POSTANOWIENIE Z DNIA 4 LUTEGO 2008 R.
III KK 363/07
W sytuacji, gdy sprawca popełnił przestępstwa w warunkach ciągu
przestępstw (art. 91 § 1 k.k.), przy czym co do niektórych z tych prze-
stępstw zachodziły przesłanki przewidziane w art. 60 § 3 k.k., sąd, orzeka-
jąc jedną karę na podstawie przepisu, którego znamiona każde z tych
przestępstw wyczerpuje, może – na podstawie art. 57 § 2 k.k. – albo zasto-
sować nadzwyczajne złagodzenie kary, albo wymierzyć karę z nadzwy-
czajnym jej obostrzeniem, albo orzec karę w granicach „zwyczajnego”
ustawowego zagrożenia, natomiast przy podejmowaniu decyzji, którą z
możliwości wybrać i w jakiej wysokości orzec karę, powinien kierować się
dyrektywami wymiaru kary określonymi w art. 53 k.k.
Przewodniczący: sędzia SN D. Rysińska.
Sędziowie SN: T. Artymiuk (sprawozdawca), Z. Stefaniak.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.
Sąd Najwyższy w sprawie Adama W., skazanego z art. 280 § 1 k.k.,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 4 lutego 2008 r., kasa-
cji, wniesionej przez obrońcę skazanego od wyroku Sądu Apelacyjnego w
B. z dnia 12 czerwca 2007 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w B.
z dnia 21 kwietnia 2005 r.
o d d a l i ł kasację (...).
2
U Z A S A D N I E N I E
Wyrokiem Sądu Okręgowego w B. z dnia 21 kwietnia 2005 r., Adam
W. uznany został za winnego tego, że:
1) w dniu 19 grudnia 2003 r. w B., działając wspólnie i w porozumie-
niu z innymi, dotychczas nieustalonymi osobami, w celu osiągnięcia korzy-
ści majątkowej, dokonał napadu rabunkowego w punkcie gastronomicz-
nym, w ten sposób, że po uprzednim przewróceniu na ziemię sprzedaw-
czyń – Wioletty K. i Bożeny S. oraz kopiąc nogami po całym ciele, dopro-
wadził je do stanu bezbronności, a następnie dokonał zaboru w celu przy-
właszczenia pieniędzy w kwocie 1 400 zł na szkodę właściciela baru Marka
P., oraz telefonu komórkowego marki Motorola i portmonetki z dokumen-
tami i pieniędzmi o łącznej wartości 260 zł na szkodę Wioletty K. – tj. prze-
stępstwa określonego w art. 280 § 1 k.k.,
2) w dniu 3 stycznia 2004 r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu
z Jackiem K., Adamem Ł. i Marcinem W., w celu osiągnięcia korzyści ma-
jątkowej, dokonał napadu rabunkowego w sklepie, w ten sposób, że posłu-
gując się przedmiotem przypominającym broń palną doprowadził do stanu
bezbronności pracownice sklepu, a następnie dokonał zaboru w celu przy-
właszczenia kasy fiskalnej SHARP o wartości 2 000 zł na szkodę Jadwigi
S. – tj. przestępstwa określonego w art. 280 § 1 k.k.
i przyjmując, że czyny te popełnione zostały w warunkach ciągu prze-
stępstw (w wyroku omyłkowo napisano – czynu ciągłego), na podstawie
art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. skazany na karę 3 lat pozbawienia
wolności.
Wyrok ten zaskarżył obrońca oskarżonego, co do czynu opisanego w
pkt 1 (pkt XX aktu oskarżenia) – w całości, natomiast co do czynu opisane-
go w pkt 2 (pkt XXI aktu oskarżenia) – w części dotyczącej orzeczenia o
karze, zarzucając:
3
1) w odniesieniu do czynu z pkt XX aktu oskarżenia:
a) naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść
orzeczenia, a mianowicie art. 92 i art. 410 k.p.k. w zw. z art. 174 k.p.k. w
zw. z art. 7 k.p.k. oraz art. 5 § 2 k.p.k., wynikające z oparcia istotnych usta-
leń o wybiórczo potraktowany materiał dowodowy z pominięciem dowodów
świadczących na korzyść oskarżonego, a mianowicie treści złożonych
przez niego wyjaśnień, brak ustaleń co do czasu powstania linii papilarnej
na obudowie kasy fiskalnej w punkcie gastronomii, zastąpienia dowodu z
zeznań świadka Marka P. czynnościami pozaprocesowymi odnotowanymi
jedynie w treści protokołu rozprawy, co w konsekwencji doprowadziło do
dowolnych ustaleń faktycznych i rozstrzygnięcia nie dających się usunąć
wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, wbrew zasadzie in dubio pro reo,
b) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzecze-
nia, który miał wpływ na jego treść, wynikający z bezpodstawnego przyję-
cia, że ślad linii papilarnej ujawniony na kasie fiskalnej w punkcie gastro-
nomicznym pozostawiony został w czasie napadu dokonanego w dniu 19
grudnia 2003 r., pomimo braku podstaw do takiego wniosku,
2) w odniesieniu do czynów z pkt XX i XXI aktu oskarżenia:
a) obrazę prawa materialnego, a mianowicie art. 60 § 3 k.k., wynika-
jącą z niezastosowania wobec oskarżonego Adama W. obligatoryjnego
nadzwyczajnego złagodzenia kary, pomimo że z ustaleń faktycznych sta-
nowiących podstawę orzeczenia wynika, iż oskarżony ujawnił w toku po-
stępowania przygotowawczego informacje dotyczące osób uczestniczą-
cych w popełnieniu szeregu przestępstw objętych aktem oskarżenia w ni-
niejszej sprawie (między innymi czynu opisanego w pkt XXI aktu oskarże-
nia) oraz istotne okoliczności ich popełnienia,
b) rażącą niewspółmierność (surowość) kary, której orzeczenie w
wymiarze 3 lat pozbawienia wolności nastąpiło bez uwzględnienia ustawo-
wych zasad wymiaru kary i bez rozważenia wszystkich istotnych okoliczno-
4
ści świadczących na korzyść oskarżonego, do których należy przede
wszystkim fakt ujawnienia przed organami ścigania okoliczności popełnie-
nia przestępstwa opisanego w pkt XXI aktu oskarżenia oraz informacji do-
tyczących osób uczestniczących w popełnieniu szeregu innych przestępstw
i okoliczności ich popełnienia, przez złożenie szczegółowych i wyczerpują-
cych wyjaśnień, na podstawie których poczynione zostały najistotniejsze
ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie, co wskazuje na zasadność zasto-
sowania wobec oskarżonego Adama W. nadzwyczajnego złagodzenia kary
oraz warunkowego zawieszenia jej wykonania.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty autor apelacji wniósł:
1) o zmianę wyroku w zaskarżonej części, przez uniewinnienie
oskarżonego Adama W. od zarzutu popełnienia czynu opisanego w pkt XX
aktu oskarżenia oraz orzeczenie za czyn opisany w pkt XXI aktu oskarże-
nia, na podstawie art. 60 § 3 k.k., kary pozbawienia wolności z zastosowa-
niem nadzwyczajnego złagodzenia kary i warunkowe zawieszenie jej wy-
konania tytułem próby, ewentualnie
2) uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponow-
nego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w B.
Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny w B. wyrokiem z dnia 29 li-
stopada 2005 r., zmienił zaskarżony wyrok w stosunku do Adama W. w ten
sposób, że złagodził orzeczoną wobec niego karę pozbawienia wolności do
2 lat, utrzymując wyrok w mocy w pozostałej części.
Kasację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego i zarzucając ra-
żące naruszenie:
„- art. 60 § 3 k.k. poprzez niezastosowanie (…) przewidzianego tym przepi-
sem obligatoryjnego nadzwyczajnego złagodzenia kary w sytuacji, gdy z
ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia wy-
nika, że skazany ujawnił w toku postępowania przygotowawczego informa-
cje dotyczące osób uczestniczących w popełnieniu zarzucanego mu prze-
5
stępstwa (czyn XXI) oraz istotne okoliczności jego popełnienia, a także
wskazał informacje dotyczące szeregu innych przestępstw objętych aktem
oskarżenia w niniejszej sprawie,
- art. 5 § 2, 7, 92 i 410 k.p.k. w zw. z art. 174 k.p.k., art. 433 § 2 k.p.k. i art.
457 § 3 k.p.k., wynikające z zaakceptowania przez Sąd Apelacyjny ustaleń
(…) Sądu Okręgowego, dokonanych w oparciu o dowolną ocenę materiału
dowodowego, bez należytego rozpoznania wszystkich zarzutów apelacji i
bez odniesienia się (…) do poszczególnych argumentów apelacji, która
kwestionowała brak ustalenia czasu powstania śladu linii papilarnych ska-
zanego na obudowie kasy fiskalnej w punkcie gastronomicznym, w sytua-
cji, gdy żaden dowód (…) nie potwierdza, że został on zostawiony w czasie
napadu – a nadto naruszenie art. 174 k.p.k. przez pominięcie, że dowód z
ewentualnego przesłuchania Marka P. został zastąpiony czynnościami
przeprowadzonymi poza rozprawą, odnotowanymi jedynie w treści protoko-
łu rozprawy, co skutkowało naruszeniem zasady bezpośredniości i dopro-
wadziło do rozstrzygnięcia nie dających się usunąć wątpliwości na nieko-
rzyść skazanego”,
wnosząc w konkluzji o uchylenie wyroków sądów pierwszej oraz drugiej
instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okrę-
gowemu w B.
Wyrokiem z dnia 6 grudnia 2006 r., Sąd Najwyższy uchylił zaskarżo-
ny wyrok Sądu Apelacyjnego w B. z dnia 29 listopada 2005 r. w stosunku
do Adama W. i w tym zakresie przekazał sprawę temu sądowi do ponow-
nego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Powodem takiego roz-
strzygnięcia było uznanie trafności kasacyjnych zarzutów naruszenia prze-
pisów prawa procesowego, a w szczególności obrazy – na etapie postę-
powania pierwszoinstancyjnego – przepisu art. 174 k.p.k. polegającej na
zastąpieniu dowodu z protokolarnego przesłuchania świadka (Marka P.)
treścią notatki urzędowej, które to uchybienie, podniesione w skardze ape-
6
lacyjnej, zostało zignorowane przez Sąd Apelacyjny. Sąd Najwyższy prze-
kazując sprawę do ponownego rozpoznania wskazał więc na konieczność
przeprowadzenia dowodów w zakresie sprawdzenia obrony oskarżonego
(przesłuchanie osób zatrudnionych w przedmiotowym lokalu w krytycznym
czasie, w tym właściciela lokalu, co „nie wykracza poza określone w art.
452 § 2 k.p.k. granice czynności dowodowych sądu odwoławczego”), a
nadto zalecił, wobec przeciwstawnych wypowiedzi prezentowanych w
orzecznictwie i doktrynie, pogłębienie analizy prawnej w zakresie apelacyj-
nego zarzutu obrazy prawa materialnego, a to art. 60 § 3 k.k.
Procedując powtórnie Sąd Apelacyjny w B., realizując wytyczne Sądu
Najwyższego, uzupełnił postępowanie dowodowe przez dopuszczenie do-
wodu z przesłuchania w charakterze świadków: (...) zatrudnionych w lokalu
gastronomicznym Marka P., a także właściciela tych lokali – Marka P. oraz
odebrał uzupełniające wyjaśnienia od oskarżonego Adama W., a następnie
wyrokiem z dnia 12 czerwca 2007 r., zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okrę-
gowego w B. z dnia 21 kwietnia 2005 r., w ten sposób, że orzeczoną
oskarżonemu Adamowi W. karę pozbawienia wolności złagodził do 2 lat, w
pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymując w mocy.
W wywiedzionej od wyroku Sądu Apelacyjnego kasacji, obrońca
oskarżonego orzeczenie to zaskarżył w całości zarzucając:
1) rażące naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na treść
orzeczenia, a mianowicie art. 60 § 3 k.k. w zw. z art. 57 § 2 k.k., wynikające
z niezastosowania wobec skazanego Adama W. przewidzianego w art. 60
§ 3 k.k. nadzwyczajnego złagodzenia kary, pomimo że spełnił on ustawowe
wymogi do zastosowania dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia ka-
ry, a Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do nadzwyczajnego zaostrzenia
kary przy zastosowaniu art. 91 § 1 k.k.,
2) rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, mające istotny
wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 5 § 2, art. 7, art. 92 w zw. z
7
art. 410 k.p.k. w zw. z art. 433 § 2 i art. 457 § 3 k.p.k., a nadto art. 452 § 2
k.p.k. wobec:
a) braku należytego rozpoznania wszystkich zarzutów apelacji, bez odnie-
sienia się w uzasadnieniu orzeczenia, stosownie do wymagań z art. 457 §
3 k.p.k. do poszczególnych argumentów apelacji, która kwestionowała nie
tylko ustalenia faktyczne, ale przede wszystkim sposób ich dokonania,
b) przyjęcie przez Sąd Apelacyjny błędnych logicznie wniosków, że zezna-
nia świadków przesłuchanych na rozprawie odwoławczej oraz dowód z
identyfikacji linii papilarnej, dają podstawę do ustalenia winy skazanego
Adama W., pomimo, iż są to wyłącznie dowody pośrednie, które nie wyklu-
czają wersji korzystnej dla skazanego, skutkiem czego za podstawę orze-
czenia zostały przyjęte dowolne ustalenia faktyczne, pomijające całokształt
materiału dowodowego oraz oparte na najmniej korzystnej dla skazanego
wersji, pomimo braku możliwości wyjaśnienia wątpliwości co do czasu i
okoliczności pozostawienia śladu linii papilarnych,
c) przekroczenie przez Sąd Apelacyjny zakresu postępowania dowodowe-
go w drugiej instancji, skutkiem czego doszło do naruszenia prawa oskar-
żonego do obrony wobec braku możliwości poddania oceny dowodów kon-
troli instancyjnej w ramach zwykłego środka odwoławczego.
W konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyj-
nego w B. oraz wyroku Sądu Okręgowego w B. i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.
W pisemnej odpowiedzi na kasację Prokurator Apelacyjny w B.
wniósł o uznanie jej za nieuzasadnioną, a stanowisko to podtrzymał w toku
rozprawy kasacyjnej prokurator Prokuratury Krajowej, wnosząc o oddalenie
kasacji jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Przedstawiony we wstępnej części niniejszego uzasadnienia, i to w
sposób rozbudowany, przebieg dotychczasowego postępowania karnego
8
prowadzonego przeciwko Adamowi W. i innym oskarżonym w tej sprawie,
w tym szczegółowe odwołanie się do treści wnoszonych przez obrońcę
oskarżonego środków zaskarżenia, pozwala już w tym miejscu wyrazić
ocenę o oczywistej bezzasadności większości ze sformułowanych w tej ka-
sacji zarzutów, zwłaszcza tych, w których skarżący wskazuje na narusze-
nie, jego zdaniem, przepisów prawa procesowego wymienionych w pkt 2 lit.
a i b jej petitum. Od tej też części, a więc pkt 2 skargi kasacyjnej, rozpo-
cząć należy rozważania, co do oceny wniesionego na korzyść Adama W.
nadzwyczajnego środka zaskarżenia, bowiem analiza podniesionego w pkt
1 zarzutu naruszenia prawa materialnego, a to art. 60 § 3 k.k. w zw. z art.
57 § 2 k.k., z uwagi na materię której dotyczy, zaktualizować się może tylko
w wypadku uznania, że zarzucone (i trafnie przypisane) oskarżonemu czy-
ny popełnione zostały w warunkach uprawniających do zastosowania insty-
tucji ciągu przestępstw (art. 91 § 1 k.k.), gdyż wtedy dopiero może wcho-
dzić w grę kwestia odwołania się do reguły kolizyjnej, o której mowa w art.
57 § 2 k.k.
Za całkowicie chybione uznać należy twierdzenia obrońcy o obrazie
przez Sąd Apelacyjny przepisów art. 5 § 2, art. 7, art. 92 k.p.k. w zw. z art.
410 k.p.k. Całość tego zarzutu i jego porównanie z zarzutem podniesionym
w pkt 1 lit. a i b skargi apelacyjnej, nie tylko świadczy o tym, że w rzeczywi-
stości stanowi on powielenie zarzutu podniesionego wcześniej w zwykłym
środku odwoławczym (z przyczyn oczywistych pominięty został w kasacji
jedynie przepis art. 174 k.p.k., a to wobec przesłuchania w postępowaniu
odwoławczym w charakterze świadka Marka P., którego to zeznania zastą-
pione zostały przez Sąd pierwszej instancji czynnościami pozaprocesowy-
mi odnotowanymi jedynie w protokóle rozprawy, co było jedną z przyczyn
uwzględnienia poprzednio wniesionej kasacji), lecz przede wszystkim, że
jest to pozorny zarzut naruszenia prawa procesowego, służący wyłącznie
zakamuflowaniu faktycznego, a niedopuszczalnego w postępowaniu kasa-
9
cyjnym, zarzutu opartego o treść art. 438 pkt 3 k.p.k. Temu też jedynie ce-
lowi, a więc uprawdopodobnieniu, że w postępowaniu przed Sądem odwo-
ławczym doszło do rażącego naruszenia prawa, sprzyjać bez wątpienia
miało jedynie formalne odwołanie się przez autora kasacji do rzekomej ob-
razy przepisów art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k., o których naru-
szeniu w realiach przedmiotowej sprawy w ogóle nie mogło być mowy. Taki
wniosek jest w pełni uprawniony jeżeli zważy się, że pisemne motywy wy-
roku Sądu ad quem, odnoszą się do wszystkich wniosków i zarzutów
wskazanych w środku odwoławczym, czyniąc również zadość wymogom
stawianym uzasadnieniu Sądu drugiej instancji, przez przepis art. 457 § 3
k.p.k. Co więcej, szczegółowa analiza skargi kasacyjnej nie pozostawia
wątpliwości, że jej autor nie pokusił się nawet o próbę wykazania, do któ-
rych to wniosków i zarzutów apelacji Sąd Apelacyjny nie ustosunkował się
w ogóle lub też omówił je (w kontekście zasadności lub niezasadności) w
sposób pobieżny albo nietrafny.
W tożsamy sposób ocenić należy tę część kasacji, w której skarżący
podnosi okoliczność poczynienia ustaleń (przez Sąd Apelacyjny) z naru-
szeniem reguł z art. 5 § 2 i art. 7 k.p.k. oraz art. 92 i art. 410 k.p.k., a to w
wyniku pominięcia – jego zdaniem – całokształtu materiału dowodowego,
nie wskazując przy tym, jakie to dowody przy dokonywaniu ustaleń fak-
tycznych zostały pominięte. Uzasadniając tak sformułowany zarzut, obroń-
ca poza wyłącznie polemicznymi, w stosunku do poczynionych ustaleń,
twierdzeniami o braku dowodów świadczących o tym, że ślad linii papilar-
nej ujawniony na kasie fiskalnej w punkcje gastronomicznym pozostawiony
został przez oskarżonego właśnie w czasie napadu w dniu 19 grudnia 2003
r., nie przedstawił jakiejkolwiek przekonującej argumentacji mogącej
świadczyć o popełnionym w tym zakresie przez Sąd pierwszej instancji
(przy ocenie dowodów) błędzie, a w szczególności o naruszeniu reguł oce-
ny dowodów przez Sąd drugiej instancji, w zakresie zaaprobowania oceny
10
dokonanej przez Sąd a quo, w tym przez pryzmat dowodów uzupełniają-
cych przeprowadzonych przed sądem ad quem. Poglądu powyższego nie
mogą zmienić podnoszone przez obrońcę takie okoliczności, jak brak obo-
wiązku po stronie oskarżonego dowodzenia swojej niewinności (art. 74 § 1
k.p.k.), istnienie jego zdaniem sprzeczności pomiędzy ustaleniami poczy-
nionymi przez Sąd Okręgowy a tymi, jakie z dowodów, w tym przeprowa-
dzonych w oparciu o przepis art. 452 § 2 k.p.k., wywiódł Sąd Apelacyjny, a
wreszcie nie ustalenie motywów zaprzeczania przez oskarżonego udziało-
wi w zdarzeniu w dniu 19 grudnia 2003 r. w sytuacji, gdy przyznał się do
uczestnictwa w innym napadzie w dniu 3 stycznia 2004 r. w sklepie oraz
przekazał informacje dotyczące innych przestępstw popełnionych przez
współoskarżonych, co uprawniało go do skorzystania z dobrodziejstwa art.
60 § 3 k.k., a co (zaprzeczanie udziałowi w jednym czynie), wobec przy-
znania się do innego zarzutu byłoby, zdaniem obrońcy, postępowaniem
irracjonalnym.
Taka redakcja zarzutów i ich uzasadnienie świadczy jednak o tym, że
autor kasacji, wbrew własnej deklaracji, iż przedmiotem ataku niniejszej
skargi kasacyjnej nie są same ustalenia faktyczne, lecz wyłącznie dokona-
ny z rażącym naruszeniem prawa sposób przeprowadzenia ich kontroli in-
stancyjnej, w rzeczywistości wprost zakwestionował właśnie te ustalenia,
zaś przytoczona przez niego na poparcie zarzutu argumentacja nie ma nic
wspólnego z wykazaniem naruszenia wymienionych w kasacji przepisów
prawa procesowego, stanowiąc dowolną polemikę z ustaleniami faktycz-
nymi poczynionymi przez sądy.
Rację ma wprawdzie skarżący, że oskarżony w procesie karnym nie
ma obowiązku dowodzenia swojej niewinności (art. 74 § 1 k.p.k.). W ra-
mach przysługującego mu prawa do obrony może on również odmówić
(bez podania powodów) odpowiedzi na poszczególne pytania oraz odmó-
wić składania wyjaśnień (art. 175 § 1 k.p.k.) i sam fakt skorzystania z tego
11
uprawnienia nie może dla niego powodować żadnych negatywnych na-
stępstw (P. Hofmański red.: Kodeks postępowania karnego. Komentarz,
Warszawa 2004, t. 1, s. 728). Jeżeli jednak – jak w tej sprawie – na skła-
danie wyjaśnień (co również jest jego prawem) oskarżony się zdecydował,
to wyjaśnienia te podlegają takiej samej ocenie, jak każdy inny dowód.
Uznanie ich niewiarygodności nie oznacza wcale, że na oskarżonego prze-
rzucony został, z naruszeniem art. 74 § 1 k.p.k., ciężar dowodzenia jego
niewinności. W tym wypadku, wbrew twierdzeniom obrońcy, co w sposób
oczywisty wynika z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, to przecież nie
fakt, że oskarżony nie potrafił przedstawić przekonywujących wyjaśnień w
takim ujęciu, jak to zaprezentował autor kasacji, skutkował odrzuceniem tej
wersji powstania przedmiotowego śladu linii papilarnych (przypadkowo i nie
w krytycznym dniu), którą w toku procesu prezentował oskarżony. Odma-
wiając waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego nie uczyniono bo-
wiem tego z powodu niewskazania przez niego okoliczności, w jakich po-
zostawił odcisk palca na kasie w miejscu popełnienia przestępstwa, lecz z
tej prostej przyczyny, że była to wersja sprzeczna z zeznaniami przesłu-
chanych świadków, nielogiczna i niewytrzymująca krytyki w świetle zasad
doświadczenia życiowego. Oskarżony w swoich wyjaśnieniach, również
tych złożonych na etapie postępowania odwoławczego, był nie tylko nie-
konsekwentny, lecz również popadał w sprzeczności, których w żaden
sposób nie był w stanie wytłumaczyć, a udzielając odpowiedzi na stawiane
mu pytania dostosowywał je do sytuacji wynikającej z innych dowodów, w
tym zeznań pracownic przedmiotowego punktu gastronomicznego i ich
właściciela. Powyższe nie mogło doprowadzić Sądu Apelacyjnego do inne-
go wniosku niż ten, że Sąd pierwszej instancji trafnie ustalił, iż oskarżony
Adam W. ujawniony w trakcie oględzin ślad linii papilarnych swego palca
na obudowie kasy fiskalnej w punkcie gastronomicznym mógł pozostawić
jedynie w czasie dokonanego w dniu 19 grudnia 2003 r. napadu rabunko-
12
wego oraz że pozostawienie tego odcisku w innym czasie i okolicznościach
nie było możliwe. To ostatnie ustalenie, wbrew stanowisku wyrażonemu w
kasacji, nie jest przy tym sprzeczne z oceną tych samych dowodów doko-
naną przez Sąd Okręgowy. Twierdzenie autora kasacji oparte zostało bo-
wiem na wyrwanym z kontekstu zdaniu, pomijając jednoznaczne przecież
ustalenie sądu meriti, że „w sytuacji, gdy potwierdzono, że oskarżony Ad-
am W. nie mógł pozostawić tego śladu przypadkowo, dalszy wniosek jest
oczywisty – to oskarżony Adam W. z innymi nieustalonymi osobami brał
udział w napadzie rabunkowym na punkt gastronomiczny”.
W tym układzie, dla oceny wyjaśnień oskarżonego nie miało znacze-
nia ustalenie motywów, jakimi kierował się zaprzeczając swojemu udziałowi
w czynie zarzuconym mu w pkt XX aktu oskarżenia, aczkolwiek kwestią tą
Aądy obu instancji rzeczywiście się nie zajęły. Stanowcze ustalenia sądów
wynikały z omówionych wyżej przyczyn odrzucenia wersji Adama W., a
przede wszystkim z innych dowodów uznanych za wiarygodne, co mieściło
się w granicach swobodnej ich oceny zakreślonej treścią art. 7 k.p.k., skut-
kując jednocześnie brakiem w sprawie tego rodzaju niedających się usu-
nąć wątpliwości, które wskazywałyby na konieczność zastosowania reguły
określonej w art. 5 § 2 k.p.k., co zasadnie skonstatował w swoim uzasad-
nieniu Sąd drugiej instancji.
Podsumowując tę część rozważań stwierdzić więc należy, że wywie-
dzione w pkt 2 lit. a i b zarzuty (obrazy przepisów art. 5 § art. 2, art. 7, art.
92, art. 410, art. 433 § 2 i art. 457 § 3 k.p.k), jako de facto kwestionujące,
pod pozorem „naruszenia prawa”, wyłącznie ustalenia faktyczne, musiały
zostać uznane za oczywiście bezzasadne w rozumieniu art. 535 § 3 k.p.k.
Nietrafny okazał się także, sformułowany w pkt 2 lit. c dyspozytywnej
części kasacji zarzut naruszenia przez Sąd drugiej instancji przepisu art.
452 § 2 k.p.k., a to w kontekście ograniczenia, jak twierdzi obrońca, usta-
wowego prawa oskarżonego do obrony związanego z gwarancją dwuin-
13
stancyjności postępowania. Pomijając – bez wątpienia jedynie przeoczony
przez skarżącego – fakt, że przeprowadzenie przez Sąd Apelacyjny, w ra-
mach postępowania odwoławczego, uzupełniającego postępowania dowo-
dowego było, wiążącym ten sąd, wskazaniem Sądu Najwyższego wyrażo-
nym w wyroku z dnia 6 grudnia 2006 r., III KK 166/06 (art. 442 § 3 k.p.k.),
stwierdzić należy, iż o obrazie wskazanego przepisu w znaczeniu nadanym
przez autora kasacji w ogóle nie może być mowy. Pogląd obrońcy opiera
się na założeniu, że przeprowadzone przed Sądem ad quem dowody były
dowodami co do istoty sprawy, czemu na przeszkodzie stoi kategoryczny
zakaz określony w art. 452 § 1 k.p.k. Tymczasem, żaden z tychże dowo-
dów, aczkolwiek ważkich, nie był dowodem „co do istoty”, wszystkie one
miały bowiem li tyko charakter uzupełniający materiał dowodowy zgroma-
dzony przed sądem a quo, a ich celem było przede wszystkim zweryfiko-
wanie zarzutów podniesionych w środku odwoławczym (por. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2005 r., IV KK 252/05, LEX nr
164276). Ponieważ spełnione zostały też pozostałe przesłanki określone w
art. 452 § 2 k.p.k. (przyczyniło się to do przyspieszenia postępowania i nie
było konieczne przeprowadzenie na nowo przewodu sądowego w całości
lub części), Sąd odwoławczy miał pełne prawo wyjątkowo, uznając potrze-
bę uzupełnienia przewodu sądowego, dowody takie na rozprawie apelacyj-
nej przeprowadzić. Nie może przy tym budzić wątpliwości, że powodem
podjęcia decyzji o uzupełnieniu na tym etapie procesu postępowania do-
wodowego było, jak to zasygnalizowano już wyżej, wyłącznie zweryfikowa-
nie twierdzeń oskarżonego, iż zabezpieczenie kasy fiskalnej znajdującej
się w lokalu gastronomicznym w B., a uniemożliwiające skutecznie dostęp
do tej kasy ze strony klientów, zamontowane zostało po dacie dokonania
napadu rabunkowego tj. 19 grudnia 2003 r. Kwestia ta była przedmiotem
rozważań Sądu Okręgowego w B., który ustaleń w tym zakresie dokonał
częściowo w oparciu o zeznania świadków, głównie jednak na podstawie
14
relacji właściciela lokalu Marka P., i to w sposób naruszający zakaz okre-
ślony w art. 174 k.p.k. Tym samym, przesłuchanie w charakterze świadka
tego ostatniego oraz odebranie uzupełniających zeznań od przesłuchanych
już przed Sądem pierwszej instancji pracownic przedmiotowego punktu ga-
stronomicznego, służyło jedynie bądź potwierdzeniu apelacyjnego zarzutu
błędu w ustaleniach faktycznych, bądź potwierdzeniu zasadności ustaleń
przyjętych przez Sąd meriti i w konsekwencji, wobec takiej a nie innej treści
zeznań przesłuchanych świadków, zdecydowało o zasadnym utrzymaniu w
tym zakresie w mocy zaskarżonego wyroku.
Oczyściwszy w ten sposób przedpole, możliwe stało się odniesienie,
do aktualizującego się w tej sytuacji zarzutu naruszenia prawa materialne-
go – art. 60 § 3 k.k. w zw. z art. 57 § 2 k.k. Obrońca, obrazy powołanych
wyżej przepisów upatruje w niezastosowaniu wobec oskarżonego instytucji
nadzwyczajnego obligatoryjnego złagodzenia kary, przewidzianej w art. 60
§ 3 k.k., pomimo spełnienia przesłanek określonych w tym przepisie, w za-
kresie czynu zarzuconego oskarżonemu w pkt XXI aktu oskarżenia. Odwo-
łując się do treści art. 57 § 2 k.k. autor kasacji wywiódł, że ustawodawca
określając w tym ostatnim przepisie zasady wymiaru kary w przypadku
norm kolizyjnych – obligatoryjnego nadzwyczajnego złagodzenia oraz nad-
zwyczajnego zaostrzenia kary – zobowiązał sąd orzekający wyłącznie do
dokonania wyboru pomiędzy tymi dwoma instytucjami, a więc nadzwyczaj-
nym złagodzeniem kary albo jej nadzwyczajnym obostrzeniem, innej moż-
liwości nie przewidując. Jeżeli więc sąd nie dostrzegł powodów do zao-
strzenia kary, w tym wypadku w oparciu o przepis art. 91 § 1 k.k., a tak
właśnie było w przedmiotowej sprawie, to zastosować powinien – zdaniem
skarżącego – obligatoryjnie art. 60 § 3 k.k., czego również, orzekając wo-
bec Adama W. karę, nie uczynił, dopuszczając się tym samym obrazy po-
wołanych na wstępie przepisów prawa materialnego.
15
Kwestia przeprowadzenia rozważań w szerszym zakresie niż to
uczyniono – a to w związku z zarzutem sformułowanym w pkt 2 lit.a apela-
cji – w uzasadnieniu uchylonego wyroku Sądu Apelacyjnego w B., co do
możliwości zastosowania w wobec oskarżonego Adama W. przewidzianej
w art. 60 § 3 k.k. instytucji nadzwyczajnego obligatoryjnego złagodzenia
kary, była jednym ze wskazań Sądu Najwyższego kierującego sprawę, w
wyniku uwzględnienia poprzednio wniesionej kasacji, do ponownego roz-
poznania. Nie przesądzając o trafności, dotyczącego tego zagadnienia,
wywiedzionego również wtedy zarzutu kasacyjnego oraz zauważając ist-
niejące rozbieżności w orzecznictwie i doktrynie (co do uznania ciągu prze-
stępstw, jako jednej z instytucji nadzwyczajnego obostrzenia kary oraz do-
puszczalności nadzwyczajnego złagodzenia kary w wypadku takiego ciągu
przestępstw, w którym podstawa do złagodzenia dotyczy niektórych tylko
zachowań objętych tą konstrukcją), Sąd Najwyższy zalecił powtórne, wy-
czerpujące uzasadnienie stanowiska sądu co do zasadności lub niezasad-
ności podniesionego w zwykłym środku odwoławczym zarzutu naruszenia
przez Sąd a quo art. 60 § 3 k.k., a polegającego na jego niezastosowaniu.
Z obowiązku tego Sąd odwoławczy, w uzasadnieniu zaskarżonego
niniejszą kasacją wyroku, wywiązał się, opierając swoje rozstrzygnięcie na
poglądzie wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia
1999 r., I KZP 24/99, (OSNKW 1999, z. 9-10, poz. 48), akceptowanym
również (pomimo odmiennego stanowiska wyrażanego w piśmiennictwie –
por. glosy do powołanej uchwały: J. Majewski, OSP 2000, nr 5, poz. 73
oraz A. Rybak, PiP 2000, nr 6, s. 99 i nast.), tak w kolejnych orzeczeniach
Sądu Najwyższego (postanowienie z dnia 19 marca 2003 r., V KK 188/02,
LEX nr 77024), jak i sądów apelacyjnych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lu-
blinie z dnia 5 października 2004 r., II AKa 252/04, Prok. i Pr. 2005, nr 7-8,
poz. 22; odmiennie – wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 lipca
2002 r., II AKa 166/02, KZS 2002, nr 9, poz. 10). Sąd Najwyższy w składzie
16
rozpoznającym niniejszą sprawę nie znajduje powodów tak faktycznych,
jak i prawnych, aby od poglądu wyrażonego w powołanej wyżej uchwale z
dnia 19 sierpnia 1999 r., I KZP 24/99, odstępować, a tym samym w pełni
akceptuje stanowisko wyrażone w zaskarżonym wyroku, że w niniejszej
sprawie nie doszło do obrazy art. 60 § 3 k.k. w zw. z art. 57 § 2 k.k., co
przesądza o nietrafności zarzutu wywiedzionego w pkt 1 petitum kasacji
wniesionej przez obrońcę na korzyść oskarżonego Adama W.
Oczywistym dla Sądu Najwyższego jest, że konstrukcję ciągu prze-
stępstw traktować należy, co słusznie podniesiono w powołanej uchwale,
jako podstawę nadzwyczajnego obostrzenia kary. Wprawdzie w piśmien-
nictwie pojawiło się również stanowisko przeciwne (J. Majewski w: A. Zoll
red.: Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, Kraków 2004, t. I, s. 665-
666; tamże: W. Wróbel, s. 876-877, Z. Ćwiąkalski, s. 933-934 oraz P. Kar-
das, s. 1231-1232), zgodnie z którym unormowanie z art. 91 § 1 k.k. należy
do sfery „zwykłego” wymiaru kary, jednak dominuje w nim (piśmiennictwie)
pogląd zbieżny z tym, który, jak to wskazano wyżej, wyraża konsekwentnie
Sąd Najwyższy (K. Buchała w: K. Buchała, A. Zoll: Kodeks karny. Część
ogólna. Komentarz, Kraków 1998, t. I, s. 426; A. Marek: Kodeks karny.
Komentarz, Warszawa 2004, s. 239; L. Tyszkiewicz w: O. Górniok red.:
Kodeks karny. Komentarz, Gdańsk 2005, s. 707; Patrycja Kozłowska – Ka-
lisz w: M. Mozgawa red.: Kodeks karny. Praktyczny komentarz, Kraków
2006, s. 191; P. Hofmański, L. K. Paprzycki w: O. Górniok red.: Kodeks
karny. Komentarz, Warszawa 2006, s. 338). Przemawia za nim już sama
treść przepisu, zgodnie z którym efektem przyjęcia w konkretnej sprawie
instytucji ciągu przestępstw jest przecież, jak i w innych przewidzianych w
Kodeksie karnym wypadkach nadzwyczajnego obostrzenia kary, modyfika-
cja granic (np. dolnej – art. 57a § 1 k.k. lub górnej – art. 64 § 1 k.k.) usta-
wowego zagrożenia, co nie pozwala na sprowadzenie tego unormowania
do problematyki „zwykłego” wymiaru kary. Ponadto, nie znajduje żadnego
17
uzasadnienia założenie, stanowiące podstawę wyrażenia pierwszego z za-
prezentowanych poglądów, że ustawodawca chciał zastosować konstruk-
cję nadzwyczajnego obostrzenia kary wyłącznie w przypadku popełnienia
jednego przestępstwa. Nie ma przeszkód, aby nadzwyczajne obostrzenie
kary w pewnych sytuacjach wiązać także z popełnieniem dwóch lub więcej
przestępstw, zwłaszcza, gdy tworzą one ciąg. Okolicznością uzasadniającą
obostrzenie jest w tym wypadku nie ilość przestępstw, lecz podobny spo-
sób ich popełnienia, krótkie odstępy czasu oraz tożsamość kwalifikacji
prawnej popełnionych czynów (tak – G. Łabuda w: J. Giezek red.: Kodeks
karny. Część ogólna. Komentarz, Warszawa 2007, s. 419-420). Wreszcie,
stanowisko wyrażane w orzecznictwie znajduje oparcie w regułach wykład-
ni systemowej. Po pierwsze – gdyby przyjąć, że w przypadku art. 91 § 1
k.k. mamy do czynienia ze zwykłym a nie nadzwyczajnym obostrzeniem
kary – zmarginalizowaniu uległaby regulacja wynikająca z art. 57 § 1 k.k.,
mająca zapobiegać swoistej multiplikacji obostrzeń górnej granicy kary. Nie
byłoby bowiem wówczas przeszkód, wynikających właśnie z treści art. 57 §
1 k.k., by w razie zaktualizowania się jakiejkolwiek podstawy nadzwyczaj-
nego obostrzenia (np. recydywy specjalnej) zwiększoną już o połowę górną
granicę ustawowego zagrożenia zwiększyć (na podstawie art. 64 § 1 lub 2
k.k.) raz jeszcze o połowę (tamże: J. Giezek, Komentarz, s. 596-597). By-
łaby to więc w takim wypadku niewątpliwie, i to w zakresie wymiaru kary,
interpretacja na niekorzyść. Po wtóre, wykładnia, zgodnie z którą art. 91 §
1 k.k. nie określa podstawy do nadzwyczajnego obostrzenia kary, stawiała-
by pod znakiem zapytania założenie o racjonalności ustawodawcy, który
wprawdzie w innym akcie prawnym, bo Kodeksie karnym skarbowym (art.
37 § 1 pkt 3 k.k.s.), tworząc w założeniach tożsamą z zawartą w art. 91 § 1
k.k. (popełnienie dwóch lub więcej przestępstw skarbowych zanim zapadł
pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z nich i
każdy z tych czynów wyczerpuje znamiona przestępstwa skarbowego
18
określonego w tym samym przepisie, a odstępy czasu między nimi nie są
długie) konstrukcję ciągu przestępstw (do której nota bene stosuje się od-
powiednio art. 57 k.k. – art. 20 § 2 k.k.s.), uznał ją za podstawę właśnie do
obligatoryjnego nadzwyczajnego obostrzenia kary.
Zasadnie także przyjął Sąd Apelacyjny w B., w ślad za powołaną już
uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia 1999 r., I KZP 24/99, że
nadzwyczajne obligatoryjne złagodzenie kary, o którym mowa w art. 60 § 3
k.k. możliwe jest także wówczas, gdy podstawa do nadzwyczajnego złago-
dzenia kary zachodzi tylko w stosunku do jednego lub kilku składających
się na ciąg przestępstw, odrzucając tym samym odmienne poglądy, które
pojawiły się w piśmiennictwie (powołane już wyżej glosy J. Majewskiego i
A. Rybak) i orzecznictwie (cytowany wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z dnia 18 lipca 2002 r., II AKa 166/02) oraz, że w takim wypadku możliwe
jest również wymierzenie kary z nadzwyczajnym jej obostrzeniem albo
orzeczenie kary w granicach zwyczajnego ustawowego zagrożenia, zaś
przy podejmowaniu decyzji w tym przedmiocie (którą z trzech konkurencyj-
nych możliwości wybrać i w jakiej wysokości orzec karę) – a to w oparciu o
przepis art. 57 § 2 k.k. – sąd powinien kierować się zasadami wymiaru ka-
ry, o których mowa w art. 53 k.k.
I tak, przyjmując, że oskarżony popełnił przestępstwa w warunkach,
określonego w art.. 91 § 1 k.k., ciągu przestępstw, wymierza się jedną karę
za tych kilka pozostających w ciągu przestępstw. W wypadku tych czynów
branych łącznie istnieje więc podstawa do fakultatywnego nadzwyczajnego
obostrzenia kary. Okoliczność, że co do niektórych z nich istnieje podstawa
do nadzwyczajnego obligatoryjnego złagodzenia kary nie oznacza, iż obli-
gatoryjne jest złagodzenie kary za całość, w tym za czyny, co do których w
ogóle nie zachodzi podstawa nadzwyczajnego złagodzenia. Nie może bu-
dzić bowiem wątpliwości, że czyny te, w takim układzie, w pewnym sensie
umknęłyby ocenie prawnokarnej. Z drugiej strony nie można pomijać i tego,
19
że w odniesieniu do części zachowań, objętych wszak jedną karą, taka
podstawa nadzwyczajnego złagodzenia przecież istnieje (B. Budyn – Kulik
w: M. Mozgawa red.: Kodeks karny..., s. 138). Uwzględnienie obu tych
czynników możliwe jest wyłącznie w wypadku zastosowania rozwiązania
przyjętego przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 19 sierpnia 1999 r., I
KZP 24/99, gdyż jedynie wtedy, w ramach sędziowskiego wymiaru kary, w
oparciu o przepis art. 57 § 2 k.k. i przy zastosowaniu dyrektyw wymiaru ka-
ry wskazanych w art. 53 k.k., istnieje możliwość określenia kary, uwzględ-
niającej wszystkie wskazane wyżej okoliczności, co in concreto prowadzić
może do wymierzenia, za całość zachowań oskarżonego, jednej kary bądź
z zastosowaniem instytucji nadzwyczajnego jej złagodzenia, bądź nadzwy-
czajnego obostrzenia, bądź wreszcie w zwykłych granicach ustawowego
zagrożenia.
Wbrew twierdzeniom autora kasacji, treść art. 57 § 2 k.k. nie ograni-
cza również sądu do dokonania wyboru jedynie pomiędzy dwiema alterna-
tywami, tj. nadzwyczajnym złagodzeniem albo obostrzeniem kary, nie dając
możliwości jej orzeczenia w granicach ustawowego zagrożenia. Trafnie
Sąd drugiej instancji wywiódł, że skoro pomimo jednoczesnego istnienia
przesłanki do nadzwyczajnego złagodzenia kary, ustawa zezwala na ”wię-
cej” (tj. na nadzwyczajne obostrzenie kary), nieracjonalne byłoby przyjęcie
założenia, iż nie zezwala na „mniej” (tj. na wymierzenie kary w granicach
zwyczajnego ustawowego zagrożenia), za czym przemawia użycie w art.
57 § 2 k.k. zwrotu „sąd może”, co skutkuje tym, że w wypadku zbiegu nad-
zwyczajnego obostrzenia i złagodzenia kary tracą one obligatoryjny charak-
ter przewidziany przepisem szczególnym. Taka interpretacja nie jest więc,
jak to sugeruje skarżący „poprawianiem ustawodawcy”, lecz wyłącznie do-
konaniem wykładni przepisu prawa, przy zastosowaniu obowiązujących
reguł interpretacyjnych, w tym wypadku zasady a maiori ad minus, do cze-
go sąd orzekający jest nie tylko uprawniony, lecz wręcz zobowiązany.
20
Konkludując, potwierdzić więc należy wyrażany konsekwentnie w
orzecznictwie Sądu Najwyższego pogląd, że w sytuacji, gdy sprawca po-
pełnił przestępstwa w warunkach ciągu przestępstw (art. 91 § 1 k.k.), przy
czym co do niektórych z tych przestępstw zachodziły przesłanki przewi-
dziane w art. 60 § 3 k.k., sąd, orzekając jedną karę na podstawie przepisu,
którego znamiona każde z tych przestępstw wyczerpuje, może – na pod-
stawie art. 57 § 2 k.k. – albo zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary,
albo wymierzyć karę z nadzwyczajnym jej obostrzeniem, albo wreszcie
orzec karę w granicach zwyczajnego ustawowego zagrożenia, zaś przy
podejmowaniu decyzji, którą z trzech konkurencyjnych możliwości wybrać i
w jakiej wysokości orzec karę, powinien kierować się zasadami wymiaru
kary określonymi w art. 53 k.k.
Mając na uwadze powyższe, a więc nietrafność wszystkich podnie-
sionych w kasacji zarzutów oraz brak podstaw do rozpoznania sprawy w
zakresie szerszym, poza granicami zaskarżenia i podniesionymi zarzutami
(art. 536 k.p.k.), Sąd Najwyższy kasację w niniejszej sprawie oddalił.