Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 19 marca 2004 r., IV CK 157/03
Do oceny skutków naruszenia po dniu 22 sierpnia 2001 r. prawa
z rejestracji znaku towarowego stosuje się przepisy ustawy z dnia 30 czerwca
2000 r. – Prawo własności przemysłowej (Dz.U. z 2001 r. Nr 49, poz. 508 ze
zm.; jedn. tekst: Dz.U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 ze zm.), także wtedy, gdy
prawo z rejestracji znaku towarowego istniało w dniu wejścia w życie tej
ustawy.
Sędzia SN Barbara Myszka (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Józef Frąckowiak
Sędzia SN Marek Sychowicz
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "Juvena (International)" AG w V. w S.
przeciwko "Juvena" Przedsiębiorstwu Prywatnemu G., spółce jawnej w S.
o ochronę własności przemysłowej, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 19 marca 2004 r. kasacji strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
w Białymstoku z dnia 19 listopada 2002 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu
w Białymstoku do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w Białymstoku – w częściowym uwzględnieniu powództwa
spółki "Juvena (International)" AG z siedzibą w V., skierowanego przeciwko spółce
pod firmą "Juvena", Przedsiębiorstwo Prywatne G., spółka jawna z siedzibą w S. –
wyrokiem z dnia 23 maja 2002 r. nakazał pozwanej zaniechanie używania w nazwie
przedsiębiorstwa oznaczenia „Juvena”, zbieżnego z nazwą handlową powódki, oraz
posługiwania się oznaczeniem „Juvena” jako znakiem towarowym w odniesieniu do
produktów kosmetycznych i perfumeryjnych. Za podstawę orzeczenia Sąd
Okręgowy przyjął następujące ustalenia i wnioski.
Powodowa spółka wpisana została do rejestru handlowego Kantonu Zurych
w dniu 5 sierpnia 1988 r. jako sukcesorka ujawnionej w tym rejestrze w 1964 r.
spółki "Juvena Produits de Beauté" AG z siedzibą w V. Przedmiotem jej działalności
jest produkcja i handel produktami kosmetycznymi, które od 1968 r. są
sprzedawane również w Polsce. Produkty te powódka opatruje znakiem towarowym
„Juvena”, zarejestrowanym na jej rzecz w Urzędzie Patentowym w dniu 5 maja
1989 r.
Pozwana wpisana została do Krajowego Rejestru Sądowego w dniu 20
kwietnia 2001 r. jako spółka jawna powstała w wyniku przekształcenia spółki
cywilnej. Od dnia 1 września 1990 r. Walentyna G. i Tadeusz G., na podstawie
wpisu do ewidencji działalności gospodarczej z dnia 23 sierpnia 1990 r., prowadzili
działalność w formie spółki cywilnej pod nazwą „Juvena”, Przedsiębiorstwo
Prywatne, spółka cywilna – Walentyna G. i Tadeusz G. z siedzibą w S.
Przedmiotem ich działalności była m.in. produkcja i konfekcjonowanie towarów
w branży chemiczno-kosmetycznej. W związku z przekształceniem tej spółki
w spółkę jawną, w Krajowym Rejestrze Sądowym wpisano pozwaną pod firmą
„Juvena” Przedsiębiorstwo, Prywatne G., spółka jawna z siedzibą w S.
Przedmiotem jej działalności jest m.in. sprzedaż hurtowa perfum i kosmetyków. Na
folderach reklamowych, ulotkach oraz na dokumentach związanych z prowadzoną
działalnością pozwana umieszcza oznaczenie w postaci skrótu "Juvena S.",
pomijając pozostałe elementy składające się na jej pełną nazwę.
Przed wystąpieniem z pozwem, który zapoczątkował postępowanie w sprawie,
powódka wezwała pozwaną do zaniechania używania w nazwie oraz na
materiałach reklamowych oznaczenia „Juvena”, jednak pozwana nie
zadośćuczyniła temu żądaniu.
Sąd Okręgowy uznał, że używanie przez pozwaną dla oznaczenia
prowadzonego przedsiębiorstwa słowa „Juvena” stanowi czyn nieuczciwej
konkurencji w rozumieniu art. 5 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu
nieuczciwej konkurencji (jedn. tekst: Dz.U. z 2003 r. Nr 153, poz. 1503 ze zm. –
dalej: „u.z.n.k.”), słowo to ma bowiem dominujący charakter i może wprowadzić
przeciętnego konsumenta w błąd co do tożsamości z przedsiębiorstwem powódki, a
zwłaszcza może sugerować, że pozwana ma powiązania kapitałowe z powódką lub
stanowi jej oddział na terenie S. Skoro powódka jako pierwsza rozpoczęła używanie
w nazwie elementu „Juvena”, powództwo o nakazanie pozwanej, aby zaniechała
dalszego używania tego elementu, jest uzasadnione.
Zdaniem Sądu Okręgowego, pozwana naruszyła też wyłączne prawo
używania przez powódkę znaku towarowego „Juvena”, wynikające z przepisów art.
11 i 13 ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych (Dz.U. Nr 5, poz.
17 ze zm. – dalej: „u.z.t.”). Bez znaczenia dla takiej oceny pozostają zarzuty
pozwanej, że nie produkuje wyrobów z oznaczeniem „Juvena”, używanie bowiem
znaku towarowego – według art. 154 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. –
Prawo własności przemysłowej (Dz.U. z 2001 r. Nr 49, poz. 508 ze zm.; jedn. tekst:
Dz.U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 ze zm. – dalej: „Pr.w.p.”) – polega także na jego
umieszczaniu na dokumentach związanych z wprowadzaniem towarów do obrotu
czy posługiwaniu się nim w celu reklamy, a działania takie pozwana bezsprzecznie
podejmowała. Mogły one wzbudzać u potencjalnych klientów błędne
przeświadczenie, że pozwana jest dystrybutorem renomowanych kosmetyków
produkowanych przez powódkę, wobec czego spełnione zostały przesłanki
odpowiedzialności określone w art. 19 u.z.t. Sąd Okręgowy podkreślił, że
powszechne znaczenie pojęcia „Juvena” nie podważa jego zdolności rejestrowej,
gdyż ma wystarczającą zdolność odróżniającą.
Na skutek apelacji pozwanej Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia
19 listopada 2002 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego i oddalił powództwo,
przytaczając w uzasadnieniu następujące ustalenia i oceny prawne.
Ochrona wynikająca z art. 5 u.z.n.k. jest ochroną ograniczoną warunkiem
posiadania tej samej klienteli, zatem w sytuacji, w której dwa przedsiębiorstwa
działają w różnych miejscowościach, a ich klientela nie krzyżuje się, nie mogą
wchodzić w grę roszczenia oparte na tym przepisie. Powódka prowadzi działalność
na rynkach 165 państw świata i uchodzi za firmę renomowaną, wobec czego jej
klientela należy również do takiego kręgu, pozwana działa natomiast na terenie
województwa podlaskiego, na rynku mającym charakter lokalnego. Zgodnie z art. 6
k.c., dowód dopuszczenia się czynu nieuczciwej konkurencji obciążał powódkę,
powódka nie przedstawiła natomiast konkretnego dowodu, potwierdzającego, że
obie firmy działają w tej samej miejscowości oraz że ich klientela krzyżuje się.
W tym stanie rzeczy powództwo o ochronę oznaczenia przedsiębiorstwa ulega
oddaleniu.
Niezasadne było też – zdaniem Sądu Apelacyjnego – udzielenie powódce
ochrony wynikającej z przepisów art. 11, 13 i 19 u.z.t. na tej podstawie, że element
nazwy prowadzonego przez pozwaną przedsiębiorstwa okazał się tożsamy
z zarejestrowanym na rzecz powódki znakiem towarowym „Juvena”. Samo
brzmienie słowa „Juvena” jest wprawdzie zbieżne, ale jego grafika i barwa są
odmienne, wobec czego nie może być mowy o niebezpieczeństwie wprowadzenia
odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów. „Nie do końca” uzasadnione jest
ponadto stanowisko, że strony prowadzą działalność gospodarczą o zbieżnym
profilu. Powódka prowadzi przede wszystkim działalność badawczo-rozwojową,
a jej głównym produktem są kremy i inne środki do pielęgnacji skóry, pozwana
trudni się natomiast handlem artykułami chemii gospodarczej, nie wyłączając
kosmetyków, ale innych niż powódka; sprzedaje np. perfumy „Wars”, „Nivea”,
„Bond”. Nie można tym samym jednoznacznie stwierdzić, że są to towary należące
do tego samego profilu działalności. Powódka nie przedstawiła zresztą dowodu
potwierdzającego, że przeciętny odbiorca nie odróżnia zarejestrowanego na jej
rzecz znaku towarowego od znaku, którym posługiwała się pozwana w materiałach
reklamowych. Z tych względów powództwo o zaniechanie posługiwania się
oznaczeniem „Juvena” jako znakiem towarowym ulega oddaleniu.
Sąd Apelacyjny podkreślił przy tym, że żądanie powódki, jako uprawnionej
z tytułu rejestracji znaku towarowego, dokonanej pod rządem ustawy z dnia 31
stycznia 1985 r. o znakach towarowych, podlega rozpoznaniu na podstawie
przepisów tej ustawy, a wniosek taki wypływa z art. 315 Pr.w.p.
W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego powódka – powołując się na obydwie
podstawy określone w art. 3931
k.p.c. – wnosiła o jego uchylenie i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej
wskazała na naruszenie przepisów art. 5 u.z.n.k. przez błędną wykładnię,
polegającą na uznaniu, że warunkiem jego zastosowania jest istniejący między
stronami stosunek konkurencji i udowodnienie, iż doszło do wprowadzenia aktualnej
klienteli w błąd co do tożsamości przedsiębiorstwa, art. 3 powołanej ustawy przez
jego niezastosowanie pomimo wykazania interesu w zaniechaniu używania
oznaczenia „Juvena” przez niekonkurencyjnego przedsiębiorcę, art. 8 Konwencji
paryskiej o ochronie własności przemysłowej w brzmieniu nadanym jej aktem
sztokholmskim (Dz.U. z 1975 r. Nr 9, poz. 51) przez jego niezastosowanie, mimo że
jest on przepisem bezpośredniego stosowania, a powódka podmiotem
przynależnym do państwa będącego uczestnikiem tej Konwencji, art. 19 u.z.t. przez
jego niezastosowanie w sytuacji, w której przewidziana w tym przepisie przesłanka
podobieństwa znaku została wykazana, i wreszcie art. 296 ust. 2 pkt 3 Pr.w.p. przez
jego niezastosowanie w odniesieniu do działań podejmowanych przez pozwaną po
dniu 22 sierpnia 2001 r. W ramach drugiej podstawy postawiła natomiast zarzut
obrazy art. 233 § 1 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. oraz art. 382 k.p.c. przez
przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów spowodowane pominięciem, przy
ocenie profilu prowadzonej przez strony działalności, dowodów z dokumentów,
w tym wyciągu z rejestru handlowego Kantonu Zurych oraz odpisu z rejestru
znaków towarowych Urzędu Patentowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wobec podniesienia przez skarżącą zarzutu naruszenia art. 8 Konwencji
paryskiej o ochronie własności przemysłowej w brzmieniu nadanym jej aktem
sztokholmskim (Dz.U. z 1975 r. Nr 9, poz. 51 – załącznik), rozważania trzeba
rozpocząć od wskazania zasad, na których korzystają z ochrony w Polsce
oznaczenia zagranicznych przedsiębiorstw. Powołany przepis, stanowiący, że
nazwa handlowa będzie chroniona we wszystkich państwach będących członkami
Związku Ochrony Własności Przemysłowej bez obowiązku zgłoszenia lub
rejestracji, niezależnie od tego czy stanowi ona, czy nie stanowi części znaku
towarowego, nie określa ani przesłanek ochrony oznaczenia przedsiębiorstwa
(„nazwy handlowej”), ani skutków jego naruszenia. Z tej przyczyny nie może on
stanowić samodzielnej podstawy ochrony oznaczeń zagranicznych przedsiębiorstw.
Przepis ten nakazuje chronić oznaczenia przedsiębiorców przynależnych do państw
będących członkami Związku Ochrony Własności Przemysłowej, jednak ochrona ta
udzielana jest – z zachowaniem zawartych w nim postanowień – na podstawie
przepisów obowiązujących w państwie udzielającym ochrony. W prawie polskim
oznaczenie przedsiębiorstwa jest chronione m.in. przez przepisy ustawy z dnia 16
kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zgodnie z art. 5 tej ustawy,
czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie przedsiębiorstwa, które może
wprowadzić klientów w błąd co do jego tożsamości, przez używanie firmy, nazwy,
godła, skrótu literowego lub innego charakterystycznego symbolu wcześniej
używanego, zgodnie z prawem, do oznaczenia przedsiębiorstwa. Jak wskazał Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 7 października 1999 r., I CKN 126/98 (OSNC 2000, nr
4, poz. 70), na podstawie przytoczonego przepisu mogą być chronione w Polsce
oznaczenia przedsiębiorstw zagranicznych, jeżeli możliwość taką przewiduje
obowiązująca Polskę umowa międzynarodowa lub usprawiedliwia ją zasada
wzajemności (art. 4 u.z.n.k.); umową taką jest powoływana Konwencja paryska.
Sąd Apelacyjny trafnie zatem uznał, że do oceny pierwszego z dochodzonych
roszczeń ma zastosowanie art. 5 u.z.n.k.
U podstaw odmowy udzielenia skarżącej ochrony wynikającej z tego przepisu
legła konstatacja, że strony nie działają w tej samej miejscowości, że prowadzone
przez skarżącą przedsiębiorstwo „uchodzi za firmę renomowaną” i wreszcie, że
skarżąca nie przedstawiła żadnego dowodu, który potwierdziłby, że przeciętny klient
został w jakikolwiek sposób wprowadzony w błąd co do tożsamości
przedsiębiorstwa wskutek użycia przez pozwaną oznaczenia z wyróżnikiem
„Juvena”.
Przytoczone argumenty pozwalają przyjąć, że przysługujące powódce
pierwszeństwo używania, zgodnie z prawem, oznaczenia „Juvena”, decydujące –
w świetle aprobowanego przez doktrynę orzecznictwa (zob. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 7 marca 1997 r., II CKN 70/96, OSNC 1997, nr 8, poz. 113
i z dnia 7 października 1999 r., I CKN 126/98, OSNC 2000, nr 4, poz. 70) –
o udzieleniu ochrony na podstawie art. 5 u.z.n.k. nie budziło wątpliwości Sądu
Apelacyjnego. Nie nasuwała też wątpliwości moc dystynktywna tego oznaczenia,
nie został jedynie spełniony warunek, że oznaczenie to może wprowadzić klientów
w błąd co do tożsamości przedsiębiorstwa.
Z art. 5 u.z.n.k. wynika, że oznaczenie przedsiębiorstwa przez użycie „firmy,
nazwy, godła, skrótu literowego lub innego charakterystycznego symbolu wcześniej
używanego, zgodnie z prawem, do oznaczenia innego przedsiębiorstwa” jest
niedozwolone tylko wtedy, gdy może wprowadzić klientów w błąd co do jego
tożsamości. Jak trafnie podniesiono w kasacji, w przepisie tym jest mowa
o możliwości wprowadzenia klientów w błąd bez względu na to, czy wypadki takie
miały rzeczywiście miejsce. Oznacza to, że o udzieleniu ochrony decyduje sama
możliwość, a więc potencjalne niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd, nie zaś –
jak uznał Sąd Apelacyjny – przedstawienie dowodu wystąpienia takich zdarzeń.
Analiza przytoczonych przez Sąd Apelacyjny argumentów prowadzi do
wniosku, że w ocenie tego Sądu niebezpieczeństwo wprowadzenia klientów w błąd
zachodzi w sytuacji, gdy oba przedsiębiorstwa działają w tej samej miejscowości
i adresują swoją ofertę do ściśle określonej kategorii nabywców danego rodzaju
dóbr. Przyjęte kryteria nawiązują do bardzo wąsko pojmowanego stosunku
konkurencji. Zacieśnienie ochrony oznaczenia przedsiębiorstwa, przewidzianej art.
5 u.z.n.k., jedynie do wypadków, w których podstawą wnioskowania o możliwości
wprowadzenia klientów w błąd co do tożsamości przedsiębiorstw byłyby kryteria
wskazane przez Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie
znajduje oparcia w treści analizowanego przepisu. Ryzyko wprowadzenia klientów
w błąd, o którym mowa, nie jest bowiem wyłączone, jak trafnie zauważa się
w doktrynie, nawet w sytuacji, w której przedsiębiorstwa nie działają na tym samym
obszarze i w tej samej lub podobnej sferze produkcji, usług czy handlu. Z ustaleń
przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku wynika, że skarżąca, która działa na
rynkach 165 państw, używa oznaczenia „Juvena” na obszarze Polski. Nie wiadomo,
na jakiej podstawie Sąd Apelacyjny przyjął, że działalność pozwanej ogranicza się
do rynku lokalnego obejmującego województwo podlaskie, i dlaczego wykluczył
krzyżowanie się klienteli stron nawet na terenie tak określonego rynku.
Z powyższych względów podniesiony w kasacji zarzut naruszenia art. 5
u.z.n.k. jest usprawiedliwiony.
Wobec wskazania przez skarżącą równocześnie na naruszenie art. 3 u.z.n.k.,
trzeba dodać, że przepis ten może stanowić podstawę udzielenia ochrony
w wypadku takiego naruszenia oznaczenia przedsiębiorstwa, które nie stwarza
niebezpieczeństwa wprowadzenia klientów w błąd, niemniej narusza interes
uprawnionego przedsiębiorcy. Jego zastosowanie wymaga wykazania, po pierwsze,
interesu uprawnionego przedsiębiorcy w tym, aby inny przedsiębiorca nie używał
jego oznaczenia i po drugie, naruszenia dobrych obyczajów.
Rozważania dotyczące drugiego z dochodzonych roszczeń rozpocząć trzeba
od rozstrzygnięcia podniesionego przez skarżącą zagadnienia intertemporalnego,
gdyż stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 w związku
z art. 391 § 1 k.p.c.) obejmuje nie tylko okoliczności faktyczne rozpoznawanej
sprawy, lecz także obowiązujące przepisy, mogące stanowić podstawę
rozstrzygnięcia.
W dniu 22 sierpnia 2001 r. weszła w życie ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. –
Prawo własności przemysłowej i z tym dniem utraciła moc ustawa z dnia 31
stycznia 1985 r. o znakach towarowych. Istotny dla rozstrzygnięcia rozważanego
zagadnienia art. 315 Pr.w.p. stanowił, że „prawa w zakresie... znaków
towarowych..., istniejące w dniu wejścia w życie ustawy, pozostają w mocy. Do
praw tych stosuje się przepisy dotychczasowe, o ile przepisy niniejszego działu nie
stanowią inaczej” (ust. 1). „Do stosunków prawnych powstałych przed dniem
wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe” (ust. 2).
Wykładnia przytoczonych przepisów – na co trafnie zwrócono już uwagę
w doktrynie – nie może prowadzić do wniosku, że przepisy dotychczasowe (tzn.
przepisy ustawy o znakach towarowych) stosuje się także do oceny skutków
prawnych zdarzeń, które miały miejsce po dniu 22 sierpnia 2001 r., wniosek taki
byłby bowiem sprzeczny z ogólnymi regułami prawa intertemporalnego. Zawarte
w art. 315 ust. 1 zdanie drugie Pr.w.p. wskazanie rozumieć trzeba w ten sposób, że
przepisy ustawy o znakach towarowych stosuje się do oceny skutków zdarzeń
prawnych, mających miejsce w czasie ich obowiązywania, natomiast skutki zdarzeń
prawnych, które nastąpiły po dniu 22 sierpnia 2001 r., podlegać powinny ocenie na
podstawie przepisów Prawa własności przemysłowej także wtedy, gdy dotyczyły
praw już istniejących. Uwzględnienie zasad ogólnych prawa międzyczasowego
prowadzi zatem do wniosku, że do oceny skutków naruszenia prawa dokonanego
po dniu 22 sierpnia 2001 r. stosować należy przepisy Prawa własności
przemysłowej. Trzeba dodać, że odmienne rozstrzygnięcie rozważanego
zagadnienia międzyczasowego prowadziłoby do niczym nieusprawiedliwionego
zróżnicowania po dniu 22 sierpnia 2001 r. statusu uprawnionych z tytułu rejestracji
znaków towarowych, zwłaszcza do zróżnicowania zakresu udzielanej ochrony
prawnej.
Jak trafnie zauważyła skarżąca, z dniem 22 sierpnia 2001 r. uległa
wzmocnieniu ochrona renomowanych znaków towarowych. Według art. 296 ust. 2
pkt 3 Pr.w.p., naruszenie prawa ochronnego na znak towarowy polega bowiem
także na bezprawnym używaniu w obrocie gospodarczym znaku identycznego lub
podobnego do renomowanego znaku towarowego, zarejestrowanego w odniesieniu
do jakichkolwiek towarów, jeżeli takie używanie może przynieść używającemu
nienależną korzyść lub być szkodliwe dla odróżniającego charakteru bądź renomy
znaku wcześniejszego.
Sąd Apelacyjny, wychodząc z założenia, że żądanie powódki – jako
uprawnionej z tytułu rejestracji znaku towarowego uzyskanej przed dniem 22
sierpnia 2001 r. – podlega ocenie także po tym dniu w świetle przepisów ustawy
o znakach towarowych, w ogóle nie rozważał, czy spełnione zostały przesłanki
określone w przytoczonym przepisie. Do zastosowania art. 296 ust. 2 pkt 3 Pr.w.p.
jest wystarczające, by czyn o określonych w nim znamionach rozpoczęty przed jego
wejściem w życie był kontynuowany po dniu 22 sierpnia 2001 r. Dotyczy to także
pozostałych określonych w art. 296 ust. 2 Pr.w.p. sposobów naruszenia prawa
ochronnego na znak towarowy.
Zgodzić trzeba się z także z zarzutami skarżącej, że dokonana przez Sąd
Apelacyjny ocena żądania przez pryzmat art. 19 u.z.t., w którym – podobnie jak
w art. 296 ust. 2 pkt 2 Pr.w.p. – była mowa o podobieństwie oznaczeń i towarów
oraz o możliwości wprowadzenia odbiorców w błąd, nasuwa uzasadnione
zastrzeżenia. Spełnienie przewidzianej w tym przepisie przesłanki
niebezpieczeństwa nie było – wbrew odmiennemu poglądowi Sądu Apelacyjnego –
uzależnione od przedstawienia dowodu potwierdzającego, że wypadki takie
rzeczywiście miały miejsce.
Wyprowadzając wniosek o braku takiego ryzyka z analizy podobieństwa
porównywanych oznaczeń i towarów, Sąd Apelacyjny pominął wymagane kryteria
oceny, a ponadto przyjął za jej podstawę ustalenia faktyczne, które – jak trafnie
zarzuciła skarżąca – poczynione zostały z naruszeniem art. 233 § 1 i art. 382 k.p.c.,
tylko wybiórczo bowiem wskazał na wynikający z zebranego materiału dowodowego
przedmiot działalności stron i rodzaj oferowanych towarów.
Jeśli chodzi o ocenę podobieństwa oznaczeń, to powinna być ona
dokonywana jednocześnie w trzech płaszczyznach: fonetycznej, wizualnej
i znaczeniowej, natomiast Sąd Apelacyjny ograniczył się jedynie do wskazania na
odmienną grafikę używanego przez pozwaną oznaczenia, pomijając pozostałe
kryteria, w szczególności bezsporną okoliczność, że w oznaczeniu używanym przez
pozwaną doszło do pełnego przyswojenia warstwy słownej znaku zarejestrowanego
na rzecz skarżącej.
Z przytoczonych wyżej powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39313
§ 1
k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania,
postanawiając o kosztach postępowania kasacyjnego (art. 108 § 2 w związku z art.
39319
k.p.c.).