Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA SKŁADU SIEDMIU SĘDZIÓW
Z DNIA 20 STYCZNIA 2005 R.
I KZP 28/04
Termin do wniesienia środka zaskarżenia jest zachowany (art. 124
k.p.k.) także z chwilą potwierdzonego urzędowo przekazania – przed jego
upływem – pisma procesowego przewoźnikowi poczty specjalnej określo-
nemu w § 2 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministrów Spraw Wewnętrznych i
Administracji oraz Obrony Narodowej z dnia 26 lutego 1999 r. w sprawie
trybu i sposobu przyjmowania, przewożenia, wydawania i ochrony materia-
łów (Dz. U. Nr 18, poz. 168).
Przewodniczący: Sędzia SN S. Zabłocki.
Sędziowie SN: T. Grzegorczyk, P. Kalinowski, J. Skwierawski
(sprawozdawca), M. Sokołowski, E. Strużyna, J. Żywolewska-
Ławniczak.
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy w sprawie Jacka D. i Andrzeja G. po rozpoznaniu,
przekazanego na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k. przez
Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów – postanowieniem z dnia 5 paź-
dziernika 2004 r., do rozstrzygnięcia powiększonemu składowi Sądu Naj-
wyższego zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni
ustawy:
„Czy dopuszczalna jest rozszerzająca wykładnia art. 124 k.p.k. zmierzająca
do przyjęcia, że termin jest zachowany także wówczas, gdy przed jego
upływem pismo zostało przekazane przewoźnikowi, o którym mowa w § 2
2
ust. 2 pkt 1-3 rozporządzenia MSWiA i ON z dnia 26 lutego 1999 r. w
sprawie trybu i sposobu przyjmowania, przewożenia, wydawania i ochrony
materiałów (Dz. U. Nr 18, poz. 168)?”
u c h w a l i ł udzielić odpowiedzi jak wyżej.
U Z A S A D N I E N I E
Przedstawienie zagadnienia prawnego jest konsekwencją następują-
cej, powstałej w niniejszej sprawie sytuacji procesowej.
Prokurator Okręgowy w J., po otrzymaniu w dniu 27 października
2003 r. odpisu wyroku Sądu Rejonowego w Z. wraz z uzasadnieniem, do
dnia 10 listopada 2003 r. dysponował możliwością złożenia apelacji z za-
chowaniem terminu określonego w art. 445 § 1 k.p.k. Apelację sporządził
w dniu 6 listopada 2003 r., opatrzył środek odwoławczy klauzulą „ściśle taj-
ne”, a następnie – zgodnie z wymaganiami określonymi w przepisach
ustawy z dnia 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych (Dz. U.
Nr 11, poz. 95 ze zm.), zwanej dalej ustawą – i rozporządzenia Ministrów
Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Obrony Narodowej z dnia 26 lu-
tego 1999 r. w sprawie trybu i sposobu przyjmowania, przewożenia, wyda-
wania i ochrony materiałów (Dz. U. Nr 18, poz. 168), zwanego dalej rozpo-
rządzeniem – skierował ją do Sądu Rejonowego w Z. pocztą specjalną
Komendy Wojewódzkiej Policji w W. W dniu 7 listopada 2003 r. apelacja
wpłynęła do kancelarii tajnej Komendy Powiatowej Policji w Z., i w tym sa-
mym dniu adresat przesyłki – Sąd Rejonowy w Z. – zawiadomiony został o
jej nadejściu. Pracownik adresata odebrał ją w dniu 13 listopada 2003 r., a
więc po upływie sześciu dni od przekazania adresatowi wiadomości o moż-
liwości odebrania przesyłki.
3
Sąd Okręgowy w J. – na podstawie art. 430 § 1 k.p.k. – postanowie-
niem z dnia 5 marca 2004 r. apelację tę pozostawił bez rozpoznania uzna-
jąc, że prokurator nie dotrzymał terminu do jej wniesienia. W zażaleniu na
to postanowienie prokurator wniósł o jego uchylenie twierdząc, że apelację
złożono „w trybie przewidzianym w art. 131 § 1 k.p.k., z zachowaniem ter-
minu określonego w art. 124 k.p.k.” – albo o przekazanie Sądowi Najwyż-
szemu zagadnienia prawnego wymagającego rozstrzygnięcia czy użyte w
art. 124 k.p.k. sformułowanie „nadanie w polskim urzędzie pocztowym” wy-
klucza korzystanie przez organ uprawniony z możliwości doręczenia prze-
syłki oznaczonej klauzulą „ściśle tajne” za pośrednictwem poczty specjal-
nej, działającej w jednostkach organizacyjnych Policji.
Postanowieniem z dnia 30 marca 2004 r. wydanym na podstawie art.
430 § 2 k.p.k., Sąd Okręgowy w J. utrzymał w mocy zaskarżone postano-
wienie, nie uwzględniając żadnego z wniosków sformułowanych w zażale-
niu.
Od tego orzeczenia sądu odwoławczego kasację wniósł Prokurator
Generalny, który rozstrzygnięciu Sądu Okręgowego zarzucił „rażące i ma-
jące wpływ na treść orzeczenia naruszenie art. 430 § 1 k.p.k., polegające
na bezpodstawnym przyjęciu, że prokurator – przekazując przewoźnikowi
przed upływem ustawowego terminu apelację opatrzoną klauzulą „ściśle
tajne” w sposób przewidziany ustawą z dnia 22 stycznia 1999 r. (...) oraz w
rozporządzeniu z dnia 26 lutego 1999 r. – nie zachował terminu do jej
wniesienia, albowiem nie została ona nadana w polskiej placówce poczto-
wej operatora publicznego”. Prokurator Generalny wniósł o uchylenie za-
skarżonego postanowienia i utrzymanego nim w mocy postanowienia tego
Sądu z dnia 5 marca 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie powołanym do rozpoznania kasacji uznał,
że „zarysowało się zagadnienie wykładni art. 124 k.p.k.”, i zagadnienie to
przekazał do rozstrzygnięcia powiększonemu składowi Sądu Najwyższego,
4
twierdząc, iż możliwe są „dwa rozbieżne kierunki interpretacji” tego przepi-
su.
Przyjęcie, że nie podlega on wykładni rozszerzającej, wyklucza moż-
liwość uznania, iż warunek zachowania terminu jest dotrzymany także wte-
dy, kiedy pismo nadano (przekazano) pośrednikowi innemu, niż wymienio-
nemu w art. 124 k.p.k. Przepis ten obowiązuje w brzmieniu nadanym mu
przez art. 80 pkt 1 ustawy z dnia 12 czerwca 2003 r. – Prawo pocztowe
(Dz. U. Nr 130, poz. 1188), który wszedł w życie później niż ustawa o
ochronie informacji niejawnych – co pozwala twierdzić, że ustawodawca
świadomie zrezygnował z możliwości przyznania korzystającemu z poczty
specjalnej uprawnienia do zachowania terminu z chwilą przekazania prze-
syłki i wymaga „bezpośredniego przekazania pisma właściwej komórce ad-
resata”. Skuteczne – z punktu widzenia dotrzymania terminu – nadanie pi-
sma pocztą specjalną wymagałoby przyjęcia analogii, która może prowa-
dzić do skutków procesowych niekorzystnych dla oskarżonego, a rozsze-
rzająca wykładnia art. 124 k.p.k. „musiałaby być dokonana poprzez odwo-
łanie się do treści aktu rangi niższej niż ustawa”.
Można również – jak rozważa dalej przekazujący zagadnienie – przy-
jąć, że termin, o którym mowa w art. 124 k.p.k., jest zachowany w wypadku
przekazania pisma przewoźnikowi poczty specjalnej przed upływem usta-
wowego terminu. Korzystanie z takiego przewoźnika jest bowiem, w zakre-
sie pism zawierających tajemnicę państwową, obowiązkiem wynikającym z
ustawy (art. 20 ust. 1 pkt 2), którego praktyczną i techniczną jedynie reali-
zację określają przepisy rozporządzenia wydanego na podstawie tej usta-
wy. Poczta specjalna pełni „w istocie funkcję zbieżną z tą, jaką ustawodaw-
ca powierzył poczcie będącej operatorem publicznym” – zatem, zachowa-
nie reguł wykładni systemowej wymagałoby przyjęcia rozszerzającej wy-
kładni art. 124 k.p.k. w wyniku uznania przepisów rozporządzenia za lex
5
specialis wobec art. 124 k.p.k.; „nieistotne byłoby wówczas to, kiedy i w jaki
sposób pismo dotarło do adresata (por. § 18 rozporządzenia)”.
Prokurator Prokuratury Krajowej – ustosunkowując się do przedsta-
wionego zagadnienia – wniósł o odmowę podjęcia uchwały twierdząc, że
art. 124 k.p.k. nie może być interpretowany rozszerzająco, a rozstrzygnię-
cie kwestii przedstawionej w sformułowanym pytaniu „nie ma bezpośred-
niego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, na gruncie której przedstawio-
no zagadnienie”, albowiem „w kasacji Prokuratora Generalnego nie pod-
niesiono zarzutu naruszenia przepisu art. 124 k.p.k.”. Należy natomiast
przyjąć, uwzględniając istnienie ustawowego obowiązku przekazywania
pism oznaczonych klauzulą „tajne” lub „ściśle tajne” przewoźnikowi poczty
specjalnej, że „termin, o którym mowa w art. 122 k.p.k. jest zachowany
również wtedy, jeżeli przed jego upływem adresat nie odebrał przesyłki za-
wierającej środek odwoławczy w przewidzianym w § 18 rozporządzenia
okresie trzech dni od dokonanego zgodnie z § 17 zawiadomienia o jej na-
dejściu. Moment przekazania przesyłki przewoźnikowi nie ma znaczenia
dla możliwości uznania terminu za zachowany”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie kilka uwag związanych z kwestią dopuszczalności przed-
stawionego w tej sprawie pytania prawnego, niezbędnych ze względu na
stanowisko zajęte przez prokuratora.
Jasny językowy sens przepisu nie wyklucza a limine potrzeby mery-
torycznych rozważań dotyczących zakresu zastosowania unormowania
zawartego w określonym przepisie. Możliwość takich rozważań, a nawet –
wynikająca z nich – konieczność uznania, że zakres unormowania jest zbyt
wąski, mogą być bowiem usprawiedliwione i niezbędne wtedy, kiedy istnie-
jące obiektywnie wątpliwości dotyczące tego zakresu rodzą się – w okre-
ślonym stanie faktycznym – w konsekwencji i w ścisłym związku z treścią
unormowań zawartych w innych przepisach prawa. W takiej sytuacji, samo
6
jedynie posłużenie się regułą clara non sunt interpretanda, jako granicą
dopuszczalności wykładni, nie pozwalałoby zapobiegać wypadkom stoso-
wania prawa z efektem absurdu czy w warunkach istnienia systemowej ko-
lizji norm. Nie przecząc przy tym – co do zasady – znaczeniu podkreślane-
go przez Prokuraturę postulatu, aby do innych metod wykładni sięgać je-
dynie wtedy, kiedy wykładnia językowa nie prowadzi do jednoznacznych
rezultatów, stwierdzić trzeba, że niewątpliwa jednoznaczność gramatyczna
i semantyczna treści art. 124 k.p.k., nie stanowi przeszkody wykluczającej
rozważania kwestii racjonalności i funkcjonalności zakresu zastosowania
ustalonego w tym przepisie warunku zachowania terminu. Istnieje bowiem,
poza zakresem unormowania tego przepisu, stan prawny wymagający kon-
frontacji z postanowieniem art. 124 k.p.k. w celu podjęcia próby zlikwido-
wania kolizji rozwiązań prawnych. W niniejszej sprawie o potrzebie wykład-
ni nie decyduje przecież jasne językowo brzmienie art. 124 k.p.k., lecz fakt,
iż zakres zawartego w tym przepisie unormowania pozostaje w funkcjonal-
nej i aksjologicznej kolizji z inną normą rangi ustawowej – a to wyznacza
przedmiotowe granice dopuszczalnych zabiegów interpretacyjnych.
Spełniony jest również ten warunek dopuszczalności pytania praw-
nego, który wymaga, aby wskazana w pytaniu kwestia miała bezpośrednie
znaczenie dla rozstrzygnięcia w sprawie, w której przedstawiono zagadnie-
nie prawne. Dla oceny spełnienia tego warunku nie jest istotne czy wyma-
gający interpretacji przepis prawa wskazany został w środku zaskarżenia
jako przepis bezpośrednio naruszony. Warunek ten jest spełniony, jeżeli
zagadnienie prawne wyłoni się „przy rozpoznaniu środka odwoławczego”
(art. 441 § 1 k.p.k.), a powstałe wątpliwości mają charakter obiektywny.
Wątpliwości te mają przy tym znaczenie dla rozstrzygnięcia w niniejszej
sprawie, natomiast jej realia nie uprawniają – wbrew sugestii wyrażonej w
treści pytania – do uogólniającej wypowiedzi, obejmującej ponadto innych
przewoźników poczty specjalnej, określonych w § 2 ust. 2 pkt 2 i 3 rozpo-
7
rządzenia. Nie stanowi więc ograniczenia możliwości sformułowania pyta-
nia fakt, że potrzeby wykładni nie dostrzeżono w środku odwoławczym, ani
okoliczność, iż budzący wątpliwości interpretacyjne przepis nie został
wskazany jako naruszony. Trzeba dodać, że w wypadku, jaki zachodzi w
niniejszej sprawie, art. 124 k.p.k. nie mógł być w ogóle wskazany jako na-
ruszony, właśnie z powodu jednoznaczności jego brzmienia. Jednakże –
co należy zauważyć – istotą zarzutu kasacji jest twierdzenie, że sądy orze-
kające „bezpodstawnie przyjęły”, iż termin do wniesienia apelacji nie został
zachowany, mimo przekazania jej przewoźnikowi przed upływem terminu
zawitego. Przyczyną sformułowania pytania są zatem wątpliwości wynika-
jące z istniejących obiektywnie przesłanek, i – niezależnie od zasadności
argumentacji zaprezentowanej w kasacji – istotą sprawy nadal pozostaje
rozstrzygnięcie czy, a jeżeli tak, to jaka argumentacja prawna może prowa-
dzić do wniosku, że tak doręczony adresatowi środek zaskarżenia uznać
można za wniesiony z zachowaniem terminu.
Istnieje też w niniejszej sprawie, wbrew formułowanym zastrzeże-
niom, wymagany związek między okolicznościami faktycznymi a treścią
zagadnienia, polegający na tym, że dopiero usunięcie wątpliwości praw-
nych pozwala na prawidłowe rozstrzygnięcie w przedmiocie przyjęcia ape-
lacji. Przepis art. 124 k.p.k. nie obejmuje bowiem przedmiotem swej regu-
lacji (sposób zachowania terminu) występującego w niniejszej sprawie
podmiotu pośredniczącego w doręczeniu pisma – a uznanie, że określony
w tym przepisie sposób zachowania terminu nie znajduje w takim wypadku
zastosowania może prowadzić do kolizji norm prawa, ujawniając jego sys-
temową niespójność. Nie są to wątpliwości pozorne, skoro niedostrzeżenie
ich może być przyczyną istotnego ograniczenia strony w realizacji prawa
do wniesienia środka zaskarżenia z wykorzystaniem przysługujących jej
uprawnień (termin, warunek zachowania terminu) lub nawet – jak w niniej-
szej sprawie – pozbawienia jej tego prawa. Prokurator twierdzi, że treść art.
8
124 k.p.k. nie ma bezpośredniego znaczenia dla ustalenia, jaka czynność
wnoszącego środek zaskarżenia sprawia, że termin do wniesienia środka
jest zachowany. Proponuje przy tym rozwiązanie polegające na przyjęciu
konstrukcji nieznanej ustawie procesowej, opartej na przepisach rozporzą-
dzenia. Już sam fakt proponowania określonego rozwiązania odbiegające-
go od rozwiązań znanych ustawie procesowej, nie tylko nie przeczy zatem,
lecz wprost potwierdza istnienie uzasadnionych, wynikających z okoliczno-
ści niniejszej sprawy wątpliwości, wymagających rozstrzygnięcia z
uwzględnieniem wszystkich istotnych dla tej kwestii norm prawa.
W wypadku terminów procesowych, a w szczególności stanowczych
terminów zawitych do wniesienia środka zaskarżenia (art. 122 § 2 k.p.k.),
dla możliwości stwierdzenia czy termin został zachowany, rozstrzygające
jest ustalenie, jakie zachowanie strony spełnia warunek wniesienia środka.
Jest oczywiste, że bez przedmiotowego określenia takiego zachowania, nie
byłoby możliwe ustalenie jego czasu i stwierdzenie czy miało ono miejsce
przed upływem terminu zawitego. Przepis art. 122 § 1 k.p.k. ustala, że
czynność procesowa dokonana po upływie terminu zawitego jest bezsku-
teczna. W takim wypadku możliwość zachowania terminu wiązać można
wyłącznie ze skutecznością wniosku o jego przywrócenie (art. 126 k.p.k.).
Dokonaniem czynności procesowej (art. 122 k.p.k.) jest, w warunkach wy-
znaczonych realiami niniejszej sprawy, wniesienie środka zaskarżenia. Po-
jęciem „wniesienie” posługują się liczne przepisy Kodeksu postępowania
karnego, lecz żaden z nich nie określa zachowania, jakim strona realizuje
czynność wniesienia pisma. Nie czyni tego również wskazany przez proku-
ratora art. 428 § 1 k.p.k., ponieważ ratio legis zawartego w nim postano-
wienia jest wskazanie, że adresatem środka odwoławczego, wbrew zwy-
kłym regułom, nie jest sąd, który środek ten ma rozpoznać (sąd ad quem),
lecz sąd, który wydał zaskarżone orzeczenie (sąd a quo) – a także tego, że
środek odwoławczy wymaga formy pisemnej. Twierdzenie, że przepis ten –
9
poza wskazanymi w nim wymaganiami co do formy pisma i określenia ad-
resata – formułuje ponadto wymaganie złożenia środka odwoławczego w
siedzibie sądu, nie jest trafne. Zawarte w nim pojęcie „wnosi się” uzasad-
niałoby takie twierdzenie tylko w wypadku uznania, że użyto go w dosłow-
nym i historycznie pierwotnym znaczeniu. Tymczasem, w znaczeniu w ja-
kim zostało użyte, pojęcie to stanowi kategorię ogólną, obejmującą wszyst-
kie zachowania, z którymi ustawodawca wiąże skutek w postaci dokonania
czynności z zachowaniem terminu. Ogólny charakter tego pojęcia potwier-
dza treść licznych innych przepisów Kodeksu postępowania karnego, w
których użyto go w tym samym znaczeniu. Wystarczy wskazać na posta-
nowienia art. art. 425 § 4, 445 § 1, 460, 482 § 1 zd. 2, 506 § 1 oraz 519 i
nast. k.p.k., ograniczając ich wyliczenie do tych tylko, które formułują
uprawnienia stron do zaskarżenia orzeczenia. W tym kontekście na szcze-
gólną uwagę zasługuje treść art. 525 § 1 i 2 k.p.k., w pełni analogiczna co
do zakresu unormowania do treści art. 428 § 1 k.p.k. i nie dająca przecież
podstaw do twierdzenia, że użyte tam pojęcia „wnosi” i „wnosi się” określa-
ją sposób dokonania czynności. Gdyby przyjąć, że pojęcie to dotyczy jedy-
nie zachowania polegającego na złożeniu pisma w siedzibie sądu, to – a
contrario – należałoby przyjąć również, iż określone w tych przepisach wy-
magania nie odnosiłyby się do pism wnoszonych w inny sposób, np. zgod-
nie z treścią art. 124 k.p.k. Nie ulega ponadto wątpliwości, że dla ustalenia
czy termin został zachowany, przedmiotem kontroli nie jest badanie czasu
abstrakcyjnego „wniesienia” środka zaskarżenia, lecz stwierdzenie kon-
kretnej daty nadania lub złożenia pisma procesowego, bo tylko te fakty
stanowią kryterium rozstrzygania w przedmiocie zachowania terminu.
Postanowienia art. 122 § 1 i art. 428 § 1 k.p.k. nie określają zatem
zachowania, które musi nastąpić przed upływem terminu zawitego, jeżeli
termin ten ma być dotrzymany. Zachowania realizujące czynność wniesie-
nia pisma ze skutkiem dotrzymania terminu zostały natomiast wskazane i
10
określone w innych, różnej rangi przepisach. Poza wypadkiem złożenia pi-
sma w siedzibie adresata, pozbawionym podstawy ustawowej (o czym ni-
żej), odrębnie i wyczerpująco unormowane zostały w art. 124 k.p.k.
wszystkie wypadki, w których ustawodawca przyznaje stronie uprawnienie
do nadania lub przekazania pisma – ze skutkiem zachowania terminu –
podmiotowi pośredniczącemu w doręczeniu go adresatowi. W wypadkach
tych termin jest zachowany, jeżeli pismo nadano lub przekazano jednemu z
podmiotów wymienionych w tym przepisie. Wynika z tego, że dla możliwo-
ści uznania, iż termin został zachowany konieczne jest ustalenie, że doko-
nano czynności, z którą ustawa wiąże taki skutek – a nie jakiejkolwiek innej
czynności. W wypadku nadania lub przekazania pisma spełniony musi być
ponadto warunek dotyczący podmiotu pośredniczącego. Użycie w art. 428
§ 1 k.p.k. (a także w innych analogicznych przepisach Kodeksu postępo-
wania karnego) pojęcia „wnieść” w znaczeniu ogólnym nie uzasadnia więc
wniosku, że pismo może być skutecznie wniesione w dowolny sposób. W
szczególności, nadanie lub przekazanie pisma pośrednikowi innemu, niż
określonemu w art. 124 k.p.k. – jak miało to miejsce w niniejszej sprawie –
wymagałoby, dla możliwości uznania, że wniesiono je skutecznie, wskaza-
nia ustawowej podstawy prawnej stwierdzającej, że i w takim wypadku ter-
min jest zachowany. Przepis taki – jako lex specialis w stosunku do unor-
mowania zawartego w art. 124 k.p.k. – stanowiłby podstawę stwierdzenia
skuteczności wniesienia pisma, i to niezależnie od tego czy zachowanie
realizujące czynność wniesienia określałby inaczej, czy tak samo jak w art.
124 k.p.k. Jednakże przepisu takiego nie zawiera, ani ustawa o ochronie
informacji niejawnych, ani rozporządzenie wydane na podstawie art. 53
ust. 3 tej ustawy. W wypadku rozporządzenia należy przy tym uznać za
niewątpliwe, że gdyby nawet zawierało taki przepis, to nie mógłby on – jako
przepis aktu prawnego organu wykonawczego – uzupełniać lub regulować
odmiennie instytucji unormowanej w ustawie karnej procesowej. Nie trzeba
11
nawet dodawać, że ustawa o ochronie informacji niejawnych nie zawiera
delegacji upoważniającej organ wykonawczy do wypowiedzi w kwestii za-
chowania terminu zawitego do wniesienia środka zaskarżenia w procesie
karnym, a rozporządzenie – zgodnie z zakresem ustawowego upoważnie-
nia – reguluje kompleksowo jedynie organizacyjne i techniczne kwestie wy-
czerpujące „sposób przyjmowania, przewożenia, wydawania i ochrony ma-
teriałów zawierających informacje niejawne przed nieuprawnionym ujaw-
nieniem, utratą, uszkodzeniem lub zniszczeniem” (§ 1 rozporządzenia).
Nie można również zaakceptować konsekwencji poglądu, zgodnie z
którym „przepisy ustawy i wydane na jej podstawie przepisy wykonawcze
stanowią lex specialis wobec ogólnych zasad działalności sekretariatów
sądów i prokuratur” – ponieważ skutki takiego zabiegu nie mogłyby wykra-
czać poza granice ustawowego unormowania kwestii zachowania terminu.
Podobnie bowiem jak ustawa i rozporządzenie, również zarządzenie Mini-
stra Sprawiedliwości z dnia 22 lutego 1988 r., obowiązujące do dnia 1
stycznia 2004 r., ani obowiązujące obecnie zarządzenie z dnia 12 grudnia
2003 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych
oraz innych działów administracji sądowej (Dz. Urz. MS nr 5, poz. 22) nie
zawierają żadnych przepisów regulujących kwestię zachowania terminu. To
ostatnie zarządzenie precyzuje jedynie sposób złożenia pisma w siedzibie
sądu i uzyskania przez składającego je potwierdzenia tego faktu (§ 14 i
15).
Nic istotnego dla rozważanej tu kwestii nie wynika też z faktu, że § 17
ust. 4 tego zarządzenia (identycznie jak § 15 ust. 4 zarządzenia obowiązu-
jącego poprzednio) stanowi, iż „obieg pism i akt zawierających informacje
niejawne regulują odrębne przepisy”. Jeżeli przyjąć bowiem, że postano-
wienie to recypuje oraz nakazuje stosować odpowiednie przepisy ustawy i
rozporządzenia, to fakt, iż – jak stwierdzono wyżej – przepisy tej ustawy nie
określają czynności, z którą przepisy Kodeksu postępowania karnego wią-
12
żą skutek w postaci zachowania terminu, pozostawia rozważaną tu kwestię
w punkcie wyjścia.
Dla kierunku dalszych rozważań zasadnicze znaczenie ma stwier-
dzenie, że – uwzględniając określony w przepisach rozporządzenia tryb
wydawania adresatowi pisma zawierającego informacje niejawne – nie do-
chodzi wcale do złożenia pisma w siedzibie sądu. Pismo, także wtedy gdy
jest środkiem zaskarżenia, pozostaje bowiem w siedzibie przewoźnika
poczty specjalnej, który „wydaje przesyłkę upoważnionemu przedstawicie-
lowi adresata” (§ 17 ust. 1), a „przesyłkę nieodebraną w terminie trzech dni
od daty zawiadomienia adresata o jej nadejściu odsyła się do nadawcy” (§
18). Jest więc oczywiste, że nie dochodzi w tym trybie do złożenia pisma w
siedzibie sądu. Pismo przekazane przewoźnikowi przez nadawcę (stronę
procesową) przed upływem terminu do jego wniesienia będzie zatem – bez
winy nadawcy – uznane, jak w niniejszej sprawie, za wniesione po upływie
terminu, a środek zaskarżenia pozostawiony z tego powodu bez rozpozna-
nia. Formalną podstawą takiego rażąco nieracjonalnego rozstrzygnięcia
jest – jak wskazały sądy orzekające – ustalenie, że przewoźnik nie należy
do podmiotów wskazanych w art. 124 k.p.k., i strona nie korzysta zatem z
uprawnienia do zachowania terminu z chwilą nadania pisma. Jednakże
rozstrzygnięcie takie jest również rezultatem braku dążenia do usunięcia
uderzającej sprzeczności wynikającej z nieobjęcia tego przewoźnika zakre-
sem unormowania art. 124 k.p.k. przy jednoczesnym, dostrzeżonym przez
te sądy, nałożeniu na nadawcę pisma ustawowego obowiązku przekazania
pisma przewoźnikowi poczty specjalnej.
Stwierdzenie, że nie istnieje przepis, który – jako lex specialis – okre-
ślałby sposób zachowania terminu do wniesienia środka zaskarżenia prze-
kazanego przewoźnikowi poczty specjalnej, ogranicza poszukiwanie moż-
liwości uznania, iż środek został wniesiony z zachowaniem terminu wy-
łącznie do stwierdzenia, że został on przed upływem terminu złożony w
13
siedzibie sądu albo nadany lub przekazany ze skutkiem określonym w art.
124 k.p.k. Niemożność stwierdzenia jednego z tych sposobów wniesienia
pisma potwierdzałaby zasadność stanowiska wyrażonego przez sądy orze-
kające. Fakt, że przepisy procesowe używają pojęcia „wnosi się” w zna-
czeniu ogólnym nie pozwala przecież twierdzić, iż dopuszczają one inne
jeszcze zachowania, jako realizujące czynność wniesienia pisma. Nie ist-
nieje więc i z tego powodu – obok stwierdzenia nieistnienia lex specialis –
możliwość zaakceptowania stanowiska prokuratury, zgodnie z którym ter-
min zawity do wniesienia środka zaskarżenia „zachowany jest również
wtedy, gdy przed jego upływem adresat nie odebrał przesyłki przed upły-
wem trzech dni od zawiadomienia go o jej nadejściu”. Należy ponadto
wskazać dalsze argumenty sprzeciwiające się takiemu rozwiązaniu. Poin-
formowanie adresata o pozostawieniu pisma do jego dyspozycji poza sie-
dzibą adresata nie sposób uznać za złożenie (doręczenie) pisma adresa-
towi; nawet brak wszelkich ograniczeń w zakresie okoliczności czy warun-
ków złożenia pisma u adresata nie uprawnia analogii tak odległej, że nie
pozwalającej już stwierdzić podobieństwa stanu pozostawienia pisma do
dyspozycji w innym miejscu do czynności złożenia go w sekretariacie lub
biurze podawczym sądu.
Niewątpliwie, z uwagi na oczywistość możliwości wniesienia pisma,
czynnością polegającą na złożeniu go w siedzibie sądu, czynności tej nie
wskazano w żadnym z przepisów Kodeksu postępowania karnego. Można
wprawdzie zasadnie twierdzić, że powinna ona być wskazana w art. 124
k.p.k., niemniej pominięcie jej dostarcza przekonującego argumentu prze-
mawiającego za ścisłym rozumieniem czynności wniesienia pisma przez
złożenie go w siedzibie sądu i uzyskanie tzw. prezentaty zaświadczającej
fakt i datę jego złożenia. Bez znaczenia pozostaje wówczas okoliczność
czy czynności tej dokonała strona procesowa osobiście, czy jakakolwiek
14
inna osoba działająca w jej imieniu – zawsze jednak wyłącznie strona pro-
cesowa ponosi ryzyko związane z dostarczeniem pisma do siedziby sądu.
Argumentem przesądzającym o nietrafności proponowanego rozwią-
zania jest jednak przede wszystkim fakt, iż prowadzi ono w każdym wypad-
ku do istotnego, niedopuszczalnego ograniczenia prawa strony do dyspo-
nowania terminem do wniesienia środka zaskarżenia w całym wymiarze
czasowym określonym w odpowiednich przepisach Kodeksu postępowania
karnego. Stwarza to stan nierówności stron w możliwości korzystania z te-
go prawa, wynikającej z pozostającego do ich dyspozycji sposobu wniesie-
nia środka. Tymczasem, niezależnie od sposobu wniesienia pisma, ustawa
procesowa gwarantuje stronom możliwość wykorzystania „pełnego” termi-
nu przyznanego im w celu sporządzenia środka zaskarżenia. W omawia-
nym wypadku rozwiązanie to zmuszałoby stronę do wydatnego skrócenia
czasu sporządzenia pisma i przekazania go przewoźnikowi z uwzględnie-
niem przewidywanego czasu przemieszczania przesyłki do miejscowości,
w której położona jest siedziba adresata. Nie trzeba dodawać, że nadawca
ponosiłby również ryzyko, iż zawiadomienie adresata o nadejściu pisma
może nastąpić po upływie terminu do wniesienia środka zaskarżenia. Co
istotne, wskazane wyżej skutki charakteryzowałyby sytuację procesową
strony, która nie dysponuje innym sposobem wniesienia pisma, ponieważ
ciąży na niej wynikający z art. 2 ust. 2 pkt 4 w zw. z art. 20 ust. 1 pkt 2
ustawy obowiązek przekazania pisma przewoźnikowi poczty specjalnej.
Nie sposób nie podkreślić w tym miejscu, że w wypadkach, w których stro-
na nie dysponuje możliwością złożenia pisma w siedzibie adresata, usta-
wodawca uznaje zawsze nadanie (przekazanie) pisma pośrednikowi za
czynność, której spełnienie wywołuje skutek w postaci zachowania terminu
(art. 124 k.p.k.). W warunkach obowiązku określonego w art. 20 ust. 1 pkt 2
ustawy, prezentowanie odmiennego stanowiska oznaczałoby akceptowa-
nie stanu, w jakim respektowanie przepisu ustawy prowadziłoby każdora-
15
zowo i nieuchronnie do ograniczenia przyznanego stronie procesowej i
sprecyzowanego w Kodeksie postępowania karnego uprawnienia w zakre-
sie terminu do wniesienia środka zaskarżenia i obciążenia jej ryzykiem nie-
dotrzymania terminu w wyniku zaszłości, na które nie ma wpływu. Należy
przy tym a priori odrzucić rozwiązanie polegające na wypełnieniu istniejącej
luki prawnej w drodze zabiegu sprowadzającego się, najpierw do akcepto-
wania takiego niedopuszczalnego ograniczenia, a następnie uchylania jego
skutków przy zastosowaniu instytucji przywrócenia terminu, przewidzianej z
założenia dla innych sytuacji. Nie można przecież – co do zasady – uznać,
że przeszkodą niezależną od strony może być również nieodpowiedni stan
regulacji prawnej i w konsekwencji wymagać od niej z tego powodu podej-
mowania dodatkowych czynności procesowych oraz obarczać ją obowiąz-
kiem wykazania wpływu takiego stanu na niedotrzymanie przez nią termi-
nu.
Te ostatnie uwagi nawiązują bezpośrednio do treści art. 124 k.p.k.,
niewątpliwie trafnie wskazanego w pytaniu formułującym rozpoznawane
zagadnienia. Przepis ten jest jedynym zamieszczonym w Kodeksie postę-
powania karnego postanowieniem regulującym kwestię sposobu wniesie-
nia pisma w powiązaniu z zachowaniem terminu do jego wniesienia. Zgod-
nie z tym postanowieniem termin jest zachowany z chwilą nadania pisma
„w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego, w polskim urzędzie
konsularnym” lub „złożenia” go, w wypadku określonych kategorii osób,
wskazanym w przepisie podmiotom. Dla przejrzystości wywodu, niezbędnej
do podkreślenia istotnej różnicy w sposobie wniesienia pisma – bez ryzyka
wpływu na meritum rozważań – określenie „złożenie” używane będzie wy-
łącznie w odniesieniu do czynności dokonanej w siedzibie sądu, a w miej-
sce tego samego określenia użytego w art. 124 k.p.k. przyjmuje się okre-
ślenie „przekazanie”, bliższe znaczeniowo pojęciu „nadanie” i lepiej charak-
teryzujące tę czynność.
16
Ze względu na rodzaj podmiotu pośredniczącego w doręczeniu pi-
sma adresatowi art. 124 k.p.k. wymienia dwie kategorie podmiotów, których
pośrednictwo w doręczeniu pisma do sądu (organu procesowego) pozwala
stronie zachować termin z chwilą nadania (przekazania) im pisma. Odręb-
nym podmiotem jest „polska placówka pocztowa operatora publicznego”,
ze względu na powszechną dostępność jej usług. Inaczej w wypadku po-
zostałych wymienionych w tym przepisie podmiotów pozostających do dys-
pozycji stron, których odbiegająca od typowości sytuacja uniemożliwia im
skorzystanie z dostępnej normalnie możliwości złożenia pisma w siedzibie
adresata lub nadania pocztą polskiego operatora publicznego. Przepis art.
124 k.p.k., w zakresie w jakim uprawnia stronę do nadania pisma pocztą,
nie stanowi wcale, wbrew wyrażanym niekiedy poglądom, wyjątku od za-
sady złożenia pisma u adresata, bo zasady takiej nie ustalają przepisy pro-
cesowe. Każdy z tych sposobów wniesienia pisma uznać trzeba za równo-
rzędny nie tylko ze względu na skuteczność czynności, lecz także z uwagi
na pozostawienie stronie swobody wyboru jednego z nich. W wypadku
wszystkich pozostałych określonych w tym przepisie sposobów nadania
czy przekazania pisma sytuacja lub położenie nadawcy wykluczają możli-
wość wniesienia go w powszechnie dostępny sposób lub w tak istotnym
stopniu ograniczają, że skorzystanie z niej wiązałoby się albo z konieczno-
ścią pokonania niewspółmiernych trudności, albo z podjęciem działań
sprzecznych z przepisami (zasadami) określającymi status i położenie na-
dawcy. Ratio legis art. 124 k.p.k. w tej części polega zatem na umożliwie-
niu stronie przekazania pisma podmiotowi, który – ze względu na charakte-
ryzujące sytuację nadawcy ograniczenia natury faktycznej lub prawnej –
pozwala mu zrealizować uprawnienie przysługujące stronie procesowej. W
takiej sytuacji związane z czynnością przekazania pisma zachowanie ter-
minu do jego wniesienia jest logiczną i racjonalną konsekwencją istoty po-
średnictwa.
17
Nie budzi zatem wątpliwości, że tak rozpoznane ratio legis art. 124
k.p.k. odpowiada w pełni stanowi charakteryzującemu sytuację strony pro-
cesowej ograniczonej działaniem obowiązku określonego w art. 20 ust. 1
pkt 2 ustawy o ochronie informacji niejawnych. Pozostawienie tego stanu
poza zakresem unormowania art. 124 k.p.k. jest – jak wolno sądzić – skut-
kiem niewątpliwego przeoczenia przez ustawodawcę konsekwencji usta-
wowego obowiązku korzystania z usług przewoźnika poczty specjalnej w
sposób określony szczegółowo w przepisach rozporządzenia, a także fak-
tu, że zlekceważenie tego obowiązku może być podstawą odpowiedzialno-
ści służbowej, a nawet karnej. Powstała w ten sposób luka prawna nie jest
celowym zaniechaniem ustawodawcy, lecz niedostrzeżeniem konieczności
usunięcia jej w czasie kolejnych, licznych przecież zabiegów nowelizują-
cych Kodeks postępowania karnego. Nietrafny jest w szczególności argu-
ment wyprowadzany z faktu, iż art. 124 k.p.k. obowiązuje w brzmieniu na-
danym mu przez art. 80 pkt 1 ustawy z dnia 12 czerwca 2003 r. – Prawo
pocztowe (Dz. U. Nr 130, poz. 1188), a więc w czasie obowiązywania
ustawy o ochronie informacji niejawnych, a mający przekonywać o celo-
wym pominięciu w znowelizowanym brzmieniu art. 124 k.p.k. przekazania
pisma przewoźnikowi poczty specjalnej. Już w art. 1 tej ustawy stwierdzo-
no, że przedmiotem jej regulacji jest „określenie wykonywania działalności
gospodarczej polegającej na świadczeniu usług pocztowych” – a z przepi-
sów art. 2 ust. 1 in princ i art. 2 ust. 2 pkt 5 wynika, że usługą pocztową jest
„zarobkowe” wykonywanie czynności pocztowych, natomiast „przyjmowa-
nie, przemieszczanie i doręczanie przesyłek przez pocztę specjalną mini-
stra właściwego do spraw wewnętrznych (...) nie stanowi usługi pocztowej”.
Trzeba uznać, że ustawodawca wyznaczając w ten sposób przedmiotowe
granice regulacji ustawowej nie miał tytułu do wkraczania w prawnoproce-
sowe zagadnienie zachowania terminu do wniesienia środka zaskarżenia
w prawie karnym.
18
Ingerencja art. 80 pkt 1 prawa pocztowego w treść art. 124 k.p.k.
ograniczona została do wprowadzenia w miejsce zwrotu „w polskim urzę-
dzie pocztowym”, zwrotu „w polskiej placówce pocztowej operatora pu-
blicznego”. Zmiana nie ma merytorycznego charakteru i sprowadza się do
zastąpienia zdezaktualizowanego określenia nazwy podmiotu świadczące-
go usługi pocztowe określeniem precyzującym jego status i charakter
prawny zgodnie z postanowieniami ustawy. Należy podkreślić, nawiązując
do argumentacji przedstawiającego pytanie, że rozszerzenie zakresu pod-
miotów świadczących usługi pocztowe ze skutkiem określonym w art. 124
k.p.k. przekraczałoby kompetencje ustawodawcy powołanego do uregulo-
wania materii tego aktu prawnego. W istocie poza taką kompetencją pozo-
stawała nawet możliwość wprowadzenia do art. 124 k.p.k., obok przedsię-
biorcy zobowiązanego do świadczenia powszechnych usług pocztowych
(operator publiczny), innego (innych) jeszcze – objętego regulacją ustawy
– przedsiębiorcy uprawnionego do wykonywania działalności pocztowej
(operator niepubliczny). Tym bardziej zatem, ustawodawca – ograniczony
materią tej ustawy – nie mógł uzupełnić treści art. 124 k.p.k. przez wpro-
wadzenie do niej podmiotu pozostającego poza zakresem jej regulacji.
Fakt „pominięcia” przez ustawodawcę w art. 80 ustawy – Prawo pocztowe
poczty specjalnej w znowelizowanym brzmieniu art. 124 k.p.k. nie ma za-
tem znaczenia, jakie przypisuje mu formułujący pytanie, i pozbawia zasad-
niczego argumentu pogląd wskazujący na celowość tego pominięcia. Moż-
na mieć natomiast istotne, dalej idące wątpliwości czy zakres unormowania
art. 124 k.p.k. odpowiada współczesnym realiom i możliwościom korzysta-
nia z dostępnych usług i urządzeń umożliwiających nadanie oraz przeka-
zywanie korespondencji. W literaturze wskazuje się na niekonsekwencję
wynikającą z faktu, iż „pisma pochodzące od organów procesowych mogą
być wysyłane także za pośrednictwem operatorów niepublicznych” (art. 131
k.p.k.), gdy tymczasem „dla zachowania terminu konieczne jest skorzysta-
19
nie z usług operatora publicznego” (P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek:
Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Warszawa 2004, t. I, s. 588).
W zakresie odnoszącym się bezpośrednio do przedmiotu niniejszych roz-
ważań należy więc stwierdzić, że istniejąca od czasu wejścia w życie usta-
wy o ochronie informacji niejawnych luka prawna, wynikająca z braku od-
powiedniej zmiany treści art. 124 k.p.k. wymaga wypełnienia w drodze
przyjęcia analogii. Zabieg ten nie ma charakteru prawotwórczego o tyle, o
ile jego rezultat jest logiczną konsekwencją treści obowiązujących przepi-
sów prawa i stanowi dopuszczalną formę wykładni prawa. Wbrew poglą-
dowi przedstawiającego zagadnienie, wynikające z przyjęcia analogii roz-
szerzenie zakresu zastosowania unormowania art. 124 k.p.k., nie wymaga
też wcale „odwołania się do treści aktu rangi niższej niż ustawa”, ponieważ
wystarczające jest odwołanie się do ustawowego obowiązku przekazania
pisma przewoźnikowi poczty specjalnej. Rezultat wykładni nie prowadzi też
do wyłącznie niekorzystnych dla oskarżonego skutków, ponieważ dotyczy
każdego środka zaskarżenia, niezależnie od jego kierunku. Nie zachodzi
zatem wypadek niedopuszczalności analogii, jaki miałby miejsce wtedy,
gdyby w rezultacie wykładni w określonej sytuacji procesowej pozycja lub
uprawnienie oskarżonego kształtowały się zawsze mniej korzystnie w po-
równaniu ze stanem sprzed dokonania wykładni. Okoliczność, że właśnie w
niniejszej sprawie apelację wniesiono na niekorzyść oskarżonego i została
ona pozostawiona bez rozpoznania, nie może wpływać na rezultat wykład-
ni oraz prowadzić do rozstrzygnięcia aprobującego niedostatek rozważań
sądów orzekających w tej sprawie.
W konkluzji należy stwierdzić, że termin do wniesienia środka za-
skarżenia jest zachowany (art. 124 k.p.k.) także z chwilą potwierdzonego
urzędowo przekazania – przed jego upływem – pisma procesowego prze-
woźnikowi poczty specjalnej, określonemu w § 2 ust. 2 pkt 1 rozporządze-
nia Ministrów Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Obrony Narodowej
20
z dnia 26 lutego 1999 r. w sprawie trybu i sposobu przyjmowania, przewo-
żenia, wydawania i ochrony materiałów (Dz. U. Nr 18, poz. 168).