Sygn. akt III CSK 261/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 lutego 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Gudowski (przewodniczący)
SSN Jan Górowski
SSA Michał Kłos (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa K. K.
przeciwko „B.(...)” S.A. w N.
o zapłatę,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu niejawnym w dniu 27 lutego 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 7 lutego 2006
r., sygn. akt I ACa (…),
1). oddala skargę kasacyjną;
2). zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.800,- zł. (jeden tysiąc
osiemset złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2004 r., Sąd Okręgowy w N. zasądził od pozwanej na
rzecz powoda kwotę 12.714 zł z ustawowymi odsetkami oraz kosztami procesu i w
pozostałej części oddalił powództwo. Powyższy wyrok oparty został na następujących
ustaleniach faktycznych.
2
Powód w dniu 1 kwietnia 1995 r. zakupił dachówkę oraz gąsior gotycki czerwony,
których producentem była pozwana, nie otrzymując przy tym dokumentu
gwarancyjnego. Zakupiona dachówka została położona na dachu budynku powoda
wiosną 1996 r. Po trzech latach od montażu powód dostrzegł pierwsze objawy
niszczenia dachówki. Stopniowo proces ten narastał, część dachówki położonej na
płaskich dachach uległa całkowitemu zniszczeniu, co z kolei spowodowało zalanie
niektórych pomieszczeń w budynku. W 2002 r. powód wymienił 30 % dachówki. W maju
2002 r. powód złożył reklamację u producenta, która nie została uwzględniona.
Sąd pierwszej instancji uznał, że powodowi nie służą roszczenia z gwarancji,
ponieważ nie dysponuje dokumentem gwarancyjnym. Zachodzą jednak przesłanki
odpowiedzialności deliktowej strony pozwanej. Powód poniósł bowiem szkodę
w następstwie zawinionego i bezprawnego zachowania strony pozwanej, polegającego
na wprowadzeniu do obrotu produktu wadliwego i nie spełniającego wymogów Polskich
Norm. Dachówka ceramiczna przeznaczona jest do wieloletniego użytku, tymczasem do
jej uszkodzenia doszło po kilku latach eksploatacji.
Odwołując się do treści art. 442 § 1 k.c., Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie
powoda nie uległo przedawnieniu. Termin przedawnienia nie może biec od 1999 r.,
kiedy powód zauważył pierwsze ubytki dachówki. Miał on początkowo prawo uważać, że
uszkodzenia mają charakter incydentalny i zniszczeniu uległy tylko pojedyncze
egzemplarze. Dopiero w 2003 r. uszkodzenia stały się na tyle rozległe, że powód
zmuszony został do wymiany części dachówek. Wówczas też dowiedział się o szkodzie
w rozumieniu art. 442 § 1 k.c. Ustalając wysokość należnego odszkodowania, Sąd
pierwszej instancji uznał, że poniesiona przez powoda szkoda sprowadza się do kosztu
wymiany części dachówek. Powód nie może domagać się odszkodowania
obejmującego koszt wymiany całego pokrycia dachu, ponieważ kosztu tego jeszcze nie
poniósł.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny uwzględnił apelację powoda, zmienił
wyrok Sądu pierwszej instancji w części oddalającej powództwo w ten sposób, że
zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 38.038,50 zł, podwyższył kwotę
zasądzoną z tytułu kosztów procesu, oddalił apelację pozwanego i apelację powoda w
pozostałej części oraz orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił, że sporna dachówka nie spełniała wymagań
oznaczonych polskimi normami ze względu na brak odporności na działanie mrozu.
Tego rodzaju wada dyskwalifikuje ją jako materiał pokryciowy. Sąd ten uznał, że
3
pozwanej można przypisać zarzut zawinienia, prowadzący do przyjęcia jej
odpowiedzialności za szkodę poniesioną przez powoda na podstawie art. 415 k.c.
Wprowadzając do obrotu sporną dachówkę nie zachowała bowiem standardów
wynikających z certyfikatów, które uzyskała. Rodzaj wykonywanej przez pozwaną
produkcji obligował ją do zachowania szczególnej staranności. Materiały budowlane
musi bowiem cechować trwałość i bezpieczeństwo dla użytkowników.
W ocenie Sądu drugiej instancji, powód dowiedział się o szkodzie w rozumieniu
art. 442 § 1 k.c. dopiero wiosną 2002 r. Początkowo powód nie miał możliwości
stwierdzenia, że zniszczenia poszczególnych dachówek wynikają z ich wadliwości, nie
zaś np. z błędów w ich położeniu. Szkoda po stronie powoda sprowadza się do
konieczności wymiany całego pokrycia dachu wraz z niektórymi elementami jego
konstrukcji z uwagi na to, że dach ten nie spełnia swoich funkcji i zagraża uszkodzeniem
innych elementów budynku. Odwołując się do treści art. 361 § 2 k.c., Sąd Apelacyjny
uznał zatem, że powodowi należy się odszkodowanie obejmujące koszt wymiany całego
pokrycia dachu. Koszt ten określono według faktury przedstawionej przez powoda,
zaakceptowanej przez biegłego.
Skarga kasacyjna oparta została na obu podstawach wskazanych w art. 3983
§ 1
k.p.c. W ramach drugiej podstawy pozwana zarzuciła naruszenie: art. 386 § 1 w zw. z
art. 382 k.p.c. i 361 oraz 363 k.c. przez uwzględnienie w części apelacji powoda,
pomimo, że nie została wskazana szkoda i faktyczna jej wysokość; art. 385 k.p.c. w zw.
z art. 442 k.c. przez nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia roszczenia; art. 233 § 1 w
zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez niedokonanie samodzielnej i wszechstronnej oceny
materiału dowodowego i przyjęcie, że powód dowiedział się o szkodzie dopiero w 2002
r. i art. 382 w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 6 k.c. przez przyjęcie, że powód udowodnił
wysokość szkody. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej pozwana zarzuciła
naruszenie art. 415 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że wyprodukowanie i
wprowadzenie do obrotu dachówek nie spełniających norm było czynem
niedozwolonym; art. 442 k.c. przez błędną wykładnię i uznanie, że w niniejszej sprawie
nie doszło do przedawnienia roszczenia; art. 361 w zw. z art. 363 § 2 k.c. przez jego
niezastosowanie i zasądzenie odszkodowania według cen znacznie przekraczających
średnie ceny występujące na rynku; art. 361 i 363 § 2 k.c. przez ich błędną wykładnię i
przyjęcie, że powód poniósł szkodę w uwzględnionej w wyroku wysokości oraz art. 363
w zw. z art. 442 k.c. poprzez zasądzenie odszkodowania w części jeszcze
niewymagalnej.
4
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozważenia w pierwszej kolejności wymaga powołana przez skarżących
podstawa kasacyjna z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., w rozstrzyganej bowiem sprawie zarzut
naruszenia prawa materialnego może podlegać ocenie dopiero w razie stwierdzenia, że
prawidłowość dokonania ustaleń faktycznych nie nasuwa zastrzeżeń.
Wbrew odmiennej ocenie skarżącej, Sąd drugiej instancji nie naruszył
wskazanych w skardze przepisów prawa formalnego. Ustalenia tego Sądu zostały
oparte na materiale dowodowym, który został zgromadzony w postępowaniu
w pierwszej instancji i uzupełniony w postępowaniu apelacyjnym. W postępowaniu
apelacyjnym dopuszczono dowód z opinii biegłego, który stał się podstawą ustaleń w
zakresie braku spełniania przez sporne dachówki norm jakościowych, konieczności
wymiany całego pokrycia dachu oraz kosztu tych prac. Trudno zatem zgodzić się z
zarzutem, że Sąd ten uchylił się od własnych ustaleń w tym zakresie. Materiał
dowodowy został oceniony przez Sąd Apelacyjny. Skarżąca nie wskazała dowodów,
których Sąd Apelacyjny nie dopuścił lub nie ocenił. Jak natomiast wynika z treści art.
3983
§ 3 k.p.c., skarga kasacyjna nie może być oparta na zarzutach dotyczących
ustaleń faktycznych lub oceny materiału dowodowego. Skarżąca nie może zatem
skutecznie podważać oceny materiału dowodowego w zakresie przyjętych przez ten
Sąd kosztów wymiany pokrycia dachu.
Odnosząc się do zarzutów sformułowanych na gruncie prawa materialnego,
należy przede wszystkim podzielić pogląd, że wprowadzenie do obrotu materiałów
budowlanych, które nie spełniają norm jakościowych jest zachowaniem zawinionym,
rodzącym odpowiedzialność za szkodę opartą na art. 415 k.c., przy spełnieniu
pozostałych przesłanek przepisem tym wymaganych. Trafnie podkreślił Sąd Apelacyjny,
że materiały budowlane muszą się cechować trwałością i bezpieczeństwem, stąd ich
produkcja jest tym rodzajem działalności gospodarczej, który wymaga spełnienia
niezwykle wysokich standardów jakości, wyrażających się również w określonych
certyfikatach, które strona pozwana otrzymała. Złamanie tych norm stwarza potencjalne
niebezpieczeństwo dla osób i mienia i dotyczy to większości materiałów, a zwłaszcza
dachówki. Jest zatem działaniem godzącym w normy o charakterze powszechnym,
niezależnie od tego, że - w określonym stanie faktycznym - może rodzić
odpowiedzialność także na innej podstawie. Bez wpływu na powyższą ocenę pozostaje,
czy poszkodowanego i producenta w danym stanie faktycznym wiązał stosunek prawny
oparty na umowie, lub udzieleniu gwarancji albowiem wyprodukowanie wadliwego
5
towaru jest w tym wypadku samodzielnym źródłem odpowiedzialności. Stanowisko, w
myśl którego wprowadzenie do obrotu rzeczy niebezpiecznej ze względu na wadliwe
wykonawstwo może rodzić odpowiedzialność na podstawie art. 415 k.c., należy również
uznać za utrwalone w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. m. in. wyrok z dnia 5
października 1978 r., IV CR 340/78, OSN 1979, nr 6, poz. 152; uchwała z dnia 21
listopada 1980 r., III CZP 50/80. OSNC 1981, nr 11, poz. 205; wyrok z dnia 26 marca
1984 r., II CK 57/84. OSNC 1984, nr 2 - 3, poz. 37). Wbrew odmiennemu poglądowi
skarżącej, analiza dorobku orzecznictwa nie pozwala na uzależnienie przyjęcia
odpowiedzialności opartej na art. 415 k.c. od spowodowania szkody na osobie. W
cytowanej wyżej uchwale z dnia 21 listopada 1980 r. Sąd Najwyższy przyjął, że
wyprodukowanie wadliwego urządzenia stanowi czyn niedozwolony, jeśli wadliwość ta
stała się przyczyną szkody na osobie lub mieniu.
Nie można również podzielić zarzutu naruszenia art. 442 § 1 k.c. Przepis ten
wiąże początek biegu terminu przedawnienia roszczenia wynikającego z czynu
niedozwolonego z dniem, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie
obowiązanej do jej naprawienia. Wypada zgodzić się ze skarżącą, że istotny jest fakt
powzięcia przez poszkodowanego wiadomości o zaistnieniu szkody, a nie o jej
rozmiarach i trwałości następstw. Oceny stanu wiedzy poszkodowanego nie można
jednak dokonać w oderwaniu od realiów danego stanu faktycznego rodzącego szkodę.
Z ustaleń sądu wynika, że proces spękania dachówek zauważony został przez powoda
w 1999 r. i postępował aż do stanu, w którym konieczna stała się wymiana ok. 30 %
powierzchni dachu. Trudno zatem wymagać, aby - dostrzegłszy uszkodzenie pewnej
ilości dachówek - powód miał realne podstawy do uznania, że wadliwość ta dotyczy
takiej ilości, która spowoduje ujemne następstwa w jego majątku a także, że wynika to z
ich wad produkcyjnych. Wiedza ta mogła powstać dopiero po pewnym czasie i trafnie
wywiódł Sąd Apelacyjny, że mogło to nastąpić w 2002 r. Właściwą chwilą dla określenia
początku trzyletniego biegu przedawnienia jest moment „dowiedzenia się o szkodzie”,
gdy poszkodowany zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wskazujących
na fakt powstania szkody, gdy ma świadomość doznania szkody (tak uchwała składu 7
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 1963 r., III PO 6/62, OSNCP 1964, nr 5,
poz. 87).
Nie jest również zasadny zarzut naruszenia art. 361 i 363 § 2 k.c. W dacie
zamknięcia rozprawy przed Sądem drugiej instancji cała dachówka nadawała się do
wymiany. Szkoda po stronie powoda wyraża się koniecznością poniesienia tego kosztu i
6
podlega repartycji stosownie do reguł wyrażonych w powyższych przepisach. Bez
wpływu na powyższą ocenę pozostaje zatem fakt, że do wymiany całej dachówki
jeszcze nie doszło.
Z przytoczonych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c. oddalił
skargę kasacyjną.
O zasadzie poniesienia kosztów w postępowaniu kasacyjnym orzeczono na
podstawie art. 98 § 1 w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c., zaś o wysokości tych
kosztów na podstawie § 12 ust. 5 pkt 3 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców
prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej
przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).