Sygn. akt III CSK 87/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 lipca 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Gudowski (przewodniczący)
SSN Elżbieta Skowrońska-Bocian
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Z. B.
przeciwko M. B. i Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w B.
o ustalenie nieważności umowy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 23 lipca 2008 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 23 października 2007 r.,
sygn. akt I ACa (…),
oddala skargę kasacyjną i nie obciąża powódki kosztami postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 9 lipca 2007 r. stwierdził, że zawarta w dniu
2 grudnia 1977 r. pomiędzy M. B., a Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w B. umowa
nabycia za spłaty pieniężne nieruchomości położonej w B., gmina M., składającej się z
działek nr (…)0, (…)/1,(…)5/1, (…) i (…)9/1 – jest nieważna.
2
Ustalił, że małżonkowie Z. i M. B. nabyli na zasadzie wspólności ustawowej w
drodze umowy darowizny zawartej w formie aktu notarialnego z dnia 3 lipca 1963 r., A
(...), własność gospodarstwa rolnego o pow. 4,8148 ha, położonego w B. Pisemną
umową z dnia 2 grudnia 1977 r. M. B. sprzedał pozwanej Spółdzielni z gospodarstwa
rolnego o ogólnej wtedy pow. 7,3 ha nabytą w drodze darowizny nieruchomość
składającą się z działek: nr (…)0, (…)/1, (…)3/1, (…)5/1, 1(...) i (...)9/1 o pow. 4,26 ha
stanowiących grunty orne V i VI klasy oraz użytki zielone IV, V i VI klasy. Ustalono w
niej, że kupująca Spółdzielnia obejmie przedmiot sprzedaży po zbiorach jesienią w 1978
r. Decyzją z dnia 5 grudnia 1977 r. znak (…)/77 Naczelnik Gminy M. zatwierdził tę
umowę stwierdzając w jej sentencji, że została sporządzona zarówno przez M. B. jak i
powódkę Z. B.
Powódka nie brała udziału w zawarciu umowy z dnia 2 grudnia 1977 r. i nigdy
później nie złożyła pisemnego oświadczenia o jej potwierdzeniu. Od lipca 1978 r. Z. B.
pracowała w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w B., a od dnia 20 grudnia 1978 r. była
jej członkiem.
W dniu 15 listopada 2004 r. powódka i jej mąż wystąpili do starosty Powiatowego
w K. o zwrot nieruchomości objętej umową z dnia 2 grudnia 1977 r. Decyzją z dnia 20
stycznia 2005 r. organ umorzył postępowanie w sprawie. W dniu 14 kwietnia 2006 r.
Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę powodów na decyzję Wojewody X.
Postępowanie administracyjne zostało zakończone wydaniem w dniu 14 kwietnia 2006 r.
przez Sąd Administracyjny w K. wyroku oddalającego skargę małżonków B. na decyzję
wojewody.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 29 maja 1974 r.
o przekazywaniu gospodarstw rolnych na własność Państwa za rentę i spłaty pieniężne
(Dz. U. Nr 21, poz. 118 - dalej „ustawa”) właściciel mógł przekazać na własność
Państwa, a także na rzecz jednostek uspołecznionej gospodarki rolnej, nieruchomości
wchodzące w skład gospodarstwa rolnego w zamian za rentę lub spłaty pieniężne.
Nieruchomości stanowiące współwłasność mogły być przekazane na własność państwa
tylko za zgodą obojga małżonków (art. 3 ust. 1 ustawy). Nie podzielił argumentacji
pozwanej Spółdzielni, że udział Z. B. w zawarciu umowy z dnia 2 grudnia 1977 r. był
zbędny, gdyż gospodarstwo rolne małżonków B. wykazywało niski poziom produkcji
rolnej lub było zagrożone spadkiem produkcji rolnej (art. 6 ustawy) tylko z tego względu,
że przedmiotowe grunty były niskiej klasy. Pozwana pomimo ciążącego na niej
obowiązku (art. 6 k.c.) nie przedstawiła żadnego dowodu na to, że przedmiotowe
3
gospodarstwo wykazywało niski poziom produkcji rolnej lub było zagrożone spadkiem tej
produkcji. Nie znalazł też podstaw do uznania aby roszczenie powódki było sprzeczne z
zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.).
Wyraził pogląd, że czynność prawna z dnia 2 grudnia 1977 r. dokonana przez M.
B. bez zgody powódki stanowiła negotium claudicans, tj. stać się mogła ważną w razie
potwierdzenia jej przez powódkę. Od momentu zawarcia umowy do wystąpienia z
powództwem pozwany mógł przez niemal 30 lat uzyskać jej potwierdzenie. Tymczasem
pozwana Spółdzielnia nie wykazała, aby kiedykolwiek zwracała się o złożenie przez
powódkę odpowiedniego oświadczenia woli i w rezultacie uznał tę czynność prawną za
nieważną.
W wyniku apelacji pozwanej Spółdzielni Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 23
października 2007 r. zmienił zaskarżony wyrok i powództwo oddalił. Dodatkowo ustalił,
że w chwili zawierania przedmiotowej umowy w dniu 2 grudnia 1977 r. małżonkowie Z. i
M. B. pozostawali we wspólności majątkowej małżeńskiej, oraz że także pozwany M. B.
pracował w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w B.
Ocenił, że do skuteczności umowy potrzebna była zgoda drugiego małżonka i
wskazał, że przejęcie nieruchomości na własność Spółdzielni w zamian za rentę lub za
spłaty pieniężne nastąpiło na podstawie decyzji Naczelnika Gminy w M. z dnia 5
grudnia 1977 r., który zatwierdził sporną umowę. Nie zgodził się z oceną Sądu pierwszej
instancji, że umowa z dnia 2 grudnia 1977 r. była nieważna na skutek niewyrażenia
przez powódkę zgody na jej zawarcie i uznał za trafne stanowisko skarżącej, iż
zachowania powódki należało uznać za świadczące o konkludentnym ujawnieniu swej
zgody na zawarcie umowy (art. 60 k.c.). Podkreślił, że nawet milczenie powódki w
okolicznościach sprawy było przejawem oświadczenia woli wyrażającego jej zgodę.
Podkreślił, że powódka przez 29 lat nie sprzeciwiała się zatwierdzonej decyzją
umowie i od 1978 r. była członkiem pozwanej Spółdzielni, a jej małżonek był jej
pracownikiem. Ocenił, że powódka tym zachowaniem zaakceptowała podpisaną
umowę, zwłaszcza, że nie składała do niej zastrzeżeń w czasie postępowania
scaleniowego. Takie zachowanie jednoznacznie wskazuje na pełną zgodę powódki na
istniejący stan rzeczy. W rezultacie doszedł do wniosku, że powódka przez swoje
zachowanie wyraziła dorozumianą następczą zgodę na przedmiotową umowę, która w
ten sposób uległa konwalidacji.
Podniósł, że roszczenie powódki po tak długim okresie godzi w podstawowe
zasady pewności obrotu prawnego i zauważył, że jeżeli na podstawie czynności prawnej
4
dokonanej przez jednego z małżonków osoba trzecia nabywa prawo lub zostaje
zwolniona od obowiązku, to zgodnie z art. 38 k.r.o. stosuje się odpowiednio przepisy o
ochronie osób, które w dobrej wierze dokonały czynności prawnej z osobą
nieuprawnioną do rozporządzenia prawem. Jego zdaniem, Rolnicza Spółdzielnia
Produkcyjna w B. działała w dobrej wierze, gdyż prawidłowo przyjęła, że powódka
swoim zachowaniem wyraziła zgodę na umowę z dnia 2 grudnia 1977 r.
Powódka w skardze kasacyjnej opartej na podstawie naruszenia prawa
materialnego, tj. art. 60 i 38 k.r.o., oraz na naruszeniu prawa procesowego, które miało
wpływ na wynik sprawy, a to art. 382 k.p.c., wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w
całości i uwzględnienie powództwa bądź przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Artykuł 382 k.p.c. ma charakter ogólnej dyrektywy, określającej kontynuację
merytorycznego rozpoznania sprawy. Powołanie się na ten przepis może tylko
wyjątkowo stanowić podstawę kasacyjną, gdy sąd drugiej instancji pominie część
zebranego w sprawie materiału dowodowego i wyda orzeczenie wyłącznie na podstawie
materiału zebranego przed sądem pierwszej instancji, lub na podstawie własnego
materiału, z pominięciem wyników postępowania dowodowego przeprowadzonego
przez Sąd pierwszej instancji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2005 r.,
III CKN 674/04, niepublikowany). Bezpodstawne oddalenie wniosków dowodowych nie
jest naruszeniem wskazanego przepisu, lecz obrazą art. 217 § 1 k.p.c.
Zakwestionowana przez skarżącą okoliczność, powołana przez Sąd Apelacyjny, że
powódka nie zgłaszała w toku postępowania scaleniowego żadnych skarg, nie została
zaprzeczona przez stronę przeciwną ani w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, ani
drugoinstancyjnym, a więc była niesporna. Z tych względów nietrafny okazał się zarzut
naruszenia art. 382 k.p.c.
Artykuł 38 k.r.o. wyłącza skutek nieważności czynności prawnej przekraczającej
zakres zwykłego zarządu majątkiem wspólnym, która dokonana została przez jedno z
małżonków bez wymaganej zgody drugiego, bądź bez jej potwierdzenia przez tego
małżonka, gdy na podstawie takiej czynności osoba trzecia (w sprawie Spółdzielnia),
nabywa prawo lub zostaje zwolniona od obowiązku. Wyłączenie skutku nieważności
następuje tylko wtedy, gdy pozwala na to odpowiednie stosowanie przepisów o ochronie
osób, które w dobrej wierze dokonały czynności prawnej z osobą nieuprawnioną do
rozporządzenia prawem. Ochrony tych osób, gdy przedmiotem umowy jest
5
nieruchomość, dotyczą przepisy art. 5-9 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach
wieczystych i hipotece (tekst jednolity: Dz. U z 2001 r. Nr 124, poz. 1361 ze zm.).
Przewidziana w art. 5 i 6 u.k.w.h. rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych
chroni tylko nabywcę odpłatnego w dobrej wierze.
Trzeba wyraźnie podkreślić, że nie można odeprzeć zarzutu obrazy art. 38 k.c. w
zw. z art. 5 i 6 u.k.w.h. już z tego względu, że w sprawie brak ustalenia czy objęta
sporną umową nieruchomość ma założoną księgę wieczystą. W razie jej braku, nie
wchodziłaby w rachubę ta ochrona, albowiem do nieruchomości objętych zbiorem
dokumentów nie ma ona zastosowania. Uszło też uwagi Sądu Apelacyjnego, że w złej
wierze w rozumieniu art. 6 ust 1 u.k.w.h. jest nie tylko ten, kto wie, że treść księgi
wieczystej jest niezgodna z rzeczywistym stanem rzeczy, ale i ten kto z łatwością mógł
się o tym dowiedzieć. Trzeba zgodzić się z powódką, że kwestia ta powinna była być
rozstrzygnięta na podstawie okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, a nie
późniejszych faktów. Dobra wiara Spółdzielni polegałaby na błędnym, ale
usprawiedliwionym przekonaniu, że zawierając umowę tylko z pozwanym M. B. bez
udziału powódki nabędzie prawo własności, gdyż kupuje od uprawnionego, gdy
obiektywnie stan rzeczywisty był odmienny. Skoro jednak z samych dokumentów
stanowiących podstawę zawarcia umowy z dnia 2 grudnia 1997 r. oraz jej postanowień
wynikało, że nieruchomość przedmiotowa stanowiła wspólność majątkową małżeńską,
to trafny był wniosek, że Spółdzielnia nie działała w dobrej wierze. Trafność jednak tego
zarzutu nie mogła prowadzić do uwzględnienia skargi kasacyjnej, gdyż w ostatecznym
rozrachunku nie miał on wpływu na rozstrzygnięcie sprawy, albowiem nieuzasadniony
okazał się zarzut obrazy art. 60 k.c.
Wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde
zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, tylko wtedy, gdy
ustawa nie stawia dalej idących wymagań dla oświadczenia woli dotyczącego danej
czynności prawnej (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1970 r., III
PRN 96/69, OSNC 1970, nr 9, poz. 161).
Do przeniesienia własności przedmiotowej nieruchomości stanowiącej wspólność
majątkową małżeńską konieczne było złożenie przez małżonków M. B. i Z. B. zgodnego
oświadczenia woli o jej zbyciu na rzecz Spółdzielni w formie umowy zatwierdzonej
decyzją administracyjną zgodnie z wymaganiem zawartym w art. 37 ust. 2 ustawy z dnia
29 maja 1974 r. o przekazywaniu gospodarstw rolnych na własność Państwa za rentę i
spłaty pieniężne (Dz. U. Nr 21, poz. 118 - dalej „ustawa”). Wprawdzie był to wyjątek od
6
formy aktu notarialnego, niemniej w dalszym ciągu była to forma szczególna, skoro
wskazany przepis stworzył dodatkowe wymaganie zatwierdzenia takiej umowy decyzją.
Skarżąca przeoczyła jednak, że to dodatkowe wymaganie zostało zachowane, gdyż w
niewzruszonej decyzji naczelnik zatwierdził umowę sporządzoną zarówno przez M. B.,
jak i Z. B. W tej sytuacji wprawdzie zbycie nieruchomości tylko przez jednego z
małżonków stanowiło czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu majątkiem
wspólnym, a zatem na jej dokonanie potrzebna była zgoda drugiego małżonka, lecz
mogła ona zostać wyrażona w tym stanie rzeczy przez Z. B. w sposób konkludentny,
albowiem decyzja zatwierdzająca umowę obejmowała obojga małżonków.
Czynność prawna dokonana bez wymaganej zgody drugiego małżonka jest
czynnością prawną niezupełną i wywołuje tzw. stan bezskuteczności zawieszonej. W
czasie jego trwania strony są związane umową, niemniej podlega ona ocenie co do
ważności dopiero po potwierdzeniu jej przez drugiego małżonka albo odmowie takiej
akceptacji. Milczenie może być uznane za przejaw oświadczenia woli wyrażającego
zgodę tylko w takiej sytuacji, w której osoba niezaprzeczająca mogła i powinna była je
złożyć, chyba że z takim zachowaniem sama ustawa (np. art. 69, 674, 810 k.c.) wiąże
skutki prawne. W okolicznościach sprawy można było na podstawie domniemania
faktycznego przyjąć (art. 231 k.p.c.), że powódka, skoro od 1978 r. była członkiem
spółdzielni, to wiedziała, że sporna nieruchomość znajduje się w posiadaniu pozwanej
Spółdzielni, które jest zgodne ze stanem prawnym (art. 341 k.c.). Najpóźniej jako
uczestnik postępowania scaleniowego dowiedzieć się powinna także o podstawie tego
stanu prawnego, tj. umowie sporządzonej przez małżonka zatwierdzonej decyzją
Naczelnika Gminy, obejmującej również powódkę. To właśnie wtedy powinna była
złożyć sprzeciw i zająć odmienne stanowisko. Milczenie w takiej sytuacji w tamtym
czasie mogło być uznane za przejaw oświadczenia woli wyrażającego zgodę (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1970 r., III PRN 96/69, OSNC 1970, nr 9, poz.
161).
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji (art. 39814
k.p.c.).