POSTANOWIENIE Z DNIA 7 STYCZNIA 2008 R.
II KK 252/07
Ustalenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia, jako znamienia
czynności wykonawczej w postaci „gwałtu na osobie”, musi być wynikiem
oceny takich okoliczności – które określają przede wszystkim zachowanie
sprawcy – jak sposób i forma przemocy, liczba uderzeń i ich siła, miejsce
zadania uderzenia i ważkość tego miejsca dla zdrowia człowieka, gdyż to
przede wszystkim siła fizyczna użyta przez sprawcę, wobec jej natężenia,
decyduje o stworzeniu niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia człowieka,
ale także m.in. wiek i uwarunkowania fizyczne pokrzywdzonego oraz do-
znany uszczerbek na zdrowiu, co pozwala na stwierdzenie, że co najmniej
zdrowie pokrzywdzonego było narażone na niebezpieczeństwo, przy czym
stworzenie niebezpieczeństwa dla zdrowia nie musi łączyć się z doznaniem
uszczerbku na zdrowiu.
Przewodniczący: sędzia SN E. Sadzik.
Sędziowie: SN M. Buliński, SA (del. do SN) J. Matras
(sprawozdawca).
Prokurator Prokuratury Krajowej: W. Smardzewski.
Sąd Najwyższy w sprawie Przemysława C., skazanego z art. 119 § 1
k.w., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 7 stycznia 2008 r.,
kasacji, wniesionej przez Prokuratora Generalnego na niekorzyść skaza-
nego od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 15 czerwca 2007 r., zmie-
niającego wyrok Sądu Rejonowego w W. z dnia 24 stycznia 2007 r.,
o d d a l i ł kasację (...).
2
U Z A S A D N I E N I E
Przemysław C. został oskarżony o to, że w dniu 2 sierpnia 2006 r. w
W., na podwórku restauracji, używając przemocy w postaci dwóch uderzeń
pięścią w twarz Jerzego S. dokonał zaboru w celu przywłaszczenia paczki
papierosów o wartości 4,60 zł, na szkodę Jerzego S., tj. o czyn z art. 280 §
1 k.k.
Wyrokiem z dnia 24 stycznia 2007 r. Sąd Rejonowy w W., uznał
oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, z tym, że
ustalił, iż wyczerpał on dyspozycję art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. i za
to na podstawie art. 283 k.k. skazał go, a na tej samej podstawie wymierzył
mu karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie – na
podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 2 k.k. – warunkowo zawiesił na
okres 3 lat. Oddał oskarżonego pod dozór kuratora sądowego, wymierzył
mu karę grzywny w ilości 100 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości
jednej stawki na kwotę 10 zł oraz rozstrzygnął o zaliczeniu okresu tymcza-
sowego aresztowania na poczet kary grzywny, a także o kosztach procesu.
Apelację od tego wyroku złożył prokurator. Zaskarżając wyrok w ca-
łości na niekorzyść oskarżonego zarzucił mu:
1. obrazę prawa materialnego polegającą na zastosowaniu – do pra-
widłowo ustalonego stanu faktycznego – niewłaściwego przepisu i przyję-
ciu kwalifikacji prawnej z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k., pomimo, że
stopień użytej przemocy przemawia za oparciem się wyłącznie na art. 280
§ 1 k.k.;
2. rażącą niewspółmierność kary – będącej konsekwencją przyjęcia
jako podstawy jej wymiaru art. 283 k.k. zamiast art. 280 § 1 k.k. – polegają-
cą na wymierzeniu kary roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, zamiast
3
kary co najmniej 2 lat pozbawienia wolności przewidzianej w art. 280 § 1
k.k.
W konkluzji skarżący wnosił o zmianę wyroku, przez przyjęcie kwalifi-
kacji prawnej z art. 280 § 1 k.k. i wymierzenie oskarżonemu kary 2 lat po-
zbawienia wolności.
Po rozpoznaniu apelacji prokuratora Sąd Okręgowy w W., wyrokiem
z dnia 15 czerwca 2007 r., zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że
przyjął, iż czyn oskarżonego stanowi wykroczenie z art. 119 § 1 k.w. i za to,
na wskazanej podstawie, wymierzył mu karę 30 dni aresztu, zaliczając na
jej poczet okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 2 sierpnia
2006 r. do dnia 31 sierpnia 2006 r. Nadto zwolnił oskarżonego od kosztów
sądowych postępowania w sprawie i zasądził wynagrodzenie dla obrońcy
wyznaczonego z urzędu.
W uzasadnieniu swego wyroku tenże sąd wskazał, że procesową
podstawą zmiany wyroku, wbrew kierunkowi apelacji i jego granicom, jest
norma art. 455 k.p.k., a powołując się na uchwałę Sądu Najwyższego z
dnia 21 marca 2007 r. (I KZP 39/06, OSNKW 2007 r., z. 4, poz. 30) pod-
niósł, że ocena stopnia niebezpieczeństwa użytej przez oskarżonego
przemocy nie spowodowała u pokrzywdzonego żadnych poważnych obra-
żeń, co dowodzi, iż siła fizyczna użyta przez oskarżonego nie stworzyła
niebezpieczeństwa dla zdrowia pokrzywdzonego, a tym bardziej dla jego
życia; tym samym siła ta nie osiągnęła tego stopnia, który można było
uznać za kwalifikowaną postać przemocy.
Kasację od tego wyroku – na niekorzyść oskarżonego – złożył Proku-
rator Generalny. Powołując się na przepis art. 521 k.p.k. oraz na przepisy
art. 523 § 1 k.p.k., art. 526 § 1 k.p.k., art. 537 § 1 i 2 k.p.k. wyrokowi temu
zarzucił rażące i mające wpływ na treść wyroku naruszenie przepisu prawa
materialnego art. 280 § 1 k.k., polegające na błędnej wykładni tego przepi-
su i w konsekwencji uznanie, że czyn zarzucony oskarżonemu wyczerpuje
4
znamiona wykroczenia określonego w art. 119 § 1 k.w., a nie art. 283 k.k.
w zw. z art. 280 § 1 k.k.
W konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania.
W trakcie rozprawy kasacyjnej prokurator Prokuratury Krajowej po-
parł wniesiona kasację i zawarty w niej wniosek.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest niezasadna. Przed merytorycznym odniesieniem się do
zarzutu kasacji trzeba poczynić dwie uwagi. Pierwsza uwaga dotyczy pod-
staw prawnych tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia. Przedmiotem
zaskarżenia jest wyrok Sądu odwoławczego, którym zmieniono zaskarżony
wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że przyjęto, iż przypisany
oskarżonemu czyn stanowi wykroczenie z art. 119 § 1 k.w. W tej sytuacji
jest oczywiste, że sprawa ta – z momentem ogłoszenia wyroku Sądu odwo-
ławczego – uzyskała status sprawy o wykroczenie, a konsekwencją tego
jest to, że zarówno tryb wniesienia kasacji, jej podstawy oraz sposób pro-
cedowania regulowany jest w przepisach Kodeksu postępowania w spra-
wach o wykroczenie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23
października 2003 r., IV KK 94/03, OSNKW 2004, z. 2, poz. 16). Tymcza-
sem w kasacji Prokuratora Generalnego fakt ten w ogóle nie został do-
strzeżony, albowiem jako podstawy prawne wnoszonej kasacji wskazano
przepisy Kodeksu postępowania karnego, tj. art. 523 § 1, art. 526 § 1, art.
537 § 1 i 2, zamiast właściwych przepisów Kodeksu postępowania w spra-
wach o wykroczenia (art. 110-112).
Druga uwaga swym charakterem wykracza poza ramy formalno-
prawne, albowiem ma znaczenie w kontekście „pola” orzekania Sądu Naj-
wyższego (art. 536 k.p.k. w zw. z art. 112 k.p.s.w.). Otóż, w kasacji posta-
wiono zarzut rażącego i mającego wpływ na treść wyroku naruszenia prze-
pisu prawa materialnego, tj. art. 280 § 1 k.k., polegającego na błędnej wy-
5
kładni tego przepisu, a w konsekwencji uznania, że czyn zarzucony oskar-
żonemu wyczerpuje znamiona wykroczenia z art. 119 § 1 k.w. Z treści uza-
sadnienia kasacji wynika zaś w sposób ewidentny, że istotą uchybienia do-
strzeżonego w zaskarżonym wyroku Sądu odwoławczego jest błędne – w
ocenie skarżącego – uznanie, że normatywne znaczenie, zawartego w
przepisie art. 130 § 3 k.w. zwrotu „gwałt na osobie”, jest różne od zwrotu
„przemoc wobec osoby”, określającego czynność wykonawczą przestęp-
stwa rozboju z art. 280 § 1 k.k. Tak więc treść całej kasacji pozwala na
stwierdzenie, że powodem wadliwego rozstrzygnięcia Sądu odwoławczego
było uznanie, iż przepis art. 130 § 3 k.w. nie wyłącza zachowania oskarżo-
nego z zakresu odpowiedzialności na podstawie art. 119 § 1 k.w. Skoro
istotą uchybienia – według skarżącego – był błąd w zakresie zastosowania
normy art. 130 § 3 k.w., to ten właśnie przepis winien zostać wskazany w
zarzucie kasacji jako naruszony w sposób rażący (art. 111 k.p.s.w.).
Stwierdzenie to implikuje rozstrzygnięcie, w jaki sposób kasacja Pro-
kuratora Generalnego powinna zostać rozpoznana, skoro granice kasacji
tworzy podniesiony zarzut (art. 536 k.p.k. w zw. z art. 112 k.p.s.w.), zaś
pomiędzy treścią zarzutu, a jego uzasadnieniem istnieje dość wyraźna dys-
junkcja.
Należy opowiedzieć się za tym stanowiskiem wyrażanym w judykatu-
rze Sądu Najwyższego, które wskazuje, że przy braku spójności między
treścią zarzutu kasacji a uzasadnieniem należy kierować się regułą inter-
pretacyjną wyrażoną w art. 118 § 1 k.p.k., w myśl której, znaczenie czyn-
ności procesowej ocenia się według treści złożonego oświadczenia; w
przypadku kasacji znaczenie to wyraża się w oświadczeniu, które realizuje
wymóg podania, na czym polega zarzucone uchybienie (art. 526 § 1
k.p.k.), a więc zawartym w uzasadnieniu (postanowienie Sądu Najwyższe-
go z dnia 30 sierpnia 1999 r., III KZ 74/99, OSNKW 1999, z. 9-10, poz. 57;
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2000 r., IV KKN 99/97, OSPr.iPr.
6
2000, nr 11, poz. 5). Podkreślić przy tym należy, że stosowanie normy
art.118§1 k.p.k. przy odczytywaniu zarzutu kasacji Prokuratora Generalne-
go nie jest wyłączone (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2001
r., V KKN 3/01, OSNKW 2001, z. 7-8, poz. 63), ale nie może prowadzić – w
sytuacji kasacji złożonej na niekorzyść – do „wyszukiwania” w treści uza-
sadnienia kasacji takiego uchybienia, które nie pozostaje w ścisłym, logicz-
no-prawnym, związku z treścią zarzutu, a stanowi dodatkową argumentację
(w tej materii por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 marca
2007 r., V KK 102/06, Lex nr 260713).
Trafnie wskazuje się zatem, że uzasadnienie kasacji służy odtworze-
niu intencji towarzyszących wniesieniu kasacji, co pozwala – w połączeniu
z treścią zarzutu ujętą w części dyspozytywu – na odczytanie rzeczywistej
treści zarzutu kasacji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2005 r.,
II KK 504/04, OSNKW-R 2005, poz. 1617).
Skoro Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w granicach podniesionych
zarzutów (art. 536 k.p.k.), a z treści art. 526 § 1 k.p.k. wynika, że wymaga-
ne jest w kasacji podanie na czym polega zarzucane uchybienie, to staje
się jasne, iż wykonanie tego obowiązku następuje w uzasadnieniu kasacji i
ma odnosić się do zarzutu postawionego w części dyspozytywnej kasacji,
chociażby był on – od strony formalnej – wadliwie nazwany. Konstatacja ta
ma istotne znaczenie w przypadku kasacji na niekorzyść skazanego (lub
oskarżonego), a to z uwagi na treść przepisu art. 434 § 1 zd. 2 k.p.k., który
ma zastosowanie w postępowaniu kasacyjnym (por. wyrok Sądu Najwyż-
szego z dnia 4 kwietnia 2006 r., III KK 311/05, Lex nr 182992). Jest zatem
oczywiste, że skoro uchybienie wskazane w kasacji dotyczy li tylko ujęcia,
iż zwroty „gwałt na osobie” i „przemoc wobec osoby” mają charakter syno-
nimów, to tylko w wypadku podzielenia słuszności tej tezy Sąd Najwyższy
mógłby orzec na niekorzyść oskarżonego.
7
W sytuacji, gdy treść uzasadnienia kasacji wskazuje wyraźnie na
przepisy art. 280 § 1 k.k. oraz art. 130 § 3 k.w. jako te normy, które zostały
poddane wadliwej wykładni prawa, to koniecznym jest odniesienie się do
istoty zarzutu tej kasacji, tj. obrazy art. 130 § 3 k.w., albowiem kwestiono-
wanie niezastosowania przez Sąd odwoławczy przepisu art. 280 § 1 k.k. w
zw. z art. 283 k.k. miało charakter wtórny i wynikało z błędnej, zdaniem
skarżącego, wykładni przepisu art. 130 § 3 k.w.
Tak odczytany zarzut jest chybiony. Z treści skargi kasacyjnej wynika,
że twierdzenie o synonimiczności zwrotu: „gwałt na osobie” (zawartego w
art. 130 § 3 k.w.) oraz „przemoc wobec osoby” (ujętego w treści m.in. prze-
pisu art. 280 § 1 k.k.) jest rezultatem analizy obu tych sformułowań w kon-
tekście zastosowanych systemowych i funkcjonalnych reguł wykładni.
Rzecz w tym, że argumentacja uzasadnienia kasacji wcale nie dowodzi tak
postawionej tezy. W zasadzie wyeksponowano dwie okoliczności mające
przekonać o zasadności kasacji. Pierwsza z nich, to wskazanie, że usta-
wodawca konstrukcje czynów tzw. „przepołowionych” wprowadził dla czy-
nów o mniejszej społecznej szkodliwości (kradzież, zniszczenie mienia, pa-
serstwo), ale już nie dla oszustwa, które stanowi przestępstwo, niezależnie
od wartości zagarniętego mienia, co tym bardziej wskazuje, iż taki sam
schemat powinien zostać zastosowany dla czynu mającego postać rozboju.
Druga okoliczność związana jest z konstrukcją przepisu art. 280 § 2 k.k., co
ma dowodzić, że sprawca grożący użyciem broni palnej nie odpowiadałby
za ten czyn z art. 280 § 2 k.k., ale z przepisu art. 119 § 1 k.w., o ile „mienie
stanowiące przedmiot przestępstwa będzie o wartości niższej niż 250 zł”
(str. 5 kasacji). Argumentację tę uzupełniono o tezę zawartą w wyroku Są-
du Najwyższego z 30 czerwca 2004 r.(II KK 354/03, Lex nr 137456) oraz
pogląd prezentowany przez M. Dąbrowską–Kardas (A. Zoll red. Kodeks
Karny, Warszawa 2006, s. 107).
8
Tymczasem w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2007 r.
(I KZP 39/06, OSNKW 2007, z. 4, poz. 30) wskazano, że pojęcie „gwałtu
na osobie”, zawarte w treści art. 130 § 3 k.w., oznacza kwalifikowaną formę
przemocy wobec osoby charakteryzującą się użyciem siły fizycznej o natę-
żeniu stwarzającym niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia. Pogląd ten
wiązał oczywiście jedynie ten sąd, który zadał tzw. pytanie prawne (art. 441
§ 3 k.p.k.), ale musi zostać dostrzeżony chociażby z uwagi na treść argu-
mentacji, która dotyczyła relacji przepisów art. 130 § 3 k.w. oraz art. 280
§ 1 k.k. W uzasadnieniu tej uchwały przeprowadzono całościową analizę
określeń „gwałt na osobie” i „przemoc na osobie” z odwołaniem się tak do
wykładni językowej, jak też do pozostałych reguł wykładni, a argumentacja
zawarta w kasacji w żadnej mierze nie podważa słuszności wniosków za-
wartych w uchwale. Należy jedynie dodać kilka elementów, które uzupeł-
niają tę argumentację i przekonują o jej słuszności.
Jest niesporne, że chociaż Kodeks wykroczeń nie zawiera , podobnie
jak i k.k., definicji określenia „gwałt na osobie”, to charakter przepisu art.
130 § 3 k.w., wyłączającego z zakresu czynów tzw. „przepołowionych”
określone zachowania, dowodzi, że pojęcie to ma tożsame znaczenie na
gruncie k.k.
W tym kontekście trzeba przypomnieć, że Kodeks karny z 1969 r. uj-
mował w typach przestępstw zarówno przemoc (np. art. 167 § 1 k.k., art.
168 § 1 k.k.), jak też gwałt na osobie (art. 209 k.k., art. 210 § 1 k.k.), co
spowodowało wykształcenie się w orzecznictwie Sądu Najwyższego wy-
raźnych różnic w normatywnych znaczeniach tych zwrotów stanowiących
znamiona przestępstw (co do gwałtu- judykaty z: dnia 18 kwietnia 1975 r.,
VI KZP 47/74, OSNKW 1975, z. 6, poz. 69; z dnia 7 lutego 1978 r., VI KRN
352/77, OSNPG 1978, z. 12, poz. 143; z dnia 18 lutego 1972 r., Rw 87/72,
OSPiKA 1973, z.7, poz. 165; z dnia 25 czerwca 1980 r., VII KZP 48/78,
OSNKW 1980, z. 8, poz. 65; z dnia 13 stycznia 1986 r., I KR 422/85,
9
OSPiKA 1987, z. 9, poz. 175; z dnia 25 lipca 1972 r., V KRN 279/72,
OSPG 1972, z. 11, poz. 176; co do przemocy – judykaty z: dnia 12 sierpnia
1974 r., Rw 403/74, OSNKW 1974, z.11, poz. 216; z dnia 16 stycznia 1976
r., VI KZP 36/75, OSNPG 1976, z. 3, poz. 21; z dnia 20 grudnia 1985 r., Rw
1151/85, OSNPG 1986, z. 8, poz. 111). Nie sposób zatem stwierdzić, że na
gruncie Kodeksu karnego z 1969 r. oba określenia miały tożsame znacze-
nie, nawet przy dostrzeżeniu faktu, iż znamię przemocy nie było uzupełnio-
ne określeniem „wobec osoby”. W zestawieniu z tymi orzeczeniami oraz po
przedstawieniu poglądów doktryny, Sąd Najwyższy w uchwale z 16 marca
1999 r. jednoznacznie zróżnicował oba te zwroty (I KZP 32/98, OSNKW
1999, z. 7-8, poz. 47).
Fakty te nie pozostają bez normatywnego znaczenia, albowiem przy
braku definicji ustawowej to właśnie do dyrektyw języka prawniczego (język
literatury prawniczej i orzecznictwa sądowego) winno się odwołać przy de-
kodowaniu znaczenia normatywnego określonego zwrotu, a następnie
przepisu prawa (L. Morawski: Zasady wykładni prawa, Toruń 2006, s. 99 –
100). Zakładając racjonalność prawodawcy, staje się jasne, że rozróżnienie
w Kodeksie karnym z 1997 r. zwrotów: „gwałt na osobie” oraz „przemoc
wobec osoby” nie może być przypadkowe, skoro znaczenie tych zwrotów
na gruncie Kodeksu karnego z 1969 r. było różne.
Nie można też twierdzić, że niezamierzonym, i w istocie przypadko-
wym, w procesie konstruowania przepisów prawa o wykroczeniach było
pozostawienie w treści art. 130 § 3 k.w. określenia gwałt na osobie.
Kwestię tę wyraźnie zarysował w uzasadnieniu uchwały Sąd Najwyż-
szy wskazując, że wyłączenie z katalogu czynów tzw. „przepołowionych”
niektórych zachowań było dostosowane do konstrukcji obowiązujących
wówczas kodyfikacji karnych (art. 16 § 3 ustawy z dnia 17 czerwca 1966 r.
o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw jako wykroczeń do orzecz-
nictwa karno-administracyjnego, Dz. U. Nr 23, poz. 149; art. 130 § 3 k.w.
10
ustawy z dnia 20 maja 1971 r.– Kodeks wykroczeń, Dz. U. Nr 12, poz.
114). Taki cel miała też ustawa z dnia 28 sierpnia 1998 r. o zmianie ustawy
– Kodeks wykroczeń, ustawy – Kodeks postępowania w sprawach o wy-
kroczenia, ustawy o ustroju kolegiów do spraw wykroczeń, ustawy - Ko-
deks pracy i niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 113, poz. 717), która
wprowadzała szereg zmian, m.in. w Kodeksie wykroczeń od dnia 1 wrze-
śnia 1998 r. (art. 16 ), a więc od daty obowiązywania Kodeksu karnego z
1997 r. W rządowym projekcie tej ustawy (druk nr 169 – Sejm III kadencji)
wskazano w pkt.1 uzasadnienia, że: „nowelizacja ma na celu dostosowanie
przepisów prawa o wykroczeniach do nowych kodyfikacji karnych z dnia 6
czerwca1997 r.”, a także: „między obecnym prawem wykroczeń tak w sfe-
rze materialno-prawnej, jak i procesowej, a nowym prawem materialnym i
postępowaniem karnym, które obowiązywać ma od dnia 1 września 1998 r.
istnieje poważny rozdźwięk, który bez nowelizacji przepisów kodyfikacji do-
tyczących prawa wykroczeń uniemożliwia normalne funkcjonowanie orga-
nów procesowych i szybkie, zgodne z prawem, ściganie sprawców”. Zmia-
na ujęta w tej ustawie dotyczyła także art. 130 § 2 k.w. (art. 1 pkt 66), ale
nie objęła § 3 tego przepisu. W tym samym czasie miał obowiązywać Ko-
deks karny z 1997 r., który znamię czynności wykonawczej „gwałtu na oso-
bie”, zawarte w przepisach art. 209 i 210 k.k. z 1969 r., zastąpił znamie-
niem „przemocy wobec osoby” (art. 280 § 1 k.k., art. 281 k.k.).
Wywód wskazany powyżej, oparty na uzasadnieniu rządowego pro-
jektu ustawy, nie może zatem prowadzić do wniosku, że pozostawienie
przepisu art. 130 § 3 k.w. w niezmienionej szacie prawnej, było niezamie-
rzonym błędem ustawodawcy, albowiem teza ta przeczyłaby fundamentowi
reguł wykładni prawa, tj. domniemaniu racjonalności prawodawcy (L. Mo-
rawski: op. cit., s. 159-160 i podane tam orzecznictwo). Co więcej, już w
roku 1999 wskazywano w piśmiennictwie prawniczym na znaczenie dla
praktyki faktu utrzymania w treści art. 130 § 3 k.w. określenia „gwałt na
11
osobie” (A. Zoll: Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia
1998 r., I KZP 22/98, OSP 1999, Nr 5, poz. 93), a pomimo tego, przy okazji
już 24 nowelizacji tej ustawy, stosownej korekty nie dokonano.
Wypada zatem ustalić, czy taki stan normatywny, oparty na rozróż-
nieniu tych znamion w oparciu o dyrektywy wykładni językowej (także ję-
zyka prawniczego), wypełnia i kształtuje w sposób logiczny oraz racjonalny
przestrzeń zachowań niezgodnych z prawem, ukształtowanych przez wej-
ście w życie k.k. z 1997 r. Nawet przyjęcie reguły clara non sunt interpre-
tanda nie kończy procesu wykładni, albowiem należy wówczas sprawdzić,
czy treść odkodowanej normy prawnej pozostaje w zgodności z systemem
prawa i funkcją (celem) określonego przepisu (L. Morawski: op. cit., s. 53
oraz s. 70-71 i s. 74; M. Zieliński: Wykładnia prawa, Zasady. Reguły.
Wskazówki, Warszawa 2002, s. 275).
Akceptując utrwalony już w orzecznictwie pogląd, że „gwałt na oso-
bie” jest szczególną formą „przemocy” (I KZP 32/98), a więc każdy gwałt na
osobie jest jednocześnie przemocą (ale nie każda przemoc wobec osoby
stanowi gwałt na osobie), trzeba wyraźnie zaznaczyć, iż pomiędzy treścią
art. 280 § 1 k.k. a przepisem art. 130 § 3 k.w. nie ma relacji sprzeczności w
„poziomie” systemu prawnego (sprzeczności na poziomie ustaw). Przecież
przepis art. 280 § 1 k.k. będzie miał zastosowanie jako podstawa kwalifi-
kowania zachowania przestępczego wówczas, gdy przemoc tj. bezpośred-
nie użycie siły fizycznej (I KZP 22/98), ale nie stwarzające niebezpieczeń-
stwa dla życia lub zdrowia, będzie służyła do kradzieży rzeczy, której war-
tość przekracza kwotę 250 zł, jak też i w takiej sytuacji, gdy zastosowana
przemoc – ukierunkowana na kradzież rzeczy (niezależnie od wartości
rzeczy) – przez swoje natężenie stworzy niebezpieczeństwo dla życia lub
zdrowia pokrzywdzonego, a zatem od strony normatywnej stanie się
szczególną formą przemocy, tj. „gwałtem”. Nietrudno zauważyć, że w ten
sposób rozszerzono zakres czynów zabronionych penalizowanych na pod-
12
stawie art. 280 § 1 k.k. (niezależnie od faktu przekwalifikowania tego prze-
stępstwa w Kodeksie karnym z 1997 r. na występek), w zestawieniu do
przepisu art. 210 § 1 k.k. z 1969 r., albowiem przestępstwem rozboju z art.
280 § 1 k.k. – ewentualnie z art. 283 k.k. – stały się także te zachowania
polegające na kradzieży rzeczy, których wartość przekroczyła kwotę 250
zł., ale kiedy stosowana przemoc nie osiągnęła stopnia gwałtu, gdy tym-
czasem w Kodeksie karnym z 1969 r. takie zachowania stanowiły najczę-
ściej przestępstwo kradzieży szczególnie zuchwałej, a więc przestępstwo
zagrożone łagodniejszą sankcją niż przestępstwo rozboju z art. 280 § 1
k.k.
W sytuacji gdy z treści art. 130 § 2 k.w. wykreślono wyrazy „w sposób
szczególnie zuchwały”, które odnosiły się do tego typu przestępstwa kra-
dzieży, to zachowania poprzednio ujmowane wyłącznie jako przestępstwo
z art. 208 k.k. z 1969 r., stały się od 1 września 1998 r. także czynami tzw.
„przepołowionymi”. Przestępstwo to najczęściej polegało na użyciu prze-
mocy o niewielkim natężeniu – bezpośrednio lub pośrednio wobec osoby –
w celu zaboru rzeczy. W przypadku gdyby treść art. 130 § 3 k.w. została
również zmieniona w ten sposób, że w miejsce „gwałtu na osobie” dodano
by określenie „przemoc wobec osoby”, istniejący od dnia 1 września 1998
r. stan normatywny przenosiłby praktycznie wszystkie zachowania, polega-
jące na użyciu każdej formy przemocy wobec osoby w celu zaboru cudzej
rzeczy, niezależnie od jej wartości, na pole odpowiedzialności za przestęp-
stwo rozboju. Taki zabieg trudno byłoby uznać za racjonalny, a przepis art.
283 k.k. statuujący wypadek mniejszej wagi przestępstwa rozboju niczego
w systemie karnym – od 1 września 1998 r. – nie zmienił, albowiem ten typ
przestępstwa funkcjonował także na gruncie Kodeksu karnego z 1969 r.
(art. 210 § 11
k.k).
W tej sytuacji istniejący obecnie stan normatywny w Kodeksie wykro-
czeń stanowi racjonalne uzupełnienie regulacji zawartej w k.k. z 1997 r.,
13
albowiem pochłania swym zakresem także te czyny karalne, gdzie kradzież
rzeczy o wartości nie większej jak 250 zł została dokonana przy użyciu
przemocy wobec osoby, a więc siły fizycznej o niewielkim natężeniu (a con-
trario art. 130 § 3 k.w. w zw. z art. 119 § 1 k.w.).
Nie jest zatem trafny pierwszy argument podniesiony w kasacji, jako-
by w przepisie art. 280 § 1 k.k. nastąpiło zawężenie odpowiedzialności
karnej. Niezrozumiały jest również drugi z argumentów kasacji. Kradzież
cudzej rzeczy ruchomej dokonana przy posłużeniu się bronią palną, zaw-
sze stanowić będzie przestępstwo rozboju z art. 280 § 2 k.k., niezależnie
od wartości tej rzeczy.
Z tych powodów zarzut kasacji jest chybiony, a kasacja podlegała
oddaleniu.
Nie ma również żadnych podstaw do wyjścia poza granice zaskarże-
nia. W istocie – w realiach sprawy – w polu rozważań musiał się znaleźć
tylko przepis art. 455 k.p.k., ale nie w kontekście zastosowania tego prze-
pisu w postępowaniu kasacyjnym (brak możliwości poprawienia kwalifika-
cji), ale z uwagi na wskazany przez Sąd odwoławczy powód zmiany wyro-
ku Sądu pierwszej instancji.
Z uzasadnienia wyroku Sądu odwoławczego wynika in extenso, że
podstawą procesową zmiany wyroku Sądu pierwszej instancji był przepis
art. 455 zd. 1 k.p.k. i stwierdzenie, iż zmiana kwalifikacji prawnej czynu nie
wiązała się z koniecznością poczynienia nowych ustaleń faktycznych. Sta-
nowiska tego nie sposób podzielić. W istocie, przecież Sąd odwoławczy
dokonał oceny okoliczności związanych ze sposobem zachowania się
oskarżonego, a następnie, posługując się wnioskowaniem, wypowiedział
się co do tego, czy to zachowanie było niebezpieczne dla zdrowia i życia
pokrzywdzonego. Stwierdzenie, że użyta przez oskarżonego przemoc nie
stworzyła niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia pokrzywdzonego, jest
zatem ustaleniem faktycznym. Skoro ustaleń takich poprzednio nie było, to
14
nie można twierdzić, że nie dochodzi do zmiany zakresu ustaleń faktycz-
nych. Nie można też pominąć tego, że ustalenie co do użycia siły fizycznej
o natężeniu stwarzającym niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia, to isto-
ta wykazanej wyżej normatywnej różnicy między czynami mającymi cha-
rakter przestępstwa oraz wykroczenia. W tym układzie sfera ta musi mieć
swe oparcie w stosownych ustaleniach faktycznych, a trafność ich poczy-
nienia może stanowić podstawę zarzutu odwoławczego. Przypomnieć przy
tym należy, że w Kodeksie karnym istnieją typy przestępstw (np. art. 171 §
1 k.k., art. 165 § 1 k.k.), w których stworzenie (a precyzyjnie ujmując: spro-
wadzenie) niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia jest znamieniem strony
przedmiotowej, co wymaga przecież dokonania stosownych ustaleń fak-
tycznych.
Podsumowując, dokonywanie ocen na podstawie niekwestionowa-
nych faktów, a więc wnioskowanie co do tego, czy użyta przez oskarżone-
go przemoc stworzyła niebezpieczeństwo dla zdrowia lub życia pokrzyw-
dzonego, prowadzi – w efekcie – do ustalenia, które ma charakter ustale-
nia faktycznego. Ustalenia faktyczne to przecież także i te twierdzenia , któ-
re są wynikiem wnioskowania z innych faktów, przy zastosowaniu reguł lo-
giki, wskazań wiedzy i życiowego doświadczenia.
Jest oczywiste, że ustalenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia,
jako elementu znamienia czynności wykonawczej w postaci „gwałtu na
osobie”, musi być wynikiem kompleksowej, i dokonywanej w realiach spra-
wy, oceny takich okoliczności, które określają przede wszystkim zachowa-
nie sprawcy, jak: sposób i forma przemocy (m.in. posłużenie się przedmio-
tem), ilość uderzeń i ich siła, miejsce zadania uderzenia i ważkość tego
miejsca dla zdrowia człowieka. Taki punkt odniesienia wynika z faktu, że to
siła fizyczna użyta przez sprawcę, przez swe natężenie, decyduje o stwo-
rzeniu niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia człowieka. Oczywiście
istotne są także m.in. wiek i uwarunkowania fizyczne pokrzywdzonego oraz
15
fakt doznania uszczerbku na zdrowiu – i ewentualnie jego rodzaj – które
pozwolą na stwierdzenie, że co najmniej zdrowie pokrzywdzonego było na-
rażone na niebezpieczeństwo. Nie można jednak tego ustalenia zawężać
tylko przez konieczność powstania uszczerbku na zdrowiu, albowiem stwo-
rzenie niebezpieczeństwa dla zdrowia nie musi łączyć się z doznaniem
uszczerbku na zdrowiu (np. uderzenie, nawet kilkukrotne, pięścią w głowę
– czy też kopnięcie – nie musi skutkować powstaniem obrażeń na głowie).
Poczynienie tych uwag nie oznacza jednak, że Sąd odwoławczy do-
puścił się obrazy przepisu art. 455 k.p.k., chociaż to właśnie w tym przepi-
sie upatrywał upoważnienie do zmiany wyroku, a istota zagadnienia spro-
wadza się do pytania, czy tenże sąd, dokonując zmiany ustaleń faktycz-
nych, a w konsekwencji zmieniając kwalifikację prawną, czynił to w grani-
cach zaskarżenia i podniesionego zarzutu (podkr. SN), czy też poza nimi.
Wyraźne rozróżnienie w Kodeksie postępowania karnego pojęć „gra-
nic zaskarżenia”, „podniesionych zarzutów” (art. 434 § 1 zd. 1, art. 439, art.
440, art. 455, art. 536), od granic środka odwoławczego (art. 433 § 1 k.p.k.)
pozwala na stwierdzenie, że granice zaskarżenia to zakres, w jakim za-
kwestionowano dane orzeczenie (tak: T. Grzegorczyk, J. Tylman: Polskie
postępowanie karne, wyd. 5, Warszawa 2005, s. 767). Za stanowiskiem, że
nie mieści się w formule „granic zaskarżenia” kierunek zaskarżenia, prze-
mawia konstrukcja przepisu art. 434 § 1 zd. 1 k.p.k. Jeśli bowiem granice
zaskarżenia byłyby określone także przez kierunek środka zaskarżenia, to
wówczas zbędne byłoby ujęcie w treści tego przepisu warunku, by środek
odwoławczy był wniesiony na niekorzyść oskarżonego, skoro orzeczenie
Sądu odwoławczego w takim właśnie kierunku limitowane byłoby już ko-
niecznością utrzymania się w „granicy zaskarżenia”. W tej sytuacji nie
można przyjąć, kierując się zasadą racjonalnego prawodawcy, aby w pro-
cesie wykładni określonej normy prawnej niektóre zwroty były zbyteczne
16
(zakaz wykładni per non est; por. L. Morawski, op. cit., s. 106 i wskazane
tam orzecznictwo).
W sprawie niniejszej apelacja prokuratora została skierowana prze-
ciwko całemu wyrokowi Sądu pierwszej instancji, a zarzut w niej zawarty
dotyczył przyjętej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu
(obraza prawa materialnego). Zatem, Sąd odwoławczy zmieniając wyrok w
zakresie kwalifikacji prawnej czynu oraz wymiaru kary mieścił się zarówno
w granicy zaskarżenia, jak też w charakterze podniesionego zarzutu (obra-
za prawa materialnego), a zmiana kierunku orzeczenia (przełamania kie-
runku apelacji) miała swe postawy w treści art. 434 § 2 k.p.k.
Wobec faktu, iż w kasacji nie sformułowano innego zarzutu, dotyczą-
cego sposobu procedowania w zakresie odmiennego orzekania co do isto-
ty przez Sąd odwoławczy (art. 437 § 2 k.p.k.), a podniesiony zarzut okazał
się chybiony, Sąd Najwyższy orzekł jak w postanowieniu.
Z tych wszystkich powodów Sąd Najwyższy orzekł jak w postanowie-
niu.