Sygn. akt III CSK 73/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 maja 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Frąckowiak (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
SSN Hubert Wrzeszcz
Protokolant Bożena Kowalska
w sprawie z powództwa B. w L.
przeciwko A.G.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 10 maja 2007 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 26 października 2006 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną i zasądza od strony pozwanej na rzecz
strony powodowej 270 (dwieście siedemdziesiąt) zł. tytułem
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
We wrześniu i w październiku 2005 r. w prasie [...] oraz na stronach
internetowych [...] pojawiły się informacje dotyczące preparatów homeopatycznych
oraz producentów tego rodzaju produktów, które powoływały się na wypowiedzi
i poglądy pozwanego A.G. lub których był on autorem
W artykule „[...]” opublikowanym w K. w dniu 27 września 2005 r.
zamieszczono wypowiedź pozwanego, który apelował by wycofać z obrotu leki
homeopatyczne, gdyż „niektóre z nich produkowane są z rozdrobnionych kaczych
serc i wątrób i mogą przenosić wirusa ptasiej grypy”. We wspomnianej publikacji
pozwany podkreślał, że „już z kilku gramów zainfekowanych kaczych wnętrzności
można wyprodukować setki tysięcy zakażonych wirusem dawek leku".
W artykule „[...]i" z dnia 28 września 2005 r. opublikowanym w D. ukazały się
wypowiedzi pozwanego zawierające m. in. stwierdzenie, że „leki homeopatyczne
mogą zarażać wirusem ptasiej grypy". W swojej wypowiedzi pozwany wywodził, że
w związku z faktem produkowania przez francuskie laboratoria leków
homeopatycznych (m.in. wskazał na preparat wytwarzany przez powoda – [...]) z
rozcieńczonego wyciągu z wątroby i serca dzikich kaczek grożą one „epidemią
ptasiej grypy". Artykuł opatrzony był zdjęciem pozwanego trzymającego w ręku
preparat wytwarzany przez powoda – [...], z rozmazanymi napisami.
W kolejnych artykułach, umieszczonych w prasie lokalnej, powiadomiono
czytelników, że A.G. zawiadomił prokuratora generalnego oraz Agencję
Bezpieczeństwa Wewnętrznego o popełnieniu przestępstwa przez
parlamentarzystów w związku z przyjętą przez nich ustawą zezwalająca
zagranicznym firmom na wprowadzanie do aptek leków homeopatycznych
zagrażających życiu i zdrowiu, w tym popularnego [...]., mogącego zawierać wirusa
ptasiej grypy. Pozwany twierdził, iż „lek może zawierać materiał genetyczny wirusa"
oraz przestrzegał wszystkich przed jego przyjmowaniem. Stwierdził ponadto, że
uważa homeopatię za ordynarne oszustwo i zarzucił inspekcji farmaceutycznej oraz
urzędowi odpowiadającemu za rejestrację leków lekceważenie problemu.
3
Obszerne publikacje autorstwa pozwanego zostały również umieszczone na
stronach internetowych. W publikacjach tych znalazły się m. in. stwierdzenia, że
„leki homeopatyczne mogą przenosić wirusa ptasiej grypy"; pozwany ostrzegał
w nich, iż „przyjmowanie niektórych „leków" homeopatycznych może być
działaniem samobójczym". W zamieszczonych informacjach został wymieniony jako
najczęściej stosowany produkt homeopatyczny na grypę [...].
W kolejnym tekście z 18 października 2005 r. „[...]" pozwany odniósł się szerzej
do ustawy Prawo farmaceutyczne, a w szczególności do jej art. 21. Stwierdził, że
posłowie „pozwolili francuskim i niemieckim koncernom farmaceutycznym (m.in.
wymienił nazwę powoda – B.) na warte miliardy zmonopolizowanie nieświadomości
polskich pacjentów" oraz, że zapewne wysokość prowizji ogłupiła ich do tego
stopnia, że zaśpiewali i zatańczyli, tak jak sobie tego zażyczyły w/w firmy”.
W związku z faktem, że zarzuty pozwanego kierowane były m.in. przeciwko,
firmie B. , która jest producentem leków i preparatów homeopatycznych, a w
szczególności dotyczyły popularnego produktu tej firmy o nazwie [...], wystąpiła ona
z powództwem o ochronę dóbr osobistych i nakazanie pozwanemu zamieszczenie
na jego koszt odpowiedniego oświadczenia. Treść, forma, oraz miejsce publikacji
zostały sprecyzowane w pozwie.
Rozpoznający sprawę Sąd Okręgowy w L. uznał, że powództwo firmy B. SA
oparte na art. 23 i 24 k.c. w zw. z art. 43 k.c. jest co do istoty zasadne. Sąd
stwierdził, że pozwany naruszył dobra osobiste powoda rozpowszechniając
nieprawdziwe — nie zweryfikowane należycie informacje, godzące w dobre imię
spółki; naruszenie to polegało na wielokrotnym publicznym twierdzeniu, że
przyjmowanie produktu powoda - leku homeopatycznego [...] może zagrażać
zachorowaniem na ptasią grypę przez zarażenie śmiertelnie niebezpiecznym dla
człowieka wirusem H5N1. Ponadto Sąd I instancji wskazał, że pozwany naruszył
także dobre imię firmy B. SA przez wypowiedzi sugerujące, że koncern
farmaceutyczny popełnił przestępstwo polegające na wręczeniu korzyści
majątkowych osobom decydującym o treści zmian ustawy Prawo farmaceutyczne.
Opierając się na takich ustaleniach, Sąd Okręgowy zmodyfikował treść i formę
żądanych w pozwie przeprosin i wyrokiem z dnia 20 czerwca 2006 r. zobowiązał
4
pozwanego A.G. do opublikowania na jego koszt na trzecich stronach redakcyjnych
dzienników „K." i „D." w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku
oświadczenia zatytułowanego „Przepraszam" następującej treści: „Oświadczam, że
rozgłaszając nieprawdziwe oskarżenia i zarzuty dotyczące działalności firmy B. SA,
producenta leku homeopatycznego „[...]", dopuściłem się naruszenia dobrego
imienia firmy B. SA., A.G. Kierownik [...]". Ponadto Sąd zobowiązał pozwanego do
umieszczenia na jego koszt oświadczenia o tytule, treści i formie jak powyżej przez
okres 30 dni na domowych stronach internetowych www.[...] oraz www.[...]
w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku. Sąd I instancji oddalił
jednocześnie powództwo w części dotyczącej zasądzenia kwoty 10 000 zł. na cel
społeczny stwierdzając, iż publikacja przeprosin będzie dla pozwanego
wystarczającą dolegliwością.
Rozpoznający sprawę, na skutek apelacji pozwanego, Sąd Apelacyjny
apelację tę oddalił. Sąd Apelacyjny w całości podzielił stanowisko Sądu
Okręgowego, że pozwany naruszył dobra osobiste powoda rozpowszechniając
informacje godzące w dobre imię Spółki. Jednocześnie Sąd II instancji podkreślił,
że przypisanie pozwanemu, w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, autorstwa
publikacji zawierających badane oświadczenia i informacje, nie wynikało z ustalenia
takiego faktu przez Sąd Okręgowy lecz z użycia przez niego niezręcznego
sformułowania.
Orzekający Sąd II instancji podkreślił, że osoba, która udziela wywiadu lub
przekazuje informacje dziennikarzowi, następnie opublikowane przez niego (jak to
miało miejsce w okolicznościach niniejszej sprawy) odpowiada za naruszenie tą
wypowiedzią lub informacją dóbr osobistych innej osoby. Wskazać należy, że
w niniejszej sprawie, w udzielanych dziennikarzom wywiadach, pozwany nie tylko
przestrzegał przed przyjmowaniem leków homeopatycznych (w tym wytwarzanego
przez powoda [...], twierdząc, iż mogą one zawierać wirusa ptasiej grypy, ale
wnosił o natychmiastowe wycofanie tych leków z obrotu.
Sąd Apelacyjny zauważył, że wbrew stanowisku pozwanego, Sąd Okręgowy
nie zrekonstruował treści jego oświadczeń w sposób dowolny i sprzeczny z ich
rzeczywistym brzmieniem. W wypowiedziach internetowych pozwany ostrzegał, że
5
leki homeopatyczne mogą przenosić wirusa ptasiej grypy i jednocześnie wskazywał
na [...] produkowane przez powoda, jako najczęściej stosowany lek homeopatyczny
na grypę. Stwierdzenia te są jednoznaczne niezależnie od tego w jakim kontekście
zostały użyte i biorąc pod uwagę poglądy pozwanego na temat homeopatii,
prezentowane w toku postępowania, z jego punktu widzenia nieprawdziwe. Skoro
bowiem, jak twierdzi pozwany, „pamięć wody" nie istnieje, to zakażenie wirusem
ptasiej grypy przez leki homeopatyczne jest niemożliwe.
Publiczna sugestia, że produkowany przez powoda lek z uwagi na możliwość
obecności w tym leku wirusa ptasiej grypy może zagrażać życiu i zdrowiu ludzi,
apel pozwanego do Ministra Zdrowia o absolutnej konieczności natychmiastowego
wycofania z obrotu leków homeopatycznych, produkowanych na bazie ptasich
wnętrzności, niewątpliwie mogą być zakwalifikowane jako naruszające dobra
osobiste powoda w postaci dobrego imienia Spółki.
Jednocześnie na uwagę zasługuje fakt, że powodowa Spółka produkująca
preparaty homeopatyczne posiada wszystkie stosowne zezwolenia i certyfikaty
zgodne z dyrektywami obowiązującymi w Unii Europejskiej i sugerowanie przez
pozwanego, że jej preparaty są szkodliwe należy ocenić jako działanie bezprawne.
Sąd Apelacyjny uznał także, że Sąd Okręgowy zasadnie ograniczył
postępowanie do zbadania słuszności twierdzeń powoda co do naruszenia jego
dóbr osobistych, pomijając kwestie związane ze skutecznością leków
homeopatycznych, jak również badaniem technologii produkcji preparatu [...], jako
nie mającymi związku z przedmiotem żądania powoda.
Należy podkreślić, iż poglądy pozwanego dotyczące leków homeopatycznych
nie poddają się weryfikacji w kategoriach prawdy i fałszu (nawet zakładając, jak
twierdzi pozwany, że w środowisku lekarskim panuje przekonanie o ich
bezskuteczności), zatem niesłuszny jest zarzut skarżącego, iż Sąd Okręgowy
oddalając wnioski dowodowe pozbawił go możliwości przeprowadzenia dowodu na
okoliczność prawdziwości jego twierdzeń. Wnioski te zasadnie zostały oddalone,
albowiem zmierzały one do potwierdzenia poglądów pozwanego i wykazania, że
leki homeopatyczne nie leczą.
6
Sąd II instancji nie neguje możliwości wyrażania przez pozwanego swoich
sądów i opinii dotyczących homeopatii i leków homeopatycznych (naczelną
wolnością w państwie demokratycznym jest wolność głoszenia swoich poglądów),
jednak pozwany jako profesor zwyczajny i naukowiec powinien znać wagę słów
i nie działać na zasadzie, iż cel uświęca środki, bo jakkolwiek intencje jego są
szlachetne i mają na celu ochronę zdrowia, to sposób w jaki głosi swoje poglądy nie
może prowadzić do naruszenia dóbr osobistych innej osoby.
W skardze kasacyjnej pozwany zarzucił naruszenie prawa materialnego - art.
24 § 1 zd. 1 i 2 k.c. przez : 1) błędną wykładnię prowadzącą do błędnej subsumcji
i nietrafnego zakwalifikowania działania pozwanego jako naruszenie dóbr
osobistych powoda; 2) brak właściwego zastosowania normy wyłączającej
odpowiedzialność wobec braku bezprawności działania pozwanego; 3) błędną
wykładnię, polegającą na uznaniu abstrakcyjnej postaci przeprosin żądanych przez
powoda, a zawierających jedynie wyrażenie o „rozgłoszeniu nieprawdziwych
zarzutów i oskarżeń” bez jakiegokolwiek wskazania ich treści (przedmiotu) za
oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie.
Pozwany zarzucił także naruszenie przepisów postępowania, które miały
istotny wpływ na wynik sprawy a to : 1) art. 378 § 1 k.p.c. przez brak rozpoznania
sprawy w postępowaniu odwoławczym w granicach wniesionej apelacji; 2) art. 381
k.p.c. przez bezpodstawne pominięcie nowych faktów i dowodów powołanych
przez stronę pozwaną w postępowaniu odwoławczym; 3) art. 382 k.p.c. przez brak
oparcia orzeczenia Sądu Apelacyjnego na całokształcie materiału dowodowego
zebranego w I instancji; 4) art. 386 § 1, 2, 4 k.p.c. w zw. z art. 321 § 1 k.p.c. przez
bezzasadne utrzymanie w mocy wyroku Sądu I instancji; 5) art. 390 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. - przez wadliwe pisemne uzasadnienie wyroku.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Z nie kwestionowanych w skardze kasacyjnej ustaleń Sądu Apelacyjnego
wynika, że pozwany poprzez swoje wypowiedzi, które stały się podstawą do
publikacji w K. i D. oraz zostały umieszczone na publicznie dostępnych stronach
internetowych rozpowszechniał informację, iż lek homeopatyczny „[...]”,
produkowany przez powodową Spółkę, może być przyczyną zarażenia osób, które
7
ten lek używają, wirusem groźnej choroby tzw. ptasiej grypy. Ponadto pozwany w
tekście umieszczonym na stronie internetowej, krytycznie odnosząc się do
nowelizacji prawa farmaceutycznego sugerował, że między innymi pozwana Spółka
przekupiła posłów zapewniając sobie korzystne dla niej brzmienie ustawy.
W trakcie postępowania przed obu orzekającymi w sprawie Sądami pozwany
nie przedstawił dowodów na to, aby jego twierdzenia były prawdziwe. Trafnie Sąd
Okręgowy, a następnie Sąd Apelacyjny odmówiły przeprowadzania dowodów na to
czy homeopatia jest oszustwem, czy też leki homeopatyczne wywierają
dobroczynny skutek w przypadku leczenia niektórych chorób. Na pozwanym, który
chciałby uchylić się od odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych
powodowej Spółki spoczywał bowiem ciężar dowiedzenia, że lek homeopatyczny
„[...]” stanowi zagrożenie zarażenia wirusem ptasiej grypy w jego najgroźniejszej
postaci H5N1. Dowodu, który miałby o tym świadczyć pozwany nie przedstawił. Za
taki dowód nie mogą bowiem być uznane różne zgłoszone przez niego hipotezy,
niczym nie potwierdzone oraz ,jak słusznie podkreślił Sąd Apelacyjny, wzajemnie
się wykluczające. Jeżeli bowiem pozwany z całą mocą twierdzi, że lek
homeopatyczny nie ma właściwości określanej skrótowo, jako tzw. „pamięć wody”,
to tym samym niemożliwe było przenoszenie przez ten lek także wirusa ptasiej
grypy. Sam pozwany, co ustalił także Sąd Apelacyjny, stwierdził, że wykorzystał
sytuację, jaką wytworzyło zagrożenie wirusem ptasiej grypy, do walki
z homeopatią, która w jego przekonaniu jest ordynarnym oszustwem.
Jeżeli z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że powodowa Spółka posiadała
wymagane prawem francuskim, unijnym i polskim zezwolenia na produkowanie
i sprzedaż leku homeopatycznego o nazwie „[...]”, przytoczone wyżej twierdzenia
pozwanego o charakterze pomówień, że lek ten może zagrażać życiu osób, które
go zażywają, bez wątpienia stanowiły naruszenie dóbr osobistych tej spółki w
świetle art. 23 i 43 k.c., skoro w procesie nie przedstawiono dowodów na to, że były
one prawdziwe.
Wbrew wywodom zawartym w skardze kasacyjnej pozwany, który w swoim
przekonaniu zwalczając homeopatię i możliwość używania leków homeopatycznych
działa w interesie publicznym, nie może skutecznie powoływać się na to, że
8
opisane wyżej publiczne wypowiedzi nie były bezprawne. Korzystanie
z konstytucyjnie zagwarantowanej wolności wypowiedzi ma bowiem także swoje
granice. Granice te wytyczają dobra osobiste konkretnych osób, które nie mogą być
naruszane. Nie poparte żadnym dowodem twierdzenie, że leku homeopatycznego
o nazwie „[...]” może stanowić śmiertelne zagrożenie dla osób, które go zażywają
narusza w sposób rażący dobre imię powodowej spółki jako producenta tego leku.
Producenta, co należy jeszcze raz podkreślić, który produkuje i sprzedaje ten lek z
zachowaniem wszelkich wymaganych przez prawo standardów.
Pozwany naruszył również dobre imię powodowej Spółki stwierdzając, że
wysokość prowizji jaką firmy farmaceutyczne, w tym powodowa Spółka,
zaoferowały posłom „ogłupiły ich do tego stopnia, że zaśpiewali i zatańczyli, tak jak
sobie tego życzyły te firmy” i uchwalili zmianę prawa farmaceutycznego, korzystną
dla tych firm, a jednocześnie zagrażającą zdrowiu publicznemu. Tego rodzaju
sformułowanie sugeruje jednoznacznie, że posłom, miedzy innymi powodowa
Spółka, zaoferowała korzyści majątkowe w zamian za uchwalanie ustawy
korzystnej dla tej Spółki. Wyjaśnienia pozwanego, że jako osoba nie posiadająca
wiedzy prawniczej, rozumiał on przez to sformułowanie prawnie dozwolony lobbing
nie przekonują. Lobbing jest oddziaływaniem na posłów w ramach prawem
dozwolonych, tymczasem pozwany wyraźnie wskazywał na przekazanie posłom
prowizji i porównywał zmiany w prawie farmaceutycznym do uznanych za
przestępstwo działań, jakie miały miejsce przy zmianach ustawy o Radiofonii
i Telewizji. Skoro w trakcie procesu nie przedstawiono żadnego dowodu, który
potwierdzałby oddziaływanie powodowej Spółki za pomocą wysokiej prowizji na
posłów uchwalających zmiany prawa farmaceutycznego, omawiane stwierdzenia
pozwanego niewątpliwie naruszyły również dobre imię powodowej Spółki.
Mając na względzie powyższe brak podstaw do uznania za zasadne zarzutów
zawartych w skardze kasacyjnej, że zaskarżony wyrok narusza art. 24 k.c. Przepis
ten, w związku z art. 43 k.c. został bowiem właściwie zinterpretowany przez Sąd
Apelacyjny, który uznał, że poprzez nieprawdziwe wypowiedzi pozwany naruszył
dobre imię spółki oraz, że jego działanie nosi cechy bezprawności. To, że
w przekonaniu pozwanego, korzystając z zagwarantowanej konstytucyjnie
wolności wypowiedzi, działa on w interesie zdrowia publicznego nie jest
9
wystarczającą podstawą, aby jego działanie uznać za uchylające bezprawność jego
wypowiedzi. Czym innym jest bowiem tocząca się od dziesięcioleci dyskusja nad
skutecznością leków homeopatycznych, w której pozwany może używać różnych
argumentów, czym innym zaś jego działanie wymierzone w konkretnego
producenta leku homeopatycznego, który produkuje i sprzedaje ten lek w pełnej
zgodzie z wymogami przewidzianym przez prawo. Jeżeli wypowiedzi dotyczące
takiego producenta nie są prawdziwe, to same dobre intencje pozwanego nie
wystarczą, aby jego działanie uznać za prawnie dozwolone. Konstytucja chroni
bowiem zarówno prawo do swobodnej wypowiedzi, które jest ważną zasadą
demokratycznego państwa prawa jak i dobra osobiste, które gwarantują każdej
osobie bezpieczeństwo w zakresie wartości mającej dla niej ważne znaczenie.
Nie jest także trafny zarzut pozwanego, że treść przeproszenia, do którego
został on zobowiązany jest zbyt ogólnikowa, gdyż nie wskazuje jakie zarzuty zgłosił
on przeciwko powodowej Spółce. Z treści tego przeproszenia wynika, że były to
nieprawdziwe zarzuty dotyczące producenta leku [...], formułowane przez lekarza,
profesora medycyny. Biorąc pod uwagę, że przeproszenie ma być ogłoszone w
środkach przekazu, w których ukazały się wypowiedzi pozwanego, brak podstaw do
wysuwania obaw, o których pozwany wspomina. Każdy zainteresowany, który
przeczytał wcześniejsze jego wypowiedzi będzie miał możliwość właściwego do
nich się odniesienia. To jest główny cel zamieszczenia tego przeproszenia.
Odbiorca, który zaś nie czytał wcześniejszych wypowiedzi, jeżeli postępuje
rozsądnie powinien po przeczytaniu przeprosin, gdy będą on dla niego
nieprecyzyjne, sięgnąć do pierwotnych tekstów. W ten sposób zawsze uzyska
wystarczającą wiedzę na temat znaczenia wypowiedzi pozwanego i jego
przeprosin. Zbyt dosłowne przytaczanie w przeprosinach treści zarzutów jakie
formułował pozwany wobec powodowej spółki, było by zaś w istocie niepotrzebnym
przypominaniem nieprawdziwych informacji, których rozpowszechnianie narusza
dobre imię powódki.
Nie zasługują także na uwzględnienie zarzuty naruszenia prawa procesowego.
Są one oparte na nie uzasadnionym, jak na to wskazano wyżej, założeniu, że
w rozpoznawanej sprawie orzekające sądy powinny dopuścić dowody na
okoliczność czy homeopatia i leki homeopatyczne są szkodliwe, czy też odgrywają
10
znaczącą rolę w leczeniu różnych chorób. Problem ten nie może jednak być
przesądzany w postępowaniu sądowym, dlatego trafnie wnioski dowodowe
pozwanego w tym zakresie nie zostały uwzględnione, a w swoich rozważaniach
Sąd Apelacyjny nie zajmował się tym zagadnieniem.