Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 16 lipca 2004 r., I CK 41/04
Przepis art. 47914
k.p.c. jest przepisem szczególnym w stosunku do art.
202 k.p.c.
Sędzia SN Tadeusz Wiśniewski (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Mirosław Bączyk
Sędzia SN Stanisław Dąbrowski
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "E.I.", spółki z o.o. w siedzibą w T.
przeciwko "F.", spółce z o.o. z siedzibą w M.-S. o zapłatę, po rozpoznaniu na
posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 16 lipca 2004 r. kasacji strony
powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 września 2003 r.
uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w
Warszawie do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 19 listopada 2002 r. Sąd Okręgowy, Sąd Gospodarczy w
Warszawie oddalił powództwo wytoczone przez „E.I.”, spółkę z o.o przeciwko
stronie pozwanej „F.”, spółce z o.o o zapłatę kwoty 72 771,53 zł z ustawowymi
odsetkami tytułem zapłaty za sprzedany papier.
Sąd Okręgowy ustalił, że aczkolwiek strona powodowa wystawiła w okresie od
dnia 31 maja do dnia 13 czerwca 2001 r. osiem faktur VAT, w których jako nabywcę
towaru i zobowiązaną do zapłaty wskazała stronę pozwaną, to jednak nie było
podstawy do uznania zasadności żądania pozwu, strona pozwana bowiem
zaprzeczyła, ażeby dostarczono jej towar, i podniosła, że na fakturach nie ma jej
firmowej pieczęci oraz podpisu osoby upoważnionej do odbierania faktur. Na stronie
powodowej, zgodnie z art. 6 k.c., spoczywał zaś obowiązek udowodnienia faktów
uzasadniających dochodzone roszczenie. Obowiązkowi temu nie uczyniła zadość,
natomiast nie było rzeczą Sądu, wobec art. 232 k.p.c., wyręczanie strony
korzystającej z pomocy zawodowego pełnomocnika i przeprowadzanie dowodów z
urzędu.
Apelacja strony powodowej, w której zarzucono naruszenie art. art. 227, 230 i
47914
§ 2 k.p.c., została przez Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalona wyrokiem z
dnia 9 września 2003 r.
Sąd Apelacyjny, po zaakceptowaniu poczynionych przez Sąd pierwszej
instancji ustaleń faktycznych i oceny prawnej sporu, wskazał, że strona pozwana –
wbrew wymogowi przewidzianemu w art. 47914
§ 2 k.p.c. – w odpowiedzi na pozew
zakwestionowała jedynie – zresztą, jak się okazało, trafnie – właściwość miejscową
Sądu, do którego wniesiono pozew i dopiero na wyraźne wezwanie
przewodniczącego zgłosiła zarzuty co do nieprawidłowości przedstawionych faktur.
W tej sytuacji, zdaniem Sądu drugiej instancji, nie było podstaw do przyjęcia, że
strona pozwana utraciła uprawnienie do powoływania się na zarzuty merytoryczne.
Zajęcie odmiennego stanowiska stanowiłoby nadmierny formalizm i prowadziłoby
do nierozpoznania istoty sprawy bez dostatecznych podstaw. Sąd Apelacyjny
zwrócił poza tym uwagę na fakt, że faktury przedłożone przez stronę powodową nie
były prawidłowe pod względem formalnym i nie wynikał z nich tytuł do żądania
zapłaty, dlatego nie mogły stanowić dowodu wykonania umowy. Wniosek strony
powodowej zmierzający do przeprowadzenia dowodu z dokumentów księgowych
pozwanej na okoliczność zaksięgowania przez pozwaną spornych faktur został
oddalony ze względu na niewłaściwą tezę, ewentualne bowiem wykazanie
zaksięgowania faktur nie wystarcza bowiem do przyjęcia prawidłowości wykonania
umowy przez stronę powodową oraz obowiązku strony pozwanej zapłaty kwoty, na
jaką opiewają faktury.
W kasacji strona powodowa, powołując się na – mogące mieć istotny wpływ
na wynik sprawy – naruszenie art. 47914
§ 2 k.p.c. przez jego niezastosowanie i
naruszenie art. 227 k.p.c. przez jego błędną wykładnię, wniosła o uchylenie
zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przepis art. 202 zdanie pierwsze k.p.c. stanowi, że niewłaściwość sądu dającą
się usunąć za pomocą umowy stron sąd bierze pod rozwagę tylko na zarzut
pozwanego, zgłoszony i należycie uzasadniony przed wdaniem się w spór co do
istoty sprawy. W postępowaniu w sprawach gospodarczych, tak jak i w innych
postępowaniach unormowanych w ramach tytułu VII, księgi pierwszej, przewidziane
są jednak pewne odrębności. W związku z tym w odniesieniu do regulacji
poszczególnych postępowań odrębnych obowiązuje ogólnie akceptowana zasada,
że w danym postępowaniu odrębnym w pierwszej kolejności stosuje się przepisy
szczególne związane z tym postępowaniem, natomiast przepisy ogólne dotyczące
procesu – dopiero w razie braku unormowania odrębnego, chyba że przepisy
ogólne pozostają w sprzeczności z przepisami normującymi postępowanie odrębne.
Jedna z odrębności postępowania w sprawach gospodarczych polega na
prekluzji, o jakiej mowa w art. 47914
§ 2 k.p.c. W myśl tego przepisu, strona
pozwana w postępowaniu w sprawach gospodarczych jest zobowiązana do podania
w odpowiedzi na pozew wszystkich twierdzeń, zarzutów oraz dowodów na ich
poparcie pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku postępowania, chyba
że wykaże, iż ich powołanie w odpowiedzi na pozew nie było możliwe albo że
potrzeba powołania wynikła później. Jest to bardzo poważne ograniczenie w
postępowaniu dowodowym i jego niezastosowanie może prowadzić do
rozstrzygnięcia cywilnoprawnego sporu sądowego, dotkniętego – z punktu widzenia
art. 3931
pkt 2 k.p.c. – kwalifikowanym uchybieniem procesowym, a zatem
uchybieniem stanowiącym jedną z podstaw kasacyjnych. Prawidłowa wykładnia art.
47914
§ 2 k.p.c. ma więc niebagatelne znaczenie dla praktyki orzeczniczej sądów
gospodarczych i dlatego też należy zwrócić uwagę na uchwałę Sądu Najwyższego
z dnia 17 lutego 2004 r., III CZP 115/03 (OSNC 2005, nr 5, poz. 77), w której
przyjęto, że w postępowaniu w sprawach gospodarczych pozwany traci prawo
powoływania twierdzeń, zarzutów oraz dowodów na ich poparcie, niepowołanych w
odpowiedzi na pozew, bez względu na ich znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy,
chyba że wykaże, iż ich powołanie w odpowiedzi na pozew nie było możliwe, albo
że potrzeba powołania wynikła później. W uzasadnieniu tej uchwały podkreślono
fakt systematycznego w ostatnich latach uwalniania postępowania cywilnego od
ograniczeń i restrykcji formalnych, chroniących dominującą w poprzednim okresie i
traktowaną dogmatycznie zasadę tzw. prawdy obiektywnej. Nie bez znaczenia przy
tym pozostaje jednoczesne stałe wzmacnianie przez współczesnego ustawodawcę
elementów kontradyktoryjności, uwypuklających indywidualistyczny charakter
procesu cywilnego oraz zasadę autonomii praw prywatnych. Przykładem
dokonywanych zmian jest wprowadzenie do kodeksu postępowania cywilnego
przepisów rozszerzających oraz umacniających system prekluzji materiału
procesowego nieprzedstawionego w określonym terminie, sprzyjający zasadzie
koncentracji materiału dowodowego, a nawet – w niektórych rodzajach spraw –
wręcz warunkujący jej funkcjonowanie.
Sąd Najwyższy podkreślił, że system ten polega na nałożeniu na strony – w
sposób bardziej lub mniej kategoryczny – ciężaru przedstawienia sądowi wszystkich
znanych im faktów, dowodów i zarzutów w określonym (najczęściej ustawowo)
terminie, pod rygorem utraty możliwości późniejszego ich przytaczania lub
powoływania. Do rygorów systemu prekluzyjnego należy również wymaganie, aby –
także w określonym terminie – strony podały wszystkie znane im fakty, dowody i
zarzuty, choćby nawet w formie ewentualnej, tylko na wypadek, gdyby twierdzenia
zaprezentowane w pierwszej kolejności okazały się nieskuteczne lub nie zostały
uwzględnione przez sąd. Zważywszy na surowe konsekwencje działania systemu
prekluzji, ustawodawca uzupełnia go wielokrotnie elementami dyskrecjonalnej
władzy sędziego, co pozwala na przyjęcie i rozpoznanie spóźnionych twierdzeń o
faktach, a także wniosków dowodowych i zarzutów, jeżeli strona nie mogła
przedstawić ich wcześniej albo potrzeba ich przedstawienia powstała później.
W uzasadnieniu powyższej uchwały podkreślono poza tym, że użyte przez
ustawodawcę w art. 47914
§ 2 k.p.c. sformułowania również wyraźnie wskazują, iż w
sytuacji opisanej w hipotezie tego przepisu pozwany bezwarunkowo traci
uprawnienia do powoływania twierdzeń i zarzutów oraz dowodów na ich poparcie w
dalszym toku postępowania, jeżeli nie zgłosił ich w odpowiedzi na pozew, chyba że
wykaże, iż ich powołanie w odpowiedzi na pozew nie było możliwe albo że potrzeba
powołania wynikła później. Spóźnione twierdzenia strony – jako sprekludowane –
sąd pomija, a więc traktuje je, jakby nie zostały zgłoszone, natomiast zarzuty i
wnioski dowodowe oddala. Zważywszy zaś na fakt, że w omawianym przepisie
ustawodawca nie zawarł, z wyjątkiem kryterium temporalnego, żadnych innych
kryteriów prekluzji, należy przyjąć, iż przepis ten dotyczy wszystkich spóźnionych
twierdzeń, zarzutów i dowodów, bez względu na ich znaczenie dla rozstrzygnięcia
sprawy.
Aczkolwiek przedstawionej argumentacji i wniosków Sądu Najwyższego
odnośnie do sposobu rozumienia art. 47914
§ 2 k.p.c. nie można co do zasady
zakwestionować, to jednak trzeba też stwierdzić, co oczywiste, że przepisu tego nie
należy interpretować w całkowitej izolacji od innych przepisów kodeksu
postępowania cywilnego.
Jeżeli chodzi o niniejsze postępowanie kasacyjne, to istotna jest odpowiedź na
pytanie: jakie znaczenie ma – w powiązaniu z treścią art. 47912
§ 2 k.p.c. –
wprowadzone przez ustawodawcę wyraźne ograniczenie czasowe w zakresie
wystąpienia przez pozwanego z zarzutem niewłaściwości sądu dającej się usunąć
za pomocą umowy stron, przepis art. 202 k.p.c. zawiera bowiem ogólną dyspozycję,
że zarzut ten sąd bierze pod rozwagę tylko wówczas, gdy został zgłoszony i
należycie uzasadniony przez pozwanego przed wdaniem się w spór co do istoty
sprawy. Oznacza to, że chociaż sama decyzja co do zgłoszenia tego zarzutu
pozostawiona jest w gestii pozwanego, to jednakże skorzystanie z niego zostało
wyraźnie ograniczone w czasie. Mogłoby się wydawać, że jakiekolwiek wdanie się
w spór niweczy możliwość powołania się przez pozwanego na omawianą
niewłaściwość sądu. W doktrynie oraz orzecznictwie przyjmuje się jednak, że
dopuszczalne jest skorzystanie z powyższego zarzutu także w odpowiedzi na
pozew, przy czym nie ma znaczenia, czy został on w niej wywiedziony na początku
pisma, czy też na końcu, po innych zarzutach, w tym merytorycznych. Mimo
wszystko trzeba wyraźnie zaznaczyć, że według formuły kodeksowej, chwilą
właściwą do podniesienia tego zarzutu jest chwila, gdy pozwany nie wdał się
jeszcze w spór co do istoty sprawy.
Powstaje pytanie, czy w postępowaniu odrębnym w sprawach gospodarczych
w odniesieniu do omawianego zarzutu ma miejsce modyfikacja. Innymi słowy, czy
określony w art. 47914
§ 2 k.p.c. termin do zgłaszania zarzutów, powoływania
okoliczności faktycznych i składania wniosków dowodowych obejmuje również
zarzut niewłaściwości sądu dającej się usunąć za pomocą umowy stron.
Odpowiadając na to pytanie, trzeba uwzględnić sens rozwiązania przyjętego w art.
47914
§ 2 k.p.c. Konieczne jest też porównanie zakresów obu wchodzących w grę
przepisów.
Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię, to bliżej zajmował się nią Sąd Najwyższy w
przedstawionej wyżej uchwale z dnia 17 lutego 2004 r., III CZP 115/03, wyjaśniając,
lapidarnie rzecz ujmując, że racja prawna prekluzji przewidzianej w art. 47914
§ 2
k.p.c. wyraża się w dążeniu do wzmocnienia zasady koncentracji materiału
dowodowego. Zaznaczył przy tym, że przepis ten dotyczy wszystkich spóźnionych
twierdzeń, zarzutów i dowodów, bez względu na ich znaczenie dla rozstrzygnięcia
sprawy.
Rozważając natomiast drugą kwestię, przede wszystkim należy mieć na
względzie, że art. 202 i 47914
§ 2 k.p.c. odnoszą się do tej samej materii, dlatego też
nie ma przeszkody do ewentualnego uznania, że art. 47914
§ 2 k.p.c. zawiera
szczególne uregulowanie kwestii przytaczania zarzutów. Ten szczególny charakter
unormowania wzmacnia okoliczność, że w wymienionym przepisie nie rozróżnia się
zarzutów co do istoty sprawy i zarzutów natury formalnej, co więcej w art. 47914
§ 2
k.p.c. stwierdza się wprost, że w odpowiedzi na pozew należy – pod rygorem utraty
prawa ich powoływania w toku postępowania – podać „wszystkie” zarzuty. Można
zatem uważać, że pojęcie zarzutów, o których w nim mowa, obejmuje także
wszystkie zarzuty formalne, w tym zarzut niewłaściwości sądu dającej się usunąć
za pomocą umowy stron. Porównawczo można wskazać, że zawarte w art. 493 § 1
i art. 503 § 1 k.p.c. uregulowania w tej samej materii mają inne ujęcia redakcyjne,
ponieważ statuują obowiązek pozwanego przedstawienia zarzutów, które pod
rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór oraz pozostałych
zarzutów przeciwko żądaniu pozwu. Wyodrębniono więc w nich zarzuty, które pod
rygorem ich utraty należy zgłosić „przed wdaniem się w spór” oraz zarzuty
„przeciwko żądaniu pozwu”.
Taki stan rzeczy przesądza, że jeżeli w okresie dwóch tygodni od doręczenia
odpisu pozwu pozwany w ogóle nie wda się w spór co do istoty sprawy i ograniczy
się jedynie, w myśli art. 202 k.p.c., do wystąpienia z zarzutem niewłaściwości
miejscowej sądu, i to nawet z zarzutem trafnym i skutecznym, to w razie złożenia
już po upływie terminu przewidzianego w art. 47914
§ 2 k.p.c. pisma procesowego
zawierającego zarzuty merytoryczne, należy zasadniczo uznać tę czynność
procesową za bezskuteczną (sprekludowaną) i w konsekwencji spóźnione zarzuty
oddalić. Zaznaczyć jednak trzeba, że w takim wypadku mamy do czynienia z
sytuacją zbieżną, a nawet z tożsamą z sytuacją, w której pozwany w ogóle nie
składa odpowiedzi na pozew. W wypadku zaś, gdy pozwany nie złożył odpowiedzi
na pozew mimo obowiązku wynikającego z art. 47914
§ 1 k.p.c., sąd gospodarczy,
jeżeli ponadto zachodzą dalsze ustawowe ku temu przesłanki, może wydać wyrok
zaoczny (art. 339 § 1 k.p.c.). Uwzględnić należy ogólną regułę wyrokowania
zaocznego (art. 339 § 2 k.p.c.), a mianowicie, że może do niego dojść tylko
wówczas, gdy przytoczone przez powoda okoliczności faktyczne nie budzą
uzasadnionych wątpliwości co do ich zgodności z prawdziwym stanem rzeczy. W
razie natomiast wydania wyroku zaocznego pozwany może podjąć obronę
merytoryczną przez złożenie sprzeciwu. Wniesienie sprzeciwu od wyroku
zaocznego pozostawione jest wprawdzie uznaniu pozwanego, jeżeli jednak składa
sprzeciw, to – stosownie do 47918
§ 3 k.p.c. – ma możliwość, a nawet obowiązek
przedstawienia w nim wszystkich twierdzeń i zarzutów oraz dowodów na ich
poparcie pod rygorem sankcji przewidzianej w art. 47914
§ 2 k.p.c.
Wszystko to prowadzi do wniosku, że przepisy o postępowaniu w sprawach
gospodarczych wzmacniają ogólną zasadę wyrażoną w art. 221 k.p.c., że pozwany
nie może odmówić się wdania w spór merytoryczny, chociażby wniósł zarzuty
formalne. Innymi słowy, należy uznać, że art. 47914
§ 2 k.p.c. jest przepisem
szczególnym w stosunku do art. 202 k.p.c. Skoro tak, to nie ma znaczenia
okoliczność, że pozwanego obciąża obowiązek złożenia odpowiedzi na pozew w
sądzie niewłaściwym miejscowo. Podkreślić należy, że jeżeli zarzut co do
niewłaściwości miejscowej wymaga uwzględnienia, pozwany zaś w odpowiedzi tej
ograniczył się do jedynie do zgłoszenia tego zarzutu, to sąd w żadnym razie nie
powinien wydawać wyroku zaocznego. Jest to wyraz stanowiska, że o wydaniu
takiego wyroku może decydować sąd właściwy do rozpoznania sprawy.
Wchodząca w grę sankcja procesowa przewidziana w art. 47914
§ 2 k.p.c.
miała niewątpliwie znaczenie z punktu widzenia postępowania Sądu, któremu
sprawa jako sądowi właściwemu została przekazana. Zważywszy, że strona
pozwana zasadnie zarzuciła niewłaściwość miejscową Sądu Okręgowego w
Gdańsku, do którego wpłynął pozew, można było przyjąć, iż ograniczenie się do
obrony formalnej nie było działaniem jedynie dla zwłoki. Wobec tego można też było
uznać za celowe zaniechanie zastosowania omawianej sankcji. Innymi słowy,
przyjąć, że potrzeba powołania się przez stronę pozwaną na „inne” zarzuty oraz
dowody na ich poparcie wynikła później. Sąd drugiej instancji, w ślad za
stanowiskiem Sądu pierwszej instancji, bez przekroczenia granic swobodnego
uznania dopatrzył się takiej potrzeby. Oznacza to, że zarzut skarżącej Spółki
dotyczący naruszenia art. 47914
§ 2 k.p.c. jest chybiony.
Trafny jest natomiast zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 227 k.p.c.
przez jego błędną wykładnię, skarżąca bowiem przekonywająco wskazała na
konieczność przeprowadzenia wnioskowanych przez nią dowodów na okoliczność
ewentualnego zaksięgowania przez stronę pozwaną przedmiotowych faktur.
Jeżeliby okazało się, że strona pozwana, jak to zarzuciła, rzeczywiście tego nie
uczyniła, to fakt ten potwierdzałby tylko jej stanowisko zajmowane w procesie.
Gdyby zaś było odwrotnie, a więc faktury zostały zaksięgowane, to stan księgowy
znacząco wzmacniałby twierdzenia strony powodowej, aczkolwiek nie przesądzałby
ani wyniku globalnej oceny dowodów, ani ostatecznego wyniku samej sprawy.
Tymczasem z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd Apelacyjny
uznał, iż skoro przedłożone przez stronę powodową faktury są oczywiście wadliwe
(ze względu na przyjęty brak podpisów osoby uprawnionej do takiej czynności, jak
też brak firmowej pieczęci strony pozwanej), to nie mogą one świadczyć o
zasadności powództwa. Faktem jest, że w określonych okolicznościach sprawy
faktury mogą nie wystarczać do uznania zasadności dochodzonego roszczenia,
jeżeli jednak sąd, działając w błędnym przekonaniu, oddala wnioski dowodowe
zmierzające do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, to należy zgodzić się z
zarzutem strony powodowej, że dochodzi wówczas do naruszenia art. 227 k.p.c.
(zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, nie
publ. i z dnia 7 marca 2001 r., I PKN 299/00, OSNAPUS 2002, nr 23, poz. 573).
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji (art. 39313
§ 1
k.p.c.).