Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 7 kwietnia 2004 r.
III SK 22/04
Uczelnia niepaństwowa jest przedsiębiorcą w rozumieniu art. 4 pkt 1 lit. a
ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (jedno-
lity tekst: Dz.U. z 2003 r. Nr 86, poz. 804 ze zm.).
Przewodniczący SSN Andrzej Wasilewski, Sędziowie SN: Katarzyna Gonera,
Jerzy Kwaśniewski (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 kwietnia 2004 r.
sprawy z odwołania Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w P.
przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z udziałem Orga-
nizacji Studentów i Absolwentów P.W. U.Wr. o ochronę konkurencji, na skutek kasa-
cji strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów z dnia 5 lutego 2003 r. [...]
1) o d d a l i ł kasację;
2) zasądził od strony powodowej Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i
Dziennikarstwa w P. na rzecz strony pozwanej Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania
kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Decyzją z dnia 22 lutego 2002 r. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Kon-
sumentów na podstawie art. 101 ust. 2 pkt 2 b ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o
ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. Nr 122, poz. 1319 ze zm.), po przepro-
wadzeniu postępowania administracyjnego wszczętego z urzędu, nałożył na Wyższą
Szkołę Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w P. karę pieniężną w wysokości
3.521,90 zł z tytułu niewykonania obowiązku udzielenia danych i informacji na wez-
wanie Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Delegatura w P., doko-
nane na podstawie art. 45 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, niezbęd-
2
nych do ustalenia zasad i warunków prowadzenia działalności edukacyjnej przez pu-
bliczne i niepubliczne szkoły wyższe funkcjonujące w W. Szkoła nie udzieliła żadnych
informacji, stwierdzając, iż nie istnieją podstawy prawne do nałożenia na nią takiego
zobowiązania, gdyż Uczelnia nie jest przedsiębiorcą w rozumieniu art. 4 pkt 1 lit. a
ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Wymierzona kara w wysokości
3.521,90 zł (równowartość 1000 euro w roku poprzedzającym nałożenie kary), zbli-
żona jest do dolnej granicy przewidzianej za takie zachowanie.
Od decyzji Prezesa Urzędu w dniu 13 marca 2002 r. odwołanie wniosła Wyż-
sza Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa, żądając uchylenia zaskarżonej
decyzji w całości. Zarzuciła naruszenie art. 4 ust. 1 lit. a ustawy o ochronie konkuren-
cji i konsumentów poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, naru-
szenie art. 101 ust. 2 pkt 2 lit. b w związku z art. 45 ust. 1 i 2 ustawy, naruszenie art.
43 ust. 1, 2 pkt 3 w związku z art. 80 ustawy w związku z art. 124, 61 § 1 k.p.a., po-
przez niewydanie postanowienia, o którym mowa w tym przepisie i niezawiadomienie
strony o wszczęciu postępowania administracyjnego, naruszenie art. 107 k.p.a. w
związku z art. 80 ustawy, art. 6 k.p.a. i art. 7 Konstytucji, poprzez działania wbrew
przepisom prawa, art. 10 k.p.a., poprzez niezapewnienie stronie czynnego udziału w
postępowaniu, art. 9 k.p.a. poprzez niewyjaśnienie w toku postępowania okoliczności
faktycznych i prawnych mających wpływ na ustalenie obowiązków strony, art. 2 Kon-
stytucji RP poprzez działanie wbrew zasadom demokratycznego państwa prawnego.
W uzasadnieniu powódka podniosła, iż właściwą ustawą, która jako jedyna ma
zastosowanie do jej działalności, jest ustawa z dnia 12 września 1990 r. o szkolnic-
twie wyższym, na której gruncie pojęcie usług użyteczności publicznej w ogóle nie
występuje. W świetle art. 2 Konstytucji niedopuszczalne jest rozciąganie zakresu
podmiotowego ustawy antymonopolowej w drodze wykładni rozszerzającej. Ponadto,
skoro nie zostało wydane przez Prezesa Urzędu postanowienie o wszczęciu postę-
powania wyjaśniającego, to takie postępowanie w ogóle się nie toczyło.
Sąd Okręgowy w Warszawie-Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyro-
kiem z dnia 5 lutego 2003 r. oddalił odwołanie i zasądził od strony powodowej na
rzecz Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów 900 zł tytułem kosztów
zastępstwa procesowego.
Podzielając - wbrew zarzutom odwołującego się - stanowisko wyrażone w za-
skarżonej decyzji, Sąd Okręgowy przedstawił w uzasadnieniu swego wyroku, nastę-
pująca ocenę prawną.
3
Przepis art. 1 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów określa,
kogo ustawa chroni. Wskazuje on na przedsiębiorców i konsumentów. Określa także
przedmiotowo, co chroni. Wymienione zostały tu warunki rozwoju i ochrony
konkurencji, interesy przedsiębiorców i konsumentów. Artykuł ten określa także przy-
czynę ochrony - gdy został naruszony interes publiczny. Z kolei według art. 1 ust. 2
ustawy przedmiotem ochrony są zasady i tryb przeciwdziałania praktykom ograni-
czającym konkurencję. Ten przepis nie określa kogo podmiotowo dotyczy regulacja,
koncentrując się jedynie na warunku kiedy ustawa ma zastosowanie - a mianowicie
wtedy, jeżeli praktyki wywołują lub mogą wywoływać skutki na terytorium RP. Takie
sformułowanie przepisu może budzić wątpliwości, kiedy i w stosunku do kogo ustawa
ma mieć zastosowanie. W art. 4 ust. 1a ustawy o ochronie konkurencji i konsumen-
tów ustawodawca stwierdził, iż dla potrzeb ustawy za przedsiębiorcę uznane zostaną
osoby prawne organizujące lub świadczące usługi o charakterze użyteczności pu-
blicznej, które nie są działalnością gospodarczą w rozumieniu przepisów o działalno-
ści gospodarczej. Zdaniem Sądu można ustalić, iż dana działalność jest działalnością
o charakterze publicznym, dokonując analizy celu prowadzonej działalności. W przy-
padku Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa celem tym jest
świadczenie usług edukacyjnych z jednoczesnym zapewnieniem sobie zysku z tego
tytułu. W ocenie Sądu przedmiotem działania powódki są usługi o charakterze uży-
teczności publicznej - to jest edukacja. Powodowa Wyższa Szkoła prowadzi działal-
ność zbliżoną do działalności gospodarczej, funkcjonuje na rynku w sposób zarob-
kowy z nastawieniem na wypracowanie zysku. Cechy te zdaniem Sądu prowadzą do
przekonania, że WSNHiD w P. prowadzi działalność o charakterze użyteczności pu-
blicznej, podlega zatem ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów. Należy tu
jednocześnie nadmienić, iż art. 3 ustawy określa zakres przedmiotowy, co do którego
ustawy nie stosuje się. Gdyby więc celem ustawodawcy było wyłączenie edukacji i
szkół niepublicznych spod działania ustawy, to znalazłoby to wyraz w tym przepisie.
Trybunał Konstytucyjny podkreślił w uchwale z 12 marca 1997 r., że zadania mające
charakter użyteczności publicznej należy rozumieć możliwie najszerzej, uwzględnia-
jąc rozwój nauki i zapewnienie oświaty. Odnosząc się do zarzutu, iż organ antymo-
nopolowy zaniechał wydania postanowienia o wszczęciu postępowania, Sąd stwier-
dził, że do wszczęcia postępowania wyjaśniającego nie jest wymagane wydanie po-
stanowienia. Jednym z głównych celów tego postępowania jest wstępne ustalenie,
czy nastąpiło naruszenie przepisów ustawy uzasadniające wszczęcie postępowania
4
antymonopolowego, w tym czy sprawa ma charakter antymonopolowy. Właśnie taki,
jak najbardziej prawidłowy zakres, miało postępowanie prowadzone przez Prezesa
Urzędu.
Postępowanie wyjaśniające jest instrumentem o charakterze operacyjnym.
Służyć ma wstępnemu ustaleniu, czy zachodzą okoliczności uzasadniające wszczę-
cie postępowania antymonopolowego. Podobnie chybiony jest zarzut naruszenia
przez Prezesa w niniejszym postępowaniu art. 107 k.p.a. w związku z art. 80 ustawy,
6 k.p.a. i art. 7 Konstytucji RP. Zdaniem Sądu właściwość Prezesa w niniejszym po-
stępowaniu jest wskazana w ustawie, uregulowana w niej, a więc odwołanie się do
przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego i Konstytucji jest niecelowe.
Dodatkowo zważyć należy, iż dostarczenie przez Szkołę Prezesowi Urzędu stosow-
nych i żądanych informacji mogłoby spowodować, iż wszczęcie postępowania anty-
monopolowego w stosunku do niej okazałoby się bezzasadne. To Szkoła swoim po-
stępowaniem uniemożliwiła ewentualne inne działania Prezesa. Stąd bezpodstawny
jest zarzut naruszenia art. 9 i 10 k.p.a. - niezapewnienia stronie czynnego udziału w
postępowaniu i niewyjaśnienia w toku postępowania okoliczności faktycznych i praw-
nych, mających wpływ na ustalenie obowiązków strony.
Podstawę kasacji wniesionej przez stronę powodową stanowi naruszenie
prawa materialnego, a mianowicie: 1) art. 1 ust. 1 i 2, art. 4 pkt 1 lit. a, art. 3 ustawy z
dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (zwanej dalej ustawą
o UOKiK) oraz art. 3 ust. 2 i 3 i art. 23 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 12 września 1990 r.
o szkolnictwie wyższym - poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie,
2) art. 101 ust. 2 pkt 2 lit. b w związku z 45 ustawy o UOKiK - poprzez niewłaściwe
zastosowanie.
W uzasadnieniu kasacji podniesiono, że interpretacja art. 4 pkt 1 lit. a ustawy
o ochronie konkurencji i konsumentów dokonana zarówno przez Prezesa UOKiK, jak
i przez Sąd, została oparta na wykładni rozszerzającej. Sąd w motywach swojego
rozstrzygnięcia powołał się w tym zakresie na konieczność stosowania wykładni
celowościowej, ukierunkowanej głównie na zdefiniowaniu pojęcia „usługi o charakte-
rze użyteczności publicznej”, które nie są działalnością gospodarczą w rozumieniu
przepisów o działalności gospodarczej. Według wnoszącego kasację Sąd w sposób
błędny i bardzo powierzchowny ustalił cel działalności uczelni wyższych, bez
uwzględnienia zadań uczelni, określonych w art. 3 ust. 2 i 3 ustawy o szkolnictwie
wyższym. Analiza powyższych przepisów wskazuje, że celem uczelni wyższej nie
5
jest prowadzenie działalności nastawionej na zysk. W literaturze i orzecznictwie są-
dowym powszechne jest przekonanie, iż działalność uczelni jest działalnością non
profit. W tego rodzaju działalności zysk nigdy nie jest kalkulowanym elementem ra-
chunku ekonomicznego uczelni wyższej. Uczelnia wyższa, inaczej aniżeli typowy
przedsiębiorca (np. spółka prawa handlowego), nie kieruje się chęcią osiągnięcia
zysku. Wyrazem uszanowania tego rodzaju działalności - również przez ustawodaw-
cę - jest brzmienie art. 27 ust. 1 ustawy o szkolnictwie wyższym. Ustawodawca,
zdając sobie sprawę, iż uczelnie, w zakresie swojej statutowej działalności nie mogą
się zachowywać - nawet w najmniejszym stopniu - jak przedsiębiorcy - zwolnił je z
podatków. Gdyby miało być inaczej, to mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której
to koniunktura na rynku, a nie potrzeby społeczne, rozstrzygałaby o zakresie rozwoju
edukacji w Polsce. Tak więc element „zarobkowości” w działalności jednostek typu
non profit - o ile występuje - jest tylko i wyłącznie podporządkowany jednemu i to
nadrzędnemu celowi: uzyskaniu środków umożliwiających pokrycie kosztów związa-
nych z wykonywaniem zadań, czy to charytatywnych, czy to innych doniosłych spo-
łecznie. W tym kontekście należy postawić Sądowi zarzut, że postawił znak równości
pomiędzy „odpłatnością” i „zarobkowym” charakterem działalności.
Ponadto, dokonując wykładni art. 4 pkt. 1 lit. a ustawy konieczne byłoby bar-
dzo silne uzasadnienie aksjologiczne, aby przyjąć tezę, że pojęcie „usługi użyteczno-
ści publicznej” obejmuje zarówno przypadki, w których wprost mówi się o tego ro-
dzaju usługach w innych ustawach, jak i inne przypadki (np. uczelnie wyższe) i to,
mimo że działalność ta nie została wprost określona jako świadczenie usług użytecz-
ności publicznej. Tymczasem usługi tego rodzaju („usługi o charakterze użyteczności
publicznej”) są ukierunkowane na zaspakajanie potrzeb zbiorowych społeczeństwa,
takich jak zaopatrywanie ludności w wodę, gaz, energię elektryczną, cieplną, zapew-
nienie opieki zdrowotnej i pomocy społecznej, komunikacji i utrzymywanie dróg pu-
blicznych. We wszystkich przypadkach mamy do czynienia z dostawą usług, gdzie
odbiorca w większości przypadków nie ma wyboru, zarówno co do przedmiotu samej
usługi, jak i osoby dostawcy. Chodzi także o świadczenie usług w sposób bieżący i
nieprzerwany, a jednym z najistotniejszych elementów jest powszechność dostępu
do tych usług. Usługobiorca nie musi spełniać tutaj żadnych warunków. Przy tego
rodzaju usługach usługodawca najczęściej zachowuje pozycję monopolisty i dlatego
poprzez art. 4 pkt 1 lit. a ustawodawca postanowił chronić konsumentów, którzy bez
tego przepisu byliby pozbawieni stosownej ochrony. Pobranie opłat za kształcenie
6
nie jest ani usługą samą w sobie, ani nie jest z nią związane. Uczelnie nie mogą być
utożsamiane z podmiotem, który świadczy „usługi” powszechnie dostępne, ukierun-
kowane na nieprzerwane i bieżące zaspokajanie podstawowych potrzeb zbiorowych.
Osoby, które podejmują studia, mają swobodny wybór, zarówno co do tego, czy
będą studiować w WSNHiD, jak i co do tego, czy w ogóle podjąć naukę w jakiejkol-
wiek innej uczelni. Muszą przy tym spełniać szereg warunków, które wpływają na
podjęcie nauki i ograniczenie kręgu uprawnionych (ukończenie szkoły średniej, zda-
nie matury, przejście procesu rekrutacyjnego itd.).
Również analiza orzecznictwa sądów pozwala stwierdzić, że przy interpretacji
pojęcia „usługi użyteczności publicznej” istnieje konieczność relatywizowania takich
pojęć, jak: „usługi użyteczności publicznej”, „zadania użyteczności publicznej”, „cele
użyteczności publicznej”, „urządzenia użyteczności publicznej”, „użyteczność pu-
bliczna” - do zadań realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego lub ad-
ministracji rządowej. Teza taka daje się uzasadnić między innymi na gruncie orze-
czenia Trybunału Konstytucyjnego, na które powołał się Sąd. W orzeczeniu tym jest
mowa o interpretacji określenia „zadania o charakterze użyteczności publicznej” na
gruncie ustawy o gospodarce komunalnej, a przynajmniej do tej ustawy Trybunału
wprost się odnosi. WSNHiD nie pozostaje w jakikolwiek sposób związana z działal-
nością jednostek samorządu terytorialnego lub organów administracji publicznej.
Uczelnie działają natomiast w oparciu o wyodrębnioną regulację prawną, która w
sposób kompleksowy reguluje ich prawa i obowiązki. Jeżeli zatem w ustawie o
szkolnictwie wyższym pojęcie „usług użyteczności publicznej”, a nawet samo okre-
ślenie „użyteczność publiczna”, nie są znane, to nie można w drodze reguł wykładni
rozszerzającej twierdzić, jakoby uczelnie były podmiotami takie usługi świadczącymi.
Naruszenia art. 1 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów upa-
truje skarżący w pominięciu strony podmiotowej zakresu tego przepisu. Potrzebne
jest bowiem łączne stosowanie art. 1 ust. 1 w związku z art. 4 pkt 1 ustawy. Tym sa-
mym dokonując błędnej wykładni przepisu art. 4 pkt 1 lit. a, wadą będzie dotknięte
także zastosowanie art. 1 ust. 1 ustawy. W przedmiotowej sprawie - zdaniem skarżą-
cej - Sąd wadliwie zinterpretował art. 4 kpt. 1 lit. a, a co za tym idzie, błędnie zasto-
sował art. 1 ust. 1 ustawy. Tak więc wadliwa wykładnia samego art. 4 pkt 1 lit. a au-
tomatycznie przesądza o błędnej wykładni art. 1 ust. 1 ustawy.
7
Błędne jest także przywoływanie przez Sąd (w motywach rozstrzygnięcia) dys-
pozycji art. 1 ust. 2 ustawy. W przekonaniu strony skarżącej, przepis ten, ze względu
na swoje brzmienie, odnosi się jedynie do ochrony konkurencji, a nie konsumentów.
Skoro Uczelnia nie jest przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy o UOKiK, to tym
samym przepisy tej ustawy nie mogą mieć względem niej zastosowania. W efekcie
brak również podstaw do stosowania wobec skarżącej art. 101 ust. 2 pkt 2 lit. b w
związku z art. 45 ust. 1 i 2.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Stosownie do art. 45 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów przedsię-
biorcy lub związki przedsiębiorców są obowiązani do udzielania wszelkich koniecz-
nych informacji na żądanie Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Odpowiadające temu obowiązkowi uprawnienie Prezesa dotyczy jego zadań; może
być wykonywane w określonej przez ustawę formie (art. 45 ust. 2).
W zakresie sprawy poddanej rozpoznaniu na skutek kasacji (por. art. 39311
k.p.c.) należało rozstrzygnąć o zasadności stanowiska Wyższej Szkoły Nauk Huma-
nistycznych i Dziennikarstwa w P. przedstawionego w kasacji, że Szkoła ta nie będąc
przedsiębiorcą nie podlega obowiązkowi określonemu w art. 45 ustawy o ochronie
konkurencji i konsumentów, a konsekwentnie do tego nie podlega dotyczącej przed-
siębiorców kompetencji Prezesa UKiOK.
Sąd Najwyższy uznał, że stanowisko Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i
Dziennikarstwa w P. nie ma uzasadnionych podstaw.
Główny jak się wydaje argument przeciwko ocenie wyrażonej w zaskarżonym
wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, polega na zakwestionowaniu
jego przesłanki określającej działalność powodowej Szkoły jako „zbliżoną do działal-
ności gospodarczej” i prowadzoną w „sposób zarobkowy z nastawieniem na wypra-
cowanie zysku”. To ustalenie jest częścią wyrażonej w uzasadnieniu wyroku szero-
kiej analizy interpretacyjnej pojęcia przedsiębiorcy według ustawy o ochronie konku-
rencji i konsumentów. Sąd wskazał na działalność zarobkową Wyższej Szkoły Nauk
Humanistycznych i Dziennikarstwa bez ustalenia sposobu, w jaki uzyskany przez
Szkołę zarobek (zysk) jest przez nią wykorzystywany ze względu na zadania do niej
należące. Byłoby wskazane wyjaśnienie tej kwestii. Pewna dwuznaczność wynikają-
ca na tle cytowanych wyżej i niedostatecznie wyjaśnionych ustaleń nie miała jed-
8
nakże żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (poprawność zakresu ustaleń
faktycznych i zakresu uzasadnienia wyroku nie została zresztą poddana ocenie Sądu
Najwyższego, skoro kasacja nie ma podstawy dotyczącej naruszenia przepisów
prawa procesowego - 3931
pkt 2 k.p.c. w związku z art. 39311
k.p.c.).
W każdym razie należy podkreślić, że kwestionowane w kasacji argumenty
uzasadnienia zaskarżonego wyroku zostały przytoczone w ramach analizy okolicz-
ności, które pozwoliły Sądowi na zakwalifikowanie powodowej Szkoły do kategorii
„przedsiębiorców” w rozumieniu art. 4 pkt 1 lit. a ustawy o ochronie konkurencji i
konsumentów, a nie jej art. 4 pkt 1 zdanie pierwsze (poprzedzające zdanie z lit. a).
Sąd nie zaliczył powodowej Szkoły Wyższej do grupy przedsiębiorców sensu stricto,
to jest tych, do których stosuje się wprost przepisy ustawy z dnia 19 listopada 1999 r.
- Prawo działalności gospodarczej (Dz.U. Nr 101, poz. 1178 ze zm.), ale do kategorii
przedsiębiorców rozszerzonej (sensu largo), w tym wypadku o „osobę fizyczną,
osobę prawną, a także jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej,
organizującą lub świadczącą usługi o charakterze użyteczności publicznej, które nie
są działalnością gospodarczą w rozumieniu przepisów o działalności gospodarczej”.
Tak więc to nie Sąd - jak to zarzuciła kasacja - dokonał rozszerzającej wy-
kładni pojęcia przedsiębiorcy, ale sama ustawa zdefiniowała - na użytek tej ustawy -
pojęcie „przedsiębiorcy” bardzo szeroko, obejmując nim, oprócz podmiotów definio-
wanych jako przedsiębiorcy w innych ustawach (por. też art. 431
Kodeksu cywilnego)
także podmioty, których działalność nie kojarzy się z typową działalnością gospodar-
czą. Wyraźnie tę zasadę regulacji można uchwycić poprzez analizę całości definicji
„przedsiębiorcy” zawartej w art. 4 pkt 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumen-
tów, to jest nie tylko w obrębie powołanej wyżej części tego przepisu i odpowiadają-
cej jej części definicji przedsiębiorcy, ale także przez uwzględnienie podmiotów, o
których mowa w art. 4 pkt 1 lit. b (np. odnośnie do osoby fizycznej wykonującej za-
wód we własnym imieniu) oraz o których mowa w art. 4 ust. 1 lit. c (np. odnośnie do
osoby fizycznej posiadającej akcje lub udziały zapewniające jej co najmniej 25% gło-
sów w organach co najmniej jednego przedsiębiorcy). Wnioski z wykładni art. 4 pkt 1
ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów dodatkowo, ale także bardzo silnie -
wbrew stanowisku kasacji - wzmacnia zawarta w wyroku interpretacja zakresu tej
ustawy określonego w jej art. 1 i 3 oraz zakres działania Prezesa UOKiK, (określony
w art. 26). Dla podkreślenia trafności oceny prawnej zaskarżonego wyroku w kontek-
ście zakresu i celów ustawy oraz stanu faktycznego sprawy należy zwrócić uwagę na
9
to, że do celów ustawy należy określenie między innymi zasad podejmowanej w inte-
resie publicznym ochrony interesów przedsiębiorców i konsumentów (z art. 1 ust. 1),
określenie zasad i trybu przeciwdziałania praktykom ograniczającym konkurencję
oraz zbiorowe interesy konsumentów (z art. 1 ust. 2). Konsumentami w rozumieniu
ustawy (por. art. 4 pkt 11) są osoby, które zawierają umowy z przedsiębiorcą w celu
bezpośrednio niezwiązanym z działalnością gospodarczą. Studenci, którzy korzy-
stają z usług szkoły wyższej niepublicznej odpłatnie, stosownie do zawieranych w
tym zakresie umów, są konsumentami w rozumieniu ustawy o ochronie konkurencji i
konsumentów. Niezależnie zatem od niewyjaśnionego w sprawie aspektu rynku
konkurencyjnego w odniesieniu do powodowej Szkoły, z pewnością ochrona jej „kon-
sumentów” mieści się w zakresie ustawy, a w szczególności w zakresie działania
Prezesa Urzędu (por. art. 26 pkt 1 i 2 ustawy).
Chybiona jest argumentacja wnoszącego kasację, jakoby działalność polega-
jąca na świadczeniu przez uczelnię niepaństwową odpłatnych usług edukacyjnych
nie miała ani charakteru działalności gospodarczej, ani użyteczności publicznej. Jak
trafnie co do tego zauważył Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w
odpowiedzi na kasację - na gruncie art. 70 ust. 4 Konstytucji RP nikt nie powinien
mieć wątpliwości, iż zapewnienie edukacji należy do władz publicznych. Na poziomie
szkolnictwa wyższego zadanie to realizują publiczne oraz niepubliczne szkoły wyż-
sze. W świetle ustawy o szkolnictwie wyższym te ostatnie mogą, podobnie jak uczel-
nie państwowe, otrzymywać dotacje, są również zwolnione z podatków (art. 25 i 27
ustawy o szkolnictwie wyższym).
Wyżej już zauważono, że kasacja nie zawiera podstawy procesowej (art. 3931
pkt 2 k.p.c.), co uniemożliwia rozważenie kwestii prawnych, dla których nie ma wy-
starczającego oparcia w ustalonym stanie faktycznym. Przy tym zastrzeżeniu odno-
szącym się zwłaszcza do niewyjaśnienia okoliczności, które dotyczyłyby zasad funk-
cjonowania powodowej Wyższej Szkoły na rynku usług edukacyjnych, warto jednak
zauważyć, że w orzecznictwie wielokrotnie kwalifikowano uczelnię niepaństwową
jako przedsiębiorcę lub podmiot prowadzący działalność gospodarczą. W uzasadnie-
niu uchwały z 3 lipca 2003 r., III CZP 38/03 (Prokurator i Prawo 2004 nr 1, poz. 39),
Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że odpłatne i systematyczne wykonywanie przez
uczelnię niepaństwową zajęć dydaktycznych jest wykonywaniem przez osobę
prawną we własnym imieniu zawodowo działalności usługowej w sposób zorganizo-
wany i ciągły, jest zatem wyraźnym uczestnictwem w obrocie gospodarczym. „Wobec
10
powyższego działalność polegająca na świadczeniu przez uczelnię niepaństwową
odpłatnych usług edukacyjnych w sposób spełniający wymogi uznania tej działalno-
ści za działalność gospodarczą w rozumieniu art. 2 ust. 1 pdg pozwala na uznanie
takiego podmiotu za przedsiębiorcę (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca
1999 r., II CKN 451/98, OSNC 2000 nr 2, poz. 36; z dnia 29 maja 2001 r., I CKN
1217/98, OSNC 2002 nr 1, poz. 13; postanowienie SN z dnia 26 kwietnia 2002 r., IV
CKN 1667/00, OSNC 2003 nr 5, poz. 65 oraz cyt. już uchwałę SN z dnia 6 listopada
2002 r., III CZP 67/02, OSNC 2003 nr 7 - 8, poz. 102)”.
Rozstrzygnięcie w postępowaniu kasacyjnym o kwestii kwalifikacji działalności
powodowej Szkoły według kategorii przedsiębiorców w rozumieniu przepisów ustawy
Prawo działalności gospodarczej nie było niezbędne, skoro - jak to wyżej wyjaśniono
- nie budzi zastrzeżeń zasadnicze stanowisko zaskarżonego wyroku, iż powodowa
Szkoła podlega podmiotowemu zakresowi ustawy o ochronie konkurencji i konsu-
mentów co najmniej według rozszerzonej w art. 4 pkt 1 tej ustawy definicji przedsię-
biorcy.
Z przedstawionych przyczyn kasacja z powodu jej bezzasadności podlegała
oddaleniu (art. 39312
k.p.c.).
========================================