Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 16 WRZEŚNIA 2004 R.
SNO 31/04
Przewodniczący: sędzia SN Jerzy Steckiewicz.
Sędziowie SN: Krystyna Bednarczyk (sprawozdawca), Roman
Kuczyński.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego oraz protokolanta po rozpoznaniu w dniu 16
września 2004 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w związku z odwołaniem
sędziego i Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 29 kwietnia 2004 r., sygn. akt (...)
u t r z y m a ł w m o c y zaskarżony w y r o k, a kosztami postępowania
dyscyplinarnego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2004 r., sygn. akt (...) Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał obwinionego sędziego Sądu Rejonowego za winnego tego,
że w dniu 4 marca 2004 r. w A. będąc w stanie nietrzeźwości (1,84 promile
alkoholu w wydychanym powietrzu) prowadził samochód marki „Audi”, czym
uchybił godności sędziego i za to przewinienie na podstawie art.107 § 1 w zw. z
art. 109 § 1 pkt 4 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych wymierzył mu karę dyscyplinarną przeniesienia na inne miejsce
służbowe.
Sąd Apelacyjny – Sad Dyscyplinarny ustalił, że obwiniony pracuje w
sądownictwie od 20 lat, w tym od 15 lat zajmuje różne funkcje w Sądzie
Rejonowym w B. Od dnia 1 lipca 1989 r. pełnił funkcję przewodniczącego
2
Wydziału Rodzinnego i Nieletnich, w latach 1990-1994 był wiceprezesem, a od
roku 1994 prezesem Sądu Rejonowego. Przez cały okres pracy zamieszkiwał z
rodziną w A. w odległości około 10 km od B. i dojeżdżał do pracy własnym
samochodem. W dniu 4 marca 2004 r. przyjechał do pracy samochodem, który
zaparkował pod budynkiem sądu. W godzinach pracy umówił się telefonicznie
ze znajomym na spotkanie po godzinie 1500
. Na tym spotkaniu chciał omówić
kwestię umieszczenia córki w dobrym szpitalu, zaś znajomy miał mu w tym
pomóc. Powodem tego spotkania był fakt, że stan zdrowia córki od szeregu lat
jest zły, przy czym choroba nie jest do końca rozpoznana. Mimo długiego
okresu leczenia i częstych pobytów w szpitalu stan jej zdrowia pogarsza się.
Udając się na spotkanie obwiniony kupił butelkę dobrego alkoholu i umówił się
z bratem, że ten przyjedzie po niego około godziny 2000
. Będąc u znajomego
obwiniony pił z nim alkohol. Około godziny 1800
żona poinformowała go
telefonicznie, że stan zdrowia córki znacznie się pogorszył, ma duszności i
wysoką gorączkę. Poprosiła męża o powrót do domu. Obwiniony próbował
telefonicznie porozumieć się z bratem, aby po niego przyjechał, jednak telefon
nie odpowiadał. Po stwierdzeniu, że na postoju nie ma taksówek obwiniony udał
się na parking sądowy, wsiadł do samochodu i pojechał w kierunku A. Mimo
wypitego alkoholu czuł się dobrze. W A. około godziny 1930
został zatrzymany
przez funkcjonariuszy policji. Wobec funkcjonariuszy zachowywał się
poprawnie, nie utrudniał kontroli i nie powoływał się na immunitet.
Przeprowadzone za pomocą alkomatu badanie wykazało kolejno 1,84, 1,91 i
1,65 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Stan faktyczny został ustalony na podstawie zeznań świadków i wyjaśnień
obwinionego, które to dowody logicznie się uzupełniają. Czyn sędziego
polegający na prowadzeniu samochodu drogą publiczną w stanie nietrzeźwości
jest bez wątpienia oczywistym i rażącym naruszeniem prawa oraz uchybieniem
godności urzędu. Należy stwierdzić, że czyn ten jest ciężkim przewinieniem
dyscyplinarnym, bowiem jest on zabroniony przez kodeks karny i zagrożony
3
karą (art. 178a § 1 k.k.). Ocenić więc można, że jest to niejako kwalifikowany
przypadek przewinienia dyscyplinarnego. Oczywistym jest też, że prowadzenie
samochodu w stanie nietrzeźwości stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa
uczestników ruchu drogowego. Wskazując na te okoliczności należy
równocześnie zauważyć, że obwiniony nie wyrządził żadnej szkody innym
osobom.
Dla wymiaru kary istotne znaczenie ma strona przedmiotowa, to jest sam
czyn i jego charakter, w tym przypadku duża zawartość alkoholu w
wydychanym powietrzu. Nie można jednakże pominąć strony podmiotowej,
która w tym konkretnym przypadku jest szczególnie istotna. Opinie
przełożonych, sędziów i innych osób współpracujących z obwinionym
charakteryzują go jako człowieka życzliwego, pracowitego, dobrego prawnika
oraz sprawnego organizatora. Prezes Sądu Okręgowego wysoko oceniał pracę i
postawę obwinionego i był zaskoczony tym zdarzeniem, albowiem znając
obwinionego od lat nigdy nie spotkał się z tym, aby nadużywał on alkoholu.
Również sędzia wizytator do spraw rodzinnych i nieletnich wyraziła zdziwienie
tym zdarzeniem, gdyż dotychczasowa postawa obwinionego nie wskazywała na
to, że może on się dopuścić takiego przewinienia dyscyplinarnego. W świetle
tych opinii należy stwierdzić, że czyn obwinionego miał charakter odosobniony
i był czymś incydentalnym we wzorowej dotychczasowej jego karierze. Przez
cały okres pracy zawodowej nie był karany dyscyplinarnie ani nie otrzymał
wytyku. Cieszył się szacunkiem i zaufaniem środowiska sędziowskiego, o czym
najlepiej świadczy fakt wybierania go na kolejne kadencje do zgromadzenia
ogólnego sędziów oraz do kolegium Sądu Okręgowego.
Rozważając kwestię kary nie można pominąć sytuacji w rodzinie sędziego,
która spowodowała narastanie u niego stresu. Ojciec obwinionego sędziego z
powodu poważnej choroby wymaga opieki drugiej osoby, żona jest na rencie
inwalidzkiej z powodu zaawansowanej choroby stawów, a na dodatek stan córki
chorującej od dłuższego czasu uległ gwałtownemu pogorszeniu. To właśnie
4
nagłe załamanie stanu zdrowia córki spowodowało, że po otrzymanym
alarmistycznym telefonie od żony zdecydował się wrócić do domu, mimo że
wcześniej spożywał alkohol. Czyn jego nie był więc przejawem lekceważenia
porządku prawnego i nie był spowodowany poczuciem bezkarności, lecz był
następstwem szczególnej sytuacji. Prawdą jest, że od każdego sędziego wymaga
się opanowania, rozwagi i umiejętności radzenia sobie z problemami
życiowymi. Z drugiej strony pewne sytuacje życiowe są szczególnie ciężkimi
przeżyciami i nawet osoba dojrzała oraz doświadczona może doznać załamania.
Wydarzenia o charakterze losowym, jakie spotkały obwinionego, były dla niego
bardzo dotkliwe.
Ważąc te wszystkie okoliczności Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
uznał, że karą właściwą jest przeniesienie obwinionego sędziego na inne miejsce
służbowe. Kara najsurowsza – złożenie sędziego z urzędu – pozostawałyby w
dysproporcji do wymienionych okoliczności podmiotowych. Zdecydowanie
pozytywnie należy ocenić nie tylko dotychczasowy okres pracy, ale także jego
postawę po zatrzymaniu przez patrol policji. W żadnym stopniu nie próbował
utrudniać wykonywania czynności przez policjantów. Od sędziego wymaga się
godnej postawy i postawa obwinionego zaprezentowana wobec policji oraz w
trakcie postępowania dyscyplinarnego była właśnie taka. Wyraził on żal i
skruchę. Z drugiej strony wymierzenie kary łagodniejszej byłoby
niewspółmierne w stosunku do wagi przewinienia dyscyplinarnego.
Od tego wyroku odwołanie wnieśli obwiniony sędzia i Minister
Sprawiedliwości.
Obwiniony żądając zmiany zaskarżonego wyroku zarzucił rażącą nie-
współmierność wymierzonej kary w stosunku do przewinienia dyscyplinarnego i
wniósł o jej złagodzenie przez orzeczenie kary dyscyplinarnej usunięcia z
zajmowanej funkcji. Uzasadniając wniosek powołał się na długoletnią
nienaganną pracę i wysoką jej ocenę ze strony przełożonych. W uznaniu zasług
dla sądownictwa rodzinnego otrzymał w dniu 17 grudnia 2003 r. z rąk Ministra
5
Sprawiedliwości medal LEX VERITAS JUSTITIA. Na tym tle zdarzenie z dnia
4 marca 2004 r. było zdarzeniem incydentalnym i absolutnie wyjątkowym,
wynikającym z niekorzystnego splotu szeregu okoliczności. Powołał się także
na obecną trudną sytuację życiową i rodzinną, śmierć ojca, chorobę żony, dalsze
pogorszenie stanu zdrowia córki leczącej się aktualnie w szpitalu oraz fakt, że
oprócz niej ma na utrzymaniu jeszcze trzy uczące się córki. Wykonanie
orzeczonej kary dyscyplinarnej, związane z koniecznością wykonywania pracy
w innej miejscowości, pozbawi go możliwości codziennego dbania o rodzinę.
Minister Sprawiedliwości żądając zmiany zaskarżonego wyroku zarzucił
rażącą niewspółmierność orzeczonej kary dyscyplinarnej w stosunku do przy-
pisanego przewinienia dyscyplinarnego i wniósł o jej zaostrzenie przez
wymierzenie kary dyscyplinarnej złożenia sędziego z urzędu. Zdaniem Ministra
Sprawiedliwości orzeczona kara nie jest adekwatna do stopnia winy
obwinionego oraz do charakteru i wagi popełnionego przewinienia, zwłaszcza
do jego szkodliwości społecznej, szkodliwości dla dobra wymiaru
sprawiedliwości, a nadto nie spełnia należycie celów zapobiegawczych. Sąd
Dyscyplinarny wprawdzie zauważył, że popełnione przewinienie ma znamiona
czynu zabronionego z art. 178a § 1 k.k., jednak nie docenił tej okoliczności przy
wymiarze kary. Tymczasem, jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy w uchwale z
dnia 8 maja 2002 r., SNO 08/02 (OSND I-II/2002, poz. 4), przewinienia
służbowe zawierające znamiona przestępstwa stanowią najcięższą kategorię
przewinień służbowych sędziów. Ponieważ zachowanie obwinionego
zrealizowało znamiona czynu zabronionego, którego strona podmiotowa polega
na umyślności, stopień zawinienia obwinionego należy ocenić jako drastycznie
duży. Jego zachowanie wyraziło całkowite lekceważenie dla obowiązującego
porządku prawnego. Nic nie stało bowiem na przeszkodzie szybkiego, chociaż
mniej komfortowego, powrotu do miejsca zamieszkania środkami transportu
zbiorowego, lub telefonicznego wezwania taksówki. Wymiar kary
dyscyplinarnej nie może abstrahować od szczególnie dużego stopnia
6
szkodliwości społecznej czynu obwinionego, uwarunkowanego również
okolicznościami jego strony podmiotowej. Obwiniony prowadził samochód po
drodze publicznej w stanie znacznej nietrzeźwości, który w istotny sposób
obniżał jego sprawność psychomotoryczną. Zachowanie jego nie tylko
realizowało znamiona umyślnego czynu zabronionego, ale stanowiło także
realne poważne niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia innych uczestników
ruchu. Dopuszczając się tego czynu obwiniony podważył swój osobisty
autorytet, przez co utracił kwalifikacje niezbędne do sprawowania urzędu
sędziego. Sędzia powinien być nieskazitelnego charakteru (art. 61 § 1 ust. 2
Prawa o ustroju sądów powszechnych). Zarówno środowisko sędziowskie jak i
opinia publiczna powinny otrzymać jednoznaczny sygnał, że tak rażąco naganne
zachowanie sędziego musi prowadzić do złożenia go z urzędu. Przy wymiarze
kary w niniejszej sprawie nie może ujść uwadze i to, że w tego rodzaju
przypadkach, drastycznego uchybienia godności urzędu sędziego, wymogi
prewencji ogólnej mają szczególnie istotne znaczenie. Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny przecenił okoliczności dotyczące osoby samego obwinionego,
zwłaszcza jego dotychczasowej kariery w wymiarze sprawiedliwości oraz
warunków osobistych i rodzinnych. Status sędziego wymaga nienagannej
postawy w służbie i poza nią. Szczególnie wysokie wymagania spoczywają
jednak na sędziach funkcyjnych o wieloletnim stażu, którzy nie tylko kształtują
zewnętrzną opinię o środowisku sędziowskim, ale także kreują
wewnątrzśrodowiskowe normy postępowania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie obwinionego sędziego nie zasługuje na uwzględnienie.
Wszystkie okoliczności, na które powołuje się on w odwołaniu – pozytywna
ocena jego pracy i postawy, szczególnie stresująca sytuacja, w której doszło do
popełnienia czynu, a także trudna sytuacja życiowa i rodzinna – zostały wzięte
pod uwagę przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny przy wymierzaniu kary.
7
Orzeczona przez ten Sąd kara nie jest rażąco surowa. Przewidziane w art. 109 §
1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U.
Nr 98, poz. 1070 ze zm.) kary dyscyplinarne są zróżnicowane poczynając od
kary upomnienia i kończąc na karze złożenia sędziego z urzędu. Regulujący
odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów przepis art. 107 § 1 ustawy określa w
sposób ogólny przewinienia dyscyplinarne wymieniając przykładowo oczywistą
i rażącą obrazę przepisów prawa oraz uchybienie godności urzędu. Kary
dyscyplinarne wymienione w art. 109 § 1 u.s.p. dotyczą wszystkich przewinień
bez sprecyzowania, za które z nich wymierza się karę łagodniejszą, a za które
surowszą. Orzeczenie odpowiedniej kary pozostawione jest ocenie Sądu
Dyscyplinarnego, który powinien zachować proporcje między rodzajem
przewinienia a rodzajem kary. Wymiar kary powinien być uzależniony przede
wszystkim od ciężaru gatunkowego przewinienia dyscyplinarnego – niższy w
przypadku zawinionego lecz drobnego uchybienia w czynnościach służbowych i
wyższy w przypadku najcięższego przewinienia dyscyplinarnego jakim, jest
popełnienie czynu zabronionego pod groźbą kary. Ewentualne okoliczności
obciążające i łagodzące powinny być uwzględniane w dalszej kolejności. W tym
przypadku czyn obwinionego kwalifikuje się do najcięższych przewinień
dyscyplinarnych, zatem kara dyscyplinarna musi być odpowiednio surowa. Fakt,
że orzeczona kara przeniesienia na inne miejsce służbowe jest dla obwinionego
dolegliwa, nie uzasadnia jej obniżenia, gdyż jednym z celów kary jest jej
dolegliwość dla dopuszczającego się przewinienia.
Nie zasługuje również na uwzględnienie odwołanie Ministra
Sprawiedliwości. Sam fakt, że zachowanie obwinionego nosiło znamiona czynu
określonego w art. 178a § 1 k.k. jako przestępstwo z winy umyślnej, nie
uzasadnia jeszcze wymierzenia najwyższej kary dyscyplinarnej złożenia
sędziego z urzędu. Przepisy kodeksu karnego różnicują ciężar gatunkowy
przestępstw granicami przewidzianej kary. Czyn określony w art. 178a § 1 k.k.,
zagrożony karą do dwóch lat pozbawienia wolności, nie należy do przestępstw
8
najpoważniejszych, a ponadto został popełniony w okolicznościach, które
pozwalają na łagodniejsze potraktowanie jego sprawcy. Prawdą jest, że
obwiniony sędzia po wypiciu znacznej ilości alkoholu nie powinien prowadzić
samochodu niezależnie od tego, czy mógł skorzystać z innego środka lokomocji
czy też nie, a czyniąc to świadomie naruszył prawo powodując zagrożenie
bezpieczeństwa dla uczestników ruchu drogowego. Jednak prawdą jest również,
że obwiniony działał w stanie silnego stresu, skoro otrzymał alarmującą
wiadomość o pogorszeniu stanu zdrowia chorej córki. Z tego powodu nie
postępował racjonalnie i nie wyczerpał wszystkich możliwości szybkiego
powrotu do domu. Przyczyną popełnienia przewinienia była szczególnie
stresująca sytuacja w dniu zdarzenia, a nie świadome lekceważenie porządku
prawnego, jak to zarzuca się w odwołaniu. Obwiniony bowiem przygotował się
na to, że po wypiciu alkoholu nie będzie prowadzić samochodu, zapewniając
sobie powrót do domu samochodem brata. Nieprzewidziane okoliczności
spowodowały pokrzyżowanie tych planów. Zarówno okoliczności, w jakich
doszło do przewinienia, jak i okoliczności dotyczące osoby obwinionego i jego
sytuacji rodzinnej, dawały podstawę do wymierzenia kary łagodniejszej niż
najsurowsza kara złożenia z urzędu. Orzeczona kara przeniesienia na inne
miejsce służbowe, daje wystarczający sygnał, że czyny godzące w autorytet
wymiaru sprawiedliwości nie pozostają bezkarne. Jest to kara dotkliwa i
wymierzenie jej czyni zadość wymogom prewencji ogólnej.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny na podstawie art.
437 i 456 k.p.k. w związku z art. 128 Prawa o ustroju sądów powszechnych
utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.