POSTANOWIENIE Z DNIA 6 GRUDNIA 2006 R.
III KK 358/06
Określenie „włamanie” jest pojęciem prawnym, którego treść jest
ustalana autonomicznie w obszarze prawa karnego, zgodnie z przyjmowa-
nymi regułami wykładni i może odbiegać od jego potocznego rozumienia.
Zabór w celu przywłaszczenia samochodu znajdującego się na
otwartej przestrzeni, po uprzednim usunięciu zabezpieczenia uniemożliwia-
jącego przedostanie się do jego wnętrza (otwarciu drzwi przy pomocy tzw.
łamaka) wyczerpuje znamiona kradzieży z włamaniem w rozumieniu art.
279 § 1 k.k.
Przewodniczący: sędzia SN J. Skwierawski.
Sędziowie SN: W. Płóciennik (sprawozdawca), M. Sokołowski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Drozdowska.
Sąd Najwyższy w sprawie Ryszarda K., skazanego z art. 279 § 1 k.k.
w zw. z art. 64 § 2 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu
6 grudnia 2006 r., kasacji wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich
na korzyść skazanego od wyroku Sądu Okręgowego w G., z dnia 22 grud-
nia 2005 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w K. z dnia 22
września 2005 r.,
o d d a l i ł kasację jako oczywiście bezzasadną,(...)
2
Z u z a s a d n i e n i a :
Ryszard K. został oskarżony o to, że:
I. w dniu 28 kwietnia 2005 r. w K., po uprzednim otwarciu przy pomo-
cy łamaka drzwi pojazdu marki „Audi 80”, a następnie po uruchomieniu go
łamakiem, dokonał jego kradzieży powodując stratę w wysokości 8 000 zł
na szkodę Elżbiety B., przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach
powrotu do przestępstwa z art. 64 § 2 k.k., tj. o czyn z art. 279 § 1 k.k. w
zw. z art. 64 § 2 k.k.,
II. w dniu 28 kwietnia 2005 r. w S. prowadził samochód osobowy
marki „Audi 80”, znajdując się w stanie nietrzeźwości wynoszącym 0,30
mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k.
Wyrokiem z dnia 22 września 2005 r., Sąd Rejonowy w K.:
I. uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu
w pkt I aktu oskarżenia i na podstawie art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2
k.k. wymierzył mu karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności,
II. uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzuconego w
pkt II aktu oskarżenia i na podstawie art. 178a § 1 k.k. wymierzył mu karę
roku pozbawienia wolności,
III. na mocy art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę
łączną 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności,
IV. na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył na poczet orzeczonej kary
pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w spra-
wie od dnia 28 kwietnia 2005 r. do dnia 22 września 2005 r.,
V. na mocy art. 42 § 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzekł wobec
oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojaz-
dów mechanicznych na okres roku, zaś na mocy art. 43 § 3 k.k. zobowiązał
go do zwrotu dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdami, (...)
3
Wyrok ten został zaskarżony w drodze apelacji przez działającego
samodzielnie oskarżonego (...)
Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2005 r., Sąd Okręgowy w G. utrzymał w
mocy zaskarżone orzeczenie, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
Orzeczenie Sądu odwoławczego zostało zaskarżone kasacją wywie-
dzioną na korzyść skazanego, w części dotyczącej skazania za przestęp-
stwo z art. 279 § 1 k.k., przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Skarżący,
powołując się na przepis art. 523 § 1 k.p.k., zarzucił rażące naruszenie
prawa materialnego, które miało istotny wpływ na treść wyroku, to jest art.
279 § 1 k.k., polegające na błędnej wykładni znamienia „włamania”, wyra-
żającej się w uznaniu, że zabór samochodu po uprzednim otwarciu drzwi
przy pomocy tzw. łamaka wyczerpuje znamiona kradzieży z włamaniem,
podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu prowadzi do wniosku, że
występek ten może był popełniony wyłącznie wtedy, gdy sprawca pokonuje
zabezpieczenie chroniące dostęp do pomieszczenia, a nie tylko rzeczy ru-
chomej, czyli w danym wypadku samochodu osobowego.
Odwołując się do tak sformułowanego zarzutu autor kasacji wniósł o
uchylenie wyroku Sądu drugiej instancji w zaskarżonej części i przekazanie
sprawy w tym zakresie Sądowi Okręgowemu w G. do ponownego rozpo-
znania w postępowaniu odwoławczym.
Obecny na rozprawie kasacyjnej prokurator Prokuratury Krajowej
wniósł o oddalenie kasacji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest bezzasadna w stopniu wręcz oczywistym.
Istota problemu stanowiącego podstawę zarzutu kasacyjnego spro-
wadza się do stwierdzenia, że skoro kradzież z włamaniem zachodzi wte-
dy, gdy jej sprawca zabiera mienie w celu przywłaszczenia w następstwie
usunięcia przeszkody materialnej, będącej częścią konstrukcji pomiesz-
czenia zamkniętego lub specjalnym zamknięciem tego pomieszczenia
4
utrudniającego dostęp do jego wnętrza, to zabór znajdującego się na
otwartej przestrzeni samochodu w celu jego przywłaszczenia, po uprzed-
nim otwarciu drzwi tego pojazdu przy pomocy tzw. łamaka, nie wyczerpuje
znamion tego typu przestępstwa,
Zaprezentowane stanowisko ocenić należy jako oczywiście nietrafne.
W piśmiennictwie i orzecznictwie przyjmuje się powszechnie, że po-
jęcie „włamania” jest swoistym pojęciem prawnym, którego treść jest usta-
lana autonomicznie w obszarze prawa karnego, zgodnie z przyjmowanymi
regułami wykładni i może odbiegać od jego potocznego rozumienia. W po-
tocznym rozumieniu „włamanie” oznacza zachowanie, które przy wykorzy-
staniu siły fizycznej prowadzi do usunięcia przeszkód zabezpieczających
rzecz. W procesie wykładni znamienia „z włamaniem” przyjmuje się, że
włamanie nigdy nie było utożsamiane z samym pokonaniem przez sprawcę
zabezpieczenia mienia przed zaborem, jeżeli mienie to nie znajdowało się
w zamkniętym pomieszczeniu i jeśli działanie sprawcy nie polegało na
przeniknięciu do tego pomieszczenia. W konsekwencji przeważał pogląd,
że nie ma kradzieży z włamaniem w wypadkach, gdy przedmiot wykonaw-
czy położony jest wśród wolnej nieograniczonej przestrzeni, a zarazem nie
tworzy sobą zamkniętego, zabezpieczonego przed zaborem pomieszcze-
nia (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1980 r., VII KZP
48/78, OSNKW 1980, z. 8, poz. 65; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9
września 2004 r., V KK 144/04, Lex nr 137749; A. Marek: Prawo karne.
Zagadnienia teorii i praktyki, Warszawa 1997, s. 526 – 527, odmiennie – M.
Dąbrowska-Kardas i P. Kardas w: (red. A. Zoll): Kodeks karny. Część
szczególna. Komentarz, t. 3, Kraków 1999, s. 48 – 50). Pogląd ten nie
przesądza wszakże o trafności stanowiska wyrażonego w kasacji albowiem
argumentacja jej autora jedynie w sposób wybiórczy odwołuje się do przy-
wołanego w uzasadnieniu nadzwyczajnego środka zaskarżenia orzecznic-
twa. W szczególności warto zauważyć, że wskazując na definicję „włama-
5
nia” zawartą w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1980 r., po-
minięto istotne wywody uzupełniające cytowany pogląd. Należy więc przy-
pomnieć, że według Sądu Najwyższego: „Postacią kradzieży z włamaniem
jest również zabór schowka wraz z zawartością mienia (np. zamkniętej ka-
setki z zawartością pieniędzy) z pomieszczenia niezamkniętego i zabór z
niego mienia w następstwie rozbicia lub otwarcia poza miejscem zaboru.
Zabór samochodu w celu przywłaszczenia z przestrzeni otwartej jest kra-
dzieżą z włamaniem, jeżeli został dokonany w następstwie przedostania
się do jego wnętrza w sposób odpowiadający wyjaśnionemu już wyżej po-
jęciu włamania”. Stanowisko to koresponduje zresztą z rozumieniem „wła-
mania” prezentowanym przez Sąd Najwyższy na gruncie porządku praw-
nego obowiązującego przed wejściem w życie Kodeksu karnego z 1969 r.
W wyroku z dnia 31 maja 1965 r., I K 28/65, OSNKW 1965, z. 11, poz.
138, stwierdzono bowiem, że: „Pojęcie «włamania» w potocznym jego ro-
zumieniu kojarzy się zazwyczaj z sytuacją, gdy sprawca usuwa za pomocą
siły fizycznej przeszkodę materialną chroniąca dostęp do pomieszczenia i
zabiera stamtąd rzecz ruchomą. Za ilustrację tak rozumianego włamania
może służyć wypadek, gdy sprawca usuwa zamek w drzwiach garażu i wy-
prowadza stamtąd samochód, mając swobodny dostęp do urządzeń po-
zwalających na uruchomienie silnika. W tym wypadku dysponent samo-
chodu zabezpiecza się przed kradzieżą przez zamknięcie garażu. Może on
jednak zabezpieczyć się przed kradzieżą także w inny sposób, a mianowi-
cie przez zamknięcie na klucz samochodu, chroniąc w ten sposób dostęp
do urządzeń pozwalających na uruchomienie silnika. W obu wypadkach cel
działania dysponenta samochodu jest jeden i ten sam: niedopuszczenie
nikogo obcego do zadysponowania jego samochodem, tak że z punktu wi-
dzenia prawnokarnego nie ma żadnej różnicy między sytuacją, gdy spraw-
ca niezamknięty samochód wyprowadza z zamkniętego garażu, a sytuacją,
gdy zamknięty samochód wyprowadza się z nie zabezpieczonego miejsca
6
zaparkowania”. Zwrócić również należy uwagę, że z przywoływanego już
wcześniej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2004 r., V KK
144/04, wynika, że nie ma kradzieży z włamaniem jedynie wówczas, gdy
przedmiot czynności wykonawczej położony jest wśród wolnej nieograni-
czonej przestrzeni, a zarazem nie tworzy sobą zamkniętego, zabezpieczo-
nego przed zaborem pomieszczenia. Zamknięty samochód jest, bez wąt-
pienia, tak rozumianym pomieszczeniem.
Reasumując, stwierdzić należy, że zabór w celu przywłaszczenia
samochodu znajdującego się na otwartej przestrzeni, po uprzednim usu-
nięciu zabezpieczenia uniemożliwiającego przedostanie się do jego wnę-
trza (otwarciu drzwi przy pomocy tzw. łamaka), wyczerpuje znamiona kra-
dzieży z włamaniem w rozumieniu art. 279 § 1 k.k.
Przedstawione rozumienie znamienia „włamanie” pozostaje w zgo-
dzie, także z wynikami wykładni systemowej i celowościowej. Przepis art.
289 § 2 k.k. przewiduje m.in., że sprawca zaboru cudzego pojazdu mecha-
nicznego w celu krótkotrwałego użycia podlega karze od 6 miesięcy do 8
lat pozbawienia wolności, jeżeli pokonuje zabezpieczenie pojazdu przed
jego użyciem przez osobę nieupoważnioną. Ów kwalifikowany typ występ-
ku zaboru pojazdu mechanicznego w celu krótkotrwałego użycia nie posłu-
guje się wprawdzie pojęciem „włamania”, wszakże nie ulega wątpliwości,
że w znamieniu „pokonuje zabezpieczenie pojazdu przed jego użyciem
przez osobę nieuprawnioną” mieszczą się zachowania odpowiadające
„włamaniu”, a więc sprowadzające się w szczególności do usunięcia prze-
szkody materialnej zabezpieczającej cudzą rzecz ruchomą. Co oczywiste,
omawiany przepis nie formułuje warunku, by pokonanie zabezpieczenia
pojazdu przed jego użyciem przez osobę nieuprawnioną odnosiło się do
pojazdu znajdującego się w zamkniętym pomieszczeniu. W tym stanie rze-
czy przyjęcie rozumienia „włamania” w sposób proponowany przez autora
kasacji prowadziłoby do sytuacji, że sprawca „włamujący się” do samocho-
7
du znajdującego się na wolnej przestrzeni i dokonujący jego zaboru w celu
przywłaszczenia (kradzieży) odpowiadałby jak za zwykłą kradzież (w grani-
cach od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności), zaś działający w tych
samych okolicznościach sprawca zaboru w celu krótkotrwałego użycia po-
jazdu dopuszczałby się kwalifikowanego występku z art. 289 § 2 k.k. za-
grożonego znacznie surowszą karą pozbawienia wolności. Taki wynik ro-
zumowania pozostaje w oczywistej sprzeczności z zasadą racjonalności
ustawodawcy. Trudno również uznać za racjonalne założenie, że sprawca
pokonujący zabezpieczenie pojazdu i dokonujący zaboru znajdujących się
w nim przedmiotów, niezależnie od ich wartości, dopuszcza się kradzieży z
włamaniem zagrożonej karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności, zaś
ten sam sprawca dopuszczający się zaboru w celu przywłaszczenia całego
pojazdu odpowiada wyłącznie za kradzież z art. 278 § 1 k.k.