WYROK Z DNIA 23 LUTEGO 2006 R.
SNO 1/06
Przewodniczący: sędzia SN Jacek Sobczak (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Roman Kuczyński, Andrzej Wróbel.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem protokolanta
po rozpoznaniu w dniu 23 lutego 2006 r. sprawy sędziego Sądu Okręgowego w
związku z odwołaniem Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Apelacyjnego
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 28 października 2005 r., sygn. akt (...)
1) u t r z y m a ł w m o c y zaskarżony w y r o k ;
2) kosztami postępowania w sprawie obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sędzia Sądu Okręgowego stanął pod zarzutem popełnienia przestępstwa
dyscyplinarnego polegającego na tym, że pełniąc funkcję Przewodniczącego III
Wydziału Karnego Sądu Okręgowego i wiedząc, że Anna W. jest żoną Zbigniewa W.
– oskarżonego o czyn z art. 215 § 2 d.k.k. i 265 § 1 d.k.k. w zw. z art. 10 § 2 d.k.k.
oraz z art. 58 k.k., którego sprawa była rozpoznawana w tym Wydziale od dnia 30
grudnia 1995 r. do dnia 10 września 2001 r. nabył wspólnie z tą Anną W. i innymi
osobami w dniu 21 grudnia 2001 r. udział w działce o powierzchni 3 200 m2
od gminy
A. reprezentowanej przez wspomnianego Zbigniewa W., czym miał uchybić godności
urzędu sędziowskiego, tj. przewinienia służbowego określonego w art. 107 § 1 ustawy
– Prawo o ustroju sądów powszechnych.
Wyrokiem z dnia 28 lutego 2005 r., sygn. akt (...), Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uniewinnił Wiesława R. od postawionego mu zarzutu.
Odwołanie od tego wyroku złożyli: Minister Sprawiedliwości i Zastępca
Rzecznika Dyscyplinarnego dla okręgu Sądu Apelacyjnego (...), zarzucając obrazę art.
438 pkt 1 i 3 k.p.k. w zw. z art. 128 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju
sądów powszechnych oraz obrazę przepisów prawa materialnego w postaci art. 107 §
1 wspomnianej ustawy.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w wyniku złożonych odwołań wyrokiem z
dnia 23 czerwca 2005 r., sygn. akt SNO 29/05, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał
sprawę Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego
rozpoznania. W uzasadnieniu tegoż wyroku wskazano Sądowi Apelacyjnemu na
konieczność poczynienia ustaleń faktycznych szczegółowo opisanych w treści tego
uzasadnienia.
2
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, po ponownym rozpoznaniu sprawy i
poczynieniu ustaleń na okoliczności wskazane w uzasadnieniu wyroku Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego wyrokiem z dnia 28 października 2005 r., sygn.
akt (...), ponownie uniewinnił obwinionego sędziego Sądu Okręgowego od
popełnienia zarzuconego mu przewinienia dyscyplinarnego.
Od wspomnianego wyroku odwołanie złożył Minister Sprawiedliwości,
zaskarżając wyrok w całości na niekorzyść obwinionego. W odwołaniu zarzucono
obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia „polegającą na
nieuwzględnieniu, iż w dniu 31 maja 2001 r. sędzia Sądu Okręgowego, skojarzywszy
nazwisko oskarżonego Zbigniewa W., z nazwiskiem Anny W., z którą nabył w 1999 r.
na zasadach współwłasności nieruchomość podjął kroki zmierzające do całkowitego
wyłączenia się od jakiegokolwiek udziału w sprawie, istotnie nie uczestniczył w
żadnych posiedzeniach, na których rozpoznawano jakiekolwiek kwestie dotyczące
Zbigniewa W.”. Ponadto podniesiono zarzut błędu w ustaleniach faktycznych
polegający na braku stanowczego ustalenia, iż w dacie zarzucanego mu czynu
obwiniony wiedział o powiązaniach rodzinnych między Anną W. i Zbigniewem W.
oraz przyjęciu, że „nie miał on poczucia dyskomfortu uczestnicząc w zawieraniu
transakcji w grudniu 2001 roku, skoro zawierał ją z gminą, nie znając osobiście
reprezentującego ją wójta oraz, że nie czuł żadnych osobistych powiązań z
kontrahentami ani ograniczenia jego niezależności przy zawarciu umowy zmierzającej
w jego przekonaniu do zniesienia współwłasności”. Sformułowano także w odwołaniu
zarzut obrazy przepisu prawa materialnego – art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001
r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych, „polegający na błędnym przyjęciu, iż
sędzia Sądu Okręgowego swoim zachowaniem nie uchybił godności urzędu sędziego i
nie wypełnił znamion przewinienia dyscyplinarnego”.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Bezspornym jest, że sędzia powinien unikać poza służbą wszystkiego, co
mogłoby przynieść ujmę jego godności lub osłabiać zaufanie do jego bezstronności.
Tego wymogu, sformułowanego zarówno w treści art. 66 u.s.p., jak i w art. 82 u.s.p.
nie sposób jednak odczytywać jako zakazu dokonywania przez sędziego transakcji
polegających na kupnie od jednostki samorządu terytorialnego nieruchomości. W
realiach przedmiotowej sprawy bezspornym jest, iż transakcja z dnia 21 grudnia 2001
r. zawarta przez obwinionego z gminą A., reprezentowaną przez Zbigniewa W.
będącego oskarżonym w sprawie zawisłej w wydziale, któremu przewodniczył
obwiniony sędzia była konsekwencją wcześniejszego nabycia przez tegoż
obwinionego udziału w nieruchomości od osoby fizycznej. Nie ulega też wątpliwości,
że nabycie nieruchomości od gminy miało umożliwić wydzielenie działek na
wcześniej nabytej nieruchomości i następnie sprzedaż posiadanej działki. Nie
3
kwestionowane jest także to, że kupno nieruchomości od gminy i zamiar sprzedaży
wydzielonej w wyniku transakcji działki został niejako wymuszony zmianą planów
obwinionego, zaniechaniem chęci budowy na wspomnianej działce – co było związane
z poważną chorobą nowotworową jego żony. Podkreślić w końcu wypada, że
obwiniony nie zawierał transakcji ze Zbigniewem W., a z gminą A. reprezentowaną
jedynie przez tegoż Zbigniewa W. i nie mógł zawrzeć jej z nikim innym, przy czym
względy życiowe – zrozumiałe dla każdego – zmuszały go do spieniężenia
posiadanego udziału w nieruchomości –co było możliwe jedynie w przypadku nabycia
nieruchomości od gminy, gdyż tylko wówczas było możliwe dokonanie podziału
nieruchomości i wydzielenia działek.
Okoliczności, które składający odwołanie odczytuje jako przemawiające za
popełnieniem przez obwinionego sędziego przewinienia dyscyplinarnego – a
mianowicie powstrzymanie się przez niego od jakiegokolwiek udziału w sprawie i nie
uczestniczenie w posiedzeniach, na których rozpoznawano sprawę Zbigniewa W.
świadczą, wbrew intencji składającego odwołanie, o dużej wrażliwości obwinionego i
o tym, że niezwykle dba on o godność pełnionego urzędu sędziowskiego. (Godzi się tu
zauważyć, że sprawa Zbigniewa W., reprezentującego gminę A. zakończyła się w
czerwcu 2004 r. wyrokiem uniewinniającym, od którego strony nie wnosiły apelacji).
Warto zauważyć, że wbrew twierdzeniom wnoszącego odwołanie sędzia Sądu
Okręgowego nie utrzymywał żadnych kontaktów osobistych ze Zbigniewem W.
Trudno też przyjąć, aby łączyły go z nim związki ekonomiczne, gdyż związek taki
zaistniał między obwinionym a gminą, którą Zbigniew W. reprezentował, mimo że
ciążyły na nim zarzuty objęte aktem oskarżenia, od których został potem
uniewinniony. Obwiniony nie mógł przy tym, chcąc sprzedać swój udział w
nieruchomości, co stało się koniecznością życiową i finansową, ani zawrzeć transakcji
z nikim innym jak tylko z gminą A. Wyłączając się faktycznie ze sprawy Zbigniewa
W. obwiniony zadbał właśnie o to, aby w najmniejszym nawet stopniu nie uchybić
godności sędziego.
Poczucie dyskomfortu, którego – jak wynika z jego oświadczeń – doznawał
obwiniony nie może stanowić, wbrew wnoszącemu kasację, okoliczności
przemawiającej za tezą, że dopuścił się on uchybienia godności sędziego. Dyskomfort
to uczucie psychicznej lub fizycznej niewygody (por. Uniwersalny Słownik Języka
Polskiego, red. St. Dubisz, Warszawa 2003, t. I, s. 764). Tego typu uczucie ma zawsze
charakter subiektywny. W odniesieniu do sędziego Sądu Okręgowego poświadcza on
jego wrażliwość i prawość, nie może jednak stanowić przesłanki wskazującej na fakt,
że zdawał sobie sprawę z faktu, iż uchybia godności sędziego. Wypada zresztą
zauważyć, że decyzję o nie orzekaniu w sprawie Zbigniewa W. podjął on wówczas,
gdy zauważył, że nosi on to samo nazwisko co osoba, która nabyła z nim, we
współwłasności, nieruchomość.
4
W tym stanie rzeczy, skoro zarzuty i wnioski odwołania okazały się chybione,
należało utrzymać w mocy zaskarżony wyrok.