Uchwała z dnia 21 października 2005 r., III CZP 75/05
Sędzia SN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący)
Sędzia SN Bronisław Czech (sprawozdawca)
Sędzia SN Tadeusz Żyznowski
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Piotra O. przy uczestnictwie Anny O. o
ustalenie kontaktów z małoletnią Wanesą O., po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej na
posiedzeniu jawnym w dniu 21 października 2005 r. zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu postanowieniem z dnia 24
maja 2005 r.:
1. "Czy dopuszczalne jest orzekanie o kontaktach rodziców z dziećmi w
postępowaniu o rozwód i czy zatem, wobec wytoczenia sprawy o rozwód ulega
zawieszeniu z mocy art. 4451
§ 2 k.p.c. postępowanie o ustalenie kontaktów
rodziców z dziećmi;
2. czy dopuszczalne jest zawarcie ugody w sprawie o ustalenie kontaktów
rodziców z dziećmi?"
podjął uchwałę:
Postępowanie o uregulowanie osobistych kontaktów rodziców,
będących małżonkami, z ich małoletnim dzieckiem ulega z urzędu
zawieszeniu z chwilą wytoczenia powództwa o rozwiązanie przez rozwód
małżeństwa jego rodziców. Dopuszczalne jest zawarcie ugody w sprawie o
uregulowanie osobistych kontaktów rodziców z ich małoletnim dzieckiem.
Uzasadnienie
Piotr O. w czasie trwania małżeństwa z Anną O. złożył w dniu 21 lutego 2005
r. w Sądzie Rejonowym w Oleśnicy wniosek o ustalenie kontaktów z ich małoletnią
córką Wanesą O., urodzoną dnia 6 marca 2003 r., twierdząc, że uczestniczka
utrudnia mu te kontakty. W dniu 21 marca 2005 r. Anna O. wniosła pozew o
rozwiązanie małżeństwa z Piotrem O. i postępowanie w tym przedmiocie jest w
toku.
W sprawie o uregulowanie kontaktów z córką uczestnicy zawarli ugodę przed
Sądem Rejonowym w Oleśnicy, w której ustalili sposób kontaktowania się
wnioskodawcy z małoletnią córką. W związku z tym Sąd Rejonowy umorzył
postępowanie. Uczestniczka Anna O. złożyła zażalenie, zarzucając, że treść ugody
narusza dobro dziecka. Przy rozpoznawaniu zażalenia Sądowi Okręgowemu
nasunęło się zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości, przedstawione
Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia.
Sąd Okręgowy powołał się na uchwałę Całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego
z dnia 12 października 1970 r., III CZP 6/70 (OSNCP 1971, nr 7-8, poz. 117),
stwierdzającą, że sprawa o rozwód nie jest w ujęciu polskiego ustawodawstwa
sprawą, w której chodzi wyłącznie o ewentualne rozwiązane małżeństwa, lecz
sprawą, w której sąd orzeka o całości spraw rodziny. Zdaniem Sądu Okręgowego,
sprawa o uregulowanie kontaktów rodziców z dziećmi należy do całości spraw
rodziny. Sądy orzekające o rozwiązaniu małżeństwa regulują sposób kontaktowania
się rodziców z dzieckiem, w szczególności wtedy, gdy rodzice żyją w rozłączeniu.
Artykuł 4451
§ 1 i 2 k.p.c. obejmuje wyłącznie postępowania dotyczące władzy
rodzicielskiej nad wspólnymi małoletnimi dziećmi stron, natomiast prawo
utrzymywania przez rodziców kontaktów z dzieckiem nie należy do sprawowania
władzy rodzicielskiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada
2000 r., I CKN 1115/00, OSNC 2001, nr 3, poz. 50). Zdaniem Sądu Okręgowego,
dopuszczalne jest zawarcie ugody w sprawie o uregulowanie kontaktów rodziców z
dzieckiem (art. 10 i 13 § 2 k.p.c.), która podlega egzekucji na podstawie art. 1050 i
1051 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podstawowe znaczenie dla udzielenia odpowiedzi na pierwsze przedstawione
zagadnienie prawne ma określenie relacji pomiędzy władzą rodzicielską a prawem
do osobistych kontaktów rodziców z dzieckiem.
W orzecznictwie dominuje pogląd, że pojęcie osobistej styczności z dzieckiem
nie wchodzi w zakres władzy rodzicielskiej. Jednym z pierwszych orzeczeń Sądu
Najwyższego dotyczącym tej kwestii była uchwała pełnego składu Izby Cywilnej z
dnia 18 marca 1968 r., III CZP 70/66 (OSNCP 1968, nr 5, poz. 77). Analizując pkt V
tej uchwały, można znaleźć argumenty przemawiające zarówno za kognicją sądu
rozwodowego do orzekania o kontaktach osobistych rodziców z dzieckiem, jak i
argumenty za stanowiskiem przeciwnym. Sąd Najwyższy podkreślił, że zakres
kognicji sądu rozwodowego wprowadzony w art. 58 k.r.o. różni się znacznie od
stanu prawnego wynikającego z art. 32 k.r. z 1950 r. i art. 437 d.k.p.c. W
szczególności ustawodawca wprowadził w art. 58 k.r.o. nakaz określenia
obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka, odpowiadających zakresowi
władzy rodzicielskiej tego z rodziców, któremu nie powierzono jej wykonywania.
Sąd Najwyższy wskazał, że w zakres tych uprawnień nie wchodzi prawo do
osobistych kontaktów z dzieckiem, jednak do przykładów obowiązków i uprawnień
małżonka, któremu wykonywania władzy rodzicielskiej nie powierzono, zaliczył
określenie czasu i miejsca widywania się takiego małżonka z dziećmi.
Na powyższą uchwałę powołał się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 14
czerwca 1988 r., III CZP 42/88 (OSNC 1989, nr 10, poz. 156), podzielając pogląd,
że sfera osobistej styczności z dzieckiem pozostaje poza władzą rodzicielską i nie
wpływa w niczym na uszczuplenie jej zakresu. Podkreślił, że władza rodzicielska –
co wynika z całokształtu przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, a
zwłaszcza art. 95 § 1, art. 96 i art. 98 § 1 – stanowi ogół obowiązków i praw
względem dziecka, mających na celu zapewnienie mu należytej pieczy i strzeżenie
jego interesów. Zakres władzy rodzicielskiej nie oznacza wyłączności rodziców w
stosunku do dziecka i powinna być ona wykonywana tak, jak tego wymaga dobro i
interes dziecka. Jest rzeczą oczywistą, że rodzicom przysługuje prawo do osobistej
styczności z dzieckiem, jest ono ich prawem osobistym i niezależnym od władzy
rodzicielskiej. Przysługuje ono rodzicom mimo pozbawienia ich władzy
rodzicielskiej, jej zawieszenia lub ograniczenia. Pozbawienie lub ograniczenie tych
kontaktów wymaga odrębnego orzeczenia przez sąd, takie bowiem uregulowanie
zostało zawarte w odrębnym przepisie kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (art.
113).
Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy także w postanowieniu z dnia 5 maja
2000 r., II CKN 761/00 ("Przegląd Sądowy" 2001, nr 9, s.122), stwierdzając, że
władza rodzicielska stanowi ogół obowiązków i praw względem dziecka mających
na celu zapewnienie mu należnej pieczy i strzeżenie jego interesów. Rodzice mają
jednak względem dziecka także prawa i obowiązki nieobjęte władzą rodzicielską,
niestanowiące jej elementu, jak np. prawo do osobistej styczności z dzieckiem.
Podobnie w uzasadnieniu postanowienia z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN
1115/00, Sąd Najwyższy przyjął, że prawo do osobistej styczności rodziców z
dzieckiem nie jest elementem władzy rodzicielskiej; wynika ono z więzi rodzinnej
łączącej rodziców z dzieckiem i przysługuje rodzicom także w razie pozbawienia ich
władzy rodzicielskiej. Stosownie do art. 113 § 1 k.r.o., przesłanką zakazania
rodzicom osobistej styczności z dzieckiem jest jego dobro. Dobro to należy
rozumieć szeroko. Dobru dziecka nie służy zerwanie osobistej styczności rodziców
z dzieckiem, nawet gdy nie wykonują oni władzy rodzicielskiej lub zachodzą
podstawy do pozbawienia ich wykonywania tej władzy (art. 111 § 1 k.r.o.). Ze
względu na charakter prawa do osobistej styczności z dzieckiem, odebranie
rodzicom tego prawa może nastąpić wyjątkowo, np. gdy utrzymywanie osobistych
kontaktów rodziców z dzieckiem zagraża jego życiu, zdrowiu, bezpieczeństwu lub
wpływa demoralizująco na dziecko. W razie braku porozumienia rodziców co do
utrzymywania osobistych kontaktów z dzieckiem, uregulowanie w tym zakresie
może nastąpić na mocy orzeczenia sądu opiekuńczego, wydanego na wniosek
jednego z rodziców lub z urzędu (art. 109 § 2 pkt 1 k.r.o. i art. 570 k.p.c.).
W niektórych orzeczeniach Sąd Najwyższy wskazywał też na związek
pomiędzy władzą rodzicielską a kontaktami osobistymi rodziców z dzieckiem. W
postanowieniu z dnia 30 sierpnia 1977 r., III CRN 204/77 (nie publ.) przyjął, że
uniemożliwienie utrzymania właściwego kontaktu osobistego pomiędzy rodzicem a
dzieckiem narusza w zasadzie interes małoletniego i może stanowić przyczynę
uzasadniającą zmianę prawomocnego postanowienia regulującego wykonywanie
władzy rodzicielskiej (art. 577 k.p.c.).
W doktrynie występuje rozbieżność poglądów co do obejmowania przez
władzę rodzicielską osobistej styczności z dzieckiem. Wyrażono zapatrywanie, że
władza rodzicielska stanowi instytucję spójną, a wyłączenie z jej zakresu tak ważnej
sfery, jak osobiste kontakty rodziców z dzieckiem, jest posunięciem
nieprzekonywającym zarówno z prawnego, jak i z wychowawczego punktu
widzenia. Uzasadniony jest więc pogląd, że w czasie trwania władzy rodzicielskiej
nie występuje odrębne prawo do kontaktów osobistych. Prawo to może jednak
istnieć samodzielnie przed powstaniem tej władzy, jak i po jej ustaniu. Wskazano
przy tym, że osobisty kontakt rodziców z dzieckiem mieści się w ramach
„osobowego elementu władzy rodzicielskiej.”
Dominuje jednak pogląd, że prawo do osobistych kontaktów rodziców z
dzieckiem jest odrębnym uprawnieniem rodziców (poza władzą rodzicielską).
Przemawia za tym okoliczność, że gdy ojcu pozamałżeńskiemu nie przyznano
władzy rodzicielskiej, to nie jest on pozbawiony prawa do osobistych kontaktów z
dzieckiem. Oznacza to, że osobista styczność z dzieckiem jest zjawiskiem
naturalnym, wynikającym z najbliższego pokrewieństwa, a nie z władzy
rodzicielskiej.
Trzeba zauważyć, że w obu wymienionych grupach poglądów występuje
przekonanie, iż osobista styczność rodziców z dzieckiem z reguły służy jego dobru,
a pozbawienie tej styczności następuje wówczas, gdy odbywa się ona ze szkodą
dla dziecka (art. 113 k.r.o.).
Zasadniczym założeniem modelu procesu rozwodowego, zwłaszcza po
nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz kodeksu postępowania
cywilnego dokonanej ustawą z dnia 19 grudnia 1975 r. o zmianie ustawy Kodeks
rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. Nr 45, poz. 234), jest koncentracja w sądzie
rozwodowym całokształtu spraw związanych z bieżącym funkcjonowaniem rodziny
znajdującej się w sytuacji kryzysowej, czego efektem było wniesienie pozwu o
rozwód (separację) oraz unormowanie całokształtu spraw rodziny w wyroku
rozwiązującym małżeństwo (orzekającym separację). Wyrazem tej koncentracji są
m.in. art. 58 k.r.o. oraz art. 444, 445, 4451
i 4452
k.p.c., a także przepisy o
udzieleniu zabezpieczenia – art. 730 i n. k.p.c. (poprzednio art. 443 k.p.c.) (zob. np.
uchwała Całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 12 października 1970 r.,
III CZP 6/70).
Przy przyjęciu poglądu, że władza rodzicielska nie obejmuje utrzymywania
osobistych kontaktów z dzieckiem, wykładnia językowa art. 58 § 1 in princ. k.r.o. nie
daje odpowiedzi na pytanie, czy w wyroku orzekającym rozwód sąd może
uregulować sposób utrzymywania tych kontaktów, skoro przepis ten dotyczy
rozstrzygania „o władzy rodzicielskiej”; raczej może wskazywać, że jest to
wyłączone. W związku z tym trzeba sięgnąć do wykładni funkcjonalnej, systemowej
i historycznej, które pozwalają przyjąć, że jest to dopuszczalne.
Trzeba mieć na względzie, że skoro władza rodzicielska obejmuje m.in. pieczę
nad osobą dziecka i jego wychowanie (art. 95 § 1 i art. 96 k.r.o.), to jest oczywiste,
że wykonywanie tej władzy – przynajmniej w tym zakresie – bez kontaktu z
dzieckiem jest niemożliwe. W związku z tym w wyroku orzekającym rozwód, w razie
powierzenia jednemu z rodziców wykonywania władzy rodzicielskiej i ograniczenia
tej władzy drugiego z rodziców do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku
do osoby dziecka, może istnieć potrzeba uregulowania sposobu utrzymywania
osobistych kontaktów z dzieckiem (np. w razie konfliktu między rodzicami w tym
przedmiocie).
Rozstrzyganie o władzy rodzicielskiej przysługuje sądowi rozwodowemu (art.
58 § 1 i art. 112 k.r.o.) oraz sądowi opiekuńczemu (np. art. 104, 106-111, 1121, 113
k.r.o.). Zgodnie z art. 4451
k.p.c., jeżeli sprawa o rozwód lub separację jest w toku,
nie może być wszczęte odrębne postępowanie dotyczące władzy rodzicielskiej nad
małoletnimi dziećmi stron, a jeżeli postępowanie takie jest już prowadzone, ulega
ono zawieszeniu. Nie budzi wątpliwości, że w trakcie sprawy o rozwód lub o
separację sąd rozpatrujący te sprawy przejmuje funkcje sądu opiekuńczego w
zakresie władzy rodzicielskiej. Należy więc uznać, że przejmuje on także kognicję
dotyczącą praw nieobjętych władzą rodzicielską, które pozostają z nią w ścisłym
związku.
Z techniki legislacyjnej wynika, że regulacja dotycząca kognicji sądu
rozwodowego w zakresie władzy rodzicielskiej jest o wiele zwięźlej uregulowana w
porównaniu do kognicji sądu opiekuńczego. Jeżeli ustawodawca zdecydował się na
przekazanie sądowi rozwodowemu funkcji sądu opiekuńczego w zakresie władzy
rodzicielskiej, to kognicja obu sądów w zakresie władzy rodzicielskiej nie powinna
się różnić. Uznanie, że sąd rozwodowy rozstrzyga o władzy rodzicielskiej, a sąd
opiekuńczy o prawie ściśle związanym z tą władzą (osobiste kontakty z dzieckiem),
może doprowadzić do sprzecznych rozstrzygnięć. Poza tym wszechstronne
rozważenie sytuacji małoletniego dziecka rozwodzących się małżonków może
okazać się potrzebne dla oceny trwałości rozkładu pożycia małżeńskiego, winy tego
rozkładu i rozstrzygnięcia o władzy rodzicielskiej (por. uchwała Sądu Najwyższego z
dnia 12 października 1970 r., III CZP 6/70).
Zgodnie z argumentacją a maiori ad minus, jeżeli sąd rozwodowy ma kognicję
do rozstrzygnięcia o władzy rodzicielskiej, w tym do pozbawienia jednego z
rodziców lub obojga tej władzy (art. 112 k.r.o.), to tym bardziej ma kompetencję do
ustalenia sposobu wykonywania prawa do osobistej styczności z dzieckiem, które
jest ściśle związane z władzą rodzicielską. Trzeba też mieć na względzie, że
rozstrzygnięcie sądu rozwodowego co do władzy rodzicielskiej może być, jeżeli
zajdzie taka potrzeba, modyfikowane przez sąd opiekuńczy (art. 106 k.r.o.). Odnosi
się to również do orzeczenia w przedmiocie utrzymywania osobistych kontaktów z
dzieckiem.
Zgadzając się z przeważającym w doktrynie i orzecznictwie poglądem, że w
skład władzy rodzicielskiej nie wchodzi prawo do osobistych kontaktów rodziców z
dzieckiem, nie ulega wątpliwości, że zakazanie lub ograniczenie takich kontaktów
jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy jedno z rodziców zostało pozbawione władzy
rodzicielskiej lub też jego władza została ograniczona (art. 113 k.r.o.). Wskazuje to
na ścisły związek obu tych rozstrzygnięć.
Powszechnie przyjmuje się, że regulacja zawarta w art. 109 k.r.o. dotyczy
ograniczenia władzy rodzicielskiej. Uważa się również, że na podstawie § 1 i 2 tego
artykułu sąd opiekuńczy może uregulować sposób utrzymywania osobistej
styczności rodziców z dzieckiem; świadczy o tym przede wszystkim użyte
sformułowanie: „Jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy wyda
odpowiednie zarządzenia (...) w szczególności (...)”. Obie te regulacje pozostają ze
sobą w ścisłym związku, albowiem ograniczenie osobistej styczności z dzieckiem
wpływa – jak wspomniano – na tę sferę władzy rodzicielskiej, jaką stanowi piecza
nad osobą dziecka i jego wychowanie.
Rozdział II działu I tytułu II kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nosi tytuł
„Stosunki między rodzicami a dziećmi”. Składa się on z dwóch oddziałów
noszących odpowiednio tytuły: „Przepisy ogólne” i „Władza rodzicielska”. Z
powyższego układu wynika, że władza rodzicielska nie wyczerpuje problematyki
stosunków między rodzicami a dziećmi. Regulacja dotycząca prawa do osobistych
kontaktów rodziców z dzieckiem zawarta została w oddziale drugim noszącym tytuł
„Władza rodzicielska”. Oznacza to, że pomiędzy tym prawem a władzą rodzicielską
istnieje ścisły związek. Należy zatem przyjąć, że kognicja sądu rozwodowego co do
władzy rodzicielskiej obejmuje także rozstrzygnięcie co do sposobu wykonywania
prawa do osobistych kontaktów z dzieckiem.
W doktrynie zdania na ten temat są podzielone. Większość autorów
odpowiada na to pytanie twierdząco, wyrażono jednak również pogląd, że sąd nie
może zakazać lub ograniczyć osobistej styczności z dzieckiem w wyroku
orzekającym rozwód albo unieważnienie małżeństwa, nie mieści się to bowiem w
pojęciu „rozstrzygnięcie o władzy rodzicielskiej”, użytym w art. 58 § 1 k.r.o.
Przed wejściem w życie kodeksu rodzinnego i opiekuńczego problem, którego
dotyczy jego art. 58 § 1 in princ., rozwiązany był w sposób bardziej przejrzysty.
Według art. 32 k.r. z 1950 r., rozwód nie mógł być orzeczony bez rozstrzygnięcia o
prawach i obowiązkach obojga małżonków względem osób i majątku ich
małoletnich dzieci, a art. 437 d.k.p.c. (jedn. tekst: Dz.U. z 1950 r. Nr 43, poz. 394 ze
zm.) stanowił, że w wyroku, orzekającym rozwód, sąd – mając na względzie dobro
dziecka oraz interes społeczny – powierza wykonanie władzy rodzicielskiej nad
dzieckiem jednemu z rodziców, określa uprawnienia drugiego z rodziców w
stosunku do osoby dziecka, w szczególności w zakresie nadzoru nad jego
wychowaniem i w zakresie utrzymywania z nim stosunków osobistych, oraz orzeka,
w jakiej wysokości każde z rodziców obowiązane jest do ponoszenia kosztów
utrzymania i wychowania dziecka. Nie ma racjonalnych przesłanek, by art. 58 § 1 in
princ. k.r.o. rozumieć w sposób, który wykluczałby w wyroku orzekającym rozwód
dopuszczalność rozstrzygania o osobistej styczności rodziców z ich małoletnim
dzieckiem.
Należy więc przyjąć, że art. 4451
k.p.c. odnosi się nie tylko do postępowania
dotyczącego władzy rodzicielskiej, ale również do sprawy o uregulowanie
osobistych kontaktów rodziców z ich małoletnimi dziećmi, jeżeli toczy się sprawa o
rozwód lub o separację rodziców. (...)
Zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie zgodnie został przyjęty pogląd, że
ugoda sądowa ma dualistyczny, tj. procesowo-materialny charakter. Przez ugodę
strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi
stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń
wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór
istniejący lub mogący powstać (art. 917 k.c.).
Przez ugodę sądową mogą być uregulowane sprawy cywilne, których
charakter na to pozwala, a sąd w każdym stanie sprawy powinien dążyć do ich
ugodowego załatwienia. W tych sprawach strony mogą także zawrzeć ugodę przed
mediatorem (art. 10 k.p.c.). Zawarcie ugody może nastąpić w sprawie należącej
zarówno do trybu postępowania procesowego, jak i nieprocesowego, zarówno w
sprawie majątkowej, jak i niemajątkowej. Zawarcie ugody jest niedopuszczalne w
ramach określonych niemajątkowych stosunków z zakresu prawa rodzinnego, np. w
sprawach o unieważnienie małżeństwa, o rozwód (w zakresie rozwiązania
małżeństwa i orzeczenia o władzy rodzicielskiej) lub o ustalenie albo zaprzeczenie
ojcostwa. Wyjątkowo zawarcie ugody może być niedopuszczalne na podstawie
wyraźnego przepisu ustawy (np. art. 47712
k.p.c.).
Użycie w art. 10 k.p.c. sformułowania „o załatwieniu” sprawy przez ugodę
sprawia, że realizuje ona w pewnym stopniu funkcję postępowania sądowego
zastępując wyrok. Powinna ona zostać tak sformułowana, ażeby czyniła wydanie
wyroku zbędnym lub niedopuszczalnym, co jest okolicznością powodującą
umorzenie postępowania (art. 355 § 1 k.p.c.).
Prima facie nie ma przeszkód, aby przedmiotem ugody mogło być ustalenie
kontaktów rodziców z dziećmi, każda ugoda podlega jednak kontroli sądu. Sąd
może uznać za niedopuszczalną ugodę wówczas, jeżeli jest ona sprzeczna z
prawem lub z zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa
(art. 203 § 4 w związku z art. 223 § 2 k.p.c.). Inaczej mówiąc uregulowanie w
ugodzie sądowej sposobu utrzymywania przez rodziców kontaktów z dzieckiem
musi być zgodne z jego dobrem. Ugoda, likwidując nieporozumienia rodziców co do
utrzymywania osobistych kontaktów z dzieckiem, już przez to służy jego dobru.
Dobro to z reguły jest naruszane w razie sporu rodziców w tym przedmiocie,
szczególnie wówczas, gdy następuje egzekucyjne wymuszanie tych kontaktów.
Za dopuszczalnością zawarcia ugody w przedmiocie uregulowania osobistych
kontaktów rodziców z dzieckiem przemawia także wprowadzenie do kodeksu
postępowania cywilnego – ustawą z dnia 28 lipca 2005 r. (Dz.U. Nr 172, poz. 1438)
– mediacji (art. 1831
–18315
), której mogą być poddane wszystkie spory wynikające
ze stosunków cywilnoprawnych, jeżeli w razie rozstrzygania ich w postępowaniu
sądowym mogą zakończyć się zawarciem ugody (art. 10).
Z art. 436, 4452
i art. 5702
k.p.c. wynika, że postępowanie mediacyjne może
być prowadzone między małżonkami w sprawach o rozwód i o separację; art. 4452
stanowi, że w każdym stanie sprawy o rozwód lub separację sąd może skierować
strony do mediacji w celu ugodowego załatwienia spornych kwestii dotyczących
zaspokojenia potrzeb rodziny, alimentów, sposobu sprawowania władzy
rodzicielskiej, kontaktów z dziećmi oraz spraw majątkowych podlegających
rozstrzygnięciu w wyroku orzekającym rozwód lub separację. Aby dokonać takiego
skierowania, sąd nie musi oczekiwać na wniosek stron. Nie jest także związany
przesłankami z art. 436 k.p.c., ponieważ kwestia istnienia widoków na utrzymanie
małżeństwa nie ma znaczenia dla oceny możliwości zawarcia ugody między
stronami w sprawach, o których mowa w art. 4452
k.p.c.
Sąd Najwyższy z powyższych przyczyn podjął uchwałę, jak wyżej (art. 390 § 1
k.p.c. i art. 1 pkt 1 lit. a ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym,
Dz.U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.).