Sygn. akt I CSK 262/06
POSTANOWIENIE
Dnia 14 grudnia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster
SSN Zbigniew Strus (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku D. K. W. z siedzibą
w L.
przy uczestnictwie P. M. S.A. w W.
o stwierdzenie wykonalności wyroku sądu zagranicznego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 14 grudnia 2006 r.,
skargi kasacyjnej uczestnika postępowania
od postanowienia Sądu Apelacyjnego
z dnia 13 stycznia 2006 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Podstawę prawną zaskarżonego postanowienia Sądu Apelacyjnego
z 13 stycznia 2006 r. oddalającego zażalenie dłużnika P. M. S.A. w W. na
postanowienie Sądu Okręgowego z 29 czerwca 2005 r. stwierdzające wykonalność
wyroku Ławy Królewskiej Wysokiego Trybunału w Londynie z 13.IX.2004 r
opatrzonego pieczęcią, na mocy którego dłużnik ma zapłacić powodowi kwotę 971
521,84 GBP (funtów brytyjskich) oraz koszty postępowania, stanowiły przepisy
rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z 22 grudnia 2000 r. o jurysdykcji oraz
uznawaniu i wykonywaniu orzeczeń w sprawach cywilnych i handlowych – dalej
rozporządzenia.
W skardze kasacyjnej od tego postanowienia dłużnik domagał się jego
uchylenia i przekazania sprawy Sądowi Apelacyjnemu do rozpoznania oraz
rozstrzygnięcia o kosztach procesu, zarzucając:
błędną wykładnię i zastosowanie art. 40 ust. 1 oraz art. 41 rozporządzenia
w związku z art. 1151 § 1 i 2 k.p.c. oraz art. 9 i art. 148 § 1 k.p.c., a także
niezastosowanie art. 378 § 1 w związku z art. 379 pkt 5 i art. 397 § 2 k.p.c.
Wierzyciel wniósł odpowiedź na skargę domagając się jej oddalenia
i zasądzenia kosztów procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Postępowanie w sprawie ze względu na element zagraniczny (wyrok wydany
przez Sąd Wielkiej Brytanii) podlega przepisom z zakresu międzynarodowego
postępowania cywilnego. W prawie polskim zostało ono uregulowane w części
czwartej kodeksu postępowania cywilnego, dopuszczającej stosowanie przepisów
tego kodeksu (art. 13 § 2 k.p.c.) o procesie. Wstępny przepis tej księgi (art. 1096
k.p.c.) wskazuje jednak pierwszeństwo umów międzynarodowych przed przepisami
krajowymi. Według obecnego porządku konstytucyjnego, wymieniony przepis
w znacznym zakresie dotyczącym umów ratyfikowanych, nie ustanawia lecz
potwierdza tylko zasadę wynikającą z aktu wyższego rzędu (art. 91 Konstytucji).
3
Wreszcie, okolicznością o zasadniczym znaczeniu jest przystąpienie Polski do Unii
Europejskiej od 1 maja 2004 r., ponieważ wchodzi w grę zasada
(strukturalna/materialna) supremacji prawa wspólnotowego nad prawem krajowym,
wywiedziona przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości z prawa pierwotnego.
Wymienione rozporządzenie Rady (WE) nr 44/2001 z 22 grudnia 2000 r.
reguluje w rozdziale III uznawanie i wykonywanie orzeczeń w sprawach cywilnych
i handlowych – w tym wyroków - sądów Państw Członkowskich. Przez
wykonywanie należy rozumieć również stwierdzenie wykonalności (art. 41 w zw.
z art. 38 ust. 1 rozp.). W takim zakresie, (tj. w odniesieniu do państw
członkowskich) rozporządzenie wyłącza możliwość stosowania prawa krajowego
oraz (w zasadzie) Konwencji sporządzonej w Lugano dnia 16 września 1988 r.,
choćby każde z państw było członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego
Handlu (EFTA).
Skarżąca Spółka zarzuca błędną wykładnię i stosowanie art. 40 ust. 1
rozporządzenia przez ograniczenie – zgodnie z dosłownym brzmieniem – przepisu,
do czynności składania wniosku, wskazując, że rozporządzenie nie zawiera innych
przepisów regulujących wszczęte postępowanie. Z tego wyprowadza wniosek
o konieczności stosowania prawa krajowego również w fazie rozpoznawania
złożonego wniosku.
Z argumentacją tą nie można zgodzić się w pewnych szczegółach - gdy
odmawia charakteru proceduralnego przepisom art. 39, 42 i 41 rozporządzenia.
Poza tym, w art. 43 ust. 3 znajduje się odesłanie do przepisów prawa krajowego
w postępowaniu odwoławczym. Ten wątek nie będzie jednak roztrząsany,
ze względu na podstawę skargi kasacyjnej sytuującej naruszenie prawa na
obszarze art. 378 § 1 k.p.c., a merytoryczne uchybienia w postępowaniu przed
sądem pierwszej instancji. Trzeba jednak przyznać, że regulacja merytorycznego
stadium rozpoznawania wniosku jest fragmentaryczna. Na tym obszarze (milczenia
aktu prawa wspólnotowego), zasada supremacji nie ma zastosowania i należy
zgodzić się z sugestią o konieczności stosowania krajowych przepisów
o postępowaniu, tj. kodeksu postępowania cywilnego, z jednym wszakże
4
zastrzeżeniem, aby nie było to sprzeczne z celami założonymi przez twórców
rozporządzenia. Wyraża je preambuła, wskazująca następujące uwarunkowania:
nieodzowność wydania przepisów ujednolicających przepisy pozwalające
szybko i w prosty sposób uznawać i wykonywać orzeczenia,
minimalny poziom regulacji wspólnotowej ograniczony do niezbędnego
zakresu ale zarazem wiążący i bezpośrednio stosowany,
swobodny przepływ orzeczeń sądowych miedzy państwami członkowskimi
powiązany z gwarancją ich wykonywania, i zwłaszcza
wzajemną ufność w wymiar sprawiedliwości, uzasadniającą szybkie
i skuteczne (niemal automatyczne) stwierdzanie wykonalności orzeczenia,
po zwykłym formalnym sprawdzeniu przedłożonych dokumentów, lecz bez
możliwości uwzględniania z urzędu przeszkód przewidzianych
w rozporządzeniu (pkt 17),
zachowanie możliwości obrony praw przez dłużnika dopiero
w postępowaniu odwoławczym (pkt 18).
Należy dodać, że treść zakazu składania jakiegokolwiek oświadczenia w fazie
rozpoznawania wniosku (art. 41 zdanie drugie) nie jest nowością, odpowiada
bowiem art. 34. Konwencji z Lugano stwierdzającemu, że dłużnik
w rozpoznawczym stadium postępowania nie ma możliwości złożenia
jakiegokolwiek oświadczenia, a sąd wydaje orzeczenie niezwłocznie. Poza tym
postępowanie bez udziału strony pozwanej stosuje się powszechnie nawet
w procesie (postępowanie nakazowe lub upominawcze).
Tej regulacji wynikającej zwłaszcza z art. 40-41 rozporządzenia należy
przyporządkować odpowiednie przepisy krajowe o rodzaju posiedzenia, składzie
orzekającym i zawiadomieniach, skoro rozporządzenie nie reguluje tych kwestii.
Rozpoznanie skargi kasacyjnej wymaga oceny postępowania przed sądem
I instancji, ponieważ podstawą wniosku o uchylenie zaskarżonego postanowienia
jest zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 378 § 1 k.p.c. w związku
z przepisami określającymi kwalifikowane postacie naruszenia prawa
5
materialnego, powodujące nieważność postępowania, tj. naruszenie art. 379 pkt 5
k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c.
Zgodnie z art. 1 kodeksu postępowania cywilnego postępowanie sądowe
w sprawach cywilnych toczy się zasadniczo na podstawie jego przepisów. Element
zagraniczny (wyrok sądu Wielkiej Brytanii) wskazuje na art. 1151 k.p.c., określający
w § 1 właściwość i skład sądu. Wątpliwość budzi natomiast rodzaj posiedzenia
sądu pierwszej instancji. Zasadą jest rozprawa (art. 148 § 1 k.p.c.), jednak
wyznaczenie jej pociąga za sobą istotne następstwa, gdyż jej istota polega na
możliwości prowadzenia sporu ustnego i na piśmie przed składem orzekającym.
Nakłada to obowiązki na przewodniczącego w zakresie przygotowania
i prowadzenia rozprawy (art. 206 i 208 k.p.c., art. 207 § 2 i 3 k.p.c., art. 210 § 2
k.p.c. i 211 k.p.c.). Doniosłe są również uprawnienia stron w takim wypadku - do
przedstawiania swojego stanowiska (art. 207 § 1 k.p.c., art. 210 § 1 k.p.c.) oraz do
obecności (art. 214 k.p.c.). Wskazanych wyżej uprawnień i obowiązków nie można
pogodzić z treścią rozporządzenia, zwłaszcza z art. 41 zdanie drugie, który według
woli prawodawcy ujawnionej w części wstępnej, wprowadza dwuinstancyjny model
rozpoznania wniosku, przy czym pierwsza instancja ogranicza się do zwykłego
formalnego sprawdzenia wniosku i niejako „automatycznego” stwierdzenia
wykonalności, bez badania z urzędu przeszkód merytorycznych.
Ponieważ dłużnik w tym stadium nie ma możliwości złożenia jakiegokolwiek
oświadczenia, należy przyjąć niedopuszczalność wyznaczenia rozprawy przez sąd
pierwszej instancji, skoro przepis zabrania jednej stronie jakiegokolwiek czynnego
udziału. Oznacza to, że pod rządem przepisów rozporządzenia, art. 1151 § 2
zdanie pierwsze k.p.c., nie ma zastosowania przed sądem pierwszej instancji.
Odpowiedź na pytanie o rodzaj posiedzenia wymaga zatem uwzględnienia
art. 9 k.p.c. proklamującego zasadę jawności postępowania w sprawach cywilnych,
z dopuszczeniem wyjątku ustawowego i treści art. 148 k.p.c. powtarzającego
przedstawioną wyżej zasadę oraz uprawniającego sąd do zarządzenia jawności
posiedzenia niejawnego. Granica między posiedzeniem niejawnym a posiedzeniem
jawnym jest zresztą wątła, skoro w art. 152 k.p.c. dopuszczono wzywanie osób na
posiedzenie niejawne.
6
Rozstrzygając więc wątpliwości co do wyboru rodzaju posiedzenia, należy
zdaniem składu orzekającego opowiedzieć się za dopuszczalnością rozpoznania
wniosku o stwierdzenie wykonalności orzeczenia sądu na podstawie przepisów
rozporządzenia, na posiedzeniu niejawnym, które najpełniej realizuje postulat
szybkości i prostoty procedury w tego rodzaju sprawach, przy czym sąd doręcza
wówczas dłużnikowi z urzędu odpis postanowienia o stwierdzeniu wykonalności
(art. 42 ust. 2). Takie rozwiązanie – w odniesieniu do rodzaju posiedzenia - przyjął
zresztą ustawodawca polski wprowadzając przepisy art. 11531 i 2
k.p.c., pomijając
jednak z nieznanych przyczyn – wyłączenie w stosunku do wszystkich orzeczeń
wydanych przez sądy WE „ostrożną” regulację zawartą w art. 1151 § 2 zdanie
drugie k.p.c.
Zastosowanie może mieć również ogólny przepis art. 148 § 2 k.p.c. W razie
potrzeby uzyskania wyjaśnień od wnioskodawcy (wierzyciela) można go wezwać na
posiedzenie niejawne albo zarządzić posiedzenie jawne połączone
z zawiadomieniem wierzyciela i dłużnika, który pozostanie biernym jego
uczestnikiem. Obecności dłużnika zdaje się nie wykluczać rozporządzenie, skoro
pozbawienie dłużnika prawa do składania oświadczeń dotyczy również oświadczeń
ustnych, a te wymagają obecności. Element zaskoczenia dłużnika wbrew pozorom
nie ma istotnego znaczenia na etapie stwierdzenia wykonalności, ponieważ
dopuszczenie w postępowaniu odwoławczym zarzutu usprawiedliwionego braku
wiedzy o postępowaniu rozpoznawczym (art. 34 pkt 2 rozporządzenia) wskazuje
bezpodstawność mniemania, iż dopiero od stwierdzenia wykonalności, dłużnik ma
świadomość dochodzenia przez wierzyciela swoich roszczeń na drodze sądowej,
w celu przymusowej ich realizacji albo zabezpieczenia.
W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy orzekał o stwierdzeniu
wykonalności na posiedzeniu jawnym, bez zawiadamiania dłużnika. W świetle
przytoczonych rozważań uchybienie to nie mogło mieć wpływu na treść orzeczenia
i tym samym nie powoduje skutku nieważności zarzucanego w skardze kasacyjnej,
ponieważ dłużnik nie mógł wpływać na treść postanowienia Sądu Okręgowego.
7
Mając na względzie przytoczone okoliczności Sąd Najwyższy uznał skargę
kasacyjną za pozbawioną usprawiedliwionej podstawy i oddalił ją na podstawie art.
39814
k.p.c.