Sygn. akt III CSK 109/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 września 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marian Kocon (przewodniczący)
SSN Krzysztof Pietrzykowski
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Katarzyny Z.
przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A. Oddziałowi Okręgowemu
w K. i Marcinowi C.
o zapłatę,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 13 września 2007 r.,
na rozprawie
skargi kasacyjnej powódki i pozwanego Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A.
Oddziału Okręgowego w K.
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 12 czerwca 2006 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok w punktach 1 i 3 i oddala w całości
apelację pozwanego Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń,
Oddziału Okręgowego w K., zasądzając od tego pozwanego na
rzecz powódki kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów
postępowania apelacyjnego,
2
2. oddala skargę kasacyjną pozwanego Powszechnego Zakładu
Ubezpieczeń S.A. Oddziału Okręgowego w K.,
3. zasądza od pozwanego Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń
S.A. Oddziału Okręgowego w K. na rzecz powódki kwotę 5.400
zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego,
4. nakazuje ściągnąć od pozwanego Powszechnego Zakładu
Ubezpieczeń S.A Oddziału Okręgowego w K. na rzecz Skarbu
Państwa (Sądu Apelacyjnego) kwotę 13.470 zł (trzynaście
tysięcy czterysta siedemdziesiąt) tytułem nieuiszczonego przez
powódkę wpisu od skargi kasacyjnej.
Uzasadnienie
3
Powódka Katarzyna Z., po zmianach żądania, związanych z częściowym
zaspokojeniem toku procesu jej roszczeń, wniosła o zasądzenie od pozwanych
Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. Oddział Okręgowy w K. i Marcina C.
kwoty 400.000 zł tytułem reszty zadośćuczynienia (ponad wypłacone jej 200.000 zł)
i 257.885 zł tytułem odszkodowania (obejmującego także koszt zakupu mieszkania
– 140.000 zł i 35.000 zł wydatków na remont mieszkania) z ustawowymi odsetkami
oraz renty w wysokości 4.000 zł miesięcznie od dnia 14 lipca 2004 r., przy
zastrzeżeniu, że zapłata dokonana przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego.
Wyrokiem z dnia 16 listopada 2005 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanych
Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. Oddział Okręgowy w K. i Marcina C. na
rzecz powódki, z zastrzeżeniem, że zapłata dokonana przez jednego z pozwanych
zwalnia drugiego pozwanego:
- kwotę 320.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia
16 listopada 2005 r. do dnia zapłaty,
- kwotę 250.234.16 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od
kwoty 75.234,16zł od dnia 14 lipca 2004 r. do dnia zapłaty i od kwoty
175.000 zł od dnia 22 czerwca 2005 r. do dnia zapłaty,
- nadto zasądził rentę w wysokości 3.930 zł płatną miesięcznie do 10-go
każdego miesiąca począwszy od dnia 14 lipca 2004 r. z zaliczeniem kwot
wypłaconych tytułem udzielonego zabezpieczenia oraz koszty procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że pozwani ponoszą odpowiedzialność za skutki
wypadku drogowego zaistniałego w dniu 3 grudnia 2003 r., które mogą ujawnić się
w przyszłości. W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone.
Sąd ten oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących podstawach
faktycznych i prawnych:
Powódka 3 grudnia 2003 r. została potrącona na przejściu dla pieszych
przez samochód kierowany przez pozwanego Marcina C. Za spowodowanie
wypadku sprawca został skazany prawomocnym wyrokiem karnym. Sprawcę
łączyła z pozwanym Zakładem Ubezpieczeń umowa ubezpieczenia OC.
4
W momencie wypadku powódka miała 29 lat, ukończyła z wynikiem bardzo
dobrym Akademię Wychowania Fizycznego i pracowała jako nauczycielka
wychowania fizycznego w ogólnokształcącej szkole integracyjnej. Była osobą
wszechstronnie wysportowaną, prowadzącą bardzo aktywne życie. Uprawiała
narciarstwo, ju-jitsu oraz wspinaczkę wysokogórską. Świetnie pływała - startowała
w zawodach, miała uprawnienia instruktora pływania, była członkiem Wodnego
Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ukończyła liczne specjalistyczne kursy
z zakresu sportu, rekreacji, gimnastyki korekcyjnej, a także pracy pedagogicznej.
Uczyła się języków obcych.
W wyniku wypadku powódka doznała rozlanego uszkodzenia tkanki mózgu,
w tym pnia mózgu, złamania barku i podudzi. Przez trzy miesiące nie
odzyskiwała przytomności, gorączkowała, była żywiona tylko dożylnie.
Po odzyskaniu przytomności była wyniszczona, leżąca, nie utrzymywała się
w pozycji siedzącej nawet z podparciem. Kilka miesięcy była karmiona przez
sondę. W wyniku intensywnie prowadzonej rehabilitacji, ze współudziałem
logopedy i psychologa poprawiło się rozumienie, powódka zaczęła powtarzać
pojedyncze słowa, a przy pomocy jednej osoby siadała i przesiadała się na wózek.
W prawej ręce pojawił się odruch chwytny palców. Ostatecznie powódka opuściła
szpital po prawie roku od wypadku.
Złamany bark pozostawiono do naturalnego zrośnięcia, co spowodowało
opadnięcie sylwetki w lewo. U powódki wystąpił również tzw. koński szpot stóp.
Cierpiała z powodu boleści jelit. Do chwili obecnej powódka praktycznie nie mówi.
Wypowiada tylko pojedyncze słowa.
W wyniku doznanych uszkodzeń powódka zaczęła tracić wzrok, później
odzyskała go stopniowo, jednak musi posługiwać się okularami - 5 dioptrii.
Aktualnie powódka wymaga całodobowej opieki, która zapewniają jej rodzice
(oboje pozostają na rencie) oraz młodsza siostra. Wspólnie zajmują mieszkanie
położone na pierwszym piętrze, o pow. 49 m2
, w starym budownictwie.
Po mieszkaniu powódka porusza się za pomocą wózka. Stara się sama jeść,
jednakże nie trafia za każdym razem łyżką do ust i rozrzuca jedzenie. Poza tym
5
łatwo się krztusi i dławi z powodu częściowego paraliżu przełyku i krtani, więc przy
spożywaniu posiłków ktoś musi być przy niej obecny.
W nocy powódka wymaga pomocy przy przewróceniu się w łóżku,
podstawieniu basenu, przyjęciu pozycji siedzącej. Powódka nosi pieluchomajtki.
Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności w K. zaliczył
powódkę do znacznego stopnia niepełnosprawności, stwierdzając, że jest osobą
ze znacznym stopniem naruszenia sprawności organizmu trwale niezdolną do
pracy i samodzielnej egzystencji, wymagającą stałej opieki i pomocy innych osób.
W dniu 18 maja 2005 r. powódka nabyła za 140.000 zł mieszkanie o pow.
40,67 m2
, przylegające do mieszkania jej rodziców, które zostało z tym
mieszkaniem połączone. Obydwa mieszkania i klatka schodowa wymagały
przystosowania do potrzeb osoby niepełnosprawnej - oporęczowania, w mieszkaniu
niezbędne było wykonanie podłóg antypoślizgowych, zainstalowanie specjalnej
kabiny prysznicowej, wymiana starych, wąskich drzwi na nowe szeroko i łatwo
otwieralne. Według kosztorysu koszt tego remontu wynosi 35 000 zł.
Dla powódki niezbędne było także łóżko odpowiadające specyficznym
wymaganiom pielęgnacyjnym, wózek elektryczny terenowy oraz platforma
schodowa, umożliwiająca powódce wydostanie się na zewnątrz mieszkania.
Do zabiegów pielęgnacyjnych potrzebny jest podnośnik wannowy.
Przez cały czas konieczna jest też intensywna rehabilitacja.
Sąd Okręgowy ocenił, że 100% uszczerbek na zdrowiu powódki, rozległy
i trwały charakter jej kalectwa i uzależnienie od pomocy innych osób w zestawieniu
z jej wcześniejszym bardzo aktywnym i zaangażowanym trybem życia, uzasadnia
przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 320.000 zł (oprócz już wypłaconej
powódce przez pozwany Zakład Ubezpieczeń kwoty 200.000 zł,
jako rekompensaty doznanych krzywd fizycznych i psychicznych.
Powódka nie będzie mogła uprawiać sportów, wykonywać wyuczonego zawodu,
podjąć pracy, a także założyć własnej rodziny. Jej cierpienia, o bardzo dużym
natężeniu, długotrwałe i wciąż występujące nie zostały przez nią w żadnym stopniu
zawinione, a sytuacja w jakiej się znalazła wywołuje u niej poczucie
beznadziejności.
6
Zasądzając odszkodowanie Sąd Okręgowy wskazał, że użycie sprzętu
specjalistycznego, o odpowiednio wysokim standardzie, może choć trochę
poprawić jakość życia powódki i uczynić je znośniejszym. Sąd uwzględnił także
w ramach odszkodowania koszt zakupu mieszkania oraz remontu
i przystosowania połączonych mieszkań do potrzeb powódki, uznając,
iż dotychczas zajmowane mieszkanie o pow. 49 m2
w żaden sposób nie było
przystosowane do wymagań osoby na wózku, niepełnosprawnej w takim
stopniu jak powódka.
Sąd zasądził też na rzecz powódki rentę w wysokości odpowiadającej
zwiększonym kosztom jej utrzymania.
W wyniku apelacji pozwanego Zakładu Ubezpieczeń, kwestionującej
zasądzenie zadośćuczynienia przekraczającego 50.000 zł oraz odszkodowania
obejmującego koszty zakupu i remontu mieszkania, Sąd Apelacyjny zmienił
powyższy wyrok poprzez obniżenie zasądzonej kwoty zadośćuczynienia z 320.000
zł do 50.000 zł i wzajemne zniesienie między stronami kosztów procesu, a także
zmniejszenie kosztów sądowych nałożonych na stronę pozwaną. W pozostałej
części apelacja została oddalona. Koszty postępowania apelacyjnego zostały
między stronami zniesione poza kwotą 2.500 zł zasądzoną od powódki na rzecz
pozwanego.
Podstawą orzekania przez Sąd II instancji były przyjęte przez niego
za własne ustalenia Sądu I instancji.
Obniżając zasądzone na rzecz powódki zadośćuczynienie Sąd Apelacyjny
stwierdził, że kodeks cywilny nie określa żadnych kryteriów wyznaczających
wysokość tego świadczenia. Niewymierny charakter krzywd polegających
na uszkodzeniu ciała i utracie zdrowia sprawia, że sąd przy ustalaniu wysokości
zadośćuczynienia ma pewną swobodę, co nie oznacza jednak dowolności.
Podstawową funkcją zadośćuczynienia pozostaje kompensacja doznanej krzywdy,
a zasady jej przyznawania zostały wypracowane przez judykaturę. Wskazując na
orzeczenia Sądu Najwyższego z 22 czerwca 2005 r. (III CK 392/04, niepubl.) i z 30
stycznia 2004 r. (I CK 131/2003, OSNC 2005/2/40) za kryteria, które powinny być
brane pod uwagę Sad Apelacyjny uznał stopień natężenia doznanej krzywdy
7
(rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych, ich intensywność,
nieodwracalność skutków zdrowotnych, wywołane doznaną szkodą poczucie
bezradności i nieprzydatności społecznej i niezdolności do pracy; wiek
poszkodowanego, jego stan zdrowia przed doznaniem krzywdy, stopień winy osoby
odpowiedzialnej za szkodę i stan majątkowy poszkodowanego, jako podstawa
określenia rodzaju wydatków konsumpcyjnych mogących zrównoważyć mu
doznane cierpienie. Sąd ten zaznaczył, że zadośćuczynienie powinno z jednej
strony przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość, z drugiej
zaś powinno być umiarkowane, utrzymana w rozsądnych granicach,
odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej
społeczeństwa, co nie może jednak prowadzić do podważenia kompensacyjnej
funkcji zadośćuczynienia. Mając na względzie ograniczenie wywodzone z użytego
w art. 445 § 1 k.c. zwrotu mówiącego o „odpowiedniej sumie” Sąd Apelacyjny
uznał, że Sąd I instancji pominął element porównania wysokości zadośćuczynienia
zasądzanego w podobnych sprawach, który stanowi istotną wskazówkę ustalenia
odpowiedniej sumy i przez to przyznał powódce wyjątkowo wysokie
zadośćuczynienie. Sąd II instancji przytoczył kilka własnych orzeczeń z ostatnich
dwóch lat, w których sumy zadośćuczynienia przyznanego osobom młodym, z
bardzo poważnymi obrażeniami, wahały się pomiędzy 150.000 a 250.000 zł i
stwierdził, że zadośćuczynienie zasądzone na rzecz powódki nie powinno
pozostawać w znaczącej dysproporcji w stosunku do tych sum. Obniżone
zadośćuczynienie, wraz z kwotą wypłaconą dobrowolnie przez pozwany Zakład
Ubezpieczeń wynosi 250.000 zł.
Sąd Apelacyjny oddalił natomiast apelację pozwanego PZU w części
podważającej zasadność zasądzenia na rzecz powódki na podstawie art. 444 § 1
k.c. odszkodowania odpowiadającego cenie nabycia mieszkania i kosztom
przystosowania lokali do potrzeb powódki. Sąd ten zaznaczył, że przewidziane
w art. 444 § 1 k.c. naprawienie szkody obejmuje wszelkie konieczne i celowe
koszty wynikłe z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. W przypadku powódki
takim wydatkiem był dokonany zakup mieszkania, skoro powódka wymaga
całodobowej, stałej opieki, sprawowanej przez rodziców i młodszą siostrę.
Wypadek powódki wymusił zmiany w dotychczasowym korzystaniu z mieszkania
8
zajmowanego przez rodzinę. Mieszkanie to było małe (49 m2
), dwupokojowe
z kuchnią, w układzie pokoi przechodnich. Po wypadku jeden pokój musiał
zostać oddany całkowicie na potrzeby powódki. Wielkość tego mieszkania, ilość
osób w nim zamieszkujących oraz konieczność aktywnej rehabilitacji powódki i jej
poruszanie się po mieszkaniu jedynie na wózku inwalidzkim, zdaniem Sądu
II instancji, uzasadnia stanowisko, że nabycie lokalu w bezpośrednim sąsiedztwie
mieszkania faktycznych opiekunów powódki było konieczne i niezbędne, zwłaszcza
że właściwie doszło do połączenia obu mieszkań przez przebicie ściany.
Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę na stanowisko procesowe pozwanego
Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A., który po rozszerzeniu powództwa
o kwotę 175.000 zł (koszt zakupu mieszkania i koniecznego remontu)
nie kwestionował zasadności tych wydatków, a na ostatniej rozprawie stwierdził,
iż nie wnosi żadnych zastrzeżeń do kosztorysu remontu przedstawionego przez
powódkę. Zdaniem Sądu ocena, czy konkretne wydatki pozostają kosztami
wynikającymi z faktu uszkodzenia ciała i pozostają z nimi w adekwatnym związku
przyczynowym należy do sfery ustaleń faktycznych. W rezultacie niezaprzeczenie
tego faktu przez pozwanych przed Sądem I instancji w sytuacji, gdy okoliczności
faktyczne wskazują, że nabycie i remont mieszkania ma służyć powiększeniu
lokalu, w którym powódka dotychczas ze swymi bliskimi zamieszkuje, w taki
sposób, aby pomimo inwalidztwa powódki uczynić egzystencję jej i rodziny znośną
i umożliwić w miarę normalne funkcjonowanie i rehabilitację powódki - uzasadniało
przyjęcie twierdzenia powódki, że wydatek ten stanowił koszt wynikający
z uszkodzenia ciała, jakiego doznała – za przyznane przez pozwanych
(art. 230 k.p.c.).
Zarzuty, które pozwany Zakład Ubezpieczeń zgłosił w stosunku do tych
ustaleń dopiero w apelacji Sąd uznał za bezskuteczne, skoro pozwany mógł
je powołać w postępowaniu przed Sądem I instancji, a nie wykazał, że potrzeba ich
powołania wyniknęła później.
Ponadto Sąd II instancji uznał, że zgłoszone zarzuty są niezasadne, bowiem
wypadek i kalectwo zwiększyły potrzeby mieszkaniowe powódki, a zakup
mieszkania, stanowiący w rzeczywistości powiększenie dotychczas zajmowanego
9
lokalu, umożliwi powódce należytą egzystencję, a rodzicom ułatwi sprawowanie
nad nią lepszej opieki.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniosła powódka oraz pozwany
Powszechny Zakład Ubezpieczeń S.A.
Powódka zaskarżyła wyrok w części zmieniającej orzeczenie Sądu
l instancji, poprzez obniżenie przyznanego zadośćuczynienia z kwoty 320.000 zł
do kwoty 50.000 zł, oraz co do rozstrzygnięcia o kosztach postępowania i wniosła
o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi II instancji do ponownego
rozpoznania, ewentualnie o jego zmianę poprzez oddalenie apelacji pozwanego
Zakładu Ubezpieczeń w całości i zasądzenie od tego pozwanego na rzecz
powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za drugą
instancję i postępowanie kasacyjne.
Skarga kasacyjna powódki oparta została na podstawie z art. 3983
§ 1 pkt 1
k.p.c. skonkretyzowanej w zarzucie naruszenia art. 445 § 1 k.c. poprzez jego
błędną wykładnię.
Pozwany Zakład Ubezpieczeń złożył skargę kasacyjną skierowaną
przeciwko zawartemu w wyroku Sądu Apelacyjnego rozstrzygnięciu o oddaleniu
jego apelacji i o kosztach procesu. Przywołał w niej obie podstawy z art. 3983
§ 1
k.p.c. sformułowane w postaci zarzutów:
1) naruszenia prawa materialnego:
- art. 444 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię i przez to niewłaściwe
zastosowanie wskutek przyjęcia, że wydatki związane z nabyciem przez
powódkę nowego mieszkania należy zaliczyć do kosztów koniecznych
i celowych a także, że istnieje podstawa do zasądzenia w oparciu o art. 444
§ 1 k.c. nie poniesionych przez powódkę kosztów przystosowania
mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej,
- art. 361 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie
wskutek przyjęcia, że między uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia
a zakupem nowego mieszkania przez osobę poszkodowaną w wypadku
komunikacyjnym istnieje normalny związek przyczynowy
10
2) naruszenia przepisów postępowania, mającego istotny wpływ na wynik
sprawy, a konkretnie:
- art. 230 k.p.c. poprzez błędne jego zastosowanie polegające na przyjęciu,
że pozwani przyznali, iż wydatek związany z zakupem i remontem
mieszkania przez powódkę należał do kosztów wynikających z uszkodzenia
ciała, a także poprzez brak rozważenia całości materiału procesowego przy
zastosowaniu tego przepisu,
- art. 381 k.p.c. poprzez błędne jego zastosowanie w sytuacji, gdy w apelacji
pozwany nie powoływał się na nowe fakty i dowody,
- art. 233 k.p.c. poprzez rażąco wadliwą i oczywiście błędną ocenę
zebranego w sprawie materiału dowodowego, brak jego wszechstronnej
oceny, a także przekroczenie granic swobodnej oceny materiału
dowodowego polegające na przyjęciu, że powódka udowodniła,
iż mieszkanie, w którym mieszkała w chwili wypadku, nie nadaje się do
przystosowania do potrzeb osoby niepełnosprawnej, oraz że konieczny stał
się dla niej zakup mieszkania o pow. 40,67 m2
,
- art. 385 k.p.c. poprzez oddalenie apelacji pozwanego PZU S.A.
w zaskarżonej części, mimo jej zasadności.
Wnioski pozwanego dotyczą uchylenia wyroku Sądu Apelacyjnego
w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd
II instancji, względnie jego uchylenia i orzeczenia co do istoty sprawy przez zmianę
wyroku Sądu Okręgowego w pkt II tj. w części zasądzającej od pozwanego PZU
S.A. Oddział Okręgowy w K. na rzecz powódki Katarzyny Z. kwotę 175.000 zł i
oddalenie powództwa ponad kwotę 75.234,16 zł.
Pozwany wniósł także o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów
postępowania kasacyjnego według norm przepisanych.
Skarżący złożyli także wzajemne wnioski o oddalenie skargi przeciwnika.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
I. Co do skargi kasacyjnej pozwanego:
11
Pozwany z różnych kierunków podważa zasadność stanowiska Sądu
Apelacyjnego o istnieniu podstaw do przyznania powódce w ramach
odszkodowania za szkody spowodowane wypadkiem zwrotu kosztów nabycia
mieszkania i jego remontu.
Przede wszystkim kwestionuje procesowe podstawy ustalenia, że wydatki na
ten cel pozostawały w normalnym związku przyczynowym z wypadkiem i jego
skutkami dla stanu zdrowia powódki. Powiązanie pomiędzy nabyciem mieszkania
a zwiększonymi potrzebami powódki Sąd II instancji ocenił jako fakt
niezaprzeczony przez stronę pozwaną. Zdaniem skarżącego zastosowanie art. 230
k.p.c. w tym wypadku było błędne, bowiem istnienie związku przyczynowego należy
do sfery prawa a nie faktu.
Stanowisko pozwanego jest częściowo zasadne. Niewątpliwie art. 230 k.p.c.
umożliwia uznanie za przyznane niezaprzeczonych faktów, nie zaś kwestii
prawnych. Faktami w rozpatrywanej sprawie było dokonanie zakupu przez
powódkę lokalu przylegającego do mieszkania jej rodziców w celu zwiększenia
powierzchni mieszkaniowej przez ich połączenie. Do faktów zaliczyć należy także
potrzebę dokonania przeróbek mieszkania, w którym przebywa osoba poruszająca
się jedynie na wózku inwalidzkim i rodzaj tych przeróbek. Faktem jest także koszt
takiego remontu. Tym faktom pozwany nie zaprzeczył, znajdują one wsparcie
w materiale dowodowym i do nich zasadnie Sąd Apelacyjny odniósł skutki z art.
230 k.p.c. Natomiast zagadnienie, czy fakty te umożliwiają potraktowanie zakupu
mieszkania jako wydatku koniecznego i podlegającego naprawieniu przez sprawcę
w oparciu o art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c., należy już do zagadnień
prawnych, nie podlegających regulacji z art. 230 k.p.c., ani też ograniczeniom z art.
381 k.p.c. Powołując zatem te przepisy jako podstawę stwierdzenia, że wydatki
na zakup i remont mieszkania pozostają w adekwatnym związku przyczynowym
z wypadkiem powódki oraz dla odmowy przyjęcia w postępowaniu apelacyjnym
zarzutów przeciwko istnieniu takiego związku, Sąd II instancji naruszył powyższe
przepisy.
Stanowisko tego Sądu nie było jednak konsekwentne, bowiem pomimo
zaliczenia wszystkich okoliczności dotyczących zakupu i remontu mieszkania, wraz
12
z rodzajem ich powiązania z wypadkiem powódki do sfery faktów, w ramach ich
omawiania Sąd ten rozważył także prawne aspekty występującego między nimi
związku przyczynowego i odniósł się do zarzutów pozwanego dotyczących tej
kwestii, podniesionych w apelacji. W istocie więc błędne zastosowanie powyższych
przepisów nastąpiło jedynie w treści rozważań prawnych Sądu, a nie w zakresie
rzeczywiście podjętych przezeń czynności orzeczniczych, w konsekwencji więc
nie miały one wpływu na treść wyroku. Uzasadnioną podstawę kasacyjną stanowić
zaś mogą jedynie takie zarzuty natury procesowej, które mogły mieć istotny wpływ
na wynik sprawy.
Kolejny zarzut procesowy pozwanego dotyczy prawidłowości poczynionych
przez Sąd Apelacyjny ustaleń faktycznych, a konkretnie ustalenia,
że dotychczasowe mieszkanie nie zapewniało możliwości przystosowania do
potrzeb powódki i konieczne było nabycie innego lokalu.
Przede wszystkim wskazać należy, że wprowadzone w art. 3983
§ 3 k.p.c.
ograniczenie uniemożliwia oparcie skargi kasacyjnej na zarzucie nieprawidłowej
oceny dowodów. Pozwany musiałby wykazać inne uchybienia w przebiegu
postępowania dowodowego, które rzutowały na jego błędny wynik. Tymczasem
wyżej omówione zarzuty procesowe podniesione przez pozwanego nie były
słuszne, a przy tym nawet nie dotyczyły samego postępowania dowodowego,
krytykowały bowiem możliwość stosowania domniemań i ograniczeń z art. 230 i art.
381 k.p.c. do zagadnień natury prawnej.
Przy tym ocena potrzeby nabycia mieszkania przez powódkę dotyczy
w istocie sfery stosowania prawa, wymaga bowiem dokonania wykładni art. 444
§ 1 k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c., a zatem problemów podnoszonych przez
pozwanego w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego.
Kończąc rozważania odnoszące się do zarzutów procesowych stwierdzić
należy, że Sąd Apelacyjny nie naruszył także art. 385 k.p.c., bowiem uchybienie
temu przepisowi mogłoby nastąpić wówczas, gdyby Sąd ten stwierdził, iż nie ma
podstaw do oddalenia apelacji, a mimo to ją oddalił. Natomiast w sytuacji kiedy
oddalenie apelacji jest wynikiem poczynionych przez ten Sąd ustaleń i wysnutych
13
z nich wniosków prawnych (choćby nawet wadliwych) – art. 385 k.p.c.
zastosowany został prawidłowo.
Podstawę naruszenia prawa materialnego pozwany dostrzega w błędnej
jego zdaniem wykładni art. 444 § 1 k.c. i art. 361 § 1 k.c. Uważa bowiem,
że zwiększenie potrzeb mieszkaniowych osoby poszkodowanej w wypadku
powinno być zaspokojone poprzez przystosowanie dotychczas zajmowanego
lokalu, a gdyby to było niemożliwe – poprzez wynajęcie innego lokalu
i uwzględnienie kosztów najmu w rencie przyznanej na podstawie art. 444 § 2 k.c.
Powołane przepisy nie uzasadniają jednak proponowanej przez pozwanego
wykładni.
Zagadnienie zakresu szkód na osobie podlegających naprawieniu
na podstawie art. 444 § 1 k.c. było już przedmiotem szeregu orzeczeń Sądu
Najwyższego, w tym rozstrzygnięć przywołanych w uzasadnieniu przez Sąd
Apelacyjny. Zawarte w tym przepisie pojęcie „wszelkie wynikłe koszty”
interpretowane jest szeroko. W rozpatrywanej sprawie celowe będzie
w szczególności przytoczenie stanowiska wyrażonego w uzasadnieniu wyroku
z dnia 31 maja 2001 r. (V CKN 253/00, Lex nr 52406), którego przedmiotem był
problem, czy powołany przepis może stanowić podstawę domagania się przez
poszkodowanego kwoty wystarczającej na zakup samochodu osobowego
przystosowanego do potrzeb inwalidy. Sąd Najwyższy uznał, że potrzeba zakupu
takiego pojazdu winna być oceniana w konkretnych okolicznościach, a żądanie
wyłożenia odpowiedniej sumy na ten wydatek może być wywiedzione z art. 444 § 1
k.c. Rozważając wzajemne relacje między przepisami art. 444 § 1 i § 2 oraz art.
447 k.c., Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że art. 444 § 1 zd. 2 k.c. traktować należy
jedynie jako egzemplifikację rodzajów i sposobów pełnej kompensaty szkód
wynikających z czynu niedozwolonego. Wskazał też, że hipoteza art. 444 § 2 k.c.
pokrywa się częściowo z hipotezą § 1 tego przepisu, gdyż koszty przygotowania do
innego zawodu mogą być wynikiem niezdolności do dotychczas wykonywanej
pracy lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość. Jednocześnie, według
art. 447 k.c. renta może ulec kapitalizacji i być wypłacona poszkodowanemu z góry,
co oznacza, że mogą wystąpić sytuacje, w których zaciera się granica między rentą
14
a odszkodowaniem jednorazowym, jako odpowiednim sposobem naprawienia
powstałych szkód i o wyborze właściwej formy odszkodowania powinny decydować
szczegółowe okoliczności danego wypadku.
Przytoczony pogląd uwzględnia przyjętą w polskim prawie zasadę pełnego
naprawienia szkody (art. 361 § 2 k.c. i art. 444 § 1 k.c.), a wyrażone w nim kierunki
wykładni art. 444 § 1 k.c., nakierowane na wybór formy odszkodowania najlepiej
dostosowanej do kompensacyjnych celów tego świadczenia, winny być
zastosowane także w niniejszej sprawie, co prawidłowo uczyniły Sądy obydwu
instancji.
Bez wątpienia potrzeby mieszkaniowe osoby poruszającej się wyłącznie na
wózku inwalidzkim są odmienne i większe niż potrzeby osoby całkowicie sprawnej.
Niesprawność ruchowa powódki wywołała konieczność przeorganizowania
dotychczasowego sposobu korzystania z małego i niezbyt wygodnego mieszkania
jej rodziców, wymuszając wspólne zamieszkanie trojga pozostałych domowników,
bo tylko w ten sposób można było zapewnić powódce pokój dostosowany dla niej.
Jest oczywiste, że taka formuła spowodowała obniżenie standardu zaspokojenia
potrzeb mieszkaniowych rodziny jako całości. Możliwość powiększenia mieszkania
poprzez zakup i przyłączenie jednopokojowego lokalu sąsiedniego nie może być
traktowany jako nieuzasadnione polepszenie sytuacji mieszkaniowej, lecz jako
najbardziej racjonalne rozwiązanie przywracające członkom rodziny warunki
zbliżone do poprzednich (rodzice i siostra powódki nie będą zmuszeni do
wspólnego korzystania z jednego pokoju), przy umożliwieniu sprawowania
całodobowej opieki nad powódką. Zarzuty pozwanego, że te cele mogły być
zrealizowane w ramach umowy najmu lokalu abstrahują od okoliczności sprawy,
z których wynika, że właściciel lokalu chciał go sprzedać, a ponadto pomija
ograniczone możliwości przerabiania lokalu wynajmowanego, w szczególności
zaś łączenia go w funkcjonalną całość z innym lokalem. Przyjęta przez Sąd
Apelacyjny dopuszczalność pokrycia w ramach odszkodowania kosztów zakupu
mieszkania i nieuniknionych (choć jeszcze nie poniesionych) kosztów jego
przystosowania do potrzeb powódki nie była wynikiem błędnej wykładni, ani też
niewłaściwego zastosowania art. 444 § 1 k.c. i art. 361 § 1 k.c.
15
W konsekwencji podstawy kasacyjne przytoczone przez pozwanego
nie okazały się uzasadnione, wobec czego jego skarga kasacyjna podlegała
oddaleniu na podstawie art. 39814
k.p.c.
II. Co do skargi kasacyjnej powódki:
Podniesiony przez powódkę zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. jest
uzasadniony. Skarżąca ma rację, że Sąd Apelacyjny dokonał błędnej wykładni
powyższego przepisu, uznając że decydującym ograniczeniem zadośćuczynienia
należnego powódce są sumy zasądzone w innych sprawach innym osobom
poszkodowanym w wypadkach, od których zadośćuczynienie dla powódki
nie powinno odbiegać.
Doznana krzywda i jej kompensata jest w każdej sprawie indywidualna i tak
musi być oceniana. Zasądzone w innych sprawach kwoty zadośćuczynień mogą
być uwzględniane jedynie jako jedna z okoliczności składających się na obraz
aktualnie występujących w orzecznictwie prawidłowości, lecz nie mogą być
traktowane jako swego rodzaju wzorzec czy fakt prawotwórczy, wyznaczający
granice świadczeń.
Zagadnienie jak w realiach zmieniających się standardów życia należy
wymierzać „odpowiednią sumę”, o której mówi art. 445 § 1 k.c. kompleksowo ujęte
zostało w cytowanym przez Sąd Apelacyjny wyroku Sądu Najwyższego z dnia
22 czerwca 2005 r. (Lex nr 177203), poruszającym także zagadnienie znaczenia
sum przyznawanych w innych sprawach dla rozstrzygania o konkretnym
zadośćuczynieniu. W orzeczeniu tym Sąd Najwyższy wyraził zapatrywanie,
że subiektywny charakter krzywdy ogranicza przydatność kierowania się przy
ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych
przypadkach, choć całkowicie go nie eliminuje, oraz że wpływ ten powinien
zapobiegać powstawaniu rażących dysproporcji w podobnych sprawach.
W uzasadnieniu cytowanego wyroku Sąd Najwyższy przeanalizował
dotychczasowe orzecznictwo i na jego podstawie podkreślił nadrzędność funkcji
kompensacyjnej zadośćuczynienia i indywidualny charakter każdego wypadku.
Jednocześnie przedstawił rozbudowany zestaw okoliczności, które winny być brane
pod uwagę przy „szacowaniu” zadośćuczynienia w konkretnej sytuacji. Przychylając
16
się do konieczności odniesienia odpowiedniej kwoty, jaką winno stanowić
zadośćuczynienie do panujących aktualnie warunków ekonomicznych i poziomu
życia (są to te czynniki, które - zdaniem skarżącej - należałoby bliżej sprecyzować),
stwierdził, że punktem odniesienia powinien być poziom życia osoby, której
przysługuje zadośćuczynienie, gdyż jej stopa życiowa rzutować będzie na rodzaj
wydatków konsumpcyjnych mogących zrównoważyć doznane cierpienie.
Zadośćuczynienie nie ma więc za zadanie zrekompensowania wszelkich
możliwych utraconych szans życiowych, lecz tych, które znajdowały się w zasięgu
możliwości pokrzywdzonego.
Przekładając ten pogląd na okoliczności rozpatrywanej sprawy stwierdzić
należy, że wyjątkowa aktywność powódki na wielu polach, jej dążenie do
podwyższania kwalifikacji, nauka języków obcych, powodowały, ze jej możliwości
nie wyczerpywały się tylko w aktualnie wykonywanej pracy. Powódka została
pozbawiona szans doskonalenia i wykorzystania nabywanych umiejętności.
Z osoby nieprzeciętnie sprawnej i wysportowanej zmieniła się w kalekę
o szczątkowej sprawności ruchowej, wymagającej pomocy przy wszelkich
czynnościach życiowych, bez jakichkolwiek widoków powodzenia w przyszłości.
Zachowała przy tym rozeznanie sytuacji, co dodatkowo potęguje jej cierpienia.
Skarżący ma rację, że przy ustalaniu zadośćuczynienia należy wziąć pod uwagę
także możliwość zapewnienia powódce tych z aktywności i przyjemności życia,
które byłyby jej udziałem gdyby nie uległa wypadkowi, a które można jej dostarczyć
aczkolwiek przy zwiększonych kosztach.
Nie budzi przy tym zastrzeżeń, że w rozpatrywanej sprawie praktycznie
wszystkie przesłanki wpływające na zwiększenie zadośćuczynienia wystąpiły
w maksymalnym natężeniu. Powódka została potrącona na przejściu dla pieszych
przez pozwanego, który nie zatrzymał się mimo, że pojazd na sąsiednim pasie
stanął przed przejściem i przepuszczał powódkę. Jej cierpienia zarówno
po wypadku, jak i obecnie są nasilone i obejmują zarówno sferę ciała,
jak i psychikę. Rozziew pomiędzy stanem powódki przed wypadkiem i po nim jest
wyjątkowo wielki. Rokowania co do poprawy zdrowia nie są dobre. Powódka jest
osoba młodą, co także podnosi zakres jej cierpień, zwłaszcza że pozbawiona
17
została szans założenia rodziny i prowadzenia samodzielnego życia. Wszystkie
te czynniki potwierdzają, że zadośćuczynienie przyznane powódce przez Sąd
I instancji było wprawdzie wysokie, jednak nie było rażące w zestawieniu
z ogromem krzywd przeszłych, obecnych i przyszłych powódki. Obniżenie go
w drodze mechanicznego dostosowania do najwyższego z zadośćuczynień
zasądzonych w sprawach zacytowanych przez Sad Apelacyjny dokonane zostało
z naruszeniem art. 445 § 1 k.c., nie uwzględniło bowiem konieczności
indywidualizacji tego świadczenia, nadmierną i niedostosowaną do okoliczności
rolę przypisało zaś zaleceniu, by zapobiegać dysproporcjom pomiędzy
zadośćuczynieniami zasądzanymi w podobnych sprawach.
Ponieważ w rozpatrywanym wypadku miało miejsce jedynie naruszenie
prawa materialnego, Sad Najwyższy na podstawie art. 39816
k.p.c. uchylił
zaskarżony wyrok w zaskarżonej przez powódkę części i orzekł co do istoty
sprawy, oddalając w całości apelację pozwanego od wyroku Sądu I instancji.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania nastąpiło odpowiednio do wyniku
sporu (art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 39821
k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c.)