Uchwała z dnia 17 czerwca 2005 r., III CZP 29/05
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
Sędzia SN Tadeusz Domińczyk
Sędzia SN Zbigniew Strus (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Stanisława B. przeciwko Polskiemu
Górnictwu Naftowemu i Gazownictwu S.A. w W. o zapłatę, po rozstrzygnięciu w
Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 17 czerwca 2005 r., przy udziale
prokuratora Prokuratury Krajowej Iwony Kaszczyszyn, zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Bydgoszczy postanowieniem z dnia 20
stycznia 2005 r.:
"1. Czy właścicielowi nieruchomości przysługuje z mocy odesłania zawartego
w art. 352 § 2 k.c. w związku z art. 230 k.c. roszczenie uzupełniające przewidziane
w przepisach art. 224 § 2 k.c. i art. 225 k.c. o wynagrodzenie za korzystanie z jego
rzeczy bez podstawy prawnej skierowane przeciwko posiadaczowi służebności,
a w przypadku odpowiedzi pozytywnej na pierwsze pytanie
2. Czy roszczenie takie właściciel nieruchomości może dochodzić tylko łącznie
z roszczeniem negatoryjnym, czy też osobno,
3. Jakie kryteria należy wziąć pod uwagę przy ustalaniu wynagrodzenia za
korzystanie z nieruchomości polegające na umieszczeniu pod ziemią przewodów i
urządzeń do przesyłania płynów, pary, gazów i energii elektrycznej?"
podjął uchwałę:
Właścicielowi nieruchomości przysługuje roszczenie o odpowiednie
wynagrodzenie za korzystanie z niej, przeciwko posiadaczowi służebności w
złej wierze, niezależnie od zgłoszenia roszczenia określonego w art. 222 § 2
k.c.
Uzasadnienie
Przez nieruchomość, którą powód nabył w 1999 r., przebiega zbudowany ok.
1970 r. rurociąg przewodzący gaz. Dokumentacja związana z zajęciem gruntu nie
zachowała się. Żądanie powoda zasądzenia kwoty 10 950 zł oparte było na
twierdzeniu, że usytuowanie gazociągu, z którego istnieniem się godzi, ogranicza
wykonywanie prawa własności, zwłaszcza zamierzenia inwestycyjne. Wysokość
żądania określił jako 1 gr. od przesyłanego 1 m3
gazu. Sąd Rejonowy oddalił
powództwo, uznając, że powód nabył nieruchomość z rurociągiem i brak podstaw
do obciążenia strony pozwanej świadczeniem z tytułu służebności.
Sąd Okręgowy, przedstawiając zagadnienie prawne stwierdził, że powód
domaga się wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z jego nieruchomości.
Władztwo pozwanego przedsiębiorstwa odpowiada posiadaniu służebności (art.
352 § 1 k.c.), do którego stosuje się odpowiednio przepisy o posiadaniu rzeczy (art.
352 § 2 k.c.), co stwarza możliwość zastosowania art. 224 § 2 i art. 225 k.c.
Pozwany nie dysponuje decyzją administracyjną ani umową z poprzednikami
prawnymi powoda. Ponadto brak oświadczenia właściciela złożonego w formie aktu
notarialnego, jak wymaga przepis art. 245 § 2 zdanie drugie k.c., stanowi podstawę
do uznania złej wiary posiadacza. W tej sytuacji, w ocenie Sądu drugiej instancji,
wyjaśnienia wymaga sporna w doktrynie kwestia dopuszczalności roszczenia o
zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości, gdy przeciw posiadaczowi
właściciel mógłby wytoczyć jedynie powództwo negatoryjne, a nie windykacyjne.
Gdyby dopuścić taką możliwość, powstaje zagadnienie, czy żądanie świadczenia
pieniężnego wymaga wytoczenia takiego powództwa. O ile dopuszczalność żądania
wydania rzeczy bez żądania świadczeń uzupełniających nie budzi wątpliwości i
znalazło wyraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 11 lutego 1998 r.,
III CKN 354/97, nie publ.), o tyle co do powództwa negatoryjnego brak orzecznictwa
jednoznacznie rozstrzygającego to zagadnienie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zmiany w zakresie unormowania stosunków miedzy właścicielem a
posiadaczem dokonane w kodeksie cywilnym, polegające m.in. na odmiennej
systematyce niż w dekrecie z dnia 11 października 1946 r. – Prawo rzeczowe
(Dz.U. Nr 57, poz. 319 ze zm. – dalej: "Pr.rzecz."), tj. na przeniesieniu treści
(niezależnie od jej wzbogacenia) odpowiednich przepisów regulujących rozliczenia
między właścicielem a posiadaczem z tytułu XI "Posiadanie", do działu V "Ochrona
własności", sugeruje, że istnienie roszczeń między wymienionymi podmiotami
zostało uzależnione od zgłoszenia roszczenia windykacyjnego. Żądanie takie
zostało w kodeksie cywilnym wyeksponowane jako przesłanka roszczenia oraz przy
ustalaniu biegu terminu przedawnienia. W związku z tym rodzą się wątpliwości i
skłonność do wykładni, że zróżnicowane roszczenia wymienione w art. 224-229 i
230 k.c. miały charakter ściśle uzupełniający roszczenie windykacyjne, w tym
sensie, że nie mogą być samoistnie dochodzone. Wątpliwości takie nie powstawały
pod rządem przepisów art. 311-314 Pr.rzecz., prezentującego odmienną technikę
legislacyjną. Roszczenia o ochronę własności nie zostały w nim wymienione wprost,
lecz wynikały z art. 28, określającego treść prawa własności, do którego należało
korzystanie z rzeczy z wyłączeniem innych osób. Jeśli chodzi o prawo do
wynagrodzenia należnego właścicielowi od posiadacza, twórcy Prawa rzeczowego
uznali za celowe unormować tę kwestię wprost (art. 311 zdanie pierwsze i art. 312
zdanie drugie) nie dlatego, że prawo do wynagrodzenie budziło wątpliwości, ale ze
względu na wyłączenie odpowiedniego roszczenia w stosunku do posiadacza w
dobrej wierze. Współczesny ustawodawca, kodyfikując prawo cywilne, utrzymał to
rozróżnienie i uzupełnił je – zgodnie z potrzebami praktyki – o wyraźną regulację
sytuacji powstałej w razie wytoczenia przez właściciela powództwa o wydanie
rzeczy.
Istnieje zatem dostateczna podstawa uznania, że umieszczenie przepisów o
roszczeniach uzupełniających w kodeksie cywilnym odpowiadało założeniom
systematyki oraz że określają one granice roszczenia o wynagrodzenie należne
właścicielowi od posiadacza, natomiast nie konstytuują takiego roszczenia,
wynikającego już z treści prawa własności, a jedynie potwierdzają jego istnienie.
Wyszczególnienie prawa właściciela do korzystania z rzeczy oraz osiągania
dochodów (art. 140 k.c.) jest zgodne z powszechnym przekonaniem odnośnie do
funkcji ekonomicznej własności rzeczy jako źródła dochodu (renty ekonomicznej).
Wymieniony przepis nie daje również podstaw do formułowania wniosku o
jakiejkolwiek dystynkcji uprawnień właściciela bądź kolejności korzystania z nich,
dlatego wymaganie zgłoszenia wraz z roszczeniem o wynagrodzenie, co najmniej
jednocześnie, roszczenia wymienionego w art. 222 k.c. nie znajduje
usprawiedliwienia.
Obowiązki posiadacza w dobrej wierze od chwili, gdy dowiedział się o
wytoczeniu przeciw niemu powództwa o wydanie rzeczy, oceniane przy stosowaniu
wykładni językowej dotyczą posiadania samoistnego. Należy je odnieść również do
posiadacza służebności czynnej na nieruchomości obciążonej, ingerującej w treść
prawa własności i w takim ograniczonym zakresie spełniającej cechy władztwa nad
rzeczą. Służebności mogą realizować się w zróżnicowanych postaciach.
Rozpoznawane zagadnienie prawne dotyczy istnienia pod powierzchnią gruntu
przewodu gazu z koniecznością przeprowadzania przez właściciela przewodu prac
zabezpieczających, konserwacyjnych i napraw w razie awarii. Celom tym służy
utrzymywanie pasa ochronnego szerokości około 30 m. Długowieczność tego
rodzaju urządzenia nie została ustalona, ale stan obecny nakazuje uznać je za
ograniczenie własności. Wprawdzie prawo własności nie ma charakteru
absolutnego, jednak jego uszczuplenie w odniesieniu do nieruchomości przez
wykonywanie służebności usprawiedliwia co do zasady żądanie ekwiwalentu.
Trwałość istniejącego stanu faktycznego rozciąga się na okres po ratyfikacji
Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności wraz z Protokołem
dodatkowym nr 1, nakazującym poszanowanie rozumianego szeroko prawa
własności oraz po wejściu w życie Konstytucji nakazującej równą ochronę
własności i dopuszczającej ograniczenie tego prawa za odszkodowaniem (art. 64
ust. 2 w związku z art. 21 ust. 2). W świetle tych postanowień wykładnia
odmawiająca właścicielowi bezwzględnie wynagrodzenia za zajmowanie jego
nieruchomości nie mogłaby się ostać.
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na krytyczny stosunek wyrażany w literaturze
odnośnie do możliwości żądania wynagrodzenia przez właściciela w stosunku do
posiadacza zależnego. Autorzy tych uwag nie wyłączali jednak możliwości
przyznania odszkodowania lub rozstrzygnięcia roszczeń na podstawie przepisów o
bezpodstawnym wzbogaceniu. Skład Sądu Najwyższego nie podziela opinii o
konieczności poszukiwania rozwiązania kolizji interesu właściciela i posiadacza na
podstawie art. 415 lub 405 i nast. k.c. Okres kilkudziesięciu lat, który upłynął od
chwili budowy urządzeń powodowałby trudności dowodowe w wykazaniu winy
organu osoby prawnej (art. 416 k.c.). Również przepisy o bezpodstawnym
wzbogaceniu polegającym na zaoszczędzeniu wydatków nie powinny być
stosowane, gdy istnieje odpowiednia podstawa przywrócenia naruszonej równowagi
interesu właściciela i posiadacza, bez potrzeby ustalania dodatkowych przesłanek
kondykcji. Zagadnienie wyboru przepisów o ochronie własności jako podstawy
prawnej rozstrzygnięcia sporu między właścicielem a posiadaczem zależnym było
rozstrzygane w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca
1984 r., mającej moc zasady prawnej, III CZP 20/84 (OSNCP 1984, nr 12, poz.
209), w której opowiedziano się za stosowaniem art. 224-225 i 230 k.c. jako
podstawy roszczeń właścicieli przeciwko bezprawnym posiadaczom lokali o
wynagrodzenie za korzystanie z nich.
Skład Sądu Najwyższego rozpoznający zagadnienie prawne podziela
przedstawione tam zapatrywanie co do podstawy prawnej roszczenia, mając na
względzie przede wszystkim treść art. 230 k.c., dopuszczającego odpowiednie
stosowanie przepisów dotyczących roszczeń właściciela przeciwko samoistnemu
posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy. Stosowanie art. 225 w
związku z art. 224 § 2 k.c. opatrzone zostało podwójnym zastrzeżeniem, tj.
odpowiedniego i niesprzecznego z przepisami regulującymi służebności gruntowe.
Pierwsze nie sprzeciwia się twierdzącej odpowiedzi na przedstawione zagadnienie,
ponieważ żądanie wynagrodzenia wynika z treści prawa własności. Przepisy
dotyczące służebności nie ingerują w treść umowy stanowiącej podstawę
ustanowienia takiego prawa rzeczowego ograniczonego, nie można zatem
twierdzić, że prawo to jest „z istoty” nabywane nieodpłatnie. Służebności zbliżone
pewnymi cechami do urządzeń liniowych, takie jak droga konieczna (np. uchwała
Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 1991 r ., III CZP 73/91, OSNCP 1992, nr 4,
poz. 53) lub budowa urządzeń z przekroczeniem granicy, wymagają wręcz zapłaty
wynagrodzenia (art. 145 § 1 i art. 151 zdanie drugie k.c.). Nie ma zatem przyczyn
wyłączenia roszczenia opartego na przepisach art. 230 w związku z art. 224-225
k.c., o zapłatę wynagrodzenia, w stosunku do posiadacza w złej wierze służebności,
polegającej na utrzymywaniu przewodów gazu.
Wskazanie kryteriów ustalenia wysokości wynagrodzenia wymaga
szczegółowego ustalenia wszystkich okoliczności faktycznych występujących w
sprawie. Sąd Najwyższy nie może w tym zakresie zastępować sądów orzekających
merytorycznie, a ze względu na przyjętą koncepcje prawną sądu pierwszej instancji
dotychczasowe ustalenia są niewystarczające dla rozstrzygnięcia szeroko
sformułowanego pytania.
W powołanej uchwale składu siedmiu sędziów wyrażono pogląd o
konieczności stosowania obiektywnego kryterium, jakim jest układ odpowiednich
cen rynkowych – stawek za korzystanie z rzeczy tego rodzaju. Podzielając pogląd
co do kryterium obiektywnego, należy wyrazić wątpliwość, czy istnieją ceny
rynkowe dla stosunków, o których mowa. Przytoczone przez Sąd ogólnikowe
twierdzenia dotyczące nabycia nieruchomości przez powoda, zmiany
przeznaczenia gruntu rolnego i starań inwestycyjnych nie pozwala konstruować
ogólnych wskazań co do wysokości wynagrodzenia. Określając je jako
odpowiednie, Sąd Najwyższy dał wyraz temu, że powinno być proporcjonalne do
stopnia ingerencji posiadacza w treść prawa własności powoda, uwzględniać
wartość nieruchomości i w takim kontekście oceniać spodziewane korzyści z
uszczuplenia prawa własności. Inwestycja służąca celom publicznym zastana przez
powoda jest zdarzeniem nieodwracalnym w pewnym przedziale czasu.
Przewidywany okres trwałości urządzeń ma więc również wpływ na wysokość
wynagrodzenia, którego suma nawet w odległej perspektywie nie powinna rażąco
przekraczać wartości zajętej nieruchomości a jeśli nieruchomość ze względu na
głębokość posadowienia rurociągu może być nadal wykorzystywana, suma
wynagrodzenia w takiej perspektywie powinna być odpowiednio niższa od wartości
nieruchomości. W takim wypadku nie można wykluczyć, że wynagrodzenie
mierzone w skali roku będzie znikome. Przy ocenie żądań powoda uzasadnianych
zamierzeniami inwestycyjnymi wskazówką może być sposób wykorzystywania
pozostałych nieruchomości oraz rozwoju gospodarczego terenów położonych w
sąsiedztwie. Wysokość roszczenia o wynagrodzenie nie może abstrahować od
faktu, że gazociąg jest usytuowany na wielu nieruchomościach, w związku z czym
zmiany w zakresie warunków ekonomicznych przedsiębiorstwa przesyłowego
powinny następować łagodnie. Wskazania powyższe nie zmniejszają obowiązku
stron w zakresie wskazywania okoliczności i przedstawiania środków dowodowych
dla wykazania okoliczności obciążających każdą z nich stosownie do reguły
zawartej w art. 6 k.c.
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy podjął uchwałę, jak na wstępie
(art. 391 k.p.c.).