Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 20 LUTEGO 2008 R.
V KK 306/07
Podjęcie decyzji w trybie określonym w art. 34 § 3 k.p.k. oznacza, że
jedynie sprawa, z której nastąpiło wyłączenie, może toczyć się w dalszym
ciągu, natomiast sprawa wyłączona „podlega rozpoznaniu przez sąd wła-
ściwy według zasad ogólnych”, co zawsze (jeżeli sprawa ta również ma to-
czyć się w trybie zwyczajnym) oznacza konieczność prowadzenia rozprawy
od początku (art. 337 i nast. k.p.k.).
Przewodniczący: sędzia SN A. Siuchniński.
Sędziowie SN: J. Grubba (sprawozdawca), E. Strużyna.
Prokurator Prokuratury Krajowej: D. Barski.
Sąd Najwyższy w sprawie Marcina K., skazanego z art. 279 § 1 k.k. i
in., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 20 lutego 2008 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego od wyroku Sądu Okręgowe-
go w G. z dnia 9 października 2006 r
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i zmieniony nim wyrok Sądu Rejonowego w
G. w części dotyczącej skazanego Marcina K. i w tym zakresie sprawę
p r z e k a z a ł temu Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Z u z a s a d n i e n i a :
Marcin K. wyrokiem Sądu Rejonowego w G. z dnia 5 grudnia 2005 r.
został uznanym za winnego tego, że:
2
 w 2001 r. na terenie brał udział w zorganizowanej grupie mającej
na celu popełnianie przestępstw polegających na kradzieżach samocho-
dów, demontowaniu na części oraz zwrocie niektórych z nich za okup.
Czyn ten zakwalifikowano z art. 258 § 1 k.k. i na tej podstawie wymierzono
karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności;
 w dniu 22 lipca 2001 r. w D. działając wspólnie i w porozumieniu z
Sławomirem C., Sebastianem G., Stanisławem G., Sławomirem P. dopuścił
się włamania przy pomocy tzw. łamaka do samochodu m-ki Audi A6 o war-
tości 40 000 zł. czym działał na szkodę Arminy P. Czyn ten zakwalifikowa-
no z art. 279 § 1 k.k. i na tej podstawie wymierzono karę roku i 3 miesięcy
pozbawienia wolności;
 w dniu 19 grudnia 2001 r. w G. pomógł Sebastianowi G. i Markowi
T. w dokonaniu włamania i kradzieży samochodu m-ki Audi 80 o wartości
12 000 zł. z odzieżą wartości 10 000zł. na szkodę Iriny K. w ten sposób, że
przekazał tzw. łamak, który posłużył do popełnienia tego przestępstwa.
Czyn ten zakwalifikowano z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k., i na tej
podstawie wymierzono karę roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności;
 w miesiącu listopadzie 2001 r. w G., pomógł w ukryciu dwóch silni-
ków pochodzących z kradzieży z włamaniem – do pojazdu Mercedes na
szkodę Piotra R. oraz do pojazdu BMW na szkodę Ingi K. i Safiyona C.
Czyn ten zakwalifikowano z art. 291 § 1 k.k., i na tej podstawie wymierzono
karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Kary jednostkowe objęto karą łączną 3 lat pozbawienia wolności.
Wyrok zaskarżony został apelacją obrońcy oskarżonego (...)
Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z dnia 9 października 2006 r. zmienił
zaskarżony wyrok w stosunku do Marcina K. w ten sposób, że złagodził
karę łączną pozbawienia wolności do 2 lat i 6 miesięcy, zaś w pozostałej
części utrzymał w mocy wyrok co do tego oskarżonego.
3
Kasację od tego orzeczenia wywiódł obrońca skazanego zarzucając
w niej:
 rażące naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na treść
wyroku, tj. art. 433 § 1 i 2 oraz 457 § 3 k.p.k. – wynikające z nierozpozna-
nia całości bądź jednostronnej i ogólnikowej analizy zarzutów apelacyjnych
stawianych rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego, w szczególności w zakresie
braku analizy wyjaśnień współoskarżonych albowiem nie sposób jest przy-
jąć, że zarzut ten został rozpoznany poprzez arbitralne stwierdzenie, iż
treść dowodów przesądza sprawstwo oskarżonego oraz w zakresie zarzutu
dotyczącego przyjęcia udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przy
wyraźnej częściowo wewnętrznej sprzeczności stanowiska sądu odwoław-
czego co do sprawiedliwości procedowania wobec tego oskarżonego pod
jego nieobecność i niewłaściwego rozpoznania tego zarzutu apelacji.
Wskazując na powyższe obrona wniosła o uchylenie wyroków obu instancji
i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest w pełni zasadna i wszystkie podniesione w niej zarzuty
zasługują na uwzględnienie. Zarzuty te, co prawda wskazują jedynie na
naruszenie art. 433 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k., a więc wprost,
zgodnie z wymogiem art. 519 k.p.k. akcentują wady postępowania odwo-
ławczego, lecz przynajmniej w jednym przypadku wskazywane uchybienia
mają znacznie szerszy zasięg – wprost dotykając poprawności procedowa-
nia przed sądem pierwszej instancji. Dotyczy to zarzutu rozpoznania spra-
wy pod nieobecność oskarżonego, w apelacji wskazanego jako naruszenie
art. 6 k.p.k. w zw. z art. 34 § 1 i 3 k.p.k. i w zw. z art. 374 § 1 k.p.k. Uchy-
bienie to zostało dostrzeżone przez Sąd odwoławczy, lecz jego ocena nie
może być uznana za poprawną.
Jak wynika z powyższego, obrona nie postawiła w apelacji zarzutu o
charakterze bezwzględnej przesłanki odwoławczej, jednak nie zwalniało to
4
Sądu okręgowego od dokonania oceny, czy uchybienie o takim charakte-
rze przy rozpoznawaniu sprawy nie zaistniało – art. 433 § 1 k.p.k. Sąd od-
woławczy w uzasadnieniu swego orzeczenia nie wskazuje, dlaczego po-
strzega obrazę art. 374 § 1 k.p.k. jedynie poprzez pryzmat wpływu tego
uchybienia na treść wyroku. Nie ma zatem możliwości ustosunkowania się
do tego poglądu w inny sposób, jak przez wskazanie na dość oczywistą
okoliczność, że skoro Sąd Rejonowy rozpoznawał sprawę na rozprawie w
trybie zwyczajnym, to obecność oskarżonego była na tej rozprawie obliga-
toryjna  art. 374 § 1 k.p.k. Jedynie wystąpienie ustawowo przewidzianych
wyjątków od tej zasady (art. 375 k.p.k., 376 k.p.k. lub art. 377 k.p.k.) po-
zwalałoby od niej odstąpić. W tej sytuacji, wystąpienie bezwzględnej przy-
czyny odwoławczej przewidzianej w art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k. (a nie 439 § 1
pkt 7 k.p.k., jak wskazała to obrona w kasacji) jawi się jako równie niewąt-
pliwe. Konsekwencją zaś takiej konkluzji powinno być dostrzeżenie, że w
wypadku zaistnienia którejkolwiek z przesłanek wskazanych w art. 439 § 1
k.p.k. sąd odwoławczy powinien uchylić zaskarżone orzeczenie „niezależ-
nie od wpływu takiego uchybienia na treść orzeczenia”.
Zauważyć zatem należy, że w realiach niniejszej sprawy, przyjęcie, iż
naruszony został art. 374 § 1 k.p.k. powinno być dla Sądu odwoławczego
równoznaczne ze stwierdzeniem zaistnienia przesłanki wymienionej w art.
439 § 1 pkt 11 k.p.k. Wynika to choćby z tego, że oba przepisy posługują
się tym samym zwrotem „obowiązkowa obecność oskarżonego”. Pierwszy
z nich wskazuje na to, że obecność ta jest obowiązkowa na rozprawie
głównej, drugi zaś na konsekwencje rozpoznania sprawy z naruszeniem
zasady obowiązkowej obecności oskarżonego.
Przy tej okazji wskazać należy na niedopuszczalną praktykę zapre-
zentowaną przez Sąd Rejonowy podczas rozpoznawania niniejszej spra-
wy. Wiąże się ona z zaprezentowaną nadmierną łatwością dzielenia i wyłą-
czania do odrębnego postępowania spraw wniesionych przeciwko współ-
5
sprawcom. Nie można bowiem zapominać, że podjęcie decyzji w trybie art.
34 § 3 k.p.k. oznacza, iż jedynie „pierwotna sprawa”, a więc ta, z której na-
stąpiło wyłączenie, może toczyć się w dalszym ciągu, zaś sprawa wyłączo-
na „podlega rozpoznaniu przez sąd właściwy według zasad ogólnych”, co
zawsze (jeżeli sprawa ta również ma toczyć się w trybie zwyczajnym)
oznacza konieczność przeprowadzenia czynności wskazanych w art. 385 i
386 k.p.k. Co do zasady nie będzie zatem racjonalne połączenie raz „roz-
łączonych” spraw i ponowne ich łączne rozpoznawanie. Podjęcie takiej de-
cyzji, na ogół oznaczałoby bowiem, że sąd wydał pochopną, a tym samym
nieuprawnioną decyzję o rozdzieleniu spraw, gdy w istocie nie zostały
spełnione warunki z art. 34 § 3 k.p.k. i nie zachodziły „okoliczności utrud-
niające łączne rozpoznanie spraw, o których mowa w § 1 i 2” tego przepi-
su. Najważniejszą konsekwencją wyłączenia sprawy do odrębnego postę-
powania jest to, że zrywa się łączność wytworzona poprzez postawienie
przez oskarżyciela zarzutów w ramach jednego aktu oskarżenia. Ustaje
zatem ta procesowa łączność pomiędzy sprawą wyłączoną a tą, z której
nastąpiło wyłączenie, staje się zatem ona „nową” sprawą, może nastąpić
zmiana właściwości sądu, trybu rozpoznania, składu itp. To z kolei ozna-
cza, że gdyby, z jakichś powodów miało dojść do ponownego połączenia
tych spraw, to po takim połączeniu, „powstała” sprawa, również stawałaby
się „nową”, musiałaby więc toczyć się na zasadach ogólnych, a więc od
początku.
Oczywistym zatem również jest to, że w takim wypadku nie może być
uznane za wystarczające ujawnienie treści tych dowodów, które były prze-
prowadzone pod nieobecność oskarżonego (oskarżonych), którego sprawę
wyłączono do odrębnego rozpoznania (tak jak uczyniono to w niniejszej
sprawie). Przede wszystkim, oskarżony ma prawo być obecny na sali roz-
praw podczas przeprowadzania wszystkich dowodów – jest to fundamen-
talna konsekwencja realizowania prawa do obrony. Polskiej procedurze
6
karnej jest co prawda znany ten tryb ujawniania dowodów, nie można jed-
nak zapominać, że art. 375 § 2 k.p.k. wiąże taką możliwość jedynie z insty-
tucją wydalenia oskarżonego z sali rozpraw lub ewentualnie złożeniem
przez niego oświadczenia, że nie weźmie udziału w rozprawie, czy unie-
możliwiania doprowadzenie (art. 377 § 5 k.p.k.).
Przyjęcie rozwiązania odmiennego od zaprezentowanego powyżej
(wobec braku jakichkolwiek ustawowych ograniczeń czasowych co do tego,
na jakim etapie postępowania może dojść do łączenia spraw), prowadziło-
by do zgody na to, że sprawa może zostać dołączona do innej – toczącej
się już – praktycznie w dowolnym momencie, nawet tuż przed zamknięciem
przewodu sądowego, a jedynym warunkiem dla skuteczności takiego za-
biegu jest ujawnienie treści przeprowadzonych już dowodów. Takie postą-
pienie naruszałoby jednak elementarne zasady rządzące procesem kar-
nym, a w szczególności zasadę bezpośredniości.
Jak już wskazano, zarzut naruszenia art. 439 k.p.k. nie został co
prawda wprost podniesiony w kasacji, ale w przypadku dostrzeżenia uchy-
bienia o takim charakterze wyjście poza granice zaskarżenia kasacją jest
nakazem wynikającym z dyspozycji art. 536 k.p.k.
Stwierdzić zatem należy, że naruszenie art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k. mu-
siało skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku w części dotyczącej
Marcina K. Ponieważ do wskazanego w tym przepisie uchybienia doszło
podczas rozprawy przed Sądem pierwszej instancji, należało również uchy-
lić, w części dotyczącej tego oskarżonego, wyrok Sądu Rejonowego i
sprawę i przekazać temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Powyższe rozstrzygnięcie skutkujące koniecznością rozpoznania
sprawy Marcina K. od początku czyni pozostałe zarzuty podniesione w ka-
sacji przedwczesnymi. Niemniej, wskazać należy, że kasację i w tych za-
kresach należy ocenić jako zasadną – w szczególności dotyczy to zarzutu
obrazy art. 457 § 3 k.p.k. W sytuacji bowiem podniesienia zarzutu błędu w
7
ustaleniach faktycznych odnośnie do ustalenia, że oskarżeni tworzyli zor-
ganizowaną grupę mającą na celu popełnianie przestępstw (obrona kon-
kretyzuje ten zarzut w pkt III uzasadnienia apelacji wskazując na braki
ustaleń Sądu pierwszej instancji co do podległości i powiązań pomiędzy
poszczególnymi oskarżonymi, braku ustaleń co do podziału zysku pomię-
dzy nimi, czy kwestii przypadkowości składu osób dokonujących poszcze-
gólnych kradzieży) nie można przyjąć, że wystarczające jest poprzestanie
na kilku ogólnikowych stwierdzeniach charakteryzujących samo pojęcie
grupy przestępczej, bez konkretnego ustosunkowania się do argumentów
obrony. Równie rażącą obrazą art. 457 § 3 k.p.k. jest nieustosunkowanie
się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku do zarzutu opisanego w pkt 1.d
apelacji. Sąd odwoławczy poprzestaje tu na stwierdzeniu, że „zeznania
Stanisława G., Sebastiana G. i wyjaśnienia Marka T. (...) nie pozostawiają
żadnych wątpliwości, iż (oskarżony) dopuścił się tych przestępstw”, a czyni
tak w sytuacji, gdy obrona stawia zarzut, iż zeznania wskazanych osób były
zmienne, niekonsekwentne i nie mogły stanowić podstawy dla poczynio-
nych przez Sąd ustaleń. Abstrahując znowu od zasadności takiego zarzu-
tu, stwierdzić należy, że podobnie jak w wyżej opisanej sytuacji, w istocie w
ogóle nie został on przez Sąd odwoławczy rozpoznany. Przy tej okazji na-
leży również zwrócić uwagę, że zastrzeżenia budzi stanowcze stwierdzenie
Sądu Okręgowego, że wina oskarżonego „nie była nawet kwestionowana
przez apelującego” wobec treści postawionych zarzutów, a przede wszyst-
kim jednoznacznego wskazania przez obronę, że wyrok skarży w całości.
(...)