Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI U 1622/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lutego 2013 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Aleksandra Mitros

Protokolant:

sekr. sądowy Ewa Żarkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 lutego 2013 r. w S.

sprawy z wniosku P. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w S.

z udziałem A. S.

o ustalenie obowiązku ubezpieczenia społecznego

na skutek odwołania P. K.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S.

z dnia 22 lutego 2012 roku RWA: (...)

I. oddala odwołanie;

II. zasądza od wnioskodawcy P. K. na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 60 (sześćdziesięciu) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego

Sygn. akt VI U 1622/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 22 lutego 2012 roku nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.stwierdził, że A. S.jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek P. K.podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu w okresie od 26 sierpnia 2008 roku do 30 sierpnia 2008 roku. W uzasadnieniu decyzji wskazano, że w wyniku kontroli ustalono, że w okresie od 26 sierpnia 2008 roku do 30 sierpnia 2008 roku płatnik zawarł z A. S.umowę o dzieło na prace porządkowe na statku M. R.. Organ rentowy uznał, iż wykonywane przez A. S.czynności, których przedmiotem były prace porządkowe na statku (...)nie odpowiadają charakterystyce dzieła, albowiem brak jest indywidualnie oznaczonego dzieła. Tym samym organ rentowy uznał, iż przedmiotowa umowa wyczerpuje znamiona umowy o świadczenie usług.

Odwołanie od powyższej decyzji złożył płatnik – P. K., zarzucając organowi rentowemu błędne zakwalifikowanie umowy zwartej pomiędzy firmą (...) P. K. a A. S. jako umowy zlecenia. P. K. podniósł, iż ww. umowa była umową rezultatu, a nie – jak wskazuje ZUS – umową należytego działania. Płatnik podkreślił, iż A. S. odpowiadał za rezultat swojej pracy, za jej efekty, a jego starania miały doprowadzić do konkretnego, w przyszłości indywidualnie oznaczonego rezultatu – oczyszczenia zbiorników pod kątem możliwości przewozu paliwa lub wody balastowej.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jego oddalenie w całości, z argumentacją jak w zaskarżonej decyzji oraz o zasądzenie na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wniósł również o przeprowadzenie dowodu z akt kontroli organu rentowego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

P. K. prowadzi działalność gospodarczą od 1989 roku. W latach 2007-2010 wykonywał usługi przy remontach statków oraz konserwacji konstrukcji stalowych. Na podstawie umowy o pracę P. K. zatrudniał ok. 5 osób. Pozostałe osoby zatrudniane były przez niego na podstawie umów nazwanych przez niego umowami o dzieło.

W ramach prowadzonej działalności, płatnik miał podpisaną umowę o stałej współpracy z „ (...)” spółką z o.o. W ramach współpracy z „ (...)” płatnik wykonywał takie prace, jak czyszczenie zbiorników paliwowych, balastowych, zęz oraz inne prace konserwacyjno-malarskie.

Niesporne, a nadto dowody:

- zlecenie z dnia 8.11.2010 r., k. 27 akt sądowych;

- zeznania P. K. k. 23-23v, 25v, 47-48 akt sądowych

A. S. w ramach umowy zawartej z (...) Usługi (...) K. w dniu 26 sierpnia 2008 roku, zobowiązał się do wykonania prac porządkowych na statku (...). W § 3 umowy zaznaczono, że rozpoczęcie umowy nastąpi w dniu 26 sierpnia 2008 roku natomiast zakończenie w dniu 30 sierpnia 2008 roku. W § 5 wskazano, że wykonawcy za wykonanie dzieła przysługuje wynagrodzenie w wysokości 500 zł. Po upływie czasu przewidzianego umową P. K. w dniu 30 sierpnia 2008 roku wypełnił rachunek, stanowiący fizycznie część umowy (znajdujący się na tej samej kartce), określając wynagrodzenie A. S. za wykonaną pracę na kwotę 424,00 zł ( netto).

Dowód:

- umowa o dzieło nr (...), k. 277 akt kontroli ZUS

Prace porządkowe na statkach wykonywane są przede wszystkim w okolicy włazu mieszczącego się w ładowni, na części pokładu oraz na tzw. zejściówce, czyli drabinie umożliwiającej wejście i zejście do ładowni. Prace te polegają na dokładnym umyciu chemią, skrobaniu i czyszczeniu przy użyciu szczotek drucianych, ciepłej wody oraz kartcherów plam po paliwie oraz mazucie. Najpierw miejsca po mazucie (oleju) przysypywane są piaskiem. W tym czasie przygotowywana jest chemia, po czym następuje mycie i czyszczenie, aż do czystej blachy.

Prace porządkowe na statku trwają od 7 do 17.

W okresie objętym zaskarżoną decyzją, P. K. zatrudniał do prac porządkowych na statkach zarówno pracowników na umowę o pracę, jak również na podstawie umów cywilnoprawnych. Nie wiadomo jakie konkretnie prace porządkowe wykonywał na statku (...) zainteresowany.

Dowód:

- częściowo zeznania P. K. k. 23-23v, 25v, 47-48 akt sądowych

Sąd zważył, co następuje:

Odwołanie wywiedzione przez płatnika nie zasługiwało na uwzględnienie.

Spór pomiędzy stronami dotyczył tego, czy praca wykonywana przez A. S. w ramach umowy łączącej go z płatnikiem, generowała obowiązek objęcia zainteresowanego obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym i wypadkowym.

Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (t. jedn. Dz. U. z 2009 roku, Nr 205, poz. 1585 ze zm.) ubezpieczenia społeczne obejmują:

1)ubezpieczenie emerytalne,

2)ubezpieczenia rentowe,

3)ubezpieczenie w razie choroby i macierzyństwa (ubezpieczenie chorobowe),

4)  ubezpieczenie z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych,(ubezpieczenie wypadkowe).

W myśl art. 6 ust. 1 pkt 4 cytowanej ustawy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej wykonują pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej "zleceniobiorcami", oraz osobami z nimi współpracującymi, z zastrzeżeniem ust. 4. Ten ostatni przepis przewiduje, że osoby określone w ust. 1 pkt 4 nie podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, jeżeli są uczniami gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych, szkół ponadpodstawowych lub studentami, do ukończenia 26 lat.

Natomiast zgodnie z art. 12 ust. 1 wskazanej wyżej ustawy, obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym.

Dyspozycja przepisu art. 13 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wskazuje, iż obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają osoby wykonujące pracę (...) zleceniobiorcy - od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.

Jednocześnie, skoro przepis art. 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, wymieniając osoby fizyczne, które obowiązkowo podlegają ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, nie obejmuje tą kategorią osób wykonujących pracę na podstawie umów o dzieło, niewątpliwym jest, że osoby te nie podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu.

Między stronami pozostawało spornym, czy czynności wykonywane przez A. S. w ramach umowy cywilnoprawnej zawartej przez niego z P. K. były świadczone w ramach umowy o dzieło, czy też umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Zarzuty podnoszone przez odwołującego się płatnika zmierzały bowiem do wykazania, że strony łączyła umowa o dzieło, a w konsekwencji po stronie płatnika nie powstał obowiązek zgłoszenia A. S. do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych: emerytalnego, rentowych i wypadkowego.

W ocenie Sądu płatnik nie zdołał jednak naprowadzić wystarczających dowodów na tę okoliczność, co więcej, sama specyfika i charakter czynności podejmowanych przez zainteresowanego w toku realizacji umowy przeczy tezie, że była to umowa o dzieło.

W tym miejscu wskazać należy, że mając na względzie specyfikę postępowania w sprawach ubezpieczeń społecznych oraz fakt, iż w przedmiotowej sprawie pomiędzy płatnikiem, a organem ubezpieczeń społecznych powstał spór dotyczący obowiązku ubezpieczeń społecznych (na jaki wskazuje sam ustawodawca w art. 38 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych) – Sąd Okręgowy uznał, iż przy rozstrzygnięciu niniejszej sprawy zasadnicze znaczenie winna znaleźć zasada wyrażona w art. 6 k.c., zastosowana odpowiednio w postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych. Zgodnie, bowiem z treścią art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Sama zasada skonkretyzowana w art. 6 k.c., jest jasna. Ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo, żąda czegoś od innej osoby, obowiązany jest udowodnić fakty (okoliczności faktyczne) uzasadniające to żądanie, ten zaś, kto odmawia uczynienia zadość żądaniu, a więc neguje uprawnienie żądającego, obowiązany jest udowodnić fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje (Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga pierwsza, część ogólna. Stanisław Dmowski i Stanisław Rudnicki, Wydawnictwo Prawnicze Lexis Nexis, Warszawa 2005 r., Wydanie 6). Również judykatura stoi na takim stanowisku, czego wyrazem jest wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna i Administracyjna z dnia 20 kwietnia 1982 r., I CR 79/82, w którym wyrażono pogląd, iż „reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być rozumiana w ten sposób, że zawsze, bez względu na okoliczności sprawy, spoczywa on na stronie powodowej. Jeżeli strona powodowa udowodniła fakty przemawiające za zasadnością powództwa, to na stronie pozwanej spoczywa ciężar udowodnienia ekscepcji i faktów uzasadniających jej zdaniem oddalenie powództwa”.

Przenosząc powyższą regułę na grunt niniejszego sporu, należało przyjąć, że odwołujący się płatnik, zaprzeczając twierdzeniom organu rentowego, który na podstawie przeprowadzonego postępowania kontrolnego dokonał niekorzystnych dla płatnika ustaleń, winien w postępowaniu przed sądem nie tylko podważyć trafność poczynionych w ten sposób ustaleń, dotyczących obowiązku ubezpieczeń społecznych, ale również, nie ograniczając się do polemiki z tymi ustaleniami, wskazać na okoliczności i fakty znajdujące oparcie w materiale dowodowym, z których możliwym byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych z ich stanowiskiem reprezentowanym w odwołaniu od decyzji. Zdaniem Sądu, płatnik nie udowodnił, iż zainteresowany A. S. wykonywał na rzecz Remontowych Usług (...) pracę na podstawie umowy o dzieło.

W tym miejscu wskazać należy, że jakkolwiek w polskim prawie obowiązuje zasada swobody zawierania umów, to jednak w postępowaniu przed Sądem dopuszczalne jest badanie rzeczywistego charakteru prawnego łączącej strony umowy. W szczególności sąd ma obowiązek badać, czy dane postanowienia zawarte w umowie czy też okoliczności związane z jej wykonywaniem nie wskazują, że strony, zawierając danego rodzaju umowę, nie wykroczyły poza granice swobody kontraktowej, wyznaczone zgodnie z art. 353 1 k.c. m.in. przez kryteria właściwości – natury stosunku prawnego wynikającego z zawartej umowy.

Mając na uwadze powyższe, w niniejszej sprawie zadaniem Sądu okazała się ocena rzeczywistego charakteru czynności wykonywanych przez A. S. i ustalenie, czy wykonał on określone „dzieło”, czy też świadczył na rzecz płatnika usługi w zakresie prac porządkowych o charakterze zbliżonym do zlecenia.

Stosownie do treści przepisu art. 627 Kodeksu cywilnego, przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Elementami przedmiotowo istotnymi umowy o dzieło są więc określenie dzieła, do którego wykonania zobowiązany jest przyjmujący zamówienie, a także, z uwzględnieniem regulacji art. 628 w zw. z art. 627 k.c., wynagrodzenia, do którego zapłaty zobowiązany jest zamawiający. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła, które może mieć charakter zarówno materialny, jak i niematerialny, zaś sama umowa jest umową rezultatu. W wypadku wskazanej umowy cywilnoprawnej niezbędne jest, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia. Od umowy o dzieło odróżnić należy umowę o świadczenie usług (art. 750 k.c.), do której stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu. Spełnieniem świadczenia jest samo działanie w kierunku osiągnięcia danego rezultatu.

Od umowy o dzieło odróżnić należy umowę o świadczenie usług (art. 750 k.c.), do której stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu. Spełnieniem świadczenia jest samo działanie w kierunku osiągnięcia danego rezultatu.

W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (ustalonego przede wszystkim na podstawie zeznań płatnika oraz przy całkowitej bierności organu rentowego) należało uznać, że strony zawarły umowy o świadczenie usług, a nie umowy o dzieło.

Odnosząc się do meritum sprawy, podnieść należy, że dla potrzeb niniejszych ustaleń bez znaczenia pozostawało to, jak strony nazwały zawartą umowę. Oceniając charakter umów, należy brać pod uwagę nie tylko postanowienia przyjęte przez strony (mogące celowo stwarzać pozory zawarcia innej umowy), lecz także faktyczne warunki ich wykonywania. Nazwa umowy nie może automatycznie przesądzać o jej charakterze. W tym celu zasadnym było zbadanie zarówno postanowień umownych, jak i praktycznych aspektów wykonywania zawartych umów.

W pierwszej kolejności Sąd zwrócił uwagę, że przedmiot umowy o dzieło może być określony w różny sposób i różny może być stopień dokładności tego określenia, pod warunkiem że nie budzi wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. Zgodnie z podzielanym przez Sąd orzekający w niniejszej sprawie stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w wyroku z 5 marca 2004 r. (I CK 329/03, niepubl.), zasadniczy w tej materii przepis art. 627 k.c. wskazuje tylko na potrzebę „oznaczenia dzieła” i dopuszcza określenie świadczenia ogólnie, w sposób nadający się do przyszłego dookreślenia na podstawie wskazanych w umowie podstaw lub bezpośrednio przez zwyczaj bądź zasady uczciwego obrotu (art. 56 k.c.). Przy dziełach skomplikowanych, poza określeniem wszystkich istotnych cech dzieła niezbędna jest dalsza indywidualizacja jego przedmiotu w postaci rozwiniętego opisu rezultatu pod względem technicznym, funkcjonalnym bądź estetycznym. Oznaczenie dzieła może także nastąpić przez odwołanie się do obowiązujących norm lub standardów, ewentualnie do panujących zwyczajów.

Cechą konstytutywną dzieła jest samoistność rezultatu, która wyraża się przez niezależność powstałego rezultatu od dalszego działania twórcy oraz od osoby twórcy. Z chwilą ukończenia dzieła staje się ono niezależną od twórcy, autonomiczną wartością w obrocie (zob. W. Czachórski, Zobowiązania, 2007, s. 463; A. Brzozowski, Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie za wady dzieła, Warszawa 1986, s. 15). Ponadto, dzieło powinno być oznaczone jako wykonane na zamówienie, a zatem odpowiadające osobistym potrzebom, upodobaniom czy wymaganiom zamawiającego. Przedmiotem umowy o dzieło są rezultaty materialne i niematerialne (zob. S. Buczkowski (w:) System prawa cywilnego, t. III, cz. 2, s. 418; K. Zagrobelny (w:) E. Gniewek, Komentarz, 2006, s. 1039; K. Kołakowski (w:) G. Bieniek, Komentarz, t. II, 2006, s. 170; A. Zimny, Umowa o dzieło, Łódź 1996, s. 9, 15). Rezultat materialny może polegać nie tylko na wytworzeniu nowych przedmiotów, ale także na doprowadzeniu istniejących przedmiotów do umówionego stanu. Granica między usługami a dziełem bywa płynna. Sąd Najwyższy w szeregu orzeczeń, wskazywał na przykłady takich rezultatów, uzasadniające uznanie określonej umowy za umowę o dzieło.

Odnosząc to do niniejszej sprawy, trzeba wskazać, że strony w pisemnej umowie posłużyły się terminem bardzo ogólnym, wskazując, że przedmiotem umowy mają być prace porządkowe na statku (...). Tak sformułowany przedmiot umowy nie spełnia kryteriów dokładnego określenia „dzieła”. Strony nie ustaliły bowiem w pisemnej umowie jakie „dzieło” ma wykonać zainteresowany, tj. czy ma wykonywać bieżące, typowe prace porządkowe na statku, czy też w ramach umowy ma wyczyścić dany rejon na statku, już po zakończeniu prac konserwatorskich np. zejściówkę, ładownię czy też pokład. Co ważne, sam płatnik nie potrafił precyzyjnie wskazać jakie faktycznie czynności zainteresowany wykonywał w ramach przedmiotowej umowy, podnosząc, że na statku zawsze musi być zatrudniona osoba, która wykonuje na bieżąco prace porządkowe, być może prace te na statku (...) wykonywał ktoś, kto był zatrudniony na stałe a pan S. robił swój rejon. Tym samym, przedmiot umowy nie został ustalony w sposób obiektywnie weryfikowalny. Jest to istotne o tyle, że umowa o dzieło jako umowa rezultatu musi zawierać kryteria, w oparciu o które możliwa będzie weryfikacja jej wykonania. Tymczasem analiza treści przedmiotowej umowy prowadzi do wniosku, że zabrakło w nich cech indywidualizujących powierzone prace. Nadto, nieprecyzyjne określenie przedmiotu umowy wskazuje, że dopiero w trakcie jej wykonywania zleceniodawca określał, gdzie dokładnie i w jakim zakresie przedmiotowe prace miały zostać przez zainteresowanego wykonane. Dowodu, że w rzeczywistości strony przedmiot umów zindywidualizowały przed przystąpieniem do ich wykonywania, strona powodowa nie naprowadziła.

Istotne jest przy tym również i to, że podejmowane przez zainteresowanego czynności były czynnościami powtarzalnymi, które wymagały starannego działania. Nie były to umowy rezultatu. Trudno za finalny rezultat uznać „posprzątanie”. Pojęcie to jest bowiem na tyle nieostre, że każdy może przypisać mu inne znaczenie, a tym samym trudno byłoby miarodajnie ustalić, czy owe „dzieło” już zostało wykonane, czy jeszcze nie. Usług tych, wykonywanych powtarzalnie, w sposób ciągły, codziennie czy co drugi dzień, nie można też przy tym zakwalifikować jako wykonywania codziennie kolejnych dzieł. Poprzez pracę zainteresowanego nie powstawał wszak nowy, zindywidualizowany wytwór. Trudno też mówić o wykonaniu dzieła jako procesie twórczości zainteresowanego.

Podkreślić też należy, że o możliwości zakwalifikowania spornej umowy jako umowy o dzieło nie przesądza fakt, że przedmiotem umowy były „prace porządkowe”. O ile można sobie bowiem wyobrazić, że w konkretnym przypadku usunięcie wyjątkowo uciążliwej plamy (jak np. na gruncie stanu faktycznego stanowiącego kanwę orzeczeniu Sądu Najwyższego z 20 marca 1986 r., III CRN 82/86) może stanowić dzieło w rozumieniu art. 627 k.c., to jednak w przedmiotowej sprawie odwołujący się nie dowiódł (a to na nim, zgodnie z regułą wynikającą z art. 6 k.c., spoczywał ciężar dowodu, że strony zwarły umowę o dzieło), że zlecane zainteresowanemu czynności porządkowe miały szczególny charakter i zmierzały do odzyskania świetności porządkowanych obiektów, w tym sensie, że były to prace quasi-renowacyjne. Typowe czynności porządkowe nie powodują zdaniem Sądu wytworzenia dzieła - są to jedynie usługi, które powinny być wykonane z zastrzeżeniem starannego działania.

Nie można przy tym uznać, że dowodem na wykonywanie przez zainteresowanego pracy w ramach umowy o dzieło miałaby być jego odpowiedzialność w razie wadliwego wykonania dzieła. Zaakcentować należy okoliczność, że z uwagi na to, iż wykonywał on swoją pracę poprawnie, nie ma podstaw do ustalenia, czy ponosił on odpowiedzialność w przypadku nieprawidłowego wykonania zleconych czynności, a jeśli tak, to na jakich zasadach (czy odpowiedzialność ta ograniczała się do ponownego usunięcia np. mazutu, czy też P. K. dokonałby obniżenia wynagrodzenia zainteresowanemu, a jeśli tak, to w oparciu o co).

Również sam fakt, że co do zasady poprawność wykonywania przez zainteresowanego czynności porządkowych podlegała kontroli jakości nie oznacza, że wykonywał one te czynności w ramach umów o dzieło. Warto bowiem wspomnieć, że – na zasadach wynikających z kodeksu cywilnego (art. 471 k.c.) – wykonujący usługę również odpowiada za należyte wykonanie zobowiązania. Nawet gdyby zatem odwołujący się przeprowadzał kontrolę jakości – czego odwołujący się nie wykazał (brak jest w tym przedmiocie stosownej dokumentacji, w szczególności protokołów odbioru prac) – nie stanowi o tym, że czynność taka stanowiła sprawdzian umówionego rezultatu na istnienie wad fizycznych.

Zauważyć także należy, iż przedmiot usług świadczonych przez zainteresowanego był na tyle ogólny, iż nie sposób mówić o poddaniu rezultatu ocenie i ewentualnej odpowiedzialności za wady. W umowie z dnia 26 sierpnia 2008 roku nie był przecież określony zakres prac porządkowych. Co istotne – jak już wskazano wyżej – płatnik na etapie postępowania przed sądem nie potrafił zakresu tych prac odtworzyć. Podkreślić należy, że na statkach, oprócz osób pracujących na podstawie umowy o dzieło, zatrudniane były osoby do wykonywania bieżących prac porządkowych. Głównym obowiązkiem zarówno osób pracujących na stałe, jak i tych osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych było usuwanie plam paliwa i mazutu z pokładu, ładowni oraz zejściówek. W takiej sytuacji, jeżeli po kilki miesiącach okazałoby się, że praca została źle wykonana, np. w szczelinach zejściówki znajdowałoby się paliwo, to i tak P. K. nie byłby w stanie ustalić, który to z kilku pracowników wykonujących prace porządkowe nieprawidłowo wykonał swoje czynności. Innymi słowy, prawidłowość wykonania prac przez zainteresowanego nie mogła być weryfikowana po zakończeniu przez niego prac, a jedynie w ramach bieżącej kontroli.

Istotne jest przy tym jest również i to, że zainteresowany wykonywał pracę przy pomocy powierzonych mu przez zlecającego niezbędnych materiałów oraz narzędzi ( § 2 umowy). Zainteresowany przychodził do pracy codziennie, w ściśle określonych godzinach, tj. w godzinach otwarcia portu.

Ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie Sąd poczynił na podstawie dokumentów zebranych przez ZUS, oraz w części – tej, która był zgodna z dokumentami, a nadto wewnętrznie spójna – na podstawie zeznań P. K..

Podkreślić należy, że przesłuchanie płatnika często było sprzeczne wewnętrznie – P. K. zeznał najpierw, że prace porządkowe na statku (...) wykonywał tylko jeden pracownik, argumentując to faktem, iż do takich prac przydzielał zawsze tylko jedną osobę, by na kolejnej rozprawie zeznać, iż nie pamięta ile osób wykonywało te prace porządkowe, może jedna lub dwie, może trzy. Dalej wskazać należy, iż P. K. najpierw zeznał, że nie kojarzy A. S., by chwilę potem dokładnie opisać na czym polegały prace porządkowe wskazane w umowie zainteresowanego. Co ciekawe, jeszcze później płatnik nie był już pewien czy zainteresowany wykonywał typowe bieżące czynności porządkowe na statku, czy też zobowiązany był do wyczyszczenia jednego rejonu na statku.

Mając powyższe na względzie, Sąd – przy ustalaniu stanu faktycznego - oparł się przede wszystkim na dokumentach z akt ZUS i jedynie uzupełniająco - w zakresie z nimi niesprzecznym – na zeznaniach wnioskodawcy.

Reasumując, w ocenie Sądu, zawarta przez wnioskodawcę i zainteresowanego umowa „o dzieło” była w rzeczywistości umową o świadczenie usług, zaś zamiarem P. K. i celem zawarcia z zainteresowanym umowy z dnia 26 sierpnia 2008 roku było uniknięcie dopełnienia obowiązków płatnika składek wobec zainteresowanego i organu rentowego.

W tym stanie rzeczy, stosownie do treści art. 477 14 § 1 k.p.c., Sąd oddalił odwołanie płatnika jako bezzasadne ( punkt I sentencji).

O kosztach procesu orzeczono w punkcie II. na podstawie przepisów art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. oraz §2 ust. 1 i 2 w zw. z §4 ust. 1 i w zw. z §11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. 2002 nr 163 poz. 1349 z późn. zm.). Skoro bowiem płatnik przegrał zainicjowany przez siebie proces, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, musi ponieść związane z nim koszty, które w tym przypadku ograniczyły się do wynagrodzenia pełnomocnika organu rentowego, będącego radcą prawnym. Stosownie do treści § 11 ust. 2 powołanego wyżej rozporządzenia w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego stawki minimalne wynoszą 60 zł.

Zarządzenie

1.  Odnotować;

2.  Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi wnioskodawcy;

3.  Z apelacją, najpóźniej za 21 dni