Wyrok dnia 18 marca 2008 r., IV CSK 474/07
1. Przewidziany w art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984. – Prawo
prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm.) zakaz publikacji dotyczy danych
osobowych wszystkich osób, przeciwko którym toczy się postępowanie
przygotowawcze lub sądowe, bez względu na ich status, a więc także osób
publicznych.
2. Roszczenie o zaniechanie publikacji materiału prasowego może być
skierowane również przeciwko dziennikarzowi niebędącemu redaktorem lub
redaktorem naczelnym w rozumieniu art. 7 ust. 2 pkt 6 i 7 ustawy z dnia 26
stycznia 1984. – Prawo prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm.).
Sędzia SN Mirosława Wysocka (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Iwona Koper
Sędzia SA Michał Kłos
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Wiesława C. przeciwko Romanowi D.,
Krzysztofowi W. i "A." S.A. w W. o ochronę dóbr osobistych i zapłatę, po
rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 18 marca 2008 r. skargi
kasacyjnej powoda oraz skargi kasacyjnej pozwanych od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 22 czerwca 2007 r.
uchylił zaskarżony wyrok oraz zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z
dnia 7 listopada 2006 r. w ten sposób, że w punkcie I w miejsce słów „w trzech
kolejnych wydaniach każdej gazety” wpisał słowa „jednorazowo w wydaniu
ogólnopolskim i trzykrotnie w wydaniu regionalnym„, w punkcie III w miejsce słów
„nakazuje pozwanej »A.« S.A. w W., aby zaniechała” wpisał słowa „nakazuje
pozwanym »A.« S.A. w W., Romanowi D. i Krzysztofowi W., aby zaniechali”, oraz
uchylił punkt IV, natomiast w pozostałej części oddalił apelację powoda i apelację
pozwanych i zniósł koszty postępowania apelacyjnego, oddalając w pozostałej
części skargę kasacyjną powoda oraz skargę kasacyjną pozwanych i zasądzając
solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 1000 zł z tytułu zwrotu kosztów
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wiesław C. w pozwie skierowanym przeciwko Romanowi D., Krzysztofowi W.
i „A.” S.A. w W. wniósł o nakazanie pozwanym, aby w terminie siedmiu dni od dnia
uprawomocnienia się orzeczenia opublikowali na pierwszej stronie „G.W.” i „G.W. –
T.”, w sześciu kolejnych wydaniach, oświadczenie następującej treści: ”Roman D.,
Krzysztof W. oraz »A.« S.A. w W. przepraszają pana Wiesława C. za naruszenie
jego dóbr osobistych, spowodowane opublikowaniem na łamach gazety jego
danych osobowych w kontekście śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę
Okręgową w G. w sprawie o sygn. akt (...)”, nakazanie pozwanym, aby zaniechali
publikowania na łamach wymienionych gazet danych osobowych oraz wizerunku
powoda w kontekście śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w G.
oraz o zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz Stowarzyszenia na rzecz
Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową „Pomóż Dziecku Wyzdrowieć” w G.
kwoty 15 000 zł.
Wyrokiem z dnia 7 listopada 2006 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał
pozwanym zamieszczenie w wymienionych gazetach, na pierwszej stronie,
oświadczenia o treści sformułowanej przez powoda, z tym, że ma to nastąpić „w
trzech kolejnych wydaniach każdej gazety”. W pozostałym zakresie oddalił
powództwo o nakazanie złożenia oświadczenia i nakazał pozwanej „A.” S.A. w W.,
aby zaniechała publikowania na łamach obu gazet danych osobowych powoda
Wiesława C., z wyjątkiem pełnego brzmienia jego imienia i pierwszej litery nazwiska
w kontekście śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w G. Oddalił
powództwo o nakazanie zaniechania publikowania danych osobowych powoda
wobec pozwanych Romana D. i Krzysztofa W. i zasądził od pozwanych solidarnie
na rzecz wskazanego przez powoda stowarzyszenia kwotę 15 000 zł. (...)
Wyrokiem z dnia 22 czerwca 2007 r. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że nakazał pozwanym Romanowi D., Krzysztofowi W. i "A."
S.A. w W., aby w terminie siedmiu dni od dnia orzeczenia zamieścili jednorazowo
na pierwszej stronie "G.W." oraz w trzech kolejnych wydaniach na pierwszej stronie
"G.W.-T." następujące oświadczenie: "Roman D., Krzysztof W. i »A.« S.A. w W.
przepraszają Pana Wiesława C. za naruszenie jego dóbr osobistych spowodowane
opublikowaniem jago danych osobistych w artykułach prasowych w kontekście
śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w G. w sprawie (...)”, a w
pozostałym zakresie powództwo oddalił, oddalając apelację pozwanych w
pozostałej części oraz apelację powoda.
Ustalił, że powód kierował Międzyszkolnym Ośrodkiem Kultury Fizycznej w G.,
a od września 2005 r. był dyrektorem Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w G.
W grudniu 2005 r. postawiono mu zarzuty w śledztwie prowadzonym przez
Prokuraturę Okręgową w G. Śledztwo było relacjonowane przez wskazane w
pozwie gazety, a autorami zamieszczonych w nich tekstów byli pozwani, zatrudnieni
w redakcji „G.W.” jako dziennikarze. W artykułach opublikowanych w dniach 12
grudnia 2005 r. i 27 stycznia 2006 r. w wydaniu ogólnopolskim „G.W.” oraz w dniach
12, 13, 14, 15 i 27 grudnia 2005 r. w jej wydaniu lokalnym opublikowane zostały
pełne dane osobowe powoda i zajmowane przez niego stanowisko, bez uzyskania
zgody prokuratora.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, przy stwierdzonym naruszeniu dóbr osobistych
powoda, polegającym na naruszeniu jego dobrego imienia i czci przez skojarzenie
w opinii publicznej z toczącym się przeciwko niemu postępowaniem karnym,
pozwani bezpodstawnie domagali się oddalenia powództwa, kwestionując
bezprawność swego działania.
Artykuł 13 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984. – Prawo prasowe (Dz.U. Nr
5, poz. 24 ze zm. – dalej: "Pr.pras."), wprowadzający zakaz publikowania w prasie
danych osobistych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie
przygotowawcze lub sądowe, jest wyrazem poszanowania zasady domniemania
niewinności, wyrażonej w art. 42 ust. 3 Konstytucji. W praktyce przyjmuje się, że
zadośćuczynienie wymienionemu obowiązkowi polega na ograniczeniu się do
podania pełnego imienia i pierwszej litery nazwiska osoby podejrzanego lub
oskarżonego; takiej też ochrony – co podkreślił Sąd – domagał się powód. Zakaz
podawania danych dotyczy jedynie pełnego nazwiska podejrzanego (oskarżonego),
nie dotyczy natomiast funkcji publicznej, gdyż „pełnienie takiej funkcji nie jest objęte
pojęciem danych osobistych, o jakich mowa w art. 13 ust. 2 Pr.pras.”. Sprawowanie
funkcji publicznej „nie jest zagadnieniem z prywatnej sfery życia osoby, o jakiej
mowa w art. 14 ust. 6 Pr.pras.”. Podawanie informacji dotyczących przebiegu
postępowania dotyczącego oskarżonej osoby publicznej o czyn pozostający w
związku z pełnioną funkcją publiczną, jako nienależących do prywatnej sfery życia,
nie jest objęte hipotezą art. 14 ust. 6 Pr.pras.
Z tych względów, w ocenie Sądu Apelacyjnego, pozwani działali bezprawnie,
wbrew zakazowi z art. 13 ust. 2 Pr.pras., podając pełne nazwisko powoda, mieli
natomiast prawo do podania pełnionej przez niego funkcji publicznej, gdyż nie była
to wiadomość z prywatnej sfery życia. Sąd Apelacyjny stwierdził ponadto, że powód
nie mógł skutecznie powoływać się na zakaz wynikający z art. 13 ust. 2 w zakresie
podania pełnionej przez niego funkcji, z którą był związany zarzut „korupcji i
ustawiania przetargów”, ze względu wagę społeczną problemu i ważny interes
społeczny, wymagający informowania o takich patologicznych zjawiskach.
Sąd uznał apelację pozwanych za zasadną jedynie w zakresie ograniczenia
liczby publikacji do jednego tekstu oświadczenia na pierwszej stronie
ogólnopolskiego wydania „G.W.”, ze względu na jednorazowy tylko fakt naruszenia
dobrego imienia powoda na łamach tej gazety. Jednocześnie nie podzielił zarzutów
powoda, który podtrzymywał twierdzenie, że właściwym sposobem usunięcia
skutków naruszenia jego dóbr osobistych była wielokrotność publikacji oświadczeń
określona w pozwie.
Sąd Apelacyjny ocenił jako bezpodstawne zarzuty pozwanych dotyczące
zasądzonego na podstawie art. 448 k.c. zadośćuczynienia, w pełni podzielając
stanowisko Sądu pierwszej instancji zarówno co do przesłanek odpowiedzialności,
jak i wysokości zasądzonej kwoty. Sąd Apelacyjny podzielił także stanowisko,
będące podstawą orzeczenia Sądu pierwszej instancji o oddaleniu powództwa w
stosunku do dziennikarzy w zakresie żądania zaniechania naruszeń, że autor
publikacji prasowej nie ma legitymacji biernej w sprawie o zaniechanie publikowania
przygotowanych przez niego materiałów prasowych, gdyż dziennikarz nie jest
osobą odpowiedzialną za dopuszczenie artykułu do druku, o czym – stosownie do
art. 25 Pr.pras. – decyduje wyłącznie redaktor naczelny lub wyznaczona przez
niego osoba. Przygotowanie materiału prasowego przez dziennikarza nie jest
równoznaczne z jego opublikowaniem i związaną z tym odpowiedzialnością za
opublikowanie materiału prasowego w rozumieniu art. 38 Pr.pras.
Powód zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w części zmieniającej wyrok i
oddalającej powództwo oraz oddalającej jego apelację i wniósł o uchylenie wyroku
w tej części oraz jego zmianę przez zmianę wyroku Sądu Okręgowego zgodnie z
wnioskami apelacji powoda i oddalenie apelacji pozwanych.
Powód oparł skargę kasacyjną na podstawie naruszenia prawa materialnego
przez błędną wykładnię art. 24 § 1 i art. 415 k.c. w związku z art. 38 § 1 Pr.pras.,
polegającą na uznaniu, że dziennikarz niebędący redaktorem lub redaktorem
naczelnym gazety nie ma legitymacji biernej w sprawie o zaniechania publikowania
przygotowywanych przez niego materiałów prasowych naruszających cudze dobra
osobiste, błędną wykładnię art. 13 ust. 2 Pr.pras., polegającą na uznaniu, że
informacje dotyczące zawodu oraz miejsca pracy podejrzanego, umożliwiające jego
identyfikację w danym środowisku, nie należą do kategorii danych osobowych, o
których mowa w tym przepisie oraz niewłaściwe zastosowanie art. 23 i 24 § 1 w
związku z art. 415 k.c., polegające na określeniu czynności potrzebnych do
usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda w sposób nieadekwatny do
skali naruszeń popełnionych przez pozwanych.
Pozwani zaskarżyli wyrok „w części obejmującej nakazanie pozwanym
publikacji oświadczeń w »G.W.« i »G.W.-T.« oraz w części oddalającej apelację
pozwanych w zakresie zaskarżenia obowiązku publikacji oświadczeń w »G.W.« i
»G.W.-T.«” oraz wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa „w
części obejmującej przedmiot zaskarżenia” lub o jego uchylenie w tej części i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania „sądowi niższej instancji”.
Jako podstawy skargi kasacyjnej wskazali błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie art. 1, 13 ust. 2 i art. 14 ust. 6 Pr.pras. oraz art. 23 i 24 k.c. przez
błędne przyjęcie, że pozwani w sposób zawiniony i bezprawny naruszyli dobra
osobiste powoda podając jego pełne dane personalne w spornych artykułach oraz
przez przyjęcie, iż pozwani mają obowiązek publikacji wielokrotnie i to na
pierwszych stronach treści orzeczonego wyrokiem oświadczenia. (...)
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
Rozpoznanie skarg kasacyjnych, przy uwzględnieniu art. 39813
§ 1 k.p.c.,
wymagało określenia podmiotowych i przedmiotowych granic zakazu publikacji
przewidzianego w art. 13 ust. 2 Pr.pras., stosunku tego przepisu do art. 14 ust. 6
ustawy oraz odpowiedzi na pytanie, czy przeciwko dziennikarzowi
przygotowującemu materiał prasowy może być skutecznie skierowane żądania
zaniechania opublikowania tego materiału, jeżeli nie należy on do kręgu osób
decydujących ostatecznie o publikacji.
Zgodnie z art. 13 ust. 2 Pr.pras., nie wolno publikować w prasie danych
osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub
sądowe, chyba że wyrażą na to zgodę. Wyjątek od tej zasady przewidziano w art.
13 ust. 3, stanowiąc, że właściwy prokurator lub sąd może zezwolić, ze względu na
ważny interes społeczny, na publikację tych danych.
Ograniczenie wolności wypowiedzi, pozyskiwania i rozpowszechniania
informacji oraz realizacji zadań związanych z urzeczywistnianiem prawa obywateli
do rzetelnego informowania i jawności życia publicznego, gwarantowanych prasie w
Konstytucji (art. 54 ust. 1) i ustawie (art. 1 Pr.pras.), jest podyktowane potrzebą
ochrony dóbr osobistych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie
przygotowawcze lub sądowe (art. 47 Konstytucji) i poszanowania zasady
domniemania niewinności (art. 42 ust. 3 Konstytucji). Negatywne skutki publikacji
mogą mieć charakter długotrwały, a nawet nieodwracalny, niezależnie od
ostatecznego wyniku postępowania karnego.
Zakaz wprowadzony w art. 13 ust. 2 Pr.pras. ma charakter względny w tym
znaczeniu, że może być uchylony orzeczeniem prokuratora lub sądu, zezwalającym
na publikację danych. Z przepisu wynika w sposób niebudzący wątpliwości, że
uchylenie zakazu publikacji danych należy do wyłącznej kompetencji wymienionych
organów, do których też należy ocena przesłanki istnienia „ważnego interesu
społecznego”, który za tym przemawia. Podmiot zamierzający dokonać publikacji
nie ma własnego, samodzielnego uprawnienia do oceny, że publikacja danych
osobowych osoby, przeciwko której toczy się postępowanie przygotowawcze lub
sądowe, jest dopuszczalna ze względu na interes społeczny.
Artykuł 13 ust. 2 Pr.pras. ma natomiast charakter bezwzględny w tym
znaczeniu, że dotyczy wszystkich osób, przeciwko którym toczy się postępowanie
przygotowawcze lub sądowe, i nie różnicuje zakresu ochrony ze względu na status
danej osoby, w tym ze względu na to, czy zalicza się ona do tzw. osób publicznych.
Bezsporne w orzecznictwie i piśmiennictwie stanowisko, że osoba podejmująca
działalność publiczną musi liczyć się z większą dostępnością jej poczynań dla opinii
publicznej oraz z możliwością szerszej kontroli i krytyki, nie oznacza, że osoba taka
– gdy toczyć się będzie przeciwko niej postępowanie przygotowawcze lub sądowe –
jest pozbawiona ochrony, którą przyznaje art. 13 ust. 2 Pr.pras. Przepis ten nie
pozwala na różnicowanie zakresu ochrony i nie daje podstaw do wyłączenia osób
publicznych z zakresu jego działania.
Łatwo dostrzec, że są sytuacje, w których zakaz publikacji danych nie tylko nie
spełnia swej roli, lecz stwarza stan fikcji ochrony prawnej i prowadzi do rezultatów
paradoksalnych, gdyż z jednej strony następuje zdeprecjonowanie ochronnej funkcji
przepisu i utraty celu, któremu służy, a z drugiej dochodzi do nadmiernego
ograniczenia w zakresie jawności życia publicznego, realizowanej m.in. dzięki
publikacjom prasowym. Może to wystąpić zwłaszcza wtedy, gdy dana osoba i jej
działalność publiczna jest powszechnie znana; osoba ta jest łatwo identyfikowana
przez ogół społeczeństwa, a postępowanie karne dotyczy związanych z jej
działalnością publiczną poważnych nieprawidłowości, stanowiących przedmiot
usprawiedliwionego zainteresowania opinii publicznej. W takich wypadkach mogą
zachodzić podstawy do stwierdzenia, że ważny interes społeczny przemawia za
ujawnieniem danych osobowych podejrzanego lub oskarżonego w toku
postępowania karnego. O tym, że zachodzą okoliczności uzasadniające podanie
danych osobowych do wiadomości publicznej zdecydować może jednak tylko
prokurator lub sąd, a nie dziennikarz (redaktor, wydawca), dlatego opublikowanie
bez zgody prokuratora lub sądu danych osobowych osób, przeciwko którym toczy
się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, narusza zakaz wynikający z art. 13
ust. 2 Pr.pras. i jest bezprawne, niezależnie od tego, czy są to osoby publiczne, czy
nie.
Bezpodstawne i błędne jest odmienne przekonanie pozwanych i formułowana
przez nich teza, że „ochrona danych osobowych osób podejrzanych nie znajduje
zastosowania w przypadku osób publicznych”, gdyż w związku z pełnieniem przez
nie funkcji publicznej prasa ma prawo krytykować i opisywać ich działalność, co
dotyczy także postępowań karnych z ich udziałem. W obecnym stanie
normatywnym opisywanie stanu i przebiegu postępowania karnego
(przygotowawczego i sądowego) jest dozwolone, wymaga jednak stosowania się do
obowiązujących zakazów, w tym zakazu wynikającego z art. 13 ust. 2 Pr.pras.,
który może zostać zniesiony jedynie w formie określonej w art. 13 ust. 3 (orzeczenia
prokuratora lub sądu; por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 1990 r., V
KZP 30/89, OSNKW 1999, nr 4-6, poz. 11).
Błędny jest także pogląd pozwanych, że art. 14 ust. 6 Pr.pras. ma charakter
przepisu szczególnego w stosunku do art. 13 ust. 2, co – ich zdaniem – oznacza, iż
zakaz publikacji danych osobowych wynikający z tego przepisu „zostaje uchylony
przez art. 14 ust. 6 w zakresie w jakim dotyczy on osób pełniących funkcje
publiczne”. Wymienione przepisy, mające autonomiczny i odmienny przedmiot
regulacji, nie pozostają do siebie w stosunku przepis ogólny – przepis szczególny.
Artykuł 14 ust. 6 Pr.pras. proklamuje zasadę ochrony informacji i danych
dotyczących prywatnej sfery życia, z wyłączeniem odnoszącym się do takich
danych z tej sfery, które wiążą się bezpośrednio z działalnością publiczną danej
osoby. Artykuł 13 ust. 2 Pr.pras. dotyczy każdej osoby, która znalazła się w
położeniu podejrzanej lub oskarżonej o popełnienie przestępstwa i chroni ją przed
ujawnieniem danych osobowych w kontekście informacji o prowadzonym
postępowaniu karnym, niezależnie od tego, czy dotyczy ono prywatnej czy
publicznej sfery jego życia lub działalności. Status danej osoby i charakter jej
działalności może mieć znaczenie dla ewentualnego podjęcia przez uprawniony
organ decyzji o ujawnieniu danych, stosownie do art. 13 ust. 3 Pr.pras.
Każdy z tych przepisów ma natomiast charakter szczególny w stosunku do
norm kodeksowych w takim znaczeniu, że wprowadza skonkretyzowane przesłanki
bezprawności (wyłączenia bezprawności), których art. 24 k.c. nie zawiera. Należy
przy tym dodać, że w niniejszej sprawie nie występował problem ujawnienia danych
z życia prywatnego powoda, gdyż chodziło wyłącznie o pozostawanie przez niego
pod zarzutem przestępstwa popełnionego w związku z pełnioną funkcją publiczną,
bez jakichkolwiek powiązań z prywatną sferą życia w takim rozumieniu, jakim
posługuje się art. 14 ust. 6 Pr.pras.
Odnośnie do przedmiotowego zakresu ograniczenia przewidzianego w art. 13
ust. 2 Pr.pras., związanego z użytym w nim pojęciem „danych osobowych”, spór
dotyczył tego, czy pojęcie to obejmuje jedynie imię i nazwisko, czy także inne dane
– w szczególności stanowisko zajmowane lub funkcję publiczną pełnioną przez
daną osobę.
Podejmując tę kwestię należy zwrócić uwagę na jej ograniczone znaczenie w
okolicznościach niniejszej sprawy, jest bowiem bezsporne, że pozwani opublikowali
pełne imię i nazwisko powoda, a więc ujawnili dane, co do których nie istnieją żadne
wątpliwości, że są danymi osobowymi w rozumieniu omawianego przepisu. Było to
wystarczające do stwierdzenia bezprawności publikacji ze względu na naruszenie
zakazu przewidzianego w art. 13 ust. 2 Pr.pras., dlatego kwestia, czy niedozwolone
było także podanie funkcji publicznej sprawowanej przez powoda nie miała
znaczenia decydującego o zasadzie odpowiedzialności pozwanych, lecz mogła być
istotna tylko dla oceny rozmiaru naruszenia. Należy także wskazać, że powód nie
kwestionował dopuszczalności podania jego imienia i pierwszej litery nazwiska, co
znalazło wyraz w sformułowaniu jego żądania dotyczącego zakazu naruszeń, i co
za dopuszczalne uznał także Sąd, trafnie powołując się na utrwaloną i powszechnie
akceptowaną w tym zakresie praktykę.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, do danych osobowych w rozumieniu art. 13 ust.
2 Pr.pras. zalicza się tylko imię i nazwisko danej osoby, nie zalicza się natomiast
pełniona przezeń funkcja. Wprowadzając nieadekwatną z punktu widzenia tego
przepisu przesłankę związku takiej informacji z prywatną sferą życia, Sąd
Apelacyjny stwierdził, że wobec braku takiego związku, dokładne podanie funkcji
publicznej pełnionej przez osobę, o której mowa w art. 13 ust. 2, nie stanowi
naruszenia określonego w nim zakazu. Pogląd ten jest błędny.
Zakaz publikacji danych osobowych osoby, przeciwko której toczy się
postępowanie karne, ma zapobiec indywidualizacji tej osoby, co może nastąpić w
różnorodny sposób. Z tego powodu przez dane osobowe należy rozumieć
wszystkie informacje pozwalające na identyfikację chronionej przez ten przepis
osoby w określonym środowisku, w tym także pełnioną przez nie funkcję lub
zajmowane stanowisko (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2003 r., IV
CKN 191/01, "Izba Cywilna" 2004, nr 5, s. 49, i z dnia 6 grudnia 1990 r., I CR
575/90, OSP 1991, nr 10, poz. 214).
Ze względu na ograniczony zakres rozważań tej kwestii w okolicznościach
niniejszej sprawy można jedynie zasygnalizować, że chociaż art. 13 ust. 2 Pr.pras.
stanowi samodzielną podstawę ochrony danych osobowych, to posiłkowo – biorąc
pod uwagę, że jest to definicja „w rozumieniu (tej) ustawy” i uwzględniając
wyłączenie przewidziane w art. 3a ust. 2 – można skorzystać z art. 6 ustawy z dnia
29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (jedn. tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr
101, poz. 926 ze zm.), który za dane osobowe uważa wszelkie informacje
dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.
Jeżeli ważny interes społeczny tego wymaga, dane umożliwiające
identyfikację osoby, przeciwko której jest prowadzone postępowanie
przygotowawcze lub sądowe, w tym informacje dotyczące pełnionej przez nią
funkcji publicznej, mogą zostać ujawnione za zgodą prokuratora lub sądu, udzieloną
na podstawie art. 13 ust. 3 Pr.pras.
Pozwani w chwili publikacji oraz w toku postępowania przyznawali sobie –
bezpodstawnie – autonomiczną kompetencję do oceny przesłanek zwalniających
ich od przestrzegania zakazu wynikającego z art. 13 ust. 2 Pr.pras. Ponadto, jak
ustalono, pozwani byli świadomi problemu i znana im była odmienna praktyka
stosowana przez innych dziennikarzy w tej samej redakcji, a także zignorowali
wystąpienie powoda, które nastąpiło bezpośrednio po pierwszej publikacji. Te
okoliczności uzasadniały ocenę Sądu Apelacynego, że działanie pozwanych było
nie tylko bezprawne, ale także zawinione.
Z omówionych względów kasacyjne zarzuty pozwanych naruszenia art. 1, 13
ust. 2 i art. 14 ust. 6 Pr.pras. oraz naruszenia art. 23 i 24 k.c. Sąd Najwyższy ocenił
jako nieuzasadnione i skargę pozwanych w całości oddalił.
Nie jest dostatecznie jasne, z jakich przyczyn Sąd Apelacyjny użył – zamiast
ustawowego pojęcia „danych osobowych” – pojęcia „danych osobistych” i dlaczego
zmienił w tym zakresie treść oświadczenia, którego złożenie nakazał pozwanym
Sąd pierwszej instancji. Powołując się na art. 13 ust. 2 Pr.pras., Sąd ten, wbrew
brzmieniu przepisu, posłużył się pojęciem „danych osobistych” zamiast „danych
osobowych” i sformułował bezzasadną tezę, że zakaz podawania „danych
osobistych” dotyczy w praktyce tylko „pełnego nazwiska” podejrzanego lub
oskarżonego. Zmiana w tym zakresie wyroku Sądu pierwszej instancji była, jak
trafnie zarzucono w skardze kasacyjnej powoda, bezpodstawna.
W skardze kasacyjnej powoda w części dotyczącej oświadczenia, do którego
publikacji pozwani zostali zobowiązani, zakwestionowano – w ramach podstawy
naruszenia art. 23 i 24 § 1 zw. z art. 415 k.c., z których adekwatnie do treści zarzutu
powołany jest tylko art. 24 § 1 k.c. – ograniczoną, zarówno w stosunku do żądań
powoda, jak i w stosunku do wyroku Sądu pierwszej instancji, liczbę publikacji
ogłoszeń. Zarzut ten można by uznać za trafny, gdyby istniały podstawy do
stwierdzenia, że tak określony zakres czynności nie odpowiada kryterium
określonemu w art. 24 § 1 zdanie drugie k.c. czynności potrzebnych do usunięcia
jego skutków naruszenia. W skardze kasacyjnej nie ma do tego dostatecznie
przekonujących argumentów. Szczegółowo ustalone okoliczności faktyczne, w tym
liczba, miejsce i rozmiary publikacji, a także fakt, że przede wszystkim dotarcie
oświadczenia do miejscowego środowiska ma rzeczywiste znaczenie dla powoda,
przemawiają za tym, iż jednorazowe opublikowanie oświadczenia w wydaniu
ogólnopolskim oraz trzykrotne opublikowanie w wydaniu regionalnym jest zarazem
odpowiednie do stopnia naruszenia, jak i wystarczające („potrzebne”) do usunięcia
jego skutków, a zatem odpowiada dyspozycji art. 24 § 1 zdanie drugie k.c.
Odmienny pogląd skarżącego nie został wsparty dostatecznie przekonującą
argumentacją prawną.
Nie można natomiast odmówić racji powodowi, gdy zarzucił błędną ocenę
roszczenia o zaniechanie naruszeń, skierowanego przeciwko pozwanym
dziennikarzom. Według Sądu Apelacyjnego, autor publikacji prasowej niebędący
redaktorem naczelnym nie ma legitymacji biernej w sprawie o zaniechanie
publikowania przygotowanych przez niego materiałów prasowych, gdyż nie jest on
osobą odpowiedzialną za dopuszczenie artykułu do druku, stosownie bowiem do
art. 25 Pr.pras. decyzja ta należy do redaktora naczelnego lub wyznaczonej przez
niego osoby. Sąd drugiej instancji ocenił, że przygotowanie materiału prasowego
nie jest w takim wypadku równoznaczne z jego opublikowaniem i związaną z tym
odpowiedzialnością w rozumieniu art. 38 Pr.pras.
Błędne jest powołanie się zarówno przez Sąd, jak i przez skarżącego na art.
38 Pr.pras., dotyczący sytuacji, w której doszło już do opublikowania materiału
prasowego i określający osoby odpowiedzialne za naruszenie prawa
„spowodowane opublikowaniem”. Roszczenia o zaniechanie naruszeń uprawniony
– czyli ten, którego dobro osobiste jest zagrożone cudzym działaniem – może
dochodzić na zasadach ogólnych, a więc na podstawie art. 24 § 1 zdanie pierwsze
k.c. w związku z art. 37 Pr.pras. Przepis ten dotyczy sytuacji, w których występuje
zagrożenie podjęcia bezprawnego działania naruszającego dobro osobiste, a zatem
przewidziane w nim roszczenie przysługuje przeciwko każdemu, kto zagrożenie
takie stwarza.
Jeżeli doszło już do naruszenia dobra osobistego, każda z osób obciążonych
odpowiedzialnością niemajątkową odpowiada za własne bezprawne zachowanie
(por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2005 r., III CZP 13/05, OSNC
2006, nr 3, poz. 46). Na tle art. 38 ust. 1 Pr.pras. można dostrzec zawodność
argumentacji Sądu Apelacyjnego odwołującej się do braku wpływu dziennikarza,
niebędącego redaktorem na „dopuszczenie artykułu do druku”. Dziennikarz
niebędący redaktorem ani redaktorem naczelnym – w rozumieniu art. 7 ust. 2 pkt 6 i
7 Pr.pras. – jest na podstawie art. 38 ust. 1 odpowiedzialny za naruszenie dobra
osobistego spowodowane opublikowaniem materiału, pomimo że nie decydował o
jego publikacji. W tym zatem zakresie sytuacja dziennikarza, którego autorstwa
materiał prasowy już opublikowano, i dziennikarza przygotowującego materiał w
celu publikacji, która jeszcze nie nastąpiła, jest analogiczna, w żadnej bowiem z
nich nie jest on osobą decydującą ostatecznie o opublikowaniu materiału.
Jednocześnie, w obu wypadkach dziennikarz jest osobą, której działanie –
napisanie i udostępnienie materiału w celu jego publikacji – ma charakter pierwotny
i zarazem konieczny, aby do publikacji w ogóle mogło dojść. Z tego powodu w razie
zagrożenia, że dziennikarz przygotuje i udostępni w celu publikacji materiał prasowy
zawierający elementy mogące naruszać dobra osobiste uprawnionego, nie ma
podstaw do kwestionowania dopuszczalności skierowania przeciwko niemu
roszczenia o zaniechanie publikacji. Dotyczy to takich czynności, które w ramach
łańcucha zdarzeń prowadzących ostatecznie do opublikowania materiału
prasowego są związane z zachowaniem samego dziennikarza. Wobec tego, że
zagrożenie naruszenia dóbr osobistych powstaje w chwili przygotowania i
udostępnienia określonego materiału w celu jego publikacji, bez czego nie jest
możliwe naruszenie dóbr osobistych przez publikację, przeciwko temu, bez którego
działania zagrożenie nie powstałoby, przysługuje roszczenie o zaniechanie.
„Cudzym działaniem” zagrażającym dobru osobistemu może być zatem, w
rozumieniu art. 24 § 1 zdanie pierwsze k.c., także działanie dziennikarza, który
artykuł napisał i udostępnił, jako autor, do publikacji. W ustalonych okolicznościach i
wobec postawy manifestowanej przez pozwanych realność zagrożenia dalszego
naruszania dóbr osobistych powoda, nie budzi wątpliwości. Z tych przyczyn Sąd
Najwyższy uznał za trafny zarzut skarżącego powoda, że z naruszeniem art. 24 § 1
k.c. oddalone zostało jego roszczenie o zaniechanie, skierowane przeciwko
współpozwanym dziennikarzom.
Z omówionych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39816
k.p.c. orzekł,
jak w sentencji.