Wyrok z dnia 31 marca 2006 r., IV CNP 25/05
Niezgodność z prawem w rozumieniu art. 4241
k.p.c. może wynikać tylko
z oczywistych błędów sądu, spowodowanych rażącym naruszeniem zasad
wykładni lub stosowania prawa.
Sędzia SN Marian Kocon (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Grzegorz Misiurek
Sędzia SN Elżbieta Skowrońska-Bocian
Sąd Najwyższy w sprawie ze skargi powoda Jana N. o stwierdzenie
niezgodności z prawem prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku
z dnia 15 marca 2005 r. w sprawie z powództwa Jana N., Stanisławy N. i Lidii N.
przeciwko Zakładowi Energetycznemu "B." S.A. w B. o zapłatę, po rozpoznaniu na
posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 31 marca 2006 r.,
oddalił skargę.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 15 marca 2005 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku na skutek
apelacji pozwanego Zakładu Energetycznego "B." S.A. w B. zmienił wyrok Sądu
pierwszej instancji w ten sposób, że oddalił powództwo m.in. Jana N. skierowane
przeciwko pozwanemu o zapłatę kwoty 31 507,20 zł oraz kwoty 33 984 zł tytułem
odszkodowania za używanie stacji transformatorowej i linii kablowych służących do
doprowadzenia prądu elektrycznego. U podłoża tego rozstrzygnięcia legł pogląd, że
powód nie nabył ich własności w drodze umowy sprzedaży z dnia 12 stycznia
1994 r., zawartej z syndykiem masy upadłości w związku z likwidacją majątku
Przedsiębiorstwa Turystycznego „W.” w S.
Skargę od powyższego wyroku, na podstawie art. 4241
k.p.c., wniósł Jan N.
Zarzucił naruszenie art. 118 § 1 i art. 120 § 1 rozporządzenia Prezydenta
Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. – Prawo upadłościowe (jedn. tekst:
Dz.U. z 1991 r. Nr 118, poz. 512 ze zm.) oraz art. 999 § 1 k.p.c. w związku z art.
39820
k.p.c. Twierdził, że w wyniku umowy sprzedaży z dnia 12 stycznia 1994 r.
nabył własność stacji transformatorowej oraz linii kablowych. Pogląd odmienny
Sądu Apelacyjnego pozostaje w kolizji z dokonaną przez Sąd Najwyższy w tej
sprawie oceną prawną (wyrok z dnia 27 października 2004 r., IV CK 123/04). W
konsekwencji doszło, zdaniem skarżącego, do wydania orzeczenia niezgodnego z
art. 21 i 64 Konstytucji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 października 2004 r. wskazał, że gdyby
nieruchomość objęta umową z dnia 12 stycznia 1994 r. sprzedawana była w
ramach likwidacji masy upadłości, to mogłoby to nastąpić tylko na podstawie art.
118 § 1 Prawa upadłościowego, ze skutkami przewidzianymi w art. 120 tego Prawa,
czyli że sprzedaż w postępowaniu upadłościowym ma takie same skutki, jak
sprzedaż w postępowaniu egzekucyjnym. Oznacza to konieczność uwzględnienia
cywilnoprawnych skutków nabycia własności w takim trybie, w tym wynikających z
art. 999 § 1 k.p.c. Tożsamość skutków sprzedaży w postępowaniu upadłościowym
ze sprzedażą, do której stosują się przepisy o egzekucji, dotyczy skutków
cywilnoprawnych, także w zakresie skutków nabycia od osoby nieuprawnionej (por.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 września 1997 r., II CKN 730/97, OSP 1998, nr
7-8, poz. 139, uchwały z dnia 26 kwietnia 1995 r., III CZP 37/95, OSNC 1995, nr 9,
poz. 119 i z dnia 8 marca 2001 r., III CZP 52/00, OSNC 2001, nr 7-8, poz. 101).
Sąd Apelacyjny natomiast w zaskarżonym w wyroku z dnia 15 marca 2005 r.
wyraził przytoczony pogląd, że nabycie nieruchomości objętej umową z dnia 12
stycznia 1994 r. nie miało charakteru pierwotnego nabycia własności. Wyszedł z
założenia, że nabycie nieruchomości z wolnej ręki w postępowaniu upadłościowym
nie może być identyfikowane ze sprzedażą dokonaną w trybie egzekucji co do
podstawy i skutków. Na uzasadnienie tego stanowiska przytoczył liczne argumenty
wraz z powołaniem literatury prawniczej.
Przyjęcie, że doszło do naruszenia art. 39820
k.p.c., nie oznacza niezgodności
z prawem skarżonego wyroku. Należy zauważyć, że problem charakteru nabycia
nieruchomości z wolnej ręki jest problemem dyskusyjnym i kontrowersyjnym. Bez
wątpienia nie każda rozbieżność interpretacji przepisów prawa materialnego
dokonywana przez sądy oznacza, że co najmniej jedno z przeciwstawnych
rozstrzygnięć jest niezgodne z prawem w rozumieniu art. 4241
i nast. k.p.c. Taka
wykładnia oznaczałaby, że każda zmiana interpretacji przepisów wiązałaby się z
koniecznością uznawania wcześniejszych orzeczeń za niezgodne z prawem.
Rozumowanie takie byłoby niezgodne z faktem oraz koniecznością ciągłego i
nieuchronnego rozwoju prawa. Treść orzeczenia, będąca rezultatem przyjętej
wykładni, oznacza, że rozstrzygnięcia mogą być różne, w zależności od przedmiotu
wykładni, metody, jak również podmiotu jej dokonującego.
Badanie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia sprowadza się
zatem nie do oceny zastosowania lub niezastosowania przez sąd konkretnego
przepisu prawa materialnego lub procesowego, lecz do wydanego w toku sprawy
wyroku. Ocenie poddawana jest trafność, zgodność z prawem wydanego
rozstrzygnięcia. Należy ponadto zauważyć, że naruszenie samych przepisów
procesowych związanych z przebiegiem postępowania, nawet w najbardziej
radykalnej formie – w postaci nieważności postępowania – nie musi oznaczać
niezgodności z prawem wydanego w sprawie orzeczenia. Orzeczenie, wydane
nawet w postępowaniu dotkniętym nieważnością, może odpowiadać prawu.
Trzeba też podnieść, że w orzecznictwie pojawiają się wątpliwości wokół
zagadnienia, czy stację transformatorową stanowią jedynie urządzenia techniczne,
czy też urządzenia techniczne wraz z budynkiem. Uznanie, że wznoszenie budynku
na potrzeby stacji transformatorowej nie jest konieczne, prowadziłoby do wniosku,
iż postawiony tak budynek stanowi część składową gruntu w rozumieniu art. 48 k.c.
W judykaturze przeważa jednak pogląd, że za stację transformatorową należy
uznać obiekt kompletny, czyli budynek razem z wyposażeniem. Stanowi on „inne
urządzenie trwale związane z gruntem” w rozumieniu art. 49 k.c., czyli wchodzące
w skład przedsiębiorstwa, jeżeli tworzy nierozerwalną część techniczno-
konstrukcyjną wraz ze znajdującą się w nim instalacją niezbędną do
doprowadzania, przetwarzania i rozdzielania energii elektrycznej. Powyższe reguła
ma zatem zastosowanie do stacji transformatorowej obejmującej instalację
energetyczną wraz z jej osłoną w postaci budynku. Wobec powyższego nie ma
podstaw by – jak chce skarżący – traktować budynek jako część składową gruntu
(por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2004 r., II CK 258/03, nie publ.,
wyrok z dnia 18 czerwca 2004 r., II CK 359/03, nie publ., wyrok z dnia 14 grudnia
2004 r., II CK 255/04, nie publ.).
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 września 2000 r., I CKN 608/99 (nie publ.)
wyjaśnił, że stacja transformatorowa wybudowana przez odbiorcę energii
elektrycznej przestaje być częścią składową gruntu z chwilą technicznego
przyłączenia do sieci zarządzanej przez zakład energetyczny; z tą chwilą stacja
transformatorowa wchodzi w skład przedsiębiorstwa (zakładu energetycznego),
natomiast odbiorca energii będący właścicielem gruntu traci jej własność. Sąd
Najwyższy zaaprobował pogląd Trybunału Konstytucyjnego wyrażony w uchwale z
dnia 4 grudnia 1991 r., W 4/91 (OTK Zb.Urz. 1991, nr 1, poz. 22), dotyczący
wykładni art. 45 ust. 2 ustawy z dnia 6 kwietnia 1984 r. o gospodarce energetycznej
(Dz.U. Nr 21, poz. 96 ze zm.), że połączenie stacji transformatorowej wybudowanej
przez właściciela gruntu (wieczystego użytkownika) z siecią urządzeń zakładu
energetycznego w sposób umożliwiający rozprowadzanie energii elektrycznej
oznaczało, iż stacja transformatorowa przestała być częścią składową gruntu, bo
weszła w skład przedsiębiorstwa (zakładu energetycznego) oraz że to „połączenie”
było kwestią faktu, a nie formalnego przekazania stacji do majątku zakładu
energetycznego.
W wyroku z dnia 6 maja 2004 r., II CK 258/03 (nie publ.) Sąd Najwyższy
powtórzył, że zastrzeżenie wyrażone w art. 49 k.c., uzależniające zastosowanie
tego przepisu od przesłanki, aby objęte nim urządzenia wchodziły w skład
przedsiębiorstwa lub zakładu, jest kwestią faktu. Przesłanka ta jest spełniona z
chwilą podłączenia wymienionych w art. 49 k.c. urządzeń do sieci należącej do
przedsiębiorstwa lub zakładu. W rezultacie urządzenia te przestają być częścią
składową nieruchomości, na której zostały zbudowane, i nie stanowią na podstawie
art. 191 k.c. własności właściciela tej nieruchomości. Z chwilą połączenia ich w
sposób trwały z przedsiębiorstwem w taki sposób, że nie mogą być od niego
odłączone bez uszkodzenia lub istotnej zmiany całości lub przedmiotu odłączonego,
stają się częścią składową tego przedsiębiorstwa. Oznacza to, że własność
urządzenia, o którym mowa w art. 49 k.c., przechodzi na przedsiębiorstwo z chwilą
jego podłączenia do sieci tego przedsiębiorstwa, niezależnie od tego, czy
wznoszący je był właścicielem gruntu, czy tylko jego użytkownikiem wieczystym.
Przyjęte przez Sąd Apelacyjny rozumowanie mieści się zatem w granicach
dopuszczalnej interpretacji przepisów prawa materialnego, uwarunkowanej
otwartością semantyczną terminów prawnych oraz istotą wykładni, na którą
nakładają się różne konteksty. Pojęcie niezgodności z prawem w rozumieniu art.
4241
k.p.c. powinno więc być wykładane zgodnie z tymi uwarunkowaniami, w
związku z czym niezgodność z prawem może wynikać tylko ze skrajnych,
oczywistych błędów sądu polegających na rażącym naruszeniu zasad wykładni lub
stosowania prawa.
Wobec powyższego orzeczono, jak w sentencji (art. 42411
§ 1 k.p.c.).