Wyrok z dnia 3 sierpnia 2007 r.
I UK 367/06
Ustalenie, że wina może być przypisana jedynie poszkodowanemu, nie
uchyla odpowiedzialności prowadzącego na własny rachunek przedsiębior-
stwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody (art. 435 § 1 k.c.), jeżeli równo-
cześnie wystąpiły inne, choćby niezawinione przyczyny szkody w rozumieniu
adekwatnego związku przyczynowego, leżące po stronie odpowiedzialnego.
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący), Sędziowie
SN: Józef Iwulski (sprawozdawca), Zbigniew Korzeniowski.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 3 sierpnia
2007 r. sprawy z powództwa Sebastiana G. przeciwko Okręgowej Spółdzielni Mle-
czarskiej w P. o odszkodowanie, zadośćuczynienie i rentę, na skutek skargi kasacyj-
nej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 29 czerwca 2006 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Ło-
dzi do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2005 r. [...] Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpie-
czeń Społecznych w Łodzi w sprawie z powództwa Sebastiana G. przeciwko Okręgo-
wej Spółdzielni Mleczarskiej w P. o odszkodowanie, zadośćuczynienie i rentę, zasą-
dził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z
ustawowymi odsetkami od dnia 26 maja 2003 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.800 zł
tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Wyrok ten zapadł po ustaleniu
następujących okoliczności faktycznych.
Powód, zatrudniony w pozwanej Spółdzielni od dnia 10 listopada 1998 r., pra-
cował początkowo na stanowisku galanterzysty mleczarskiego, później jako operator
maszyn nalewających, a od 10 grudnia 1999 r. jako brygadzista działu produkcji se-
rów twarogowych. Przed przystąpieniem do pracy powód przeszedł w listopadzie
2
1998 r. wstępne przeszkolenie z zakresu bhp do pracy na stanowisku galanterzysty
mleczarskiego, które przeprowadził kierownik produkcji. Szkolenie obejmowało za-
znajomienie go z podstawowymi przepisami i zasadami bhp oraz przepisami
przeciwpożarowymi, a także z zasadami postępowania w razie wypadków przy pracy
i udzielania pierwszej pomocy. W styczniu 1999 r. powód odbył kurs dla pracowników
zatrudnionych na stanowiskach robotniczych, którego celem było poznanie podsta-
wowych zasad bhp. Kurs ten został przeprowadzony przez specjalistę do spraw bhp.
Do zakresu pracowniczych obowiązków powoda jako brygadzisty należało między
innymi kierowanie podległymi pracownikami, należyte organizowanie pracy, prze-
strzeganie i czuwanie nad stanem sanitarnym i higienicznym pomieszczeń produkcyj-
nych, urządzeń i maszyn, przestrzeganie przepisów i instrukcji dezynfekcyjno-odka-
żającej, utrzymywanie maszyn i urządzeń w pełnej gotowości produkcyjnej oraz czu-
wanie nad ich prawidłowym użyciem i konserwacją. Powód kierował pięcioosobową
grupą pracowników. W trakcie zatrudnienia w pozwanej Spółdzielni powód nie został
przeszkolony w zakresie postępowania przy sporządzaniu roztworów środków myją-
cych i ich stosowania przy myciu urządzeń. Był natomiast poinformowany o zagroże-
niach, jakie niesie styczność ze środkami myjącymi, w tym z sodą kaustyczną, a
także o konieczności noszenia odzieży ochronnej. Od niedzieli do piątku myciem
urządzeń wykorzystywanych w procesie produkcyjnym, w tym tak zwanego matecz-
nika (urządzenia do produkcji zakwasów do serów) zajmowała się wyodrębniona
jednostka pozwanej (stacja mycia). Jeśli jednak zachodziła potrzeba, to mycia ma-
tecznika dokonywali w sobotę pracownicy działu produkcji. Podczas pobierania środ-
ków myjących i dezynfekujących oraz do mycia urządzeń za pomocą sody kaustycz-
nej pracownicy byli obowiązani wkładać odzież ochronną (okulary, fartuch, buty gu-
mowe i rękawice ochronne). Odzież ochronna będąca na wyposażeniu działu, w któ-
rym pracował powód, nie była kwasoodporna.
W dniu 22 maja 2000 r., w sobotę, powód pracował na drugiej zmianie od go-
dziny 1400
do 2200
. W trakcie pracy powód otrzymał od kierownika zmiany Pawła S.
polecenie umycia matecznika. Powód nie powiadomił przełożonego, że wcześniej nie
mył tego urządzenia z użyciem sody kaustycznej ani nie zapytał, w jaki sposób powi-
nien wykonać polecenie. Nie założył też odzieży ochronnej. Nalał do matecznika zbyt
dużo wody i podgrzał ją do zbyt wysokiej temperatury, w następstwie czego po wsy-
paniu sody kaustycznej do wody nastąpiła gwałtowna reakcja, wskutek której roztwór
wypłynął z matecznika na plecy powoda stojącego tyłem do urządzenia. Protokołem
3
powypadkowym z dnia 7 czerwca 2000 r. pracodawca uznał powyższe zdarzenie za
wypadek przy pracy, stwierdzając, że przyczyną wypadku było rażące niedbalstwo
powoda polegające na naruszeniu przez niego przepisów dotyczących ochrony życia
i zdrowia. Postanowieniem z dnia 31 marca 2003 r. umorzono śledztwo przeciwko
Pawłowi S. oskarżonemu o to, że będąc kierownikiem zmiany, zgodził się na umycie
przez powoda urządzeń mechanicznych przy użyciu sody kaustycznej, wobec stwier-
dzenia, iż zachowanie podejrzanego nie zawiera znamion czynu zabronionego. Wy-
rokiem z dnia 29 maja 2003 r. Sąd Rejonowy w Łodzi przyznał powodowi prawo do
jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, a kolejnym wyrokiem z
dnia 22 grudnia 2004 r. odszkodowanie za dodatkowe 20% stałego uszczerbku na
zdrowiu, ustalając, że powód doznał uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości
50%. Powód ma 32 lata, z zawodu jest piekarzem, a obecnie nie pracuje. Tytułem
jednorazowego odszkodowania za wypadek przy pracy otrzymał łączną kwotę
20.000 zł. Wskutek wypadku przy pracy doznał oparzeń II/III stopnia 50% po-
wierzchni ciała, między innymi twarzy, szyi, pleców i rąk. Biegły chirurg stwierdził u
powoda stały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 35%, biegły neurolog zdiagnozo-
wał przewlekły stres pourazowy z zaburzeniami depresyjnymi powodujący 10%
uszczerbku na zdrowiu, a biegły dermatolog określił, że powód doznał 35% stałego
uszczerbku na zdrowiu.
Sąd pierwszej instancji uznał, że powód niewątpliwie wiedział o zagrożeniach,
jakie niesie kontakt ze żrącą substancją, jaką jest soda kaustyczna. Jednakże nie
został przez pracodawcę przeszkolony co do zasad postępowania przy sporządzaniu
roztworów środków myjących i myciu urządzeń z wykorzystaniem tych roztworów. W
dodatku pracownicy działu, w którym pracował powód, nie byli wyposażeni w kwaso-
odporną odzież ochronną, która powinna być stosowana przy użyciu środków myją-
cych. Przy tak ustalonych okolicznościach faktycznych Sąd Okręgowy przyjął, że po-
wództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie. Istnieją bowiem podstawy do zasto-
sowania odpowiedzialności deliktowej pracodawcy za wypadek przy pracy, opartej na
podstawie art. 435 § 1 k.c., gdyż zakład prowadzony przez pozwaną jest wprawiany
w ruch za pomocą sił przyrody. Bezsporne jest wystąpienie u powoda szkody w po-
staci uszczerbku na zdrowiu oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy ruchem
przedsiębiorstwa a szkodą. W ocenie Sądu Okręgowego, gdyby powód w dniu 20
maja 2000 r. na polecenie swojego przełożonego nie mył matecznika przy użyciu
sody kaustycznej, nie będąc pouczony o prawidłowym wykonywaniu tej czynności i
4
bez użycia odzieży ochronnej, to do wypadku by nie doszło. Zdaniem Sądu Okręgo-
wego, w sprawie nie występują okoliczności, które by zwalniały pozwaną od odpo-
wiedzialności, w szczególności nie wystąpiła wyłączna wina poszkodowanego pra-
cownika. Powód działał bowiem w interesie pracodawcy, wskutek polecenia służbo-
wego, a mycie urządzeń produkcyjnych z zastosowaniem sody kaustycznej nie nale-
żało do zakresu jego obowiązków. Zatem powód nie ponosi wyłącznej winy zaistnie-
nia wypadku, tym bardziej że nie potwierdziła się podnoszona przez pozwaną oko-
liczność, iż powód w dniu wypadku spożywał alkohol przed przystąpieniem do pracy.
Zachowanie powoda - w ocenie Sądu Okręgowego - stanowi jednak okoliczność ma-
jącą wpływ na wysokość zadośćuczynienia należnego od pracodawcy (art. 362 k.c.).
Powód bowiem mógł i powinien przewidzieć skutki swego zachowania, gdyż legity-
mował się półrocznym stażem zatrudnienia u pozwanej, kierował jako brygadzista
pięcioosobową grupą podwładnych, a soda kaustyczna była środkiem chemicznym
stosowanym powszechnie do mycia urządzeń. Te przesłanki prowadzą do uznania,
że powód przyczynił się w 40% do powstania szkody, co spowodowało obniżenie
zadośćuczynienia pieniężnego należnego mu na podstawie art. 445 § 1 k.c. Zasą-
dzając z tego tytułu kwotę 25.000 zł, Sąd Okręgowy uwzględnił „wagę wypadku”, dłu-
gotrwałość i przebieg leczenia, rozmiar cierpień spowodowanych doznanymi obraże-
niami, ustalony 60% uszczerbek na zdrowiu, uciążliwości w realizacji podstawowych
czynności życia codziennego, przyczynienie się powoda do powstania szkody oraz
kwotę wypłaconą z tytułu jednorazowego odszkodowania. Sąd Okręgowy oddalił po-
wództwo w części dotyczącej odszkodowania za powstały wypadek przy pracy, wo-
bec niesprecyzowania przez powoda (reprezentowanego przez zawodowego pełno-
mocnika) wysokości kwoty dochodzonej z tego tytułu. Sąd nie uwzględnił także żąda-
nia zasądzenia renty wyrównawczej na podstawie art. 444 § 2 k.p.c., przyjmując, że
utrzymujące się u powoda dolegliwości są niewielkie, a jest on osobą młodą i nie ma
przeciwwskazań do wykonywania przez niego pracy zarobkowej. Aktualna sytuacja
na rynku pracy wprawdzie uniemożliwia mu podjęcie zatrudnienia, jednakże brak
ofert pracy nie jest normalnym następstwem wypadku przy pracy.
Od wyroku Sądu Okręgowego apelację złożyły obie strony. Wyrokiem z dnia
29 czerwca 2006 r. [...] Sąd Apelacyjny w Łodzi, uwzględniając apelację strony po-
zwanej zmienił wyrok Sądu Okręgowego w punkcie pierwszym oraz trzecim i oddalił
powództwo, oddalił apelację powoda oraz zasądził od niego na rzecz pozwanej
kwotę 3.000 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.
5
Uznając za uzasadnioną apelację pozwanej, Sąd Apelacyjny wskazał na sprzecz-
ność istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodo-
wego (art. 233 § 1 k.p.c.). W wyniku przeprowadzenia uzupełniającego postępowania
dowodowego, Sąd drugiej instancji zmienił ustalenia faktyczne, przyjmując, że powód
był przeszkolony w zakresie mycia urządzeń metodą bezpośrednią przy użyciu sody
kaustycznej i miał możliwość założenia odzieży ochronnej dostępnej na terenie za-
kładu pracy do wykonywania tej czynności. Zdaniem Sądu odwoławczego, wyłączną
przyczynę powstania szkody stanowiła wina powoda. Jego zachowanie charaktery-
zowało się rażącym nieprzestrzeganiem przepisów bhp, a przyczyną wypadku była
co najmniej lekkomyślność powoda, przy braku jakichkolwiek innych okoliczności
leżących po stronie pozwanej. W ocenie Sądu Apelacyjnego, wyłączna wina poszko-
dowanego, nawet w postaci lekkomyślności, wyłącza odpowiedzialność pracodawcy
przewidzianą w art. 435 k.c. Prowadzi to do wniosku, że w rozpoznawanej sprawie
wystąpiła przesłanka wyłączająca odpowiedzialność pozwanej, gdyż do szkody do-
szło w wyniku wyłącznej winy poszkodowanego pracownika, wskutek lekkomyślności
powoda - pracownika doświadczonego, pełniącego funkcję brygadzisty, przeszkolo-
nego w zakresie obchodzenia się z sodą kaustyczną - który, lekceważąc podstawowe
zasady bezpieczeństwa przy kontakcie z sodą kaustyczną i nie zachowując należytej
staranności i ostrożności, pobrał sodę kaustyczna, nie zakładając odzieży ochronnej,
a następnie wrzucił ją do matecznika, nie sprawdzając poziomu i temperatury znajdu-
jącej się wewnątrz wody, co doprowadziło do wypadku i powstania szkody.
Skargę kasacyjną od tego wyroku wniósł powód, zarzucając naruszenie: 1)
art. 382 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c., „przez pominięcie przy ustaleniu wy-
łącznej winy poszkodowanego dowodów zebranych w postępowaniu przed sądem
pierwszej instancji wykazujących zaniedbania pozwanej w zakresie jej obowiązków
BHP”; 2) art. 233 § 1 k.p.c., przez nieprawidłową ocenę materiału dowodowego, w
szczególności zeznań świadków i tym samym przekroczenie zasad swobodnej oceny
dowodów; 3) art. 386 § 4 k.p.c., „przez zmianę wyroku i orzeczenie co do istoty
sprawy, pomimo że orzeczenie takie wymagało przeprowadzenia postępowania do-
wodowego w całości” oraz 4) art. 435 § 1 k.c., „przez przyjęcie, że powód ponosi wy-
łączną winę za spowodowanie wypadku przy pracy, podczas gdy ze zgromadzonych
w sprawie dowodów wynika, że organizacja pracy w pozwanej Spółdzielni, a także
tryb i treść wydanego powodowi polecenia były niezgodne z przepisami BHP, co po-
zostawało w adekwatnym związku z powstałym wypadkiem i szkodą”. W uzasadnie-
6
niu skargi powód w szczególności zwrócił uwagę na to, że organizacja pracy u po-
zwanej, a także treść i tryb otrzymanego od przełożonego polecenia, były sprzeczne
z zasadami bhp, ponieważ powód otrzymał od przełożonego polecenie umycia
matecznika bez pomocy innych osób. Tymczasem nakazanie wykonania takiej pracy
pozostaje w sprzeczności z § 86 ust. 1-3, § 88, § 89 ust. 1 i § 103 ust. 1 rozporządze-
nia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych
przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (jednolity tekst: Dz.U. z 2003 r. Nr 169,
poz. 1650). Powód nie otrzymał pisemnego pozwolenia na wykonywanie takiej pracy,
wydanego w trybie ustalonym przez pracodawcę ani nie został poinformowany o ro-
dzaju zagrożeń, jakie mogą wystąpić przy zleconej czynności, jak też o niezbędnych
środkach ochrony zbiorowej i indywidualnej oraz o sposobie ich stosowania i postę-
powaniu w razie wystąpienia zagrożenia. W dodatku, wykonując samodzielnie zle-
coną mu czynność, nie był asekurowany przez co najmniej jedną osobę znajdującą
się na zewnątrz. Zdaniem skarżącego, w świetle tych okoliczności faktycznych wina
powoda (o ile w ogóle miała miejsce) nie była wyłączną przyczyną wypadku. Wska-
zując na powyższe, skarżący wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego i przeka-
zanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Za niezasadny należy uznać zarzut naruszenia art. 382 i 233 § 1 k.p.c. w czę-
ści dotyczącej ustaleń faktycznych dokonanych bezpośrednio przez Sąd drugiej in-
stancji w sposób odmienny od ustaleń Sądu Okręgowego. Postępowanie apelacyjne
jest kontynuacją merytorycznego rozpoznania sprawy rozpoczętego postępowaniem
przed sądem pierwszej instancji. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału
dowodowego zebranego w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art.
382 k.p.c.). Sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące pod-
stawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji, nawet bez przeprowadzenia postę-
powania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, jeśli szczególne oko-
liczności nie wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (uchwała
składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98,
OSNC 1999 nr 7-8, poz. 124). Może więc tym bardziej zmienić te ustalenia, jeżeli
(tak, jak w rozpoznawanej sprawie) przeprowadził uzupełniające postępowanie do-
wodowe. Powinien wówczas dokonać swobodnej oceny dowodów z zachowaniem
7
reguł wskazanych w art. 233 § 1 k.p.c., co Sąd drugiej instancji uczynił co do ustale-
nia, że powód był przeszkolony w zakresie mycia urządzeń metodą bezpośrednią
przy użyciu sody kaustycznej i miał możliwość założenia odzieży ochronnej dostęp-
nej na terenie zakładu pracy do wykonywania tej czynności. W tym zakresie zarzut
naruszenia art. 233 § 1 i 382 k.p.c. jest bezzasadny, gdyż podstawą skargi kasacyj-
nej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów (art. 3983
§
3 k.p.c.), a Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi pod-
stawę zaskarżonego wyroku (art. 39813
§ 2 k.p.c.). Oczywiście bezzasadny jest za-
rzut naruszenia art. 386 § 4 k.p.c., gdyż nie występowały przesłanki jego zastosowa-
nia. Sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy, a w ocenie Sądu drugiej instancji
nie zachodziła konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości,
a jedynie jego uzupełnienia. W takim przypadku, w sposób oczywisty miał zastoso-
wanie art. 386 § 1 k.p.c.
Zasadny jest natomiast zarzut naruszenia art. 382 k.p.c. w zakresie odnoszą-
cym się do ustaleń Sądu pierwszej instancji, których Sąd drugiej instancji nie zmienił.
Sąd Apelacyjny pominął bowiem ustalenia dotyczące w szczególności organizacji
pracy (możliwości wykonywania czynności z użyciem substancji żrącej przez pracow-
ników, w tym powoda, do obowiązków których to nie należało) oraz podjęcie przez
powoda czynności na wyraźne polecenie przełożonego i wykonywanie ich bez jego
nadzoru i pomocy osób trzecich. Wszystko wskazuje na to, że Sąd drugiej instancji
uznał te okoliczności za nieistotne, jako że (poza zawinionym zachowaniem powoda)
przyjął brak „jakichkolwiek innych okoliczności leżących po stronie pozwanej”, które
doprowadziły do wypadku. Inaczej mówiąc, Sąd drugiej instancji uznał, że zaistnienie
tych okoliczności nie ma znaczenia, gdyż zawinione było wyłącznie zachowanie po-
woda. Jest to pogląd nietrafny, wynikający z błędnej wykładni art. 435 § 1 k.c. Przepis
ten stanowi, że prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wpra-
wiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.)
ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek
przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły
wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie po-
nosi odpowiedzialności. Konkretnie chodzi o interpretację zwrotu dotyczącego prze-
słanki wyłączającej odpowiedzialność ze względu na to, że „szkoda nastąpiła wyłącz-
nie z winy poszkodowanego”. Powszechnie (w literaturze i orzecznictwie; por. uza-
sadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia
8
1960 r., I CO 44/59, OSN 1960 nr 4, poz. 92) przyjmuje się, że sformułowanie „wy-
łącznie z” odnosi się do przyczyny, a nie do winy. Dlatego ocena winy poszkodowa-
nego jako okoliczności egzoneracyjnej musi być dokonywana w kategoriach ade-
kwatnego związku przyczynowego. Nie uchyla więc odpowiedzialności prowadzą-
cego zakład ustalenie, że wina może być przypisana jedynie poszkodowanemu, je-
żeli równocześnie wystąpiły inne jeszcze przyczyny szkody w rozumieniu adekwat-
nego związku przyczynowego, choćby niezawinione (nawiasem mówiąc wskazane
okoliczności trudno uznać za niezawinione przez pracowników strony pozwanej). Jak
trafnie wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lipca 1973 r., II CR 233/73
(OSPiKA 1974 nr 9, poz. 190 z glosą A. Rembielińskiego), konstrukcja art. 435 k.c.
polega na przeciwstawieniu przyczyn powstania szkody w płaszczyźnie przyczyno-
wości a nie winy. Dlatego, gdy odpowiedzialny broni się wykazywaniem, że szkoda
nastąpiła wyłącznie z winy osoby trzeciej (odpowiednio poszkodowanego) nadal
przyjmuje się jego odpowiedzialność, gdy udowodnione zostanie, że obok tej przy-
czyny działała jeszcze inna, która zaszła po jego stronie. Podobnie w uchwale z dnia
13 listopada 1956 r., I CO 29/56 (OSPiKA 1957 nr 2, poz. 34), Sąd Najwyższy stwier-
dził, że wyłączna wina poszkodowanego w rozumieniu art. 152 k.z. (odpowiednik art.
435 k.c.) ma miejsce wówczas, gdy jedynie zachowanie się poszkodowanego i to
zawinione spowodowało wypadek. Odpada także wyłączna wina poszkodowanego
wówczas, gdy wprawdzie poszkodowanemu można zarzucić niewłaściwe zachowa-
nie się, jednakże nawet mimo braku zawinienia poszkodowanego, wypadek i tak na-
stąpiłby. Ciężar udowodnienia wyłącznej winy poszkodowanego spoczywa na odpo-
wiedzialnym, a zatem chcąc się uwolnić od odpowiedzialności powinien on wykazać
nie tylko winę poszkodowanego ale zarazem brak jakiejkolwiek winy własnej i „wy-
łączny” związek przyczynowy między zachowaniem się poszkodowanego a wypad-
kiem. W odniesieniu do stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy należy powołać się
też na trafny pogląd wyrażony w niepublikowanym wyroku Sądu Najwyższego z dnia
28 kwietnia 1970 r., I PR 97/70, według którego fakt, że określone roboty zlecono
pracownikowi wysoko kwalifikowanemu, któremu nawet podporządkowano innych
pracowników, nie uchyla obowiązku kierownictwa zakładu pracy (czy też kierownic-
twa budowy) w zakresie instruktażu, kontroli organizacji i nadzoru nad wykonywa-
niem pracy; strona pozwana nie może przeto zwolnić się od odpowiedzialności zwią-
zanej z niezachowaniem przepisów bhp zarzutem, że również powód nie dopełnił
obowiązków z zakresu bhp.
9
Sąd Apelacyjny, z naruszeniem art. 382 k.p.c., pominął wskazane okoliczności
(powoływane w skardze kasacyjnej) leżące po stronie pracodawcy i pozostające w
adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem (choćby nawet były niezawinione),
przez co doszło także do naruszenia art. 435 § 1 k.c. Mając powyższe na uwadze,
Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. (a o kosztach w myśl art. 108 § 2
k.p.c.) orzekł jak w sentencji.
========================================