Wyrok z dnia 15 lipca 2004 r., V CK 675/03
Przewidziana w art. 38 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo
prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm.) współodpowiedzialność wydawcy za
treść ogłoszenia nie oznacza jego odpowiedzialności za ogłoszeniodawcę;
każdy z nich odpowiada za własne postępowanie, w granicach swoich
możliwości i staranności.
Sędzia SN Lech Walentynowicz (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Maria Grzelka
Sędzia SN Elżbieta Skowrońska-Bocian
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Krzysztofa S. przeciwko "A." S.A. w
W. przy udziale interwenienta ubocznego "P.G.F." S.A. w Ł. o ochronę dóbr
osobistych i zapłatę, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 15 lipca
2004 r. kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia
7 sierpnia 2003 r.
zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił apelację i zasądził od
powoda na rzecz pozwanego kwotę 800 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania
apelacyjnego oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2600 zł tytułem
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 13 września 2004 r. Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił
powództwo Krzysztofa S. o zobowiązanie pozwanej „A.” S.A. w Warszawie do
przeproszenia powoda za naruszające jego dobra osobiste ogłoszenie
zamieszczone w katowickim wydaniu „Gazety W.” z dnia 19 kwietnia 2001 r. oraz o
zasądzenie kwoty 10 000 zł na cel społeczny.
Sąd ustalił, że powód pełnił w latach 1997-2000 funkcję prezesa zarządu
spółki z o.o. „C.” w K., działającej od 2001 r. pod firmą "P.G.F.", a od czerwca
2001 r. został członkiem rady nadzorczej "P.G.F.", S.A. w Ł., będącej jedynym
udziałowcem „P.G.F.”, spółki z o.o. w K. Powód – jako organizator hurtowni
farmaceutycznych – cieszył się dużym autorytetem w środowisku farmaceutycznym
i był gwarantem stabilności spółki z o.o. "P.G.F.".
Na początku 2001 r. w śląskim środowisku farmaceutycznym pojawiły się
pogłoski, że powód zakłada nową hurtownię farmaceutyczna o nazwie „C.” lub „I.”,
co wywołało niepokój klientów "P.G.F.", bo oznacza powstanie silnego konkurenta.
Pogłoski te nie były bezpodstawne, ponieważ akcjonariuszem i członkiem zarządu
nowopowstałej wówczas spółki „I.” (konkurenta "P.G.F.") była żona powoda.
W dniu 19 kwietnia 2001 r. w katowickim wydaniu „Gazety W.” (w dodatku
lokalnym „S.”) ukazało się płatne ogłoszenie interwenienta ubocznego "P.G.F.",
S.A. w Ł., następującej treści: „W związku z pojawiającymi się w ostatnim czasie
informacjami o możliwości niedotrzymania przez Krzysztofa S. zobowiązań o
niepodejmowaniu działań konkurencyjnych wobec »P.G.F.«, informuję, że Krzysztof
S. jest członkiem rady nadzorczej »P.G.F.«, S.A. Krzysztof S. podpisał
zobowiązanie do nieprowadzenia działalności konkurencyjnej wobec »P.G.F.« do
2004 r. i z tego tytułu pobiera wynagrodzenie w kwocie przekraczającej
wynagrodzenie prezesa »P.G.F.«, S.A. Biorąc powyższe pod uwagę uważam, że
rozpowszechniane informacje są wysoce nieprawdopodobne. Wojciech R. dyrektor
do spraw zarządzania wizerunkiem »P.G.F.«”.
Sąd Okręgowy stwierdził, że wydawca ponosi odpowiedzialność za ogłoszenie
sprzeczne z prawem i zasadami współżycia społecznego (art. 36 ust. 2 i art. 42 ust.
2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe, Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm. –
dalej: "Pr.pras."). Ogłoszenie z dnia 19 kwietnia 2001 r. nie było jednak sprzeczne z
ustawą o ochronie danych osobowych, bo nie naruszało przewidzianych tam
zakazów i nie przetwarzało danych osobowych. Nie było też sprzeczne z art. 14 ust.
6 Pr.pras., ponieważ nie dotyczyło sfery osobistej, lecz zawodowej powoda, a
informacja o wynagrodzeniu miała charakter ogólny, nie ujawniający jego
wysokości. Ogłoszenie nie było również sprzeczne z zasadami współżycia, gdyż
pogłoski o możliwości podjęcia przez Krzysztofa S. działalności konkurencyjnej
rzeczywiście się pojawiały i miały uzasadnioną podstawę. Pogłoski te szkodziły
interesowi ekonomicznemu interwenienta ubocznego, który – za pomocą
ogłoszenia prasowego – przeciwstawił się im, wyrażając przekonanie, że powód
dotrzyma umowy. Nie stawiało to powoda w złym świetle.
W wyniku apelacji powoda, Sąd Apelacyjny w Katowicach zmienił zaskarżony
wyroku i nakazał stronie pozwanej zamieszczenie w „Gazecie Wyborczej”
oświadczenia następującej treści: „Wydawca przeprasza za zamieszczenie w dniu
19 kwietnia 2001 r. płatnego ogłoszenia 'P.G.F.", S.A., które to ogłoszenie
naruszyło dobra osobiste byłego członka rady nadzorczej P.G.F. S.A.” Zasądził też
od pozwanego na rzecz Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” kwotę 10 000 zł.
Sąd drugiej instancji zaaprobował ustalenia dokonane w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym. Podzielił też pogląd, że informacje o sprawowanej funkcji i
umowie „antykonkurencyjnej” nie należą do sfery osobistej, tylko do sfery
zawodowej. Inaczej natomiast ocenił zamieszczoną w ogłoszeniu wzmiankę o
wysokości wynagrodzenia powoda, który nie należał do osób pełniących funkcje
publiczne, a mianowicie jako naruszenie prawa do prywatności. Sąd Apelacyjny
uznał ponadto, że publikacja naruszyła cześć, dobre imię i godność powoda przez
ukazanie jego jako osoby niedotrzymującej zobowiązań, niewiarygodnej,
niezasługującej na autorytet w środowisku zawodowym.
Uwzględnienie roszczenia z art. 448 k.c. nastąpiło wskutek „dopuszczenia się
przez stronę pozwaną umyślnego naruszenia dóbr osobistych powoda”.
W kasacji pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie
powództwa. Skarżąca powołała się na naruszenie prawa materialnego przez błędną
wykładnię art. 23, 24 i 448 k.c. oraz art. 14 ust. 6, art. 36 ust. 2 i art. 42 ust. 2
Pr.pras.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wydawca nie jest autorem płatnego ogłoszenia, jednak odpowiada za jego
treść, jeżeli jest ona sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego
(art. 36 ust. 2 w związku z art. 42 ust. 2 Pr.pras.). Ogłoszenie jest materiałem
prasowym jako „każdy opublikowany lub przekazany do publikacji w prawie tekst”
(art. 7 ust. 1 pkt 4 Pr.pras.), w związku z czym jego upublicznienie może rodzić
współodpowiedzialność solidarną autora lub osoby powodującej opublikowanie tego
materiału, a także wydawcy (art. 38 ust. 1 Pr.pras.). Każda z tych osób odpowiada
jednak za własne postępowanie, które musi być bezprawne, w granicach swoich
możliwości i staranności. Zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8
stycznia 2004 r., I CK 40/03 (nie publ.), uzależniając odpowiedzialność wydawcy za
opublikowane ogłoszenie od możliwości stwierdzenia bezprawnego charakteru
publikacji, przy zachowaniu należytej staranności. Istotna jest zatem staranna
ocena treści ogłoszenia. Wydawca nie jest natomiast obarczony obowiązkiem
prowadzenia dochodzenia mającego na celu ustalenie nieznanych mu okoliczności
na użytek stwierdzenia potencjalnych zagrożeń. Stwierdzenia naruszenia dóbr
osobistych dokonuje się przy użyciu kryteriów obiektywnych. Wydawca ma
ograniczoną możliwość sprawdzenia prawdziwości i rzetelności treści ogłoszenia, a
także odkodowania ukrytych zamiarów ogłoszeniodawcy.
Przewidziana w art. 38 Pr.pras. współodpowiedzialność wydawcy nie oznacza
jego odpowiedzialności za ogłoszeniodawcę, stąd wysunięte przez Sąd Apelacyjny
zastrzeżenia wobec postępowania interwenienta ubocznego nie mogą być
argumentem na niekorzyść strony pozwanej. W szczególności, ocena publikacji z
dnia 19 kwietnia 2001 r. z punktu widzenia powiązań między powodem a
interwenientem ubocznym prowadzi do "nadinterpretacji" ocenianego tekstu, jego
treść zawiera bowiem oświadczenie "P.G.F." S.A. wyrażające uzasadnione
przekonanie, że powód – zgodnie z wiążąca go umową – nie podejmie działalności
konkurencyjnej, czyli postąpi jako osoba wiarygodna, dotrzymująca słowa. Sąd
Apelacyjny podzielił stanowisko, że były to informacje ze sfery zawodowej,
nienależące do sfery prywatności. Ponadto, były to informacje prawdziwe, przy
czym rzeczywista przyczyna pojawienia się pogłosek o podjęciu (zamiarze
podjęcia) przez powoda działalności konkurencyjnej stawia wręcz pod znakiem
zapytania jego zamiar dotrzymania zobowiązania. Na tym tle zrozumiałe staje się
przeciwdziałanie pogłoskom w postacie dementi prasowego.
Podstawowym zarzutem Krzysztofa S. wobec publikacji było nieodwołanie się
w niej do jego osobistych i zawodowych przymiotów na uzasadnienie gwarancji
dotrzymania umowy „antykonkurencyjnej”. W istocie był to zarzut niedostatku
argumentów na rzecz słusznej tezy. Ten zarzut nie może być jednak skuteczny w
stosunku do pozwanego wydawcy, który nie miał wiadomości na temat przymiotów
powoda i relacji między nim a ogłoszeniodawcą. Przede wszystkim oznaczałoby to
pozaprawne cenzurowanie treści ogłoszenia.
W praktyce gospodarczej funkcjonują umowy o niepodejmowaniu działalności
konkurencyjnej przez uzgodniony okres za ekwiwalentnym wynagrodzeniem.
Informacja o odpłatności takiej umowy nie podlega ochronie jako wiadomość
powszechnie znana, podobnie jak odpłatność umowy o pracę. Inaczej przedstawia
się problem publikacji informacji o wysokości wynagrodzenia osób niepełniących
funkcji publicznych, aczkolwiek w tej mierze nie ma jednoznacznych wskazań.
Zaliczenie tej informacji do sfery prywatności będzie bowiem możliwe dopiero po
przeanalizowaniu całokształtu stosunków społecznych, gospodarczych, zwyczajów i
zasad współżycia (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia
17 czerwca 1993 r., I PZP 2/93, OSNCP 1994, nr 1, poz. 1 i wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 12 września 2001 r., V CKN 440/00, OSNC 2002, nr 5, poz. 68
oraz z dnia 19 stycznia 1987 r., I CR 337/86, "Przegląd Sądowy" 1992, nr 1, s. 52 i
60). Dokonując oznaczenia granic sfery prywatności, sąd uprawniony jest do
indywidualizowania oceny w ramach konkretnych okoliczności danego przypadku
(zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 września 1999 r., II CKN 465/98, nie
publ.).
W ogłoszeniu z dnia 19 kwietnia 2001 r. niewątpliwa jest informacja o
odpłatności umowy, natomiast wzmianka o wysokości wynagrodzenia ma charakter
ogólnikowy, niedookreślony. Nie można nawet rozstrzygnąć, czy odpłatność jest
wysoka, średnia bądź niska, ponieważ należałoby się odnieść do innych umów tego
rodzaju, funkcjonujących w kręgach „menedżerskich”. Z przedstawionych przyczyn
podana wzmianka o odpłatności umowy „antykonkurencyjnej” nie może być
zaliczona do sfery prywatności, była bowiem informacją ze sfery zawodowej. Tym
bardziej, że wynagrodzenia i nagrody osób zarządzających i nadzorujących spółki
prawa handlowego są upublicznione, na co trafnie zwrócono uwagę w kasacji.
W konsekwencji, strona pozwana skutecznie powołała się na naruszenie
wskazanych przepisów prawa materialnego, w wyniku błędnej ich wykładni,
należało zatem zmienić zaskarżony wyrok i oddalić apelację powoda oraz orzec o
kosztach postępowania apelacyjnego i kasacyjnego (art. 39315
k.p.c. oraz art. 98 i
108 § 1 k.p.c.).