Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 7/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 kwietnia 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący)
SSN Gerard Bieniek (sprawozdawca)
SSN Grzegorz Misiurek
w sprawie z powództwa M. G.
przeciwko P. Spółce Akcyjnej
w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 4 kwietnia 2007 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 23 czerwca 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powód domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 81.000 zł tytułem
odszkodowania za skradziony mu w dniu 9.04.2004 r. samochód marki Toyota
Land Cruiser. Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z dnia 11.01.2006 r. powództwo
oddalił, ustalając, że strony łączyła umowa ubezpieczeniowa autocasco samochodu
Toyota Land Cruiser z sumą ubezpieczenia 81.000 zł. Umowa została
potwierdzona polisą, a powód otrzymał warunki ubezpieczenia pojazdu. Na
rewersie polisy została uczyniona adnotacja o cesji ubezpieczenia na rzecz G. S.A.
i stosownie do tego pismem z dnia 26 kwietnia 2004 r. cesjonariusz wniósł
o przekazanie odszkodowania na jego rzecz, ale w dniu 23 sierpnia 2005 r. powód
zawarł z cesjonariuszem umowę zwrotnego przeniesienia własności rzeczy
ruchomej, na podstawie której utraciło moc uprawnienie G. S.A. do otrzymania
sumy ubezpieczenia.
W dniu 9 kwietnia 2004 r. (Wielki Piątek) powód przyjechał do Z.
i zaparkował samochód przed siedzibą P. W miejscowym Inspektoracie załatwiał
kwestię odszkodowania za skradziony mu dziesięć miesięcy wcześniej na terenie
K. samochód Toyota 4 Runner. Po opuszczeniu budynku P. powód stwierdził
kradzież spornego pojazdu i około godziny 12:10 zgłosił szkodę policji. Stamtąd
telefonował do likwidatora szkód pozwanego M. K. i poinformował go o
odnalezieniu części należących do Toyoty 4 Runner oraz, że skradziono mu
kolejny pojazd. Od przedstawiciela P. otrzymał pouczenie, że ma zgłosić szkodę w
Oddziale P. Do godziny czternastej powód był przesłuchiwany na policji, a
następnie dokonano oględzin jego telefonu komórkowego, którym powód robił
zdjęcia samochodu marki BMW w związku z jego podejrzeniami, że jest śledzony,
a następnie dokonano oględzin miejsca kradzieży. Czynności te zakończono o
godzinie szesnastej. Powód nie zgłosił jednak kradzieży na piśmie pozwanemu,
chociaż kradzieży dokonano z parkingu P. Dopiero 16 kwietnia 2004 r. powód
dokonał zgłoszenia szkody w zespole likwidacji szkód w B. Trzy dni później w K.
ujawniono spalony samochód Toyota Land Cruiser, przy czym przed spaleniem z
tego samochodu zostały wymontowane drzwi, dach, zbiornik paliwa, pokrywa
3
silnika, bagażnika i inne części. Wycięto wszystkie oznaczenia numerowe
pozostawiając nieuszkodzony numer silnika. Kolor lakieru spalonego samochodu
nie odpowiadał kolorowi lakieru samochodu skradzionego powodowi.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy w B. przyjął, iż powód
miał obowiązek zawiadomić policję o kradzieży oraz powiadomić ubezpieczyciela o
szkodzie niezwłocznie, nie później niż w ciągu najbliższego dnia roboczego.
Ponieważ nie był to pierwszy skradziony powodowi pojazd, powód dokładnie
wiedział jakie czynności winien przedsięwziąć w ramach aktów staranności
określonych w o.w.u. autocasco. Zdaniem Sądu nic nie stało na przeszkodzie, aby
powód zgłosił szkodę w dniu kradzieży. Ponadto powód nie potrafił przekonująco
wyjaśnić, dlaczego nie zgłosił szkody zaraz po Świętach Wielkanocnych. Nie może
być uznane za zgłoszenie szkody telefoniczne powiadomienie pracownika
pozwanego, ponieważ konieczne jest zawiadomienie na piśmie, o czym powód
dobrze wiedział. Takie działanie powoda Sąd ocenił jako rażące niedbalstwo w
rozumieniu art. 826 § 2 k.c. i powództwo oddalił.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 23.06.2006 r. oddalił apelację powoda,
podzielając ocenę prawną sądu I instancji.
Powód zaskarżył ten wyrok skargą kasacyjną, w której zarzucił naruszenie
art. 826 § 2 k.c. przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie. W związku
z tym domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i uwzględnienia powództwa
względnie przekazania sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
sprawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Stan faktyczny sprawy w zasadzie jest bezsporny, zaś rozbieżności budzi
ocena prawna ustalonych faktów w świetle art. 826 § 2 k.c. Jest poza sporem, że
kradzieży samochodu dokonano w dniu 9.04.2004 r. Zgodnie z § 31 ust. 1 pkt 2
ogólnych warunków ubezpieczenia AC powód winien był zawiadomić
ubezpieczyciela o kradzieży niezwłocznie, jednak nie później niż w ciągu
najbliższego dnia roboczego. Zgłoszenia należy dokonać na odpowiednim
formularzu. Powód – co nie jest kwestionowane – dokonał tego zgłoszenia w dniu
16.04.2004 r. Uwzględniając fakt, że kradzieży dokonano 9.04.2004 r. (Wielki
4
Piątek) pierwszym dniem roboczym po okresie Wielkanocnym był 13.04.2004 r.
Jest także sporem, że powód zgłosił kradzież w dniu jej dokonania na policji, jak
też rozmawiał telefonicznie z likwidatorem szkód pozwanego, który pouczył go, aby
szkodę zgłosił w Oddziale pozwanego. Powód uczynił to dopiero 16.04.2004 r.
Odnosząc te okoliczności faktyczne do treści art. 826 § 1 i 2 k.c. należy
przede wszystkim odwołać się do uchwały Sądu Najwyższego w dniu 5.08.2004 r.
III CZP 40/04 (OSNC 2005, nr 7-8, poz. 128) w której uporządkowano
dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego w odniesieniu do stosowania art.
826 § 1 i 2 k.c. do przypadków niewywiązania się przez ubezpieczającego
z obowiązku zawiadomienia o kradzieży samochodu w wyznaczonym terminie.
Z jednej bowiem strony przyjmowano (por. wyrok z 5.09.2001 r. I CKN 31/99 oraz
wyrok z dnia 23.10.2003 r. V CK 412/00, niepublikowane), że uzasadnione jest
zastosowanie sankcji z art. 826 § 2 k.c. także do niewykonania obowiązku
zawiadomienia ubezpieczyciela w oznaczonym terminie o kradzieży pojazdu.
Z drugiej strony zapadały orzeczenia (por. wyrok z dnia 23.10.2002 r. II CKN
992/00 oraz wyrok z dnia 16.06.2000 r. IV CKN 61/00, niepublikowane) w których
stwierdzono, że skoro zawiadomienie o kradzieży nie jest działaniem
zmniejszającym szkodę, to zakład ubezpieczeń, odmawiając wypłaty
odszkodowania, nie może powoływać się na art. 826 § 1 k.c.
We wskazanej wyżej uchwale Sąd Najwyższy przyjął, że przepisy art. 826
§ 1 i 2 k.c. stosuje się w razie niewykonania przez ubezpieczającego,
przewidzianego w cywilnych warunkach ubezpieczenia zawiadomienia
ubezpieczyciela o kradzieży samochodu. Wskazano, że taka powinność wpisuje
się w obowiązek współdziałania ubezpieczyciela z ubezpieczonym, a wprowadzony
stosunkowo krótki termin do zawiadomienia (24 godziny) ani nie narusza klauzuli
dobrych obyczajów, ani interesów ubezpieczającego i ubezpieczyciela.
W konkretnej sprawie powód uchybił terminowi formalnego (przewidzianego
w ogólnych warunkach ubezpieczenia) zawiadomienia P. S.A. o kradzieży pojazdu.
Jest jednak bezsporne, że o kradzieży pojazdu powiadomił telefonicznie likwidatora
szkód strony pozwanej i uczynił to w dniu zdarzenia. Sąd Apelacyjny nie rozważył
w tym kontekście, czy w tych okolicznościach nie można znaleźć zastosowania art.
818 k.c. Stanowi on, że ubezpieczony nie może ponieść przewidzianych w umowie
5
ubezpieczenia skutków niezawiadomienia zakładu ubezpieczeń o zdarzeniu
losowym, jeżeli otrzymał w terminie wyznaczonym do zawiadomienia urzędową
wiadomość o kradzieży samochodu. Wątpliwość wzbudza też zakwalifikowanie
zachowanie powoda jako rażąco niedbałe w sytuacji, gdy w dniu kradzieży
powiadamia o tym zdarzeniu policję i likwidatora szkód pozwanego. Gdyby nawet
podzielić tę ocenę, to zastrzeżenie wzbudza sięgnięcie do radykalnej sankcji
odmowy wypłaty pełnego odszkodowania, bez rozważenia - z uwagi na wskazane
fakty – możliwości odmowy wypłaty części odszkodowania.
Z tych względów na podstawie art. 39815
k.p.c. orzeczono jak w sentencji.