania żeber po stronie prawej
oraz złamania kości, tj. wyczerpującym znamiona występku z art. 177 § 2 k.k.
2
Na powyższą uchwałę złożył zażalenie obrońca sędziego zarzucając
uchwale obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na wynik
sprawy, a to art. 80 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, polegającą na
podjęciu uchwały o zezwoleniu na pociągnięcie do odpowiedzialności sędziego
mimo, iż zgromadzone w toku postępowania przygotowawczego dowody nie
uzasadniają w sposób dostateczny popełnienia przez niego przestępstwa. Na
podstawie powyższego obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonej uchwały.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zażalenie nie jest zasadne i nie zasługuje na uwzględnienie.
Wbrew podnoszonemu w nim zarzutowi, ocena Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego, iż zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy jest
wystarczający dla podjęcia wnioskowanej przez prokuratora decyzji, nie budzi
zastrzeżeń. Przeprowadzona w tym zakresie analiza prowadzi do wniosku, iż
prowadzący postępowanie przygotowawcze zebrał szczegółowe zeznania na
temat przebiegu wypadku, w którym uczestniczył sędzia Sądu Okręgowego w
stanie spoczynku a śmierć poniosła Barbara M., zgromadził dokumenty
opisujące miejsce zdarzenia, jak również przeprowadził dowody z opinii
specjalistycznych w zakresie rekonstrukcji przebiegu wypadku i przyczyn jego
zaistnienia, a mianowicie dowód z opinii biegłego ze Stowarzyszenia
Rzeczoznawców Techniki Samochodowej oraz dowód z opinii Instytutu
Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna.
W przedłożonej w zażaleniu argumentacji skarżący koncentruje się na
ostatniej, z wymienionych, grupie dowodów zarzucając, iż tylko jedna z opinii,
tj. opinia wskazanego Instytutu, stała się podstawą zaskarżonego rozstrzygnięcia
Sądu pierwszej instancji, w sytuacji gdy jej wnioski pozostają w sprzeczności
z konkluzją opinii biegłego. Autor zażalenia twierdzi, iż sprzeczność między
opiniami nie została usunięta, wobec tego materiał dowodowy sprawy jest
niepełny i powinien być uzupełniony o opinię innych biegłych.
3
W związku z powyższą argumentacją zauważyć trzeba na wstępie, iż obie
wskazane opinie nie różnią się co do istotnych parametrów i dynamiki będącego
przedmiotem postępowania wypadku, z obu też opinii wynika jednobrzmiący
wniosek, iż wypadek ten spowodowała piesza Barbara M., która wtargnęła na
jezdnię pod nadjeżdżający samochód sędziego. Prawdą jest natomiast, że we
wnioskach opiniujących wystąpiła sprzeczność co do tego, czy do zaistnienia
wypadku przyczyniło się zachowanie kierującego pojazdem. Sprzeczność ta nie
umknęła jednak uwadze prowadzącego postępowanie przygotowawcze
prokuratora, który podjął czynności zmierzające do jej usunięcia, doprowadzając
do konfrontacji autorów obu opinii.
Wbrew też prezentowanemu w odwołaniu poglądowi, czynność ta
przyniosła oczekiwany rezultat. Występujący w imieniu Instytutu Ekspertyz
Sądowych biegły, podtrzymując wnioskowanie o przyczynieniu się sędziego do
powstania wypadku, opinię swą uściślił, zaś biegły ze Stowarzyszenia
Rzeczoznawców Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego zmodyfikował
swe stanowisko w ten sposób, że przyjął możliwość owego przyczynienia –
poprzez naruszenie przez kierującego pojazdem zasady ograniczonego zaufania
w ruchu drogowym. Podkreślił on jedynie, iż kwestia ta należy, w jego ocenie,
do zagadnień „czysto prawnych i ocennych”, „wymagających głębokiego
przemyślenia”[k. 294-224 v. sygn. akt (...)].
W powyższym świetle nie sposób podzielić pogląd skarżącego, iż
obowiązkiem prowadzącego postępowanie było powołanie innych biegłych.
Dokonanie bowiem oceny, czy istotnie kierujący pojazdem powinien ponieść
odpowiedzialność za powstanie wypadku, nie wymaga uzyskania kolejnych
wiadomości specjalnych, lecz należy do sfery rozstrzygania organu
prowadzącego postępowanie. Tym samym zarzut zażalenia, iż Sąd Apelacyjny –
Sąd Dyscyplinarny orzekał w niniejszej sprawie bez dostatecznego umocowania
w zaprezentowanych mu dowodach okazał się chybiony, bowiem materiał
zgromadzony w toku, prowadzonego dotychczas in rem, postępowania
4
przygotowawczego nie zawiera luk, które uniemożliwiałyby podjęcie trafnego
rozstrzygnięcia w przedmiocie złożonego wniosku. Skoro zaś omawiany
materiał dowodowy daje podstawę do stwierdzenia, że w trakcie zaistniałego
wypadku, w wyniku którego piesza poniosła śmierć, zachowanie kierującego
pojazdem mogło naruszać zasadę ograniczonego zaufania, zaś zachowanie to
miało miejsce w rejonie przejścia dla pieszych (co zwiększa stopień jego
szkodliwości społecznej), to brak jest podstaw do zakwestionowania – jak czyni
to obrońca sędziego w stanie spoczynku – przyjętej przez Sąd pierwszej
instancji oceny, że fakt, iż mogło dojść do popełnienia przez tego sędziego
przestępstwa został w sposób wystarczający wykazany.
W konsekwencji należało zaakceptować stanowisko Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego, iż materiał dowodowy sprawy uzasadniał dostatecznie
wniosek prokuratora o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego;
prowadzone zaś przeciw niemu postępowanie karne doprowadzi do
rozstrzygnięcia, czy i w jakim ewentualnie zakresie tę odpowiedzialność ponosi.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy orzekł, jak w uchwale.