Sygn. akt II CSK 636/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 kwietnia 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Antoni Górski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Elżbieta Skowrońska-Bocian
w sprawie z powództwa A. S.
przeciwko Skarbowi Państwa - Zakładowi Karnemu w W.
o zadośćuczynienie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 18 kwietnia 2008 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w P. z dnia 13 lipca 2007 r., sygn. akt II Ca (…),
I. oddala skargę kasacyjną i odstępuje od obciążenia powoda kosztami
zastępstwa prawnego na rzecz pozwanego za instancję kasacyjną,
II. nakazuje wypłacić adw. P. S. z P. z kasy Sądu Okręgowego w P. kwotę 1200
(tysiąc dwieście) zł wraz z 22% podatkiem od towarów i usług tytułem
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu
w postępowaniu kasacyjnym.
2
Uzasadnienie
Powód A. S. wnosił o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa – Zakładu
Karnego w W. 50.000 zł. zadośćuczynienia za krzywdę odniesioną na skutek osadzenia
go w celi, w której nie było należycie usytuowanej i szczelnie wygrodzonej ubikacji, co
uniemożliwiało mu nieskrępowane korzystanie z niej. W związku z czym powód
powstrzymywał się często z załatwianiem potrzeb fizjologicznych, narażając się na
stresy i częste bóle brzucha. Jest to forma poniżającego traktowania więźnia, która
uzasadnia przyznanie mu zadośćuczynienia za krzywdę.
Sąd Rejonowy w S. wyrokiem z dnia 6 czerwca 2006 r. oddalił powództwo.
Ustalił, że powód, który odbywa karę pozbawienia wolności od dnia 18 grudnia 2000 r.,
został przetransportowany do Zakładu Karnego w W. w dniu 8 września 2004 r. i
osadzony w 2 – osobowej sali. Są w niej 2 łóżka, stół, 2 taborety oraz kącik sanitarny z
ubikacją i umywalką. Kącik jest usytuowany po prawej stronie drzwi wejściowych tak, że
przy ich otwarciu ma się wgląd zarówno do niego, jak i do reszty sali, co jest
uzasadnione koniecznością zapewnienia więźniom bezpieczeństwa, ponieważ zdarza
się, że po dokonaniu samookaleczenia, więzień siada w toalecie, aby się wykrwawić.
Zapobiega to też przypadkom pobicia w toalecie przez współwięźniów. Od sali kącik
odgradza płyta o wymiarach 1,2 x 1,2 m, która skutecznie osłania osobę siedzącą na
klozecie. Sytuacja, że funkcjonariusz więzienny wchodzi do celi akurat wtedy, kiedy
więzień korzysta z ubikacji jest bardzo rzadka; powód sam przyznał, że zdarzyło się to
mu tylko dwukrotnie. Przesłuchani w charakterze świadków funkcjonariusze zeznali, że
od razu wtedy wychodzą z celi. W ocenie Sądu warunki te są zgodne z obowiązującymi
przepisami, zamieszczonymi w rozporządzeniach Ministra Sprawiedliwości z dnia 17
października 2003 r. w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach
karnych i aresztach śledczych (Dz. U. Nr 186, poz. 1820) i z dnia 25 sierpnia 2003 r. w
sprawie regulaminu organizacyjno – porządkowego wykonywania kary pozbawienia
wolności (Dz. U. Nr 152, poz. 1493). Nie ma więc podstaw do przypisania pozwanemu
bezprawności, a tym samym i odpowiedzialności za ewentualnie odniesioną przez
powoda krzywdę, której zresztą ten nie udowodnił. Dlatego powództwo podlegało
oddaleniu.
Apelacja powoda od tego orzeczenia została oddalona wyrokiem Sądu
Okręgowego w P. z dnia 13 lipca 2007 r. Sąd ten podzielił prawidłowość ustaleń i ocen
3
prawnych Sądu I- ej Instancji. W szczególności Sąd Okręgowy uznał, iż, wbrew
zastrzeżeniom powoda, usytuowanie urządzeń sanitarnych w celi było zgodne z
obowiązującymi przepisami. Chodzi tu przy tym nie tylko o uwzględnienie wymagania
określonego w § 28 powołanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 25
sierpnia 2003 r., zgodnie z którym niezbędne urządzenia sanitarne sytuuje się w sposób
zapewniający ich niekrępujące użytkowanie, ale także nakazu ogólnego, wynikającego z
art. 108 k.k.w., zapewnienia skazanemu osobistego bezpieczeństwa w trakcie
odbywania kary pozbawienia wolności. Uwzględniając oba te wymagania, Sąd
Okręgowy doszedł do wniosku, że usytuowanie toalety w celi zajmowanej przez powoda
umożliwia korzystanie z niej przy zachowaniu minimum intymności, a jednocześnie
pozwala na wykonywanie efektywnego nadzoru nad zachowaniem skazanych. Sąd ten
zaznaczył, że ocena ta powinna odnosić się do kryteriów obiektywnych, a nie ograniczać
się do subiektywnych odczuć powoda. Dlatego oddalenie powództwa uznał za
uzasadnione.
Wyrok Sądu Okręgowego zakwestionował skargą kasacyjną powód. Zarzucił
nieważność postępowania spowodowaną nieuwzględnieniem wniosku o wyznaczenie
mu adwokata z urzędu (art. 379 pkt 5 k.p.c.) oraz rozpoznaniem sprawy w pierwszej
instancji przez sąd rejonowy z naruszeniem właściwości rzeczowej (art. 379 pkt 6 w zw.
z art. 17 pkt 1 k.p.c.). Dodatkowo zarzucił orzekanie na podstawie niepełnego materiału
dowodowego z uwagi na oddalenie wniosków dowodowych powoda (art. 217 i art. 227
k.p.c. w zw. z art. 382 k.p.c.) oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów (art.
233 k.p.c. w zw. z art. 382 k.p.c.). Na tej podstawie wnosił o uchylenie wyroków sądów
obu instancji i przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi Okręgowemu, jako sądowi
pierwszej instancji, a w przypadku niepodzielenia zarzutu o nieważności postępowania,
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Chybione są zarzuty dotyczące nieważności postępowania. Kwestią właściwości
sądu do rozpoznania w pierwszej instancji roszczenia majątkowego, wynikającego z
naruszenia dóbr osobistych, zajmował się stosunkowo niedawno Sąd Najwyższy w
uchwale z dnia 25 października 2006 r. I PZP 3/2006 (OSNP 2007, nr 11 – 12, poz.
151), stwierdzając w niej, że właściwość tę określa się na podstawie art. 17 pkt 4 k.p.c.
W obszernym uzasadnieniu tego orzeczenia odwołał się m. in. do argumentacji Sądu
Najwyższego zawartej w uchwale siedmiu sędziów z dnia 26 czerwca 1985 r., III CZP
27/85 (OSNCP 1985, nr 12, poz. 185), mającej moc zasady prawnej, w której
4
zaprezentowano podobne stanowisko prawne. Wskazał przy tym trafnie, że naruszenie
dobra osobistego może uzasadniać wystąpienie z roszczeniami zarówno o charakterze
majątkowym, jak i niemajątkowym. Jeśli poszkodowany występuje z roszczeniem o
charakterze niemajątkowym bądź – jednocześnie - z niemajątkowym i majątkowym, to
sprawa należy do właściwości rzeczowej sądu okręgowego na podstawie art. 17 pkt 1
k.p.c. Jeżeli jednak poszkodowany domaga się wyłącznie ochrony o charakterze
majątkowym, np. występuje jedynie z roszczeniem o zasądzenie zadośćuczynienia
pieniężnego za doznaną krzywdę, wówczas właściwość rzeczową sądu okręgowego
uzasadnia jedynie art. 17 pkt 4 k.p.c. Zgodnie zaś z tym przepisem do właściwości
rzeczowej sądu okręgowego należą sprawy o prawa majątkowe, w których wartość
przedmiotu sporu przewyższa siedemdziesiąt pięć tysięcy zł., zatem rozpoznanie
sprawy niniejszej w pierwszej instancji przez sąd rejonowy było prawidłowe.
Nie skutkuje też nieważności postępowania w tej sprawie odmowa wyznaczenia
dla powoda adwokata z urzędu przed Sądami obu instancji. W nowszym orzecznictwie
przyjmuje się, że pozbawienie strony obrony jej praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.) zachodzi
wówczas, gdy z powodu wadliwości procesowych sądu lub czynności strony przeciwnej,
będących naruszeniem konkretnych przepisów postępowania, strona nie mogła brać i
nie brała udziału w postępowaniu lub jego istotnej części, a skutki tych wadliwości nie
zostały usunięte przed wydaniem orzeczenia (por. m. in niepublikowane wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 2 marca 2005 r., III CK 533/04, z dnia 19 marca IV CK 218/03, czy
z dnia 12 września 2007 r. i podane w ich uzasadnieniach dalsze orzeczenia). Dlatego
też sam fakt odmowy ustanowienia przez sąd adwokata z urzędu nie może
usprawiedliwiać zarzutu nieważności postępowania wskutek pozbawienia strony
możności obrony swych praw. W pierwszym z przytoczonych wyroków Sąd Najwyższy
wyjaśnił, że taki zarzut może się okazać ewentualnie uzasadniony tylko wtedy, kiedy
nieporadność strony prowadzi do tego, że przy faktycznym lub prawnym
skomplikowaniu sprawy nie jest ona rzeczywiście w stanie prowadzić jej samodzielnie w
sposób prawidłowy. Jak trafnie oceniły Sądy obu instancji, taka sytuacja w niniejszej
sprawie nie występuje, stąd też odmowa ustanowienia adwokata z urzędu powodowi nie
może być zakwalifikowana w kategoriach pozbawienia go możliwości obrony praw,
prowadzącej do nieważności postępowania. Należy dodatkowo podkreślić, że powód był
doprowadzany z zakładu karnego na terminy rozpraw i aktywnie w nich uczestniczył;
składał także pisma procesowe, wykazując dużą inicjatywę i aktywność dowodową, tak,
5
że o pozbawieniu możliwości obrony jego praw nie może być mowy. Z tych względów
oba zarzuty skargi kasacyjnej o nieważności postępowania są bezpodstawne.
Niezasadne są też pozostałe zawarte w niej zarzuty procesowe. Jeśli chodzi o
nieuwzględnienie wniosku dowodowego powoda o przesłuchanie świadka oraz o
dopuszczenie dowodów z opinii biegłych, odmowa przeprowadzenia tych dowodów
została przez Sądy przekonująco uzasadniona. Trzeba zgodzić się z tym, że Sąd
władny był samodzielnie ustalić istnienie podstawowej przesłanki warunkującej
ewentualną odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego, jaką jest bezprawność
działania. Skoro zaś ocenił, że pozwany nie dopuścił się bezprawności wobec powoda,
to zbędnym było ustalanie przy pomocy biegłych, czy powód doznał krzywdy i jakie są
jej rozmiary. Z kolei zarzut wadliwej oceny materiału dowodowego uchyla się w ogóle
spod kontroli Sądu Kasacyjnego, jako niedopuszczalny (art. 3983
§ 3 k.p.c.).
W tym stanie rzeczy skarga kasacyjna podlegała oddaleniu (art. 39814
k.p.c.).
Uwzględniając trudną sytuację materialną powoda Sąd Najwyższy na podstawie art. 102
k.p.c. odstąpił od obciążania go kosztami zastępstwa prawnego na rzecz strony
pozwanej za instancję kasacyjną, natomiast zasądził koszy na rzecz ustanowionego w
tym postępowaniu dla powoda adwokata z urzędu (§ 19 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 grudnia 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie
oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej
z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348, ze zm.).