Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 115/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 listopada 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Roman Kuczyński
SSN Jerzy Kwaśniewski
w sprawie z powództwa B. C.
przeciwko Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji Spółce z ograniczoną
odpowiedzialnością w K.
o przywrócenie do pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 8 listopada 2006 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 22 grudnia 2005 r., sygn. akt (...),
oddala skargę kasacyjną nie obciążając powódki kosztami
postępowania kasacyjnego.
2
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. wyrokiem z
dnia 20 października 2005 r., oddalił powództwo B. C. przeciwko Przedsiębiorstwu
Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w K. o przywrócenie do pracy, odprawę i
zapłatę. W pkt 2 zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2.492,46 zł
tytułem naprawienia szkody spowodowanej pożarem. W pkt 3 umorzył
postępowanie w pozostałej części. W pkt 4 zasądził od powódki na rzecz
pozwanego kwotę 264,12 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka była zatrudniona w Przedsiębiorstwie
Wodociągów i Kanalizacji spółka z o.o. w K. w okresie od 2 września 1995 r. do 13
czerwca 2005 r. na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy, na
stanowisku starszego laboranta z wynagrodzeniem 1.300 zł netto miesięcznie. W
laboratorium ścieków przy ul. N. do lutego 2005 r. zatrudnione były trzy laborantki i
kierownik laboratorium J. D. Na terenie pozwanego obowiązywał zakaz używania
dodatkowych źródeł grzewczych - promienników ciepła. W 2001 r. przeprowadzono
likwidację grzejników elektrycznych znajdujących się „na stanie laboratorium”. O
zakazie został poinformowany kierownik laboratorium oraz pozostali pracownicy
pismem z dnia 8 listopada 2004 r. Mimo powyższego zakazu pracownica
laboratorium B. C., będąca jednocześnie członkiem rady nadzorczej pozwanej
spółki, wielokrotnie łamała ten zakaz, również po zaznajomieniu się z treścią pisma
z 8 listopada 2004 r. Powódka używała naftowego grzejnika elektrycznego typu
"słoneczko" do dogrzewania pomieszczenia eterowego, służącego do
wyparowywania prób i oznaczeń przy użyciu eteru. Takie zachowanie wzbudzało
sprzeciw innej pracownicy laboratorium, która zwracała uwagę koleżance, aby nie
korzystała z grzejnika. Kierownik laboratorium wiedział o używaniu grzejnika przez
powódkę i tolerował tę sytuację.
W dniu 9 czerwca 2005 r., po opuszczeniu laboratorium przez kierownika
(między godziną 1030
a 1100
), powódka przebywając sama w laboratorium włączyła
grzejnik elektryczny pomieszczeniu eterowym, gdyż było jej zimno. Gdy usłyszała
dzwonek do drzwi laboratorium, nie chcąc aby ktoś postronny dowiedział się o
używaniu grzejnika, przykryła rozgrzane urządzenie plastykową pokrywą i poszła
3
otworzyć drzwi. Następnie wróciła do swoich obowiązków, ale już w innym
pomieszczeniu - pracowni fizykochemicznej. Po pewnym czasie powrócili do
laboratorium inni pracownicy, jedna z nich zauważyła wydobywający się dym z
pomieszczenia eterowego. Paliła się pokrywa, którą powódka przykryła grzejnik.
Wyłączono zasilanie główne prądu i wezwano straż pożarną.
W wyniku zdarzenia zostały osmolone wszystkie, poza jednym,
pomieszczenia laboratorium. Spowodowało to konieczność pomalowania sufitów i
umycia pokrytych kafelkami ścian i podłóg oraz mebli. Zniszczona została
plastikowa pokrywa, która powódka przykryła grzejnik. Przedsiębiorstwo zapłaciło
za malowanie 1.408 złotych netto (1.717,76 zł brutto), za sprawdzenie przewodów
kominowych i za podłączenia 120 złotych netto. Koszty materiałów użytych do
sprzątania pomieszczeń laboratorium wyniosły 246,76 złotych netto. Koszt spalonej
pokrywy do pobornika prób Sigma 900 Max portale wynosił 190 euro czyli wg kursu
z dnia 7 lipca 2005r. -782,70 złotych (1euro - 4,1195 zł).
W dniu 13 czerwca 2005 r. przedsiębiorstwo rozwiązało z powódką umowę o
pracę na podstawie art. 52 § 1 k.p. Jako przyczynę podano ciężkie naruszenie
obowiązków pracowniczych polegające na spowodowaniu pożaru w laboratorium
poprzez włączenie grzejnika elektrycznego i nakrycie go plastikową pokrywą;
spowodowanie zagrożenia zdrowia i życia pracowników; nieprzestrzeganie
przepisów „dotyczących bhp i p/pożarowych” oraz spowodowanie strat
materialnych. Związki zawodowe działające w przedsiębiorstwie nie wniosły
sprzeciwu.
W dniu 14 czerwca 2005 r. powódka udała się do lekarza i otrzymała
zwolnienie lekarskie od lekarza rodzinnego, w dniu 22 czerwca 2005 r. otrzymała
dalsze zwolnienie (do 6 lipca 2005 r.). Lekarz stwierdził zespół lękowy, kłopoty z
koncentracją, przepisał lekarstwa przeciwdepresyjne i skierował powódkę do
psychiatry i psychologa.
W dniu 30 czerwca 2005 r. załoga przedsiębiorstwa odwołała powódkę ze
składu rady nadzorczej.
B. C. wniosła do Sądu pozew przeciwko byłemu pracodawcy, żądając
przywrócenia do pracy i zasądzenia odprawy. W pozwie kwestionowała fakt, że
doszło do ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, natomiast pożar który
4
wybuchł w miejscu pracy nie wynikał z jej winy umyślnej czy też rażącego
niedbalstwa.
Powódka wniosła pozew z jednodniowym opóźnieniem. Sad przywrócił
termin uznając, że uprawdopodobniono okoliczności uzasadniające przywrócenie
terminu.
Biorąc pod uwagę ustalony w sprawie stan faktyczny, sąd pierwszej instancji
uznał, że powódka świadomie nie zastosowała się do zakazu używania grzejnika w
miejscu pracy. Włączając grzejnik a następnie zakrywając go pokrywą, wykazała
się działaniem o charakterze co najmniej rażącego niedbalstwa. Jako człowiek
posiadający średnie wykształcenie i wieloletnie doświadczenie zawodowe powinna
zdawać sobie sprawę z możliwości pożaru. Wywołanie pożaru w laboratorium,
gdzie znajdują się różnego rodzaju substancje chemiczne stanowi zagrożenie dla
zdrowia, a nawet życia pracowników. Pożar mógłby mieć daleko idące
konsekwencje, gdyby doszło do kontaktu ognia z substancjami chemicznymi.
Zdaniem Sądu, zachowanie powódki było wielce naganne, a powody
rozwiązania stosunku pracy zostały uznane przez Sąd za przekonujące. Wobec
powyższego, brak jest podstaw do dochodzenia przez powódkę odprawy na
podstawie ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach
rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących
pracownika.
Jednocześnie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Spółka z o.o. w K.
wystąpiło z roszczeniem o naprawienie szkody spowodowanej pożarem.
Początkowo żądano zasądzenia kwoty 3.661,94 zł, ostatecznie kwota ta została
obniżona do 2.492,46 zł. Sąd zasądził dochodzoną kwotę na podstawie art. 114
k.p., umarzając postępowanie w zakresie ograniczonego roszczenia.
Z powyższym wyrokiem nie zgodziła się powódka i wywiodła apelację.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. wyrokiem z
dnia 22 grudnia 2005r., sygn. akt (...) zmienił zaskarżony wyrok w pkt 1 i 4 w ten
sposób, że w pkt 1 zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6.443, 61 zł.
tytułem odszkodowania za nieuzasadnione rozwiązanie stosunku pracy, nie
obciążył powódki kosztami postępowania, w pkt. 2 zasądził od pozwanego na rzecz
5
powódki kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie
instancje.
Sąd Okręgowy uznał, że B. C. dokonując podłączenia w pomieszczeniu
pracowniczym urządzenia grzewczego, naruszyła zakaz jego używania,
wprowadzony przez kierownictwo pozwanego zakładu. Działała z pełną
świadomością obowiązywania zakazu, co jest oczywiste. Nie powinno budzić
również zastrzeżeń, że doprowadzając do zaczadzenia pomieszczenia
laboratorium, działała z winy nieumyślnej w postaci lekkomyślności, czy też
rażącego niedbalstwa.
Podstawę jednak rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy
pracownika daje tylko takie naruszenie obowiązków, które może być oceniane jako
ciężkie. Ma ono miejsce tylko wówczas, gdy na tle całokształtu okoliczności
konkretnej sprawy, pracownikowi można przypisać znaczny stopień winy w
niedopełnieniu obowiązków. Ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowych
obowiązków pracowniczych zachodzi wówczas, gdy m.in. jego działanie lub
zaniechanie cechuje wina umyślna lub rażące niedbalstwo. Przy ocenie, czy miała
miejsce takie właśnie zachowanie się pracownika, trzeba brać pod uwagę wszelkie
okoliczności, mogące mieć wpływ na osąd o charakterze jego zawinienia. I tak w
szczególności rozważając okoliczności w jakich powódka zdecydowała się na
złamanie zakazu używania w zakładzie pracy urządzeń grzewczych, stwierdzić
należy – zdaniem Sądu Okręgowego -, że w stopniu znacznym wpływają one na
osłabienie stopnia jej zawinienia.
Powódka wykazała przed Sądem, że mimo okresu późnowiosennego, w którym
doszło do opisywanego zdarzenia, miała powody dla obiektywnego odczuwania
chłodu w miejscu pracy. Jak wynika bowiem z informacji Instytutu Meteorologii i
Gospodarki Wodnej w K., w dniu tym, w godzinach 6 - 8 zanotowano temperaturę
od 4,3 do 9,5 stopnia Celsjusza. W aktach sprawy znajduje się zaś wystąpienie
pracowników laboratorium, a skierowane do prezesa firmy, w którym sygnalizują
oni kierownictwu, że "istniejący system ogrzewania i wentylacji w laboratorium nie
zapewnia temperatury wymaganej przy pracy, (...) cała zaś sytuacja nasuwa
wniosek, że marzniemy i czasami musimy zakładać przy pracy kurtki, a mimo to nie
skarżymy się; wyciąga się wobec nas konsekwencje w postaci kasty niezgodności i
6
obciążeń finansowych, gdy pracownicy biurowi skrzydła głównego w tym samym
czasie są lekko ubrani". Powyższe pismo dotyczyło sytuacji z dnia 4 lutego 2005 r.,
w związku z którą pracownice laboratorium czuły się zobowiązane wyjaśnić powody
używania dodatkowych urządzeń grzewczych.
Powyższa okoliczność wystarczy – w ocenie Sądu drugie instancji - dla
przyjęcia tezy, że problem z utrzymaniem właściwej temperatury w pomieszczeniu,
w którym pracowała powódka był rzeczywisty, nie zaś stworzony prze nią na użytek
niniejszego postępowania. Powódka podała różne powody, dla których chciała
podnieść temperaturę w miejscu pracy. Chodziło jej o zapewnienie takich
warunków termicznych w laboratorium, które zapewnią prawidłowość
przeprowadzanych analiz, ponadto chciała zadbać również o własny komfort. Bez
względu jednak na rzeczywistą przyczynę, dla której B. C. zdecydowała się złamać
obowiązujący w pozwanym zakładzie zakaz, stwierdzić należy, że zarówno
pierwsza jak i druga okoliczność „stanowi o interesie pozwanego zakładu”.
Zapewnienie pracownikowi właściwej temperatury w miejscu pracy jest
obowiązkiem zakładu i sposób oczywisty wpływa na jakość pracy i to bez względu
na bezpośredni wpływ temperatury na wyniki pracy.
Biorąc pod uwagę podniesione wyżej okoliczności Sąd Okręgowy uznał, że o
ile powódka w sposób umyślny naruszyła obowiązek w postaci zakazu używania
grzejników, to stopień jej zawinienia nie mieści się w kategorii ciężkiego naruszenia
obowiązków pracowniczych. Nie zachodzi też przypadek rażącego niedbalstwa w
zachowaniu powódki, która w celu ukrycia dowodu swojego nagannego
zachowania, nakryła urządzenie grzewcze plastykowym pojemnikiem.
Za oczywiście nieuzasadnione, a podniesione jedynie w celu wyolbrzymienia
wagi postawionego jej zarzutu uznać należy przypisanie powódce spowodowania
pożaru. W efekcie zachowania powódki nie doszło w laboratorium do
rozprzestrzenienia się ognia, a jedynie niewielkiego zaczadzenia pomieszczenia.
Nastąpiło to nie na skutek natychmiastowej akcji gaśniczej stosownych służb, a
dlatego, że jak wykazała powódka, materiał jakiego użyła dla tego celu nie płonie
żywym ogniem, a jedynie topi się, wytwarzając duże ilości sadzy. Sąd Okręgowy
nie zgodził się z tezą, że na skutek zachowania powódki istniała realna groźba
wywołania pożaru w zakładzie.
7
W ocenie Sądu Okręgowego, rozwiązanie z powódką stosunku pracy „w
trybie dyscyplinarnym” było nieuzasadnione. Sąd uznał przy tym, że zaspokojenie
żądania powódki w przedmiocie jej przywrócenia do pracy nie byłoby zasadne.
Należy bowiem mieć na uwadze, że bezpośredni przełożony powódki, w
okolicznościach niniejszej sprawy poniósł odpowiedzialność za brak nad nią
stosownego nadzoru. Pozwany zakład wypowiedział mu w związku z tym warunki
pracy, pozbawiając go stanowiska kierowniczego w firmie. Sad drugiej instancji
powołał się na sprawę Sądu Rejonowego w K. sygn. akt (...), dołączoną do akt
niniejszej sprawy. W takim stanie rzeczy przywrócenie powódki do pracy mogłoby
pozostawać w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.
Dlatego działając na podstawie przepis art. 4771
k.p.c. Sąd zasądził na rzecz
powódki odszkodowanie w wysokości 3 miesięcznego wynagrodzenia, według jego
wysokości podanej przez pozwany zakład pracy.
Od powyższego wyroku Sądu Okręgowego powódka wniosła skargę
kasacyjną, zaskarżając wyrok w pkt 1 w części oddalającej powództwo o
przywrócenie powódki do pracy na poprzednich warunkach.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie prawa materialnego poprzez
błędną wykładnię art. 45 § 2 k.p. w zw. z art. 56 k.p. i art. 8 k.p. polegający na
nieuwzględnieniu treści art. 8 k.p. przy wykładni pojęcia niecelowości przywrócenia
do pracy, naruszenie - art. 45 § 1 k.p. – przez jego niezastosowanie i
nieprzywrócenie powódki do pracy na poprzednich warunkach pomimo tego, że
stan sprawy uzasadniał takowe przywrócenie, naruszenie art. 8 k.p. poprzez
uznanie zachowania powódki za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego,
podczas gdy pracodawca swoim zachowaniem również permanentnie naruszał
takowe zasady nie zapewniając właściwych warunków do wykonywania pracy,
naruszenie przepisów postępowania - art. 4771
k.p.c. przez błędne zastosowanie
tego przepisu, jako podstawy rozstrzygnięcia oraz art. 328 § 2 k.p.c. poprzez
nierozważenie w uzasadnieniu wyroku wszystkich okoliczności będących podstawą
faktyczną i prawną rozstrzygnięcia. W uzasadnieniu skargi podniesiono, że jako
jedyną przyczynę nieuwzględnienia powództwa o przywrócenie do pracy Sąd
drugiej instancji powołał sankcję jaką zastosowano wobec przełożonego powódki J.
D.
8
Wskazując na powyższe wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy Sadowi Okręgowemu w K. do ponownego rozpatrzenia, a
ponadto o zasądzenie na rzecz powódki kosztów postępowania przed Sądem
Najwyższym według norm przepisanych.
Strona pozwana wniosła o oddalenie skargi i zasądzenie kosztów
postępowania.
Sąd Najwyższy, zważył co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma uzasadnionych podstaw.
Sąd Okręgowy uznał, że rozwiązanie stosunku pracy z powódką bez
wypowiedzenia było nieuzasadnione, gdyż nie znalazł podstaw do przypisania jej
naruszenia podstawowych obowiązków w stopniu ciężkim. Na takie stanowisko
wpłynęła odmienna od dokonanej w postępowaniu pierwszoinstancyjnym ocena
stopnia zawinienia powódki w dokonanym naruszeniu obowiązków. Uznając
natomiast żądanie przywrócenia do pracy za sprzeczne z zasadami współżycia
społecznego, Sąd Okręgowy powołał się jedynie na sankcję zastosowaną wobec
przełożonego powódki z powodu tego samego zdarzenia.
Można zgodzić się z zarzutem skargi, że taki sposób uzasadnienia
zastosowania klauzuli generalnej jest niedostateczny. Jest to jednakże wada
samego uzasadnienia pozostająca bez wpływu na prawidłowość zaskarżonego
rozstrzygnięcia. Ocena stopnia zawinienia powódki nie może być przedmiotem
rozważań Sądu Najwyższego przy rozpoznawaniu skargi kasacyjnej powódki. Nie
może ujść jednak uwadze stopień niebezpieczeństwa, jaki sprowadziła powódka
swym zachowaniem. Używanie grzejnika w pomieszczeniu, w którym pracuje się z
eterem samo przez się sprowadza poważne niebezpieczeństwo. Działanie
zmierzające do ukrycia tego faktu (nakrycie działającego grzejnika plastykową
pokrywą) niebezpieczeństwo to powiększyło. Te okoliczności spowodowały
zastosowanie „sankcji” wobec przełożonego powódki. Jej powrót do pracy w wyniku
orzeczenia uwzględniającego w całości powództwo w tej sprawie w takich
okolicznościach mógłby spowodować zgorszenie wśród współpracowników
zagrożonych postępowaniem powódki, co do którego pozostaje ona niedostatecznie
krytyczna. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 1998 r. I PKN 539/97,
9
OSNP 1999 nr 3, poz. 87). Z tych względów nie można uznać, że doszło do
naruszenia art. 8 k.p.
Sąd oddalający powództwo o przywrócenie do pracy i zasądzający
alternatywne roszczenie odszkodowawcze nie ma obowiązku powołania się na art.
45 § 2 k.p. i dokonania wyboru zgłoszonego żądania tylko w świetle przesłanek
wymienionych w tym przepisie. Mimo niezastosowania art. 45 § 2 k.p.
dopuszczalne jest zasądzenie odszkodowania wyłącznie na podstawie
sprzeczności wybranego przez pracownika roszczenia z zasadami współżycia
społecznego na podstawie art. 8 k.p. i art. 4771
k.p.c., który stanowi procesową
podstawę dla takiego rozstrzygnięcia. Nie można zatem postawić Sądowi
Okręgowemu zarzutu naruszenia art. 45 § 2, 8 k.p. i 4771
k.p.c. Art. 45 § 1 i art. 56
nie zostały naruszone, skoro Sąd orzekł o roszczeniu odszkodowawczym.
Z tych względów skarga kasacyjna podlegała oddaleniu na podstawie art.
39814
k.p.c.
/tp/