Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 6 MAJA 2004 R.
SNO 11/04
Przewodniczący: sędzia SN Edward Matwijów.
Sędziowie SN: Gerard Bieniek, Barbara Wagner (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie w postępowaniu
dyscyplinarnym na posiedzeniu z udziałem Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz protokolanta w sprawie
uchylenia immunitetu sędziowskiego sędziego Sądu Rejonowego, w związku z
zażaleniem na uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 6
stycznia 2004 r., sygn. akt (...), po wysłuchaniu Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego
uchwalił: zaskarżoną u c h w a ł ę u t r z y m a ć w m o c y.
U z a s a d n i e n i e
W dniu 19 września 2001 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej wystąpił z
wnioskiem o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej
sędziego Sądu Rejonowego za to, że „w dniu 13 lipca 2001 r. ok. godz. 18.45 w
A., umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób,
że będąc w stanie nietrzeźwości (2,78 promila alkoholu w wydychanym
powietrzu) kierował samochodem osobowym marki „Alfa Romeo” o numerze
rejestracyjnym (...), to jest o popełnienie przestępstwa z art. 178a §1 k.k.”
Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 11 października 2001 r., sygn. akt (...),
nie uwzględnił wspomnianego wniosku. W związku z zażaleniami
wnioskodawcy oraz Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Wyższy Sąd
Dyscyplinarny w dniu 23 kwietnia 2002 r. uchylił zaskarżoną uchwałę i
2
przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Rozpoznając sprawę ponownie, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z
dnia 8 października 2002 r., sygn. akt (...), odmówił zezwolenia na pociągnięcie
sędziego Sądu Rejonowego do odpowiedzialności karnej sądowej. W wyniku
zażalenia wniesionego przez Prokuratora Rejonowego na tę uchwałę Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uchylił ją uchwałą z dnia 12 grudnia 2002 r.,
sygn. akt SN0 50/02, i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi
Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania. Po rozpoznaniu sprawy Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 19 maja 2003 r. odmówił po
raz kolejny zezwolenia na pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do
odpowiedzialności karnej sądowej. Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny,
uwzględniając po raz kolejny zażalenie Prokuratora Rejonowego, uchwałą z
dnia 4 września 2003 r. uchylił tę uchwałę i sprawę przekazał Sądowi
Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 6 stycznia 2004 r.,
sygn. akt (...), zezwolił na pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do
odpowiedzialności karnej sądowej w sprawie o przestępstwo z art. 178a §1 k.k.,
prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową – Ds. (...).
Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich
prawna ocena: sędzia Sądu Rejonowego w godzinach wieczornych dnia 12 lipca
2001 r. na przyjęciu domowym między godz. 21 a 24.00/1.00 wypił około 300 g
wódki. W dniu następnym od godz. 9.00 do 15.50 wykonywał obowiązki
służbowe. Po pracy udał się do restauracji, gdzie z trzema innymi osobami zjadł
obiad, wypijając między godz. 16.30 a 17.30 dwie „pięćdziesiątki” czystej
wódki. Zdecydował się pojechać do domu samochodem, gdyż czuł się dobrze.
Po godz. 18.00 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji otrzymał anonimową
informację, że kierujący samochodem „Alfa Romeo” nr rej. (...), poruszający się
podaną przez informatorkę trasą, jest nietrzeźwy. Dyżurny przekazał tę
wiadomość patrolowi samochodowemu. Kierujący pojazdem „Alfa Romeo”
3
zatrzymał się po wyprzedzeniu go przez nieoznakowany służbowy samochód,
używający sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Po około 15 minutach na
miejsce zdarzenia przybył dwuosobowy patrol „w osobach K. G. i L. M.” z
Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji. Od sędziego Sądu
Rejonowego wyczuwalna była woń alkoholu. Dwukrotne badanie analizatorem
wydychanego powietrza – o godz. 19.35 i o godz. 19.37 – wykazało u sędziego
stężenia alkoholu – kolejno – 2,78 i 2,85 promila. Sędzia Sądu Rejonowego nie
żądał pobrania krwi w celu zbadania zawartości w niej alkoholu.
W dniu 6 marca 2001 r. przeprowadzono kalibrację alkomatu D 8-844.
Natomiast w dniu 17 października 2001 r. alkomat ten otrzymał świadectwo
legalizacji.
W ocenie Sądu, załączony do wniosku prokuratora materiał dowodowy
dostatecznie uzasadnia podejrzenie, że sędzia Sądu Rejonowego popełnił czyn
wyczerpujący znamiona występku z art. 178a § 1 k.k. Przestępstwo to ma
charakter formalny i polega na samym tylko prowadzeniu pojazdu
mechanicznego w ruchu lądowym przez osobę będącą w stanie nietrzeźwości.
Stan nietrzeźwości zachodzi, zgodnie z art. 115 § 16 k.k., gdy zawartość
alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila lub w 1 dcm3
wydychanego powietrza
0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego te wartości. Uzyskane
wyniki badań na zawartość alkoholu w powietrzu wydychanym przez sędziego
Sądu Rejonowego „znacznie odbiegają od granicy odróżniającej wykroczenie od
przestępstwa”. Alkomat, którym wykonano badania nie posiadał wprawdzie
aktualnej legalizacji, ale nie daje to podstaw do „całkowitego” odrzucenia tego
dowodu w postępowaniu o uchylenie immunitetu. Wyniki badań, z którymi
sędzia został zapoznany powinny być dla niego „ogromnym zaskoczeniem”. Nie
żądał badania krwi na zawartość alkoholu chociaż policjanci proponowali mu to
badanie. Takie zachowanie może być „jednoznacznie ocenione, jako
zaakceptowanie bez zastrzeżeń ilości stwierdzonego w jego organizmie
alkoholu”. Niebezpieczeństwo wywierania presji na sędziego, co jest racją
4
immunitetu, „w realiach niniejszej sprawy” nie zachodzi. Uwzględnienie
wniosku prokuratora „umożliwi również sędziemu wykazanie w zaistniałej
sytuacji, że zarzut, który stawia mu prokurator jest niezasadny”.
Uchwałę tę zaskarżył zażaleniem sędzia Sądu Rejonowego. Jego obrońca,
podnosząc, że Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny „całkowicie pominął i nie
uwzględnił swoich wcześniejszych ustaleń zawartych w wyroku z dnia 25 lutego
2002 r., sygn. akt (...), a także ustaleń Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 5 czerwca 2002 r., sygn. akt SNO 13/02”, wniósł o
zmianę zaskarżonej uchwały i wydanie uchwały odmawiającej zezwolenia na
pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do odpowiedzialności karnej sądowej.
Wywodził, że z ustaleń Sądów obu instancji „jednoznacznie i niewątpliwie
wynika ilość alkoholu spożytego przez sędziego Sądu Rejonowego w
krytycznym dniu 13 lipca 2001 r.” Popełnił on przekroczenie służbowe, które
jest wykroczeniem „polegającym na tym, że po spożyciu ok. 100 ml wódki
prowadził samochód po drodze publicznej”. Wiele uwagi obrońca poświęcił
analizatorowi wydechu. Dowód z badania alkomatem nie uzasadnia, jego
zdaniem, dostatecznie popełnienia występku opisanego w art. 178a § 1 k.k.
Urządzenie to nie posiadało legalizacji i nie może stanowić „żadnego dowodu”.
„Posiadanie przez kwestionowane urządzenie świadectwa kalibracji ... nie
przesądza jeszcze o sprawności tego urządzenia i wiarygodności uzyskiwanych
za jego pomocą wyników”. Zakwestionował wiarygodność wyników
przedstawionych w pisemnej opinii przez biegłego, które mają „walor jedynie
nie sprawdzonej teorii”. Pochodzą one sprzed 20 lat, pozostają w sprzeczności z
wynikami publikowanymi w nowszych opracowaniach z zakresu medycyny
sądowej, a ze względu na brak wskazania miejsca ich publikacji nie mogą być
zweryfikowane. Sędzia Sądu Rejonowego nie poddał się badaniu krwi na
zawartość alkoholu, albowiem był pewny, że wyniki pomiaru alkoholu w
wydychanym powietrzu są błędne, a sprawa zostanie wyjaśniona w
postępowaniu dyscyplinarnym. Nadto była to dla niego sytuacja tak stresująca,
5
że „trudno wymagać racjonalnego i precyzyjnego zachowania”. Także „myśl i
pamięć o Matce” była „pobudką nie zażądania przez Sędziego badania krwi”.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Sąd Najwyższy podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego, iż istnieje dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że sędzia
Sądu Rejonowego popełnił przestępstwo opisane w art. 178a § 1 k.k.
Zgodnie z art. 178a § 1 k.k., „kto znajduje się w stanie nietrzeźwości lub
pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu
lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia
wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Samochód osobowy jest
pojazdem mechanicznym używanym w ruchu lądowym. Poza sporem jest, że w
dniu 13 lipca 2001 r. sędzia Sądu Rejonowego spożywał alkohol i bezpośrednio
potem prowadził samochód. Jednoznaczne są wyniki pomiaru na zawartość
alkoholu w wydychanym powietrzu. Przekraczają one znacznie granice stanu
nietrzeźwości wyznaczone w art. 115 § 16 k.k. O tym czy i jaką moc dowodową
przyznać alkomatowi kalibrowanemu bez aktualnej legalizacji w postępowaniu
karnym oceni sąd. Nie będzie wszak związany ani ustaleniami dokonanymi w
tym zakresie przez Sądy Dyscyplinarne, ani przez prokuratora w akcie
oskarżenia.
Naturalną reakcją każdego człowieka jest natychmiastowa potrzeba
weryfikacji krzywdzącej dla niego oceny, niekorzystnego ustalenia, obraźliwego
posądzenia, pomówienia o czyn niegodny. Naiwne i infantylne jest tłumaczenie
niepoddania się przez sędziego Sądu Rejonowego badaniu krwi na zawartość
alkoholu. Nie usprawiedliwia takiego zachowania ani pewność co do tego, że
wypita przez niego ilość wódki nie mogła dać wyników wskazanych przez
alkomat, ani stres spowodowany zatrzymaniem, ani „pamięć o Matce”. Wbrew
twierdzeniom obrońcy, zachowania sędziego Sądu Rejonowego nie świadczą o
popłochu i braku zdolności do racjonalizacji powstałej sytuacji. Człowiek
6
niezdolny do precyzyjnego myślenia nie kalkuluje czy jego czyn jest tylko
wykroczeniem, czy także przestępstwem, nie rozważa zagrożenia i nie analizuje
przebiegu oraz rezultatów postępowania dyscyplinarnego. Przeczy tezie obrońcy
także podjęta przez sędziego Sądu Rejonowego próba rozmowy z przełożonym
funkcjonariuszy Policji przed podpisaniem protokołu zawierającego wyniki
badań alkomatowych.
Powołane w zażaleniu argumenty sprowadzają się w istocie do prezentacji
własnej, subiektywnej oceny i interpretacji dowodów oraz faktów. Dlatego
żaden z nich, w kontekście uzasadnienia zaskarżonej uchwały, nie jest
dostatecznie przekonywający. Skoro zatem istnieje tyle wątpliwości, w interesie
nie tylko środowiska sędziowskiego oraz wymiaru sprawiedliwości, ale przede
wszystkim samego sędziego leży całkowite, jednoznaczne i ostateczne ich
wyjaśnienie. Będzie to możliwe w efekcie wszechstronnego, wnikliwego
rozważenia wszystkich okoliczności sprawy przez niezawisły sąd.
Zdumiewająca jest przeto zgoda sędziego Sądu Rejonowego co do tego, że jego
czyn wyczerpuje znamiona wykroczenia, za które ponosi odpowiedzialność
dyscyplinarną, i zarazem odmowa zgody na poddanie tego czynu ocenie w
aspekcie występku z art. 178a § 1 k.k.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł
jak w sentencji.