Sygn. akt II CSK 530/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 marca 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Marian Kocon (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Z. K. - Usługowo Handlowego Zakładu
Wielobranżowego "S. " w K.
przeciwko H. K.
o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 28 marca 2007 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 24 maja 2006 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 24 maja 2006 r. oddalił apelację pozwanego
H. K. od wyroku Sądu Okręgowego w K. z dnia 28 września 2005 r., którym ten Sąd
uwzględnił żądanie powoda Z. K. ochrony skargą pauliańską jego wierzytelności
określonych w pozwie.
Sąd ustalił, że powodowi przysługują w stosunku do Przedsiębiorstwa
Wielobranżowego „A.” spółki z o.o. wierzytelności z prawomocnych nakazów
zapłaty z dnia 2 maja 2001 r. w kwocie 96.380 zł z odsetkami i z dnia 18 maja
2001 r. w kwocie 207 400 zł z odsetkami. W dniu 3 listopada 2000 r. spółka „A.”
zbyła na rzecz pozwanego opisaną w pozwie nieruchomość, pozbawiając się tym
samym jedynego majątku.
Skarga kasacyjna pozwanego - oparta na obydwu podstawach z art.
3983
§ 1k.p.c. – zawiera zarzut naruszenia art. 321§ 1w zw. z art. 385 k.p.c., art.
365, 366 k.p.c., a także art. 527 k.c. i 58 k.c. i zmierza do uchylenia wyroku Sądu
Apelacyjnego oraz przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżący zarzucając, że Sąd pierwszej instancji orzekł ponad żądanie pozwu
bezzasadnie pomija trafne stanowisko Sądu Apelacyjnego, iż przedmiotem żądania
powoda była ochrona całej jego wierzytelności wynikającej z powołanych w pozwie,
a potem wymienionych w sentencji wyroku Sądu Okręgowego, nakazów zapłaty.
Granice żądania pozwu określała więc wielkość tej wierzytelności, a nie, jak
chciałby tego skarżący, błędnie oznaczona wartość przedmiotu sporu utożsamiona
z ceną zbycia.
Istota zarzutu naruszenia art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 366 k.p.c. sprowadza
się do podważenia stanowiska Sądu o jego związaniu prawomocnymi nakazami
zapłaty co do istnienia i wysokości wierzytelności przysługujących powodowi od
spółki „A”.
Prawomocny nakaz zapłaty ma skutki prawomocnego wyroku. Korzysta więc
z powagi rzeczy osądzonej dopóki nie zostanie uchylony w drodze specjalnie do
tego przewidzianych środków zaskarżenia. W treści nakazu zawarte jest
3
orzeczenie, że sąd nakazuje pozwanemu zaspokoić określone w tym nakazie
roszczenie tj. zapłacić w całości pewną sumę z odsetkami i kosztami,
w wyznaczonym terminie od jego doręczenia.
Moc wiążąca nakazu zapłaty w odniesieniu do sądów oznacza, że podmioty te
muszą przyjmować, iż dana kwestia prawna kształtuje się tak, jak przyjęto to w tym
nakazie. Oznacza to, że w kolejnym postępowaniu, w którym pojawia się dana
kwestia, nie może być ona już ponownie badana. Związanie orzeczeniem oznacza
niedopuszczalność przeprowadzenia postępowania dowodowego w danej kwestii,
nie tylko zaś dokonywania ustaleń sprzecznych. W doktrynie zauważa się, że sąd
nie może tej kwestii rozstrzygać w ogóle, nie zaś tylko w sposób odmienny.
Występuje tu więc ograniczenie dowodzenia faktów, nie zaś ograniczenie środka
dowodowego. W kolejnym postępowaniu sąd jest związany orzeczeniem,
rozumianym jako określona wypowiedź sądu rozpoznającego poprzednią sprawę.
Wypowiedź ta stanowi element stanu faktycznego i w tym zakresie sąd nie może
już ustalać faktów. W okolicznościach sprawy związanie nakazami zapłaty
wymienionymi w pozwie /później w sentencji wyroku Sądu Okręgowego/ polega
więc na obowiązku ustalenia, że spółka „A.” zobowiązana jest zaspokoić roszczenie
pieniężne powoda w wysokości określonej w tych nakazach. Z tych względów
zarzut naruszenia art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 366 k.p.c. uznać należało za
bezzasadny.
Bezzasadny okazał się też zarzut naruszenia art. 527 k.c. i 58 k.c. polegający,
w istocie rzeczy, na zaniechaniu rozpoznania zarzutu nieważności zaskarżonej
umowy, co doprowadziło, w ocenie skarżącego, do uwzględnienia powództwa.
Wbrew bowiem stanowisku skarżącego, Sądy niższej instancji podzielały trafny
pogląd skarżącego, iż sankcja nieważności bezwzględnej niejako wyprzedza
i zarazem konsumuje sankcję względnej bezskuteczności, przewidzianą w art. 527
§ 1 k.c. Wychodząc z tego założenia rozpoznały zarzut nieważności zaskarżonej
umowy oraz poprzedzającej ją umowy o wniesienie aportu i stwierdziły ich
ważność.
Ubocznie trzeba jedynie zauważyć, że skarżący nieważności zaskarżonej
umowy upatrywał w tym, że - w jego ocenie - nieważna była poprzedzająca ją
4
umowa o wniesienie aportu z powodu braku właściwego umocowania
przedstawicieli stron tej umowy.
Powołany w skardze art. 58 k.c. dotyczy jedynie przesłanki nieważności
odnoszącej się do treści i celu czynności prawnej. Skutki przekroczenia zakresu
umocowania uregulowane zostały w sposób kompleksowy odrębnym zespołem
norm prawnych. Zgodnie z art. 103 § 1 k.c., umowa zawarta z osobą podającą się
za pełnomocnika, która nie ma umocowania albo przekroczy jego zakres, jest
czynnością niezupełną (negotium claudicans), dotkniętą tzw. bezskutecznością
zawieszoną. Mimo że dochodzi do zawarcia umowy, nie wywołuje ona skutków
bezpośrednio dla rzekomego mocodawcy, który może, wykonując przysługujące
mu uprawnienie, spowodować uchylenie zawieszonej bezskuteczności umowy
przez jej potwierdzenie i wówczas staje się ona skuteczna od chwili zawarcia, lub
doprowadzić do jej definitywnej bezskuteczności (nieważności).
Przepis art.103 k.c. stanowi wyjątek od zasady wynikającej z art. 95 § 2 k.c.,
według której czynność prawna dokonana przez przedstawiciela w granicach
umocowania pociąga za sobą skutki bezpośrednio dla reprezentowanego. Ogólne
domniemanie przemawia zawsze za tym, że czynność prawna dokonana została
przez przedstawiciela w granicach umocowania.
Wychodząc z powyższych założeń Sąd Apelacyjny trafnie uznał, że nawet
gdyby przyjąć za skarżącym, że umowa o wniesienie aportu z dnia 30 listopada
2000r. została podjęta bez właściwego umocowania przez przedstawicieli stron tej
umowy, to skutkiem jej potwierdzenia przez J. K. oraz spółkę A. stała się ona w
pełni skuteczna od momentu dokonania. Jeśli idzie natomiast o trafność ustaleń
faktycznych, które stały się podstawą do tego stanowiska, to wobec braku w
kasacji adekwatnych zarzutów wywodzących się z drugiej ustawowej podstawy,
nakierowanych na wykazanie, że w następstwie naruszenia przy ich dokonywaniu
przepisów procesowych, są one błędne, kwestia ta pozostaje poza zakresem
kontroli kasacyjnej Sądu Najwyższego.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.
db